Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 113/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 grudnia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Bogusław Cudowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Hajn
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
w sprawie z powództwa L. M.
przeciwko Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej Ośrodkowi Zdrowia w K.
o przywrócenie do pracy i zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 2 grudnia 2014 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K.
z dnia 12 grudnia 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną i zasądza od strony powodowej na
rzecz strony pozwanej 120 zł (sto dwadzieścia) tytułem zwrotu
kosztów postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z 14 marca 2013 r. Sąd Rejonowy w K. oddalił powództwo L. M.
przeciwko Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej - Ośrodkowi Zdrowia w K. w
2
sprawie o przywrócenie do pracy i zapłatę (pkt I) i zasądził od powódki 1.860 zł
tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt II).
Sąd ustalił, że powódka była zatrudniona u strony pozwanej od 1 stycznia
1994 r. na stanowisku starszego asystenta poradni POZ w wymiarze 3/4 etatu oraz
kierownika poradni stomatologicznej w wymiarze 1/1 etatu. Pismem z 18 marca
2011 r. strona pozwana rozwiązała z powódką umowę bez wypowiedzenia. Jako
przyczynę wskazano świadome i celowe działanie na szkodę PZOZ Ośrodka
Zdrowia przejawiające się m. in. w: pobraniu pozaregulaminowej premii w
wysokości 8.000 zł, odmowie powrotu do pracy z urlopu, pomimo polecenia
służbowego oraz faktu, że urlop został udzielony przez osobę nieuprawnioną,
skargach pacjentów, w tym w związku z nieudzieleniem świadczeń medycznych,
zaniedbaniach wobec Urzędu Skarbowego i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Pod koniec 2010 r. na zwolnienie lekarskie udał się ówczesny dyrektor
strony pozwanej J. M. Wówczas upoważnił do kierowania ośrodkiem powódkę. W
tym okresie ośrodek był w trudnej kadrowej sytuacji, przyjmował w nim tylko chirurg
i emerytowany internista. Zakład został praktycznie bez kierownika, ponieważ K. J.
zatrudniona była w niepełnym wymiarze czasu pracy. Powódka przekazała
upoważnienie do kierowania ośrodkiem głównej księgowej – K. J., która przyznała
powódce w listopadzie i grudniu 2010 r. tytułem premii kwotę 8.000 zł, a także
dokonała podwyższenia wynagrodzenia zasadniczego powódki o około 2.000 zł
miesięcznie przy jednoczesnym zmniejszeniu wymiaru czasu pracy powódki z 1 i
1/2 etatu do 1 i 1/4 etatu oraz udzieliła powódce urlopu wypoczynkowego.
Przełożonym kierownika Ośrodka był wójt Gminy K., który był uprawniony do
przyznania powódce premii, podwyższenia wynagrodzenia, czy udzielenia urlopu.
W okresie, kiedy powódka kierowała ośrodkiem, skarżyli się na nią pacjenci. Jeden
na odmowę wykonania świadczenia medycznego z uwagi na powiązanie z wójtem
Gminy S. P.
18 stycznia 2011 r. dyrektorem ośrodka została D. W. Po przeprowadzonej
kontroli okazało się, że ośrodek zalegał z uregulowaniem należności
publicznoprawnych. W styczniu 2011 r. nie były zabezpieczone środki finansowe
na świadczenia odprowadzane do Urzędu Skarbowego i ZUS za grudzień 2010 r.
O powyższych okolicznościach D. W. powzięła wiadomość z protokołów
3
przeprowadzonych u strony pozwanej kontroli Państwowej Inspekcji Pracy
zakończonej 1 marca 2011 r. i kontroli RIO zakończonej 25 marca 2011 r.
Przy ustalonym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji ocenił, że
pozwana wykazała zasadność zarzutów stawianych powódce, a tym samym
prawdziwość przyczyn rozwiązania z nią umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Przyznanie przez powódkę sobie samej premii, udzielenie urlopu wypoczynkowego,
czy też podwyższenie wynagrodzenia z pominięciem obowiązujących procedur
stanowiło ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych i zagrażało interesom
pracodawcy. Sąd uznał, że organem uprawnionym do udzielenia urlopu,
podwyższenia wynagrodzenia czy wypłaty premii dla powódki był wójt Gminy K., a
nie pracownik ośrodka upoważniony przez powódkę. Ponadto przyznanie sobie
przez powódkę, pełniącą obowiązki dyrektora ośrodka premii i podwyżki w sytuacji
braku zabezpieczenia środków na opłacenie należności publicznoprawnych, w
sposób ewidentny naruszało interes ośrodka będącego dla powódki pracodawcą.
Również odmowa wykonania świadczenia medycznego uzasadniona politycznymi
poglądami pacjenta stanowi ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych przez
powódkę. Sąd wywiódł również, że strona pozwana zachowała 1-miesięczny termin
wskazany w art. 52 § 2 k.p., ponieważ o okolicznościach uzasadniających
rozwiązanie z powódką umowy o pracę bez wypowiedzenia Dyrektor ośrodka
powzięła wiedzę po zakończonych odpowiednio w dniach 1 i 25 marca 2011 r.
kontrolach PIP i RIO.
Apelację wywiodła powódka zaskarżając wyrok Sądu pierwszej instancji w
całości.
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z 12 grudnia 2013 r. oddalił apelację powódki.
W uzasadnieniu stwierdzono przede wszystkim, że z materiału dowodowego
sprawy wynika, że w okresie, gdy powódka zastępowała kierownika dyrektora
pozwanego SP ZOZ i świadomie oraz dobrowolnie podjęła się realizacji zadań z
zakresu obowiązków pracowniczych, miała miejsce większość z szczegółowo
opisanych w oświadczaniu o rozwiązaniu umowy zdarzeń i zachowań powódki,
które realnie zagrażały interesom pracodawcy i skutkowały między innymi
zwiększeniem wymiaru jego zobowiązań finansowych. Naraziło to pracodawcę na
4
utratę stabilności finansowej, ryzyko niewypłacalności i finansową
odpowiedzialność z tego tytułu.
Powódka, mimo że ciążył na niej obowiązek zastępowania nieobecnego i
niezdolnego do wykonywania pracy kierownika pozwanego SP ZOZ i że była
jedynym pracownikiem mającym stosowne umocowanie wyżej wskazanego, bez
czyjejkolwiek akceptacji udała się w grudniu 2010 r. na urlop, samowolnie cedując
przejęty na siebie uprzednio obowiązek zastępowania chorego dyrektora, na
główną księgową K. J., która, działając na podstawie takiego upoważnienia
powódki, przyznała powódce nieprzewidziane w przepisach płacowych premie za
listopad i grudzień 2010 r. oraz doprowadziła do podwyższenia wynagrodzenia
zasadniczego powódki o kwotę ok. 2 000 zł. przy jednoczesnym zmniejszeniu
wymiaru czasu pracy powódki z 1 i 1/2 etatu do 1 i 1/4. Wszystkie te zdarzenia i
czynności prawne nie mogły mieć miejsca bez wiedzy i przyzwolenia powódki, a
jednocześnie, że zostały podjęte i zrealizowane bez żadnej próby skonsultowania
się powódki z ustawowym organem nadzoru pozwanego, w sytuacji gdy powódka
miała świadomość złego stanu finansów placówki, której dyrektora zastępowała i
że była jedynym pracownikiem mającym umocowanie do wypełniania obowiązków
kierownika pozwanego publicznego ZOZ.
Dyrektor takiego ZOZ (a więc również osoba go zastępująca) zgodnie z
art. 50 ust. 1 ustawy o ZOZ, ma obowiązek gospodarować przekazaną w zarząd
częścią mienia komunalnego oraz przydzielonymi środkami finansowymi, kierując
się efektywnością ich wykorzystania, na zasadach określonych w ustawie z dnia 27
sierpnia 2009 r. o finansach publicznych. Opisane zdarzenia miały miejsce, gdy
osoba, na którą powódka samowolnie scedowała ciążące na niej obowiązki
kierownika pozwanego SP ZOZ, była zatrudniona w niepełnym wymiarze czasu
pracy oraz gdy, z mocy art. 100 § 2 ust. 4 k.p., powódka, jako jedyny pracownik
umocowany do podejmowania decyzji za zastępowanego kierownika pozwanego
ZOZ, miała powinność szczególnego dbania o dobro zakładu pracy i chronienia
jego mienia oraz wszelkich jego interesów.
Nie ma racji apelujący, zarzucając, że oświadczenie o rozwiązaniu z
powódką umowy o pracę bez wypowiedzenia było sprzeczne z przepisami prawa,
dlatego, że zostało złożone przez osobę nieuprawnioną do reprezentowania
5
pracodawcy. Doręczone powódce oświadczenie zostało sporządzone i podpisane
przez D. W., której funkcję dyrektora pozwanego publicznego ZOZ, utworzonego
przez Gminę K., powierzył wójt Gminy K., działając jako organ jednostki samorządu
terytorialnego, która utworzyła pozwany ZOZ zgodnie z art. 44 ust. 4 ustawy z dnia
30 sierpnia 1991 roku o zakładach opieki zdrowotnej. Okoliczność, że powołana na
dyrektora pozwanej D. W. nie została wpisana do rejestru Publicznego Zakładu
Opieki Zdrowotnej Ośrodka Zdrowia w K., w czasie kiedy w imieniu pozwanego
dokonała rozwiązania umowy o pracę z powódką, nie ma wpływu na zgodność z
prawem tej ostatniej czynności, ponieważ skoro wpis dyrektora do rejestru ma
jedynie charakter deklaratoryjny, a ważność i zgodność z prawem aktu powierzenia
funkcji dyrektora PZOZ Ośrodka Zdrowia w K. nie zostały skutecznie
zakwestionowane, były i są przez pracodawcę zaaprobowane, a stosowny wpis o
powołaniu do KRS został ostatecznie przez sąd dokonany i jest prawomocny.
Z oświadczenia pracodawcy o rozwiązaniu umowy z powódką wynika, że
przyczyną decyzji pracodawcy było kilka zdarzeń, mających miejsce w różnych
datach, poczynając od ostatniego dnia grudnia 2010 r. do 18 stycznia 2011 r.
włącznie. Dowody potwierdzają, że dyrektor, który uzyskał w imieniu pracodawcy
wiedzę o zarzuconych powódce w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy
naruszeniach podstawowych obowiązkach i mógł wyjaśniać ich przyczyny, ustalić
skutki oraz ocenić ich ciężar gatunkowy, nabył stosowną wiedzę o wszystkich
naruszeniach obowiązków pracowniczych w trakcie weryfikowania dokumentów
przedkładanych zewnętrznym organom kontrolnym (PIP i RIO), które rozpoczęły
czynności kontrolne u strony pozwanej w ostatnich dniach stycznia 2011 r. i
kontynuowały je do marca 2011 r.
Nie ma więc podstaw do uznania, że wyrok oddalający powództwo o
roszczenia z art. 56 k.p. i 57 k.p. nie odpowiada prawu materialnemu.
Okoliczności sprawy przemawiały za oddaleniem (w całości) powództwa
także w kontekście normy prawnej z art. 4771
k.p.c. i to przy założeniu, że moment,
w jakim powódka mogła zapoznać się z treścią oświadczenia o rozwiązaniu umowy
wystąpił już po upływie terminu oznaczonego w art. 52 § 2 k p.
Uwzględnienie jakiegokolwiek z roszczeń alternatywnych z art. 56 k.p. tylko
dlatego, że powódka odebrała oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy po
6
upływie miesiąca, w stanie faktycznym sprawy oznaczałoby udzielenie przez sąd
ochrony prawnej pracownikowi, który świadomie lekceważył podstawowe obowiązki
pracowniczego i wykorzystywał uprawnienia pracownicze przede wszystkim do
ochrony prywatnych interesów majątkowych własnych i swojego małżonka bez
liczenia się z wymagającymi ochrony interesami publicznej jednostki organizacyjnej,
czyli sprzecznie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem takich praw.
Okoliczności tej sprawy, a szczególności wyjaśnienia powódki i zeznania
świadków wskakują że powódka celowo i z premedytacją, znając datę konsultacji
zamiaru rozwiązania z nią umowy i wiedząc o tym, że ma otrzymać oświadczenie
pracodawcy, zwlekała z odbiorem przesyłki od pracodawcy do dnia, w którym
według jej wiedzy na pewno upłynął już miesięczny termin liczony od daty z pisma,
w którym pracodawca po raz pierwszy ujawnił organizacji związkowej (której
powódka była członkiem) fakt posiadania wiedzy o przypisanych powódce
naruszeniach obowiązków pracowniczych i zamiar rozwiązania z powódką umowy
o pracę.
W konkluzji stwierdzono, że w sprawie wykazano, że decyzja pracodawcy o
rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia z przyczyn opisanych w art. 52 § 1 pkt 1
k.p. była merytorycznie uzasadniona. Oświadczenie o rozwiązaniu umowy miało
właściwą formę i wymaganą treść. Decyzja o złożeniu oświadczenia została
poprzedzone konsultacją z właściwą organizacją związku zawodowego.
Skierowanie do powódki oświadczenie o rozwiązaniu umowy nastąpiło przed
upływem terminu z art. 52 § 2 k.p., a tylko potwierdzenie przez powódkę odebrania
oświadczenia pracodawcy miało miejsce po terminie, o jakim mowa w art. 52 § 2
k.p., ale z przyczyn od pracodawcy niezależnych i leżących wyłącznie po stronie
powódki. W tym kontekście wyrok oddalający powództwo o roszenia z art. 56 k.p. i
z art. 57 k.p. w całości, ocenić należało, przy zastosowaniu klauzul generalnych z
art. 8 k.p., za odpowiadający prawu materialnemu.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku złożyła powódka. Zarzucono
naruszenie:
art. 56 § 1 k.p. w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 44 ust. 4 ustawy z dnia 30
sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej w brzmieniu obowiązującym do 1
lipca 2011 r. w zw. z art. 10 ust. 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach
7
opieki zdrowotnej w brzmieniu obowiązującym do 1 lipca 2011 r. oraz § 3
rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 17 maja 2000 r. w sprawie wymagań, jakim
powinny odpowiadać osoby na stanowiskach kierowniczych w zakładach opieki
zdrowotnej określonego rodzaju (Dz. U. z 2000 r. Nr 44, poz. 520 ze zm.) w
brzmieniu obowiązującym do 1 lipca 2011 r. w zw. z art. 300 k.p. i w konsekwencji
pominięcie okoliczności, że oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę zostało
złożone przez osobę nieuprawnioną do reprezentacji pracodawcy. Umowa na
podstawie której D. W. objęła stanowisko Dyrektora Publicznego Zakładu Opieki
Zdrowotnej Ośrodka Zdrowia w K. była nieważna z mocy prawa, ponieważ D. W.
nie spełniała ówczesnych obligatoryjnych wymogów ustawowych do pełnienia
funkcji kierownika ośrodka zdrowia,
art. 100 § 1 i § 2 pkt 4 k.p. w zw. z art. 52 § 1 pkt 1 k.p. przez bezpodstawne
uznanie, że powódka naruszyła podstawowe obowiązki pracownicze oraz przez
przyjęcie, że obowiązki związane z zastępowaniem dyrektora PZOZ OZ w K.
„powierzone” powódce przejściowo na podstawie pisemnego pełnomocnictwa z 9
listopada 2010 r. należały do kategorii podstawowych obowiązków pracowniczych
powódki, art. 42 § 4 k.p. w zw. z art. 44 ust. 4 ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o
zakładach opieki zdrowotnej w brzmieniu obowiązującym do 1 lipca 2011 r. przez
błędne przyjęcie, że pełnienie funkcji dyrektora PZOZ OZ w K. mogło zostać
powierzone powódce bezterminowo przez kierownika ośrodka zdrowia w K. w
oparciu o pisemne pełnomocnictwo z 9 listopada 2010 r. Prawo do powierzenia
pełnienia tej funkcji przysługiwało wyłącznie organowi założycielskiemu PZOZ OZ w
K., a kierownik ośrodka zdrowia w świetle powołanej wyżej ustawy nie miał prawa
do bezterminowego delegowania swoich uprawnień i obowiązków na inne osoby,
gdyż taka delegacja wykracza poza art. 42 § 4 k.p.
art. 52 § 1 pkt 1 k.p. i art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p. przez uznanie, że
zachowanie powódki wypełniało znamiona ciężkiego naruszenia podstawowych
obowiązków pracowniczych oraz bez wykazania znacznego stopnia winy powódki
w naruszeniu podstawowych obowiązków pracowniczych, braku określenia
rozmiarów szkody jaką powódka wyrządzić miałaby ewentualnie pracodawcy, a
nadto nieuwzględnienie w wystarczającym stopniu dotychczasowego wieloletniego
nienagannego przebiegu zatrudnienia powódki, które to okoliczności powinny mieć
8
znaczenie dla oceny zasadności rozwiązania z powódką umowy o pracę bez
wypowiedzenia, nadto przez bezpodstawne obciążenie powódki skutkiem braku
udowodnienia zasadności skarg pacjentów na odmowę wykonania świadczenia
medycznego z powodów politycznych;
art. 52 § 2 k.p. oraz art. 61 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p., co wyrażało się w
błędnym przyjęciu, iż:
pozwana zachowała 1-miesięczny termin do rozwiązania umowy o pracę
liczony od daty uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności
uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę pomimo braku ustalenia przez Sąd II
instancji w sposób jednoznaczny daty, w której pozwana miałaby uzyskać wiedzę o
zarzuconych powódce w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę naruszeniach
podstawowych obowiązków pracowniczych;
termin miesięczny zastrzeżony dla rozwiązania umowy o pracę zawarty w
art. 52 § 1 pkt 1 k.p. jest terminem zastrzeżonym dla sporządzenia czy też
przygotowania lub wysłania przez pracodawcę oświadczenia o rozwiązaniu umowy
o pracę bez wypowiedzenia, a moment jego doręczenia adresatowi nie ma
większego znaczenia, względnie, że znaczenie ma moment doręczenia
pracownikowi pierwszego awiza, gdy z jednoznacznego brzmienia art. 61 § 1 k.c. w
zw. z art. 300 k.p. wynika, że oświadczenie woli złożone drugiej stronie nie może
wywołać żadnych skutków przed jego dojściem do adresata w sposób
umożliwiający mu realne zapoznanie się z jego treścią;
art. 8 k.p. w zw. z art. 56 § 1 k.p. i art. 57 § 1 k.p., co wyrażało się w ocenie
roszczenia powódki o przywrócenie do pracy oraz alternatywnego roszczenia o
odszkodowanie z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę, a
także roszczenia z art. 57 § 1 k.p. jako niezgodnych ze społeczno-gospodarczym
przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego pomimo braku
dostatecznego wykazania, dlaczego każde z roszczeń powódki miałoby być
sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tych praw lub z zasadami
współżycia społecznego;
art. 378 § 1 k.p.c. w zw. z art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. przez
nierozpoznanie apelacji w jej granicach i nieodniesienie się merytorycznie do
zarzutów apelacji kwestionujących brak udowodnienia okoliczności, że powódka
9
odmówiła wykonania świadczenia medycznego dla pacjenta z uwagi na powiązanie
z Wójtem Gminy S. P. oraz kwestionujących ustalenia Sądu I instancji, iż pozwana
powzięła informacje o zarzucanych powódce naruszeniach dopiero po zakończeniu
kontroli PIP i RIO w marcu 2011 r., a także przyjęciu, że bezpośrednim
przełożonym powódki był Wójt Gminy K., podczas gdy okoliczności te zdaniem
apelującego nie wynikały z żadnego przeprowadzonego w sprawie dowodu;
art. 382 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. poprzez
dokonanie przez Sąd Odwoławczy nowych uzupełniających ustaleń faktycznych w
stosunku do ustaleń Sądu pierwszej instancji bez przeprowadzenia dodatkowego
postępowania dowodowego oraz braku wyjaśnienia różnic pomiędzy ustaleniami
przyjętymi przez Sąd I instancji a ustaleniami Sądu Okręgowego na podstawie
naruszenia prawa procesowego;
art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § k.p.c. przez niedostateczne wyjaśnienie
podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, w tym wyciąganie wniosków na podstawie
okoliczności, które nie stanowiły zgodnego przedmiotu ustaleń faktycznych Sądu I i
II instancji, brak omówienia w/w sprzeczności i brak odniesienia się do zarzutów
apelacyjnych, przede wszystkim zaś brak jednoznacznych ustaleń faktycznych co
do dat, w których pozwana miała się dowiedzieć o zarzucanych powódce
naruszeniach podstawowych obowiązków pracowniczych, co w rezultacie
doprowadziło do zastosowania przepisów prawa do niedostatecznie wyjaśnionego
stanu faktycznego.
Wniesiono o:
uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego z 12 grudnia 2013 r., w
całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania i
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za wszystkie instancje według norm
przepisanych,
uchylenie w całości wyroku Sądu Rejonowego z 14 marca 2013 r. i
przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania i
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za wszystkie instancje według norm
przepisanych,
ewentualnie uchylenie w całości obu przywołanych wyżej zaskarżonych
wyroków i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez uwzględnienie powództwa
10
zgodnie z pozwem tj. w pierwszej kolejności uwzględnienie roszczenia o
przywrócenie powódki do pracy na dotychczasowych warunkach pracy i płacy u
strony pozwanej PZOZ Ośrodek Zdrowia w K. i zasądzenie od pozwanej na rzecz
powódki 31.050 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia doręczenia
pozwanej odpisu pozwu do dnia zapłaty tytułem 3-miesięcznego wynagrodzenia za
czas pozostawania bez pracy, alternatywnie zasądzenie od strony pozwanej na
rzecz powódki 31.050 zł tytułem odszkodowania oraz zasądzenie od pozwanej na
rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania za wszystkie instancje według norm
przepisanych,
zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego, w tym zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna okazała się nie mieć uzasadnionych podstaw.
W pierwszej kolejności skarżący podnosi, że rozwiązanie umowy o pracę z
powódką zostało dokonane przez osobę nieuprawnioną do reprezentacji
pracodawcy z uwagi na niespełnienie przez nią wymogów ustawowych do pełnienia
funkcji kierownika ośrodka zdrowia. W kwestii tej należy stwierdzić, że rozwiązanie
umowy o pracę zostało dokonane przez osobę, której powierzone zostało
stanowisko dyrektora pozwanego zakładu opieki zdrowotnej przez wójta
działającego jako organ jednostki samorządowej. Sąd Okręgowy trafnie więc przyjął,
że okoliczność braku wpisu do rejestru nie miała wpływu na ważność dokonanej
czynności prawnej (rozwiązania umowy o pracę). Wpis do rejestru ma bowiem
charakter deklaratoryjny, a ponadto wpis ten został ostatecznie dokonany i nie
został skutecznie zakwestionowany.
Kolejne zarzuty naruszenia prawa materialnego dotyczą kwestionowania
naruszenia przez powódkę podstawowych obowiązków pracowniczych w sposób
ciężki. Tymczasem z niekwestionowanych ustaleń Sądów obu instancji wynika, że
powódka podjęła decyzję o podwyższeniu sobie wynagrodzenia przy jednoczesnym
zmniejszeniu wymiaru zatrudnienia oraz o wypłaceniu premii za listopad i grudzień
2010 r., która nie była przewidziana w żadnych przepisach płacowych
11
obowiązujących w publicznym zakładzie opieki zdrowotnej, mając świadomość złej
kondycji finansowej pracodawcy. Z tego powodu pozostałe naruszenia zarzucane
powódce nie miały zasadniczego znaczenia dla rozstrzygnięcia sporu. W tych
okolicznościach sprawy nie ulega wątpliwości, że doszło do naruszenia
podstawowych obowiązków pracowniczych w sposób ciężki. Zgodzić należy się
więc z argumentacją Sądu Okręgowego, iż naruszenie to realnie zagrażało
interesom pracodawcy oraz narażało go na utratę stabilności finansowej i ryzyko
niewypłacalności. Wbrew twierdzeniom zawartym w skardze kasacyjnej w
zaskarżonym wyroku Sąd Okręgowy odniósł się do przesłanek ciężkiego
naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych wskazując na orzecznictwo
Sądu Najwyższego w zakresie oceny stopnia i rodzaju winy, bezprawności oraz
zagrożenia interesów pracodawcy. Trafnej oceny Sądu drugiej instancji nie może
podważyć okoliczność kwestionowania przez skarżącą niewłaściwego powierzenia
powódce obowiązków związanych z zastępowaniem dyrektora na podstawie
udzielonego pełnomocnictwa. Jak słusznie przyjął Sąd Okręgowy poza sporem jest,
że wszystkie zarzucane powódce naruszenia nie mogły mieć miejsca bez jej wiedzy
i przyzwolenia. Niezależnie zresztą od zajmowanego stanowiska obowiązkiem
każdego pracownika jest dbanie o dobro pracodawcy, które zostało w ewidentny
sposób naruszone przez powódkę. Działania pracownika zmierzające szkodzeniu
pracodawcy, a jednocześnie do przysporzenia korzyści sobie lub swoim bliskim, są
także sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, co dotyczy w szczególności
pracowników zajmujących stanowiska kierownicze (wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 5 lutego 2004 r., I PK 328/03, LEX nr 1331259, czy wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 1 lipca 1999 r., I PKN 135/99, OSNP 2000 nr 18, poz. 31).
Z powyższych względów należało przyjąć, że powódka naruszyła w sposób
ciężki podstawowe obowiązki pracownicze, a zarzuty skargi kasacyjnej tego
dotyczące nie były uzasadnione.
Kolejny zarzut skargi kasacyjnej dotyczył naruszenia terminu określonego w
art. 52 § 2 k.p. Zarzucono więc naruszenie tegoż przepisu w związku z art. 61 § k.c.
w związku z art. 300 k.p. Ponadto podniesiono także naruszenie art. 8 k.p. w
kontekście oceny roszczeń powódki. Na wstępie należy stwierdzić, że Sąd
Okręgowy trafnie przyjął, że przyczyn rozwiązania umowy o pracę było kilka, które
12
miały miejsce w okresie od grudnia 2010 r. do 18 stycznia 2011 r. Pracodawca zaś
na podstawie wyników kontroli PIP zakończonej 1 marca 2011 r. oraz RIO
zakończonej 25 marca 2011 r. powziął wiadomość o ciężkim naruszeniu
podstawowych obowiązków pracowniczych przez powódkę. Pismo dotyczące
rozwiązania umowy zostało sporządzone w dniu 3 marca i wysłane w tym dniu
listem poleconym do powódki. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że
Sąd Okręgowy przyjmuje, iż pismo to zostało odebrane przez powódkę po upływie
miesięcznego terminu, co zostało spowodowane koniecznością awizowania
przesyłki. Wynika z tego, że naruszenie terminu było nieznaczne, choć Sąd
Okręgowy nie wskazał konkretnej daty od której termin ten należało liczyć. Ponadto
z ustaleń faktycznych wynika, że naruszenie terminu nastąpiło na skutek działania
samej powódki, która celowo zwlekała z odbiorem przesyłki wiedząc co ona
zawiera i znając ewentualne skutki naruszenia kodeksowego terminu do
niezwłocznego rozwiązania umowy o pracę. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy
uznał, że powódka mogła zapoznać się z pismem pracodawcy rozwiązującym
umowę o pracę i posiadała wiedzę dotyczącą wysłanego pisma. Na tej podstawie
można już było stwierdzić, że nie został naruszony przepis art. 61 § 1 k.c. (por.
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 października 1998 r., I PKN 369/98, OSNP 1999
nr 21, poz. 686).
Sąd Okręgowy uzasadnił ponadto niezasadność roszczeń powódki pomimo
naruszenia terminu postawą powódki w aspekcie naruszenia art. 8 k.p. Zdaniem
Sądu drugiej instancji przepis art. 8 k.p. upoważnia sąd w każdej sprawie do oceny
w konkretnym stanie faktycznym możliwości pozbawienia działania lub zaniechania
prawa do ochrony. Należy w tym miejscu stwierdzić, że możliwość zastosowania
przepisu art. 8 k.p. do przekroczenia terminu zawitego z art. 52 § 2 k.p. nie jest
bezsprzecznie oczywista. Problem ten był wcześniej uregulowany w art. 62 k.p.
Przepis ten stanowił, że jeżeli rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia było
uzasadnione, lecz nastąpiło z naruszeniem przepisów dotyczących formy pisemnej
(art. 30 § 3), terminu jej rozwiązania, gdy przekroczenie terminu było nieznaczne
(art. 52 § 2), wymaganego trybu postępowania (art. 52 § 3 i art. 53 § 4) lub podania
przyczyny rozwiązania umowy (art. 54), komisja może oddalić wniosek o
przywrócenie do pracy albo o odszkodowanie, o ile jego uwzględnienie byłoby
13
sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Przepis ten utracił jednak moc
obowiązującą z dniem 2 czerwca 1996 r. Tak więc w chwili obecnej stan prawny
jest taki jak przed wejściem w życie kodeksu pracy. W okresie tym problem
stosowania konstrukcji nadużycia prawa do terminów dawności budził podstawowe
kontrowersje (zob. A. Malanowski: Nadużycie prawa w pracowniczym stosunku
pracy, Warszawa 1972, s. 148 i nast.). Sąd Najwyższy przyjmował wtedy, że
powoływanie się przez pracownika na upływ miesięcznego terminu nie może być
kwalifikowane jako nadużycie prawa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia
1966 r., I PR 509/66, OSNC 1967 nr 5, poz. 97). Zdaniem Sądu Najwyższego w
obecnym stanie prawnym możliwe jest jednak oddalenie roszczenia o przywrócenie
do pracy lub odszkodowanie w oparciu o art. 8 k.p. Ocena ta należy do sądu i jest
zawsze uzależniona od okoliczności faktycznych każdej sprawy. Sąd Najwyższy już
wielokrotnie przyjmował możliwość zastosowania art. 8 k.p. pomimo upływu
miesięcznego terminu do rozwiązania natychmiastowego umowy o pracę. W
wyroku z dnia 22 września 2004 r., I PK 466/03 (niepubl.) stwierdzono, że jeżeli
ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych jest przez
kierownika zakładu pracy świadomie tolerowane i dopiero jego następca, po
przeprowadzeniu kontroli wewnętrznej, dokonuje niezwłocznego stosunku pracy, to
powoływanie się pracownika na upływ miesięcznego terminu może być
kwalifikowane jako nadużycie prawa. Podobny, co do zasady, pogląd został też
wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 października 2003 r., I PK
427/02 (OSNP 2004, nr 19, poz. 330).
Reasumując należy stwierdzić, że jeżeli rozwiązanie umowy o pracę było
uzasadnione ale nastąpiło z nieznacznym naruszeniem terminu z art. 52 § 2 k.p.
sąd może oddalić roszczenie o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie jeżeli
stałoby to w sprzeczności z art. 8 k.p. W takim przypadku sąd powinien uzasadnić
dlaczego przekroczenie terminu uznano za nieznaczne oraz z jakich przyczyn
uwzględnienie powództwa pozostawałoby w sprzeczności z art. 8 k.p.
W rozstrzyganej sprawie Sąd Okręgowy poprawnie przyjął i uzasadnił, że
przyczyny rozwiązania umowy o pracę były uzasadnione, zachowano właściwą
formę i treść, dokonano konsultacji związkowej, skierowanie oświadczenia
pracodawcy o rozwiązaniu umowy zostało skierowane do powódki przed upływem
14
miesięcznego terminu, a jedynie potwierdzenie odbioru spowodowane świadomym
zaniechaniem zostało dokonane po upływie termin. Z tego powodu możliwe było
oddalenie apelacji z powołaniem się na przepis art. 8 k.p. Istotnym jest również to,
że ciężkość naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych oraz stopień
zagrożenia interesów pracodawcy były bezsporne. Nie budzi wątpliwości, że
konstrukcja nadużycia prawa może być stosowana z dużą ostrożnością i umiarem
w wyjątkowo uzasadnionych przypadkach. Zdaniem Sądu Najwyższego ocena
całokształtu okoliczności faktycznych sprawy uzasadniała możliwość oddalenia
roszczeń powódki pomimo naruszenia terminu do rozwiązania z nią umowy o pracę
z powołaniem się na art. 8 k.p.
Z tych względów niezasadne okazały się zarzuty naruszenia wskazanych w
skardze kasacyjnej przepisów prawa materialnego i procesowego, a skarga nie
była oczywiście uzasadniona.
Jedynie na marginesie można wspomnieć, że podniesiony na końcu skargi
argument dotyczący konfliktu męża powódki z pracodawcą mający mieć wpływ na
postępowanie pracodawcy jest całkowicie chybiony (zob. uzasadnienie wyroku
Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2014 r., I PK 206/13, LEX nr 1460631).
Na podstawie powyższego orzeczono jak w sentencji wyroku.