Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 151/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 czerwca 2015 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Barbara Bojakowska

Sędziowie SSO Joanna Składowska

SSR Małgorzata Klęk (delegowana)

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 10 czerwca 2015 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa D. M.

przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 11 lutego 2015 roku, sygnatura akt I C 567/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok na następujący:

„1. zasądza od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powoda D. M. następujące kwoty: a) 30.000 (trzydzieści tysięcy) złotych z odsetkami ustawowymi od 2 listopada 2011 roku do dnia zapłaty; b) 276,21 (dwieście siedemdziesiąt sześć 21/100) złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 1 października 2012 roku do dnia zapłaty ; c) 6860,50 (sześć tysięcy osiemset sześćdziesiąt 50/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;”

2. oddala powództwo w pozostałej części;

3. nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Sieradzu od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. kwotę (...),28 (jeden tysiąc pięćset jeden 28/100) złotych tytułem zwrotu wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powoda D. M. kwotę 1100 (jeden tysiąc sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 151/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 11 lutego 2015 roku Sąd Rejonowy w Sieradzu zasądził od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powoda D. M. następujące kwoty: 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia, 276,21 zł tytułem odszkodowania, obie kwoty z odsetkami ustawowymi od dnia wyrokowania, to jest od 11 lutego 2015r oraz 1967,64 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Sąd oddalił powództwo
w pozostałej części oraz obciążył obie strony stosownie do wyniku procesu obowiązkiem zwrotu wydatków poniesionych przez Skarb Państwa.

Apelację od wyroku wniósł powód, w części oddalającej powództwo, zarzucając naruszenie:

- art. 445 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że łączna kwota 50.000 zł (przy uwzględnieniu wypłaconej w toku postępowania likwidacyjnego kwoty 30.000 zł)
w pełni rekompensuje powodowi doznane krzywdy i jest odpowiednią sumą tytułem zadośćuczynienia, a w konsekwencji zasądzenie na rzecz powoda jedynie kwoty 20.000 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia;

- art. 455 i art. 481 § 1 k.c., w zw. z art. 817 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię
i w konsekwencji uznanie, iż odsetki za zwłokę w wypłacie zadośćuczynienie
i odszkodowania należą się powodowi dopiero od dnia ogłoszenia wyroku Sądu I instancji;

- art. 109 i 98 k.p.c. poprzez odmowę przyznania dodatkowych kwot tytułem zwrotu kosztów procesu, zgłoszonych w spisie kosztów.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości, tj. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 listopada 2011 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie odszkodowania w wysokości 276,21 zł wraz z odsetkami od dnia wytoczenia powództwa tj. od dnia 22 maja 2012 r. do dnia zapłaty. Skarżący wniósł ponadto o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za obie instancje, w szczególności zasądzenie kosztów procesu zgodnie ze złożonym spisem kosztów.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja w zdecydowanej części zasługuje na uwzględnienie. Uzasadnione są jej zarzuty jak i wnioski, ponieważ zarówno wysokość przyznanego zadośćuczynienia jak
i odsetki od zadośćuczynienia oraz odszkodowania zostały zasądzone nieprawidłowo.

Na mocy art. 387 § 2 1 k.p.c. Sąd Okręgowy ograniczył uzasadnienie do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, ponieważ Sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego ani nie zmienił ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji, a w apelacji nie zgłoszono zarzutów dotyczących tych ustaleń.

Należy tylko dodać, że Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a na jego podstawie poczynił adekwatne do treści materiału dowodowego ustalenia faktyczne. Ustalenia te Sąd odwoławczy przyjmuje za własne, nie znajdując potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania.

Należy jednak w całej rozciągłości podzielić zarzut apelującego dotyczący naruszenia art. 445 § 1 k.c. polegający na błędnej ocenie, ż kwota 50.000 zł w pełni rekompensuje powodowi doznane krzywdy na skutek wypadku, co skutkowało zasądzeniem tytułem dalszego zadośćuczynienia kwoty 20.000 zł, która jest rażąco niewspółmierna do cierpień powoda i następstw zdrowotnych oraz osobistych wypadku z 1 marca 2011 r.

Wprawdzie ustalenie wysokości zadośćuczynienia pozostawiono dyskrecjonalnej władzy sędziego, to jednak jej wysokość podlega kontroli Sądu odwoławczego. Przepis art. 445 § 1 k.c. nie wskazuje bowiem kryteriów ustalenia wysokości zadośćuczynienia, wskazuje jedynie, że ma być to „odpowiednia suma”. Obszerne orzecznictwo i piśmiennictwo wypracowało jednak kryteria, które powinny być brane pod uwagę przy ocenie przez Sąd, jaką kwotę zadośćuczynienia należy uznać za „odpowiednią”, akcentując przede wszystkim potrzebę uwzględnienia rozmiaru krzywdy. W przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy przede wszystkim wziąć pod uwagę rodzaj i stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, czas ich trwania, nieodwracalność skutków urazu, ich wpływ na dotychczasowy styl życia pokrzywdzonego, rodzaj wykonywanej przez niego pracy zarobkowej, szanse na przyszłość, a także poczucie nieprzydatności społecznej, czy wywołaną następstwem wypadku bezradność życiową pokrzywdzonego ( patrz wyrok SN z 26 marca 2015 r. V CSK 317/14, LEX 1666914).

W rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił wszystkie okoliczności, które mają wpływ na wysokość przyznawanego zadośćuczynienia, ale wysnuł jednak błędny wniosek, że łączna kwota zadośćuczynienia w wysokości 50.000 zł zrekompensuje doznaną przez apelującego krzywdę na skutek uszkodzenia ciała. Z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia wynika, że Sąd pierwszej instancji zbyt duże znaczenie przypisał ustalonemu przez biegłego neurochirurga stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu - 20%, który w tej sprawie nie powinien mieć istotnego znaczenia. Wielokrotnie było podnoszone
w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych, że procentowo określany uszczerbek na zdrowiu w tego rodzaju sprawach ma jedynie charakter orientacyjny
i pomocniczy, a nie wyznaczający wysokość zadośćuczynienia.

W realiach niniejszej sprawy powód z człowieka zdrowego, samodzielnego, uprawiającego sport, pracującego, posiadającego własną rodzinę (partnerkę i dwoje dzieci), mającego plany życiowe na przyszłość, stał się osobą zależną od rodziców, bez możliwości podjęcia pracy, gry w piłkę, bez rodziny. Sąd Rejonowy nietrafnie także za biegłym uznał, że ustalenie u powoda niepełnosprawności w stopniu lekkim przed wypadkiem, winno znaleźć odzwierciedlenie w wysokości zadośćuczynienia. Podczas gdy niesporne jest, że mimo ustalenia tej niepełnosprawności powód bardzo dobrze funkcjonał w społeczeństwie, zdobył prawo jazdy różnych kategorii, cały czas był aktywny zawodowo, ciężko pracował fizycznie, w tym za granicą, miał swoją rodzinę. Ponadto doznane urazy neurologiczne spowodowały
u niego nieodwracalne skutki w postaci upośledzenia w stopniu znacznym, encefalopatię pourazową, co skutkuje nie tylko niemożliwością podjęcia pracy, ale także koniecznością korzystania z pomocy rodziców zaspakajaniu podstawowych potrzeb. Kolejnym skutkiem jest rozpad jego rodziny oraz brak możliwości finansowania potrzeb jego dzieci.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy uznał, że zasądzone zadośćuczynienie (przy uwzględnieniu wypłaconych kwoty w postępowaniu likwidacyjnym) jest rażąco zaniżone,
a apelacja zasługuje w tym zakresie w całości na uwzględnienie.

Trafny jest także zarzut apelującego dotyczący przyjęcia przez Sąd wadliwej daty początkowej odsetek od zasądzonego zadośćuczynienia, to jest naruszenia art. 481 § 1 k.c.
i art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. poprzez przyjęcie, że data wyrokowania jest prawidłowym terminem początku biegu odsetek. Jakkolwiek prezentowane w tej materii poglądy doktryny i judykatury nie należą do stałych i niezmiennych, to wyrażone przez Sąd pierwszej instancji stanowisko nie zasługuje na akceptację Sądu Okręgowego. Wskazać należy, że odsetki za opóźnienie należą się wierzycielowi od chwili wymagalności świadczenia. Dłużnik ma obowiązek spełnić świadczenie pieniężne dopiero od chwili, gdy zostało ono w dostateczny sposób skonkretyzowane poprzez m.in. wskazanie jego wysokości, od tej chwili bowiem można mówić o "świadczeniu pieniężnym" w rozumieniu wskazanego przepisu. Od wskazania kwoty dochodzonego świadczenia pieniężnego zależy ustalenie daty wymagalności roszczenia i daty płatności odsetek. W przypadku zadośćuczynienia odsetki stają się wymagalne od momentu wezwania o zapłatę sumy głównej. Z charakteru zadośćuczynienia, którego wysokość zależna jest od oceny rozmiaru doznanej krzywdy, ze swej istoty trudno wymiernej i zależnej od szeregu okoliczności związanych z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia wynika, że obowiązek jego niezwłocznego spełnienia powstaje po wezwaniu dłużnika i odsetki za opóźnienie należą się wierzycielowi od tego właśnie momentu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 r., sygn. akt II PR 257/70, OSNC 1971/6/103, wyrok Sądu Najwyższego z 17 czerwca 2010 r. sygn. akt III CSK 308/09). Jak wskazuje Sąd Najwyższy, zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego przewidzianego w art. 455 k.c. ma charakter bezterminowy, stąd też
o przekształceniu go w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do jego wykonania. Nie ma przy tym znaczenia, że przyznanie zadośćuczynienia jest fakultatywne i zależy od uznania sądu oraz poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności danej sytuacji. Możliwość przyznania przez Sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia nie zakłada bowiem dowolności ocen sadu, a jest jedyne konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznanej krzywdzie i jej rozmiarze. Mimo pewnej swobody sądu przy orzekaniu o wysokości zadośćuczynienia wyrok zasądzający nie ma charakteru konstytutywnego, ale deklaratywny (por. wyroki Sądu Najwyższego 30stycznia 2004 r. I CK 131/03 OSNC 2005/2/40, z dnia 28 czerwca 2005 r., sygn. akt I CK 7/05, niepubl., 26 listopada 2009 r. III CSK 62/09 niepubl).

W realiach niniejszego postępowania do konkretyzacji wysokości zadośćuczynienia doszło już na etapie postępowania likwidacyjnego, kiedy to skierowano za pośrednictwem Zakładu (...) pismo z dnia 20 maja 2011 r., które wpłynęło w dniu 23 maja 2011 r. Strona pozwana niewątpliwie już od 13 września 2011 r. dysponowała pełną dokumentacją szkodową i wiedziała o wszystkich okolicznościach uzasadniających przyznanie zadośćuczynienia na podstawie załączonych przez powoda dokumentów (d. k 96 akt szkodowych, karta przekazania akt szkody). Powód zarówno w pozwie, jak i w apelacji określił początkową datę odsetek w zakresie zadośćuczynienia na 2 listopada 2011 r., kiedy to została wydana przez stronę pozwaną decyzja ustalająca wymiar zadośćuczynienia
(d. k 17). Jest to data późniejsza, niż wymagalność roszczenia wynikająca z przytoczonych przepisów i okoliczności sprawy, ale Sąd jest związany treścią żądania, zgodnie z art. 321 k.p.c. Słusznie podniósł apelujący, że w dacie przez niego wskazanej, pozwany jako podmiot profesjonalny był w stanie ustalić wszystkie okoliczności niezbędne do określenia rozmiaru wyrządzonej powodowi krzywdy.

Słuszny jest także zarzut naruszenia art.455 k.c. i art. 481 k.c. w zakresie żądania odsetek od kwoty zasądzonej tytułem odszkodowania. Pozostają aktualne rozważania dotyczące pozostawania w zwłoce przez pozwanego przywołane powyżej , nie można jednak zgodzić się z apelującym, że należą się one od daty wytoczenia powództwa, czyli od 22 maja 2012. Brak dowodu na wezwanie pozwanego do zapłaty dodatkowej kwoty z tego tytułu przed wniesieniem pozwu, a tym samym skarżący nie udowodnił, aby pozwany pozostawał
w zwłoce ze spełnieniem świadczenia już w momencie wytoczenia powództwa. Zważywszy na charakter roszczenia, jego udokumentowanie w postaci faktur oraz datę doręczenia pozwanemu pozwu wraz z załącznikami (24 września 2012 r. – k. 56) i obieg dokumentów
u pozwanego, w tym czas umożliwiający zweryfikowanie żądania, Sąd Okręgowy uznał, że pozwany pozostawał w zwłoce, w części dotyczącej uzupełniającego odszkodowania, od
1 października 2012 r.

Uzasadniony był także zarzut apelującego dotyczący rozstrzygnięcia o kosztach procesu, to jest art. 109 i 98 k.p.c.

Powód przedłożył na rozprawie spis kosztów przez siebie poniesionych, w tym wynagrodzenie pełnomocnika, zgodnie z zawartą umową oraz koszty dojazdu na rozprawy.

Ne można zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Rejonowego, że nakład pracy i typowy charakter sprawy nie uzasadnia przyznania wynagrodzenia w podwójnej stawce minimalnej. W przypadku złożenia spisu kosztów, z którego wynika, że żądana kwota wynika z zawartej
z pełnomocnikiem umowy, zgodnie z treścią art. 109 § 2 k.p.c., określenie wysokości wynagrodzenia pełnomocnika w rozmiarze nie niższym od minimalnej i nie wyższym od maksymalnej stawki, uwzględniać powinno niezbędny nakład pracy pełnomocnika, a także charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. Ustalenie tego wynagrodzenia w umowie zawartej przez stronę i pełnomocnika, zasadniczo nie wiąże sądu, który rozstrzygając o kosztach procesu kieruje się tymi ustawowo określonymi kryteriami (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2012 r., IV CZ 107/11, niepubl.). W rozpoznawanej sprawie, wbrew opinii Sądu Rejonowego, pełnomocnik powoda istotnie przyczyniał się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia sprawy, o czym świadczy jego aktywna postawa podczas procesu, ponadto sprawa z uwagi na wcześniejszy stan zdrowia powoda nie była typowa, o czym świadczy chociażby prawie 3 –letni czas jej trwania. Nadto winno się jednak honorować umowy zawarte między stronami, jeżeli wysokość wynagrodzenia jest zgodna z obowiązującymi stawkami (art. 98 § 3 k.p.c.).

Wadliwie także, co słusznie zarzucił apelujący, Sąd ten nie uwzględnił kosztów dojazdów jego pełnomocnika oraz uiszczonych opłat od pełnomocnictwa. Sąd Okręgowy podziela linię orzeczniczą Sądu Najwyższego na tle sporu o tę pozycję kosztów, iż celowe i niezbędne koszty przejazdu profesjonalnego pełnomocnika strony w celu wzięcia udziału w rozprawie wchodzą w skład kosztów procesu w rozumieniu art. 98 § 1 i 3 k.p.c. (por. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2012 r., III CZP 33/12, OSNC 2013/2/14, także LEX nr 1211765 oraz z dnia 12 czerwca 2012 r., III PZP 4/12, OSNP 2012/23-24/280, także LEX nr 1168758).

Uwzględniając powyższe rozważania Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zgodnie z żądaniem apelującego. Jedynie z nieznacznej części
w zakresie początkowej daty odsetek od odszkodowania zarówno apelacja , jak i powództwo nie zasługiwały na uwzględnienie, co skutkowało jej oddaleniem w oparciu o treść art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania za pierwszą i drugą instancję Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.

Powód uległ tylko w nieznacznej części swego żądania, dlatego winien otrzymać zwrot wszystkich poniesionych kosztów, zarówno ustanowienia pełnomocnika, jak i poniesionych kosztów sądowych. Koszty procesu za pierwszą instancję zgodnie ze złożonym zestawieniem wyniosły 6860,50 zł i w całości pozwany jest zobowiązany je zwrócić powodowi, ponieważ były to koszty celowe i niezbędne.

Natomiast na koszty postępowania apelacyjnego złożyła się opłata sądowa od apelacji
w wysokości 500 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 600 zł, ustalone na podstawie § 6 pkt.3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości dnia 28 września 2002 r.
w sprawie opłat za czynności adwokatów oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 z późn. zm.), stosownie do wartości przedmiotu zaskarżenia.