Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I KZP 15/14
UCHWAŁA
składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego
Dnia 30 września 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Stanisław Zabłocki (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Tomasz Artymiuk
SSN Henryk Gradzik
SSN Jerzy Grubba
SSN Piotr Hofmański
SSN Rafał Malarski
SSN Zbigniew Puszkarski
Protokolant Łukasz Majewski
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Aleksandra Herzoga
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w dniu 30 września 2014 r.,
przedstawionego na podstawie art. 60 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o
Sądzie Najwyższym (j.t.: Dz. U. z 2013 r., poz. 499 ze zm.) wniosku Prokuratora
Generalnego z dnia 23 kwietnia 2014 r. (PG IV KP 15/14) o rozstrzygnięcie przez
skład siedmiu sędziów Sądu Najwyższego zagadnienia prawnego wyrażającego się
w pytaniu:
„Czy warunkiem uznania wydatków za niezbędne w rozumieniu §
19 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września
2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia
przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej
udzielonej z urzędu (j.t.: Dz. U. z 2013 r., poz. 461) w przypadku
realizacji czynności poza miejscem zamieszkania lub siedzibą
obrońcy z urzędu jest złożenie wniosku o wyznaczenie innego
obrońcy o jakim stanowi art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. i jego
2
nieuwzględnienie, czy też złożenie takiego wniosku nie jest
wymagane?”
podjął uchwałę:
Złożenie przez adwokata wyznaczonego obrońcą z urzędu
wniosku o wyznaczenie innego obrońcy dla dokonania
czynności, jeśli należałoby jej dokonać poza siedzibą lub
miejscem zamieszkania dotychczasowego obrońcy (art. 84 § 2
zd. 2 k.p.k.), i jego nieuwzględnienie nie jest warunkiem uznania
wydatków, poniesionych przez obrońcę przy wykonywaniu tej
czynności, za „niezbędne” w rozumieniu § 19 pkt 2
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002
r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia
przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej
udzielonej z urzędu (j.t.: Dz. U. z 2013 r., poz. 461).
UZASADNIENIE
Przyczyną skierowania przez Prokuratora Generalnego wniosku w trybie art.
60 § 1 i 2 ustawy z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (j.t.: Dz. U. z
2013 r., poz. 499 ze zm., która w dalszej części niniejszej uchwały oznaczana
będzie jako: ustawa o SN) było stwierdzenie rozbieżności w wykładni prawa,
dokonywanej przez sądy powszechne w związku z treścią § 19 pkt 2
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie
opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j.: Dz. U. z 2013 r., poz. 461;
które w dalszej części niniejszej uchwały oznaczane będzie jako: rozporządzenie),
prowadzące do znaczących różnic w orzecznictwie dotyczącym zwrotu kosztów
ponoszonych przez obrońców z urzędu. Jak zauważył Prokurator Generalny, przy
rozpoznawaniu wniosków obrońców z urzędu o zasądzenie kosztów nieopłaconej
pomocy prawnej udzielanej z urzędu, które rozstrzygane są przede wszystkim w
związku z rozpoznawaniem przez sądy odwoławcze apelacji w sprawach karnych,
3
ujawniły się rozbieżności w wykładni prawa co do tego, czy - w przypadku realizacji
czynności poza miejscem zamieszkania lub siedzibą obrońcy z urzędu - warunkiem
uznania wydatków za „niezbędne” w rozumieniu § 19 pkt 2 rozporządzenia jest
złożenie wniosku - o którym mowa jest w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. - o wyznaczenie
innego obrońcy i jego nieuwzględnienie, czy też złożenie takiego wniosku nie jest
wymagane. Autor wniosku wskazał orzeczenia, które – jego zdaniem – świadczą
nie tylko o rozbieżnościach w orzecznictwie, ale także i o tym, że źródła tych różnic
należy upatrywać w odmiennej wykładni prawa dokonywanej przez sądy.
Rozstrzygnięcia te wnioskodawca zaklasyfikował do dwóch grup, do pierwszej z
nich zaliczając wyroki Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 grudnia 2003 r., II
AKa 365/03, LEX nr 120372, oraz z dnia 8 grudnia 2011 r., II AKa 492/11, LEX nr
1136033, a także wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 21 marca 2012 r.,
II AKa 60/12, LEX nr 1143439, do drugiej zaś wyrok Sądu Apelacyjnego w
Katowicach z dnia 23 grudnia 2009 r., II AKa 365/09, LEX nr 574479, wyrok Sądu
Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 18 października 2012 r., II AKa 134/12, LEX nr
1316246, postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 9 sierpnia 2011 r.,
II AKz 301/11, LEX nr 1099572, oraz postanowienie Sądu Apelacyjnego w
Białymstoku z dnia 14 grudnia 2012 r., II AKz 364/12, LEX nr 1236010. Jak
wskazuje autor wniosku, w pierwszej grupie orzeczeń prezentowane jest
stanowisko, zgodnie z którym odmawiano zwrotu wydatków wiążących się z
przyjazdem obrońcy do sądu, przy czym jako argument eksponowane jest to, że §
19 pkt 2 rozporządzenia stanowi o „niezbędnych”, udokumentowanych wydatkach
obrońcy, a za takie nie mogą być uznane wydatki związane z przyjazdem obrońcy
w sytuacji, gdy nie skorzystał on z ustanowionej w przepisie art. 84 § 2 k.p.k.
możliwości złożenia wniosku o zwolnienie go z obowiązków dokonania czynności
procesowej z zakresu obrony wówczas, gdy czynność miała być dokonana poza
siedzibą lub miejscem zamieszkania obrońcy z urzędu. W uzasadnieniach
sporządzonych w tej grupie orzeczeń podkreśla się, że jedynie wówczas, gdyby
obrońca wniosek taki złożył, wniosek ten zaś nie zostałby uwzględniony, wydatki
4
łączące się z przyjazdem obrońcy do siedziby sądu byłyby wydatkami
„niezbędnymi”, przy czym już w tym miejscu wypada zasygnalizować, że w żadnym
z tych rozstrzygnięć nie przedstawiono pogłębionej motywacji takiego stanowiska.
W drugiej grupie orzeczeń przedstawiono, zdaniem wnioskodawcy, pogląd
diametralnie przeciwny, zgodnie z którym obrońcy także i wówczas, gdy nie składał
wniosku na podstawie art. 84 § 2 k.p.k., należy się zwrot kosztów przejazdu
poniesionych w związku z uczestnictwem w czynności procesowej poza jego
siedzibą lub miejscem zamieszkania, przy czym motywacja sprowadza się,
dokonując pewnego uogólnienia, do argumentu, iż skoro w art. 19 pkt 2
rozporządzenia mowa jest o wydatkach „niezbędnych”, oznaczać to musi, że
czynność, która spowodowała ich powstanie była nieodzowna (konieczna), a w
sytuacji, gdy oskarżony jest sądzony w miejscowości poza siedzibą kancelarii
(miejscem zamieszkania) obrońcy, to wydatek taki jak koszt dojazdu adwokata (w
tym również własnym samochodem) uznany być musi za „niezbędny” w rozumieniu
wyż. wym. przepisu.
Prokurator Generalny podkreślił przy tym, że jego inicjatywa nie zmierza do
rozstrzygnięcia określonych kazusów, które rysują się na tle układów procesowych,
które wystąpiły w sprawach przez niego powołanych (wszystkie te sprawy zostały
już zresztą prawomocnie zakończone), ale do wywiedzenia przez Sąd Najwyższy -
z przepisów Kodeksu postępowania karnego dotyczących instytucji obrony z
urzędu oraz z przepisów rozporządzenia - poglądu o bardziej uniwersalnym,
abstrakcyjnym charakterze, kształtującego uprawnienia takiego obrońcy z urzędu,
który ponosi w trakcie pełnienia obowiązków obrończych określone koszty. W tym
kontekście Prokurator Generalny stwierdził, że celem wykładni, jako procesu
ustalania znaczenia przepisów prawa, może być również określenie tego, do jakich
sytuacji, podmiotów czy obiektów dana norma się odnosi.
Po przedstawieniu rozbieżności interpretacyjnych wnioskodawca dość
jednoznacznie zasygnalizował to, za jakim stanowiskiem opowiada się,
stwierdzając, że „wydają się pozbawione podstawy prawnej oczekiwania, by
5
obrońca z urzędu, za każdym razem, gdy zamierza udać się w związku z
realizowaną obroną z urzędu na czynności poza miejsce zamieszkania lub siedziby,
składał wniosek o wyznaczenie innego obrońcy spośród obrońców prowadzących
praktykę w tym innym miejscu. Ustawodawca w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. inicjatywę
wystąpienia z takim wnioskiem jednoznacznie składa w ręce obrońcy, a braku
wniosku nie łączy z jakąkolwiek sankcją, w szczególności sankcją pozbawienia
zwrotu części poniesionych wydatków”.
Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów zważył, co następuje.
Wniosek Prokuratora Generalnego spełnia warunki, o których mowa w art.
60 § 1 ustawy o SN. Przedstawione w nim rozbieżności w orzecznictwie sądów
powszechnych mają charakter zasadniczy i wynikają z odmiennej wykładni prawa.
Wprawdzie uważna lektura wskazanych przez wnioskodawcę orzeczeń upoważnia
do stwierdzenia, że nie dość precyzyjnie odczytał on, a w konsekwencji oddał w
treści wniosku, prezentowane w niektórych rozstrzygnięciach stanowiska. Nie
można bowiem tak jednoznacznie, jak to uczynił Prokurator Generalny,
zaklasyfikować poglądu wyrażonego przez Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku
z dnia 23 grudnia 2009 r., II AKa 365/09, w którym co prawda, z jednej strony,
przyznano obrońcy zwrot kosztów wiążących się z przejazdem przez niego na
widzenie do tymczasowo aresztowanej oskarżonej, jednakże, z drugiej strony, nie
uwzględniono już jego wniosku o zwrot kosztów wiążących się z przyjazdem na
posiedzenie w przedmiocie tymczasowego aresztowania oskarżonej, podnosząc,
że w tym zakresie były one nieuzasadnione, gdyż obrońca mógł skorzystać z
możliwości przewidzianej w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. Wyrok Sądu Apelacyjnego w
Katowicach z dnia 8 grudnia 2011 r., II AKa 492/11, nie dotyczył wydatków
poniesionych przez wyznaczonego z urzędu obrońcę, ale przez działającego na
podstawie takiej samej legitymacji procesowej pełnomocnika wnioskodawcy w
sprawie toczącej się na podstawie przepisów Rozdziału 58 k.p.k. w przedmiocie
zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (co modelowo, w związku z treścią samego
tylko § 19 pkt 2 rozporządzenia, nie czyni większej różnicy, ale przy uwzględnieniu
6
argumentów z zakresu wykładni celowościowej i historycznej związanej z treścią
art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. – o czym w dalszej części niniejszej uchwały – może jednak
pozostawać nie bez znaczenia). Natomiast w wyroku Sądu Apelacyjnego w
Poznaniu z dnia 18 października 2012 r, sygn. II AKa 134/12, do kwestii
stanowiącej zasadniczy przedmiot zagadnienia prawnego w ogóle się nie
odniesiono, wskazując na brak złożenia przez obrońcę spisu wydatków, co -
zdaniem tego Sądu - wobec treści § 19 pkt 2 rozporządzenia, wymagającego
udokumentowania wydatków, miało uniemożliwiać zwrot wydatków poniesionych
na dojazd, a w konsekwencji „implikowało uznanie podniesionego w tym zakresie
zarzutu za bezzasadny”. Pozostałe judykaty, do których odwołano się we wniosku,
potwierdzają jednak istniejącą rozbieżność orzeczniczą i relewantne, z punktu
widzenia treści art. 60 § 2 ustawy o SN, źródła tych rozbieżności. Dodatkowo, jako
orzeczenie wprawdzie nieujęte we wniosku Prokuratora Generalnego, ale które
potwierdza sygnalizowane sprzeczności, wskazać należy wyrok Sądu
Apelacyjnego w Katowicach z dnia 22 kwietnia 2010 r., sygn. II AKa 81/10, LEX nr
621486, który zaliczyć należałoby do drugiej z wyróżnianych przez wnioskodawcę
grup.
Przed przystąpieniem do zasadniczego wątku rozważań krótkiego
komentarza wymaga również to, czy nie stoi na przeszkodzie podjęciu uchwały
przez Sąd Najwyższy to, że inicjatywa wnioskodawcy zmierza wyraźnie nie tylko do
odkodowania treści samego § 19 pkt 2 rozporządzenia, ale przede wszystkim do
usunięcia rozbieżności w postrzeganiu relacji pomiędzy przepisem o charakterze
podustawowym a treściami wyrażonymi w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. Zarówno treść
pytania sformułowanego we wniosku, jak i jego część motywacyjna wskazują
bowiem na to, że Prokuratorowi Generalnemu chodzi nie tylko o zdekodowanie
określenia „niezbędne” (wydatki), występującego w przepisie rozporządzenia, ale
przede wszystkim o wyjaśnienie, jaką rolę pełni – także w kontekście treści § 19 pkt
2 rozporządzenia – wniosek, o którym mowa w wyż. wym. przepisie Kodeksu
postępowania karnego (w szczególności czy złożenie takiego wniosku może
7
determinować zakres uprawnień adwokata wyznaczonego obrońcą z urzędu).
Zdaniem składu siedmiu sędziów, dostrzeżenie powyższych uwarunkowań w
najmniejszym stopniu nie może przemawiać za odmową podjęcia uchwały. W
orzecznictwie niejednokrotnie wyrażono już pogląd, że nie jest wykluczone
uczynienie przez Sąd Najwyższy przedmiotem wykładni nie pojedynczego
przepisu, ale kompleksu przepisów, a nawet całości ustawy, o ile tylko problem
sygnalizowany w wystąpieniu zawierającym zagadnienie prawne takiej właśnie
wykładni wymaga (por. uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów SN z dnia 22
stycznia 2003 r., I KZP 36/02, OSNKW 2003, z. 1-2, poz. 1, uzasadnienie uchwały
SN z dnia 26 kwietnia 2007 r., I KZP 4/07, OSNKW 2007, z. 6, poz. 45, oraz
uzasadnienie postanowienia SN z dnia 28 marca 2012 r., I KZP 2/12, LEX Nr
1126909). Wprawdzie zapatrywania takie wyrażane były dotąd na gruncie tzw.
pytań prawnych o charakterze konkretnym (art. 441 § 1 k.p.k., art. 59 ustawy o SN),
nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby taki sam pogląd przyjmować w odniesieniu
do tzw. pytań prawnych o charakterze abstrakcyjnym (art. 60 § 1 i 2 ustawy o SN),
tym bardziej w sytuacji, gdy chodzi o wytyczenie prawidłowego kierunku wykładni
określenia użytego w akcie o charakterze podustawowym, a to z kolei zależy od
należytej oceny roli, jaką powinna odgrywać sama instytucja unormowana na
poziomie ustawowym. Taka relacja zachodzi zaś pomiędzy przepisami
rozporządzenia z dnia 28 września 2002 r. a instytucją obrony z urzędu,
uregulowaną w Kodeksie postępowania karnego.
Po rozważeniu przesłanek formalnych i stwierdzeniu, że nie stoją one na
przeszkodzie podjęciu uchwały, zaprezentowane zostaną argumenty
przemawiające za merytorycznym kierunkiem rozstrzygnięcia przyjętym w uchwale.
Zgodnie z treścią art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o
adwokaturze (j.t.: Dz. U. z 2009 r., Nr 146, poz. 1188 ze zm.) koszty nieopłaconej
pomocy prawnej udzielanej z urzędu ponosi Skarb Państwa. W kolejnym przepisie
tej ustawy, to jest w art. 29 ust. 2, zawarta została delegacja, na podstawie której
Minister Sprawiedliwości, po zasięgnięciu opinii Naczelnej Rady Adwokackiej,
8
określa, w drodze rozporządzenia, szczegółowe zasady ponoszenia kosztów, o
których mowa w ust. 1, z uwzględnieniem sposobu ustalania tych kosztów,
wydatków stanowiących podstawę ich ustalania oraz maksymalnej wysokości opłat
za udzieloną pomoc. W wydanym w dniu 28 września 2002 r. rozporządzeniu w §
19 wskazano, że koszty nieopłaconej pomocy prawnej ponoszone przez Skarb
Państwa obejmują opłatę w wysokości nie wyższej niż 150 % stawek minimalnych,
o których mowa jest w rozdziałach 3-5 (stawki te zostały określone w nawiązaniu
do poszczególnych rodzajów czynności podejmowanych przez adwokatów w
różnych rodzajach postępowań), a nadto „niezbędne, udokumentowane wydatki
adwokata”. W świetle § 19 pkt 1 i 2 rozporządzenia bezsporne jest zatem to, że na
„koszty nieopłaconej pomocy prawnej” składają się dwa odrębne elementy, a to
„opłata” za czynności, która zasądzana jest według stawek taryfowych i stanowi
wynagrodzenie adwokata za podjęcie przezeń czynności związanych bezpośrednio
z udzieleniem pomocy prawnej stronie, dla której został on wyznaczony jako
obrońca lub pełnomocnik z urzędu (w kwestii charakteru działań podjętych przez
adwokata, które upoważniają do przyjęcia, że pomoc została „udzielona” – zob.
szerzej postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2005 r., I KZP 15/05,
OSNKW 2005, z. 7-8, poz. 60) oraz wydatki adwokata, które ustalane są nie w
stawkach ryczałtowych, lecz w wysokości wykazanej przez wnoszącego o ich zwrot,
przy czym za warunek konieczny zrekompensowania tych wydatków ustawodawca
uznał zarówno należyte ich „udokumentowanie”, jak i to, aby w ocenie organu
procesowego, były one „niezbędne”. Ta część składowa ponoszonych przez Skarb
Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata
ustanowionego z urzędu nie stanowi więc wynagrodzenia za świadczoną przezeń
pomoc prawną, ale zwrot niezbędnych wydatków poniesionych przez adwokata w
związku z udzielaniem pomocy prawnej, w tym także w formie obrony oskarżonego.
Dlatego też często nazywana jest „kosztami” wyłożonymi przez adwokata, co
znajduje uzasadnienie w języku powszechnym, ale bywa mylące w związku z
użyciem przez ustawodawcę tego samego określenia („koszty”) w § 19 pkt 1
9
rozporządzenia w odniesieniu do całości należności, jaką winien ponieść Skarb
Państwa w wypadku nieopłacenia pomocy prawnej, do której niesienia z urzędu
właściwy organ procesowy zobowiązał adwokata. Ponieważ przepisy
rozporządzenia w niebudzący wątpliwości sposób różnicują te dwie części
składowe kosztów nieopłaconej pomocy prawnej, nie jest dopuszczalne przyjęcie
założenia, że adwokat powinien z kwoty zasądzonej na jego rzecz tytułem „opłaty”
za udzielenie pomocy prawnej ponosić wydatki, które okazały się niezbędne dla
należytego wywiązania się z nałożonego nań obowiązku. Mogłoby to bowiem
prowadzić do sytuacji, w których adwokat nie tylko nie zostałby wynagrodzony za
świadczoną pracę w kwocie, którą uznać należy za niewygórowaną, skoro przepisy
dopuszczają przekroczenie stawek minimalnych tylko o połowę (zob. § 19 pkt 1
rozporządzenia), ale niejednokrotnie musiałby ponieść w związku z wyznaczeniem
go obrońcą (pełnomocnikiem) z urzędu wydatki przekraczające nawet zasądzoną
„opłatę”. Prawidłowo wywodzi zatem Sąd Apelacyjny w Białymstoku, że wadliwe
jest stanowisko, iż poniesione przez obrońcę wydatki powinny być pokryte w
ramach opłaty określonej w § 19 pkt 1 rozporządzenia, albowiem wysokość tej
ostatniej „uzależniona jest wyłącznie od niezbędnego nakładu pracy adwokata,
charakteru sprawy i wkładu pracy adwokata w przyczynienie się do jej wyjaśnienia,
a więc nie obejmuje ona poniesionych przez niego innych niezbędnych wydatków”
(zob. postanowienie tego Sądu z dnia 14 grudnia 2012 r., II AKz 364/12). Takiej
sytuacji, w której adwokat wykładając kwoty wręcz niezbędne dla należytego
wykonania zleconej mu przez organ państwa funkcji obrońcy (pełnomocnika) z
urzędu, pozostałby bez wynagrodzenia za wykonaną pracę lub otrzymałby, w
istocie, wynagrodzenie nieodpowiadające regułom uznanym w przepisach prawa
za ekwiwalent niezbędny w związku z charakterem podjętych przez niego
czynności, nie można zaakceptować ze względów społecznych (por. także z
rozumowaniem zaprezentowanym w uzasadnieniu postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2011 r., II KK 316/10, OSNKW 2011, z. 7, poz. 62,
przy rozważaniu innych aspektów zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej
10
udzielonej z urzędu niż ten, który stanowi przedmiot niniejszej uchwały).
Tymczasem w jednym z orzeczeń, należących do pierwszej z wyżej wyróżnionych
grup, odmowę przyznania obrońcy wyznaczonemu z urzędu tej części kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej, o których mowa w § 19 pkt 1 rozporządzenia,
umotywowano w następujący sposób: „Nie uznano za możliwe podwyższenie
wynagrodzenia obrońcy z urzędu oskarżonego P. K. o koszty jego dojazdu na
rozprawę apelacyjną. Wszak przecież obrońca działający mający wykonać
czynności w sprawie, poza siedzibą swej kancelarii lub miejsca zamieszkania może
wystąpić do prezesa sądu, przed którym czynność ma być wykonana o
wyznaczenie obrońcy spośród adwokatów miejscowych (art. 84 § 2 k.p.k.). Jeśli
więc mający taką możliwość obrońca z takim wnioskiem nie wystąpił i podjął
decyzję o swym osobistym udziale w rozprawie odwoławczej tym samym
zdecydował także i o tym, że to on z przyznanego mu wynagrodzenia za
uczestnictwo w rozprawie odwoławczej pokryje koszty dojazdu na tę rozprawę.
Wydatek taki wynika z woli obrońcy i nie może być traktowany, jako dodatkowy,
niezbędny wydatek Skarbu Państwa za obronę oskarżonego” (zob. postanowienie
Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 21 marca 2012 r., II AKa 60/12). Jest to
argumentacja, której - w świetle wyżej poczynionych uwag - nie można
zaakceptować po pierwsze już z tej tylko przyczyny, że wadliwie zakłada ona, iż
zrekompensowanie wydatków stanowi „podwyższenie” należnego adwokatowi
wynagrodzenia. Po drugie dlatego, że warunek zawarty w słowie „niezbędne”
relacjonuje nie względem pewnych ponadstandardowych wydatków poniesionych
w związku z udziałem obrońcy w określonej czynności procesowej, do wzięcia
udziału w której obrońca jest uprawniony (wyrazem akceptacji uprawnienia do
wzięcia w niej udziału było nie tylko dopuszczenie adwokata do tej czynności, ale
także i zasądzenie zgodnej ze stawkami opłaty za reprezentowanie oskarżonego
na rozprawie odwoławczej), ale względem tego, że w ogóle wziął on udział w tej
czynności bez niejako dodatkowego „przyzwolenia” sądu na kontynuowanie w tej
formie obrony, które to „przyzwolenie” powinno się zmaterializować w
11
nieuwzględnieniu wniosku o wyznaczenie nowego obrońcy w miejsce
dotychczasowego.
Podsumowując dotychczas przeprowadzone rozważania, stwierdzić zatem
należy, że jeśli organ procesowy uznaje, iż adwokat był należycie umocowany do
prowadzenia na określonym etapie postępowania obrony z urzędu, to jest, że nie
wykroczył on poza legitymację obrończą wynikającą z zarządzenia prezesa sądu
właściwego do rozpoznania sprawy (art. 81 § 1 k.p.k.), przewodniczącego wydziału,
przewodniczącego składu orzekającego, upoważnionego sędziego (art. 93 § 2
k.p.k.) albo z postanowienia sądu, wówczas zobowiązany jest – przy ustalaniu
kosztów nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu – przyznać takiemu obrońcy nie
tylko wynagrodzenie („opłatę” w stawkach określonych w § 19 pkt 1
rozporządzenia), ale także i zrekompensować mu poniesione wydatki, jeśli tylko
zostały one udokumentowane i mają charakter wydatków „niezbędnych” (§ 19 pkt 2
rozporządzenia).
Przechodząc do interpretacji dwóch warunków, które w przepisie § 19 pkt 2
rozporządzenia uznane zostały za relewantne i przesądzające o zasadności
zwrotu, adwokatowi ustanowionemu z urzędu, wydatków poniesionych przy
spełnianiu jego obowiązków, stwierdzić należy, iż drugi z tych warunków nie
nasunął dotąd wątpliwości w orzecznictwie i nie był wykładany rozbieżnie. Z tego
też powodu, a nadto mając na uwadze zakres pytania sformułowanego przez
Prokuratora Generalnego, wystarczające jest stwierdzenie, że wydatki
„udokumentowane” to takie, których poniesienie zostało w należyty sposób
wykazane przez adwokata (niekoniecznie zresztą poprzez złożenie „dokumentu” w
rozumieniu § 14 art. 115 Kodeksu karnego).
Dalsza część uzasadnienia uchwały poświęcona zostanie zatem wykładni
warunku zawartego w słowie „niezbędne”.
Ponieważ przepisy nie zawierają definicji legalnej wydatków „niezbędnych”, a
określenia tego nie można także odczytywać przy zastosowaniu tzw. reguły
specjalnego znaczenia, bowiem nie należy ono do terminologii specjalistycznej
żadnej pokrewnej prawu dziedziny wiedzy, w pierwszej kolejności rozważyć zatem
12
należy jego znaczenie w języku powszechnym, korzystając ze słowników polskiego
języka ogólnego. Zgodnie ze Słownikiem języka polskiego (pod red. M.
Szymczaka), t. II, Warszawa 1999, „niezbędny” to „taki, bez którego nie można się
obejść, koniecznie potrzebny, nieodzowny”. Analogiczne znaczenie podaje
Uniwersalny słownik języka polskiego (pod red. S. Dubisza), Warszawa 2003, s.
1196, stwierdzając, że „niezbędny” to „taki, bez którego nie można się obejść,
koniecznie potrzebny, nieodzowny, niezastąpiony”. Według Innego słownika języka
polskiego (pod red. M. Bańki), Warszawa 2000, s. 1028, jeśli coś jest „niezbędne”
to „nie można się bez tego obejść”. Z kolei Nowy słownik języka polskiego (pod red.
E. Sobol), Warszawa 2002, s. 533, określa „niezbędny” jako „koniecznie potrzebny,
konieczny, nieodzowny”. Podobnie w Słowniku wyrazów bliskoznacznych /pod red.
S. Skorupki/, Warszawa 1994, s. 156, „niezbędny” to synonim wyrazów „potrzebny,
nieodzowny, pożądany, konieczny”. Wykładnia językowa pozwala zatem na
dokonanie ustalenia, że wydatki „niezbędne”, także w rozumieniu § 19 ust. 2
Rozporządzenia, to wydatki konieczne, potrzebne, nieodzowne.
Pomimo tego, że nie we wszystkich orzeczeniach, stanowiących przedmiot
analizy w niniejszej uchwale, dano temu jednoznaczny wyraz (najbardziej
wyczerpujące jest w tej mierze uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w
Katowicach z dnia 23 grudnia 2009 r., II AKa 365/09, oraz uzasadnienie
postanowienia Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2012 r., II AKz
364/12), trudno wątpić w to, że takie też leksykalne znaczenie określenia
„niezbędne” było w tych postanowieniach i wyrokach przyjmowane. Różnice w
wykładni, co trzeba wyraźnie zdiagnozować, a czego nie dokonał przedstawiający
zagadnienie prawne Prokurator Generalny, polegały więc na tym, że tak leksykalnie
rozumianą „niezbędność” (wydatków) relacjonowano względem odmiennych
punktów odniesienia. W niektórych orzeczeniach wskazywano, że pod uwagę
należy brać jedynie to, czy określona czynność podjęta przez obrońcę z urzędu
była nieodzowna, (tak w postanowieniu Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 9
sierpnia 2011 r., II AKz 301/11; podobnie w postanowieniu Sądu Apelacyjnego w
Białymstoku z dnia 14 grudnia 2012 r., II AKz 364/12), a zatem niezbędna. W innym
eksponowano to, że użyty w rozporządzeniu termin „niezbędne” ma „…podwójne
znaczenie – określa, czy czynność, która spowodowała wydatki była nieodzowna,
13
jednocześnie wskazując, w jakim zakresie wydatki wynikające z dokonanych
działań były konieczne dla ich przeprowadzenia” (tak expressis verbis w wyroku
Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 23 grudnia 2009 r., II AKa 365/09).
Najistotniejsze różnice w wykładni wystąpiły jednak poprzez odmienne podejście
sądów względem tego, czy przy ocenie „niezbędności” wydatków należy oceniać
nie tylko to, czy udział obrońcy w danej czynności był nieodzowny (potrzebny, czy
wręcz konieczny), ale także i to, czy można i należy w tym aspekcie brać pod
uwagę, że na wysokość kosztów związanych z udziałem w tej czynności wpływ
może mieć fakt, że dokona jej ewentualnie nie pierwotnie wyznaczony obrońca z
urzędu, ale obrońca wyznaczony w szczególnym trybie, określonym w art. 84 § 2
zd. 2 k.p.k. Podobny dylemat dotyczy zresztą także i uznania za „niezbędne”
wydatków poniesionych przez pełnomocnika ustanowionego w postępowaniu
karnym z urzędu – art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. znajduje przecież, w związku z treścią art.
88 zd. 2 k.p.k., odpowiednie zastosowanie do pełnomocnika. W związku z
zakresem pytania zgłoszonego przez Prokuratora Generalnego, a także w związku
z różnicami pomiędzy więzią łączącą obrońcę z oskarżonym i więzią na linii
pełnomocnik – inna strona procesu (karnego), które to różnice nie pozwalałyby na
rozwiązanie problemu wydatków ponoszonych przez pełnomocnika z odwołaniem
się w całości do argumentacji dotyczącej obrońcy, to ostatnie zagadnienie nie
zostało jednak ostatecznie rozstrzygnięte w niniejszej uchwale.
Problemu, które z wyżej wymienionych punktów odniesienia należy brać pod
uwagę przy ocenie „niezbędności” wydatków poniesionych przez obrońcę
wyznaczonego z urzędu, a w szczególności dylematu, czy i w jaki sposób na tę
ocenę może mieć wpływ treść przepisu art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k., nie można, rzecz
jasna, rozstrzygnąć odwołując się do wykładni językowej. Satysfakcjonujących
rozwiązań w tym zakresie dostarczyć może jedynie sięgnięcie do wykładni
celowościowej oraz do argumentów natury historycznej.
Na wstępie tej, decydującej dla treści podjętej uchwały, części rozważań,
należy udzielić odpowiedzi na parę kluczowych pytań. Po pierwsze, jaka więź
powinna łączyć obrońcę z oskarżonym i jakie okoliczności sprzyjają wykształceniu
się takiej więzi. Po drugie, czy jakości wykonywanej funkcji obrony sprzyja jej
14
ciągłość, czy labilność. W konsekwencji zaś, po trzecie, czy organy procesowe
powinny preferować stabilność stosunku obrończego, czy też okoliczność tę uznać
należy za podrzędną w porównaniu ze względami natury czysto ekonomicznej.
Aksjomatem, wiążącym się z samą istotą stosunku obrończego, jest
stwierdzenie, że relacja pomiędzy oskarżonym i adwokatem pełniącym funkcję
obrońcy (także wyznaczonego z urzędu) powinna opierać się na zaufaniu.
Potwierdza to nie tylko treść § 51 Kodeksu Etyki Adwokackiej (zob. obwieszczenie
Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 14 grudnia 2011 r. w sprawie
ogłoszenia jednolitego tekstu Zbioru Zasad Etyki i Godności Zawodu, uchwalonego
przez Naczelną Radę Adwokacką dnia 10 października 1998 r. [uchwała nr
2/XVIII/98], ze zmianami wprowadzonymi uchwałą Naczelnej Rady Adwokackiej nr
32/2005 z dnia 19 listopada 2005 r. oraz uchwałami Naczelnej Rady Adwokackiej
nr 33/2011 i nr 54/2011 z dnia 19 listopada 2011 r.), zgodnie z którym „Stosunek
klienta do adwokata oparty jest na zaufaniu. Adwokat obowiązany jest
wypowiedzieć pełnomocnictwo, gdy z okoliczności wynika, że klient stracił do niego
zaufanie. Adwokat nie może nadużyć tej zasady w celu uzyskania zwolnienia z
prowadzenia sprawy z urzędu”, ale także szereg innych przepisów korporacyjnych
z jednej strony oraz przepisów procesowych, które tę zasadę realizują, z drugiej
strony (zob. np. art. 378 § 2 i 3 k.p.k., art. 85 § 1 k.p.k.). Zbędne jest również
szersze motywowanie, że wykształceniu i utrwaleniu takiej więzi sprzyja
utrzymywanie przez oskarżonego kontaktu z adwokatem i przekonanie, że ten
ostatni z należytą starannością będzie wykonywał, w miarę możliwości osobiście, a
nie poprzez zastępców, czynności procesowe. Trudno zaś zakładać, że więź
zaufania będzie należycie budowana w okolicznościach, w których oskarżony ma
świadomość, że jego interesy procesowe na sali sądowej reprezentować będzie
inny obrońca niż ten, z którym miał możność osobistego kontaktu albo też, że
zupełnie bez jego woli i aprobaty dojdzie do zmiany obrońcy na jakimś etapie
postępowania, tylko dlatego, że czynność procesowa dokonywana będzie przed
innym niż dotąd organem. Nie może też – zdaniem Sądu Najwyższego – budzić
wątpliwości pogląd, że jakość czynności obrończych dokonywanych przez
adwokatów występujących już na wcześniejszych etapach postępowania jest, z
reguły, wyższa od tych, które podejmują obrońcy wyznaczeni z urzędu dopiero na
15
zaawansowanym etapie postępowania (np. dopiero w postępowaniu
odwoławczym), z uwagi na to, że ci pierwsi mieli więcej czasu na zapoznanie się z
aktami sprawy, z reguły „współuczestniczyli” przy kształtowaniu materiału
dowodowego, a przynajmniej mieli bezpośrednią styczność z materiałem
dowodowym zgromadzonym w sprawie, a także mieli większe szanse
bezpośredniego i to czasem wielokrotnego (nie zaś jedynie np.
korespondencyjnego) kontaktu z oskarżonym. Wszystkie te czynniki lepiej sprzyjają
spełnieniu postulatu rzetelnej obrony (aktualnego także na etapie postępowania
odwoławczego) przez adwokatów wyznaczonych na wcześniejszych etapach
postępowania i kontynuujących obronę, niż przez adwokatów wyznaczonych ad
hoc w trybie art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. (por. z zapatrywaniami wyrażonymi przez Sąd
Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 27 kwietnia 2011 r., II KK 316/10,
chociaż dotyczącymi nieco odmiennego układu procesowego). W tej mierze
Prokurator Generalny zasadnie odwołał się w swoim wniosku do poglądów
wyrażonych w piśmiennictwie, zgodnie z którymi zamierzeniem ustawodawcy,
kształtującego instytucję obrony z urzędu, było, aby ten sam obrońca działał w toku
całego procesu, poczynając od postępowania przygotowawczego, poprzez
postępowanie rozpoznawcze, a kończąc nawet na etapie postępowania
kasacyjnego. Taki stan rzeczy ma w założeniu zapewnić skuteczność obrony,
bowiem tylko obrońca działający na całym etapie postępowania karnego może nie
tylko uzyskać zaufanie klienta, ale również lepiej poznać cały materiał dowodowy,
wiedzieć jakiej obrony oczekuje jego klient. W związku z tym nawet przy
czynnościach procesowych dokonywanych poza siedzibą lub miejscem
zamieszkania obrońcy z urzędu jedynie wyjątkowo możliwe jest, i to tylko na
uzasadniony wniosek dotychczasowego obrońcy, wyznaczenie do tej czynności
innego obrońcy spośród adwokatów miejscowych (por. np. Tomasz Grzegorczyk:
Kodeks postępowania karnego oraz ustawa o świadku koronnym, Warszawa 2014,
s. 374). Przedstawione racje celowościowe przemawiają jednoznacznie za
poglądem, że preferować należy stabilność stosunku obrończego i w zestawieniu z
tą wartością względy natury czysto ekonomicznej nie mogą mieć decydującego
znaczenia. Nie można też, przed przedstawieniem ostatecznego rezultatu wykładni,
pozostawić poza zakresem rozważań kierunek zmian legislacyjnych. Wprawdzie
16
ani nowelizacje ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze nie miały
wpływu na treść jej art. 29 ust. 1, ani też nowelizacje rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. nie zmieniały treści § 19 pkt 2 tego aktu
prawnego, niemniej jednak już nowelizacje art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. uznać należy za
znaczące dla interpretacji podejmowanych w niniejszej uchwale. Pierwsza nastąpiła
ustawą z dnia 10 stycznia 2003 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania
karnego, ustawy - Przepisy wprowadzające Kodeks postępowania karnego, ustawy
o świadku koronnym oraz ustawy o ochronie informacji niejawnych (Dz. U. Nr 17,
poz. 155) i polegała na wskazaniu, że wniosek o wyznaczenie innego obrońcy do
dokonania czynności musi być „uzasadniony”. Kolejna nastąpiła ustawą z dnia 12
stycznia 2007 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 20,
poz. 116) i wiązała się ze zniesieniem automatyzmu co do wyznaczania nowego
obrońcy z urzędu, przez wprowadzenie do treści przepisu sformułowania „może
wyznaczyć” w miejsce „wyznacza”. Kierunek tych zmian niewątpliwie upoważnia do
twierdzenia, że ustawodawca zmierza do najdalej posuniętej stabilizacji stosunku
obrończego powstałego z urzędu. Po pierwsze, adwokat występujący z takim
wnioskiem powinien w nim przekonująco uzasadnić potrzebę i konieczność takiej
zmiany obrońcy z urzędu w toku postępowania karnego. Po drugie, nawet złożenie
tak umotywowanego wniosku nie wiąże organu procesowego, który w imię
stabilności funkcji obrony może wniosku takiego nie uwzględnić. Zwrócić należy
przy tym uwagę na fakt, że zarówno przed zmianami, jak i po tych zmianach, ocena
tego, czy jakość pełnionej funkcji obrony nie ucierpi w wyniku wyznaczenia innego
adwokata dla spełnienia czynności prowadzonych poza siedzibą lub miejscem
zamieszkania dotychczasowego obrońcy z urzędu, powierzona została w pierwszej
kolejności samemu obrońcy, gdyż bez jego inicjatywy odsunięcie go od tych
czynności nie jest możliwe. W tej też perspektywie należy odczytywać
wprowadzony wspomnianą nowelą ze stycznia 2003 r. warunek „uzasadnienia”
wniosku składanego w trybie art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. Gdyby relewantne dla
dokonania zmiany obrońcy były jedynie, lub choćby w przeważającej mierze,
kwestie techniczne (takie jak odległość miejsca przeprowadzania czynności od
siedziby lub miejsca zamieszkania obrońcy, dogodność połączeń komunikacyjnych,
itp.), nie istniałaby potrzeba szerszego motywowania wniosku, a sama decyzja
17
zostałaby oddana w gestię organu procesowego, który odnośnie tego typu
okoliczności może posiąść, badając akta sprawy, taką samą wiedzę, jaką
dysponuje sam adwokat. Zatem należy przyjąć, że obrońca, podejmując decyzję o
złożeniu wniosku, powinien badać nie tylko wspomniane kwestie techniczne, ale
przede wszystkim ważyć to, czy dana czynność procesowa, z racji na jej doniosłość
(w tym skomplikowanie, powiązanie z dotychczasowymi czynnościami
procesowymi lub poczynionymi ustaleniami faktycznymi) nie wymaga jego
osobistego stawiennictwa. Nie może zatem budzić wątpliwości, że decyzja obrońcy
z urzędu o osobistym uczestnictwie w czynności procesowej przeprowadzanej poza
jego siedzibą lub miejscem zamieszkania, powinna być każdorazowo motywowana
w pierwszej kolejności dążeniem do prawidłowej realizacji powierzonego obowiązku
obrony. Ewentualne zaś wnioskowanie o uczestnictwo w czynności miejscowego
adwokata musi się wiązać z przeświadczeniem dotychczasowego obrońcy, że
prawo reprezentowanego przez niego oskarżonego w żaden sposób na tym nie
ucierpi. Do kategorii prawd oczywistych należy to, że uczestnictwo adwokata w
czynnościach procesowych, także tych dokonywanych poza jego siedzibą lub
miejscem zamieszkania, współkształtuje standard obrony formalnej, wobec czego
obrońca - co do zasady - ma prawo w każdej z takich czynności uczestniczyć, a
uczestnictwo to nie może być w żadnej formie „limitowane” przez organ procesowy.
W przypadku obrony obligatoryjnej, nierzadkie będę zaś przypadki, w których
obrońca będzie miał obowiązek takiego uczestnictwa. Wprawdzie decyzja prezesa
odpowiedniego sądu o wyznaczeniu adwokata do przeprowadzenia danej
czynności wiązać się musi z oceną uzasadnienia wniosku złożonego w trybie art.
84 § 2 zd. 2 k.p.k., jednakże założyć należy, iż co do zasady prezes sądu nie
będzie miał wiedzy merytorycznej odnośnie do prowadzonego postępowania
zasadniczego, wobec czego dokonywana przezeń weryfikacja wniosku ograniczać
się będzie do kwestii możliwych do jednoznacznego stwierdzenia (właśnie tych
techniczno-formalnych, np. odległości miejsca czynności od siedziby adwokata). W
pozostałym zakresie (tym, który - dla odróżnienia od nazywanego wyżej
„technicznym” - można nazwać „jakościowym”, a który dotyczy możliwości wpływu
zmiany obrońcy na prawidłową realizację funkcji obrony) organ procesowy siłą
rzeczy bazować będzie na informacjach i ocenach zawartych we wniosku. Zgodnie
18
z powyższym wskazać należy, że wniosek, o którym mowa jest w art. 84 § 2 zd. 2
k.p.k., obrońca powinien składać jedynie wówczas, gdy uzna, że określona
czynność nie wymaga jego osobistego stawiennictwa. Innymi słowy, im mniej
znacząca czynność od strony jakościowej (merytorycznej) oraz im mniejszy stopień
skomplikowania sprawy, tym większe prawdopodobieństwo tego, że obrońca
dojdzie do przekonania, iż bez większego uszczerbku dla funkcji obrony możliwe
jest złożenie wniosku, o którym mowa w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k., a gdy dołączą się
racje techniczno-formalne wniosek taki będzie mógł być uznany przez organ
procesowy za „uzasadniony”.
Tak więc to przede wszystkim w gestii ustanowionego obrońcy z urzędu leży
ocena, czy zamierza on uczestniczyć osobiście w czynności procesowej
przeprowadzanej poza jego siedzibą lub miejscem zamieszkania, czy też
skorzystać z możliwości przewidzianej w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. Tym samym, to on
posiada określone uprawnienie, z którego może nie chcieć skorzystać, kierując się
w pierwszej kolejności – jak to wskazano – swą oceną prawidłowej realizacji
spoczywającego na nim obowiązku obrończego. Jeśli zatem, w ślad za względami
natury celowościowej oraz historycznej, przyjmie się, że przy wykładni pojęcia
wydatków „niezbędnych” uwzględnić należy to, czy były to wydatki pozwalające
obrońcy z urzędu na prawidłowe, zgodne z zasadami etyki zawodowej,
profesjonalne prowadzenie obrony, a ujmując rzecz od strony drugiego podmiotu
stosunku obrończego, czy były to wydatki gwarantujące oskarżonemu faktyczną
realizację prawa do obrony formalnej, nie jest możliwe uzależnianie przyjęcia, iż
warunek, o którym mowa w art. 19 pkt 2 rozporządzenia, jest spełniony, od
uprzedniego złożenia przez dotychczasowego obrońcę wniosku przewidzianego w
art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. i jego nieuwzględnienia przez organ procesowy. Podzielenie
poglądu przeciwnego, a więc takiego, jak ten prezentowany w pierwszej z
wyróżnionych przez Prokuratora Generalnego grup orzeczeń, oznaczałoby bowiem
wyprowadzanie negatywnych dla obrońcy konsekwencji finansowych z tego tylko
tytułu, że organ procesowy odmiennie od obrońcy oceniał wpływ ewentualnej
zmiany adwokata w toku postępowania na jakość funkcji obrony. W istocie
oznaczałoby to, że obrońca z urzędu ponosić będzie, w pewnym zakresie, koszty
swego zaangażowania w sprawę w tych sytuacjach, w których ocenia on, iż
19
prawidłowy standard obrony wymaga udziału w określonej czynności osoby
prowadzącej ją we wcześniejszych fazach postępowania i dlatego nie składa
wniosku w trybie art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. W konsekwencji, prawidłowe jest
wyrażane zarówno w orzecznictwie (por. np. postanowienie Sądu Apelacyjnego w
Krakowie z dnia 9 sierpnia 2011 r., II AKz 301/11), jak i w piśmiennictwie (zob. np.
R. A. Stefański: Obrona obligatoryjna w polskim procesie karnym, Warszawa 2012,
s. 347) zapatrywanie, iż skoro sposób wykonywania obrony należy do suwerennej
decyzji obrońcy, a w aktualnym stanie prawnym wystąpienie z wnioskiem, o którym
mowa w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k., jest prawem, a nie powinnością obrońcy, zatem
niezłożenie takiego wniosku przed dokonaniem czynności w miejscowości innej niż
siedziba lub miejsce zamieszkania obrońcy nie może powodować uznania, iż
poniesione przezeń z tytułu tej czynności wydatki nie były „niezbędnymi”.
Prokurator Generalny, prezentując swoje stanowisko, opisane wyżej
uwarunkowania ujął, nie bez dużej dozy racji, w formę zakazu przenoszenia - w
drodze interpretacji - na obrońcę z urzędu ciężaru finansowego prowadzenia
obrony, skoro „ustawodawca w art. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. inicjatywę wystąpienia z (…)
wnioskiem jednoznacznie składa w ręce obrońcy, a braku wniosku nie łączy z
jakąkolwiek sankcją, w szczególności sankcją pozbawienia zwrotu części
poniesionych wydatków”.
W analizowanym tu kontekście warto też przypomnieć wyrażone we
wcześniejszym orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. np. uzasadnienie
postanowienia z dnia 27 kwietnia 2011 r., II KK 316/10) poglądy, iż „organom
wymiaru sprawiedliwości powinno (…) zależeć na tym, aby obrońcy wyznaczani z
urzędu pełnili swe funkcje z równym stopniem zaangażowania i staranności jak
obrońcy z wyboru” i że „nie należy w drodze zabiegów interpretacyjnych osłabiać
gwarancji płynących z zasady prawa do obrony, w tym także obrony formalnej (art.
6 k.p.k.)”.
Orzeczenia wydane w pierwszej z wyróżnionych przez Prokuratora
Generalnego grup zdają się przy tym bazować na założeniu, że wydatki poniesione
w związku z obroną z urzędu mogą być uznane za „niezbędne”, a w konsekwencji
zrekompensowane przez Skarb Państwa, tylko wówczas, gdy wyczerpano wszelkie
20
sposoby ich zredukowania, a więc także te związane z możliwością zastąpienia
dotychczasowego obrońcy - w czynnościach podejmowanych poza jego siedzibą
lub miejscem zamieszkania - przez innego obrońcę. Zdaniem Sądu Najwyższego
nie można zaakceptować poglądu, iż względy finansowe powinny niejako
automatycznie przeważać nad racjami związanymi z potrzebą zapewnienia, w
możliwie najbardziej efektywnej formie, prawa do obrony świadczonej z urzędu. Co
więcej, w niektórych sytuacjach postrzegane tak, jak to wyżej zasygnalizowano,
kryterium ekonomiczne okazuje się wysoce zawodne. Zauważyć bowiem należy, że
adwokat „miejscowy”, wyznaczony do uczestniczenia w jednej tylko czynności, jest
także obrońcą z urzędu, wobec czego przysługiwać mu będzie przede wszystkim
opłata za udział w określonej czynności, którą należy zasądzić również wtedy, gdy
sąd wydaje orzeczenie co prawda niekończące postępowania w sprawie, ale
kończące postępowanie w danej kwestii (zob. prawidłowe stanowisko Sądu
Apelacyjnego w Gdańsku, wyrażone w postanowieniu z dnia 3 grudnia 2013 r., II
AKz 664/13). „Oszczędności” osiągnięte w związku z tym, iż wydatki adwokata
„miejscowego” są mniejsze od tych, które ponieść musi dotychczasowy obrońca w
związku z dojazdem na miejsce czynności, mogą się okazać iluzoryczne wobec
konieczności przyznania nowemu obrońcy opłaty za udział w czynności, w sytuacji
gdy dotychczasowy obrońca i tak winien otrzymać opłatę za udział w danej fazie
postępowania. Typowym przykładem jest układ procesowy występujący w jednej z
wymienionych wyżej spraw, zakończonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego w
Katowicach z dnia 23 grudnia 2009 r., II AKa 365/09. Odmówiono w niej obrońcy z
urzędu zrekompensowania wydatku w kwocie 51,82 zł. związanego z dojazdem na
posiedzenie w przedmiocie tymczasowego aresztowania oskarżonej, argumentując,
iż nie złożył wniosku o ustanowienie do tej czynności, mającej miejsce poza
siedzibą jego kancelarii adwokackiej, innego obrońcy z urzędu, nie bacząc na to, że
ewentualne ustanowienie takiego adwokata do tej tylko czynności musiałoby się
wiązać z przyznaniem mu opłaty za udział w niej, a uwzględniając stawki opłat
przewidziane w rozporządzeniu byłaby to kwota znacznie wyższa niż ta
zakwestionowana (stanowisko zaprezentowane w tym ostatnim orzeczeniu jest
zresztą całkowicie niezrozumiałe, albowiem za wydatki uzasadnione uznano w nim
te poniesione na przejazd obrońcy do aresztu śledczego na widzenie z oskarżoną,
21
ale już nie te, które wyłożył on na przejazd na posiedzenie dotyczące jej
tymczasowego aresztowania).
Ponieważ większość z uwag zawartych we wcześniej przeprowadzonych
rozważaniach nawiązywała do czynności podejmowanych przez ustanowionego z
urzędu obrońcę w toku postępowania jurysdykcyjnego (w tym przede wszystkim w
związku z wyznaczoną przez sąd ad quem rozprawą odwoławczą), na zakończenie
tej części rozważań wskazać należy, że przedstawione poglądy dotyczą wszystkich
czynności podejmowanych przez adwokata, ustanowionego obrońcą z urzędu, przy
których w trakcie toczącego się postępowania karnego może się wyłonić potrzeba
wyjazdu poza siedzibę lub miejsce zamieszkania obrońcy (np. czynności
przedsięwzięte w trybie art. 97 k.p.k. albo art. 396 § 1 lub § 2 k.p.k. przez sędziego
wyznaczonego ze składu lub sąd wezwany), w tym także tych czynności, które
mają miejsce w fazie postępowania przygotowawczego i niekoniecznie mają
charakter procesowy, ale ściśle wiążą się z prawidłowo realizowaną obroną (dojazd
na widzenie z oskarżonym osadzonym w areszcie śledczym umiejscowionym
niejednokrotnie nie tylko poza siedzibą i miejscem zamieszkania obrońcy, ale i
poza siedzibą sądu lub prokuratury prowadzącej lub nadzorującej postępowanie
przygotowawcze). Doprecyzowanie tego jest niezbędne choćby dlatego, że w § 1
rozporządzenia mowa jest, iż określa ono opłaty za czynności adwokackie „przed
organami wymiaru sprawiedliwości”, a do czynności podejmowanych przed tak
określonymi organami nawiązuje też intytulacja rozdziału 2 rozporządzenia.
Niemniej jednak nie może budzić wątpliwości to, że w istocie wszystkie
unormowania rozporządzenia dotyczą także czynności obrończych w trakcie
śledztwa albo dochodzenia, a więc tych, przy których obrońca ma styczność nie z
organami wymiaru sprawiedliwości sensu stricto, ale z organami prokuratury, Policji
lub innych służb upoważnionych do prowadzenia postępowania przygotowawczego,
a więc takimi, które nazywać należy organami ścigania, a nie organami wymiaru
sprawiedliwości. Po pierwsze bowiem, w art. 29 ust. 1 Prawa o adwokaturze mowa
jest o ponoszeniu przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej przez strony pomocy
prawnej z urzędu, bez ograniczania tej pomocy, gdy chodzi o postępowanie karne,
jedynie do fazy postępowania jurysdykcyjnego. Po drugie, rozporządzenie
wykonawcze, wydane z upoważnienia zawartego w art. 29 ust. 2 wskazanej wyżej
22
ustawy, wprawdzie deklaruje – jak to już wskazano – że dotyczy opłat za czynności
adwokackie „przed organami wymiaru sprawiedliwości”, niemniej jednak treść § 14
ust. 1 pkt 1 i 2 tego rozporządzenia nie pozostawia wątpliwości, że jego
normowaniem objęte jest też dochodzenie i śledztwo, co przemawia za
koniecznością przyjęcia, iż pomimo sformułowań użytych w § 1 i w intytulacji
rozdziału 2 rozporządzenia, jego regulacje pozwalają nie tylko na przyznawanie w
oparciu o nie „opłat” za czynności podejmowane przez adwokata przed organami
uprawnionymi do prowadzenia śledztwa lub dochodzenia, ale także i do
rekompensowania adwokatowi niezbędnych i udokumentowanych wydatków,
poniesionych w związku z czynnościami podejmowanymi w tej fazie postępowania.
Po trzecie, trudno byłoby znaleźć jakiekolwiek racjonalne wytłumaczenie dla
przyjęcia, że wydatki poniesione przez obrońcę np. na dojazd do aresztu
śledczego, w celu odbycia widzenia z oskarżonym po wniesieniu aktu oskarżenia,
powinny być adwokatowi zrekompensowane, natomiast wydatki poniesione
przezeń na dokonanie takiej samej czynności, tyle tylko że w trakcie postępowania
przygotowawczego, już nie.
Dotychczas przeprowadzona analiza prowadzi do tezy, iż ocena wydatków
poniesionych przez adwokata wyznaczonego obrońcą z urzędu, w związku z
czynnościami dokonanymi przezeń poza jego siedzibą lub miejscem zamieszkania
- z punktu widzenia tego, czy są one „niezbędne” w rozumieniu § 19 pkt 2
rozporządzenia - jest niezależna od uprzedniego złożenia wniosku przewidzianego
w at. 84 § 2 zd. 2 k.p.k. i jego nieuwzględnienia przez organ procesowy. W związku
z treścią pytania przedstawionego przez Prokuratora Generalnego w jego
wystąpieniu można byłoby w tym miejscu zakończyć rozważania. Nie dawałyby one
jednak pełnego obrazu zagadnienia. Treść przepisu art. 19 pkt 2 rozporządzenia
wymaga zatem kilku uwag uzupełniających, które – jako pozostające poza
zasadniczym zakresem pytania – przekazane zostaną w sposób skrótowy.
Prawidłowe jest relacjonowanie warunku „niezbędności” wydatków
poniesionych przez adwokata wyznaczonego z urzędu jedynie względem dwóch
czynników, to jest rodzaju podejmowanych czynności oraz sposobu ich
wykonywania. Z tym, że ocena dokonywana z punktu widzenia pierwszego z tych
23
kryteriów, a więc co do tego, czy jakaś czynność podjęta przez obrońcę w ogóle
była „zbędna”, powinna być ze strony organu procesowego przeprowadzana z
najwyższą ostrożnością i z uwzględnieniem wszystkich niepowtarzalnych realiów
konkretnej sprawy. Wynika to z całości wywodów przeprowadzonych wyżej, a
przede wszystkim związane jest z tym, że bez głębokiego wniknięcia w kierunki
obrony, często zmieniające się w toku postępowania, a zatem bez naruszenia
tajemnicy obrończej, sąd czasem wręcz nie byłby w stanie jednoznacznie
przesądzić, czy podjęcie określonej czynności, z którą wiązało się poniesienie
wydatków, spełniało warunek niezbędności. Jeśli zatem można w tej materii
dokonywać jakiejkolwiek generalizacji, to za prawidłowe uznać należy stanowisko,
iż za „niezbędne” uznać należy „wydatki wynikające z czynności podejmowanych
przez obrońcą w interesie oskarżonego, które zmierzają do odparcia oskarżenia
albo do odpowiedniego zmniejszenia jego odpowiedzialności, jak i do zmniejszenia
wszelkich uciążliwości procesowych” (zob. uzasadnienie postanowienia Sądu
Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2012 r., II AKz 364/12).
Na koniec należy zasygnalizować, iż bardzo ryzykownym zabiegiem byłoby
dokonywanie - na etapie podejmowania rozstrzygnięcia o kosztach wynagrodzenia
za pomoc prawną świadczoną z urzędu, w tym także o zwrocie „niezbędnych”
wydatków - merytorycznej kontroli czynności wykonywanych przez adwokata i
uzależnianie zrekompensowania wydatków od wykazania określonego stopnia
staranności lub poprawności czynności obrończych (w zbliżonej kwestii, a
mianowicie zasądzania opłaty stanowiącej wynagrodzenie za czynności wykonane,
co prawda przez ustanowionego z urzędu obrońcę, których jakość jest jednak
krytycznie oceniana przez organ procesowy – zob. szerzej uzasadnienia
postanowień Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2005 r., I KZP 15/05, oraz z dnia
27 kwietnia 2011 r., II KK 316/10).
Mając na uwadze wszystkie powyższe argumenty, Sąd Najwyższy w składzie
siedmiu sędziów podjął uchwałę o treści wskazanej w jej części dyspozytywnej.
24