Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV KK 8/15
POSTANOWIENIE
Dnia 2 kwietnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Dariusz Świecki (przewodniczący)
SSN Michał Laskowski
SSA del. do SN Dariusz Czajkowski (sprawozdawca)
Protokolant Jolanta Grabowska
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Krzysztofa Parchimowicza
w sprawie Ł. P.
skazanego z art. 148 § 2 pkt 2 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 2 kwietnia 2015 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 27 czerwca 2014 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego w R.
z dnia 11 lutego 2014 r.,
1) oddala kasację;
2) kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciąża
skazanego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 11 lutego 2014 r., Sąd Okręgowy oskarżonego Ł. P. uznał
za winnego tego, że w dniu 22.05.2012 r. w L. działając z zamiarem bezpośrednim,
wspólnie i w porozumieniu z Ł. T. dokonali zabójstwa T. K. w ten sposób, że po
uprzednim przewiezieniu jej do miejscowości L. i odbyciu z nią stosunku
seksualnego przez Ł. T. oraz doprowadzeniu jej przemocą do odbycia kolejnego
2
stosunku seksualnego, zadawali jej uderzenia pięściami i kopnięcia nogami w różne
części ciała w tym w twarzoczaszkę, dodatkowo używając przy tym lewarka
samochodowego, czym spowodowali u niej szereg obrażeń, które to obrażenia były
śmiertelne, a następnie w celu uniknięcia odpowiedzialności karnej za popełnione
przestępstwo przewieźli jej zwłoki nad rzekę, gdzie je ukryli w nadrzecznych
zaroślach, to jest za winnego popełnia przestępstwa z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z
art. 197 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 2 pkt 2 k.k. skazał go na karę 25 lat
pozbawienia wolności.
Po rozpoznaniu apelacji wniesionej przez obrońcę, w której zarzucono
obrazę przepisów procesowych – art. 4 k.p.k., 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., art. 6
k.p.k. i art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., jak również podniesiono zarzut błędu w ustaleniach
faktycznych, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 27 czerwca 2014 r, zaskarżony wyrok
utrzymał w mocy.
Na rozprawie odwoławczej Sąd Apelacyjny oddalił wnioski dowodowe, które w środku
odwoławczym złożył obrońca, a które dotyczyły m. in. żądania odtworzenia nagrań obrazu i
dźwięku z przeprowadzonych w czasie postępowania eksperymentów procesowych z
udziałem Ł. P.
Kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 27 czerwca 2014 r. wniósł obrońca
skazanego, zarzucając w niej:
1. rażące naruszenie prawa procesowego, które to naruszenie miało istotny
wpływ na treść orzeczenia:
- art. 4 k.p.k., poprzez nieuwzględnienie wskazanych w apelacji od wyroku sądu I
instancji okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, a mianowicie
sprzeczności, w zmienianych w toku postępowania wyjaśnieniach
współoskarżonego J. K., mających obciążyć Ł. P., co stanowi, że współoskarżony
ubarwia zdarzenie z dnia 22 maja 2012 r.
- art. 7 k.p.k. oraz art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., poprzez
niedozwolone przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, gdyż Sąd
podtrzymał całkowicie dowolną ocenę materiału zebranego w sprawie, a nadto nie
rozpoznał apelacji w całości, gdyż nie odniósł się do bardzo dokładnie
zaakcentowanych w niej istotnych rozbieżności i skoncentrował się wyłącznie na
3
dowodach obciążających oskarżonego, tj. poparł twierdzenia Sądu I Instancji w ten
sposób, że:
• uznał wyjaśnienia J. K. za wiarygodne, podczas gdy w ich treści brak jest
logiczności i spójności, a w miarę składania kolejnych wyjaśnień zachodzą w nich
sprzeczności;
• dowolnie ocenił wyjaśnienia oskarżonego Ł. T., który w dniu 7 sierpnia 2013 r. na
rozprawie przyznał się do zarzucanego mu czynu oraz w sposób wiarygodny i
logiczny opisał przebieg zdarzenia;
• dowolnie ocenił wiadomość tekstową, potocznie zwaną grypsem, przesłaną przez
Ł. T. do Ł. P., w której Ł. T. przyznał się do winy;
• dowolnie ocenił zeznania świadków, w tym […], które w sposób wiarygodny
wskazywały na traktowanie kobiet przez Ł. P. nie tylko w obecności jego małżonki i
dzieci, jak przyjął Sąd I Instancji;
• dowolnie ocenił opinię seksuologiczną Ł. P. i oparł się jedynie na kwestiach
negatywnych wniosków, nie uwzględniając pozytywnych dla oskarżonego treści
opinii;
- art. 6 k.p.k., poprzez nie uwzględnienie zarzutu obrońcy odnośnie naruszenia
prawa do obrony oskarżonego tj. nie odroczenie rozprawy na wniosek oskarżonego
w dniu wypowiedzenia obrony poprzedniemu obrońcy i prowadzenie rozprawy w
obecności obrońcy wyznaczonego z urzędu, na co oskarżony Ł. P. nie wyraził
zgody i dodatkowo przesłuchanie biegłych psychiatrów;
- art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., albowiem Sąd odwoławczy nie wyjaśnił w dostateczny
sposób w uzasadnieniu wyroku, dlaczego poparł twierdzenia Sądu I instancji i uznał
wyjaśnienia oskarżonego za nieszczere, nielogiczne i wynikające z chęci uniknięcia
odpowiedzialności karnej przez Ł. P., nie wyjaśnił w dostateczny sposób, dlaczego
uznał za Sądem I instancji wyjaśnienia Ł. T. za wiarygodne w części obciążającej
oskarżonego Ł. P., natomiast niewiarygodne w części wskazującej na nie branie
przez Ł. P. udziału w zdarzeniu, nie odniósł się w żaden sposób do kwestii
nieuwzględnienia przez Sąd I Instancji wiadomości tekstowej w postaci grypsu i jej
znaczenia dla postępowania;
4
- art. 452 § 2 k.p.k., poprzez nie uwzględnienie złożonych w trakcie postępowania
odwoławczego wniosków dowodowych składanych przez obrońcę oskarżonego, jak
też samego oskarżonego o jest:
• niedopuszczenie dowodu z zeznań świadków: […];
• nieodtworzenie nagrań (dźwięk i obraz) z przeprowadzonych w trakcie
postępowania eksperymentów procesowych z udziałem oskarżonego Ł. P.,
zarówno nagrywanych za pomocą kamery, jak również dyktafonu;
• niedopuszczenie dowodu z opinii biegłych psychiatrów na okoliczność stanu
emocjonalnego i psychicznego oskarżonego Ł. P. podczas wyjaśnień składanych w
trakcie eksperymentów procesowych z uwagi na to, że oskarżony wielokrotnie
wskazywał na przebieg eksperymentów wbrew przepisom prawa i - jak twierdził - w
maszynopisach treści protokołów eksperymentów procesowych znajdują się treści
wypowiedzi, do których został zmuszony;
• niedopuszczenie dowodu z zeznań wychowawcy oskarżonego w Zakładzie
Karnym Ł. N. na okoliczność sposobu sporządzenia opinii odnośnie oskarżonego
funkcjonującego w warunkach Zakładu Karnego i wniosków w niej zawartych a
także na okoliczność zapoznania się z przedmiotową opinią przez oskarżonego;
• niedopuszczenie dowodu z zeznań świadka J. K. na okoliczność przebiegu
zdarzenia z dnia 22 maja 2012 r.;
• nieprzeprowadzenie i niepowołanie w tym celu biegłego z zakresu badania z
zastosowaniem środków technicznych mających na celu kontrolę nieświadomych
reakcji organizmu (badanie wariografem) oskarżonego Ł. P., na które to badanie
oskarżony wyraża zgodę.
Podnosząc powyższe zarzuty, obrońca wniósł uchylenie zaskarżonego
wyroku, jak również uchylenie wyroku Sądu I Instancji i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania.
W pisemnej odpowiedzi na kasację, Prokurator Apelacyjny wniósł o jej
oddalenie jako oczywiście bezzasadnej, natomiast występujący na rozprawie
kasacyjnej Prokurator Prokuratury Generalnej stanowisko to podtrzymał.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przeważająca liczba zarzutów kasacyjnych jest całkowicie nieuzasadniona i
jedynie podzielenie - co do zasady - słuszności pretensji obrońcy skazanego co do
5
bezpodstawnego oddalenia przez Sąd odwoławczy wniosku dowodowego,
zmierzającego do odtworzenia bezpośrednio na rozprawie utrwalonych zapisów
obrazu i dźwięku z wizji lokalnej przeprowadzonej z udziałem Ł. P., powodowało, że
kasacja nie została oddalona jako oczywiście bezzasadna.
Rozpoczynając omówienie kasacji obrońcy od zarzutów, które okazały się
bezpodstawne w sposób oczywisty, przypomnieć należy jej autorowi rzecz –
wydawałoby się - zasadniczą, że ten nadzwyczajny rodzaj skargi musi ściśle
odpowiadać rygorom określonym w przepisach rozdziału 55 Kodeksu postępowania
karnego.
Kasacja jest wnoszona przeciwko orzeczeniu sądu odwoławczego, a nie
orzeczeniu pierwszoinstancyjnemu, co expressis verbis wynika z treści art. 519
k.p.k. Nie można zatem w kasacji podnosić zarzutów typowych dla postępowania
apelacyjnego, kwestionujących orzeczenie pierwszoinstancyjne, chyba, że w toku
rozpoznania apelacji dojdzie do tzw. ,,efektu przeniesienia”, czyli zaabsorbowania
do orzeczenia Sądu ad quem uchybień popełnionych przez Sąd a quo. Kontrolą
kasacyjną objęte są kwestie wyłącznie prawne, zawężone do kategorii uchybień
wymienionych w art. 523 § 1 k.p.k., popełnionych przez sąd odwoławczy. Specyfika
i wyjątkowość postępowania kasacyjnego nie pozwala zatem na prowadzenie
dublującej, ,,trzecioinstancyjnej” kontroli orzeczenia sądu pierwszej instancji.
Przedmiotem kasacyjnego zarzutu obrazy prawa nie mogą być również ogólne
zasady lub dyrektywy procesowe, lecz konkretne przepisy je precyzujące (patrz J.
Grajewski, S. Steinborn - Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Tom II –
komentarz do art. 519 k.p.k. i 523 k.p.k. wraz z przytoczonym tam szeroko
orzecznictwem).
Celowo należało zatem rozpocząć rozważania od przypomnienia tej
podstawowej dla kontroli kasacyjnej kwestii, skoro w przeważającej większości
obrońca niemal dosłownie przytoczył w swojej skardze zarzuty i argumentację
zawartą wcześniej w zwykłym środku odwoławczym, nieznacznie ją tylko
modyfikując dla potrzeb postępowania przed Sądem Najwyższym, w szczególności
uzupełniając w zarzucie 1 tiret 2 obrazę art. 7 k.p.k. o kasacyjne przepisy art. 433 §
2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k.
6
I tak zarzut z pkt I kasacji, podobnie jak i jego część motywacyjna, jest
wiernym powtórzeniem zarzutu z pkt 1 zwykłego środka odwoławczego. Ponieważ
zarzut ten dotyczy naruszenia zasady procesowej określonej w art. 4 k.p.k., a nie
konkretnego przepisu prawa tę zasadę realizującą, Sąd Najwyższy badający
sprawę w granicach art. 536 k.p.k., może powyższe jedynie zasygnalizować, bez
potrzeby wdawania się w polemiczną argumentację zawartą w uzasadnieniu skargi.
Z kolei zarzut zawarty w pkt II kasacji stanowi kopię zarzutu z pkt 2 tiret 1
apelacji, uzupełnioną jedynie o wskazywaną wyżej obrazę przepisów art. 433 § 2
k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. W warstwie argumentacyjnej obrońca nie
przedstawił jednak nic ponad to, co przytoczył w uzasadnieniu apelacji, przenosząc
całe fragmenty tego uzasadnienia do pisemnych motywów kasacji. Sąd kasacyjny
nie jest zatem powołany do dublowania kontroli apelacyjnej, której dokonał już Sąd
ad quem rozpoznając apelację obrońcy Ł. P. (str. 20 i nast. uzasadnienia wyroku
Sądu Apelacyjnego).
Kolejny, trzeci zarzut kasacji jest identyczny jak zarzut z pkt 4 apelacji i
dotyczy obrazy art. 6 k.p.k. Odnosi się on wprost do postępowania przed Sądem I
instancji. Do zarzutu tego Sąd odwoławczy szczegółowo się odniósł (vide str. 24
uzasadnienia wyroku), zatem Sąd Najwyższy nie musi tego czynić, skoro zarzut ten
nie został powiązany z argumentem naruszenia art. 433 § 2 k.p.k., poprzez
rozpoznanie go w sposób nierzetelny.
Wskazywana w pkt. I tiret 4 kasacji obraza art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., jest
wiernym powtórzeniem zarzutu z pkt 5 zwykłego środka odwoławczego.
Wskazywanie na samoistną obrazę przepisu art. 424 § 1 k.p.k., który dotyczy
wymogów uzasadnienia wyroku wydanego przez sąd a quo dowodzi, iż obrońca nie
do końca rozumie istotę postępowania kasacyjnego, w którym ocenie podlega
orzeczenie sądu drugiej instancji, a zatem uzasadnienie wyroku tego sądu może
być kwestionowane jedynie przez pryzmat obrazy art. 457 § 3 k.p.k.
Jedynym nowym - w stosunku do apelacji - zarzutem podniesionym w
kasacji, był zarzut zawarty w pkt I tiret 5, dotyczący obrazy przez Sąd odwoławczy
przepisu art. 452 § 2 k.p.k. Zarzut ten, stanowiący konsekwencję oddalenia
wniosków dowodowych złożonych częściowo w samej apelacji, częściowo zaś
złożonych później, nie może skutkować jednak wydaniem orzeczenia
7
kasatoryjnego. Pomijając już niezręczności o charakterze warsztatowym w zakresie
jego konstrukcji – o czym niżej – zauważyć należy, że Sąd Apelacyjny na rozprawie
w dniu 27 czerwca 2014 r. rozpoznał wszystkie wnioski dowodowe, a większość z
nich oddalił całkowicie zasadnie. Uwaga ta dotyczy w szczególności oddalenia
wniosków o przesłuchanie w charakterze świadków osób, które po wydaniu wyroku
przez Sąd I instancji miały słyszeć relacje na temat zdarzenia pochodzące od
współoskarżonego Ł. T. Wskazywane osoby, nie mając jakiejkolwiek bezpośredniej
wiedzy na temat wypadków, które były przedmiotem osądu, mogły co najwyżej
przedstawić relacje, których wartość dowodowa była nikła, bądź wręcz żadna. Nie
wydaje się, aby w państwie prawnym dopuszczalne było, aby w taki pośredni
sposób ustalano fakty stanowiące istotę procesu i odpowiedzialności oskarżonego
tym bardziej, że próba taka została podjęta już po wydaniu nieprawomocnego
wyroku. To samo dotyczy podniesionego w kasacji żądania przesłuchania w
charakterze świadka J. K., który występował przecież w sprawie jako oskarżony i
był wielokrotnie już przesłuchiwany, a jego wyjaśnienia złożone w tym charakterze
stanowiły cenne źródło ustaleń dowodowych.
Również przesłuchanie wychowawcy zakładu karnego, w którym przebywa
skazany nic nie wniosłoby do wyjaśnienia sprawy będącej przedmiotem osądu, o
którym wychowawca ten może mieć wiedzę co najwyżej z pochodzącą ze źródeł
wtórnych – od samych zainteresowanych bądź w wyniku wglądu w akta osobowe
skazanego.
Chybiony jest zarzut kasacyjny odnoszący się do oddalenia wniosku
dowodowego w postaci przeprowadzenia wobec skazanego badań poligraficznych.
Wprawdzie dowód taki – zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego
dopuszczalny jest w zasadzie na każdym etapie postępowania (patrz m. in.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2014 r., sygn. akt III KK
232/14, LEX nr 1552147), ale nie oznacza to jednak, że musi być on
przeprowadzony zawsze wtedy, gdy oskarżony tego sobie zażyczy. Zważyć należy,
że niezależnie od faktu, że przeprowadzenie tego dowodu nie ma obecnie żadnego
znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, a może co najwyżej służyć jej
nieuzasadnionemu przedłużeniu, to Ł. P. – odmiennie niż Ł. T. - zgodził się na
8
przeprowadzenie takiego dowodu dopiero po nieprawomocnym skazaniu go przez
Sąd Okręgowy (por. notatka z K.1088 akt).
Dodatkowo zauważyć należy, że jak trafnie zauważył Sąd Najwyższy w
przytoczonym powyżej orzeczeniu, dowód z badań poligraficznych nadal nie będzie
świadczył o sprawstwie badanego, a tylko o jego reakcji na zadawane pytania.
Dowód ten nie uchyla bowiem określonego w art. 171 § 5 pkt 2 k.p.k. zakazu
stosowania środków technicznych mających na celu kontrolę nieświadomych
reakcji organizmu osoby przesłuchiwanej oraz niemożności wykorzystania jako
dowodu uzyskanych wbrew temu zakazowi wyjaśnień, zeznań oraz oświadczeń
(art. 171 § 7 k.p.k.). O potrzebie dopuszczenia tego dowodu każdorazowo zatem
decyduje sąd, uwzględniając konkretne uwarunkowania rozpoznawanej sprawy.
Jak już była mowa na wstępie niniejszego uzasadnienia, nieoddalenie
kasacji jako oczywiście bezzasadnej było wynikiem podzielenia merytorycznej
zasadności zarzutu zawartego w pkt 1 tiret 5 kasacji, w którym obrońca
kwestionował zasadność oddalenia wniosku dowodowego o odtworzenie nagrań
obrazu i dźwięku z eksperymentów procesowych przeprowadzonych z udziałem Ł.
P. Przed przystąpieniem do omawiania tej kwestii zwrócić jednak należy uwagę na
sposób skonstruowania tego zarzutu w kasacji, który jest daleki od doskonałości.
Przepis art. 452 § 2 k.p.k. nie zawiera bowiem normy kategorycznej, nakładającej
na sąd obowiązek określonego działania, a tylko w takim wypadku można by było
mówić o jego naruszeniu, stanowiącym jeden z warunków uwzględnienia kasacji
(patrz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2011 r., sygn. akt V KK 133/10,
LEX nr 784527). Dla prawidłowości konstrukcji zarzutu o charakterze kasacyjnym,
obrazę przepisu art. 452 § 2 k.p.k. należało zatem powiązać z naruszeniem
któregoś z podpunktów art. 170 § 1 k.p.k., zatem Sąd, zanim rozpoznał ten zarzut,
musiał odczytać intencje skarżącego poprzez odpowiednie zastosowanie art. 118 §
1 i 2 k.p.k.
W ocenie Sądu Najwyższego, oddalenie wniosku dowodowego o
odtworzenie na rozprawie odwoławczej nagrań z przeprowadzonego eksperymentu
procesowego przeprowadzonego z udziałem Ł. P., w sytuacji, gdy oskarżony
kwestionował zapisy zawarte w stenogramie z tej czynności, było oczywiście
niezasadne. Co istotne, oddalając ten wniosek (K.2369v), Sąd Apelacyjny nie
9
wskazał nawet przepisu, w oparciu o który podjął tę decyzję. Nie mogło być
uzasadnieniem dla oddalenia tego wniosku stwierdzenie jego ,,nieprecyzyjności” w
sytuacji, gdy z całokształtu okoliczności i kontekstu sprawy ponad wszelką
wątpliwość wynikało, że chodziło tu przede wszystkim o eksperyment
przeprowadzony w toku pierwszych czynności śledczych, kiedy to oskarżony
przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, a relacje wówczas przez niego
złożone stanowiły istotną podstawę przyjętych ustaleń dowodowych. Wobec
całkowitej zmiany późniejszej linii obrony oskarżonego i kwestionowania
utrwalonych w protokole z eksperymentów jego wypowiedzi (patrz wyjaśnienia Ł. P.
- k.1881v- 1882), wzgląd na zasadę bezpośredniości i zachowanie realnego prawa
do obrony nakazywały wręcz sięgnięcie do odtworzenia stosownych zapisów
nagrań na rozprawie w celu stwierdzenia, czy zapisy w protokole odzwierciedlają
rzeczywisty przebieg czynności, czy czynność została przeprowadzona zgodnie z
obowiązującymi przepisami i z zachowaniem gwarancji procesowych oskarżonego,
czy prawdziwe są obecne jego twierdzenia o poddawaniu go niedozwolonym
naciskom i czy w czasie tej czynności znajdował się on w szczególnym stanie
psychicznym i emocjonalnym, wskazującym na potrzebę przerwania tej czynności
lub przeprowadzenia jej z udziałem psychologa. Uwaga powyższa dotyczy również
Sądu prowadzącego postępowanie pierwszoinstancyjne, który również
bezpośredniego odtworzenia nagrań z tego eksperymentu zaniechał.
Pomimo powyższej oczywistej nieprawidłowości w rozpoznaniu wniosku
dowodowego i jego bezpodstawnego oddalenia, Sąd Najwyższy doszedł do
przekonania, że zaniechanie to finalnie nie mogło mieć wpływu na rozstrzygnięcie
sprawy i treść zaskarżonego orzeczenia. Pomijając nawet fakt, że ani skazany, ani
jego obrońca, mający możliwość zapoznaniem się z nagraniem video nie wskazali,
o jakie rzekome rozbieżności chodzi w stenogramie z tej czynności, to Sąd
Najwyższy stwierdza - po zapoznaniu się z dokumentem w postaci kasety
zawierającej zapis obrazu i dźwięku z przeprowadzonych eksperymentów, a
znajdującą się w aktach sprawy na k.405, iż protokoły z tych czynności stosunkowo
wiernie odtwarzają jej przebieg i rejestrują z możliwą dokładnością, o jakiej mowa w
art. 148 § 2 k.p.k., treść oświadczeń jej uczestników. Również aspekty
behawioralne dotyczące zachowania Ł. P. w czasie prowadzonej czynności w
10
żadnej mierze nie wskazują, aby pomimo wagi postawionych mu zarzutów i
grożącej odpowiedzialności, znajdował się on w jakimś patologicznym stanie
emocjonalnym lub by w czasie składania wyjaśnień był poddawany jakiekolwiek
presji psychicznej ze strony funkcjonariuszy dokonujących i utrwalających tę
czynność. Z tego też względu a limine odrzucić należy ostatni z zarzutów
kasacyjnych, odnośnie nieprzeprowadzenia dowodu z opinii biegłych psychiatrów
na okoliczność stanu emocjonalnego i psychicznego oskarżonego w trakcie
prowadzonych z jego udziałem eksperymentów procesowych, pomijając już w tym
miejscu fakt, że mające podlegać udowodnieniu okoliczności są bardziej domeną
psychologii, a nie psychiatrii sądowej, która służy przecież określeniu poczytalności
sprawcy i odnosi się do zaburzeń o charakterze psychotycznym.
Z tych względów, uznając bezzasadność zarzutów kasacji, Sąd Najwyższy
orzekł jak w postanowieniu.