Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 227/15

UZASADNIENIE

M. G.został oskarżony o to, że w dniu 1 listopada 2014 roku o godz. 21.10 w P., woj. (...), przy ul. (...)na terenie Komendy Miejskiej Policji dokonał umyślnego uszkodzenia mienia, poprzez rozbicie kamery monitoringu wewnętrznego celi (...)pomieszczenia (...) uderzając w nią prawą dłonią powodując straty w wysokości 1313,17 złotych na szkodę Komendy Miejskiej Policji w P.reprezentowanej przez T. M., przy czym zarzucanego u czynu dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu conajmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności, będąc uprzednio skazanym za podobne przestępstwo umyślne,

- tj. o czyn z art. 288 § 1 k.k. w związku z art. 64 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim, wyrokiem zaocznym z dnia 12 marca 2015 roku – sygn. akt II K 32/15 oskarżonego M. G. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za ten czyn na podstawie art. 288 § 1 k.k. wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 415 § 1 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz Komendy Miejskiej Policji w P. kwotę 1313,17 złotych z ustawowymi odsetkami od 1.11.2014 roku do dnia zapłaty.

Na podstawie art. 44 § 1 k.k. orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa i pozostawienie w aktach sprawy dowodu rzeczowego w postaci płyty CD z nagraniem monitoringu.

Zwolnił oskarżonego z kosztów sądowych, za wyjątkiem kwoty 65,66 złotych tytułem opłaty od zasadzonego powództwa.

Powyższy wyrok został zaskarżony apelacją oskarżonego.

Apelacja, nie wskazując podstaw odwoławczych, zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi niewyjaśnienie okoliczności sprawy, poprzez niewzięcie przez Sąd I instancji pod uwagę, że oskarżony został niesłusznie osadzony w policyjnej celi oraz tego, że jest on inwalidą I grupy, cierpi na klaustrofobię i ma ,,fobię na punkcie kamer”.

W konkluzji skarżący, co ostatecznie sprecyzował na rozprawie odwoławczej, wniósł o uniewinnienie, bądź o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

SĄD OKRĘGOWY ZWAŻYŁ CO NASTĘPUJE :

Apelacja okazała się zasadna w takim stopniu, iż na skutek jej wniesienia, zaistniały podstawy do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

W przedmiotowej sprawie zaistniała bowiem bezwzględna przyczyna odwoławcza, wskazana w art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k. Przepis ten nakazuje uchylenie zaskarżonego wyroku niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów w sytuacji, gdy zachodził przypadek obrony obligatoryjnej (art. 79 § 1 i 2 k.p.k.), a oskarżony nie posiadał obrońcy i nie brał on udziału w czynnościach procesowych.

W niniejszej sprawie zachodziła właśnie konieczność obrony obligatoryjnej, czego nie dostrzegł Sąd Rejonowy. Oskarżony, z uwagi na wcześniejsze leczenie psychiatryczne został poddany badaniu sądowo – psychiatrycznemu. Biegli psychiatrzy sporządzili stosowną opinię, w której we wnioskach (rozdział IV opinii) stwierdzili, że oskarżony w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu, miał ograniczoną zdolność rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, ale nie w stopniu znacznym. Dodali także, że poczytalność oskarżonego nie budzi wątpliwości, a jego stan zdrowia nie wymaga, aby w prowadzonym postępowaniu korzystał on z pomocy obrońcy (k. 42).

Sąd Rejonowy zadowolił się tymi wnioskami i przeprowadził rozprawę bez udziału obrońcy oskarżonego, nie zauważając, że powyższa opinia biegłych psychiatrów dotknięta jest zasadniczą sprzecznością. Otóż, w rozdziale III opinii zatytułowanym ,,omówienie wyników badania”, stwierdzili oni m.in. że ,,ujawnione u oskarżonego objawy psychopatologiczne […] są natomiast na tyle nasilone, aby być przyczyną ograniczenia w stopniu znacznym zdolności pokierowania swoim postępowaniem” (k.41). Pozostaje to w sprzeczności z wnioskami końcowymi opinii, w których biegli napisali o nieznacznym stopniu ograniczenia poczytalności oskarżonego. Przy tego rodzaju sprzeczności, która nie została w żaden sposób usunięta przez organ procesowy (ani prokurator, ani Sąd Rejonowy nie podjęli nawet żadnej próby w tym kierunku), oczywiście nie można uznać, aby poczytalność oskarżonego nie budziła już wątpliwości, i to nawet pomimo takiego sformułowania użytego przez biegłych psychiatrów w złożonej na piśmie opinii. Tym samym, dalece przedwczesnym było sięgnięcie do przepisu art. 79 § 4 k.p.k. zezwalającego na odwołanie ustanowionego oskarżonemu obrońcy z urzędu, gdyż w dalszym ciągu istniały wątpliwości, co do poczytalności oskarżonego i nadal zastosowanie znajdował przepis art. 79 § 1 pkt 3 k.p.k. Tak więc, przynajmniej do czasu wyjaśnienia rozbieżności w opinii sądowo – psychiatrycznej, zachodził przypadek obrony obligatoryjnej, tj. oskarżony musiał mieć obrońcę. Ponieważ postępowanie dowodowe na rozprawie w dniu 12.03.2015 roku zostało przeprowadzone pod nieobecność obrońcy oskarżonego, doszło do zaistnienia – wspomnianej na wstępie – bezwzględnej przyczyny odwoławczej, skutkującej uchyleniem zaskarżonego wyroku niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych w apelacji zarzutów.

Dlatego też zaskarżony wyrok należało uchylić i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Piotrkowie Trybunalskim.

Przy drugim rozpoznaniu sprawy, Sąd I instancji winien w szczególności przeprowadzić ponownie postępowanie dowodowe, zapewniając oskarżonemu udział obrońcy (zapewne trzeba będzie ustanowić oskarżonemu obrońcę z urzędu, gdyż wątpliwe jest, że ustanowi on sobie obrońcę z wyboru). W pierwszej kolejności należy wezwać biegłych psychiatrów do wyjaśnienia rozbieżności w złożonej opinii, o czym była mowa powyżej. Biegli psychiatrzy powinni także wprost ustosunkować się do twierdzeń oskarżonego, że cierpi on na klaustrofobię i ,,fobię na punkcie kamer” (sygnalizował to już na etapie postępowania przygotowawczego) i ewentualnego wpływu tegoż na zdolność pokierowania przez oskarżonego swoim postępowaniem. Dopiero po wyjaśnieniu wszelkich wątpliwości dotyczących poczytalności oskarżonego w czasie zarzucanego czynu i czasie postępowania, Sąd będzie uprawniony do cofnięcia obrońcy z urzędu, przy czym z możliwości tej należy – zwłaszcza w niniejszej sprawie – korzystać ostrożnie. Sąd meriti winien także wyjaśnić, z jakich powodów oskarżony został w ogóle osadzony w policyjnej celi (oskarżony twierdzi, że miała to być pomyłka, przez co był bardzo wzburzony). Jeżeli oskarżonemu przypisana zostanie wina, Sąd Rejonowy winien też zastanowić się, czy rzeczywiście koniecznym jest wymierzanie oskarżonemu bezwzględnej kary pozbawienia wolności.