Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1797/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 6 października 2014 r., wydanym w sprawie z powództwa K. M. przeciwko L. S. C. de S. y (...) S.A. z siedzibą w M., Oddział w Ł., Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 21.846,23 zł z ustawowymi odsetkami: od kwoty 10.100 złotych od dnia 6 maja 2012 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 11.746,23 złote od dnia 10 grudnia 2013 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 3.896,33 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 3 kwietnia 2012 roku A. K. wracała z D. do W. poruszając się samochodem osobowym marki D. (...) stanowiącym własność jej brata. Przed pojazdem kierowanym przez A. K. jechała K. M. kierując samochodem osobowym marki O. (...), nr rej. (...). Droga, po której poruszały się samochody była po remontach, były w niej ubytki nawierzchni. Kiedy A. K. zbliżała się do skrzyżowania w odległości około 100 – 150 metrów poruszające się przed nią auto zaczęło hamować i omijać dziury w jezdni. A. K. nie zdążyła podjąć manewru hamowania i uderzyła w tył jadącego przed nią samochodu. (...) odbiło się w prawą stronę i uderzyło w drzewo, które było wygięte na kształt krzesła. Samochód D. (...) na skutek zderzenia miał wgniecioną maskę, stłuczoną lampę oraz z przodu wyciekał płyn. Na miejsce zdarzenia nie została wezwana policja.

W dniu 16 kwietnia 2012 roku zostało spisane przez M. K. oświadczenie dotyczące zdarzenia z dnia 3 kwietnia 2012 roku, z którego wynikało, że winnym kolizji jest A. K..

W samochodzie D. (...) uszkodzeniu uległy reflektor prawy (pęknięty górny lewy zaczep), listwa podreflektorowa prawa, zaczep przy reflektorze, zderzak przedni, podstawa tablicy rejestracyjnej, okular reflektora prawego, belka górna wzmocnienia czołowego, pokrywa przednia, błotnik prawy przedni.

Z kolei w samochodzie O. (...) w zakresie tylnej części uszkodzeniu uległy ściana tylna, pokrywa komory bagażnika, zderzak tylny, wzmocnienie zderzaka tylnego, oświetlenie tablicy rejestracyjnej, tablica rejestracyjna. Nadto w samochodzie O. (...) uszkodzeniu uległy m.in. poszycie przodu, reflektor prawy, kierunkowskaz boczny prawy, błotnik przedni prawy, nadkole przednie prawe, szyba czołowa, nakładka szyby czołowej, listwa drzwi przednich prawnych, napis drzwi przednich prawych, lusterko zewnętrzne prawe, osłona lusterka zewnętrznego prawego, nakładka lusterka wewnętrznego prawego, uszczelka z lusterka prawnego, poszycie słupka, listwa dachu.

Przeciętny, ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy samochodu marki O. (...) wynikający ze zdarzenia z dnia 3 kwietnia 2012 roku równał się kwocie 22.129,62 zł. Wartość rynkowa pojazdu powódki przed szkodą równała się około 22.000 zł, zaś wartość pojazdu w stanie uszkodzonym równała się kwocie 12.500 zł. Koszty naprawy samochodu marki O. (...) oraz jego wycena mają charakter szacunkowy, w istocie koszt naprawy samochodu oraz jego wartość na tym samym poziomie.

K. M. zgłosiła szkodę ubezpieczycielowi L. S. S. de (...) S.A. Oddziałowi w Polsce. Do zgłoszenia zostało załączone oświadczenie podpisane przez A. K. oraz K. M.. Zlecenie wykonania wstępnej likwidacji szkody zostało wystawione przez ubezpieczyciela w dniu 5 maja 2012 roku.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że przedmiotem sporu między stronami postępowania był sposób obliczenia wysokości odszkodowania należnego powódce. Powódka domagała się odszkodowania stanowiącego równowartość poniesionych kosztów naprawy, podczas gdy pozwany wskazywał na nieopłacalność naprawy oraz konieczność ustalenia odszkodowania stanowiącego różnicę pomiędzy wartością samochodu w stanie nieuszkodzonym a wartością pozostałości samochodu.

Zgodnie z art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Z powyższego uregulowania wynika, że w przypadku uszkodzenia samochodu naprawienie szkody winno przybrać postać naprawy auta, bądź wypłaty odszkodowania odpowiadającego kosztom tej naprawy, albo też gdy naprawa jest niemożliwa bądź nieopłacalna, poszkodowany może domagać się zapłaty odszkodowania odpowiadającego wartości samochodu przed szkodą, pomniejszonego o wartość jego pozostałości, która ma określoną wartość i nadal pozostaje w majątku poszkodowanego.

Obowiązek naprawienia szkody powstaje z chwilą jej wyrządzenia i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy uszkodzonej rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić, jak również od tego, jaką kwotę poszkodowany faktycznie poniósł w celu usunięcia skutków szkody. Odszkodowanie ma bowiem na celu wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący już od chwili wyrządzenia szkody i nie ulegający zmianie na skutek późniejszych zdarzeń. Z powyższych względów dla określenia wysokości należnego poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń odszkodowania za szkodę wynikającą z uszkodzenia pojazdu w wypadku komunikacyjnym nie ma znaczenia fakt, czy poszkodowany wykonał naprawę pojazdu, jak również to, jaką kwotę faktycznie zapłacił za wykonaną naprawę. Wysokość należnego powodowi odszkodowania odpowiada zatem wysokości ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy jego pojazdu po wypadku.

W rozpoznawanej sprawie dla ustalenia ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy samochodu powoda istotne znaczenie miała treść opinii biegłego, który określił wysokość kosztów naprawy pojazdu powódki pozostających w związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 3 kwietnia 2012 roku na kwotę 22.129,62 zł, podczas gdy wartość samochodu przed zdarzeniem została ustalona przez biegłego na kwotę 22.000 zł. W ocenie Sądu Rejonowego, z treści art. 363 § 1 k.c. wynika, że o wyborze naprawienia szkody decyduje poszkodowany. Różnica w przypadku dochodzenia odszkodowania od zakładu ubezpieczeń sprowadza się jedynie do tego, że roszczenie w stosunku do ubezpieczyciela może mieć charakter jedynie pieniężny. Powódka konsekwentnie domagała się odszkodowania stanowiącego równowartość naprawy, a więc skorzystała z wyboru, o którym stanowi art. 363 § 1 k.c. Dopiero gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe lub pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności, szkoda powódki mogłaby być rozliczona jako tzw. szkoda całkowita, a więc różnica pomiędzy wartością samochodu przed wypadkiem i w stanie uszkodzonym.

W rozpoznawanej sprawie nie zachodziła sytuacja, o której stanowi art. 363 § 1 k.c. zdanie 2. Biegły kilkukrotnie podkreślał, że koszty naprawy samochodu kształtowały się na poziomie wartości samochodu, czego nie przekreślał fakt, że koszty naprawy były o 129,62 zł wyższe aniżeli ustalona wartość samochodu. Biegły wyjaśnił, że wartości przez niego podane mają charakter jedynie szacunkowy w oparciu o dostępny w aktach sprawy materiał. Biegły nie dokonywał oględzin samochodu powódki, co mogłoby wpłynąć np. na oszacowanie wartości samochodu na wyższą kwotę, choć podobnie mogło skutkować podwyższeniem kosztów jego naprawy. Nadto nawet gdyby opierać się jedynie na szacunku dokonanym przez biegłego, to koszty naprawy pojazdu jedynie o 129,62 zł przekraczają wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym. Trudno zatem stawiać zarzut, że naprawa samochodu powódki jest nieopłacalna. Z treści opinii biegłego wynikało również, że choć naprawa byłaby kosztowna, to konstrukcja auta była nienaruszona, poza jednym elementem w postaci słupka. Naprawa przywróciłaby zatem stan poprzedni samochodu. Kwota o jaką wartość kosztów naprawy przekroczyłaby wartość samochodu przed zdarzeniem jest wręcz symboliczna i stanowi jedynie 0,005% wartości samochodu sprzed wypadku. Z powyższego względu wniosek pozwanego o nieopłacalności naprawy jest zbyt daleko idący. Z drugiej strony trudno przyjąć wzbogacenie powódki, zwłaszcza że żądanie powódki ograniczało się do kwoty pierwotnie wyliczonej przez biegłego na kwotę 21.846,23 zł. Chybionym było natomiast stanowisko pozwanego, który wskazywał jako uzasadnione koszty naprawy samochodu powódki w wysokości 23.198,61 zł. Biegły w ustnej opinii uzupełniającej w sposób kategoryczny stwierdził, że kwota ta obejmowała koszty naprawy samochodu powódki w warsztacie autoryzowanym, która to wartość była niezbędna biegłemu dla ustalenia wartości samochodu w stanie uszkodzonym. Z treści uzupełniającej opinii wynikało, że ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy samochodu powódki zamykały się kwotą 21.846,23 zł ustalonej w opinii pierwotnej, następnie skorygowanej przez biegłego do kwoty 22.129,62 zł.

Jedynie ubocznie należało odnieść się do zarzutu pozwanego, że pojazd powódki został skradziony co stoi na przeszkodzie ustaleniu wysokości odszkodowania dla powódki odpowiadającego uzasadnionym kosztom naprawy. Zarzutu ten nie był uzasadniony. Dla ustalenia wysokości odszkodowania pozostają indyferentne prawnie okoliczności czy pojazd po wypłacie odszkodowania rzeczywiście będzie podlegał naprawie, sprzedaży, czy też zostanie utracony przez właściciela w sposób przez niego niezawiniony lub niezgodny z jego wolą.

Mając na uwadze wszystkie powyższe okoliczności uznać należało, iż uzasadniony koszt naprawy uszkodzeń samochodu powoda pozostających w związku z wypadkiem z dnia 3 kwietnia 2012 roku wynosił – zgodnie z opinią pisemną biegłego W. S. – na kwotę 22.129,62 zł i taka też była wysokość poniesionej przez powódkę szkody. Wobec tego, że powódka dochodziła w toku niniejszego postępowania kwoty 21,846,23 zł tytułem należności głównej, Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powódki żądaną kwotę będąc związany treścią art. 321 § 1 k.p.c..

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., zaś o kosztach procesu na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c..

Od powyższego wyroku apelację wywiódł pozwany, zaskarżając go w części, w jakiej Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 12.346,23 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 11.746,23 od dnia 10 grudnia 2013 roku do dnia zapłaty a od kwoty 600 złotych od dnia 6 maja 2012 roku do dnia zapłaty, tj. w jego pkt 1 oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu, tj. w jego pkt 1 i 3.

Skarżący sformułował wobec wzmiankowanego wyroku następujące zarzuty:

a) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 363 § 1 w zw. z art. 361 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię (i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie) polegającą na przyjęciu, że naprawa której koszt przekracza wartość pojazdu wg stanu sprzed szkody, nie pociąga za sobą nadmiernych kosztów uzasadniających zastosowanie metody dyferencyjnej obliczenia wysokości należnego odszkodowania w sytuacji, w której przekroczenie to nie jest znaczne, podczas gdy - zgodnie z prawidłową wykładnią powołanych przepisów - ustalenie, że koszt naprawy przekracza jego wartość wg stanu sprzed powstania szkody, stanowi o nieopłacalności naprawy z powodu jej nadmiernych kosztów, skutkującą ograniczenie możliwości wyboru sposobu naprawienia szkody i ograniczeniem odszkodowania do różnicy miedzy wartością pojazdu przed i po wypadku, czyli do zastosowania tzw. metody dyferencyjnej;

b) naruszenie art. 192 w zw. z art. 193 § 2 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 187 k.p.c. poprzez rozstrzygnięcie w sprawie w zakresie żądania zapłaty kwoty 11.746,23 złote wraz z ustawowymi odsetkami od dnia rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty, zgłoszonego nie w pozwie a dopiero w piśmie procesowym z dnia 6 grudnia 2013 roku, którego odpis został przesłany pełnomocnikowi pozwanego bezpośrednio przez pełnomocnika powoda, nie natomiast przez Sąd, w związku z czym nie powstał we wskazanym zakresie stan zawisłości sporu pomiędzy stronami;

W konkluzji apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa, także co do kwoty 12.346,23 złotych (tj. ponad kwotę 9.500 złotych) z ustawowymi odsetkami jak w pkt 1 petitum apelacji oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu za obie instancje z uwzględnieniem wynagrodzenia adwokackiego, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania wraz z orzeczeniem o kosztach procesu za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja złożona przez powoda jest częściowo zasadna i skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że Sąd Okręgowy nie przeprowadził postępowania dowodowego ani nie zmienił ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji, przyjmując ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy za własne. Wobec tego, że w apelacji nie zgłoszono zarzutów dotyczących tych ustaleń, uzasadnienie wyroku ograniczone zostanie jedynie do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Apelacja wywiedziona w przedmiotowej sprawie dotyczy dwóch kwestii.

Po pierwsze zarzuca naruszenie przepisów prawa procesowego, których naruszenie doprowadziło zdaniem skarżącego do wydania przez Sąd Rejonowy wyroku w zakresie przekraczającym granice zawisłości sporu pomiędzy stronami.

Zarzut ten musi być uznany za trafny.

Z chwilą doręczenia pozwu następuje zawisłość sporu rozpoznawanego przez sąd (art. 192 k.p.c.). Taki sam skutek wywołuje doręczenie przez sąd pisma procesowego, którym strona powodowa rozszerza powództwo (art. 193 § 3 k.p.c.).

Powódka dochodziła pozwem zapłaty kwoty 10.100 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 4 maja 2012 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za szkodę powstałą na skutek wypadku drogowego z dnia 3 kwietnia 2012 roku.

W toku procesu jej pełnomocnik wniósł pismo procesowe z dnia 6 grudnia 2013 r., w którym rozszerzył powództwo do kwoty 21.846,23 zł z ustawowymi odsetkami: od kwoty 10.100 złotych od dnia 4 maja 2012 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 11.746,23 zł od dnia rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty.

Nie wniósł tego pisma procesowego do Sądu Rejonowego w odpisie dla strony pozwanej. Postąpił inaczej. Mianowicie w ten sposób, że odpis tego pisma nadał listem poleconym do pełnomocnika pozwanego, dołączając do pisma, o którym mowa dowód jego nadania listem poleconym, co odpowiada temu doręczeniu opisanemu w art. 132 § 1 k.p.c., zgodnie z którym w toku sprawy adwokat, radca prawny, rzecznik patentowy oraz radca Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa doręczają sobie nawzajem bezpośrednio odpisy pism procesowych z załącznikami. Funkcjonalnie pismo procesowe, którym następuje rozszerzenie powództwa pełni rolę pozwu i z tej przyczyny do takiego pisma stosuje się odpowiednio art. 187 k.p.c. (art. 193 § 2 1 k.p.c.), jak też wyjaśnia to, że w art. 132 § 1 1 k.p.c. ustawodawca nie wymienił go wśród pism, do których art. 132 § 1 k.p.c. nie ma zastosowania. Rola ta stała się przyczyną, ze względu na którą ustawodawca w art. 132 § 1 k.p.c. jednoznacznie stwierdził, że obowiązek dokonywania przez profesjonalnych pełnomocników doręczeń między nimi zachodzi: „W toku sprawy”, czyli wtedy, gdy spór już zawisł, a nie w celu wywołania tego skutku.

W efekcie w realiach przedmiotowej sprawy nie doszło do zawiśnięcia sporu w zakresie ponad kwotę 10.100 zł. Ten stan zachodził jedynie w odniesieniu do powództwa o zapłatę 10.100 zł. A skoro tak, zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy był uprawniony rozpoznać jedynie powództwo o zapłatę 10.100 zł, to jest w zakresie, w jakim zawisł spór przed Sądem pierwszej instancji (porównaj również wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach - V Wydział Cywilny z dnia 18 stycznia 2013 r., V ACa 673/12, opublikowany w zbiorze orzecznictwa programu L.).

Niezasadny jest natomiast zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 363 § 1 w zw. z art. 361 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię (i w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie) polegającą na przyjęciu, że naprawa której koszt przekracza wartość pojazdu wg stanu sprzed szkody, nie pociąga za sobą nadmiernych kosztów uzasadniających zastosowanie metody dyferencyjnej obliczenia wysokości należnego odszkodowania w sytuacji, w której przekroczenie to nie jest znaczne.

Z treści przepisu art. 363 k.c. wynika, że jeżeli właściciel uszkodzonego samochodu żąda przywrócenia stanu poprzedniego w postaci naprawienia pojazdu, odpowiedzialny za szkodę nie może mu narzucać innej formy odszkodowania, w szczególności polegającej na tym, by poszkodowany poddał kasacji uszkodzony pojazd i poprzestał na odszkodowaniu w postaci różnicy między wartością pojazdu przed wypadkiem, a ceną tzw. pozostałości. Wybór sposobu naprawienia szkody stanowi uprawnienie poszkodowanego, które dłużnik powinien respektować.

Sąd Okręgowy w pełni podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 czerwca 2003 r., V CKN 308/01, LEX nr 157324, iż jedynie w przypadku, gdy koszty naprawy samochodu po wypadku przekraczają wartość samochodu sprzed tego zdarzenia i to w stopniu, który uzasadnia uznanie naprawy za nieopłacalną, celowe i uzasadnione będzie odstąpienie przy ustalaniu odszkodowania od dokonania restytucji.

W rozpoznawanej sprawie dla ustalenia ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy samochodu powódki istotne znaczenie miała treść opinii biegłego, niekwestionowana na etapie postępowania apelacyjnego, który określił wysokość kosztów naprawy pojazdu powódki pozostających w związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 3 kwietnia 2012 roku na kwotę 22.129,62 zł, podczas gdy wartość samochodu przed zdarzeniem została ustalona przez biegłego na kwotę 22.000 zł. W niniejszej sprawie zatem koszt naprawy przekracza wartość pojazdu przed wypadkiem zaledwie o około 130 zł. Ta różnica niewątpliwie nie uzasadnia uznania naprawy za ekonomicznie nieopłacalną i niecelową i skutkującą odstąpieniem przy ustalaniu odszkodowania od dokonania restytucji, zwłaszcza, że wyliczenie przez biegłego zarówno kosztów naprawy, jak i wartości pojazdu jest pewną wartością szacunkową i nawet ta różnica może ostatecznie nie wystąpić. Bez dokonania rzeczywistej naprawy nie ma możliwości zweryfikowania realności ustalonej kwoty. Trafnie zatem uznał Sąd Rejonowy, że skoro szacunkowa orientacyjna wartość pojazdu i wartość naprawy są do siebie bardzo zbliżone, to brak podstaw do pozbawiania poszkodowanej prawa wyboru sposobu naprawienia szkody.

Reasumując powództwo podlegało uwzględnieniu lecz jedynie do wysokości w jakiej nastąpiła zawisłość sporu. Wobec powyższego zaskarżony wyrok podlegał zmianie na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., co pociągnęło za sobą konieczność korekty rozstrzygnięcia o kosztach procesu, zgodnie z zasadą ich stosunkowego rozdzielenia, stosownie do wyniku sprawy.

O kosztach procesu w postępowaniu w postępowaniu odwoławczym sąd orzekł zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., obciążając nimi w całości powódkę z uwagi na fakt, że pozwany w toku postępowania apelacyjnego uległ jedynie co do niewielkiej części swojego roszczenia.

Na zasądzoną z tego tytułu kwotę złożyły się: kwota 1.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. Wysokość tych kosztów została obliczona w oparciu o § 6 ust. 5 i § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 461 j.t.) oraz kwota 618 złotych tytułem zwrotu opłaty od apelacji.