Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1572/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 3 lipca 2014 roku, w sprawie z powództwa Gminy M. Ł. – Prezydenta Miasta Ł. przeciwko W. M. i H. M. o zapłatę kwoty 60.867,34 zł, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi oddalił powództwo oraz nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

Umową sprzedaży lokalu mieszkalnego sporządzoną aktem notarialnym z dnia
21 grudnia 2000 roku, za numerem Repertorium A 2517/2000, W. M. i H. M. kupili na prawach wspólności ustawowej od Gminy Ł. jako odrębną własność, samodzielny lokal mieszkalny numer (...), usytuowany na czwartym piętrze w budynku przy ulicy (...) w Ł.. Pozwani dokonali zakupu przedmiotowego lokalu z 80% bonifikatą od ceny lokalu w wysokości 66.800 złotych oraz z 20 % bonifikatą od kwoty 13.360 złotych, z tytułu zapłacenia jednorazowo całej ceny. Po uwzględnieniu bonifikat pozwani obowiązani byli wpłacić Gminie Ł. kwotę 10.688 złotych. W akcie notarialnym zawarto postanowienie, że we wszystkich sprawach nie uregulowanych w tej umowie mają zastosowanie przepisy powołanych ustawy o własności lokali oraz o gospodarce nieruchomościami. Sąd ustalił również, że w dniu 18 lipca 2000 roku, córka pozwanych D. N., wraz z mężem W. N. we wspólności ustawowej nabyli nieruchomość gruntową położoną przy ul. (...) w Ł.. Decyzją z dnia 24 maja 2001 roku Prezydent Miasta Ł. udzielił D. i W. N. pozwolenia na budowę budynku mieszkalnego jednorodzinnego na nieruchomości położonej przy ul. (...) w Ł.. W dniu 26 czerwca 2003 roku, W. M. i H. M. dokonali sprzedaży lokalu mieszkalnego numer (...), usytuowanego w budynku przy ulicy (...) w Ł. wraz z przynależnymi prawami współwłasności i współużytkowania wieczystego, na rzecz W. G. i K. G., za cenę 56.000 złotych. Po zakupie lokalu mieszkalnego numer (...), przy ulicy (...) w Ł. stan zdrowia pozwanych pogarszał się. W. M. bała się sama zostawać w mieszkaniu, miała stany depresyjne, często płakała, wychodziły jej włosy. H. M. chorował na nadciśnienie. Ciężko im było wchodzić na 4-te piętro
w budynku, gdzie zamieszkiwali. W tym czasie córka pozwanych D. N. wraz z mężem rozpoczęli budowę domu na działce przy ul. (...). Pozwani zdecydowali się sprzedać mieszkanie przy ulicy (...) w Ł., zaś pieniądze uzyskane ze sprzedaży przeznaczyć na budowę i wykończenie domu córki i zięcia, w którym także mieli zamieszkać. Córka pozwanych chciała w ten sposób zapewnić opiekę schorowanym rodzicom. W 2005 roku, gdy już pozwani zamieszkiwali w budynku przy ul. (...) przeszedł udar mózgu, miał sparaliżowaną prawą rękę i nogę, problemy z mówieniem. Od tego czasu ma problemy z chodzeniem. Leczy się także na cukrzycę. Pozwana leczy się także na nadciśnienie, dolegliwości kręgosłupa, cukrzycę, a nadto pozostaje pod opieką psychiatry, w 2009 roku była hospitalizowana z powodu załamania nerwowego. Pozwany zaprzestał pracy zawodowej zanim zamieszkał przy ul. (...), zaś pozwana, gdy już zamieszkiwała przy ul. (...). Pierwsze 28000 złotych uzyskane ze sprzedaży lokalu mieszkalnego numer (...), przy ulicy (...) w Ł. pozwani przeznaczyli na zakup drzwi i okien w budynku na nieruchomości położonej przy ul. (...) w Ł.. Drugie 28000 tysięcy złotych pozwani przeznaczyli na dalsze wykończenie domu, w szczególności przygotowanie pokoju, zakup pieca centralnego ogrzewania
i kaloryferów. Z tych pieniędzy pokryto również opłatę skarbową oraz opłatę dla biura nieruchomości, które było pośrednikiem przy sprzedaży. Kwota udzielonej bonifikaty
w wysokości 56.112 zł przeliczona w oparciu o publikowane przez GUS wskaźniki cen towarów i usług konsumpcyjnych, na dzień 30 czerwca 2003 roku odpowiada kwocie 60.867,34 zł. Pismem z dnia 18 stycznia 2011 roku, doręczonym pozwanej W. M. w dniu 25 stycznia 2011 roku Prezydent Miasta Ł. wezwał pozwanych do zapłaty na rzecz Miasta Ł. kwoty 60.867,34 złotych stanowiącej zwaloryzowaną bonifikatę udzieloną przy sprzedaży lokalu mieszkalnego nr (...) usytuowanego w budynku przy ul. (...) w Ł., w terminie 60 dni od dnia doręczenia wezwania. W piśmie z dnia 10 lutego 2011 roku, pozwana poinformowała powódkę, iż całą kwotę ze sprzedaży lokalu mieszkalnego nr (...) usytuowanego w budynku przy ul. (...) w Ł. pozwani zainwestowali w budowę domu, który aktualnie spełnia ich uzasadnione potrzeby mieszkaniowe, i do którego uzyskali prawa po zbyciu poprzedniego mieszkania. Nadto wskazała, że roszczenie powódki uległo przedawnieniu. W piśmie z dnia 24 lutego 2011 roku skierowanym do pozwanych powódka podtrzymała żądanie zwrotu bonifikaty, wskazując m.in., że przeznaczenie środków uzyskanych ze sprzedaży lokalu mieszkalnego nabytego od Miasta Ł. na zakup innego lokalu mieszkalnego lub nieruchomości przeznaczonej lub wykorzystywanej na cele mieszkaniowe nie stanowiło przesłanki zwalniającej od obowiązku zwrotu bonifikaty według przepisów obowiązujących na dzień zbycia lokalu. Powódka zaprzeczyła, aby jej roszczenie uległo przedawnieniu. W piśmie z dnia 14 marca 2011 roku, pozwani wystąpili do Prezydenta Miasta Ł. o umorzenie zwrotu bonifikaty za mieszkanie w kwocie 60.867,34 złotych, lub częściowe umorzenie i rozłożenie części należności na raty. Wskazywali, iż pieniądze z sprzedaży lokalu mieszkalnego zostały przeznaczone na dokończenie budowy domu jednorodzinnego córki i zięcia, w którym pozwani aktualnie zamieszkują. Argumentowali również, iż sprzedaż przedmiotowego lokalu była konieczna ze względu na chorobę psychiczną pozwanej (silne stany lękowe i depresyjne), co powodowało, iż musiała przebywać pod stałą opieką innej osoby. Natomiast pozwany jest po udarze i sam potrzebuje opieki innej osoby. Wyjaśnili, że nie wiedzieli, że po sprzedaży mieszania będą musieli zwrócić bonifikatę. W piśmie z dnia 5 kwietnia 2011 roku skierowanym do pozwanych powódka poinformowała pozwanych, iż jedyną formą ulgi możliwą do zastosowania jest rozłożenie należności na 48 rat po ok. 1268,07 zł. Sąd ustalił, że pozwani utrzymują się z emerytury. W. M. otrzymuje 1395,80 zł emerytury, zaś H. M. 1599,54 zł. Na leki pozwani wydają 500 zł miesięcznie. W połowie uczestniczą w pokrywaniu opłat związanych z utrzymaniem nieruchomości, w której zamieszkują. Córka pozwanych sprawuje nad nimi opiekę, pomaga w bieżących sprawach.

Powyższy stan faktyczny Sąd I instancji ustalił na podstawie powołanych dokumentów załączonych do akt sprawy, których prawdziwość nie została zakwestionowana przez strony, oraz na podstawie zeznań pozwanych i powołanych w sprawie świadków.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji oddalił powództwo wskazując,
że wystąpienie powoda o zwrot bonifikaty jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Sąd I instancji podał, że od 2007 r. przepis art. 68 ust. 2a pkt 5 ustawy o gospodarce nieruchomościami wyłączył obowiązek zwrotu bonifikaty, w sytuacji gdy środki uzyskane ze sprzedaży lokalu zostaną w ciągu 12 miesięcy przeznaczone na nabycie innego lokalu mieszkalnego albo nieruchomości przeznaczonej na cele mieszkaniowe. Choć wskazana zmiana nie odnosi się do przedmiotowej sprawy, to jednak podlega uwzględnieniu przy ocenie zarzutu naruszenia art. 5 k.c. Sąd uznał, że zgodnie z powołanym przepisem art. 68 ust. 2a pkt 5 ustawy powódka mogła wystąpić o zwrot bonifikaty. Jednocześnie wskazał,
że decyzja o żądaniu zwrotu bonifikaty była decyzją uznaniową, nie zaś obligatoryjną. Jako że przepis art. 68 ustawy o gospodarce nieruchomościami nie zawierał żadnych wytycznych co do przesłanek, jakimi właściwy organ miał się kierować przy podejmowaniu takiej decyzji co do żądania zwrotu bonifikaty, w praktyce działania regulowane mogły być jedynie wewnętrzną procedurą, zarządzeniami oraz praktyką Miasta Ł.. Powszechnie wiadome
i przyjęte było przy tym, iż nie żądano zwrotu bonifikaty. Sąd uznał, że pozwani ostatecznie zrealizowali cel, o którym mowa w powołanym art. 68 ust. 2a pkt 5 ustawy, bowiem dokonali sprzedaży lokalu numer (...) w budynku usytuowanym przy ul. (...) w Ł., w celu przeznaczenia uzyskanych ze sprzedaży środków na dokończenie budowy domu jednorodzinnego na nieruchomości przy ul. (...) w Ł., a zatem transakcji dokonali w celu uzyskania innego lokalu mieszkalnego, który w lepszy i pełniejszy sposób zaspakajał potrzeby mieszkaniowe rodziny pozwanych. Sąd stwierdził, że w niniejszej sprawie powódka zażądała zwrotu bonifikaty, opierając się jedynie na samym fakcie dokonania sprzedaży lokalu przez pozwanych, mimo, że była informowana o przyczynie zbycia lokalu oraz wyjątkowo trudnej sytuacji zdrowotnej pozwanych, co także stało się przyczyną zbycia lokalu. Sąd zatem przyznał rację pozwanym, że pominięcie przez powódkę niezbędnej
w przypadku decyzji o charakterze uznaniowym procedury wszechstronnej analizy stanu faktycznego sprawy, narusza zasady współżycia społecznego. W niniejszym przypadku, pozwani dokonując sprzedaży lokalu zmierzali do zaspokojenia - w sposób bardziej odpowiadający ich potrzebom - swoich potrzeb mieszkaniowych. Zamienili bowiem jeden lokal mieszkalny na mieszkanie w domu należącym do ich córki, które było dla nich bardziej odpowiednie, w szczególności zważywszy na ich stan zdrowia. Sąd jednocześnie wskazał, że społeczno – gospodarczym przeznaczeniem prawa do zwrotu bonifikaty jest zapobieżenie nieusprawiedliwionemu wykorzystaniu pomocy publicznej, a w niniejszej sprawie pozwani nie uchybili temu obowiązkowi. W. M. i H. M. będąc osobami w podeszłym wieku, schorowanymi, bez wątpienia nie mogli zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb mieszkaniowych w dotychczasowym miejscu zamieszkania.
W ocenie Sądu realizacja tego celu musiała polegać na zmianie mieszkania na lepiej przystosowane do potrzeb pozwanych. Dalsze mieszkanie w lokalu przy (...)/58, który mieścił się na czwartym piętrze budynku bez windy, wiązało się bowiem z uciążliwościami. Poza tym D. N. nie mogła zapewnić pozwanym bieżącej opieki i pomocy, co było bardzo potrzebne przy ich stale pogarszającym się stanie zdrowia. Sąd uznał, że oceny tej nie zmienia fakt, że w 2003 roku pozwani nie wymagali jeszcze stałej opieki innej osoby. Stan ich zdrowia pogarszał się jednak na tyle, że mogli przypuszczać, iż w niedalekiej przyszłości, zmuszeni będą do zmiany miejsca zamieszkania. Pozwany już w 2005 roku doznał udaru mózgu, po czym ma problemy z poruszaniem. Pozwana cierpi na wiele schorzeń, była hospitalizowana w związku z dolegliwościami psychiatrycznymi. W tej sytuacji dalsze zamieszkiwanie w lokalu przy ul. (...), oraz brak należytej opieki byłyby niezwykle dolegliwe dla pozwanych. Okoliczności te świadczą, że decyzja podjęta przez pozwanych, ich córkę i zięcia o wspólnym zamieszkaniu była słuszna, i była podyktowana wyjątkowymi okolicznościami. Zatem ratio legis przepisu zostało zrealizowane. Sąd I instancji za naruszające zasady współżycia społecznego uznał zatem żądanie powódki zwrotu bonifikaty, skoro udzielona ona została po to, by pozwani mogli realizować swoje potrzeby mieszkaniowe, a cel ten - mimo dokonania zamiany lokalu - został w pełni osiągnięty. Skutkiem sprzedaży jednego lokalu i przeznaczenie środków ze sprzedaży na budowę nie było bowiem to, że pozwani nie mają gdzie mieszkać. Sąd uznał jednocześnie, że w zawartej pomiędzy stronami umowie brak jest jakiegokolwiek zapisu, który zastrzegałby iż bonifikata została udzielona pozwanym pod warunkiem niezbywania lokalu. Brak takiego zapisu, w sytuacji zawierania umowy pomiędzy swego rodzaju „profesjonalistą" jakim na rynku tego typu transakcji jest powodowa Gmina, z osobami nie posiadającymi wykształcenia prawniczego i obeznania w tych przepisach i procedurach, jest istotnym argumentem przemawiającym za przyjęciem, iż skorzystanie przez Gminę z prawa żądania zwrotu bonifikaty stanowi nadużycie przez prawa. W umowie nie została bowiem zawarta jasna i czytelna dla pozwanych informacja, że dokonując sprzedaży lokalu, mogą zostać zobowiązani do zwrotu bonifikaty. Zdaniem Sądu I instancji, jest to element umowy istotny, zwłaszcza dla pozwanych, bo dotyczy zapłaty ceny, więc powinien się znaleźć w umowie stron. Sąd I instancji Sąd I instancji zwrócił również uwagę, że wystąpienie przez powódkę z żądaniem w ostatnim momencie upływu okresu przedawnienia należy uznać za nadużycie prawa prowadzące do naruszenia zasad współżycia społecznego. Sąd wskazał przy tym, że nowelizacja ta, całkowicie słuszna i zgodna z ratio legis przepisu art. 68 ustawy, dodatkowo mogła umocnić pozwanych w przekonaniu, iż powódka nie będzie realizowała swoich ewentualnych roszczeń. W konkluzji powyższych wywodów Sąd uznał, że wszystkie powyższe okoliczności przesądzają, że skorzystanie przez powódkę z przysługującego jej roszczenia stanowi nadużycie przez nią prawa i narusza zasady współżycia społecznego. O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł powód, skarżąc je w części oddalającej powództwo, zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a)  naruszenie art. 68 ust. 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz. U. z 2004 r., nr 261, poz. 2603 z późn. zm.) w brzmieniu obowiązującym w dacie zbycia przez pozwanych lokalu przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że przeznaczenie środków uzyskanych ze sprzedaży lokalu nabytego uprzednio z bonifikatą od gminy na budowę domu przez osoby trzecie zwalnia z obowiązku zwrotu bonifikaty;

b)  naruszenie art. 68 ust. 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz. U. z 2004 r., nr 261, poz. 2603 z późn. zm.) poprzez przyjęcie , że brak w umowie „…jasnej i czytelnej dla pozwanych informacji, że dokonując sprzedaży lokalu mogą zostać zobowiązani do zwrotu bonifikaty” zwalnia pozwanych z obowiązku zwrotu bonifikaty;

c)  naruszenie art. 5 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że powódka żądając zwrotu bonifikaty nadużyła prawo i naruszyła zasady współżycia społecznego, poprzez to, że:

skorzystała z przysługującego jej prawa do żądania zwrotu bonifikaty, mimo, iż nie miała takiego obowiązku;

wystąpiła z roszczeniem – co prawda nieprzedawnionym – ale czekała do ostatniej chwili okresu przedawnienia;

wykorzystała pozycję profesjonalisty na rynku w stosunku do osób nie posiadających wykształcenia prawniczego i nie obeznanych w przepisach i procedurach ;

d)  naruszenie art. 5 k.c. poprzez pominięcie takich wartości jak obowiązek powoda ochrony mienia gminnego, pominięcie literalnej treści obowiązujących przepisów o gospodarce nieruchomościami oraz przyjęcie, że w przedmiotowej sprawie ochronie podlega interes pozwanych, a nie wyższe wartości uznawane w społeczeństwie;

e)  naruszenie art. 5 k.c. poprzez przyjęcie tego przepisu jako jedynej podstawy prawnej orzeczenia z całkowitym pominięciem przepisu prawa materialnego;

2.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 k.p.c. poprzez zaniechanie obowiązku wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.), które wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, przejawiające się w uznaniu, że stan zdrowia pozwanych w dacie sprzedaży lokalu, wymógł na nich zmianę lokalu na bardziej „odpowiedni” domu ich córki.

W oparciu o powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji z zaleceniem rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za obie instancje według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwani wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za I i II instancję od powoda na rzecz pozwanych.

Na terminie rozprawy apelacyjnej w dniu 24 lutego 2015 roku strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.

Zaskarżone orzeczenie należało uznać za prawidłowe, stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego. Sąd odwoławczy w pełni podziela ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, przyjmując je za własne i uznając za zbędne powielanie ich w całości w treści uzasadnienia.

Wszystkie sformułowane przez powoda zarzuty zmierzają do zakwestionowania stanowiska Sądu I instancji o braku podstaw do udzielenia powodowi ochrony prawnej w zakresie żądania zwrotu zwaloryzowanej bonifikaty udzielonej przy sprzedaży mieszkania na rzecz pozwanych. Apelujący podniósł, że pozwani nie mogą powoływać się na naruszenie w stosunku do nich zasad współżycia społecznego, w sytuacji gdy podstawę dochodzonego od nich roszczenia stanowi przepis bezwzględnie obowiązujący, tj. art. 68 ust. 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz. U. z 2004 r., nr 261, poz. 2603 z późn. zm.) w brzmieniu obowiązującym w dacie sprzedaży mieszkania przez powoda na rzecz pozwanych oraz w dacie sprzedaży mieszkania przez pozwanych na rzecz osób trzecich. Apelujący wskazał, że nie ciążył na nim obowiązek udzielenia pozwanym informacji o warunkach zwrotu bonifikaty. Sąd I instancji zastosował zaś art. 5 k.c. jako jedyną podstawy prawnej orzeczenia z całkowitym pominięciem przepisu prawa materialnego, pomijając takie wartości jak obowiązek powoda ochrony mienia gminnego, pominięcie literalnej treści obowiązujących przepisów o gospodarce nieruchomościami oraz przyjęcie, że w przedmiotowej sprawie ochronie podlega interes pozwanych, a nie wyższe wartości uznawane w społeczeństwie.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu uchybienia przepisom postępowania poprzez zaniechanie obowiązku wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów przypomnieć należy, iż w myśl art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Przede wszystkim zarzut wadliwej oceny dowodów dla swojej skuteczności winien określać jakich to konkretnie uchybień dopuścił się sąd orzekający, naruszając tym samym zasady logicznego rozumowania bądź wskazania doświadczenia życiowego w toku wyprowadzania wniosków w oparciu o przeprowadzone dowody. Zważyć zaś należy, że, kwestionując prawidłowość oceny przedstawionej przez Sąd I Instancji, skarżący ogranicza się jedynie do przywołania treści przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i nie przedstawia jakichkolwiek jurydycznych argumentów, że Sąd naruszył ustanowione w tym przepisie zasady oceny wiarygodności oraz mocy dowodów, a naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy. Dla podważenia dokonanej przez Sąd I Instancji oceny dowodów oraz poczynionych w oparciu o nią ustaleń nie jest zaś nawet wystarczające wskazanie, że zgromadzone dowody pozwalają na wyciągnięcie odmiennych wniosków co do okoliczności faktycznych danej sprawy. Z pewnością natomiast zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać li tylko na prezentowaniu korzystnych dla skarżącego okoliczności danej sprawy w oderwaniu od całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Do tego zaś, w ocenie Sądu Okręgowego, sprowadza się wywód apelacji.

Argumentacja powołana w uzasadnieniu powyższego zarzutu stanowiła jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji i jako taka była bezzasadna. Sąd słusznie uznał, że o ile w 2003 roku pozwani nie wymagali jeszcze stałej opieki innej osoby, to ich stan ich zdrowia pogarszał się jednak na tyle, że mogli przypuszczać, iż w niedalekiej przyszłości, zmuszeni będą do zmiany miejsca zamieszkania. Pozwany już w 2005 roku doznał udaru mózgu, po czym ma problemy z poruszaniem. Pozwana cierpi na wiele schorzeń, była hospitalizowana w związku z dolegliwościami psychiatrycznymi. W tej sytuacji dalsze zamieszkiwanie w lokalu przy ul. (...), oraz brak należytej opieki byłyby niezwykle dolegliwe dla pozwanych. Okoliczności te świadczą, że decyzja podjęta przez pozwanych, ich córkę i zięcia o wspólnym zamieszkaniu była słuszna
i podyktowana wyjątkowymi okolicznościami. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji.

Wbrew zapatrywaniom apelującego, zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy, nakazuje w pełni podzielić stanowisko Sądu I Instancji, że jakkolwiek roszczenie powoda znajduje oparcie w dyspozycji art. 68 ust. 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami (Dz. U. 2004, nr 261, poz. 2603 z późn. zm.) w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia przez strony umowy, jako, że bezspornym jest, że pozwani zbyli lokal wykupiony z bonifikatą przed upływem karencji, osobom nie będącym względem nich osobami bliskimi w rozumieniu przedmiotowej ustawy, a zatem nie zaszła jedyna okoliczność, jaka w świetle relewantnych przepisów prawa, zwalniałaby go od obowiązku zwrotu bonifikaty. To jednak nie może zostać uwzględnione z tego względu że żądanie powoda stanowi nadużycie prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c. ze względu na społeczno – gospodarcze przeznaczenie prawa do bonifikaty (oraz prawa do żądania jej zwrotu), jak również pozostaje w sprzeczności z celami jakie ma realizować gmina wobec swoich mieszkańców, czyli zaspokajaniem ich potrzeb mieszkaniowych.

Na wstępie należy podnieść, że choć skarżący powołuje się w apelacji na art. 68 ust. 2 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 stycznia 2004 r., to pomija fakt, że żądanie zwrotu bonifikaty w ówczesnym stanie prawnym miało charakter jedynie fakultatywny (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2011 r., II CSK 494/10, LEX nr 1027172, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 sierpnia 2012 r., I ACa 589/12, LEX nr 1220554). Zbycie lokalu mieszkalnego przez pozwanych nastąpiło bowiem w dniu 26 czerwca 2003 roku tj. przed wejściem w życie zmienionego
art. 68 ust. 2 ustawy wprowadzającego obligatoryjność żądania zwrotu.

Zdaniem Sądu Okręgowego okoliczność ta ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Skoro bowiem ustawodawca dopuścił możliwość, by organ mógł podejmować decyzję o żądaniu zwrotu bonifikaty w zależności od własnej oceny konkretnego wypadku, taka decyzja podlega z kolei ocenie Sądu w zakresie tego, czy działanie uprawnionego nie było sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego i czy wobec tego może korzystać z ochrony.

W niniejszej sprawie jakkolwiek zatem istniała podstawa prawna do żądania zwrotu bonifikaty, to powodowa Gmina miała możliwość zadecydowania, czy będzie jej żądać, czy też od tego żądania odstąpi. Stan faktyczny sprawy nie był sporny między stronami – pozwani nabyli od strony powodowej lokal mieszkalny, korzystając przy jego nabyciu ze stosownej bonifikaty, a następnie przed upływem 5 lat dokonali jego zbycia na rzecz osób nie należących do kręgu ich osób bliskich. Sąd pierwszej instancji uznał jednak, że z uwagi na sprzeczność żądania z zasadami współżycia społecznego powództwo winno zostać oddalone. Przytoczone w uzasadnieniu zaskarżonego rozstrzygnięcia okoliczności w pełni potwierdzały zasadność wydanego rozstrzygnięcia. Niewątpliwie bowiem stan zdrowia pozwanych czynił decyzję w postaci zamiany lokalu mieszkalnego na mieszkanie w domu należącym do ich córki, które było dla nich bardziej odpowiednie, za słuszne i racjonalne. Sąd w pełni podziela stanowisko Sądu I instancji, że społeczno – gospodarczym przeznaczeniem prawa do zwrotu bonifikaty jest zapobieżenie nieusprawiedliwionemu wykorzystaniu pomocy publicznej, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca.

W ocenie Sądu odwoławczego słusznie Sąd I instancji pomocniczo posłużył się przy ocenie granic korzystania przez powoda z przysługujących mu praw podmiotowych normą art. 68 ust. 2a pkt 5 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 24 sierpnia 2007 r. (Dz.U. Nr 173, poz. 1218), która weszła w życie 22 października 2007 r. Wedle tego przepisu obowiązek zwrotu bonifikaty nie ma zastosowania w przypadku sprzedaży lokalu mieszkalnego, jeśli środki uzyskane z jego sprzedaży przeznaczone zostaną w ciągu 12 miesięcy na nabycie innego lokalu mieszkalnego albo nieruchomości przeznaczonej lub wykorzystanej na cele mieszkaniowe. Należy podkreślić, że powołany przepis nie ma zastosowania do rozpoznawanej sprawy, lecz został jedynie pomocniczo i trafnie uwzględniony przez Sąd I instancji. Zdaniem Sądu odwoławczego, norma ta wyznacza zamiar ustawodawcy realizowany poprzez udzielanie bonifikat. W rozpoznawanej sprawie pozwani należycie wykazali, że środki uzyskane ze sprzedaży mieszkania nabytego od Gminy przeznaczyli w całości na budowę domu przy ul. (...), gdzie obecnie pozwani zamieszkują wspólnie z córką i zięciem. W. M. i H. M. będąc osobami w podeszłym wieku, schorowanymi, bez wątpienia nie mogli zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb mieszkaniowych w dotychczasowym miejscu zamieszkania. Realizacja tego celu jak słusznie zważył Sąd meritii musiała polegać na zmianie mieszkania na lepiej przystosowane do potrzeb pozwanych. Dalsze mieszkanie w lokalu przy (...)/58, który mieścił się na czwartym piętrze budynku bez windy, wiązało się bowiem z uciążliwościami. Poza tym D. N. nie mogła zapewnić pozwanym bieżącej opieki i pomocy, co było bardzo potrzebne przy ich stale pogarszającym się stanie zdrowia. Pozwana cierpi na wiele schorzeń, była hospitalizowana w związku z dolegliwościami psychiatrycznymi. Słusznym był zatem wniosek, iż w tym stanie rzeczy dalsze zamieszkiwanie w lokalu przy ul. (...), oraz brak należytej opieki byłyby niezwykle dolegliwy dla pozwanych. Wskazać przy tym należy, że nie można przeciwstawiać zdrowiu pozwanych „wyższych wartości uznawanych w społeczeństwie”, a konkretnie ochrona mienia gminnego, na co powołał się w apelacji skarżący. Co więcej, jak słusznie zostało wskazane, powód wystąpił z żądaniem w ostatnim momencie upływu okresu przedawnienia. Przez ten czas powód mógł dokonać bardziej wnikliwej analizy sytuacji pozwanych i przyczyn zbycia lokalu, a następnie podjąć decyzję o odstąpieniu od żądania bonifikaty.

Odnosząc się do zarzutu apelującego sprowadzającego się do wykazania braku obowiązku udzielenia pozwanym informacji o warunkach zwrotu bonifikaty, wskazać należy, iż w tym zakresie Sąd Okręgowy podziela pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 15 września 2011 r., sygn. akt II CSK 728/10, opubl. LEX nr 1102856, wedle którego brak w treści umowy sprzedaży lokalu zapisu o możliwości żądania zwrotu bonifikaty udzielonej na podstawie art. 68 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami nie wyłącza prawa właściwego organu do domagania się jej zwrotu w przypadku zaistnienia przesłanek warunkujących zwrot. Treść stosunku zobowiązaniowego, jaki powstaje na podstawie umowy sprzedaży zawartej pomiędzy gminą a nabywcą, jest określona nie tylko postanowieniami tej umowy, ale również przepisami prawa, w tym art. 68 ust. 2 powołanej ustawy. Oznacza to, że przesłanką żądania zwrotu bonifikaty nie jest – jak słusznie wskazuje powód - uprzednie pouczenie nabywców lokalu o powyższym obowiązku zwrotu w przypadku zbycia lokalu przed upływem terminu, wskazanego w art. 68 ust. 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Niemniej jednak należy zwrócić uwagę, że z zasad współżycia społecznego wynika nakaz dla wszystkich stron stosunku prawnego postępowania zgodne z dobrymi obyczajami i ciążący na podmiotach zaufania publicznego, w tym jednostkach samorządu terytorialnego, obowiązek szczególnie starannego działania z uwzględnieniem nierówności stron, tj. z jednej strony organu dysponującego zapleczem urzędniczym i doświadczeniem w zakresie przeprowadzania wskazanych transakcji, a z drugiej strony osobą fizyczną nie posiadającą powyższych walorów. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy wyroku z dnia 15 kwietnia 2011 r., sygn. kt II CSK 494/10, opubl. L., w którym stwierdził, że w relacjach z władzą publiczną obywatel, będący w nich słabszym partnerem, ma prawo pozostawać w przekonaniu, iż działanie jej organów nie narazi go na konflikt z prawem, nie spowoduje dla niego negatywnych konsekwencji finansowych. Zasadę tę, a w sferze stosunków prywatnych art. 546 k.c., narusza zaniechanie poinformowania przez gminę o możliwości i przesłankach żądania zwrotu bonifikaty udzielonej przy sprzedaży komunalnego lokalu mieszkalnego.

Należało zatem podzielić pogląd Sądu I instancji, że brak czytelnego zapisu, że pozwani dokonując sprzedaży lokalu mogą zostać zobowiązani do zwrotu bonifikaty, w sytuacji zawierania umowy pomiędzy swego rodzaju „profesjonalistą" jakim na rynku tego typu transakcji jest powodowa Gmina, z osobami nie posiadającymi wykształcenia prawniczego i obeznania w tych przepisach i procedurach, jest istotnym argumentem przemawiającym za przyjęciem, iż skorzystanie przez Gminę z prawa żądania zwrotu bonifikaty stanowi nadużycie przez prawa.

Konkludując, zdaniem Sądu Okręgowego słusznie Sąd I instancji uznał, że w rozpoznawanej sprawie zachodzą podstawy do zastosowania art. 5 k.c. Roszczenie powoda oparte na przepisie art. 68 ust. 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami, choć uprawnione co do zasady, nie korzysta z ochrony prawnej wobec naruszenia zasad współżycia społecznego.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Zważywszy na wynik kontroli instancyjnej o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i zasądził od Gminy Ł. na rzecz W. M. i H. M. kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego - § 6 pkt. 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 461).