Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1765/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 24 września 2014 roku, w sprawie z powództwa S. B. przeciwko (...) Spółki Akcyjnej w W. Oddziałowi Regionalnemu w Ł. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi I Wydział Cywilny zasądził od (...) Zakładu (...) w W. Oddziału (...) w Ł. na rzecz S. B. kwotę 5.315 zł wraz z odsetkami ustawowymi naliczanymi od dnia 23 stycznia 2008 r. do dnia zapłaty; oddalił powództwo w pozostałej części oraz zasądził od (...) Spółki Akcyjnej w W. Oddziału (...) w Ł. na rzecz S. B. kwotę 1.855 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwota 1.217 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Apelację od wskazanego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1.  naruszenie prawa materialnego, a konkretnie przepisu art. 819 § 3 i 4 k.c. poprzez błędną jego wykładnię i przyjęcie, iż nie nastąpiło przedawnienie roszczenia powoda;

2.  sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału poprzez przyjęcie, że ubezpieczony w (...) posiadacz ciągnika ponosi winę w spowodowaniu szkody;

3.  bezpodstawne zasądzenie na rzecz powoda kosztów procesu obejmujących zwrot 372 zł z zaliczki na biegłego, której to kwoty powód nigdy nie uiścił, zaskarżając również postanowienie sądu z dnia 27 października 2014 roku wydane już po wydaniu wyroku, a obciążające pozwanego kosztami sądowymi w wysokości 372 złotych.

W konkluzji wskazanych zarzutów pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych, uchylenie postanowienia z dnia 27 października 2014 roku
o kosztach sądowych oraz zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

apelacja pozwanego doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku, ale jedynie
w części dotyczącej rozstrzygnięcia o kosztach procesu, bowiem jedynie w tym zakresie zarzuty w niej podniesione okazały się skuteczne.

Wbrew zapatrywaniom apelującego, zaskarżone orzeczenie należało uznać za prawidłowe, stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego. Sąd Okręgowy podziela poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia i w konsekwencji przyjmuje za swoje, uznając za zbędne powielanie ich w całości w treści niniejszego uzasadnienia. W ocenie Sądu odwoławczego Sąd I instancji w sposób właściwy zastosował również odpowiednie przepisy prawne do stanu faktycznego niniejszej sprawy.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do przypisywanych Sądowi I instancji uchybień procesowych, gdyż z istoty rzeczy wnioski w tym zakresie determinują kierunek dalszych rozważań.

W apelacji skarżący sformułował zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów postępowania, które to naruszenie miało polegać na dokonaniu istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń w sposób sprzeczny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym.
W uzasadnieniu podniesionego zarzutu skarżący wskazał, że Sąd Rejonowy dokonał oceny materiału dowodowego w sposób dowolny. Przyjęcie zaś, że szkoda pozostaje w normalnym związku przyczynowym z brakiem należytego oświetlenia ciągnika w porze nocnej koliduje z zasadami doświadczenia życiowego i regułami logicznego wnioskowania.

W ocenie Sądu Odwoławczego tak sformułowany zarzut należy odczytywać jako odnoszący się do przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wedle którego Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne znajdują pełne oparcie w przeprowadzonych dowodach w szczególności w postaci zebranych dokumentów oraz opinii biegłego, jak również zeznaniach świadków oraz powoda. Sąd Okręgowy nie stwierdza w tym zakresie żadnych uchybień. Sąd Rejonowy nie przekroczył granicy swobodnej oceny dowodów i nie dopuścił się oceny dowodów w oderwaniu od zebranego w sprawie materiału dowodowego. Pozwala to Sądowi Okręgowemu na przyjęcie ustaleń Sądu Rejonowego za własne.

Skarżący usiłuje wprawdzie formułować swoje zastrzeżenia w sposób mu odpowiadający, niemniej jednak jedynie pozornie. Uwzględnić bowiem należy, że apelujący zarzuca sprzeczność poczynionych ustaleń i wyprowadzonych przez Sąd I Instancji wniosków ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Niemniej jednak sprzeczności tej nie wykazuje. Twierdzenia pozwanego sprowadzające się do wykazania, iż w przedmiotowej sprawie wina nie została udowodniona, kwestionując jednocześnie swoją odpowiedzialność należało poczytać jedynie jako wyraz przyjętej przez pozwanego linii obrony zmierzającej do uzyskania korzystnego rozstrzygnięcia, które w konfrontacji z materiałem dowodowym przedmiotowej sprawy nie mogły się ostać. Prezentowane przy tym stanowisko pozwanego, jakoby ubezpieczony nigdy nie uznał swojej winy również należało uznać za niezasadne. Przypomnieć bowiem należy, że w przedmiocie niniejszej sprawy pozwany w toku postępowania likwidacyjnego nie kwestionował swojej odpowiedzialności co do zasady, wskazując jedynie, iż okoliczności przedmiotowej sprawy nie pozwalają na przyjęcie pełnej odpowiedzialności za zdarzenie. Uwzględniając przyczynienie w 50% pozwany uznał roszczenie powoda jedynie w zakresie kwoty 5.315 złotych, którą to kwotę wypłacił powodowi. Zatem prezentowana przez pozwanego zmiana stanowiska w zakresie przyjętej przez niego odpowiedzialności stanowiła zwykłą taktykę procesową, która nie mogła odnieść zamierzonego skutku.

Apelujący nie przedstawił jakichkolwiek merytorycznych argumentów, które podważałyby prawidłowość poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń, jak i zaskarżonego rozstrzygnięcia. Taki sposób formułowania zarzutu ma walor jedynie polemiki z wnioskami uzasadnienia i wprost przesądza o bezzasadności zarzutu. Wskazać należy, że ocena dowodów osobowych, jak i dokumentów dokonana została w sposób obiektywny, rzetelny i wszechstronny. Wszystkie przeprowadzone dowody zostały przez Sąd Rejonowy przywołane i omówione. Ich ocena nie ogranicza się do tylko niektórych przesłanek, lecz opiera się na zestawieniu treści ich zeznań z pozostałymi, przeciwnymi dowodami naświetlającymi okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy w sposób odmienny. Nie można też zarzucić, by Sąd I instancji na tle przeprowadzonych dowodów budował wnioski, które z nich nie wynikają.

Nietrafny był także zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego. Uchybienia
w powyższym zakresie skarżący upatrywał w przyjęciu przez Sąd Rejonowy, że bieg przedawnienia rozpoczął się na nowo dopiero po ostatecznej odmowie wypłacenia pełnej kwoty odszkodowania, tj. niekwestionowanej kwoty 10.630 zł z pominięciem przyczynienia się do powstania szkody w 50%, a zatem, iż bieg przedawnienia rozpoczął się na nowo najwcześniej w dniu 22 stycznia 2008 roku, przyjmując, że trzyletni termin przedawnienia upłynął zatem z dniem 22 stycznia 2011 r., a złożenie pozwu nastąpiło przed tą datą.

Sąd Okręgowy argumentację Sądu I instancji w całości podziela, czyniąc tym samym stanowisko skarżącego za bezzasadne. Wskazać przy tym należy, iż w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2014 roku (V CSK 5/14, Lex numer 1622339) Sąd ten wyraził pogląd, który Sąd rozpoznający niniejszą apelację w pełni akceptuje, iż bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela rozpoczyna się po przerwie od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie od ubezpieczyciela kończące postępowanie likwidacyjne oświadczenie o przyznaniu lub odmowie świadczenia (art. 819 § 4 zdanie drugie k.c.). Dopóki zatem postępowanie likwidacyjne nie skończy się definitywnie, oświadczenie ubezpieczyciela nie nosi waloru oświadczenia kończącego to postępowanie.

Trafny natomiast okazał się zarzut naruszenia przepisu art. 100 k.p.c. , przy wydawaniu przez Sąd I instancji rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Rację ma skarżący, iż Sąd błędnie zasądził na rzecz powoda koszty procesu w łącznej kwocie 1.855 złotych obejmującej również kwotę 372 zł z tytułu zaliczki na wynagrodzenie biegłego. Jak wynika bowiem z akt sprawy powód nigdy nie uiścił wskazanej zaliczki.

W tym tylko kierunku zaskarżony wyrok podlegał zmianie, a to na podstawie
art. 386 § 1 k.p.c. w ten sposób, że zasądzoną w pkt. 3 kwotę 1.855 złotych Sąd Okręgowy obniżył do kwoty 1.483 złote, a dalej idąca apelacja została oddalona w oparciu o przepis
art. 385 k.p.c.

Zważywszy na wynik kontroli instancyjnej o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego - § 6 pkt 4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 490).