Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 214/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 kwietnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Kuźniar (przewodniczący)
SSN Krzysztof Staryk (sprawozdawca)
SSA Bohdan Bieniek
w sprawie z wniosku J. B.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w L.
o emeryturę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 14 kwietnia 2015 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawcy od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 15 stycznia 2014 r.,
I. oddala skargę kasacyjną;
II. zasądza od wnioskodawcy na rzecz pozwanego kwotę 120
(sto dwadzieścia) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 15 stycznia 2014 r. Sąd Apelacyjny – w sprawie z wniosku
J. B. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w L. o emeryturę
2
– oddalił apelację ubezpieczonego od wyroku Sądu Okręgowego – Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w L. z dnia 3 lipca 2013 r., oddalającego odwołanie J. B.
od decyzji organu rentowego z dnia 19 czerwca 2012 r., odmawiającej mu
przyznania prawa do wcześniejszej emerytury.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że J. B., urodzony 15 maja 1952 r., od 24
grudnia 2004 r. pobiera rentę z tytułu niezdolności do pracy. Na dzień 1 stycznia
1999 r. legitymował się stażem ubezpieczeniowym w wymiarze 27 lat, 9 miesięcy i
10 dni. W dniu 23 maja 2012 r. wniósł o przyznanie emerytury. Ubezpieczony w
okresie od 8 września 1971 r. do 26 października 1972 r. był zatrudniony w
Przedsiębiorstwie Transportowo-Sprzętowym Budownictwa „T.- L.” z siedzibą w L.;
od 8 września 1971 r. do 26 października 1972 r. – na stanowisku mechanika
samochodowego oraz od 1 września 1975 r. do 17 marca 1976 r. – na stanowisku
kierowcy samochodu ciężarowego o ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony. Jako
mechanik samochodowy wnioskodawca pracował w warsztatach remontowych w
głębokich na 2 m kanałach. W tych kanałach wykonywał na stałe i w pełnym
wymiarze czasu pracy prace polegające na remoncie samochodów ciężarowych.
Ubezpieczony w okresie od 27 października 1972 r. do 19 października 1974 r.
odbywał zasadniczą służbę wojskową. Następnie - w okresie od 1 września 1975 r.
do 17 marca 1976 r. stale i w pełnym wymiarze czasu pracował na stanowisku
kierowcy samochodu ciężarowego o ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony,
przewożąc materiały budowlane w „T.” W okresie od 18 maja 1976 r. do 19 lutego
1977 r. ubezpieczony pracował w „H. W.” w W. na stanowisku kierowcy. Podczas
zatrudnienia stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał prace kierowcy
samochodu ciężarowego o ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony.
W okresie od 8 kwietnia 1977 r. do 30 listopada 1990 r. ubezpieczony
pracował na stanowisku kierowcy – montera instalacji gazowej w Specjalistycznej
Spółdzielni Pracy „G.” w W. Swoją pracę wykonywał w Zakładzie Gazyfikacji
Bezprzewodowej O/P. Był kierowcą samochodu ciężarowego poniżej 3,5 tony;
przewoził butle gazowe do domowych instalacji gazowych i następnie je montował.
Ponadto jako monter instalacji gazowych wykonywał zewnętrze instalacje podłącze-
niowe kuchenek do butli gazowych; pracował w pełnym wymiarze czasu pracy.
3
Sąd pierwszej instancji powołując się na przepisy art. 184, art. 32 ustawy z
dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych (Dz.U. z 2013 r., poz. 1440 ze zm.; dalej również jako: „ustawa
emerytalna) oraz przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w
sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych
warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm.; dalej
również jako: „rozporządzenie z 7 lutego 1983 r.”) uznał, że ubezpieczony
udowodnił jedynie okresy pracy w warunkach szczególnych w wymiarze 2 lat, 6
miesięcy i 6 dni - w okresach: od 8 września 1971 r. do 26 października 1972 r.
oraz od 1 września 1975 r. do 17 marca 1976 r. (pracę w kanałach remontowych
przy naprawie pojazdów mechanicznych oraz pracę kierowcy samochodu
ciężarowego o masie powyżej 3, 5 ton); w związku z tym nie przysługuje mu prawo
do emerytury.
Sąd pierwszej instancji do okresu pracy w warunkach szczególnych lub w
szczególnym charakterze nie zaliczył ubezpieczonemu okresu jego pracy w
Specjalistycznej Spółdzielni Pracy „G.” w W. od 8 kwietnia 1977 r. do 30 listopada
1990 r. na stanowisku kierowcy - montera instalacji gazowej. Sąd stwierdził, że w
dziale IV pkt 11 wykazu A załącznika do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r.
prace te nie zostały wymienione. W powołanym punkcie mowa jest jedynie o
pracach w chemii przy produkcji gazów technicznych i napełnianiu butli gazami
technicznymi. Sąd podkreślił, że wskazywana przez ubezpieczonego, jako
podstawa prawna, Uchwała nr 80 Zarządu Centralnego Związku Spółdzielczości
Pracy z dnia 30 czerwca 1983 r. w sprawie prac wykonywanych w szczególnych
warunkach w jednostkach organizacyjnych spółdzielczości pracy (Biuletyn CZSP Nr
15-16 z dnia 10 sierpnia 1983 r.) nie może być sprzeczna z aktem normatywnym
wyższego rzędu, jakim jest rozporządzenie z dnia 7 lutego 1983 r., ale powinna
stanowić jego uzupełnienie. W sytuacji, gdy w dziale IV pkt 11 wykazu A załącznika
do powołanego rozporządzenia nie zostały wymienione prace montera instalacji,
aparatury i urządzeń gazu płynnego (przy domowych kuchenkach), to nie można
uznać pracy na takim stanowisku za zatrudnienie w warunkach szczególnych. Sąd
pierwszej instancji podkreślił, że zarządzenia resortowe nie są w obecnie
obowiązującym stanie prawnym źródłami powszechnie obowiązującego prawa.
4
Sąd Apelacyjny – rozpoznając apelację ubezpieczonego – stwierdził, że Sąd
pierwszej instancji dokonał prawidłowej oceny zebranego materiału dowodowego,
bez przekroczenia granic zasady swobodnej oceny dowodów oraz uznał, że brak
podstaw do zaliczenia wnioskodawcy do stażu w pracy w warunkach szczególnych
okresu pracy w Specjalistycznej Spółdzielni Pracy „G.” w W. od 8 kwietnia 1977 r.
do 30 listopada 1990 r. Powołując się na przepisy art. 184 ustawy emerytalnej oraz
§ 4 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. – stwierdził, że w wykazie A,
stanowiącym załącznik do powyższego rozporządzenia, w dziale IV obejmującym
przemysł chemiczny, uregulowano, że pracami w szczególnych warunkach, których
wykonywanie uprawnia do niższego wieku emerytalnego, są m.in. prace
wymienione w punktach 11, 19 i 40, a ubezpieczony - zatrudniony w okresie od 8
kwietnia 1977 r. do 30 listopada 1990 r. na stanowisku kierowcy – montera
instalacji gazowej; samochodem dostawczym o ciężarze poniżej 3,5 tony przewoził
butle gazowe do domowych instalacji gazowych i następnie je montował; ponadto –
jako monter instalacji gazowych – wykonywał zewnętrzne instalacje podłączeniowe
kuchenek do butli gazowych. Sąd drugiej instancji nie podzielił twierdzeń apelacji,
że ubezpieczony we wskazanym okresie wykonywał pracę w warunkach
szczególnych – nie pracował ani przy produkcji gazów technicznych i napełnianiu
butli tymi gazami, ani nie można uznać, że transportował produkt wybuchowy. Gazy
techniczne, a zwłaszcza propan-butan, który przewoził ubezpieczony należą do
niebezpiecznych materiałów wybuchowych, gdy pozostają w postaci płynnej, gdy
napełniane są butle tymi gazami; także opary tych gazów są trujące. Jednak praca
przy samym przewożeniu i montowaniu szczelnie zamkniętych i zaplombowanych
butli z gazem nie naraża już pracownika na niebezpieczeństwo wybuchu. Istotne
jest, że nawet samochód, którym ubezpieczony przewoził butle z gazem, nie był
specjalnie do tego przystosowany. W tamtych latach butle przewożone były na
„pace” samochodu (pot. naczepie), na otwartym powietrzu, więc nie było ryzyka
wybuchu nawet, gdyby ulatniał się gaz z którejś butli. Sam montaż butli też nie jest
pracą niebezpieczną, bardziej niebezpieczne jest ulatnianie się gazu z
zamontowanej już butli w pomieszczeniu. Inaczej należałoby uznać, że pracę w
szczególnych warunkach wykonują też użytkownicy butli lub użytkownicy
samochodów osobowych przystosowanych do paliwa gazowego propan–butan.
5
Sąd drugiej instancji podkreślił, że pracodawca ubezpieczonego nie wystawił mu
świadectwa pracy w warunkach szczególnych bezpośrednio po rozwiązaniu
stosunku pracy. Ubezpieczony wprawdzie przedstawił świadectwa pracy z 1 i 4
grudnia 1997 r., mające jakoby dokumentować jego pracę w warunkach
szczególnych w całym okresie zatrudnienia w spółdzielni „G.”, jednak świadectwa
te były wystawione już przez likwidatora zakładu pracy, a nie przez pracodawcę,
ponadto nie wiadomo, dlaczego likwidator wystawił świadectwa tej treści, skoro z
oryginalnych akt osobowych wnioskodawcy nie wynika, że wykonywał on prace w
warunkach szczególnych. W ocenie Sądu drugiej instancji zaświadczenia te nie są
w konsekwencji wiarygodnym dowodem na wykonywanie przez ubezpieczonego
pracy w warunkach szczególnych; jak każdy dokument prywatny w rozumieniu art.
245 k.p.c. świadectwo pracy podlega ocenie Sądu zgodnie z zasadą swobodnej
oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.).
Ponadto przedmiotowe świadectwa pracy ubezpieczonego z 1 i 4 grudnia
1997 r. odnoszą stanowisko zajmowane przez niego nie do wykazu A załącznika do
rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r., lecz do Uchwały nr 80 Zarządu Centralnego
Związku Spółdzielczości Pracy z dnia 30 czerwca 1983 r. w sprawie prac
wykonywanych w szczególnych warunkach w jednostkach organizacyjnych
spółdzielczości pracy, który to akt nie jest powszechnym źródłem prawa. § 1 ust. 2
rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. zawierał co prawda upoważnienie dla właściwych
ministrów, kierowników urzędów centralnych oraz centralnych związków
spółdzielczych do ustalania w podległych i nadzorowanych zakładach stanowisk
pracy, na których są wykonywane prace w szczególnych warunkach, wymienione w
wykazach A i B załącznika do rozporządzenia. Jednakże wskazane podmioty nie
mogły kreować tych stanowisk pracy w sposób dowolny, a zarządzenie resortowe
musiało być dostosowane do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r., w którym zawarty
jest kompletny wykaz stanowisk pracy wykonywanej w warunkach szczególnych.
Omawiane wykazy stanowisk ustalane przez właściwe podmioty w odniesieniu do
podległych zakładów pracy miały jedynie charakter techniczno-porządkujący. Po
drugie rzeczą najważniejszą jest to, że z dniem wejścia w życie w 1997 r.
Konstytucji RP zarządzenia poszczególnych ministrów i inne akty prawne niższej
rangi od rozporządzenia przestały być źródłami powszechnie obowiązującego
6
prawa. Dla uznania zatem konkretnego rodzaju lub stanowiska pracy za pracę
wykonywaną w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze
decydujące znaczenie ma to, czy jest to praca wymieniona w rozporządzeniu z 7
lutego 1983 r. oraz w wykazach stanowiących załącznik do tego rozporządzenia.
W ocenie Sądu drugiej instancji nie można utożsamiać otrzymywania
dodatku szkodliwego do wynagrodzenia z wykonywaniem pracy w warunkach
szczególnych lub szczególnych charakterze. Wypłacanie takich dodatków do pensji
było zwykle przewidziane w układach zbiorowych pracy, przepisach branżowych i
innych aktach wyższego rzędu, jednakże dla oceny pracy w warunkach
szczególnych jedyne znaczenie ma fakt, czy jest to rodzaj pracy wyszczególniony w
rozporządzeniu z 7 lutego 1983 r.
W ocenie Sądu drugiej instancji nie było potrzeby przeprowadzenia dowodu
z opinii biegłego na okoliczność ustalenia wykonywania przez ubezpieczonego
pracy w warunkach szczególnych – w sytuacji, gdy materiał dowodowy w postaci
akt osobowych ubezpieczonego oraz zeznań świadków jest wystarczający do
dokonania charakterystyki jego stanowiska pracy, powoływanie biegłego w celu
ustalenia, czy zatrudnienie ubezpieczonego należy uznać, jako zatrudnienie
wykonywane w warunkach szczególnych, jest nieuzasadnione. Zadaniem sądu była
kwalifikacja spornego okresu pracy oraz poczynienie ustaleń co do zakresu i czasu
trwania prac wykonywanych przez wnioskodawcę, tymczasem potrzeba powołania
biegłego istnieje, gdy wymagane są w sprawie wiadomości specjalne. Sąd drugiej
instancji podkreślił ponadto, że nie było w ogóle sporu odnośnie rodzaju samych
obowiązków pracowniczych ubezpieczonego.
W konkluzji Sąd Apelacyjny uznał, że ubezpieczony nie udowodnił
15-letniego stażu pracy w warunkach szczególnych, wymaganego przepisami
rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. i w związku z tym nie przysługuje mu prawo do
emerytury.
Powyższy wyrok Sądu Apelacyjnego (w całości) ubezpieczony zaskarżył
skargą kasacyjną; skargę oparto na obydwu podstawach kasacyjnych określonych
w art. 3983
§ 1 pkt 1 i 2 k.p.c. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej (art. 3983
§
1 pkt 1 k.p.c.) zarzucono błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przepisów
art. 184 ust. 1 w związku z art. 32 ustawy emerytalno – rentowej przez przyjęcie, że
7
skarżącemu nie przysługuje prawo do spornej emerytury, a także błędną wykładnię
i niewłaściwe zastosowanie przepisu § 4 odsyłającego do załącznika, a w
szczególności działu IV pkt 19 oraz pkt 40 wykazu A załącznika do rozporządzenia
z dnia 7 lutego 1983 r. pomimo, że skarżący „ładował, transportował a następnie
dystrybuował produkt ropy naftowej – gaz propan-butan będący materiałem
niebezpiecznym, wybuchowym”.
W ramach podstawy procesowej (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.) zarzucono
naruszenie art. 391 § 1 k.p.c. w związku z art. 232 zdanie drugie k.p.c. w związku z
art. 278 k.p.c. przez niedopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bhp, na
okoliczność ustalenia, czy zakres obowiązków skarżącego odpowiada pracy w
warunkach szczególnych wymienionej w załączniku do rozporządzenia z dnia 7
lutego 1983 r. pomimo, że ocena zakresu obowiązków ubezpieczonego w zakresie
dostarczania, transportowania oraz dystrybuowania produktu ropy naftowej - gazu
propan-butan; w kontekście ustalenia, czy jest to praca w szczególnych warunkach
i szczególnym charakterze - wymaga wiedzy specjalnej, a także niedopuszczenie
tego dowodu, pomimo konieczności posiadania wiedzy specjalnej do oceny
stanowiska pracy skarżącego.
Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez zmianę wyroku Sądu
drugiej instancji i przyznanie skarżącemu prawa do emerytury poczynając od daty
złożenia wniosku (od 23 maja 2012 r.); ewentualnie - o uchylenie zaskarżonego
wyroku Sądu drugiej instancji w całości i przekazanie sprawy temu Sądowi do
ponownego rozpoznania. W obydwu przypadkach – co do każdego z powyższych
wniosków – skarżący złożył wniosek o zasądzenie od organu rentowego na rzecz
skarżącego kosztów postępowania kasacyjnego, w tym kosztów zastępstwa
adwokackiego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną organ rentowy wniósł o oddalenie skargi
kasacyjnej oraz o zasądzenie od ubezpieczonego na rzecz organu rentowego
zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu kasacyjnym według
norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
8
Skarga kasacyjna nie zawiera argumentów pozwalających na jej
uwzględnienie.
Zarzut wymieniony w drugiej podstawie kasacyjnej nie może być
uwzględniony, gdyż zgodnie z utrwaloną judykaturą Sądu Najwyższego ustalenie
wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, stale
i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy (§ 2
ust. 1 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego
pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym
charakterze) nie wymaga wiadomości specjalnych uzasadniających prowadzenie
dowodu z opinii biegłego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 2000 r.,
II UKN 446/99, OSNP 2001 nr 18, poz. 562 oraz z dnia 24 września 2014 r., III UK
196/13, LEX nr 1540140).
W kontekście niniejszej sprawy skarga kasacyjna nie wskazuje okoliczności
pracy wnioskodawcy, które wymagałyby wyjaśnienia w drodze korzystania z opinii
biegłego z zakresu bhp. Praca w szczególnych warunkach to w istocie określona
sytuacja faktyczna, natomiast o kwalifikacji prawnej decyduje sąd, a nie biegły.
Okoliczności faktyczne ustalone przez Sąd nie były kwestionowane w skardze
kasacyjnej, która przyznaje, że wnioskodawca dostarczał, dystrybuował i
transportował produkt ropy naftowej – w ciekłej postaci gaz propan-butan. Nie
czynił tego jednak w cysternach, ale rozwoził zwykłym samochodem (o ładowności
poniżej 3,5 tony) butle z tym gazem i montował je do kuchenek gazowych u
odbiorców indywidualnych. Te ustalenia nie wymagały opinii biegłego; nie można
więc stwierdzić, że doszło do naruszenia naruszenie art. 391 § 1 k.p.c. w związku z
art. 232 zdanie drugie k.p.c. w związku z art. 278 k.p.c. przez niedopuszczenie
dowodu z opinii biegłego z zakresu bhp, na okoliczność ustalenia, czy zakres
obowiązków skarżącego odpowiada pracy w warunkach szczególnych.
Odnośnie do naruszenia przepisów prawa materialnego - przesłanką nabycia
przez skarżącego prawa do emerytury na podstawie art. 184 w związku z art. 32
ustawy emerytalnej nie jest każda praca w szkodliwych warunkach, lecz tylko praca
wskazana w rozporządzeniu z 7 lutego 1983 r. Natomiast zarządzenia resortowe
wydane na podstawie rozporządzenia z 1983 r. utraciły moc jako źródła prawa po
wejściu życie Konstytucji RP (art. 87 ust. 1 Konstytucji RP - por. wyrok Sądu
9
Najwyższego z 16 grudnia 2004 r., II UK 79/04, OSNP 2005 nr 14, poz. 214). Akty
te nie regulowały prawa do emerytury. Umocowanie ustawowe ma tylko
rozporządzenie z 7 lutego 1983 r. Zarządzenia resortowe nierzadko rozszerzały
zakres prac (stanowisk) ponad prace w szczególnych warunkach wskazane w tym
rozporządzeniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 lutego 2009 r., II UK 199/08,
LEX nr 725051). Kwestia relacji zarządzeń resortowych, wydanych na podstawie §
1 ust. 2 rozporządzenia z 7 lutego 1983 r., do przepisów (wykazów) tego
rozporządzenia, określających prace w szczególnych warunkach była już oceniana
przez Sąd Najwyższy. Trafnie stwierdzono, że akt resortowy nie może rozszerzać
wykazów prac w szczególnych warunkach określonych w rozporządzeniu, ani
przedmiotowo, ani rodzajowo. Wykazy prac na stanowiskach wymienionych w
zarządzeniu, które nie były wymienione w rozporządzeniu nie uprawniają do
emerytury (por. wyroki Sądu Najwyższego z 20 października 2005 r., I UK 41/05,
OSNP 2006 nr 19-20, poz. 306 oraz z 13 listopada 2008 r., II UK 88/08, LEX nr
1001292). Z drugiej strony nie można stwierdzić, że zarządzenia resortowe nie
mają żadnego znaczenia, gdyż mogą wskazywać, które prace w poszczególnych
resortach były zaliczane do prac w szczególnych warunkach oraz w szczególnym
charakterze. Tylko takie znaczenie można im przypisać - pod zastrzeżonym już
warunkiem braku sprzeczności z rozporządzeniem z 7 lutego 1983 r. - czyli nie jako
bezpośredniej i samodzielnej podstawy prawnej, określającej jaka praca uprawnia
do wcześniejszej emerytury (por. wyrok Sądu Najwyższego z 21 kwietnia 2004 r.,
II UK 337/03, OSNP 2004 nr 22, poz. 392 oraz wyrok z dnia 24 września 2014 r.,
III UK 196/13, LEX nr 1540140).
Sąd Apelacyjny w zaskarżonym wyroku w sposób prawidłowy uznał, że w
sprawie ma zastosowanie art. 184 i 32 ustawy emerytalnej oraz § 4 rozporządzenia
z dnia 7 lutego 1983 r., który w wykazie A, stanowiącym załącznik do powyższego
rozporządzenia, w dziale IV obejmującym przemysł chemiczny, do prac w
szczególnych warunkach, których wykonywanie uprawnia do niższego wieku
emerytalnego, zaliczył m.in. prace polegające na produkcji gazów technicznych i
napełnianiu butli gazami technicznymi (pkt 11), przetwórstwie, magazynowaniu,
przepompowywaniu, przeładunku, transporcie oraz dystrybucji ropy naftowej i jej
produktów (pkt 19), a także prace magazynowe, załadunkowe, rozładunkowe,
10
transport oraz konfekcjonowanie surowców, półproduktów i wyrobów gotowych -
pylistych, toksycznych, żrących, parzących i wybuchowych (pkt 40).
Słabość skargi kasacyjnej w aspekcie naruszenia w/w przepisów wynika z
tego, że uznaje ona, iż niezależnie od ilości „ładowanych, transportowanych, a
następnie dystrybuowanych produktów ropy naftowej – gazu propan-butan,
będącego materiałem niebezpiecznym, wybuchowym” praca przy tych
czynnościach stanowiła zatrudnienie w szczególnych warunkach. Nie można się
zgodzić z takim poglądem, na co wskazuje również zaskarżony wyrok.
Propan-butan, znany też pod nazwą LPG (skrót od ang. Liquefied Petroleum
Gas) jest uzyskiwany nie tylko jako produkt uboczny przy rafinacji ropy naftowej, ale
również ze złóż gazu ziemnego, zwykle na początku uruchamiania nowego
odwiertu. Nie zawsze więc można stwierdzić, że stanowi on „produkt ropy
naftowej”; skarżący musiałby udowodnić, że przewożony przez niego gaz jest
rzeczywiście „produktem ropy naftowej”. Przede wszystkim zwrócić jednak należy
uwagę na fakt, że ta mieszanina propanu i butanu ma postać gazową, ale
przechowywana w pojemnikach pod niewielkim nawet ciśnieniem jest cieczą i
należy do najbardziej powszechnych i wszechstronnych źródeł energii. Stosowana
jest głównie jako: paliwo do zasilania różnego rodzaju urządzeń grzewczych
(np. promienników gazowych, nagrzewnic), źródło zasilania domowych kuchenek
gazowych, grilli gazowych, kuchenek turystycznych, taboretów gastronomicznych,
paliwo silnikowe – autogaz, paliwo stosowane w czasie wykonywania prac
dekarskich, instalacyjnych, obróbki i cięcia metali, paliwo w systemach kogeneracji i
mikrokogeneracji, paliwo w przemysłowych procesach produkcyjnych – np. w
fabrykach ceramiki, cegielniach, gaz nośny do kosmetyków w aerozolu. LPG już od
1912 r. sprzedawany był jako wygodne i bezpieczne paliwo do przenośnych
kuchenek gazowych. W tym celu wykorzystuje go wiele milionów osób w Polsce i
na całym świecie. Słuszna jest więc konstatacja Sądu Apelacyjnego, iż nie można
zaakceptować tezy, że kilka milionów osób korzystających z butli gazowych lub
pojemników z LPG w samochodach osobowych – wykonuje pracę w szczególnych
warunkach.
Propan i butan są gazami palnymi, dlatego najistotniejszymi zagrożeniami
stwarzanym przez ich używanie może być wybuch lub pożar. Zagrożenia te mogą
11
występować głównie na skutek uwolnienia LPG (do poziomu kilkunastu procent w
powietrzu) i jednoczesnego wystąpienia bodźca energetycznego (np. iskry,
nagrzanej powierzchni, ognia), który powoduje zapłon. Wbrew sugestiom skargi
kasacyjnej nie można tej mieszaniny gazów uznać za materiał wybuchowy, co
stanowi przedmiot odrębnych unormowań (niewskazanych w skardze kasacyjnej).
W tym miejscu należy przypomnieć, że Sąd Najwyższy może skargę
kasacyjną rozpoznawać tylko w ramach tej podstawy, na której ją oparto, odnosząc
się jedynie do przepisów, których naruszenie zarzucono. Sąd Najwyższy
rozpoznaje bowiem skargę w granicach zaskarżenia i w granicach przedstawionych
podstaw (art. 39813
§ 1 k.p.c.), co oznacza, że nie może uwzględniać naruszenia
żadnych innych przepisów niż wskazane przez skarżącego. Sąd Najwyższy nie jest
bowiem uprawniony do samodzielnego dokonywania konkretyzacji zarzutów lub też
stawiania hipotez co do tego, jakiego aktu prawnego (przepisu) dotyczy podstawa
skargi. Nie może także zastąpić skarżącego w wyborze podstawy kasacyjnej, jak
również w przytoczeniu przepisów, które mogłyby być naruszone przy wydawaniu
zaskarżonego orzeczenia. Sąd Najwyższy może zatem skargę kasacyjną
rozpoznawać tylko w ramach tej podstawy, na której ją oparto, odnosząc się jedynie
do przepisów, których naruszenie zarzucono (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
19 maja 2011 r., I PK 264/10, LEX nr 896462).
W tym aspekcie trzeba wskazać, że skarga kasacyjna nie odwołuje się do
definicji materiału wybuchowego zawartej w ustawie z dnia 31 stycznia 1961 r. o
broni, amunicji i materiałach wybuchowych, ani do art. 3 pkt 9 ustawy z dnia 21
czerwca 2002 r. o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego
(obecny tekst jednolity Dz.U. z 2012 r., poz. 1329). Na marginesie tylko można
wskazać, że brak podstaw do traktowania LPG jako materiału wybuchowego.
Propan-butan jest niewątpliwie gazem łatwo palnym i w tym aspekcie
niebezpiecznym. W ocenie Sądu Najwyższego kluczowy problem w analizie w/w
przepisów ma jednak kwestia wielkości i pojemnika, w którym gaz ten jest
umieszczony. Zapalenie pojemnika z dezodorantem (w którym zawarty jest propan
butan), może spowodować wybuch, jednak byłoby nieracjonalne, aby uznać, że
kosmetyczki, fryzjerzy i miliony osób posługują się na co dzień „produktem lub
wyrobem parzącym albo wybuchowym”, o którym mowa w punkcie 40 działu IV
12
załącznika A do cytowanego wyżej rozporządzenia. Nie sposób również uznać, że
przewożenie nawet sporej ilości dezodorantów lub zapalniczek wypełnionych tym
gazem – stanowi pracę w szczególnych warunkach. Również jazda samochodem
osobowym lub wózkiem widłowym zasilanym LPG nie stanowi pracy w
szczególnych warunkach z uwagi na stosunkowo niewielką ilość LPG, zawartego w
adekwatnych pojemnikach.
Z drugiej strony przewożenie LPG w dużych cysternach uznać należy za
taką pracę, choćby przez kierowanie pojazdem o ładowności powyżej 3,5 t. Kwestia
transportu LPG i szczególnych warunków, którym powinien odpowiadać została
zawarta m.in. w ustawie z dnia 19 sierpnia 2011 r. o przewozie towarów
niebezpiecznych (Dz.U. z 2011 r. Nr 227, poz. 1367 ze zm.), a wcześniej – w
ustawie z dnia 28 października 2002 r. o przewozie drogowym towarów
niebezpiecznych (Dz.U. Nr 199, poz. 1671 ze zm.) oraz w ratyfikowanej przez
Polskę umowie europejskiej dotyczącej międzynarodowego przewozu drogowego
towarów niebezpiecznych (ADR), sporządzonej w Genewie dnia 30 września
1957 r. (Dz.U. z 2011 r. Nr 110, poz. 641). Skarżący nie odnosi się, ani nie
analizuje żadnego z tych aktów prawnych, a zwłaszcza w celu znalezienia limitu,
powyżej którego uznać można byłoby transport LPG za spełniający dyspozycję
punktu 19 lub 40 działu IV załącznika A do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r.
Nie jest rolą Sądu Najwyższego wykonywanie tego zadania za skarżącego.
W skardze kasacyjnej wskazano również na odmienny wyrok Sądu
Apelacyjnego, który nie zawiera jednak szczegółowej analizy omawianych
przepisów, a stan faktyczny był odmienny od istniejącego w niniejszej skardze
kasacyjnej.
Dodatkowo należy wskazać, że montaż butli gazowych do kuchenek u
odbiorców indywidualnych nie został zaliczony do prac w szczególnych warunkach
przez rozporządzenie z dnia 7 lutego 1983 r., a wnioskodawca przedstawił w ZUS
świadectwo wskazujące, że wykonywał taką właśnie pracę. Z ustaleń Sądu wynika,
że wykonywał różnorodne czynności przy transporcie i montażu butli zarówno
wewnątrz, jak na zewnątrz domu. Również ta różnorodność czynności nasuwa
wątpliwości w aspekcie uznania ich za prace w szczególnych warunkach; skarga
kasacyjna nie analizuje przeciętnego wymiaru godzinowego tych zadań.
13
W Polsce udział przewozów towarów niebezpiecznych w ogólnej ilości
przewozów drogowych szacuje się na ok. 10-15%. Większość przewozów stanowią
transporty masowe w cysternach, z których ponad 70% to paliwa ciekłe.
Okoliczności te przemawiają za konkluzją, że konstruując omawiane unormowania
prawodawca miał na myśli przewozy paliw płynnych w cysternach, a nie
przewożenie niewielkich pojemników stalowych z LPG; w tym kontekście skarga
kasacyjna nie przedstawia argumentów pozwalających na uznanie, że przewożenie
przez skarżącego stosunkowo niewielkich pojemników z ciekłym gazem
uzasadniało subsumpcję przepisów wymienionych w pierwszej podstawie
kasacyjnej.
Mając powyższe okoliczności na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w
sentencji wyroku na podstawie art. 39814
k.p.c. O kosztach procesu rozstrzygnięto
w oparciu o art. 98 k.p.c. oraz § 12 ust. 4 pkt 2 w związku z § 11 ust. 2
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie
opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa
kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z
urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).