Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1367/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 25 czerwca 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi I Wydział Cywilny w sprawie o sygn. akt I C 943/10 z powództwa A. M. przeciwko T. G. o zapłatę:

1.  zasądził od T. G. na rzecz A. M. kwotę 800 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 grudnia 2007 roku do dnia zapłaty,

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie,

3.  o kosztach procesu orzekł na podstawie art.100 zd.2 k.p.c. obciążając powoda obowiązkiem zwrotu wszystkich kosztów procesu poniesionych przez pozwanego, a szczegółowe ich rozliczenie pozostawił Referendarzowi Sądowemu,

4.  odstąpił od obciążenia powoda nieuiszczonymi kosztami sądowymi.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 8 lipca 2006 roku T. G. jako zamawiający zawarł z A. M. prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą Zakład Budowlany (...) z siedzibą w Ł. przy ul. (...) jako wykonawcą, umowę o wykonanie remontu budynku położonego w K. 20A w gminie D.. Przedmiotem umowy była rozbiórka i położenie dachu, w tym roboty ciesielskie, ułożenie dachówki typu brass, wstawienie okien dachowych, położenie folii, wszelkie wykończenia i obróbki dookoła okien, kominów, położenie rynien - zgodnie z projektem (pkt 1 umowy). Strony zgodnie ustaliły termin zakończenia robót budowlanych na dzień 7 września 2006 roku (pkt 2 umowy). A. M. ponadto zobowiązał się do niezwłocznego usuwania wszelkich uchybień stwierdzonych w trakcie prac przez inspektora nadzoru (pkt 4 umowy). Za wykonanie uzgodnionych prac, łącznie z dokupieniem i przywiezieniem wszelkich potrzebnych materiałów (oprócz okien dachowych) ustalone zostało wynagrodzenie w kwocie 42.000 zł, płatne po dokonaniu odbioru prac przez inspektora nadzoru (pkt 3 umowy). Strony w umowie ustaliły ponadto odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy przez zapłatę kar umownych - określając, iż wykonawca będzie zobowiązany zapłacić zamawiającemu karę umowną za opóźnienia w oddaniu przedmiotu umowy w wysokości 0,35% wynagrodzenia za każdy dzień opóźnienia liczony od dnia następnego po upływie terminu umownego wykonania do dnia skutecznego odbioru gotowego przedmiotu umowy.

T. G. w dniu 26 lipca 2006 roku przekazał pozwanemu zaliczkę w kwocie 4.000 zł na poczet wynagrodzenia, a następnie w dniu 7 września 2006 roku dalszą kwotę 5.000 zł tytułem zaliczki na zakup materiałów budowlanych. Kolejna kwota tytułem robót budowlanych w wysokości 7.000 zł została przekazana pozwanemu przelewem w dniu 17 października 2006 roku.

W dniu 15 sierpnia 2006 roku A. M. rozpoczął rozbiórkę pokrycia dachowego oraz dachówki ceramicznej. Rozbiórkę całości więźby dachowej zakończono w dniu 22 sierpnia 2006 roku. A. M. rozebrał stary dach, na co składało się m.in. zdjęcie dachówki, zdjęcie łat oraz krokwi. Rynny zostały zdemontowane. Konstrukcja drewniana na dachówki została ułożona w różnych częściach budowy. Nie została wykorzystana ponownie, ponieważ drewno z uwagi na wymiary nie nadawało się na konstrukcję nowego dachu. W trakcie wykonywania przez A. M. prac wykryte zostały nieprawidłowości, spowodowane pracą poprzedniego wykonawcy robót. Nieprawidłowości te zostały wykazane w dzienniku budowy - tj. zła jakość betonu w górnym wieńcu i rdzeniach pionowych. W związku z powyższym inspektor nadzoru R. N. zalecił ich rozbiórkę i wykonanie od nowa z zastosowaniem tego samego zbrojenia i zabetonowanie betonem fabrycznym B-20. Pozwany podjął się dodatkowych prac - dokonał rozbiórki starych wieńców oraz wykonał nowe. W trakcie wykonywania prac pozwany zakupił materiały budowlane m.in. kołki do betonu, pręt żebrowany, drut wiązałkowy, deskę calową, beton. Powód zapłacił pozwanemu za wykonane prace dodatkowe kwotę 20.000 zł. We wrześniu 2006 roku w trakcie wykonywania robót polegających na zdejmowaniu ze słupów murłaty, A. M. stwierdził, że słupy są nieprawidłowo osadzone, a także zauważył, że kruszy się beton, o czym poinformował inspektora nadzoru. Wobec powyższego inspektor nadzoru zaproponował zamianę belek stalowych w stropie na żelbetowe. A. M. nie podjął się wykonania słupów. Wówczas strony zgodnie ustaliły, iż A. M. przystąpi do kontynuowania robót po wykonaniu słupów przez innego wykonawcę. A. M. jesienią 2006 roku opuścił teren budowy. W dniu 28 kwietnia 2007 roku inspektor nadzoru R. N. potwierdził wykonanie słupów żelbetowych.

Od wiosny 2007 roku, tj. na etapie wykonywania słupów żelbetowych przez innego wykonawcę rozmowy w kwestii wykonania remontu budynku mieszkalnego należącego do powoda prowadziła z pozwanym pracownica pozwanego - A. B.. A. M. nie wrócił już na budowę.

W dniu 1 czerwca 2007 roku A. M. w pisemnym oświadczeniu zobowiązał się, że wznowi przerwane prace budowlane na nieruchomości stanowiącej własność pozwanego w dniu 15 sierpnia 2007 roku i zakończy je do dnia 15 września 2007 roku, celem dalszej realizacji umowy łączącej strony z dnia 8 lipca 2006 roku . Pismem z dnia 9 sierpnia 2007 roku T. G. wezwał A. M. do stawienia się na teren budowy w dniu 16 sierpnia 2007 roku celem kontynuowania prac zgodnie z umową i zakończenia ich w terminie do dnia 15 września 2007 roku. Powyższe wezwanie zostało doręczone pozwanemu w dniu 14 sierpnia 2007 roku. W odpowiedzi na wezwanie A. M. w piśmie z dnia 15 sierpnia 2007 roku zaproponował zmianę warunków umowy, w szczególności podwyższenie wynagrodzenia i pokrycie przez pozwanego kosztów zakupu materiałów budowlanych, argumentując to tym, iż od września 2006 roku do sierpnia 2007 roku ceny materiałów budowlanych wzrosły o 25%. Ponadto powód oświadczył, że do wykonania pozostałych robót polegających na położeniu dachu przystąpi wtedy, gdy zostaną dokonane między stronami pisemne ustalenia co do warunków ich wykonania. Powód poinformował również pozwanego, iż w przypadku nie wyrażenia zgody na zmianę warunków umowy zmuszony będzie do rezygnacji z dalszego wykonania umowy. Pismo powoda zostało doręczone pozwanemu w dniu 28 sierpnia 2007 roku. Powód nie przystąpił w dniu 15 sierpnia 2007 roku do realizacji dalszych prac budowlanych, bowiem w tym czasie wykonywał prace budowlane u innego inwestora. W dniu 17 sierpnia 2007 roku pozwany zawarł z nowym wykonawcą - M. P. umowę o wykonanie dachu budynku mieszkalnego położonego w miejscowości L. 20A. Przedmiotem umowy było wykonanie więźby dachowej oraz ułożenie pokrycia dachowego. Strony ustaliły termin zakończenia prac na dzień 30 października 2007 roku, jak również wysokość wynagrodzenia na poziomie 76.000 zł plus VAT.

W dniu 14 września 2007 roku nowy wykonawca - M. P. rozpoczął roboty związane z przebudową dachu tj. konstrukcja i pokrycie dachu. W dniu 18 listopada 2007 roku R. N. i M. P. spisali protokół odbioru robót. Nowemu wykonawcy - M. P. wypłacono za wykonanie dachu ustalone w umowie wynagrodzenie.

Pismem z dnia 19 grudnia 2007 roku, skierowanym do A. M., T. G. odstąpił od umowy z dnia 8 lipca 2006 roku oraz wezwał go do zapłaty kwoty 54.684 zł tytułem kary umownej za okres od dnia 8 sierpnia 2006 roku do dnia 15 września 2007 roku oraz kwoty 34.000 zł plus 7.480 zł VAT-u tytułem naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania - w terminie 7 dni od otrzymania pisma. Powyższe pismo wysłane zostało do pozwanego 20 grudnia 2007 roku, jednakże wróciło w dniu 11 stycznia 2008 roku z adnotacją „nie podjęto w terminie”.

Pozwem z dnia 4 marca 2009 roku T. G. wystąpił przeciwko A. M. o zasądzenie kwoty 54.684 zł tytułem w/w kary umownej. Sprawa toczyła się przed Sądem Okręgowym w Łodzi w I Wydziale Cywilnym pod sygn. akt I C 196/08. Wyrokiem z dnia 30 czerwca 2009 roku Sąd zasądził od A. M. na rzecz T. G. kwotę 20.286 zł, a powództwo w pozostałej części oddalił.

Z punktu widzenia budownictwa przy kalkulowaniu prac zasadniczych wykonawca nie mógł przewidzieć konieczności wykonania nowego wieńca i rdzeni żelbetowych oraz tego, że będzie musiał wykonać wzmocnienie konstrukcji nośnej ścian, aby móc wywiązać się z umowy, którą zawarł w dniu 8 lipca 2006 roku. Po uwzględnieniu technologii wykonania dachów ceramicznych A. M. wykonał około 40 % wartości robót, które wynikają z zawartej w dniu 8 lipca 2006 roku umowy tj. zakres wykonanych przez niego prac (procentowo) w stosunku do umowy. Przy ocenie szacunkowej wynagrodzenia nie uwzględniono prac murarskich, które zawsze się wykonuje przy tego typu pracach modernizacyjnych (podniesienie dachu jak u pozwanego). Wartość wykonanych przez A. M. prac dodatkowych tj. rozbiórka wieńca, wykonanie nowego wieńca i wzmocnienie fragmentu stropu nad parterem, w ocenie biegłego z zakresu budownictwa, wyniosła kwotę: 10.397,96 zł. Wartość wykonanych przez A. M. w ramach umowy z dnia 8 lipca 2006 roku. tj. demontaż: dachówki, łat, folii, desek czołowych, orynnowania, obróbek blacharskich, gąsiorów, konstrukcji więźby dachowej, ścianki murowanej, w ocenie biegłego z zakresu budownictwa, wyniosła kwotę: 16.322,07 zł.

Pismem z dnia 4 sierpnia 2010 roku skierowanym do T. G., A. M. wezwał bezzwłocznie do zapłaty kwoty 16.172,74 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 17 sierpnia 2007 roku do dnia zapłaty tytułem rozliczenia prac wykonanych – remont dachu budynku mieszkalnego stosownie do treści umowy z dnia 8 lipca 2006 roku. A. M. wskazał, że potrzeba rozliczenia prac powstała wskutek oświadczenia o odstąpieniu od umowy, co czyniło niemożliwym rozliczenie prac wykonanych w oparciu o postanowienia w/w umowy.

Powyższy stan faktyczny, Sąd I instancji ustalił na podstawie zgromadzonych w sprawie dokumentów, opinii biegłego, zeznań świadków oraz częściowo zeznań powoda i pozwanego.

Sąd ustalił procentowy udział wykonanych prac przez A. M. w ramach umowy z dnia 8 lipca 2006 roku, a także wartości wykonanych przez niego prac dodatkowy oraz wartości wykonanych przez niego prac objętych umową, w oparciu o opinię biegłego do spraw budownictwa, który w sposób szczegółowy, spójny i konsekwentny wskazał parametry i metodologię swoich obliczeń. Opinia biegłego oparta została na całościowej analizie akt sprawy, osobistych oględzinach, badaniu dokumentów i szeroko zakrojonych badaniach porównawczych. Oceniając ten dowód Sąd uznał, że opinia ta jest konsekwentna, logiczna i wyczerpująca. Biegły w sposób pełny i przekonujący odpowiedział na postawione mu pytanie co do ustalenia wartości wykonanych prac w ramach umowy oraz określił ich procentowy stosunek, a także zweryfikował w ramach pisemnej opinii uzupełniającej podane przez siebie wartości, uwzględniając zgłoszone przez stronę powodową wątpliwości. Następnie w pisemnych i ustnych opiniach uzupełniających w sposób spójny, wszechstronny i wyczerpujący wyjaśnił wszelkie podnoszone przez strony okoliczności, wskazując szczegółowo wszystkie podstawy dokonanych przez siebie w opinii wyliczeń i weryfikując je w sposób, który nie pozostawia wątpliwości.

Sąd ustalił wysokość kwot, które T. G. przekazał A. M. tytułem wynagrodzenia z umowy z dnia 8 lipca 2006 roku na podstawie stosownych oświadczeń-pokwitowań z dnia 26 lipca 2006 roku. (wpłata kwoty 4.000 zł) oraz z dnia 7 września 2006 roku (wpłata kwoty 5.000 zł), jak również z wydruku potwierdzenia przelewu z dnia 17 października 2006 roku (wpłata kwota 7.000 zł). Przy czym okolicznością bezsporną między stronami było, iż pierwsza z powyższych wpłat została wpłacona tytułu umowy podstawowej. W zakresie pozostałych spornych wpłat, wskazał, że nie ma żadnego dowodu przeciwnego, który uzasadniałby możliwość zaliczenia powyższych wpłat inaczej niż z tytułu umowy podstawowej z dnia 8 lipca 2006 roku.

Wskazał, że po pierwsze prace dodatkowe zostały już pomiędzy stronami rozliczone tj. A. M. otrzymał z tego tytułu kwotę 20.000 zł, potwierdził to m.in. na rozprawie przed Sądem Okręgowym w sprawie o sygn. akt I C 196/08. Zeznania powoda w niniejszym postępowaniu były ze sobą wewnętrznie sprzeczne – wielokrotnie zmieniał zdanie, co do charakteru tych dwóch wpłat. Po drugie - podnoszona przez niego okoliczność, iż zaliczył on wpłatę 7.000 zł po części na prace dodatkowe, a po części na umowę podstawową, nie znajduje potwierdzenia w materiale dowodowym. Strony nie łączyła wówczas żadna inna umowa pisemna, która uzasadniałaby zaliczanie tych wpłat z innego tytułu. Skoro zaś T. G. dokonywał wpłat to czynił to – w ocenie Sądu meriti na umowę podstawową albowiem prace dodatkowe były rozliczone osobno.

Sąd oddalił wniosek strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z dokumentu prywatnego – spisanych smsów z telefonu pozwanego na okoliczność kontaktów między stronami jako nie mający znaczenia dla rozstrzygnięcia. Wskazał, że kontakty pomiędzy stronami zostały ustalone m.in. na podstawie prowadzonej korespondencji, oświadczeń, zeznań świadków oraz zeznań samych stron.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie jedynie w części.

Sąd I instancji wskazał, że powód w niniejszym postępowaniu dochodził wynagrodzenia wyłącznie z tytułu wykonanych prac objętych postanowieniami umowy z dnia 8 lipca 2006 roku. Uznał, że podstawą prawną roszczenia powoda jest art. 647 k.c. W ocenie Sądu I instancji w przedmiotowej sprawie bezspornym było, że strony zawarły w dniu 8 lipca 2006 roku umowę, której przedmiotem był remont budynku położonego w K. 20A w Gminie D., który miał obejmować - rozbiórką i położenie dachu, roboty ciesielskie, ułożenie dachówki typu brass, wstawienie okien dachowych, położenie folii, wszelkie wykończenia i obróbki dookoła okien, kominów oraz zamontowanie rynien. Kolejną bezsporną okolicznością był fakt, że w trakcie wykonywania prac przez pozwanego na jaw wyszły pewne nieprawidłowości, wobec powyższego zaszła konieczność zamiany belek stalowych w stropie na żelbetowe. Powód jednak nie podjął się wykonania słupów. Wówczas strony wspólnie ustaliły, iż powód przystąpi do kontynuowania robót po wykonaniu słupów przez innego wykonawcę.

Nie budził też wątpliwości fakt, że dniu 28 kwietnia 2007 roku inspektor nadzoru R. N. potwierdził wykonanie słupów żelbetowych. Bezsporna była również w sprawie okoliczność, że po wykonaniu przez innego wykonawcę słupów żelbetowych A. M. nie przystąpił zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami do dalszych prac oraz fakt, że po rozmowach ponaglających zobowiązał się, że wznowi przerwane prace budowlane na nieruchomości stanowiącej własność pozwanego w dniu 15 sierpnia 2007 roku i zakończy je do dnia 15 września 2007 roku, celem dalszej realizacji umowy łączącej strony z dnia 8 lipca 2006 roku. Kolejne niesporne fakty to te, że A. M. w dniu 15 sierpnia 2007 roku nie przystąpił do prac oraz, że powód podpisał w dniu 17 sierpnia 2007 roku umowę z nowym wykonawcą na wykonanie dachu, który to wykonawca w dniu 14 września 2007 roku przystąpił do uzgodnionych w umowie prac. Ostatecznie zaś pismem z dnia 19 grudnia 2007 roku, skierowanym do A. M., T. G. odstąpił od umowy z dnia 8 lipca 2006 roku.

Sąd Rejonowy odniósł się do zarzutu przedawnienia, który podniosła strona pozwana. Pozwany wskazał, iż roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z upływem dwóch lat od dnia oddania dzieła, a jeśli dzieło nie zostało oddane – od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane. Pozwany podnosił, że strony ustaliły w umowie termin oddania dzieła na dzień 7 września 2006 roku, a następnie został on przedłużony do dnia 15 września 2007 roku., a tym samym zgodnie z art. 646 k.c. wszelkie roszczenia powoda przedawniły się z upływem 2 lat od dnia 15 września 2007 roku.

W ocenie Sądu meriti powyższy zarzut jest niezasadny albowiem został oparty na treści art. 646 k.c., który nie ma w niniejszej sprawie zastosowania albowiem prace wykonane przez powoda mieszczą się w kategorii robót budowlanych. Zdaniem Sądu nie może być żadnych wątpliwości, iż prace wykonywane przez powoda były świadczone w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, w oparciu o projekt budowlany, zgodnie ze swoją wiedzą i doświadczeniem. Prace wykonane przez A. M., nie mogą wbrew twierdzeniom pozwanego zostać potraktowane jako realizacja umowy o dzieło, przeczą temu zapisy samej treści wskazanej umowy np. pkt. 1 „zamawiający zleca, a wykonawca przyjmuje do wykonania : rozbiórkę i położenie dachu, w tym roboty ciesielskie, ułożenie dachówki typu brass, wstawienie okien dachowych, położenie folii, wszelkie wykończenia i obróbki dookoła okien, kominów, położenia rynien zgodnie z projektem" czy też treść pkt. 4 „wykonawca zobowiązuje się do niezwłocznego usuwania wszelkich uchybień stwierdzonych w trakcie prac przez inspektora nadzoru" , jak również zapisy w dzienniku budowy, a także zakres prac objętych projektem budowlanym. Sąd powołał się na treść uchwały Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2002 roku w sprawie o sygn. akt III CZP 63/01 (opubl. OSNC 2002/0/106), zgodnie z którą jednoznacznie wskazano iż, roszczenia wynikające z umowy o roboty budowlane przedawniają się w terminach określonych w art. 118 k.c." Wskazał, że w ten sposób Sąd Najwyższy odpowiedział na pojawiające się w orzecznictwie rozbieżności czy w stosunku do umowy o roboty budowlane stosować wskazany w treści art. 646 k.c. w zw. z art. 656 § 1 k.c. czy do tego rodzaju umów właściwe jest stosowanie ogólnych terminów przedawnienia z art. 118 k.c. tj. odpowiednio lat 10, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej (...) lata. W związku z powyższym Sąd uznał, iż roszczenia z umowy o roboty budowlane ulegają przedawnieniu według ogólnych reguł zawartych w tytule VI Księgi pierwszej Kodeksu cywilnego. Podkreślił, iż termin przedawnienia roszczenia wykonawcy o zapłatę wynagrodzenia nie rozpoczyna biegu od dnia odbioru obiektu budowlanego, lecz od dnia, w którym stosownie do zapisów łączącej strony umowy, roszczenie to stało się wymagalne (art. 120 § 1 k.c.) (wyrok SA w Białymstoku z dnia 16 marca 2010 r. I ACa 67/10, OSAB 2010/1/15-19, LEX 577414). Wskazał, że dla stwierdzenia czy doszło do przekroczenia 3 letniego terminu przedawnienia czy też nie, ważnym jest ustalenie daty początkowej z upływem której roszczenie o zapłatę stało się wymagalne. Podkreślił, że zgodnie z treścią pkt 3 umowy strony ustaliły, że „ za wykonanie wymienionych prac (...) płatne po dokonaniu odbioru przez inspektora nadzoru". W ocenie Sądu I instancji datą początkową jest w niniejszej sprawie, nie data 15 września 2007 roku, ale dzień 19 grudnia 2007 roku - albowiem w dacie tej pozwany odstąpił od umowy i z tym dniem winien się rozliczyć z zakresu wykonanych robót z powodem w związku z treścią oświadczenie pozwanego o odstąpieniu od umowy. Zdaniem Sądu był to najwcześniejszy termin, kiedy powód mógł żądać zapłaty za wykonane roboty. Powód wiedział już w tej dacie, że nie będzie kontynuował prac, że nie dojdzie do odbioru prac zgodnie z umową i nie nadejdzie termin zapłaty przewidziany w umowie. Powód zaś złożył pozew w niniejszej sprawie w dniu 16 sierpnia 2010 roku – tym samym nie doszło do przekroczenia 3 letniego terminu przedawnienia.

W zakresie rozważań dotyczących wysokości żądanej kwoty, Sąd I instancji wskazał, że strony ustaliły w umowie ryczałtowe wynagrodzenie. Wskazał, że jeżeli strony w umowie o roboty budowlane zastosowały jeden z systemów wynagrodzenia uregulowanych w przepisach Kodeksu cywilnego dotyczących umowy o dzieło (tak jak w niniejszej sprawie tj. ryczałtowy), to w drodze analogii należy stosować właściwe przepisy dotyczące tej umowy (wyrok SN z dnia 20 listopada 2008 r., III CSK 184/08, LEX nr 479317). Ryczałt zaś polega na umówieniu z góry wysokości wynagrodzenia w kwocie absolutnej, przy wyraźnej lub dorozumianej zgodzie stron na to, że wykonawca nie będzie się domagać zapłaty wynagrodzenia wyższego.

W ocenie Sądu Rejonowego, co do zasady powód mógłby żądać wynagrodzenia w kwocie określonej w umowie po wykonaniu całości prac. Jednakże w przedmiotowej sprawie do wykonania całości prac nie doszło. Orzecznictwo zaś przyjmuje, że jeżeli wolą stron było, by za roboty przyjęte do wykonania otrzymano wynagrodzenie ryczałtowe (art. 632 k.c.), a roboty nie zostały wykonane w całości, lecz w części, to wynagrodzenie należne wykonawcy winno być określone proporcjonalnie do wykonania. Przykładowo, w przypadku ustalenia, że strona wykonała 80% robót określonych w umowie i że ta właśnie umowa wiąże strony - należne wynagrodzenie wyniosłoby 80% od kwoty określonej w umowie (wyrok SN z dnia 29 stycznia 1985 r., II CR 494/84; LEX nr 8674).

Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z pkt. 3 umowy z dnia 8 lipca 2006 roku strony ustaliły wynagrodzenie na kwotę 42.000 zł. A. M. wykonał zaś około 40 % wartości robót z umowy z dnia 8 lipca 2006 roku, a zatem kwota należna za wykonane rzeczywiście prace wynosi 16.800 zł. Z uwagi na wcześniejsze wpłaty, których strona pozwana dokonała z tego tytułu tj. łącznie kwotę 16.000 zł (4.000 zł + 5.000 zł + 7.000 zł), Sąd I instancji uwzględnił powództwo jedynie w części i zasądził od T. G. na rzecz A. M. kwotę 800 zł (16.800 zł – 16.000 zł). W pozostałym zakresie powództwo jako zbyt wygórowane Sąd Rejonowy oddalił.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Ponieważ wysokość odsetek nie była w żaden sposób określona w umowie, Sąd mając na względzie art. 359 § 2 k.c., ustalił, iż powodowi należą się odsetki ustawowe.

O kosztach postępowania sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. obciążając powoda obowiązkiem zwrotu wszystkich kosztów procesu poniesionych przez pozwanego. Szczegółowe wyliczenie zaś na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. Sąd pozostawił referendarzowi sądowemu.

O nieuiszczonych kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2010.90.594 j.t. ze zm.) odstępując na podstawie art. 102 k.p.c. od obciążenia powoda A. M. tymi kosztami.

Apelację od wyroku wniósł powód, zaskarżając wyrok w części tj. w punkcie 1, w zakresie przenoszącym kwotę 800 zł z ustawowymi odsetkami.

Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 395 § 2 k.c. i art. 491 § 1 k.c. w zw. z art. 494 k.c. poprzez ich niezastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie, że powodowi nie przysługuje roszczenie o wynagrodzenie z tytułu wykonanych robót budowlanych z powodu zastrzeżenia w umowie ryczałtowego wynagrodzenia, w sytuacji gdy zgodnie z brzmieniem naruszonego przepisu art. 395 § 2 k.c. „w razie wykonania prawa odstąpienia umowa uważana jest za niezawartą”, a co za tym idzie dochodzi do unicestwienia stosunku prawnego z mocą od chwili jego powstania (ex tunc), w konsekwencji czego strony nie są związane postanowieniami pierwotnej umowy, w tym również postanowieniami umownymi dotyczącymi sposobu rozliczenia prac w sposób ryczałtowy (wynagrodzenie ryczałtowe);

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 65 § 2 k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w związku z błędną wykładnią postanowień umowy o wykonanie robót budowlanych, co do tego na jakiej podstawie nastąpi rozliczenie wykonanych prac po dokonaniu skutecznego odstąpienia od umowy;

3.  naruszenie przepisów prawa procesowego – art. 233 k.p.c. związku z art. 235 § 1 k.p.c. poprzez niepełną i dowolną ocenę materiału dowodowego, a w szczególności niewskazanie precyzyjnie na podstawie których dowodów Sąd poczynił ustalenia, co do faktu zapłaty przez stronę pozwaną powodowi za wykonane prace dodatkowe, ograniczając się jedynie do wskazania, iż przedmiotowa okoliczność została ustalona w toku procesu jaki toczył się między stronami przed Sądem Okręgowym w Łodzi pod sygn. akt I C 196/08.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 14.777,43 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 24 września 2013 roku do dnia zapłaty, na którą składa się kwota 8.522,07 zł tytułem brakującej części wynagrodzenia za wykonane przez powoda na rzecz pozwanego prace budowlane w ramach umowy z dnia 6 lipca 2006 roku oraz kwota 6.254,36 zł tytułem skapitalizowanych odsetek za okres od dnia 20 grudnia 2007 roku do dnia 23 września 2013 roku – co daje łącznie kwotę 14.777,43 zł;

2.  względnie o uchylenie wyroku w zakresie punktu 1 ponad kwotę 800 zł z ustawowymi odsetkami i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z uwagi na nierozpoznanie przez Sąd I instancji istoty sprawy;

3.  zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne według norm przepisanych.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 28 stycznia 2015 roku pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie jest zasadna i jako taka podlegała oddaleniu na podstawie
art. 385 k.p.c.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne, jak i rozważania prawne. Zarzuty powoda zawarte w apelacji nie zasługują na uwzględnienie.

Na wstępie koniecznym jest odniesienie się do zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania, co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego. W ocenie Sądu Odwoławczego chybiony jest zarzut apelującego wskazujący na naruszenie art. 233 k.p.c. Skarżący nie precyzuje naruszenia, którego z jego paragrafów miałby dopuścić się Sąd Rejonowy. Treść wniesionego środka odwoławczego jednoznacznie natomiast wskazuje, że apelujący doszukuje się naruszenia jedynie § 1 wskazanego art. 233 k.p.c. Uznać zatem należy, że niewskazanie przez skarżącego w punkcie 3 petitum apelacji naruszenia którego z paragrafów art. 233 k.p.c. miał dopuścić się Sąd I instancji stanowi swoistą omyłkę. Tym samym wszelkie dalsze rozważania Sądu Okręgowego odnieść należy do § 1 art. 233 k.p.c. Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego, wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Zgodnie z utrwaloną już linią orzeczniczą aby zarzucić skutecznie naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. skarżący powinien wskazać, jaki konkretnie dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd uznał za wiarygodny i mający moc dowodową albo za niewiarygodny i niemający mocy dowodowej i w czym dokładnie przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów. Natomiast kwestionowanie dokonanej przez sąd oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego. Tylko bowiem w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Apelacja powoda tak wymaganych zarzutów nie przedstawia i nie wykazuje, aby ocena dowodów oraz oparte na niej wnioski były dotknięte powyższymi uchybieniami

Wbrew twierdzeniom skarżącego, Sąd Rejonowy poczynił szczegółowe ustalenia okoliczności faktycznych sprawy stosownie do potrzeb zakreślonych granicami żądania powoda, przeprowadził dokładną analizę dowodów zebranych w sprawie, a także rozważył wyczerpująco racje obu stron, konfrontując je z dowodami i oceniając według zasad logiki w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c., wreszcie wskazał na podstawę prawną rozstrzygnięcia, dając wyraz swojemu stanowisku w uzasadnieniu wyroku.

Sąd Okręgowy w pełni podziela tak oceny jak i rozważania Sądu I instancji zarówno, co do ustalonych faktów, jak i co do wartości dowodów powołanych dla ich stwierdzenia. Nie można temu Sądowi zarzucić błędu w ustaleniach faktycznych, gdyż wnioski tego Sądu, co do faktów w sposób logiczny wynikają z treści zaoferowanych dowodów i z pewnością nie są dowolne. Zważyć należy, jak podnosi się w doktrynie i orzecznictwie, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753).

Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej aniżeli przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż przyjął sąd (por. orz. Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, nie publ.; orz. Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00 - Wokanda 2000/7/10). Ocena zebranego materiału dowodowego musi być dokonana na podstawie wszechstronnego jego rozważenia. Sąd musi uwzględnić wszystkie towarzyszące im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny i wiarygodności tych dowodów.

Odnosząc powyższe uwagi do realiów przedmiotowej sprawy stwierdzić należy, że ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd I instancji w niniejszej sprawie powyższym zasadom nie uchybia, dlatego też korzysta z ochrony przewidzianej przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Nie sposób zgodzić się z pozwanym, jakoby Sąd orzekający uchybił temu przepisowi. Rozważając sprawę Sąd I instancji uwzględnił wszystkie dowody zgłoszone w sprawie, zaś jego rozważania są spójne i logiczne, ponadto Sąd ten dokonał właściwej oceny dowodów przedstawionych w niniejszej sprawie i wydał orzeczenie w oparciu o prawidłowe ustalenia faktyczne.

Naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu przesłanek tej oceny ze wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (wyrok Sądu Najwyższego z 12 kwietnia 2001 roku, II CKN 588/99, LEX nr 52347). Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mógłby się okazać skuteczny tylko w wypadku wykazania, że zastosowane przez Sąd kryteria oceny wiarygodności były oczywiście błędne (wyrok Sądu Najwyższego z 16 kwietnia 2002 roku, V CKN 1446/00, LEX nr 55167).

Tymczasem skarżący ogranicza się wyłącznie do lakonicznych stwierdzeń, mających zresztą walor czysto subiektywny. Podkreślenia wymaga to, że Sąd Rejonowy dysponował dość obszernym materiałem dowodowym, zarówno dowodami osobowymi, jak i dowodem z opinii biegłego sądowego, poddając go rzetelnej i wnikliwej ocenie, której nie sposób czynić zarzutu dowolnej i naruszającej reguły wyznaczone przepisem art. 233 k.p.c. Wynik tej oceny skutkował poczynieniem w przedmiotowej sprawie stosownych ustaleń faktycznych. Ustalenia te są wręcz drobiazgowe i jako prawidłowe Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że ostatecznie powód zmodyfikował dochodzone roszczenie w ten sposób, że zażądał zasądzenia od pozwanego kwoty 16.169,83 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 września 2013 roku do dnia zapłaty, podając, że na dochodzoną kwotę 16.169,83 zł składa się kwota 9.322,07 zł tytułem brakującej części wynagrodzenia za roboty podstawowe oraz kwota 6.847,76 zł tytułem skapitalizowanych odsetek od dnia 20 grudnia 2007 roku do dnia 23 września 2013 roku (k. 285-286).

Bezspornym było, że w niniejszym procesie powód dochodził wynagrodzenia z umowy podstawowej, zawartej w dniu 8 lipca 2006 roku. W tej sprawie powód nie dochodził natomiast wynagrodzenia za wykonane prace dodatkowe.

Z opinii biegłego, którą Sąd uznał za wiarygodną wynika, że po uwzględnieniu technologii wykonania dachów ceramicznych A. M. wykonał około 40 % wartości robót, które wynikają z zawartej w dniu 8 lipca 2006 roku. umowy tj. zakres wykonanych przez niego prac (procentowo) w stosunku do umowy. Przy ocenie szacunkowej wynagrodzenia nie uwzględniono prac murarskich, które zawsze się wykonuje przy tego typu pracach modernizacyjnych (podniesienie dachu jak u pozwanego). Wartość wykonanych przez A. M. prac dodatkowych tj. rozbiórka wieńca, wykonanie nowego wieńca i wzmocnienie fragmentu stropu nad parterem, w ocenie biegłego z zakresu budownictwa, wyniosła kwotę: 10.397,96 zł. Wartość wykonanych przez A. M. w ramach umowy z dnia 8 lipca 2006 roku. tj. demontaż: dachówki, łat, folii, desek czołowych, orynnowania, obróbek blacharskich, gąsiorów, konstrukcji więźby dachowej, ścianki murowanej, w ocenie biegłego z zakresu budownictwa, wyniosła kwotę: 16.322,07 zł. Zatem gdyby nie stosować wynagrodzenia ryczałtowego (jak żąda tego skarżący), wynikającego z zawartej przez strony umowy wartość wynagrodzenia za wykonane na podstawie tej umowy podstawowej prace wynosi 16.322,07 zł, a więc jest niższa od obliczonego wynagrodzenia ryczałtowego za wykonanie 40% umowy (kwota 16.800,00 zł).

Sąd meriti prawidłowo ustalił wysokość kwot, które T. G. przekazał A. M. tytułem wynagrodzenia z umowy z dnia 8 lipca 2006 roku na podstawie stosownych oświadczeń-pokwitowań z dnia 26 lipca 2006 roku (wpłata kwoty 4.000 zł) oraz z dnia 7 września 2006 roku (wpłata kwoty 5.000 zł), jak również z wydruku potwierdzenia przelewu z dnia 17 października 2006 roku (wpłata kwota 7.000 zł). Słusznie uznał, że wpłaty te były dokonane na poczet umowy podstawowej, wskazując, że bezspornym między stronami było, iż pierwsza z powyższych wpłat została wpłacona z tytułu umowy podstawowej, natomiast w zakresie pozostałych spornych wpłat, nie ma żadnego dowodu przeciwnego, który uzasadniałby możliwość zaliczenia powyższych wpłat inaczej niż z tytułu umowy podstawowej z dnia 8 lipca 2006 roku.

Okoliczność, czy prace dodatkowe zostały rozliczone pomiędzy stronami była bez znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż w przedmiotowej sprawie powód dochodził wynagrodzenia z umowy podstawowej i nie wykazał, aby którakolwiek z wpłat dokonanych przez pozwanego dotyczyła prac dodatkowych. Słusznie przy tym Sąd Rejonowy uznał, że zeznania powoda w niniejszym postępowaniu były ze sobą wewnętrznie sprzeczne – wielokrotnie zmieniał zdanie, co do charakteru dwóch wpłat, a nadto - podnoszona przez niego okoliczność, iż zaliczył wpłatę 7.000 zł po części na prace dodatkowe, a po części na umowę podstawową, nie znajduje potwierdzenia w materiale dowodowym, gdyż strony nie łączyła wówczas żadna inna umowa pisemna, która uzasadniałaby zaliczanie tych wpłat z innego tytułu. W tych okolicznościach bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 235 § 1 k.p.c. dotyczący wadliwego przeprowadzenia postępowania dowodowego polegający na naruszeniu zasady bezpośredniości, poprzez uznanie, że prace dodatkowe zostały rozliczone, gdyż przedmiotowa okoliczność wynika z akt sprawy I C 196/08.Nie została również w związku z powyższym przekroczona granica swobodnej oceny dowodów. Rozliczenie prac dodatkowych, co należy jeszcze raz podkreślić nie było przedmiotem roszczenia w sprawie niniejszej i jako takie pozostawało bez znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Również nietrafny jest zarzut naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 395 § 2 k.c. i art. 491 § 1 k.c. w zw. z art. 494 k.c. poprzez ich niezastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie, że powodowi nie przysługuje roszczenie o wynagrodzenie z tytułu wykonanych robót budowlanych z powodu zastrzeżenia w umowie ryczałtowego wynagrodzenia, w sytuacji gdy zgodnie z brzmieniem naruszonego przepisu art. 395 § 2 k.c. „w razie wykonania prawa odstąpienia umowa uważana jest za niezawartą”, a co za tym idzie dochodzi do unicestwienia stosunku prawnego z mocą od chwili jego powstania (ex tunc), w konsekwencji czego strony nie są związane postanowieniami pierwotnej umowy, w tym również postanowieniami umownymi dotyczącymi sposobu rozliczenia prac w sposób ryczałtowy (wynagrodzenie ryczałtowe) oraz zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 65 § 2 k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w związku z błędną wykładnią postanowień umowy o wykonanie robót budowlanych, co do tego na jakiej podstawie nastąpi rozliczenie wykonanych prac po dokonaniu skutecznego odstąpienia od umowy.

Zgodnie z treścią art. 384 k.p.c. sąd odwoławczy nie może uchylić lub zmienić wyroku na niekorzyść strony wnoszącej apelację, chyba że strona przeciwna również wniosła apelację.

Skarżący domaga się rozliczenia umowy zgodnie z rzeczywistą, a nie ryczałtową wartością wykonanych prac. Jak już wyżej wspomniano wartość rzeczywista prac wykonanych przez powoda w ramach zawartej umowy podstawowej jest niższa od wynagrodzenia wynikającego z umówionego ryczałtu (rzeczywista wartość prac wynosi 16.322,07 zł) zatem po odliczeniu uiszczonych przez pozwanego zaliczek do zapłaty pozostałaby kwota 322,07 zł należności głównej.

W pozwie z dnia 16 sierpnia 2010 roku powód dochodził kwoty 16.172,74 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 grudnia 2007 roku do dnia zapłaty. Dopiero w piśmie procesowym z dnia 2 kwietnia 2014 roku zażądał zasądzenia od pozwanego kwoty 16.169,83 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 września 2013 roku do dnia zapłaty, podając, że na dochodzoną kwotę 16.169,83 zł składa się kwota 9.322,07 zł tytułem brakującej części wynagrodzenia za roboty podstawowe oraz kwota 6.847,76 zł tytułem skapitalizowanych odsetek od dnia 20 grudnia 2007 roku do dnia 23 września 2013 roku. Roszczenie odsetkowe, co do sposobu jego określenia - wskazane w tym piśmie nie mogło zostać uwzględnione zgodnie ze zgłoszonym żądaniem, gdyż zgodnie z treścią art. 482 § 1 k.c. od zaległych odsetek można żądać odsetek za opóźnienie dopiero od chwili wytoczenia o nie powództwa, chyba że po powstaniu zaległości strony zgodziły się na doliczenie zaległych odsetek od dłużnej sumy. Nie ulega wątpliwości, że nie było żadnego porozumienia stron zawartego po powstaniu zaległości, na mocy którego strony zgodziłyby się na doliczenie zaległych odsetek od dłużnej sumy. Zatem odsetek od odsetek powód mógłby skutecznie żądać dopiero od chwili wytoczenia o nie powództwa. Na dzień zamknięcia rozprawy apelacyjnej wysokość odsetek od zasądzonej kwoty 800,00 zł za okres od dnia 20 grudnia 2007 roku do dnia 28 stycznia 2015 roku wynosi 724,04 zł, podczas gdy wysokość odsetek od kwoty 800,00 zł od dnia 20 grudnia 2007 roku do dnia 23 września 2013 roku (do dnia wskazanego przez pełnomocnika powoda w piśmie z k. 285-286) wynosi 587,91 zł co po zsumowaniu tej kwoty z kwotą należności głównej (800 zł) daje kwotę 1.387,91 zł, a odsetki od tej kwoty od dnia następującego po dniu zgłoszenia roszczenia o odsetki od odsetek (od dnia 4 kwietnia 2014 roku) do dnia 28 stycznia 2015 roku wynoszą 132,75 zł - łączna kwota odsetek wynosi 720,66 zł, a więc jest niższa niż kwota odsetek od zasądzonych 800,00 zł liczona na dzień zamknięcia rozprawy apelacyjnej zgodnie z pierwotnym żądaniem, co skutkowałoby koniecznością orzeczenia na niekorzyść skarżącego, a temu stoi na przeszkodzie art. 384 k.p.c.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności zarzutów sformułowanych w apelacji oraz nieujawnienia okoliczności, które winny być uwzględnione w toku postępowania drugoinstancyjnego z urzędu, Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie
art. 385 k.p.c., jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu zasądzając od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.200,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego. Na kwotę tę złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego w postępowaniu odwoławczym ustalone w oparciu o § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz. U z 2013 roku, poz. 461).