Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 295/07
POSTANOWIENIE
Dnia 12 grudnia 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Lech Walentynowicz (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (sprawozdawca)
SSN Marian Kocon
w sprawie z wniosku Skarbu Państwa - Prezydenta Miasta B.
przy uczestnictwie R.P., N.L., R.P. i E.P.
o wpis prawa własności,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 12 grudnia 2007 r.,
skargi kasacyjnej uczestników postępowania od postanowienia
Sądu Okręgowego w B.
z dnia 18 kwietnia 2007 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 14 września 2005 r., Sąd Rejonowy w B. utrzymał w
mocy zaskarżony skargą na orzeczenie referendarza sądowego wpis
w prowadzonej przez tenże Sąd księdze wieczystej nr KW [...], na mocy którego w
dziale II, w miejsce uczestników postępowania, dotychczasowych współwłaścicieli
nieruchomości: R.P., R.P., E.P. i N.L., wpisany został jako właściciel Skarb
Państwa.
Apelację od powyższego postanowienia Sąd Okręgowy w B. oddalił
zaskarżonym postanowieniem z dnia 18 kwietnia 2007 r.
U podstaw powyższego rozstrzygnięcia legły następujące ustalenia
faktyczne i ich ocena prawna:
Wnioskodawca Skarb Państwa – Prezydent Miasta B. wnosił o wpis w dziale
II księgi wieczystej nr KW [...], dołączając do wniosku ostateczną decyzję z dnia 6
maja 2005 r., w której Minister Finansów stwierdził przejście na Skarb Państwa
prawa własności nieruchomości położonej w B., objętej przedmiotową księgą
wieczystą, na tej podstawie, że Komisja Stanów Zjednoczonych do spraw
Uregulowania Roszczeń Zagranicznych wypłaciła w zamian za nią odszkodowanie
poprzednikom prawnym właścicieli. Decyzja została wydana na podstawie art. 1, 2 i
5 ust. 2 ustawy z dnia 9 kwietnia 1968 r. o dokonywaniu w księgach wieczystych
wpisów na rzecz Skarbu Państwa w oparciu o międzynarodowe umowy o
uregulowaniu roszczeń finansowych (Dz.U. Nr 12, poz. 65; dalej: „u.d.w.”) w
związku z przepisami nie promulgowanego w Polsce Układu między Rządem
Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej a Rządem Polskiej Rzeczypospolitej
Ludowej, zawartego dnia 16 lipca 1960 r. (dalej jako: „Układ”).
Skargę od powyższej decyzji Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił
wyrokiem z dnia 6 marca 2006 r. Powyższy wyrok jest prawomocny, a tym samym
prawomocna stała się również decyzja Ministra Finansów stanowiąca podstawę
wpisu.
3
Oddalając zarzut apelacyjny naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów art.
34 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (tekst jedn.:
Dz.U. z 2001 r. Nr 124, poz. 1361 z późn. zm.; dalej: „u.k.w.h.”), a także art. 6262
§ 3 k.p.c. i art. 6268
§ 2 k.p.c., Sąd drugiej instancji podkreślił, że przy rozpoznaniu
wniosku o wpis w księdze wieczystej bada się jedynie treść i formę wniosku,
dołączonych do wniosku dokumentów oraz treść księgi wieczystej. Zdaniem tego
Sądu, ostateczna decyzja może stanowić podstawę wpisu; takie stanowisko
zajmuje zarówno doktryna, jak i Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie. W zakres
kognicji sądu powszechnego w postępowaniu wieczystoksięgowym nie wchodzi zaś
rozstrzyganie sporów w zakresie prawa własności. To może stać się jedynie
przedmiotem rozstrzygnięcia sądu w procesie wytoczonym na podstawie art. 10
u.k.w.h.
W skardze kasacyjnej uczestnicy postępowania zarzucali zaskarżonemu
postanowieniu naruszenie prawa materialnego, poprzez nie zastosowanie art. 21
ust. 1 w zw. z art. 8 ust. 2 Konstytucji, art. 1 Protokołu nr 1 Europejskiej Konwencji
o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz.U. z 1995 r. Nr 36, poz.
175; dalej: „Protokół nr 1”) w zw. z art. 9 Konstytucji, a także art. 222 § 2 k.c. w zw.
z art. 24 § 1 i 2 ustawy z dnia 12 listopada 1965 r. – Prawo prywatne
międzynarodowe (Dz.U. Nr 46, poz. 290 z późn. zm.; dalej: „p.p.m.”), które
podlegać ma na nie respektowaniu przez Sąd drugiej instancji prawa własności
uczestników, przy jednoczesnym nie wykazaniu materialno-prawnych podstaw
wykreślenia wpisu uczestników oraz określenia zdarzenia prawnego lub czynności
prawnej, które uzasadniałyby przejście praw do tej nieruchomości na
wnioskodawcę Skarb Państwa. Nadto w ramach podstawy naruszenia przepisów
postępowania skarżący podnosili zarzut obrazy art. 34 u.k.w.h. oraz art. 6268
§ 2
k.p.c., poprzez wadliwą wykładnię i ograniczenie badania dołączonej do wniosku
decyzji Ministra Finansów wyłącznie do „sfery formalnej”, jakkolwiek z uwagi na
swój deklaratoryjny charakter, wymagała ona oceny, czy istnieje ciągłość
następstwa prawnego przy zmianie wpisu na rzecz Skarbu Państwa.
W uzasadnieniu skarżący wywodzili między innymi, że przy dokonywaniu
wpisu Sąd ma z mocy art. 34 u.k.w.h. bezwzględny obowiązek badania
czy dokumenty dołączone do wniosku i stanowiące podstawę wpisu potwierdzają
4
ciągłość następstwa prawnego. Właścicielem nieruchomości był B.P., którego żona
i dzieci „zrzekły się praw” do majątku pozostawionego w Polsce; to zrzeczenie się
nie było prawnie skuteczne, bowiem spadkobiercami majątku położonego w Polsce
byli wnukowie spadkodawcy, będący uczestnikami niniejszego postępowania.
Świadczy o tym prawomocne orzeczenie sądowe, którym zarówno Sąd Okręgowy,
jak i Minister Finansów jako organ administracji publicznej, są związani z mocy art.
365 § 1 k.c. Sąd nie mógł zatem, zdaniem skarżących, pominąć rozważenia, czy
załączone do wniosku dokumenty mogą stanowić skuteczną materialnie podstawę
wpisu prawa własności na rzecz Skarbu Państwa. Decyzja Ministra Finansów ma
jedynie charakter deklaratoryjny, nie może zatem zmieniać aktualnego stanu
prawnego, a jedynie może z niego wynikać i być na nim oparta. Rzeczą sądu
wieczystoksięgowego nie była co prawda ocena mocy wiążącej decyzji jako takiej,
jednakże Sąd drugiej instancji był, zdaniem skarżących, powołany do tego, aby
ocenić we własnym zakresie skuteczność przedmiotowej decyzji pod względem
wymagań ustawowych, przewidzianych dla dokonywania wpisów w księgach
wieczystych. Co prawda skarżący podzielają pogląd Sądu Okręgowego, że rolą
sądu w postępowaniu wieczystoksięgowym nie jest rozstrzyganie sporów w
zakresie własności, jednakże uważają oni, że na drogę procesu powinien być
odesłany Skarb Państwa jako „pretendent” do tytułu prawnego, należycie przez
skarżących udokumentowanego.
Skarżący podnosili także, że nie jest wykluczona ze strony sądu
powszechnego kontrola decyzji administracyjnej pod kątem tego czy akt
administracyjny może wywrzeć skutki w sferze prawa cywilnego. Taka aktywność
ze strony sądu w postępowaniu wieczystoksięgowym jest uzasadniona i znajduje
oparcie w przepisach prawa. Uzasadniając podstawę naruszenia prawa
materialnego, skarżący wskazali, że niedopuszczalne — zarówno z punktu
widzenia prawa krajowego, jak i międzynarodowego — jest pozbawienie ich
w wyniku zaskarżonego postanowienia prawa własności. Określenie w art.
II Układu kategorii roszczeń podlegających rekompensacie ze strony Stanów
Zjednoczonych Ameryki nie pozbawiało obywatela amerykańskiego prawa
własności. Ponieważ stan faktyczny w sprawie wykracza poza granice Polski,
należało zdaniem skarżących uwzględnić przepisy art. 24 § 1 i 2 p.p.m., a także art.
5
1102 k.p.c. i art. 365 § 1 k.p.c. Prowadzi to do wniosku, że „zrzeczenie się” prawa
własności nie mogło nastąpić, albowiem zgodnie z właściwym dla nabycia
własności przez Skarb Państwa prawem polskim, wymagało ono formy aktu
notarialnego.
Wskazując na powyższe podstawy zaskarżenia i ich uzasadnienie, skarżący
wnosili o uchylenie zaskarżonego postanowienia oraz ewentualnie
poprzedzającego go postanowienia Sądu Rejonowego w B. i o zmianę tych
orzeczeń, poprzez oddalenie wniosku Skarbu Państwa; ewentualnie skarżący
żądali uchylenia zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy Sądowi drugiej
instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności należy rozpoznać zarzuty podniesione w ramach
podstawy kasacyjnej naruszenia przepisów postępowania, albowiem dopiero
weryfikacja czynności sądu w toku postępowania warunkuje celowość dokonywania
oceny czy nie zostały popełnione przez Sąd drugiej instancji błędy w orzekaniu,
polegające na błędnej wykładni lub niewłaściwym zastosowaniu prawa
materialnego. W związku z tym wstępnie należy podnieść, że oznaczenie podstaw
kasacyjnych jest nieprecyzyjne. Zgodnie z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c., zarzucane
w skardze kasacyjnej naruszenie przepisów postępowania już w części pisma
procesowego dotyczącej określenia podstaw kasacyjnych powinno zostać
uzupełnione przez skarżącego o zwięzły wywód wskazujący, że wadliwości były
tego rodzaju, że kształtowały lub co najmniej współkształtowały treść
kwestionowanego w sprawie orzeczenia (por. postanowienie SN z dnia 10 lutego
1997 r., I CKN 57/96, OSNC 1997 nr 6-7, poz. 82).
Zarzut obrazy art. 34 u.k.w.h. w zw. z art. 6268
§ 2 k.p.c., okazał się
nieuzasadniony. Niewątpliwie, jurydyczna konstrukcja instytucji ksiąg wieczystych
opiera się na założeniu ciągłości stanu prawnego. Potrzeba ochrony
bezpieczeństwa i pewności obrotu prawnego przemawia za tym, aby osoba, która
została ujawniona jako właściciel, rzeczywiście nim była. Oznacza to, że stan
prawny ujawniony w księdze wieczystej powinien być stanem pewnym,
wynikającym ze zdarzeń lub czynności prawnych, które nie budzą wątpliwości, gdyż
6
w demokratycznym państwie prawnym nikt nie może sam sobie przysporzyć tytułu
prawnego, którego nie posiada. Z tego właśnie powodu ustawodawca zobowiązał
sąd w postępowaniu wieczystoksięgowym do badania „treści i formy” wniosku,
dołączonych do wniosku dokumentów oraz „treści” księgi wieczystej (art. 6268
§ 2
k.p.c.). Już z samej wykładni językowej tego przepisu płynie wniosek, że nacisk
położony został nie na formę, lecz treść dokumentów.
Sąd Najwyższy wielokrotnie przyjmował stanowisko, że przepisy
o postępowaniu nieprocesowym w sprawach z zakresu ksiąg wieczystych
co prawda ograniczają kognicję sądu, lecz dzieje się tak jedynie z uwagi na istotny
cel tego postępowania, którym jest jak najszybsze ujawnienie aktualnego stanu
prawnego nieruchomości według zdarzeń prawnych, które ten stan kształtują.
Nie można jednak przyjmować, aby sąd był przez to zwolniony od badania, czy
dokument, przedstawiony jako podstawa dokonania żądanego wpisu, z uwagi na
swą istotną treść może ją w ogóle stanowić i badanie takie ma podstawę w art. 34
u.k.w.h. w zw. z art. 6268
§ 2 k.p.c., co trafnie podnoszą skarżący (por. m.in.
postanowienia SN: z dnia 25 lutego 1963 r., III CR 177/62, OSNCP 1964 nr 2, poz.
36; z dnia 12 kwietnia 2007 r., III CSK 427/06, dotychczas niepubl., teza: Biul. SN
2007 nr 7, s. 11). W przeciwnym razie postępowanie wieczystoksięgowe byłoby
niepotrzebne, a urzędowy rejestr, jakim są księgi wieczyste, można by zastąpić
publiczną ewidencją, pozbawioną domniemania prawdziwości danych (art. 3
u.k.w.h.) oraz rękojmi wiary publicznej (art. 5 u.k.w.h.). Tym bardziej nie można
przyjąć automatyzmu wpisu, gdy proste porównanie treści księgi wieczystej
z dokumentem stanowiącym podstawę wpisu budzi istotne wątpliwości co do ciągu
następstwa prawnego właściciela ujawnianego po poprzednio wpisanym.
Powyższe nie oznacza jednak, że doszło do naruszenia powołanych
przepisów. Jak wynika z uzasadnienia dołączonej do wniosku o wpis Skarbu
Państwa decyzji (k. 80 i następne akt KW), odszkodowanie za przedmiotową
nieruchomość zostało wypłacone J.P., R.P. i T.P. i te właśnie osoby złożyły przed
amerykańską Komisją ds. Roszczeń Zagranicznych oświadczenia o zrzeczeniu się
praw. Nie są to osoby tożsame z ujawnionymi w dziale II księgi wieczystej
skarżącymi, co zresztą organ administracji publicznej brał pod uwagę, stwierdzając
jednak brak swej właściwości do uzgodnienia rozbieżności pomiędzy stanem
7
prawnym a stanem rzeczywistym, gdyż jest do tego właściwy wyłącznie sąd
powszechny (s. 3 uzasadnienia – k. 81 akt KW).
Skarb Państwa wywodzi swoje prawo z faktu, że wymienione wyżej osoby
otrzymały odszkodowanie i zrzekły się praw do nieruchomości. Wbrew jednak
podnoszonym zarzutom, następstwo prawne Skarbu Państwa zostało wykazane.
Otóż, jak wynika z dokumentów dołączonych do wniosku, jak i z treści księgi
wieczystej, właścicielem nieruchomości do księgi wpisanej był B.P., który zmarł w
1957 r., jeszcze przed wejściem w życie Układu, i który nie składał oświadczenia o
zrzeczeniu się nieruchomości. Jego następcami prawnymi są uczestnicy
postępowania, wpisani do księgi wieczystej. Decyzja Ministra Finansów stwierdza
przejście własności na Skarb Państwa w miejsce wpisanych do księgi uczestników,
a nie w miejsce J.P., R.P. i T.P. Inaczej zatem niż w sprawie II CKN 604/97
(postanowienie SN z dnia 25 lutego 1998 r., niepubl., dostępne w zbiorze LEX)
wykazane zostało, że istnieje nieprzerwany ciąg następstwa prawnego
wnioskodawcy po osobie ostatnio wpisanej.
Wspomniana decyzja administracyjna stwarza stan prawny, wiążący dla
sądu powszechnego (por. uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 9 października
2007 r., III CZP 46/07, dotychczas niepubl.). Wadliwość tej decyzji dotyczy, jak
twierdzą skarżący, kwestii faktycznych, taką kwestią jest bowiem złożenie bądź nie
złożenie przez właścicieli nieruchomości oświadczenia o zrzeczeniu się jej
i uzyskanie odszkodowania. Nie ma żadnych podstaw by twierdzić, że decyzja
ta jest bezwzględnie nieważna. Jeżeli jednak wynikający z niej stan prawny,
będący podstawą wpisu do księgi wieczystej, jest niezgodny z rzeczywistym,
to niezgodność tę można usunąć jedynie w trybie art. 10 u.k.w.h., nie zaś
w postępowaniu o wpis prawa własności.
Należy przy tym podkreślić, że uwagi skarżących odnoszące się do
wadliwości rozstrzygnięcia zarówno w decyzji Ministra Finansów, jak i w wyroku
Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie o sygn. [...],
są bezprzedmiotowe. W uzasadnieniu wyroku z dnia 19 maja 2006 r., I OSK 367/05
(LEX nr 281393) Naczelny Sąd Administracyjny podkreślił, że drogi postępowań:
administracyjnego i cywilnego są względem siebie autonomiczne. Orzekając zatem
8
w przedmiocie stwierdzenia przejścia nieruchomości lub prawa na Skarb Państwa
w trybie art. 2 u.d.w., Minister Finansów jako organ administracji publicznej nie
może antycypować ewentualnych rozstrzygnięć sądu wieczystoksięgowego. Z kolei
sąd powszechny nie jest w jakimkolwiek zakresie powołany do kontroli legalności
aktów administracyjnych; przynależy ona, zgodnie z art. 184 Konstytucji, do
Naczelnego Sądu Administracyjnego i innych sądów administracyjnych.
Zatem decyzja administracyjna, która jest decyzją ostateczną w rozumieniu art. 16
§ 1 k.p.a., nawet jeśli zostanie zaskarżona do sądu administracyjnego, stanowi jako
taka podstawę wpisu do księgi wieczystej. Badanie przez sąd powszechny
w postępowaniu wieczystoksięgowym decyzji obejmuje wówczas jedynie
sprawdzenie formy, tj. czy decyzja ma urzędowe cechy pozwalające przyjąć,
że pochodzi ona od właściwego organu i jest ostateczna, a także treści
dokumentu, tzn. czy przedmiot decyzji administracyjnej wiąże się
z materialnoprawną podstawą zmiany stanu prawnego ujawnionego w księdze
wieczystej. Jeżeli rezultat tej weryfikacji jest pozytywny, to sąd nie może oddalić
wniosku o wpis (por. postanowienie SN z dnia 23 lutego 2005 r., III CK 537/04,
niepubl., teza: Biul. SN 2005 nr 5, s. 10).
Czym innym jest natomiast badanie przez sąd wieczystoksięgowy podstaw
faktycznych dokonania wpisu. Jakkolwiek bowiem sąd powszechny musi
honorować stan prawny ukształtowany przez część dyspozytywną (osnowę) decyzji
administracyjnej, to nie można uznać, aby to związanie istniało co do przesłanek
faktycznych, które legły u podstaw decyzji administracyjnej stanowiącej podstawę
wniosku o wpis. Jak bowiem podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu dotychczas
niepublikowanej uchwały składu 7 sędziów z dnia 9 października 2007 r., III CZP
46/07 (teza: LEX nr 298665), związanie ustaleniami poczynionymi w postępowaniu
administracyjnym musiałoby, tak jak w przypadku regulowanym przez art. 11 k.p.c.,
wynikać z wyraźnego przepisu ustawy. W postępowaniu określonym w art. 6268
k.p.c. w związku z art. 34 u.k.w.h. badanie tych podstaw faktycznych ogranicza się
do badania, czy zachowany został nieprzerwany ciąg następstw, a jak wykazano,
ta przesłanka została spełniona.
Pozostałe zarzuty skargi kasacyjnej, wypełniające pierwszą podstawę
art. 3983
§ 1 k.p.c., również okazały się nieuzasadnione.
9
Co do zarzutu naruszenia art. 21 ust. 1 w zw. z art. 8 ust. 2 Konstytucji,
wystarczy ograniczyć się do spostrzeżenia, że przepisy konstytucyjne nie zawsze
zawierają normy nadające się do bezpośredniego stosowania. Do takich przepisów
nie należy z pewnością art. 21 ust. 1 Konstytucji. Deklaruje on objęcie prawa
własności i dziedziczenia „ochroną” ze strony państwa, nie precyzuje jednak
w sposób wystarczający, o jaką ochronę chodzi i z czyjej strony. Należy zatem
przyjąć, że jest to norma „kierunkowa”, która ma wskazywać sądom, jako organom
władzy publicznej, właściwy kierunek wykładni i stosowania prawa. Artykuł 21
Ustawy zasadniczej może i powinien być uwzględniany przy nadawaniu
określonego znaczenia przepisom ustawodawstwa zwykłego oraz aktów
podustawowych — a więc przy wykładni ustaw i innych źródeł prawa pozytywnego
w zgodzie z Konstytucją (por. m.in. wyroki SN: z dnia 9 lipca 2003 r., IV CKN
320/01, LEX nr 146442, z dnia 3 września 2003 r., II CKN 425/01, LEX nr 137527;
wyrok NSA z dnia 1 marca 2006 r., II OSK 293/05, LEX nr 198191), nie stanowi
jednak samoistnej podstawy prawnej jakiegokolwiek rozstrzygnięcia.
Z analogicznych przyczyn na oddalenie zasługiwał także zarzut naruszenia
art. 1 Protokołu nr 1 w zw. z art. 9 Konstytucji. Protokół do Konwencji o ochronie
praw człowieka jest umową międzynarodową, został ratyfikowany i opublikowany
w Dzienniku Ustaw, zawiera także zakazy o dość precyzyjnie określonej treści.
Mimo istotnych cech tzw. samowykonalności tego przepisu, nie ma jednak powodu,
aby na tej podstawie zarzucić Sądowi a quo jego naruszenie, skoro Konstytucja
implementuje tę regulację na poziomie krajowym (art. 21 ust. 1 oraz art. 64 ust. 1
i 2 Konstytucji). Inny jest zresztą cel przepisu — trzeba go postrzegać
w perspektywie całego systemu ochrony praw człowieka przez Radę Europy, która
opiera się na dość wyjątkowym na tle zasad prawa międzynarodowego
upodmiotowieniu jednostki względem państwa i umożliwieniu tej pierwszej
dochodzenia roszczeń odszkodowawczych – nawet przeciwko własnemu państwu,
jeżeli obowiązujący w nim porządek prawny nie zapewnia poszanowania praw
podstawowych (por. wyrok Wielkiej Izby ETPC z dnia 22 czerwca 2004 r., sprawa
31443/96 B. przeciwko Polsce). Należy zatem wskazać, że po pierwsze,
obowiązujący w Polsce porządek prawny ogólnie nie odbiega od standardu
prawnomiędzynarodowego ochrony własności, po drugie zaś, nie można stawiać
10
sądowi wieczystoksięgowemu zarzutu pogwałcenia prawa własności skarżących,
skoro wpis prawa własności w księdze wieczystej nie ma charakteru
konstytutywnego, a jedynie deklaratoryjny.
Zarzut naruszenia art. 222 § 2 k.c. w zw. z art. 24 § 1 i 2 p.p.m. można uznać
za uzasadniony tylko o tyle, że Sąd drugiej instancji, sprzecznie ze swoim
obowiązkiem, nie dostrzegł potrzeby rozważenia z urzędu potrzeby stosowania
norm kolizyjnych, zawartych w ustawie – Prawo prywatne międzynarodowe. Należy
podnieść, że taki wymóg ciąży na sądzie powszechnym w każdym stanie sprawy,
bez względu na to, czy strona lub uczestnik postępowania podniesie stosowny
zarzut (por. wyrok SN z dnia 9 maja 2007 r., II CSK 60/07, dotychczas niepubl.,
teza: Biul. SN 2007 nr 9, s. 8). W okolicznościach danej sprawy zaskarżone
postanowienie, mimo oczywistego braku ustaleń co do właściwości określonego
prawa merytorycznego, odpowiadało jednak prawu, gdyż w przypadku własności
i innych praw rzeczowych właściwe jest prawo państwa, w którym przedmiot tych
praw się znajduje (lex rei sitae). Właściwe było zatem prawo polskie i takie też
prawo Sąd drugiej instancji zastosował.
Należy w związku z powyższym zwrócić uwagę na brak precyzyjnego
sformułowania zarzutu kasacyjnego; przepisy art. 24 § 1 i 2 p.p.m. zawierają
bowiem odrębne normy kolizyjne, które dotyczą różnych sytuacji życiowych.
Do zakresu art. 24 § 1 p.p.m. należy bowiem ogólnie treść i ograniczenia prawa
własności, jak też zakres uprawnień właściciela oraz przysługującej mu ochrony.
Natomiast zakres normy kolizyjnej art. 24 § 2 p.p.m. obejmuje zdarzenia
stanowiące przesłankę nabycia i utraty własności. Pojęcie „nabycia i utraty
własności” należy kwalifikować jako obejmujące w szczególności takie stany
faktyczne, z którymi systemy prawne poszczególnych państw zwykle wiążą nabycie
tytułu własności nieruchomości, jak choćby zasiedzenie lub znane prawu polskiemu
przemilczenie. Ocena zatem, czy dana osoba stała się właścicielem rzeczy na
skutek zajścia określonego zdarzenia bądź stanu faktycznego, musi być
dokonywana w oparciu o statut nabycia lub utraty własności, tj. w danym wypadku
— system prawny Rzeczypospolitej Polskiej jako państwa, w którym rzecz
znajdowała się w chwili, gdy nastąpiło zdarzenie pociągające za sobą wymienione
skutki prawne (art. 24 § 2 p.p.m.).
11
Na marginesie powyższych rozważań, należy jeszcze zwrócić uwagę,
że ocena prawna aktów nacjonalizacji czy też wywłaszczenia jest wyjątkowo
złożona i nie może ograniczyć się tylko do przepisów u.d.w. Należy oddzielić od
siebie sam problem wpisu prawa własności Skarbu Państwa jako rezultatu
nacjonalizacji mienia osób prywatnych od jego przesłanek w prawie wewnętrznym
z jednej strony oraz aspektów prawnomiędzynarodowych odpowiedzialności
odszkodowawczej państwa za akt nacjonalizacji z drugiej strony. Prawo własności
nie jest prawem absolutnym, choć do ogólnych zasad prawa narodów
cywilizowanych należy jego ochrona; nie ma także powszechnej praktyki
międzynarodowej, gdy chodzi o zasady indemnizacji z tytułu wywłaszczeń (por.
m.in. wyrok Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Belgia
przeciwko Hiszpanii – Barcelona Traction, Light and Power Company, Zbiór
Orzeczeń MTS 1970, s. 3 i n.). Jak podkreśla się zarówno w orzecznictwie Sądu
Najwyższego (por. wyrok z dnia 23 września 2004 r., III CK 401/03, OSNC 2005 nr
7-8, poz. 148), jak i Trybunału Konstytucyjnego (postanowienie z dnia 24
października 2000 r., SK 31/99, OTK-ZU 2000 nr 7, poz. 262), przejęcie przez
Skarb Państwa mienia obywateli innych państw następowało na podstawie szeregu
aktów normatywnych, do których należy m.in. dekret z dnia 8 marca 1946 r.
o majątkach opuszczonych i poniemieckich (Dz.U. Nr 13, poz. 87 z późn. zm.) czy
też tzw. dekrety nacjonalizacyjne. W ocenie Sądu Najwyższego w składzie
rozpoznającym niniejszą sprawę, Układ rządowy pomiędzy USA a PRL dotyczył nie
tyle nabycia własności jako takiego, ile raczej zasad wypłaty odszkodowań za
mienie przejęte zgodnie z prawem obowiązującym ówcześnie w Polsce. Dokonanie
jednoznacznej oceny prawnej w tym zakresie nie należy jednak do sądu
powszechnego w postępowaniu wieczystoksięgowym, lecz powinno stać się
przedmiotem rozstrzygnięcia w procesie z powództwa o uzgodnienie stanu
prawnego księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym (art. 10 u.k.w.h.).
W postępowaniu wieczystoksięgowym Sąd mógł się ograniczyć jedynie do
zbadania, czy pomiędzy Skarbem Państwa jako przejmującym nieruchomość na
podstawie spornej decyzji a wpisanymi do księgi wieczystej skarżącymi
uczestnikami postępowania zachodzi nieprzerwany ciąg następstwa prawnego.
12
Oczywiście bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 222 § 2 k.c. poprzez jego
nie zastosowanie. W tym zakresie wystarczy ograniczyć się do stwierdzenia,
że przedmiotem postępowania wieczystoksięgowego nie jest ochrona własności,
która realizuje się na drodze procesu cywilnego, a konkretnie powództwa
negatoryjnego (o zaniechanie naruszania prawa własności).
Mając na względzie powyższe, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji
na podstawie art. 39814
w związku z art. 13 § 2 k.p.c.