Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 409/15

POSTANOWIENIE

Dnia 3 czerwca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w następującym składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Leszek Dąbek

Sędziowie: SO Lucyna Morys - Magiera

SR (del.) Roman Troll (spr.)

Protokolant Aleksandra Sado-Stach

po rozpoznaniu w dniu 3 czerwca 2015 r. na rozprawie sprawy

z wniosku L. N. i R. N.

z udziałem Agencji Nieruchomości Rolnych w W.

o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawców

od postanowienia Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 2 grudnia 2014 r., sygn. akt I Ns 3123/13

postanawia:

1.  sprostować w części wstępnej zaskarżonego postanowienia oczywistą niedokładność w oznaczeniu przedmiotu sprawy w ten sposób, że jest nim stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie;

2.  oddalić apelację;

3.  zasądzić solidarnie od wnioskodawców na rzecz uczestniczki postępowania kwotę 1800 zł (tysiąc osiemset złotych) z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu odwoławczym.

SSR (del.) Roman Troll SSO Leszek Dąbek SSO Lucyna Morys-Magiera

Sygn. akt III Ca 409/15

UZASADNIENIE

Wnioskodawcy R. N. i L. N. wnieśli o stwierdzenie, że nabyli przez zasiedzenie z dniem 1 kwietnia 2013 r. własność nieruchomości położonej w P., w skład której wchodzą działki o numerach geodezyjnych (...) opisane w księdze wieczystej nr(...) prowadzonej w Sadzie Rejonowym w Gliwicach i (...) opisane w księdze wieczystej nr (...) prowadzonej w Sadzie Rejonowym w Gliwicach, a stanowiące dotychczas własność Skarbu Państwa Agencji Nieruchomości Rolnych Oddział Terenowy w O.. W uzasadnieniu wskazali, że od dnia 1 kwietnia 1983 roku władają samoistnie przedmiotowymi działkami.

Uczestniczka postępowania Agencja Nieruchomości Rolnych w W. Oddział Terenowy w O. wniosła o oddalenie żądania wnioskodawców w całości i o zasądzenie kosztów postępowania.

Postanowieniem z dnia 2 grudnia 2014 r. Sąd Rejonowy w Gliwicach oddalił wniosek (pkt 1) oraz zasądził od wnioskodawców na rzecz uczestniczki postępowania kwotę
3600 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt 2).

Postanowienie to zapadło przy następujących ustaleniach faktycznych: wnioskodawcy są małżeństwem, a na mocy umowy z dnia 08 listopada 1984 r. nabyli we wspólności majątkowej małżeńskiej nieruchomość położoną w P., składającą się z działek o numerach (...), o łącznej powierzchni 8,3410 ha, dla której w Sądzie Rejonowym w Gliwicach prowadzona jest księga wieczysta nr (...). Wskazane nieruchomości graniczą z działkami w P. o numerach (...) dla których prowadzona jest księga wieczysta nr (...) i działkami o numerach (...), dla których prowadzona jest księga wieczysta nr (...), o łącznej powierzchni ponad 15 ha, stanowiącymi własność Agencji Nieruchomości Rolnych w W., a wnioskodawcy prowadzą gospodarstwo rolne także na tych działkach. (...) obejmujące działki o numerach (...) małżonkowie N. przejęli w użytkowanie wraz z objęciem nieruchomości, które kupili na mocy wskazanej wyżej umowy z dnia 8 listopada 1984 r. i użytkują je rolniczo do dzisiaj. Na terenach tych prowadzą uprawy, w przeszłości prowadzili na nich uprawy i wykorzystywali je jako pastwiska.

(...) figurujące obecnie jako własność Agencji Nieruchomości Rolnych w W. stanowiły w przeszłości własność Skarbu Państwa, a na podstawie decyzji Wojewody (...) nr GD.I- (...) z dnia 30 sierpnia 1996 roku zmienionej decyzją nr GD.I- (...) z dnia 7 maja 1998 roku przekazane zostały na rzecz Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa jako nieruchomości wchodzące w zasób Państwowego Funduszu Ziemi.

W dniu 6 listopada 2013 r. L. N. przystąpił do przetargów przeprowadzanych przez Agencję Nieruchomości Rolnych Oddział Terenowy w O. na dzierżawę nieruchomości rolnych: działek w P. o numerach (...) dla których prowadzona jest księga wieczysta nr (...) i działek w P. o numerach (...) dla których prowadzona jest księga wieczysta nr (...) i przetargi wygrał, tzn. został kandydatem na dzierżawcę wskazanych nieruchomości. W dniu 4 kwietnia 2014 r. złożył do Oddziału Terenowego (...) w O. pisemne oświadczenie o rezygnacji z podpisania umów dzierżawy dotyczących w/w nieruchomości.

Sąd Rejonowy uznał, że wniosek nie zasługują na uwzględnienie, ponieważ nie zaistniały przesłanki nabycia własności wyszczególnionych wnioskiem działek przez zasiedzenie. W tym zakresie Sąd Rejonowy zastosował przepisy art. 172 i nast. k.c. wskazując, że istnieją dwie przesłanki warunkujące nabycie prawa własności nieruchomości przez zasiedzenie: posiadanie samoistne i upływ czasu (dwadzieścia lub trzydzieści lat); dobra wiara nie jest natomiast samodzielną przesłanką zasiedzenia, ma natomiast wpływ na długość okresu posiadania wymaganego dla nabycia własności. Posiadaczem samoistnym rzeczy jest ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel, czyli włada nieruchomością samodzielnie we własnym imieniu i z reguły we własnym interesie (art. 336 k.c.), a na zewnątrz - przez otoczenie - postrzegany jest jak właściciel. W dobrej wierze nie jest ten, kto wchodzi w posiadanie nieruchomości na podstawie umowy zawartej bez zachowania formy aktu notarialnego. (...), których dotyczy wniosek stanowiły nieruchomość państwową, zatem miał do nich zastosowanie art. 177 kc obowiązujący od dnia 1 stycznia 1965 r. do dnia 30 września 1990 r., wykluczający zasiedzenie nieruchomości państwowych, a uchylony nowelą do kodeksu cywilnego z dnia 28 lipca 1990 r. (Dz. U. Nr 55, poz. 321). W konsekwencji Sąd Rejonowy miał na uwadze przepis art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny dotyczący zaliczania okresów czasu do biegu zasiedzenia. Dlatego też termin zasiedzenia mógł rozpocząć bieg najwcześniej z dniem 1 października 1990 r. Natomiast wnioskodawcy nie wykazali samoistności posiadania przedmiotowych nieruchomości (nie zamanifestowali też woli posiadania jak właściciel na zewnątrz) przez wymagany prawem okres 30 lat, a także nie wykazali też wskazanej wnioskiem daty objęcia nieruchomości w posiadanie (1 kwietnia 1983 roku). Źródłem nabycia posiadania było samowolne objęcie w posiadanie cudzej nieruchomości, a w takiej sytuacji ze szczególną mocą wypada obserwować zewnętrzne znamiona zawłaszczenia i dalszego posiadania nieruchomości dla odkrycia „władania rzeczą jak właściciel" albo nie wystarczającego posiadania zależnego.

Zeznania świadków co do daty objęcia tych nieruchomości w posiadanie przez wnioskodawców nie są spójne i z tego względu Sąd rejonowy uznał je za niewiarygodne w zakresie daty objęcia tych nieruchomości przez wnioskodawców w posiadanie. Zeznania świadków bezsprzecznie natomiast dowodzą, że wnioskodawcy od wielu lat użytkują przedmiotowe nieruchomości.

Wnioskodawcy nie przedstawili przekonującego dowodu, by już w chwili objęcia w posiadanie przedmiotowych nieruchomości czuli się „jak właściciele”, skoro nie ma żadnego wytłumaczenia, by tak się czuli co do cudzych gruntów, o których wiedzieli, że są cudze. Istotne zaś jest w zakresie oceny charakteru posiadania to, że wnioskodawca przystąpił do przetargu na dzierżawę większości gruntów objętych wnioskiem w listopadzie 2013 r. Zasadniczo próba uregulowania sprawy gruntów poprzez przystąpienie do przetargu na dzierżawę nie musi świadczyć o braku samoistności posiadania, ale w realiach rozpoznawanej sprawy jest kolejnym argumentem potwierdzającym, że wnioskodawcy nie czuli się właścicielami nieruchomości. Podane przez nich uzasadnienie dotyczące wzięcia udziału w przetargu (obawa o utratę zasiewów) jest nieprzekonujące. Nawet wniosek o zasiedzenie został złożony po przetargu na dzierżawę, zaś wskazana wnioskiem data objęcia w posiadanie może jawić się jako próba dostosowania daty objęcia w posiadanie w taki sposób, by można było uznać, że skończył bieg trzydziestoletni termin zasiedzenia przed przetargiem z 2013 r. Wątpliwości w sprawie wynikają także z faktu, że poza dowodami ze źródeł osobowych, które – jak wskazano, nie są spójne co do daty objęcia w posiadanie, brak jakichkolwiek dowodów z dokumentów potwierdzających, że wnioskodawcy objęli w posiadanie spornych nieruchomości wiele lat termu, a posiadanie to miało charakter samoistny.

Przyjmując nawet, że dowody z dokumentów nie istnieją, wydaje się, że okoliczność przekazania w posiadanie (co do daty, ale i charakteru posiadania) mogła być bliżej wyjaśniona zeznaniami poprzednika prawnego wnioskodawców. Wnioskodawcy nie zawnioskowali tego dowodu, zaś poza dokumentami z ostatnich lat, nie złożyli żadnych innych dokumentów na wykazanie swych twierdzeń. Natomiast złożone z wnioskiem dokumenty, poza tym że pochodzą z kilku ostatnich lat (2010,2011,2012 r. – por. decyzje k. 9-21, faktury k. 24-28) dotyczą ogólnie gospodarstwa rolnego wnioskodawców, więc nie stanowią dowodu na samoistność posiadania konkretnych nieruchomości (objętych wnioskiem), skoro w żaden sposób nieruchomości te w dokumentach nie są wprost wymienione.

Dlatego też brak podstaw do uznania, by wnioskodawcy traktowali te tereny „jak swoją własność”, a wniosek stanowi próbę usankcjonowania stanu faktycznego który był korzystaniem z cudzego gruntu, lecz nie jak właściciel, a jak ten, któremu przysługuje inne niż własność uprawnienie do władania rzeczą (posiadacz zależny – por. art. 336 kc). Uprawianie gruntów, pobieranie pożytków w powiązaniu z okolicznością, że wnioskodawcy nie płacili nikomu czynszu teoretycznie mogą świadczyć o przekształceniu posiadania zależnego w samoistne. Wnioskodawcy nie wykazali jednak, czy ewentualnie doszło do przekształcenia posiadania zależnego w samoistne, a jeśli tak to kiedy, szczególnie, że co do większości gruntów objętych wnioskiem przystąpili w 2013 r. do przetargu na ich dzierżawę, co również świadczy o zależnym jedynie ich posiadaniu.

Wnioskodawcy winni wykazać, z jaką datą nastąpiło ewentualne przekształcenie posiadania zależnego nieruchomości w posiadanie samoistne. Ewentualne przekształcenie posiadania w samoistne mogło nastąpić po ich objęciu w posiadanie, ale winno to być jakoś zamanifestowane.

Orzeczenie o kosztach postępowania zapadło na podstawie art. 520 § 3 k.p.c.

Apelację od tego postanowienia złożyli wnioskodawcy zaskarżając je w całości i zarzucając mu naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a to: art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewszechstronne rozważenie materiału dowodowego, dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami logiki doświadczenia życiowego - dowolnym i fragmentarycznym rozważeniu materiału dowodowego; art. 328 § 2 k.p.c. polegające na sporządzeniu niepełnego uzasadnienia wyroku poprzez niedostateczne i nazbyt powierzchowne wskazanie okoliczności, które sąd uznał za udowodnione, dowodów na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności mocy dowodowej. Ponadto zarzucili naruszenie prawa materialnego: art. 172 k.c. poprzez jego błędną wykładnią, a w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie w kontekście przedmiotu sprawy skutkujące oddaleniem zasad tego wniosku zasiedzenia; a także art. 339 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie wyrażające się w pominięciu wynikającego z tego przepisu domniemania posiadania samoistnego w sytuacji, gdy nie zostało ono skutecznie obalone.

Przy tak postawionych zarzutach wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie wniosku o zasiedzenie w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji, a także o zasądzenie od uczestnika na rzecz wnioskodawców kosztów postępowania za obie instancje.

Uczestniczka postępowania wniosła o oddalenie apelacji jako bezzasadnej oraz o zasądzenie od wnioskodawców solidarnie na jej rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy są prawidłowe i jako takie Sąd Okręgowy uznaje za własne. Rozpoznając sprawę Sąd Rejonowy zastosował również prawidłowe regulacje prawne – art. 172 kc., art. 336 k.c., art. 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny ostatecznie dochodząc do wniosku, że wnioskodawcy nie zamanifestowali samoistnego posiadania nieruchomości na zewnątrz.

Sąd Rejonowy w sposób logiczny wyjaśnił powody, dla których nie dał wiary zeznaniom świadków wskazując na ich niespójność (pomiędzy zeznaniami świadków a wnioskodawców) co do dat wejścia wnioskodawców w posiadanie działek, a także wiek jednego z nich, który miał wówczas około 12 lat. Skarżący w apelacji nie wykazali sprzeczności z materiałem dowodowym, wyciągnęli tylko z zebranego sprawie materiału dowodowego odmienne wnioski niż Sąd Rejonowy. Natomiast ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy mieści się w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., nie została przekroczona granica swobodnej oceny dowodów, a wnioski co do faktów w sposób logiczny wynikają z treści dowodów zgromadzonych w sprawie. Równocześnie Sąd Rejonowy poddał ocenie w sposób kompleksowy i właściwy cały materiał dowodowy zebrany w sprawie, a skarżący nie wykazali, że uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, tymczasem tylko takie uchybienia mogą być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów, nie jest bowiem wystarczające samo przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, iż ocena sądu.

Podkreślić należy, że wnioskodawcy wskazują, iż dnia 1 kwietnia 1983 roku przejęli użytkowanie nieruchomości (działek) objętej wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia w takim zakresie w jakim poprzednik je użytkował, natomiast w żaden sposób, na podstawie żadnego środka dowodowego, nie wykazali i nie wykazywali w jakim zakresie ich poprzednik użytkował te nieruchomości. Dodać należy, że tym użytkownikiem był uprzednio P. M., który kupił część nieruchomości w tamtej okolicy 28 maja 1981 roku za 450 000 zł, a sprzedał ten zakupiony teren wnioskodawcom za 3 100 000 zł dnia 8 listopada 1984 roku /k. 24 – 27 akt księgi wieczystej nr (...) prowadzonej przez Sąd rejonowy w Gliwicach/. To ta osoba wg twierdzeń wnioskodawcy powiedziała im, że oprócz terenów jego własnych użytkuje także inne, bo nikt się nimi nie zajmował. Istotne więc było wykazanie przez wnioskodawców w jakim charakterze ich poprzednik w użytkowaniu nieruchomości je użytkował. Wnioskodawcy wskazali tylko, że uprawiali te nieruchomości, bo nikt nie pytał i nikt się nie czepiał.

Według twierdzeń wnioskodawców już w kwietniu 1983 roku, a więc przed nabyciem nieruchomości będącej własnością P. M., wzięli gospodarstwo do używania łącznie z tymi nieruchomościami objętymi wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia, a co za tym idzie nie byli wówczas posiadaczami samoistnymi tych wszystkich nieruchomości, albowiem nie doszło jeszcze do zawarcia umowy sprzedaży nieruchomości, co do których właścicielem był P. M.. Dlatego też dopiero od chwili nabycia nieruchomości od poprzedniego właściciela, czyli z dniem 8 listopada 1984 roku, można zastanawiać się nad tym czy wnioskodawcy byli także posiadaczami samoistnymi działek objętych wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia.

Sąd Rejonowy w sposób zasadny wskazał, że nie wykazali oni, że od 1 kwietnia 1983 roku posiadają objęte wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości jako posiadacze samoistni, albowiem wówczas (przed zawarciem umowy sprzedaży) na pewno posiadali te nieruchomości w sposób zależny. Trzeba bowiem wskazać, że gdyby nie doszło do transakcji zakupu pozostałych nieruchomości od P. M., to nie mogliby się czuć posiadaczami samoistnymi działek objętych wnioskiem w rozpoznawanej sprawie. Ich posiadanie tych nieruchomości było uzależnione właśnie od tego, że uprzednio ich posiadaczem była osoba, z którą mieli zamiar zawrzeć transakcję kupna-sprzedaży, aby stać się właścicielami jej nieruchomości. Dopiero więc w chwili dokonania sprzedaży nieruchomości na rzecz wnioskodawców mogli oni poczuć się posiadaczami samoistnymi pozostałej części nieruchomości, które nie były objęte samą umową sporządzoną w formie aktu notarialnego. Podkreślić jednocześnie należy, że nie wykazali oni w żaden sposób, że weszli w posiadanie tych nieruchomości już w kwietniu 1983 roku. To twierdzenie wnioskodawców musi być uznane - jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy - jako dopasowane do podstawy faktycznej wniosku o stwierdzenie zasiedzenia. Należy bowiem zauważyć, że wnioskodawcy wskazują, że uiścili zaliczkę w wysokości 1 100 000 zł i wówczas weszli w posiadanie nieruchomości, ale na tę okoliczność nie dysponują żadnym dowodem zapłaty, za wyjątkiem pokwitowania tego w umowie sprzedaży z dnia 8 listopada 1984 roku. Trzeba także podkreślić, że w październiku 1984 roku otrzymali oni kredyt w wysokości 2 000 000 zł, który był przeznaczony właśnie na zakup nieruchomości /k. 28 – 29 akt księgi wieczystej nr (...) prowadzonej przez Sąd rejonowy w Gliwicach/. Trudno zaś przypuszczać, aby ponad 1,5 roku przed zawarciem umowy sprzedaży nieruchomości zapłacili oni jedną trzecią ceny nie dysponując żadnym dowodem potwierdzającym uiszczenie tej kwoty. Taka sytuacja mogłaby się zdarzyć wówczas, gdy pomiędzy datą umowy sprzedaży, a wręczeniem zaliczki nie upływa tak znaczny okres czasu. Dlatego też ich twierdzenia w zakresie daty wejścia w posiadanie działek objętych wnioskiem nie mogą być uznane za wiarygodne.

Powyższe okoliczności wskazują, że do stwierdzenia własności nieruchomości przez zasiedzenie mogłoby dojść z dniem 9 listopada 2014 roku, czyli jeszcze przed wydaniem postanowienia przez Sąd Rejonowy. Natomiast trzeba mieć na uwadze kolejną okoliczność związaną z przedmiotem sprawy, a wskazującą na to, że w listopadzie 2013 roku wnioskodawca przystąpił do przetargów na czynsz dzierżawny dla części działek objętych wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia i przetargi te wygrał. Miał także podpisać umowy dzierżawy, ale ostatecznie w kwietniu 2014 roku złożył oświadczenie o rezygnacji z ich podpisania. W zakresie tej okoliczności faktycznej istotne jest też to, że wnioskodawcy w żadnym okresie czasu nie płacili za posiadane i użytkowane przez siebie nieruchomości objęte wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia jakichkolwiek podatków, a przecież, aby pokazać swoją wolę posiadania oznaczonej nieruchomości jak właściciel trzeba się jak właściciel zachowywać, a właściciel powinien płacić podatki od swojej nieruchomości (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 października 1998 r., sygn. akt II CKN 14/98, LEX 1214639). Wnioskodawcy tego nie robili, bo nawet nie zgłosili tych nieruchomości do opodatkowania. Trudno więc uznać ich za samoistnych posiadaczy tych działek skoro użytkowali je w taki sam sposób jak użytkowaliby dzierżawiony grunt, z tym że nie płacili czynszu dzierżawnego, bo „(...) nikt się nie pytał i nie czepiał (...)” jak wskazują w swoich zeznaniach. Te okoliczności trzeba też porównać jeszcze z tym w jaki sposób wskazują oni na wejście w posiadanie tych działek, albowiem wnioskodawcy zeznali, że to gospodarstwo przejęli do używania już w kwietniu 1983 roku - używanie jako takie musi być zaś uznane za posiadanie zależne, tym bardziej, że wówczas nie byli jeszcze właścicielami żadnej części nieruchomości, bo umowę sprzedaży zawarto dopiero w listopadzie 1984 roku, o czym była mowa wyżej. Nie przejęli więc wówczas nieruchomości chcąc ją posiadać, ale chcąc ją używać.

To wszystko powoduje, że Sąd Okręgowy musiał uznać, iż domniemanie prawne posiadania samoistnego opisane w art. 339 k.c. w realiach rozpoznawanej sprawy zostało obalone przez zebrany w sprawie materiał dowodowy. De facto mamy bowiem do czynienia z sytuacją, gdy wnioskodawcy – wg ich twierdzeń – biorą nieruchomość do używania w kwietniu 1983 roku i wówczas na pewno nie mogli czuć się jej posiadaczami samoistnymi, następnie kupują pozostałą część nieruchomości, za którą płacą podatki, natomiast za działki objęte wnioskiem o stwierdzenia zasiedzenia nie regulują podatków, co więcej nawet nie zgłaszają ich do opodatkowania, użytkują je, ale na zewnątrz nie wykazują zmiany swojej woli co do tej części nieruchomości w tym sensie, że wyszli z użytkowania zależnego i przeszli w posiadanie samoistne, albowiem nie wykonują podstawowego obowiązku właściciela czy też posiadacza samoistnego. Zgodnie bowiem z treścią art. 3 ust. 1 pkt 2 ustawy z 15 listopada 1984 roku o podatku rolnym (t.j. Dz. U. z 2013 poz. 1381 ze zm.) - podatnikami podatku rolnego są osoby fizyczne będące posiadaczami samoistnymi gruntów. Tekst pierwotny tej ustawy (Dz. U. z 1984 roku, Nr 52, poz. 268) wskazuje, że obowiązek podatkowy w zakresie podatku rolnego od gruntów ciąży na osobach fizycznych, osobach prawnych i jednostkach gospodarki uspołecznionej będących w dniu 1 stycznia roku podatkowego właścicielami lub samoistnymi posiadaczami gospodarstw rolnych (art. 3 ust. 1 tej ustawy).

Oczywistym jest, że przetargi na czynsz dzierżawny nieruchomości rolnych nie obejmowały wszystkich działek objętych wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia, ale wnioskodawcy zarówno władanie tymi nieruchomościami, jak i swoją manifestację na zewnątrz tego władania w żaden sposób nie rozróżniali w stosunku do poszczególnych działek, lecz traktowali je jednakowo. Dlatego też udział wnioskodawcy w przetargach na część działek objętych wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia należy uznać jako rzeczywistą jego wolę wyrażoną na zewnątrz wobec podmiotu będącego właścicielem tych nieruchomości co do zawarcia umowy ich dzierżawy, a co za tym idzie pozostania posiadaczem zależnym tych nieruchomości. W żaden sposób nie przemawia za tym argumentacja wnioskodawców, że chcieli bronić swojego, bo grunty zostały już obsiane. Trzeba bowiem zauważyć, że w ten sposób, przy braku opłacania podatków, od tych gruntów w sposób wyraźny wskazali oni właścicielowi, który przeprowadzał przetarg, że nie są zainteresowani w tym, aby nabyć od niego te nieruchomości, ale są zainteresowani zawarciem umowy dzierżawy, chcą być dzierżawcami. To była manifestacja ich woli na zewnątrz w stosunku do właściciela. Wcześniej w żadnym zakresie nie zamanifestowali oni woli posiadania tych nieruchomości jako właściciele, albowiem nie wykonywali podstawowego obowiązku właściciela - nie opłacali podatków od tych nieruchomości. Jednocześnie sposób użytkowania tych nieruchomości, przy braku opłacania podatków, mając wiedzę o tym, że nie zgłosiło się tych nieruchomości do opodatkowania, nie mógł wskazywać na nic innego jak posiadanie zależne, co zostało potwierdzone przystąpieniem do przetargu w 2013 roku, albowiem właściciel bądź posiadacz samoistny traktując siebie jako właściciela i traktujący nieruchomości jako własne nie przystępuje do przetargu na czynsz dzierżawny tych nieruchomości. Trzeba bowiem zauważyć, że w toku przetargu mogło się wydarzyć tak, że wnioskodawca nie wygrałby go, dlatego też tłumaczenie, że chciał bronić swojego jest zupełnie niezrozumiałe. Wystarczyło wówczas złożyć wniosek o stwierdzenie zasiedzenia z wnioskiem o zabezpieczenie, co w sposób skuteczny zablokowałoby przetarg, a przede wszystkim wskazałoby na wolę wnioskodawców posiadania tych nieruchomości jako właściciele.

Powyższe wskazuje, że nie doszło do naruszenia przepisów postępowania wskazanych w apelacji, gdyż Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy i wszechstronny ocenił dowody, wskazał powody, dla których niektórym z nich nie dał wiary i wyjaśnił dlaczego uznał wnioskodawców za władających nie jak samoistni posiadacze. Dodać należy, że to wnioskodawcy mieli wykazać kiedy weszli w posiadanie nieruchomości, a w zebranym w sprawie materiale dowodowym nie sprostali temu, bo nie wykazali swego twierdzenia, że weszli w posiadanie nieruchomości 1 kwietnia 1983 roku, a w tym zakresie obciąża ich ciężar dowodowy (art. 6 k.c., por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2010 roku, sygn. akt I CSK 582/09, LEX 661498).

O samoistnym posiadaniu nieruchomości decyduje stan woli posiadacza oraz jej uzewnętrznienie (manifestacja na zewnątrz), bez tego bowiem nie można ustalić w jakim charakterze wnioskodawcy posiadają działki. Reguła z art. 339 k.c. umożliwia przyjęcie domniemania prawnego posiadania samoistnego, ale jest to domniemanie, które może zostać obalone. Wyżej opisano w jaki sposób Sąd Okręgowy uznał, że doszło do obalenia tego domniemania w świetle okoliczności faktycznych sprawy.

Z powyższych względów apelacja jest bezzasadna, a Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia przepisów prawa materialnego.

W części wstępnej zaskarżonego postanowienia Sąd Rejonowy niedokładnie oznaczył przedmiot sprawy, dlatego też Sąd Okręgowy, w oparciu o art. 350 § 3 k.p.c. w związku z art. 361 k.p.c. i art. 13 § 2 k.p.c., orzekł jak w punkcie 1 sentencji.

Mając powyższe na uwadze, w oparciu o art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c., należało apelację jako bezzasadną oddalić.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na mocy art. 520 § 2 k.p.c. i przy zastosowaniu § 6 pkt 7, § 7 pkt 1 i § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 490), mając na uwadze wartość przedmiotu zaskarżenia (350 000 zł) oraz to, że interesy wnioskodawców i uczestniczki są sprzeczne, a wnioskodawcy sprawę przegrali, zaś uczestniczka wniosła o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania odwoławczego.

SSR (del.) Roman Troll SSO Leszek Dąbek SSO Lucyna Morys-Magiera