Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CZP 76/14
UCHWAŁA
Dnia 5 listopada 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Anna Kozłowska (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jan Górowski
SSN Marian Kocon
Protokolant Katarzyna Bartczak
w sprawie z powództwa A. T.
przeciwko "C. P." sp. z o.o. w G.
o zapłatę,
po rozstrzygnięciu w Izbie Cywilnej na posiedzeniu jawnym
w dniu 5 listopada 2014 r.
zagadnienia prawnego
przedstawionego przez Sąd Apelacyjny
postanowieniem z dnia 27 maja 2014 r.,
"Czy warunkiem koniecznym dla skutecznego potrącenia
wierzytelności z tytułu kary umownej, której termin spełnienia nie
został zastrzeżony (art. 498 § 1 k.c.) jest wcześniejsze wezwanie
dłużnika do zapłaty tej kary (art. 455 k.c.)?"
podjął uchwałę:
Wierzytelność jest wymagalna w rozumieniu art. 498 § 1 k.c.
w terminie wynikającym z art. 455 k.c.
2
UZASADNIENIE
Powódka domagała się zasądzenia od pozwanego kwoty
266.830,60 zł tytułem należnego jej wynagrodzenia za wykonane, zgodnie
z zawartą przez strony umową o dzieło. Pozwany zarzucił m.in., że wierzytelność
powódki nie istnieje na skutek jej umorzenia przez potrącenie z jego
wierzytelnością przekraczającą kwotę dochodzoną. Wskazał, że w piśmie
skierowanym do powódki przed procesem, w dniu 2 czerwca 2010 r., oświadczył, iż
korzysta z prawa potrącenia wymieniając w tym piśmie przysługujące mu względem
powódki wierzytelności, w tym wierzytelność z tytułu kar umownych w kwocie
276.960,38 zł. Sąd Okręgowy w B. uwzględnił powództwo w całości stwierdzając,
że wierzytelności pozwanego przedstawione do potrącenia w oświadczeniu z dnia
2 czerwca 2010 r. nie były wymagalne na dzień złożenia tego oświadczenia, nie
mogło zatem dojść do ich wzajemnego umorzenia. Stwierdził, że wierzytelność w
kwocie 276.960,38 zł z tytułu kar umownych, wobec braku oznaczenia w umowie
terminu świadczenia winna być traktowana jako zobowiązanie bezterminowe. Takie
zobowiązanie staje się wymagalne w dniu, w którym świadczenie powinno być
spełnione gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w
najwcześniej możliwym terminie (art. 120 § 1 zd. 2 w związku z art. 455 k.c.).
Ponieważ pozwany nie wykazał, aby w ogóle kiedykolwiek wzywał powódkę do
zapłaty kar umownych i wyznaczał jej jakikolwiek termin do ich zapłaty i nie uczynił
tego również w oświadczeniu z dnia 2 czerwca 2010 r., jego wierzytelność z tego
tytułu nie była wymagalna. Wobec treści art. 498 k.c. uzależniającego
dopuszczalność potrącenia m.in. od wymagalności wierzytelności, oświadczenie z
dnia 2 czerwca 2010 r. było zatem nieskuteczne, nie doszło bowiem do potrącenia.
Rozpoznając apelację pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego, Sąd
Apelacyjny powziął wątpliwość prawną, którą w formie przytoczonego na wstępie
zagadnienia prawnego przedstawił do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
3
Potrącenie jest czynnością materialnoprawną, dokonuje się przez
oświadczenie złożone drugiej stronie. Potrącenie wywołuje skutek w postaci
wzajemnego umorzenia wierzytelności, do wysokości wierzytelności niższej.
Oświadczenie o potrąceniu podlega ogólnym przepisom kodeksu cywilnego co do
sposobu i chwili złożenia (art. 60 i 61 k.c.). Z zastrzeżeniem wyjątków
przewidzianych w przepisach szczególnych, skuteczność oświadczenia
o potrąceniu uzależniona jest od przesłanek wymienionych w art. 498 k.c., przy
czym w zakresie przesłanki wymagalności, zgodnie z przeważającymi poglądami
doktryny i orzecznictwa, przesłanka ta odnosi się jedynie do wierzytelności
przysługującej wierzycielowi składającemu oświadczenie woli o potrąceniu, tzw.
wierzycielowi aktywnemu.
Pojęcie wymagalności nie zostało w prawie zdefiniowane. Zarówno
w orzecznictwie jak i piśmiennictwie pojęcie to bywa rozumiane różnie, przy czy
różnice dotyczą powiązania tego pojęcia z terminem spełnienia świadczenia.
Termin spełnienia świadczenia to czas, kiedy dłużnik powinien wykonać swoje
świadczenie w sposób należyty, zgodnie z art. 354 i 355 k.c. W takim ujęciu termin
spełnienia świadczenia wyznacza granicę czasową, do kiedy najpóźniej
świadczenie powinno być spełnione w sposób prawidłowy. Do końca upływu
terminu spełnienia świadczenia dłużnik co do zasady nie ponosi negatywnych
konsekwencji niewykonania czy też nienależytego wykonania zobowiązania.
Bezskuteczny upływ terminu spełnienia świadczenia oznacza nienależyte
wykonanie zobowiązania ze względu na kryterium czasu i w zasadzie powoduje
rozpoczęcie stanu opóźnienia albo zwłoki. Dlatego też doniosłość prawną terminu
spełnienia świadczenia wiąże się z upływem tego terminu, a nie jego nadejściem.
Dla ustalenia terminu spełnienia świadczenia podstawowe znaczenia ma art. 455
k.c. Powołany przepis stanowi, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest
oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być
spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Ze względu na
sposób oznaczenia terminu spełnienia świadczenia rozróżnia się zobowiązania
terminowe i bezterminowe. W zobowiązaniach terminowych termin spełnienia
świadczenia jest z góry oznaczony wprost lub przez czynność prawną, ustawę,
orzeczenie sądu czy też decyzję administracyjną. Do zobowiązań terminowych
4
zalicza się także zobowiązania, w których termin spełnienia świadczenia wynika
z właściwości zobowiązania. Za zobowiązania bezterminowe poczytuje się
zobowiązania, których termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie
wynika z właściwości zobowiązania i jest uzależniony od wyrażenia woli przez
wierzyciela przez złożenie przez niego stosownego oświadczenia woli (art. 455
in fine k.c.). W takim zobowiązaniu świadczenie powinno być spełnione
niezwłocznie po wezwaniu dłużnika przez wierzyciela.
W orzecznictwie przyjmuje się, że zastrzeżenie kary umownej nie rodzi
zobowiązania, z właściwości którego wynikałby określony termin spełnienia
świadczenia, nie ma bowiem wystarczających podstaw do twierdzenia, że
świadczenie kary umownej powinno nastąpić niezwłocznie po naruszeniu
powinności kontraktowych (art. 455 k.c.), przeciwnie, wskazuje się, że jeżeli
w umowie strony nie oznaczyły terminu spełnienia świadczenia z tytułu kar
umownych, zobowiązanie takie ma charakter bezterminowy (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 30 czerwca 2011 r. III CSK 282/10, niepubl.). Pogląd ten
należy podzielić.
Powracając do pojęcia wymagalności jako stanu, w którym wierzyciel ma
prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności wskazać
należy, że pojęcie to na gruncie zobowiązań terminowych nie nasuwa w zasadzie
wątpliwości. Przy zobowiązaniach terminowych przyjmuje się, że wierzytelność jest
wymagalna, jeżeli nadszedł termin świadczenia, bowiem od tej daty wierzyciel
może domagać się spełnienia świadczenia, które dłużnik powinien spełnić.
W orzecznictwie jak i literaturze przez długi czas wskazywano, że czym
innym jest termin spełnienia świadczenia a czym innym wymagalność.
Przyjmowano, że wymagalność ma ten skutek, że wierzyciel może żądać
świadczenia, ale dopiero nadejście terminu spełnienia świadczenia jest chwilą,
kiedy najpóźniej dłużnik ma obowiązek wykonać zobowiązanie i według tego
poglądu sama wymagalność nie wywołuje skutku w postaci opóźnienia dłużnika,
ponieważ skutek ten następuje dopiero po bezskutecznym upływie terminu
spełnienia świadczenia. Poglądy takie prezentował również Sąd Najwyższy
(por. m.in. wyrok z dnia 12 lutego 1991 r. III CRN 500/90, OSNC z 1992 r., nr 7-8,
5
poz.137). Rozdzielanie terminu spełnienia świadczenia i wymagalności prowadziło
do sytuacji, w której wierzyciel już mógł żądać świadczenia ale dłużnik nie musiał
go spełnić, ponieważ nie nadszedł jeszcze termin. W nowszym orzecznictwie od
tego poglądu odstąpiono dostrzegając brak celowości rozdzielania terminu
wymagalności i terminu spełnienia świadczenia, w szczególności dlatego, że
pomiędzy powstaniem wymagalności w rozumieniu dotychczasowym a terminem
spełnienia świadczenia wierzyciel nie ma żadnych prawnych środków dochodzenia
swego roszczenia. Wyrazić zatem należy pogląd, że wymagalność należy łączyć
z terminem spełnienia świadczenia, przy czym ewentualna rozbieżność
w poglądach wiązać może się jedynie z oznaczeniem dnia to jest czy tak
rozumiana wymagalność powstaje z nadejściem czy z upływem terminu (dnia)
spełnienia świadczenia. W wyroku z dnia 3 lutego 2006 r. I CSK 17/05 (niepubl.)
Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że wymagalność roszczenia należy łączyć
z nadejściem ostatniego dnia pozwalającego dłużnikowi spełnić świadczenie
zgodnie z treścią zobowiązania, a dzień tak rozumianej wymagalności może być
utożsamiany z terminem spełnienia świadczenia także w zakresie zobowiązań
bezterminowych. Analogiczne stanowisko Sąd Najwyższy zajął również
w uzasadnieniach wyroków z dnia 17 października 2008 r. I CSK 100/08 (OSNC-
ZD 2009/3/63) i z dnia 23 kwietnia 2003 r. I CKN 316/01 (OSNC 2004 r., nr 7-8,
poz.117) oraz w uchwale z dnia 26 listopada 2009 r. III CZP 102/09 (OSNC
z 2010 r., nr 5, poz. 75). Zauważyć jednak należy, że jeżeli przyjmiemy, iż
wymagalność następuje z ostatnim dniem, w którym dłużnik może jeszcze, bez
naruszania treści zobowiązania, spełnić świadczenie, to jednocześnie trzeba
przyjąć, że wierzyciel nie ma jeszcze prawnej możliwości dochodzenia
zaspokojenia roszczenia. Przyjąć zatem należy, że wymagalność łączyć należy
z upływem terminu spełnienia świadczenia, dopiero bowiem po jego upływie, kiedy
dłużnik popada w opóźnienie, wierzyciel dysponuje skutecznymi środkami
dochodzenia roszczeń. Taką też myśl wyraził Sąd Najwyższy uzasadniając wyżej
powołaną uchwałę z dnia 26 listopada 2009 r. oraz uchwałę z 20 kwietnia 2012 r.
III CZP 10/12 (OSNC z 2012 r., nr 10, poz. 117).
Zgodnie z art. 455 k.c. dłużnik zobowiązania bezterminowego powinien
spełnić świadczenie niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela do wykonania
6
zobowiązania. Oznacza to, że po dojściu do wiadomości dłużnika wezwania
wierzyciela o spełnienie świadczenia, ma on obowiązek spełnienia tego
świadczenia i winien to uczynić niezwłocznie, ale nie natychmiast. Czas owej
„niezwłoczności” nie może być utożsamiony np. z terminem czternastodniowym, ale
powinien być ustalany każdorazowo, w zależności od okoliczności sprawy. Chodzi
tu o taki czas jaki jest niezbędny do spełnienia świadczenia, przy założeniu, że
dłużnik działałby, uwzględniając całokształt okoliczności rzutujących na wykonanie
zobowiązania, bez nieuzasadnionej zwłoki. Dopiero więc upływ okresu
„niezwłoczności” powoduje, że roszczenie w zobowiązaniu bezterminowym staje
się wymagalne.
Można w tym miejscu zwrócić uwagę na zagadnienie przedawnienia
roszczeń w zobowiązaniach bezterminowych, przy czym chodzi tu o początek biegu
tego terminu. Jeżeli początku biegu tego terminu nie reguluje przepis szczególny
(tak jak np. przy roszczeniach z odszkodowawczych z deliktu czyni to art. 442 k.c.)
wówczas początek biegu terminu przedawnienia wyznaczyć należy według art. 120
§ 1 zd.2 k.c. Przepis stanowi, że bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się od
dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął
czynność (a więc wezwał dłużnika do spełnienia świadczenia) w najwcześniej
możliwym terminie. Tak więc powołany przepis nie charakteryzuje wymagalności
roszczenia w znaczeniu wyżej wskazanym, ale wyznacza początek biegu terminu
przedawnienia roszczeń zobowiązań bezterminowych wskazując, że chodzi tu
o datę, w której ta wymagalność nastąpiłaby, gdyby wezwania dokonano
w najwcześniejszym możliwym terminie. Tak więc, rozpoczęcie biegu terminu
przedawnienia może wyprzedzać nadejście dnia wymagalności.
Problematyka wymagalności roszczenia wiąże się przede wszystkim
z zagadnieniami wykonania zobowiązań, a w ramach przedawnienia jest
wykorzystywana jedynie dla określenia początku biegu przedawnienia. Wskazane
jest zatem, aby stan wymagalności na gruncie wykonania zobowiązań rozumieć
jednakowo. Potrącenie jest sposobem wykonania zobowiązania połączonym
z zaspokojeniem wierzyciela, stanowi surogat rzeczywistego spełnienia
świadczenia, przy czym pełni nie tylko funkcję zapłaty ale i funkcję egzekucji.
Potrzeba jednakowego rozumienia wymagalności w ramach nie tylko jednego
7
systemu prawnego ale i jednego aktu prawnego jakim jest kodeks cywilny wskazuje,
że również przy badaniu czy potrącana wierzytelność jest wymagalna, jak wymaga
tego art. 489 k.c., stan ten należy ustalać w sposób wyżej wskazany. Nie ma
dostatecznych podstaw dla przyjęcia, że przy potrąceniu dla uznania wierzytelności
za wymagalną wystarczy tylko wezwanie wierzyciela do spełnienia świadczenia.
Z tych względów na podstawie art. 390 k.p.c. podjęto uchwałę, jak na
wstępie.