Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 1276/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 marca 2015 r.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Aleksandra Grzelak - Kula

Protokolant Dagmara Nowicka

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze – Magdaleny Kolasińskiej

po rozpoznaniu w dniach 08 stycznia 2015 r., 23 lutego 2015 r. i 26 marca 2015 r.

sprawy P. F.

syna E. i A. z d. M.

urodzonego w dniu (...) w K.

oskarżonego o to, że:

1.  w dniu 01 maja 2014 roku w J. na terenie Aresztu Śledczego znieważył funkcjonariusza publicznego K. S. podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, w ten sposób, że kierował wobec wymienionego słowa powszechnie uznane za obelżywe, a nadto groził pozbawieniem życia jemu i jego rodzinie, przy czym groźby te wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, iż zostaną spełnione, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym przez Sąd w Anconie wyrokiem z dnia 02 marca 2011 r. za umyślne przestępstwo podobne polegające na użyciu przemocy wobec funkcjonariusza policji, na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Anconie nr 1588/2011 z dnia 11 października 2011 r., którą odbył w okresie od 23 lutego 2011 r. do 21 grudnia 2011 r.,

to jest o czyn z art. 226 § 1 k.k. i art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

2.  w dniu 11 maja 2014 roku w J. na terenie Aresztu Śledczego znieważył funkcjonariusza publicznego G. C. podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, w ten sposób, że kierował wobec wymienionego słowa powszechnie uznane za obelżywe, a nadto groził pozbawieniem życia, przy czym groźby te wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, iż zostaną spełnione, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym Sąd w Anconie wyrokiem z dnia 02 marca 2011 r. za umyślne przestępstwo podobne polegające na użyciu przemocy wobec funkcjonariusza policji, na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Anconie nr 1588/2011 z dnia 11 października 2011 r., którą odbył w okresie od 23 lutego 2011 r. do 21 grudnia 2011 r.

to jest o czyn z art. 226 § 1 k.k. i art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

3.  w dniu 11 maja 2014 roku w J. na terenie Aresztu Śledczego groził pozbawieniem życia funkcjonariuszowi publicznemu G. C. w celu zmuszenia go do odstąpienia sporządzenia wniosku o jego ukaranie, przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym Sąd w Ankonie wyrokiem z dnia 02 marca 2011 r. za umyślne przestępstwo podobne polegające na użyciu przemocy wobec funkcjonariusza policji, na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Anconie nr 1588/2011 z dnia 11 października 2011 r., którą odbył w okresie od 23 lutego 2011 r. do 21 grudnia 2011 r.,

to jest o czyn z art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

I.  oskarżonego P. F. uznaje za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów opisanych w pkt 1 i 2 części wstępnej wyroku przy przyjęciu, że stanowią one elementy ciągu przestępstw w rozumieniu art. 91 § 1 k.k., tj. występków z art. 226 § 1 k.k. i art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę roku pozbawienia wolności;

II.  oskarżonego P. F. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt 3 części wstępnej wyroku, tj. występku z art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 224 § 1 w zw. z § 2 k.k. wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 2 k.k. łączy orzeczone wobec oskarżonego P. F. kary pozbawienia wolności i wymierza mu karę łączną roku i miesiąca pozbawienia wolności;

IV.  na podstawie art. 29 ustawy Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. R. D. kwotę 619,92 zł tytułem nieopłaconych kosztów obrony z urzędu, w tym kwotę 115,92 zł tytułem podatku od towarów i usług;

V.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego P. F. od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

P. F. odbywa karę pozbawienia wolności w Areszcie Śledczym w J.. W dniu 1 maja 2014 r. P. F., przebywający w jednej z cel, podczas jej kontroli, zaczął wołać oddziałowego i uderzać w drzwi. Gdy do drzwi podszedł funkcjonariusz Służby Więziennej K. S. i zajrzał przez wizjer do środka, P. F. wypuścił w jego kierunku gazy. Wówczas K. S. poinformował go, że sporządzi wniosek o wymierzenie mu kary dyscyplinarnej. P. F. zaczął wyzywać K. S. nazywając go: „chujem, pierdolonym C.., cwelem”. Po około 2 godzinach, podczas następnej kontroli celi, P. F. ponownie zaczepił K. S. i nazwał go „chujem”. Powiedział również, że jak wyjdzie, to go „zajebie”, poinformował, że wie, gdzie mieszka K. S. i zniszczy mu wszystkie szyby w domu oraz znajdzie jego rodzinę, której nie pozna, gdy on tam wpadnie. K. S. wystraszył się, że P. F. spełni wypowiedziane groźby.

dowód: częściowo wyjaśnienia P. F. k. 38-40, 58-59, 88

zeznania K. S. k. 10-11, 104

notatka służbowa k. 4

W dniu 11 maja 2014 r. P. F. przebywał w celi izolacyjnej Aresztu Śledczego w J. zlokalizowanej obok spacerniaka. Pełniący wówczas służbę funkcjonariusz Służby Więziennej G. C., który zauważył, jak inny osadzony próbuje podać P. F. przez okno papierosa, co było niedozwolone, i zapobiegł temu. Wtedy P. F. zwrócił się do funkcjonariusza „parówo jebana”. Powiedział również, że „przykuka” go na wolności i „zajebie” go. W odpowiedzi G. C. poinformował P. F., że sporządzi wniosek o jego ukaranie. Tego samego dnia w godzinach popołudniowych P. F. zapytał G. C., czy rzeczywiście napisze wniosek o jego ukaranie, a na twierdzącą odpowiedź powiedział do funkcjonariusza, że jeżeli to zrobi, to wywiezie go do lasu i zakopie. G. C. wystraszył się, że P. F. spełni te groźby.

dowód: częściowo wyjaśnienia P. F. k. 38-40, 58-59, 88

zeznania G. C. k. 14-15, 103v

notatka służbowa k. 3

P. F. ma 25 lat. Obecnie odbywał karę pozbawienia wolności. Był wielokrotnie karany za przestępstwa, w tym wyrokiem Sądu w Anconie z dnia 2 marca 2011 r., utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Anconie nr 1588/2011 z dnia 11 października 2011 r., za umyślne przestępstwo polegające na użyciu przemocy wobec funkcjonariusza Policji, karą 10 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 23 lutego 2011 r. do 21 grudnia 2011 r.

dowód: wyjaśnienia P. F. k. 38-40, 58-59, 88

dane o karalności k. 25-27

odpisy wyroków z tłumaczeniem k. 46-54

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów.

W postępowaniu przygotowawczym odmówił składania wyjaśnień.

Przed Sądem oskarżony wyjaśnił, że odbywa karę za drobne przestępstwa i nawet nie zna nazwiska oddziałowego, więc nie mógł mu grozić. Zaprzeczył, aby wołał K. S. i kopał w furtę. Kiedy funkcjonariusz przechodził, to zasłonił wizjer i wydał dźwięk ustami. Od tamtej pory K. S. mści się na nim i mówi, że oskarżony powiedział, że pozabija jego rodzinę siekierą. Oskarżony wskazał również, że przed prokuratorem trzeba uważać na słowa, dlatego wcześniej nie złożył wyjaśnień. Podał, że nigdy nie złożył skargi na funkcjonariusza, chociaż pytał dowódcę, jak to zrobić.

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnieniom oskarżonego Sąd dał wiarę w niewielkiej części, ponieważ nie mają poparcia w innych dowodach i są sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonych.

Sąd dał wiarę relacji P. F. tylko co do tego, że w dniu 1 maja 2014 r. miała miejsce kontrola cel z udziałem K. S.. W tej części bowiem korespondują zarówno z zeznaniami tego świadka, jak i ze sporządzoną przez niego notatką służbową.

Sąd odmówił natomiast wiarygodności tym wyjaśnieniom, w których oskarżony zaprzeczył grożeniu K. S.. W tym zakresie pozostają w sprzeczności ze wskazanymi wyżej dowodami i są nielogiczne. Funkcjonariusz dokładnie opisał podczas składania zeznań przebieg zdarzenia. Trzeba podkreślić, że pierwsze zeznania złożył w dniu 12 czerwca 2014 r., jednak notatkę ze zdarzenia spisał już 1 maja 2014 r. mając zapewne w pamięci dokładny przebieg zdarzenia. Oczywiście Sąd czyniąc w sprawie ustalenia opierał się na zeznaniach K. S., a na sporządzonej przez niego notatce tylko o tyle, o ile potwierdza ona, że doszło do takiego zdarzenia, jak opisane przez niego w złożonych następnie zeznaniach. Był on przecież zobowiązany do sporządzenia takiego dokumentu jako funkcjonariusz, który na służbie miał do czynienia z niewłaściwym zachowaniem podwładnego. W ocenie Sądu nawet jeśli oskarżony nie znał nazwiska K. S., nie stanowiło to przeszkody do wyzywania i grożenia mu popełnieniem przestępstwa.

Zdaniem Sądu nie zasługuje na wiarę twierdzenie oskarżonego, że K. S. „uwziął się” na niego. Sąd nie dostrzega powodów, dla których funkcjonariusz miałby to robić. Należy przy tym dodać, że składając zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie K. S. narażałby się nie tylko na odpowiedzialność karną, lecz również na utratę pracy. P. F. natomiast, jeżeli rzeczywiście czuł się szykanowany, mógł złożyć zawiadomienie do dyrektora aresztu śledczego lub do prokuratury. W tej sytuacji jednak jego wyjaśnienia co do tych okoliczności pozostają gołosłowne.

Dowodem na poparcie wyjaśnień oskarżonego nie mogą być z pewnością zeznania K. F.. Co prawda świadek ten potwierdził relację oskarżonego w zakresie zdarzenia z dnia 1 maja 2014 r., lecz Sąd nie dał tym zeznaniom wiary. Zdaniem Sądu K. F. został przygotowany przez oskarżonego do złożenia zeznań określonej treści. Co prawda mężczyźni faktycznie w dniu 1 maja 2014 r. przebywali razem w celi, co potwierdza informacja udzielona przez Dyrektora Aresztu Śledczego w J., lecz relacja K. F. nie zasługuje na uwzględnienie jako że jest sprzeczna z wiarygodnymi zeznaniami K. S., a także dlatego, że jest wewnętrznie sprzeczna. Świadek bowiem zaprzeczał, aby widywał się z oskarżonym twierdząc jednocześnie, że od oskarżonego dowiedział się, że zostanie przez niego zgłoszony jako świadek. Poza tym w ocenie Sądu budzi wątpliwości dokładne zapamiętanie przez K. F. zdarzenia z dnia 1 maja 2014 r., jeżeli, według jego słów, nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło, tj. oskarżony nie groził ani nie odzywał się do pokrzywdzonego. Należy zauważyć, że zeznania świadek złożył dopiero na rozprawie po upływie niemal roku od zdarzenia. Ponadto za wątpliwą wartością jego zeznań przemawia i to, że został zgłoszony przez P. F. dopiero na rozprawie i to na drugim jej terminie. Skoro był to, w jego ocenie, tak ważny świadek, naoczny uczestnik zdarzenia objętego zarzutem, to niezrozumiałe jest, dlaczego oskarżony tak długo zwlekał ze złożeniem wniosku o przesłuchanie osoby, która miała świadczyć o jego niewinności. Wszystkie te okoliczności poddają w wątpliwość szczerość relacji K. F. i Sąd ocenił ją jako kłamliwą.

Czyniąc ustalenia w sprawie Sąd oparł się również na relacji G. C. w zakresie zarówno przebiegu zdarzeń z jego udziałem, jak i wypowiadanych pod jego adresem przez oskarżonego słów. Z jego zeznań wynika, że gdy zapobiegł podaniu oskarżonemu papierosa, został wulgarnie wyzwany przez niego, a kolejne jego zachowanie było konsekwencją poinformowania przez pokrzywdzonego, że sporządzi wobec niego wniosek o ukaranie. Sąd nie ma wątpliwości, że zeznania tego pokrzywdzonego zasługują na wiarę: G. C. nie miał żadnych racjonalnych powodów, by wchodzić w konflikt i bezpodstawnie obciążać oskarżonego. Ma z nim kontakt jedynie w ramach wykonywanych obowiązków służbowych. Zawiadamiając o niepopełnionym przestępstwie – tak jak K. S. - narażałby się na odpowiedzialność karną oraz utratę pracy. Jego relacja również jest zgodna z treścią notatki służbowej sporządzonej zaraz po zdarzeniu.

Zeznania zarówno G. C., jak i K. S. są konsekwentne w toku całego postępowania, a przy tym spójne i logiczne. Pokrzywdzeni, po tym, jak oskarżony ich wyzywał i groził im, sporządzili dokumenty służbowe, zawiadomili przełożonych. Nie ma podstaw do kwestionowania prawdziwości ich zeznań.

Pozostałe dowody z dokumentów również są w ocenie Sądu wiarygodne. Pochodzą od uprawnionych organów i nie były kwestionowane w toku postępowania.

W oparciu o zebrane dowody Sąd ustalił, że P. F. w dniu 1 maja 2014 r. w J. na terenie Aresztu Śledczego ubliżał K. S. słowami obelżywymi oraz groził jemu i jego rodzinie pozbawieniem życia. Przedmiotem ochrony w art. 226 § 1 k.k. jest autorytet osób realizujących pełnieniem swych obowiązków działalność instytucji państwowych, a także ich godność. Jest to przestępstwo bezskutkowe, tj. nie wymaga nawet doznania przez adresata poczucia poniżenia. Chroniona godność pojmowana jest w sposób zobiektywizowany, określony przez powszechnie przyjęte normy kulturalno – obyczajowe (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 6 grudnia 2012 r., II AKa 218/12, LEX nr 1254312).

Słowo „zajebię” ma oczywisty wydźwięk i oznacza pozbawienie życia.

Oskarżony wystąpił przeciwko funkcjonariuszowi Służby Więziennej, czyli funkcjonariuszowi publicznemu (art. 115 § 13 pkt 7 k.k.) podczas i w związku z wykonywaniem przez niego czynności służbowych związanych z kontrolą celi, w której wówczas przebywał. Sąd nie ma wątpliwości, że wypowiedziane groźby wzbudziły w pokrzywdzonym obawę spełnienia i była to obawa uzasadniona. Oskarżony jest osobą wielokrotnie karaną, wystąpił przeciwko funkcjonariuszowi nie bacząc na podległość i konsekwencje takiego działania. Wypowiedział najpoważniejszą groźbę, tj. pozbawienia życia. Czynu tego P. F. dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwo podobne, tj. użycia przemocy wobec funkcjonariusza Policji, za co został skazany Sądu w Anconie z dnia 2 marca 2011 r., utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Anconie nr 1588/2011 z dnia 11 października 2011 r.

P. F. skazany był wyrokiem Sądu Powszechnego w Ankonie z dnia 2 marca 2011 r. w sprawie R.G.N.R. nr 1588/2011 za przestępstwa: z art. 56 i 629 k.k. oraz z art. 337 k.k. Republiki Włoskiej, przy przyjęciu, że przestępstwa te noszą znamiona czynu ciągłego, na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywny 100 EURO utrzymanego następnie w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Ankonie z dnia 11.10.2011r. w sprawie nr 1624/2011, którą odbył w okresie od 22 lutego 2011 r. do 21 grudnia 2011 r. Przestępstwo kwalifikowane z art. 337 k.k. Republiki Włoskiej podobne jest do przestępstwa przypisanego oskarżonemu w obecnym postępowaniu, bowiem obydwa skierowane są przeciwko wymiarowi sprawiedliwości. Oskarżony odbył karę ponad 6 miesięcy za to przestępstwo, a od końca tej kary do popełnienia przestępstwa przypisanego mu obecnie nie upłynęło 5 lat. Bez znaczenia jest, że kara 10 miesięcy pozbawienia wolności przez Sąd w Ankonie wymierzona została także za inne przestępstwo kwalifikowane z art. 56 i 629 kk Republiki Włoskiej skoro Sąd ten uznał, że oba przestępstwa stanowiły według kodeksu włoskiego czyn ciągły, za który należało wymierzyć jedną karę.

Zachowaniem wyżej opisanym oskarżony wypełnił więc znamiona występku z art. 226 § 1 k.k. i art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Sąd ustalił również, że w dniu 11 maja 2014 r. P. F. wypowiadał pod adresem G. C., funkcjonariusza Służby Więziennej, słowa obelżywe i wulgarne, a ponadto groził mu, że go zabije, jak wyjdzie na wolność, a więc popełnieniem na jego szkodę przestępstwa. Groźby te wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione. W ocenie Sądu postawa pokrzywdzonego na rozprawie, podczas której przyznał, że nie boi się oskarżonego, nie ma znaczenia. Należy zauważyć, że gdy G. C. składał zeznania przed Sądem, minął już prawie rok od zdarzenia. Z pewnością pokrzywdzonemu towarzyszyły już inne emocje niż wówczas, zwłaszcza że już w czasie składania pierwszych w tej sprawie zeznań określił oskarżonego jako osobę zdolną do wszystkiego i wskazał, że już wcześniej słyszał o jego agresywnych zachowaniach, chociaż osobiście się z nimi nie zetknął. I w tym przypadku oskarżony działał w warunkach powrotu do przestępstwa, opisanych wyżej. Ten czyn oskarżonego wypełnia znamiona występku z art. 226 § 1 k.k. i art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Tego samego dnia P. F. w godzinach popołudniowych zaczepił G. C., a gdy dowiedział się, że strażnik rzeczywiście zamierza wystąpić o jego ukaranie, znów zagroził mu zabiciem, jeżeli to zrobi. Grożąc mu pozbawieniem życia, chciał zmusić go do odstąpienia od wypisania wniosku o ukaranie. Również i te groźby wzbudziły w pokrzywdzonym obawę, że zostaną spełnione z ww. względów. Oskarżony działał w warunkach powrotu do przestępstwa, opisanych powyżej. Tym zachowaniem wypełnił znamiona występku z art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Stopień społecznej szkodliwości popełnionych przez oskarżonego przestępstw jest znaczny. Na taką ocenę wpływ mają naganne pobudki, jakimi kierował się P. F., tj. złość z powodu pozbawienia go możliwości otrzymania papierosa, zdenerwowanie grożącą karą dyscyplinarną oraz – w przypadku pierwszego czynu – zaczepna wobec funkcjonariusza postawa. Ponadto Sąd wziął pod uwagę i to, że oskarżony wypowiadał najpoważniejsze groźby, tj. pozbawienia życia, zaś w odniesieniu do zniewag – użył słów wulgarnych, w oczywisty sposób urażających godność pokrzywdzonych.

P. F. działał świadomie – zdawał sobie sprawę z podejmowanych zachowań, używał określeń o negatywnym charakterze, groził popełnieniem czynów, o których każdy przeciętny człowiek wie, że stanowią poważne przestępstwa.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd potraktował jako okoliczność obciążającą jego wielokrotną wcześniejszą karalność oraz fakt, że przypisanych mu czynów dopuścił się z błahych powodów, podczas odbywania kary pozbawienia wolności, gdzie tym bardziej powinien poddać się pewnym rygorom. Sąd nie dostrzegł żadnych okoliczności łagodzących.

Sąd uznał, że pierwszy i drugi czyn stanowią elementy ciągu przestępstw, ponieważ oskarżony działał w obu przypadkach w podobny sposób i w krótkich odstępach czasu, tj. na przestrzeni 10 dni, a oba czyny zostały zakwalifikowane z art. 226 § 1 k.k. i art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. Za ich popełnienie Sąd orzekł więc jedną karę na podstawie najsurowszego przepisu, w tym przypadku art. 190 § 1 k.k. Mimo że przewiduje on możliwość wymierzenia alternatywnie kary grzywny, ograniczenia wolności i pozbawienia wolności, to Sąd nie miał wątpliwości, że oskarżony zasługuje na karę najsurowszą, tj. pozbawienia wolności. Jego dotychczasowa karalność jest dowodem na to, że oskarżony jest osobą – mimo młodego wieku – zdemoralizowaną (nawet sam siebie podczas mowy końcowej określił jako „niedobrego”), a popełnione przestępstwa nie są incydentem w jego życiu. Brak jest podstaw do przypuszczenia, że kara inna niż pozbawienie wolności odniesie wobec niego skutek. W ocenie Sądu kara roku pozbawienia wolności jest karą adekwatną do liczby i wagi popełnionych w ramach ciągu przestępstw czynów. Sąd wziął pod uwagę, że oskarżony jest gotów sięgać po ostateczne środki, nie przewiduje konsekwencji swoich zachowań, nie przejawia skruchy, jest osobą agresywną.

Za trzeci przypisany oskarżonemu czyn Sąd wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności kierując się tymi samymi względami. Kara ta uwzględnia fakt, że to zachowanie P. F. było konsekwencją poprzedniego agresywnego zachowania wobec G. C. i pokazuje, że jest on skłonny sięgać po ostateczne środki w celu rozładowania złości i osiągniecia zamierzonego celu.

Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną roku i miesiąca pozbawienia wolności. Pozostaje powyżej najwyższej z kar jednostkowych ze względu na różnych pokrzywdzonych i różną kwalifikację prawną przypisanych mu czynów. Sąd nie zastosował zasady kumulacji, ponieważ popełnione przestępstwa dzieli odstęp zaledwie 10 dni i miały one ze sobą związek.

Mimo wymierzenia kary łącznej pozbawienia wolności poniżej 2 lat Sąd nie znalazł podstaw do warunkowego zawieszenia jej wykonania. Przemawia za tym dotychczasowa karalność P. F. oraz jego skłonność do naruszania prawa. Przesłanki te nie pozwalają przyjąć, aby mimo warunkowego zawieszenia wykonania kary oskarżony nie wrócił na drogę przestępstwa.

Na rzecz obrońcy z urzędu reprezentującego oskarżonego Sąd zasądził stosowną kwotę według stawek minimalnych przewidzianych w § § 14 ust. 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu uwzględniając w niej podatku od towarów i usług.

Sąd zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania, ponieważ oskarżony przebywa w zakładzie karnym i nie ma żadnego majątku, a zatem ich uiszczenie byłoby dla niego zbyt uciążliwe.