Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 731/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 czerwca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Iwona Wilk

Sędziowie :

SA Olga Gornowicz-Owczarek (spr.)

SO del. Grzegorz Misina

Protokolant :

Barbara Knop

po rozpoznaniu w dniu 3 czerwca 2015 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G.

przeciwko(...)Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w G.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 24 kwietnia 2014 r., sygn. akt X GC 293/12

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt V ACa 731/14

UZASADNIENIE

Powódka Przedsiębiorstwo (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. kwoty 243.441,15 zł wraz z ustawowymi odsetkami
i kosztami postępowania tytułem zapłaty wynagrodzenia za wymianę dźwigów
i wykonanie niezbędnych, związanych z tą wymianą, robót budowlanych oraz tytułem zwrotu kosztów ogrzewania budynku i jego dozoru w związku z przedłużeniem okresu pracy. Z ostrożności powódka wywiodła swoje roszczenie z przepisów o zwrocie nienależnego świadczenia wobec faktu, że spełniając żądania pozwanego zastrzegła sobie zwrot jego wartości.

W nakazie zapłaty w postępowaniu upominawczym Sąd Okręgowy uwzględnił roszczenie powódki w całości.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa
i o zasądzenie kosztów procesu.

Pozwana wskazała, że budynek wielorodzinny wykonany przez powódkę nie został przyjęty do użytku, a przyczyną niemożliwości uzyskania przez inwestora decyzji o pozwolenie na użytkowanie obiektu tkwiła w wadliwym wykonaniu robót budowlanych przez powódkę. Z tego względu brak podstaw, aby kosztami wymiany dźwigów osobowych obciążyć inny podmiot niż powódka. Zdaniem pozwanej, powódka nie wywiązała się z obowiązku montażu dźwigów zgodnie z przepisami techniczno-budowlanymi przez co wykonała przedmiot umowy w sposób niezgodny z projektem budowlanym oraz zawartą pomiędzy stronami umową. Pozwana podkreśliła, że powódka nie uzyskała decyzji Urzędu Dozoru Technicznego o dopuszczeniu widny do eksploatacji. Według pozwanej na powódce spoczywał obowiązek kontroli, oceny projektu budowlanego oraz powiadomienia inwestora o tym, że realizacja dostarczonego projektu spowoduje powstanie obiektu wadliwego (art. 651 k.c.), czego powódka nie uczyniła. Niedopełnienie tego obowiązku pociągnęło powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej.

Pozwana zakwestionowała również to jakoby pomiędzy stronami doszło w sposób dorozumiany do zawarcia umowy o wykonanie prac dodatkowych, gdyż brak
w zachowaniu stron elementów przedmiotowo istotnych takiej umowy i nie sposób wywodzić z niego woli jej zawarcia.

Wyrokiem z dnia 24 kwietnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 7.217 zł tytułem kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy poczynił następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 28 listopada 2006 r. pozwana zawarła z Biurem (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w G. umowę na wykonanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej budynku mieszkalno-usługowego przy ul. (...) w G. – etap II.

W czerwcu 2007 r. Biuro (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. opracowała projekt wykonawczy budynku mieszkalno-usługowego przy ul. (...) w G. – etap II, w którym określiła parametry dźwigu osobowego, lecz nie określiła wymiarów otworu drzwiowego. Na etapie projektu nie był znany model windy. Projektant na etapie prac projektowych popełnił błąd – nie dokonał sprawdzenia parametrów dźwigu w Polskich Normach, nie uwzględnił również konieczności umieszczenia w szybie windy prowadnic, ślizgów, napędu olinowania.

W dniu 25 października 2007 r. Prezydent Miasta G. zatwierdził złożony projekt budowlany inwestycji i udzielił pozwanej pozwolenia na budowę.

W dniu 27 października 2009 r. pozwana zawarła z Biurem (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w G. umowę na aktualizację kosztorysów budynku mieszkalno-usługowego przy ul. (...) w G. – etap II.

W dniu 1 lipca 2010 r. strony zawarły umowę o roboty budowlane, polegające
na wybudowaniu budynku mieszkalno-usługowego przy ul. (...) w G.
II Etap realizacji inwestycji (...), zgodnie z SIWZ i załącznikami do umowy. Strony ustaliły wysokość wynagrodzenia, które ostatecznie wyniosło kwotę 5.624.404,81 zł
i postanowiły, że rozliczenie będzie odbywać się etapami, zgodnie z harmonogramem realizacji robót. W szczegółowych warunkach umownych prowadzenia i odbioru robót, stanowiących załącznik do umowy strony postanowiły, że powódka wykona przedmiot umowy zgodnie z zasadami sztuki budowlanej i dokumentacją techniczną, a odbiór robót nastąpi niezwłocznie, nie później niż w ciągu trzech dni roboczych, licząc od daty zgłoszenia przez wykonawcę odbioru robót. W § 8 pkt 3 umowy strony ustaliły, że roboty zamienne i dodatkowe, nie ujęte w kosztorysie ofertowym, których konieczność wykonania wystąpiła w toku realizacji, a które nie były możliwe do określenia przed zawarciem umowy, mogły być wykonywane tylko na podstawie umowy o roboty dodatkowe lub zamienne, spisanej w oparciu o sporządzony przez inspektora nadzoru protokół konieczności, podpisany przez obie strony umowy oraz zatwierdzony przez zamawiającego dodatkowy kosztorys ofertowy.

W dniu 7 czerwca 2010 r., w ramach postępowania o udzielenie zamówienia
w trybie przetargu nieograniczonego pozwana opublikowała specyfikację istotnych warunków zamówienia, w którym zawarła m.in. opis przedmiotu zamówienia, termin wykonania zamówienia, warunki udziału w postępowaniu przetargowym, opis sposobu przygotowania oferty. W okresie od 17 czerwca 2010 r. do 23 czerwca 2010 r. strony prowadziły korespondencję odnośnie zapisów SIWZ. Kierowane do pozwanej zapytania nie dotyczyły dźwigów osobowych.

W dniu 8 lipca 2010 r. przystąpiono do robót związanych z realizacją przedmiotu umowy. W maju 2011 r. odbyła się procedura wyboru modelu windy.

W dniu 10 sierpnia 2011 r. zakończono roboty budowlane i określono ich wykonanie, jako zgodne z dokumentacją techniczną, pozwoleniem na budowę, Polskimi Normami, projektem budowlanym, obowiązującymi przepisami.

W dniu 7 września 2011 r. przeprowadzono kontrolę obowiązkową budowy obiektu budowlanego, w ramach której dokonano analizy wymiarów szybu windy – 140
x 180 cm, kabiny – 80 x 120 cm, szerokości drzwi wejściowych – 75 cm, udźwigu – 350 kg/4 osoby. Na podstawie przeprowadzonej kontroli stwierdzono, że obiekt nie nadaje się do użytkowania – wejście do windy okazało się zbyt małe pomimo, że w wykonanym szybie można było zamontować inny, większy dźwig.

W zaprojektowanym budynku była techniczna możliwość zabudowy dźwigu
do przewozu osób niepełnosprawnych na wózkach, pod warunkiem poszerzenia szybu, który został wykonany niezgodnie z przepisami. Pierwsza z zamontowanych wind nie spełniała wymogów co do przewozu osób niepełnosprawnych. Druga z zamontowanych wind również nie spełnia powyższych wymogów mimo, że jest szersza. Jednak w dniu 12 września 2011 r. dokonano pozytywnej oceny zgodności zamontowanego dźwigu w zakresie kontroli końcowej.

W tym samym dniu pozwana wezwała powódkę do stawiennictwa na naradę koordynacyjną celem wyjaśnienia zaistniałej sytuacji i podjęcia ostatecznych decyzji. Podczas narady koordynacyjnej w dniu 12 września 2011 r. poruszono kwestię wind i wskazano na zbyt wąskie wejście oraz zbyt małą kabinę. W celu uzgodnienia rozwiązania problemu ustalono zwołanie narady w zarządzie spółki. We wskazanym dniu sformułowano także uwagi co do wykonania wind: stwierdzono brak odbioru technicznego oraz niedostosowanie wymiarów kabiny do osób niepełnosprawnych.

W dniu 13 września 2011 r. projektant poinformował pozwaną, iż szyby windowe zaprojektowano i wybudowano zgodnie z przepisami budowlanymi, gdyż w szybie można zabudować dźwig osobowy, umożliwiający dostępność osobom na wózkach inwalidzkich.

W dniu 19 września 2011 r. powódka oświadczyła pozwanej, że roboty zostały wykonane zgodne z dokumentacją dostarczoną przez inwestora, a odmowa dokonania odbioru robót pozbawiona była podstaw prawnych.

W dniu 21 września 2011 r. pozwana odmówiła dokonania odbioru robót
i wyznaczyła powódce 9. tygodniowy termin – do dnia 24 listopada 2011 r. na usunięcie istniejącej wady poprzez wymianę dwóch zamontowanych dźwigów osobowych na dwa dźwigi osobowe, spełniające wymagania dostępności budynku dla osób niepełnosprawnych.

W reakcji na pismo pozwanej powódka w dniu 22 września 2011 r. oddała pozwanej budynek do odbioru i wniosła o zapłatę należnego wynagrodzenia, określonego w umowie.

W dniu 23 września 2011 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla miasta G. odmówił pozwanej wydania pozwolenia na użytkowanie budynku z tego względu, iż nie zapewniono warunków niezbędnych do korzystania z obiektu przez osoby niepełnosprawne, w szczególności poruszające się na wózkach inwalidzkich – kabina dźwigu osobowego nie spełniała wymagań przystosowania dla potrzeb osób niepełnosprawnych. We wskazanym dniu powódka zaproponowała pozwanej zapłatę części wynagrodzenia powódce pod określonymi warunkami. W dniu 27 września 2011 r. powódka poinformowała pozwaną, iż zaproponowany do wymiany dźwig nie spełnia określonych wymogów.

W dniu 28 września 2011 r. powódka otrzymała ofertę na modernizację dźwigów od (...) Sp. z o.o. w L.. W ramach modernizacji szybu windy dokonano przerobu szybu, zdemontowano prowadnice, silnik i rozkuto otwór windowy. Inwestor nie dopuszczał do zmian projektowych. Powódka dokonała zapłaty za oba dźwigi.

W dniu 30 września 2011 r. pozwana wyraziła warunkowo wolę częściowego odbioru zgłoszonych robót. W okresie od 30 września 2011 r. do 7 stycznia 2012 r. powódka wskazała na poniesione koszty związane z opłatami za media oraz usługę ochrony obiektu w łącznej kwocie 33.122,78 zł.

W dniu 4 października 2011 r. pozwana uzyskała oświadczenie projektanta,
iż kabina o wymiarach 1000 x 1250 mm z drzwiami wejściowymi o szerokości przejścia
w świetle wynoszącej 900 mm spełnia wymagania dostępności obiektu dla osób niepełnosprawnych w zakresie aktualnych przepisów. W tym samym dniu pozwana potwierdziła możliwość zabudowy dźwigów osobowych kabiną o wskazanych wymiarach.

W dniu 12 października 2011 r. powódka wezwała do dokonania końcowego odbioru robót przez pozwaną i zaproponowała zapis w protokole odbioru, dotyczący wady w postaci dźwigów osobowych oraz wyznaczenie 8 tygodniowego terminu
na wymianę dźwigów, a także wpis oświadczenia o wstrzymaniu zapłaty kwoty 200.000 zł netto do czasu usunięcia wady dźwigu. Powódka poinformowała, iż zamówiła stosowne windy według wytycznych pozwanej.

W dniu 14 października 2011 r. powódka złożyła pozwanej fakturę końcową
nr (...) z 14 października 2011 r. na pozostałą do zapłaty część wynagrodzenia. W dniu 18 października 2011 r. pozwana wyraziła wolę dokonania częściowego odbioru zgłoszonych robót. W dniu 31 października 2011 r. pozwana odesłała powódce złożoną fakturę nr (...) z 14 października 2011 r. W dniu 23 listopada 2011 r. powódka poinformowała pozwaną o zakończeniu montażu dźwigów i ich odbiorze do dnia 13 grudnia 2011 r. W dniu 12 grudnia 2011 r. pozwana przedłużyła powódce termin na usunięcie wady i odbioru robót na dzień 16 grudnia 2011 r.

W dniu 28 grudnia 2011 r. dokonano kontroli zakończonej budowy obiektu.
W trakcie kontroli stwierdzono, że obiekt zapewnia warunki do korzystania przez osoby niepełnosprawne, a zamontowane windy posiadają drzwi o szerokości 90 cm
i wymiarach kabiny 100 x 134 cm. W dniu 30 grudnia 2011 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla miasta G. udzielił pozwolenia na użytkowanie obiektu.

W dniu 25 stycznia 2012 r. powódka wyraziła swoje stanowisko, iż wymiana dźwigów stanowiła wykonanie dodatkowych robót i wezwała pozwaną do zapłaty kwoty 243.441,15 zł netto, wyliczonej na podstawie kosztorysu powykonawczego. Pozwana odmówiła zapłaty wskazanej należności.

W tych okolicznościach Sąd Okręgowy uznał, że żądanie pozwu nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy zakwalifikował umowę stron jako umowę o roboty budowlane. Przedmiot umowy obejmował budowę szybu windy wraz z osadzeniem w nim dźwigu przeznaczonego również do transportu osób niepełnosprawnych, poruszających się na wózkach inwalidzkich. Stwierdził, że powódka, jako wykonawca wykonała szyb windy oraz zamontowała dźwig w szybie, który okazał się jednak niezgodny z wymogami norm i przepisów, ustanowionych dla wind przeznaczonych do przewozu osób niepełnosprawnych, poruszających się na wózkach inwalidzkich. Wobec powyższego powódka poszerzyła szyb windy oraz dokonała wymiany dźwigu na spełniający stosowne normy na własny koszt.

Sąd Okręgowy zakwestionował żądanie pozwu zapłaty wynagrodzenia opartego na umowie zawartej w sposób dorozumiany odnośnie prac wykonanych dodatkowo. Uznał, że nie było konsensusu, który pozwalałby przyjąć, że strony się porozumiały i akceptowały warunki kolejnej umowy o roboty budowlane. Powódka nie wykazała, iż zakres przedmiotu umowy, wysokość wynagrodzenia oraz inne istotne elementy umowy zostały omówione i zaakceptowane. Przeciwnie, strona pozwana konsekwentnie podkreślała, że wykonanie szybu windy oraz jej montaż traktuje jako wadę przedmiotu umowy podstawowej, którą powódka winna usunąć.

Nie przychylił się również Sąd Okręgowy do twierdzeń powódki, iż należność powinna być zapłacona z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405 k.c.) uznając, że zaistniała podstawa prawna dla wzbogacenia, której źródłem było nieprawidłowe wykonanie umowy przez powódkę, a więc konieczność usunięcia niekwestionowanej przez żadną ze stron wady wykonanej umowy.

Podstawy prawnej doszukał się Sąd Okręgowy w normie art. 651 k.c., zgodnie z którym jeżeli dostarczona przez inwestora dokumentacja, teren budowy, maszyny lub urządzenia nie nadają się do prawidłowego wykonania robót albo jeżeli zajdą inne okoliczności, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu robót, wykonawca powinien niezwłocznie zawiadomić o tym inwestora. Za zamontowanie nieodpowiedniej windy Sąd Okręgowy obciążył projektanta i powódkę. Winą projektanta okazało się nieuwzględnienie w projekcie określonych norm, parametrów windy. Wskazał jednak przy tym, że z powołanego przepisu nie wynika, aby wykonawca w każdym przypadku miał obowiązek szczegółowego sprawdzenia dostarczonej mu przez inwestora dokumentacji w celu wykrycia jej ewentualnych wad zważywszy, że wykonawca nie musi dysponować specjalistyczną wiedzą z zakresu projektowania. Jednakże obowiązkiem wykonawcy jest prawidłowe odczytanie projektu i realizacja inwestycji zgodnie z założeniami oraz zasadami sztuki budowlanej. Wykonawca nie jest tylko bezkrytycznym odtwórcą projektu, ale musi wykonać zadanie przy uwzględnieniu zasad wiedzy technicznej. Wykonawca musi uwzględniać ewentualne wady tego projektu i na te wady musi zwracać uwagę.

Sąd Okręgowy powołał się na zeznania świadka K. M., który zeznał, że uprzedzał przedstawicieli powódki o tym, iż winda nie spełnia obowiązujących, koniecznych wymogów dla wind, że będzie wymagała wymiany, i zwrócił uwagę na treść opinii, w której biegły sądowy stwierdził, że w tak zaprojektowanym szybie można było zamontować windę, spełniającą podstawowe wymogi.

Niezależnie od powyższego Sąd Okręgowy zauważył, że powódka nie wykazała wysokości bezpodstawnego wzbogacenia, które miało się pojawić po stronie pozwanej. Bezpodstawnym wzbogaceniem nie będzie szkoda, jaką poniosła powódka na skutek niewykonania prac, gdyż w ramach umowy o roboty budowlane powódka była zobowiązana do wykonania windy i taka też została jej wydana.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka, która domagała się jego zmiany poprzez uwzględnienie powództwa wraz kosztami postępowania za obie instancje.

Powódka zarzuciła:

1.błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na błędnym założeniu, że bezspornym w niniejszej sprawie było, że przedmiot umowy obejmował budowę szybu windy wraz z osadzeniem w nim dźwigu przeznaczonego dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich, że powódka dokonała poszerzenia szybu windy oraz, że powódka dokonała wymiany dźwigu na spełniający stosowne normy na własny koszt, podczas gdy materiał dowodowy nie pozwalał na takie ustalenia;

2.naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 651 k.c. przez jego nieprawidłową wykładnię i przyjęcie, że w sposób jednoznaczny na stronie powodowej ciążył obowiązek dostrzeżenia, a w konsekwencji niezwłocznego przekazania pozwanej informacji o błędach projektowych, podczas gdy charakter ewentualnych uchybień projektu w żaden sposób nie mieścił się w granicach powszechnie dostrzegalnych, a w konsekwencji naruszenie art. 405 k.c. poprzez jego nieprawidłową wykładnię i przyjęcie, że istniała podstawa prawna dla wzbogacenia się pozwanej.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powódki nie odniosła zamierzonego skutku.

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy są pełne i wyczerpujące. Wymiana pism między stronami stanowi ich immamentny element i przytoczenie ich treści nie świadczy o jakichkolwiek uchybieniach w tym zakresie.

Sąd Apelacyjny uzupełnił postępowanie dowodowe o uzupełniające przesłuchanie biegłego celem wyjaśnienia istotnych okoliczności i zweryfikowania twierdzeń o charakterze specjalistycznym zawartych w apelacji.

Powódka, w ramach umowy o roboty budowlane, zobowiązała się do wybudowania budynku mieszkalnego wielorodzinnego, w którym zamontowane miały być również windy. Tej okoliczności powódka nie przeczy. Podkreśla jednak, że z projektu nie wynikało, iż windy te mają być przystosowane dla potrzeb osób niepełnosprawnych, co ma zasadnicze znaczenie dla oceny zawinienia konieczności ich wymiany.

Zgodzić należy się z apelującą, że sam projekt nie zawierał zastrzeżenia, iż windy powinny spełniać określone normy czy też nie wskazano na nie pośrednio poprzez określenie danych technicznych windy opisanych w danej normie. Jak jednak wskazał biegły, rodzaj dźwigu montowanego w mieszkalnych budynkach wielokondygnacyjnych określa rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakimi powinny odpowiadać budynki i ich usytuowania oraz normy unijne. Windy te musiały być przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Jednocześnie normy unijne określają trzy rodzaje tych dźwigów, opisane jako opcje. Każda opcja była podporządkowana innej możliwości korzystania i przewidywała innego rodzaju wymiary kabiny, przy czym otwór drzwiowy musiał mieć w zasadzie szerokość 900 mm. Pierwszą przewidziano wyłącznie do przewozu wózka inwalidzkiego. Druga opcja zakładała, że w windzie mogą znajdować się wózek inwalidzki wraz osobą towarzyszącą osobie niepełnosprawnej. W trzeciej opcji założono, że oprócz wózka inwalidzkiego i osoby towarzyszącej w windzie mogły znajdować się także inne osoby. Powołane rozporządzenie stanowi, że spełnione musiały zostać wymogi w tego rodzaju budynkach, z jakim mamy do czynienia, jedynie we wskazanej opcji drugiej lub trzeciej. Biegły wobec tego jednoznacznie stwierdził, że do budynku, który wykonywała powódka, powinna być zamontowana winda spełniająca wymogi co najmniej drugiej opcji. Stanowisko to biegły podtrzymał stanowczo w ramach uzupełniającego postępowania dowodowego przeprowadzonego w postępowania apelacyjnym.

Nie ulega zatem wątpliwości, że choć projekt budowlany nie zawierał wyraźnego zastrzeżenia o potrzebie przystawania windy do potrzeb osób niepełnosprawnych, taki wymóg istniał z mocy warunków technicznych określonych przepisami prawa. Przedsiębiorca budowlany, wykonując swoje zobowiązanie, musi kierować się nie tylko przedłożonym mu projektem, ale także szeroko rozumianymi zasadami wiedzy technicznej (art. 647 k.c.). Nie można zatem podzielić stanowiska powódki, iż Sąd Okręgowy błędnie założył, że prawidłowe wykonania umowy w postaci wybudowania budynku wielorodzinnego obejmowało również wykonanie wind odpowiadających wymogom wyżej cytowanego rozporządzenia.

Słusznie zaznacza apelująca, że w okolicznościach sprawy nie doszło do wykonania jakichkolwiek robót przez powódkę polegających na poszerzeniu szybu windy. Sformułowanie tego typu użyte przez Sąd Okręgowy należy jednak potraktować jako zwykłą omyłkę, gdyż nie było wątpliwości, i tak też przyjął w ustaleniach faktycznych Sąd Okręgowy, że powódka wykonała szyby windy w rozmiarach wskazanych w projekcie i nigdy ich już do dnia odbioru robót nie zmieniała. Zarzut ten nie jest zatem istotny dla oceny prawidłowości rozstrzygnięcia.

Wymiana i koszty z nią związane dotyczyła samych dźwigów. W projekcie nie zachowano parametrów norm i zaprojektowano zbyt mały szyb, aby można było w nim umieścić windę o wymiarach określonych w opcji drugiej, spełniającej wymogi zarówno norm unijnych, jak i norm rozporządzenia. Wymiary szybu umożliwiały jednak zamontowanie windy z opcji pierwszej, co oznaczało, że byłyby spełnione warunki normy unijnej, ale nie rozporządzenia. Jednocześnie jednak projekt przewidywał zastosowanie windy o niewłaściwym udźwigu. Minimalne bowiem założenie norm dla wind przystosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych wymagało udźwigu 450 kg (opcja pierwsza norm unijnych), a w projekcie wprowadzono zapis o udźwigu 320 – 350 kg. Dodano też ilość osób (4), które powinny mieścić się w kabinie. Zapis ten biegły ocenił jako błędny, gdyż w projekcie nie określa się windy tym sposobem. Powodowy wykonawca w trakcie realizacji zadania zamówił u producenta dźwigów windę o udźwigu wskazanym w projekcie, czyli 350 kg. Winda taka nie spełniała żadnych norm.

Jak wynika z postępowania dowodowego, dopiero na etapie montażu dźwigów przez podwykonawcę pojawiła się kwestia niedostosowania wind do norm. Wtedy to świadek K. M. zwrócił uwagę kierownikowi budowy na fakt, iż windy powinny spełniać wymogi dla osób niepełnosprawnych i minimalne światło drzwi powinno wynosić 900 mm, a faktycznie wynosiło 750 mm. Już to powinno wzbudzić wątpliwości wykonawcy co do poprawności zastosowanego rozwiązania technicznego. Oczywistym bowiem jest, że zbyt mały otwór drzwiowy, a ten był determinowany wielkością windy, powodował, że prace nie były wykonywane zgodnie z normami technicznymi.

Z tak opisanych okoliczności wynika, że powodowy przedsiębiorca budowlany zamontował dźwigi zgodne z założeniami projektu, ale sprzeczne z wszystkimi normami technicznymi w tym względzie. Pierwotnie zamontowana winda nie spełniała nawet wymogów opcji pierwszej, czyli ani norm unijnych, ani norm polskich.

Słusznie zatem w tej sytuacji Sąd Okręgowy rozważał, czy powódka powinna zwrócić na ten fakt uwagę i zawiadomić zamawiającego celem podjęcia rozwiązań wraz z projektantem, który jako jedyny mógł dokonać zmian w tym względzie. Obowiązku takiego Sąd Okręgowy dopatrzył się w art. 651 k.c.

Analizując tę kwestię należy przede wszystkim zauważyć, że z brzmienia art. 651 k.c. nie sposób wyprowadzić wniosku, iż wykonawca ma obowiązek dokonywać w każdym przypadku szczegółowego sprawdzenia dostarczonego projektu w celu wykrycia jego ewentualnych wad. Wykonawca robót budowlanych nie musi bowiem dysponować specjalistyczną wiedzą z zakresu projektowania; musi jedynie umieć odczytać projekt i realizować inwestycję zgodnie z tym projektem oraz zasadami sztuki budowlanej. Obowiązek nałożony na wykonawcę przez art. 651 k.c. należy rozumieć w ten sposób, że musi on niezwłocznie zawiadomić inwestora o niemożliwości realizacji inwestycji na podstawie otrzymanego projektu lub też o tym, że realizacja dostarczonego projektu spowoduje powstanie obiektu wadliwego. W tym ostatnim przypadku chodzi jednak tylko o sytuacje, w których stwierdzenie nieprawidłowości dostarczonej dokumentacji nie wymaga specjalistycznej wiedzy z zakresu projektowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2000 r., sygn. akt III CKN 629/98).

Wykonawca ma zatem obowiązek dokonać wstępnego sprawdzenia dokumentacji projektowej, kierując się w tym względzie zawodową starannością i wiedzą techniczną. Badanie to ma głównie na uwadze sprawdzenie kompletności i poprawności dokumentów niezbędnych do realizacji danej inwestycji. Na etapie już realizacji zamówienia staranność wykonawcy budowlanego musi jednak odnosić się już do wszelkich niepoprawności określenia poszczególnych wymiarów budynków, które mogą spowodować wadliwość jego konstrukcji bądź niemożliwość zastosowania do zamierzonego celu. Oczywiście badanie to nie może sięgać zbyt głęboko i musi uwzględniać fakt, że wykonawca budowlany nie jest specjalistą projektantem. Jednak bezkrytyczna realizacja projektu nie spełnia wymogów zawodowej staranności.

Powódka realizowała budowę budynku wielokondygnacyjnego mieszkalnego, który podlega specjalnym wymogom. Podejmując się tego rodzaju zadania była zobowiązana znać wszelkie normy, które dotyczą budowy i użytkowania takiego obiektu publicznego. W ramy tych bezwzględnie obowiązujących norm wchodził obowiązek zamontowania wind przystosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych. Powódka nie może obecnie powoływać się na brak tej świadomości ze względu na niezaznaczenie takiego wymogu w treści projektu. Ciążył na niej bowiem nie tylko obowiązek dostosowania się do treści projektu, ale także wszelkich dotyczących danej budowli norm (art. 647 k.c.). Rozmiar zaprojektowanego szybu windowego stanowił element konstrukcji budynku. Wobec tego już sama konstrukcja szybu powinna była wzbudzić wątpliwości wykonawcy, co potwierdził biegły w czasie przesłuchania na rozprawie apelacyjnej. Ewentualne wątpliwości powinny być zgłoszone zamawiającemu. Biorąc jednak pod uwagę, że w rzeczywistości, mimo kilkukrotnej kontroli projektu oraz wykonanych robót przez odpowiednie służby, wada projektu nie została dostrzeżona, można przyjąć, że w chwili jego przyjęcia nie była ona w sposób oczywisty dostrzegalna.

Dostrzeżenie to powinno mieć już miejsce w trakcie realizacji inwestycji, kiedy to z istoty rzeczy sprawdzenie projektu powinno być bardziej szczegółowe. „Wykonawca, jako profesjonalista, nie jest jedynie bezkrytycznym odtwórcą projektu, ale musi wykonać zadanie przy uwzględnieniu zasad wiedzy technicznej. W konsekwencji obarczającym wykonawcę błędem w sztuce budowlanej będzie zazwyczaj niedostrzeżenie wadliwości powszechnie stosowanych, czy ogólnych rozwiązań konstrukcyjnych” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, sygn. akt I ACa 311/13). W momencie zamawiania windy wykonawca już powinien dostrzec, iż zaproponowane rozwiązanie nie może stać w zgodzie z normami, gdyż winda o udźwigu 350 kg nie spełniała nawet minimalnych wymogów dla windy z przeznaczeniem na korzystanie przez osoby niepełnosprawne. Wiedza ta, jak stwierdził biegły, mieści się w ramach zawodowego charakteru przedsiębiorcy budowlanego zajmującego się budową domów wielorodzinnych, gdyż jest jednym z podstawowych warunków korzystania z tego rodzaju budynków. Mieści się więc w pojęciu „ogólnych rozwiązań konstrukcyjnych”. W dodatku powódka wykonywała także inne tego rodzaju inwestycje dla pozwanej. To powinno skłonić wykonawcę do zawiadomienia zamawiającego o niemożności realizacji zadania zgodnie z zasadami wiedzy technicznej. Na tym etapie była możliwość wbudowania takiego dźwigu, który spełniałby wymogi norm unijnych w ramach przewidzianej opcji pierwszej, co zresztą, po konsultacjach z zamawiającym i projektantem miało miejsce. Dostrzeżenie tego problemu i zawiadomienie zamawiającego pozwoliłoby uniknąć konieczności zakupu nowych wind, demontażu starych i montażu nowych, a tym samym przedłużenia prac budowlanych o czas tej wymiany.

Jednak wykonawca zamówił windę według danych nieprawidłowo skonstruowanych dla tego typu urządzeń, jak sam wielokrotnie zaznacza. Zamówiono windę spełniająca wprawdzie wymogi projektu, ale niezgodną z normami. Bez znaczenia pozostaje natomiast okoliczność, że nowa winda nie spełniała norm polskich, a wyłącznie unijne, skoro budynek z tak funkcjonującym urządzeniem ostatecznie oddano do użytku. Wynika z tego, że gdyby w momencie, kiedy zachodziła potrzeba zamówienia dźwigu do już powstałego szybu o określonych wymiarach, stwierdzono przyjęcie jej parametrów nie spełniających normy dla wind przeznaczonych do korzystania przez osoby niepełnosprawne, istniała możliwość znalezienia takiego rozwiązania, które ostatecznie zostało zastosowane.

Niesłusznie akcentuje powódka, że pozwana stanowi wyspecjalizowaną jednostkę powołaną do celów budownictwa gminnego. Pozwana spółka nie jest przedsiębiorcą budowlanym i nie obejmują ją podwyższone standardy dla tego rodzaju fachowców. W ramach umowy o roboty budowlane pozwana występowała jako zamawiający, a jej wiedza fachowa o zlecanych pracach nie ma wpływu na zakres obowiązków określonych tą umową. To wyłącznie powódka występuje w ramach tego stosunku prawnego jako profesjonalista i podwyższona ocena zachowania należytej staranności w zakresie stosowania powszechnych rozwiązań technicznych dotyczyła tylko jej.

W tej sytuacji nie sposób było przyjąć, że powódka świadczyła nienależnie (żądanie pozwu powinno raczej wskazywać na art. 410 k.c. zamiast art. 405 k.c.). A to z kolei doprowadziło Sąd Okręgowy do słusznego wniosku, że roszczenie zgłoszone w pozwie nie mogło zasługiwać na uwzględnienie. Stąd apelacja powódki podlegała oddaleniu z mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 i art. 99 k.p.c. Kosztami tymi obciążono powódkę, która została zobowiązana do ich zwrotu na rzecz pozwanej. Pozwana w tym postępowaniu poniosła wyłącznie koszty wynagrodzenia pełnomocnika procesowego, które wyniosły 5.400 zł.

SSO (del.) Grzegorz Misina SSA Iwona Wilk SSA Olga Gornowicz - Owczarek