Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1415/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 16 lipca 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w sprawie z powództwa J. N. przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W. (Funduszowi) oraz (...) Spółce Akcyjnej
w W. ( (...)) o zapłatę:

1.  zasądził od Funduszu na rzecz powoda kwotę 7.000 zł z ustawowymi odsetkami od kwot:

a.  5.000 zł od dnia 21 stycznia 2011 roku do dnia zapłaty,

b.  2.000 zł od dnia 10 lipca 2010 roku do dnia zapłaty,

2.  ustalił odpowiedzialność Funduszu za mogące powstać w przyszłości skutki wypadku z dnia 10 kwietnia 2008 roku,

3.  umorzył postępowanie w stosunku do Funduszu w zakresie kwoty 7.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 4 listopada 2010 roku do dnia zapłaty,

4.  oddalił powództwo w całości w stosunku do pozwanego (...),

5.  zasądził od Funduszu na rzecz powoda kwotę 2.867 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

6.  obciążył Fundusz na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi kwotą 350 zł tytułem opłaty od rozszerzonej części powództwa oraz kwotą 1.024,54 zł tytułem tymczasowo wyłożonych wydatków,

7.  nie obciążył powoda kosztami procesu poniesionymi przez (...).

Orzeczenie Sądu Rejonowego zostało oparte na następujących ustaleniach faktycznych. W dniu 10 kwietnia 2008 roku doszło do wypadku drogowego, którego sprawcą był kierujący pojazdem marki M. (...). W chwili wypadku posiadacz pojazdu nie był objęty ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Poszkodowany J. N.
w wyniku potrącenia na przejściu dla pieszych doznał urazu polegającego na złamaniu trzonów kości prawej goleni, skręceniu prawego stawu skokowego
i ogólnych potłuczeniach. Uszczerbek na zdrowiu powoda w zakresie narządu ruchu, będący skutkiem tego zdarzenia, jest stały i wynosi 7%. W związku
z urazem powód do dnia 23 kwietnia 2008 roku przebywał w szpitalu. Kolejny pobyt w szpitalu, związany z usunięciem metalowych elementów zespolenia kości, trwał od 1 marca do 1 maja 2009 roku. Do dnia 15 sierpnia 2008 roku powód poruszał się przy pomocy kul. Doznane w wypadku obrażenia spowodowały odczuwany bezpośrednio po wypadku silny ból. Podczas pobytu w szpitalu i do czasu operacji J. N. nie mógł się poruszać
i jeszcze po opuszczeniu szpitala wymagał opieki osób trzecich. Obecnie leczenie jest zakończone z dobrym wynikiem, a rokowania na przyszłość
w zakresie narządu ruchu są dobre. W związku z koniecznością operacyjnego leczenia powoda, doszło do powstania dwóch stanowiących trwałe oszpecenie blizn pooperacyjnych na podudziu prawym, co spowodowało trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 2 %. Rokowania w tym zakresie są niepomyślne
z uwagi na brak możliwości leczenia blizn bez pozostawienia kolejnych blizn.
Z punktu widzenia psychologa u powoda występuje podwyższony poziom tendencji lękowych wynikający z podwyższonych tendencji neurotycznych, które mogą mieć bezpośredni związek z wypadkiem. Zakres cierpień psychicznych powoda wynikły z bólu fizycznego, stresu będącego następstwem ograniczeń w poruszaniu i wyłączenia z życia rówieśniczego, był duży. Rokowania w zakresie objawów lękowych są dobre, gdyż objawy związane
z wypadkiem zmniejszają się. W opinii lekarza psychiatry stan psychiczny powoda przez półtora roku po wypadku był obciążony skutkami doznanego
urazu. J. N. utracił w tym czasie poczucie bezpieczeństwa,
a związany z tym długotrwały uszczerbek na zdrowiu wyniósł 5 %. Zakres cierpień powoda był duży z uwagi na ból, napięcie lękowe oraz strach przed kalectwem. Stan ten utrzymywał się przez 6 miesięcy.

Do końca roku szkolnego 2007/2008 powód uczestniczył w nauczaniu indywidualnym, a do końca pierwszego semestru w roku szkolnym 2008/2009 był zwolniony od zajęć wychowania fizycznego.

W piśmie doręczonym w dniu 8 lipca 2010 roku pełnomocnik powoda wezwał Fundusz do wypłaty na rzecz powoda między innymi kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Pozwany przyznał powodowi kwotę 18.000 zł z tego tytułu. W dniu 5 maja 2011 roku pozwany przyznał powodowi kwotę 7.000 zł tytułem uzupełnienia zadośćuczynienia.

Rozważając przesłanki odpowiedzialności pozwanego za krzywdę, Sąd
I instancji uznał, że wykazano, iż odpowiedzialność za szkodę powstałą po stronie powoda ponosi Fundusz. Zarówno fakt powstania krzywdy, okoliczności jej powstania, jak również istnienie normalnego związku przyczynowego między zachowaniem sprawcy wypadku i powstałą krzywdą uznano za bezsporne, a powództwo co do zasady za usprawiedliwione. Ustalając wysokość zadośćuczynienia, Sąd Rejonowy kierował się stopniem doznanego przez powoda uszczerbku na zdrowiu, nasileniem jego cierpień fizycznych
i psychicznych, trwałością skutków wypadku, ograniczeniami w życiu codziennym oraz wiekiem poszkodowanego, który w chwili wypadku miał 11 lat. Mając na uwadze powyższe, Sąd I instancji uznał, że odpowiednim będzie zadośćuczynienie w kwocie 30.000 zł. Przy uwzględnieniu wypłaconych do czasu wydania wyroku z tytułu zadośćuczynienia kwot, wynoszących łącznie 25.000 zł, zasądzono zatem na rzecz powoda kwotę 5.000 zł. Jako podstawę tego rozstrzygnięcia wskazano art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 822 k.c.

Podstawę rozstrzygnięcia w przedmiocie żądania zapłaty odsetek stanowił przepis art. 481 § 1 k.c. oraz art. 109 ust. 1 w zw. z art. 108 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, który wyznacza 30 dniowy termin na wypłatę odszkodowania, biegnący od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł w oparciu o wyrażoną w art. 98 k.p.c. zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, zasądzając zwrot kosztów procesu na rzecz powoda od Funduszu jako przegrywającego sprawę
w całości. W oparciu o tę samą zasadę, lecz zastosowaną odpowiednio na mocy art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, orzeczono o kosztach sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa. Natomiast o odstąpieniu od obciążenia powoda, jako przegrywającego, kosztami procesu poniesionymi przez (...) orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c., mając na uwadze wiek, sytuację majątkową i rodzinną powoda, rodzaj i rozmiar doznanej przez niego szkody oraz zachodzące również po stronie pozwanej wątpliwości co do tego, czy pojazd sprawcy w chwili zdarzenia był objęty przez (...) ochroną w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Powyższy wyrok zaskarżył pozwany Fundusz w części, to jest w zakresie, w jakim zasądzono od Funduszu na rzecz powoda kwotę 5.000 zł wraz
z ustawowymi odsetkami od dnia 21 stycznia 2011 roku do dnia zapłaty (punkt 1 podpunkt a. wyroku), ustalono odpowiedzialność pozwanego za mogące powstać w przyszłości skutki wypadku (punkt 2 wyroku), zasądzono od pozwanego na rzecz powoda zwrot kosztów procesu (punkt 5 wyroku) oraz obciążono pozwanego poniesionymi przez Skarb Państwa kosztami sądowymi, odstępując od obciążenia powoda kosztami procesu poniesionymi przez (...) (punkty 6 i 7 wyroku).

Zaskarżonemu rozstrzygnięciu pozwany zarzucił:

1.  naruszenie prawa materialnego, to jest art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444
§ 1 k.c.
przez błędną wykładnię i nieuwzględnienie jednorazowego charakteru świadczenia z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz faktu, że jego spełnienie spowodowało wygaśnięcie zobowiązania, jak również błędną wykładnię i pominięcie tego, że sąd na gruncie powołanych przepisów zobowiązany jest przyznać sumę odpowiednią,
a z tym stoi w sprzeczności rozstrzygnięcie Sądu I instancji, gdyż zasądzona dodatkowo kwota jest rażąco wygórowana i powinna podlegać zmianie w toku kontroli instancyjnej,

2.  naruszenie prawa procesowego, to jest art. 233 § 1 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, to jest dokonanie oceny dowodów w sposób przekraczający granice swobodnej oceny dowodów przez uznanie za zasadną dopłaty zadośćuczynienia, które ze swojej istoty ma charakter jednorazowy; sąd nie wziął również pod uwagę tego, że zakończono ze skutkiem pozytywnym leczenie, także w zakresie lęków, które powstały nie tylko w wyniku wypadku, ale także traumatycznych przeżyć związanych z trwałą utratą obojga rodziców, czy rozpoznanego u powoda lekkiego porażenia mózgowego,

3.  naruszenie prawa procesowego, to jest art. 189 k.p.c. przez ustalenie odpowiedzialności pozwanego także za skutki wypadku powstałe
w przyszłości,

4.  naruszenie art. 481 k.c. przez jego błędne zastosowanie,

5.  naruszenie art. 228 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c. przez sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę wyroku Sądu I instancji
w zaskarżonej części przez oddalenie powództwa w stosunku do Funduszu
z uwzględnieniem kosztów za I i II instancję.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji
w całości i zasądzenie od Funduszu na rzecz powoda kosztów postępowania,
w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Sąd Rejonowy poczynił ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne. Stąd nie zachodzi potrzeba powtórnego ich przytaczania w niniejszym uzasadnieniu.

Rozważania w przedmiocie zarzutów apelacji należy rozpocząć od zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego, a przede wszystkim
art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z treścią tego przepisu, sąd ocenia wiarygodność
i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena ta powinna być zatem dokonana
z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności.

Zgłoszony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może zostać uwzględniony tylko wówczas, gdy zostanie wykazane jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając, a także
w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych. Wskazane wadliwości mogą i zazwyczaj prowadzą do błędnych ustaleń faktycznych. Skarżący nie wykazał jednak, aby sytuacja taka miała miejsce w niniejszej sprawie. Pokreślenia wymaga to, że nie kwestionuje on poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, lecz nie zgadza się z dokonaną przez Sąd I instancji oceną prawną prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Wynika to w sposób jednoznaczny ze sformułowania treści zarzutu apelacyjnego, gdzie wywodzi się, że Sąd Rejonowy, pomimo jednorazowego charakteru zadośćuczynienia, zasądził kwotę uzupełniającą to świadczenie. Nie sposób w tym zarzucie dopatrzeć się niczego poza zarzutem błędnej oceny prawnej, co jest przedmiotem jednego
z pozostałych zarzutów apelacyjnych, odwołującego się do naruszenia art. 445
§ 1 k.c.
w zw. z art. 444 § 1 k.c. Te same uwagi odnoszą się do zarzutu pominięcia przez Sąd I instancji pozytywnych skutków leczenia powoda oraz genezy występujących u niego tendencji lękowych. Wobec tego zarzut naruszenia reguł rządzących oceną dowodów nie zasługuje na uwzględnienie.

Odnośnie do zarzutu naruszenia art. 228 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c., należy wskazać, że nie sposób wypowiedzieć się co do jego zasadności. Skarżący nie wskazał bowiem nawet tego, które z istotnych ustaleń Sądu Rejonowego pozostają jego zdaniem w sprzeczności z treścią zebranego
w sprawie materiału. Stąd zarzut ten jest oczywiście niezasadny.

Zarzut naruszenia art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. składa się
z dwóch elementów.

Pierwszy z nich odwołuje się do jednorazowego charakteru świadczenia
z tytułu zadośćuczynienia. Zdaniem skarżącego, w pozwie nie zawarto żadnego zastrzeżenia co do dochodzonego świadczenia z tytułu zadośćuczynienia,
a rozszerzenie powództwa o dodatkową kwotę 5.000 zł miało miejsce dopiero
w piśmie procesowym z dnia 18 stycznia 2011 roku, to jest po wypłacie bezspornej kwoty żądanej w pozwie. Stąd zdaniem strony pozwanej należy przyjąć, że powód uznał przyznaną mu kwotę za w pełni rekompensującą doznaną krzywdę i wskutek tego zobowiązanie pozwanego wygasło w wyniku spełnienia świadczenia.

Powyższy pogląd nie zasługuje na akceptację na gruncie niniejszej sprawy. Przede wszystkim należy wskazać, że w toku postępowania likwidacyjnego powód żądał zadośćuczynienia w kwocie 30.000 zł. Po dokonaniu przez pozwanego dobrowolnej wypłaty w kwocie 18.000 zł, skierował pozew, w którym zażądał między innymi zasądzenia kwoty 7.000 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia. Jednocześnie, w uzasadnieniu pozwu (karta 6) oświadczył, że po wydaniu opinii przez biegłych zastrzega sobie prawo do rozszerzenia powództwa. Nie odpowiadają zatem faktom zawarte w apelacji twierdzenia o tym, iż powód nie dokonał w pozwie żadnego zastrzeżenia co do dochodzonego świadczenia. Zastrzeżenie o przytoczonej powyżej treści sprawia, iż przyjęcie przez poszkodowanego spełnionego dobrowolnie w toku procesu świadczenia w kwocie 7.000 zł nie doprowadziło do wygaśnięcia zobowiązania z tytułu zadośćuczynienia, gdyż nie zaspokajało w pełni roszczeń powoda.

Drugi element zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. odnosi się do wysokości zasądzonego świadczenia, które w ocenie skarżącego jest rażąco wygórowane. Jego zdaniem, Sąd I instancji nie wziął pod rozwagę tego, iż leczenie powoda zostało zakończone z dobrym wynikiem, a rokowania na przyszłość są dobre, jak również tego, że tendencje neurotyczne
i towarzyszące im tendencje lękowe mogą, choć nie muszą, mieć bezpośredni związek z wypadkiem, zaś rokowania na przyszłość są dobre, gdyż objawy lękowe z upływem czasu zmniejszają się. Lektura uzasadnienia skarżonego wyroku zdaje się potwierdzać te zarzuty, ponieważ w poczynionych przez Sąd Rejonowy rozważaniach prawnych dotyczących zadośćuczynienia nie powołano wyżej wspomnianych okoliczności jako mających wpływ na jego wysokość. Nie oznacza to jednak, że Sąd I instancji, wydając zaskarżone orzeczenie, okoliczności te pominął. Przeciwko takiemu wnioskowi przemawiają dwa argumenty. Po pierwsze, ustalenia co do wyników leczenia powoda, rokowań na przyszłości co do stanu jego zdrowia oraz genezy tendencji neurotycznych
i lękowych zostały zawarte w ustaleniach faktycznych. Po drugie, jak wynika
z treści rozważań prawnych, Sąd Rejonowy miał na uwadze między innymi trwałość następstw wypadku, a na ocenę trwałości tych następstw składa się także ustalenie, iż proces leczenia został już zakończony, zaś rokowania
w zakresie stanu zdrowia powoda są pozytywne. Z kolei występowanie tendencji neurotycznych i lękowych mieści się w kategorii następstw wypadku, które brano pod uwagę ustalając wysokość zadośćuczynienia. Jednak nawet, gdyby przyjąć, że Sąd I instancji pominął wspomniane powyżej okoliczności, ustalone na kwotę 30.000 zł zadośćuczynienie i tak należy uznać za odpowiednie w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. W szczególności przemawiają za tym: stopień trwałego i długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powoda, jego wiek w chwili zdarzenia, znaczących rozmiarów cierpienia fizyczne oraz czas potrzebny na osiągnięcie obecnego stopnia sprawności. Nie bez znaczenia są również cierpienia psychiczne, jakich doznał J. N.
w następstwie pobytów w szpitalu, ograniczeń ruchowych, konieczności korzystania z pomocy innych osób oraz wyłączenia na dłuższy okres z grupy rówieśniczej i normalnego toku nauczania. Ustalone przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienie utrzymuje się przy tym w rozsądnych, niewygórowanych granicach odpowiadających przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa
i przedstawia dla powoda ekonomicznie odczuwalną wartość, która kompensuje doznane przez niego cierpienia. Dlatego zarzut naruszenia art. 445 k.c. w zw.
z art. 444 § 1 k.c. nie zasługiwał na uwzględnienie.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 189 k.p.c. wypada wskazać na wstępie, iż wbrew zapatrywaniu wyrażonemu w apelacji, zarzut ten nie dotyczy naruszenia prawa procesowego, lecz prawa materialnego. Pogląd ten znajduje potwierdzenie w utrwalonym orzecznictwie oraz w doktrynie.

Fundusz wywodzi w apelacji, że powód nie posiada interesu prawnego
w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, skoro w obecnym stanie prawnym żądanie powoda nie jest już ograniczone dziesięcioletnim terminem przedawnienia liczonym od dnia,
w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Pozwany odwołał się przy tym do treści art. 442 1 § 3 k.c.

Sąd Okręgowy nie podziela powyższego poglądu. Nowa regulacja zawarta w art. 442 1 § 3 k.c. sprawia, iż obecnie nieograniczony jest czas,
w jakim może ujawnić się szkoda na osobie, prowadząc do zaktualizowania się odpowiedzialności pozwanego za skutki danego zdarzenia. Wobec tego zdarzenie wywołujące szkodę i kolejny proces odszkodowawczy może dzielić od siebie wiele lat, co może implikować poważne trudności dowodowe. Stąd przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości zwalnia poszkodowanego z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym odpowiedzialność taka już ciąży. Dlatego również obecnie, pomimo wprowadzenia do porządku prawnego art. 442 1 § 3 k.c., powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Tak jest na gruncie niniejszej sprawy, gdzie poszkodowany doznał znacznego uszczerbku na zdrowiu w zakresie narządu ruchu oraz na zdrowiu psychicznym. Tymczasem nie wszystkie szkody powstają jednocześnie ze zdarzeniem i mogą mieć charakter rozwojowy, a odnosi się to
w szczególności do szkód polegających na uszkodzeniu ciała lub wywołaniu rozstroju zdrowia. Dlatego J. N. posiada interes prawny
w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za mogące powstać w przyszłości skutki wypadku z dnia 10 kwietnia 2008 roku. Ustalenie takie, poczynione
w wyroku sądowym, tworzy stan powagi rzeczy osądzonej co do zasady odpowiedzialności i jej zakresu oraz ułatwia przyszłe ewentualne postępowanie dowodowe, ograniczając je do badania dalszych przesłanek odpowiedzialności, to jest szkody i związku przyczynowego ze zdarzeniem ją wywołującym. Dlatego Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu I instancji w kwestii zasadności roszczenia powoda opartego na przepisie art. 189 k.p.c., uznając jednocześnie za niezasadny wywiedziony w tym zakresie zarzut apelacyjny.

Zarzut naruszenia art. 481 k.c. oparto na twierdzeniu, iż w sytuacji ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego
w chwili zamknięcia rozprawy, właściwe jest przyznanie odsetek od chwili wyrokowania.

Odnosząc się do tego zarzutu należy wskazać, że zgodnie z art. 481 § 1 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia
w przedmiocie odsetek ma zatem ustalenie daty, od której pozwany pozostawał w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia z tytułu zadośćuczynienia. Data ta pozostaje w ścisłej relacji z datą wymagalności zobowiązania, to jest
z terminem, w którym pozwany winien był spełnić swoje świadczenie. Przepis art. 455 k.c. stanowi, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Już w dniu 8 lipca 2010 roku, czyli w dacie, w której w postępowaniu likwidacyjnym pozwany otrzymał wezwanie do zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 30.000 zł, roszczenie to było w pełni zasadne, a termin na jego spełnienia wynosił trzydzieści dni. Pozwany, nie płacąc pełnego zadośćuczynienia przed datą wydania wyroku, pozbawił zatem powoda możliwości czerpania korzyści z należnych mu z tego tytułu środków. Tym samym niewątpliwie w dniu 21 stycznia 2011 roku Fundusz pozostawał już w opóźnieniu z zapłatą kwoty 5.000 zł tytułem żądanej przez stronę powodową części zadośćuczynienia, co wobec treści art. 481 § 1 k.c. uzasadniało zasądzenie na rzecz powoda odsetek za czas opóźnienia za okres od dnia 21 stycznia 2011 roku, czyli również za okres poprzedzający datę wydania wyroku. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie uznaniu sądu określenia wysokości zadośćuczynienia. Uznaniowość nie oznacza bowiem dowolności ocen sądu, a wynika wyłącznie z niewymiernego charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Wobec tego wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Dlatego podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 481 k.c. należało uznać za pozbawiony podstaw.

Zważywszy na powyższe, apelacja pozwanego Funduszu, jako niezasadna, podlegała w całości oddaleniu w zakresie rozstrzygnięć zawartych w punktach 1.a. i 2 wyroku. Konsekwencją tego jest uznanie, iż również
w zakresie rozstrzygnięć dotyczących kosztów procesu poniesionych przez strony (punkt 5 i 7 wyroku) oraz Skarb Państwa (punkt 6 wyroku) orzeczenie Sądu I instancji odpowiada prawu, a wniesiona w tym zakresie apelacja podlega oddaleniu. Nie ulega bowiem wątpliwości to, że Fundusz, jako strona przegrywająca sprawę w całości, w całości winien zwrócić powodowi poniesione przez niego koszty postępowania przed Sądem I instancji oraz zwrócić pokryte przez Skarb Państwa koszty sądowe. Natomiast
w zakresie, w jakim apelacja dotyczy rozstrzygnięcia zawartego w punkcie 7 zaskarżonego wyroku, podlega ona oddaleniu również z tej przyczyny, że Fundusz nie posiada interesu prawnego ( gravamen) w złożeniu środka zaskarżenia od orzeczenia, którym zwolniono powoda od obowiązku zwrotu kosztów procesu poniesionych przez innego niż Fundusz pozwanego.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie 1 wyroku.

Ponieważ apelacja została w całości oddalona skarżący, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, winien zwrócić powodowi poniesione przez niego koszty postępowania apelacyjnego, które stanowi wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 300 zł. Dlatego Sąd Okręgowy na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c. orzekł jak w punkcie 2 wyroku.