Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Ka 695/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 08 sierpnia 2013 roku

Sąd Okręgowy w Olsztynie w VII Wydziale Karnym Odwoławczym

w składzie:

Przewodniczący: SSO Leszek Wojgienica (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Jolanta Jankowska

przy udziale oskarżyciela st. sierż. Agnieszki Szlachtowicz

po rozpoznaniu w dniu 08 sierpnia 2013 roku

sprawy J. U. , obwinionego z art. 86 § 1 kw, na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 28 maja 2013 roku, w sprawie IX W 748/13;

I.  Zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

II.  Zwalnia obwinionego od kosztów postępowania odwoławczego.

VII Ka 695/13

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 28 maja 2013 roku, sygn. akt IX W 748/13, w sprawie:

1/ J. U.obwinionego o to, że w dniu 14 lutego 2013 roku, o godzinie 7:10, na drodze (...), w miejscowości T. (...)gm.(...), kierując pojazdem marki R. (...)o nr rej. (...), podczas wykonywania manewru wymijania z pojazdem marki P. (...)o nr rej. (...), nie zachował bezpiecznego odstępu doprowadzając do zderzenia z tym pojazdem, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, to jest o wykroczenie z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym;

2/ P. P. (1)obwinionego o to, że w dniu 14 lutego 2013 roku, o godzinie 7:10, na drodze (...), w miejscowości T. (...)gm. (...), kierując pojazdem marki P. (...)o nr rej. (...), podczas wykonywania manewru wymijania z pojazdem marki R. (...)o nr rej. (...), nie zachował bezpiecznego odstępu doprowadzając do zderzenia z tym pojazdem, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, to jest o wykroczenie z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 23 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym;

orzekł:

I.  obwinionego J. U. uznał za winnego zarzucanego mu czynu, za który na podstawie art. 86 § 1 kw w zw. z art. 23 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym skazał go, wymierzając na podstawie art. 86 § 1 kw karę grzywny w kwocie 300 złotych;

II.  obwinionego P. P. (1) uniewinnił od zarzucanego mu czynu;

III.  na podstawie art. 118 § 1, 2 i 3 kpw i art. 3 ust. 1 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych obciążył obwinionego J. U. zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 120 złotych i opłatą w kwocie 30 złotych oraz kosztami wydania opinii biegłego w ½ części, to jest w kwocie 285,29 zł, zaś w części uniewinniającej kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku złożył obwiniony, który zaskarżył go w całości, zarzucając będący następstwem obrazy przepisów postępowania, a w szczególności zasady swobodnej oceny dowodów, przejawiającej się w nieuwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego oraz logicznego rozumowania, bezpodstawnym odrzuceniu zeznań pasażerów samochodu, którym jechał, błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu, że to on wykroczył poza granice Prawa o ruchu drogowym, doprowadzając do zderzenia lusterkami z samochodem jadącym z przeciwka, podczas gdy uwzględnienie wszystkich okoliczności zdarzenia prowadzi do przeciwnego wniosku.

W granicach tak stawianego zarzutu autor apelacji dostrzegł również stronniczość sądu, co miałoby przejawiać się w tym, że wyeksponowano role społeczne, jakie pełnią obydwaj obwinieni, skąd może pojawić się wątpliwość, czy fakt zatrudnienia drugiego obwinionego w (...) nie determinował oceny wszystkich dowodów.

Niezależnie od zasadniczego nurtu apelacji obwiniony zaskarżył również rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zarzucając bezpodstawne obciążenie go tymi kosztami w sytuacji, gdy jest osobą bezrobotną, schorowaną, a w konsekwencji niezdolną do pokrycia kosztów wynikających z wyroku.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący złożył wniosek o – jak to określił – wnikliwe rozpoznanie jego apelacji.

Sąd II instancji zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Wbrew wywodom apelacji analizie materiału dowodowego wynikającej z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie sposób przypisać cechy dowolności. Ocena dowodów jest kompletna, staranna, bez luk w rozumowaniu, mogących podważyć jej ostateczny wniosek. Sąd a quo ustalenia faktyczne oparł nie tylko o relacje obwinionych ale również opinię biegłego, która w rzeczy samej ma walor pomocniczy, ale z uwagi na przeprowadzenie przez biegłego oględzin miejsca zdarzenia i dokonanie ustaleń niezwykle istotnych dla ostatecznego wnioskowania, dotyczących ukształtowania terenu, stanu technicznego jezdni, pozwoliła w sposób jednoznaczny na przyjęcie jednej z wersji w sposób wykluczający możliwość powołania się na zasadę in dubio pro reo. W żadnym zdaniu uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pojawia się odwołanie do cech zawodowych obydwu obwinionych, co podważa tezę apelacji jakoby funkcja pełniona przez obwinionego P. P. (1) mogła determinować sposób oceny dowodów. Co istotne, sąd meriti przeprowadził analizę dowodów ze starannością, która w istocie nie pozwoliła obwinionemu na przedstawienie rzeczywistego zarzutu, mogącego podlegać ocenie merytorycznej, albowiem nie sposób odnaleźć w apelacji próby wykazania, że ocena dowodów jest dowolna. Pojawił się co prawda w apelacji zarzut jak najbardziej zasadny, że samochód drugiego obwinionego w wyniku kolizji nie został uszkodzony w okolicach zderzaka, to jednak uchybienie to nie miało żadnego wpływu na treść wydanego orzeczenia, albowiem zarówno kierowca samochodu P., jak też powołany biegły to uszkodzenie kolizyjne odrzucili. Drugi z obwinionych konsekwentnie utrzymywał bowiem, że jest to uszkodzenie nie mające związku z przedmiotowym zdarzeniem.

Dla unaocznienia logiki rozumowania sądu a quo wypada przedstawić kilka niezwykle istotnych argumentów, przekonujących o tym, że klasyfikacja dowodów pozostaje pod ochroną art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw. Po pierwsze, jest to oczywista okoliczność, że tuż przed miejscem zdarzenia na pasie ruchu obwinionego znajdowały się ubytki w jezdni, zmuszające do ich omijania, czego obwiniony nie kwestionował. Na pasie ruchu właściwym dla kierunku jazdy drugiego z obwinionych takich ubytków nie było. Po drugie, porównanie relacji obwinionego oraz towarzyszących mu pasażerów prowadzi do wniosku, że byli oni żywotnie zainteresowani wsparciem wersji obwinionego, niezależnie od rzeczywistych faktów, skoro jeden z nich podjął się próby jej wzmocnienia w stopniu większym, aniżeli mógł oczekiwać tego obwiniony. Jak celnie zauważył sąd meriti, J. W. opisał manewry wykonywane przez obwinionego w sposób, który stoi w jaskrawej sprzeczności z wyjaśnieniami obwinionego. Drugi z pasażerów samochodu obwinionego nie był w stanie wskazać przyczyny kolizji, a jego wersja jakoby kierowca samochodu P. jechał środkiem jezdni, gdy się uwzględni, w jakiej odległości dostrzegł ten samochód, jest nie tylko nielogiczna, ale sprzeczna z prawami dynamiki. Wreszcie, jak wynika z materiału dowodowego, to nie obwiniony J. U., ale P. P. (1) był zainteresowany wezwaniem policji oraz dokonaniem ustaleń mogących odtworzyć prawdę materialną. J. U. zaproponował wprost by zdarzenie pozostawić w granicach szkody każdego z kierowców, do indywidualnego rozliczenia i dopiero kiedy kategorycznie nie zgodził się z tym P. P. (1) prosząc o wezwanie policji, obwiniony U. to uczynił. Logika, na którą powołuje się w swojej apelacji obwiniony, zdaje się w takiej sytuacji przekonywać o niedorzeczności zachowania kierowcy, który wiedząc o oczywistym złamaniu przepisów prawa przez drugiego uczestnika ruchu, nie jest zainteresowany naprawieniem szkody.

Wyjaśnienia obwinionego P. P. (1) w najmniejszym stopniu nie stanowią przy tym potwierdzenia okoliczności, jakoby widział on, że J. U. omijał ubytki w jezdni. Wręcz przeciwnie, świadczą one jedynie o próbie wyjaśnienia powodów, które decydowały o jeździe samochodu R. częściowo nie swoim pasem ruchu. W żadnym miejscu obwiniony P. nie odwołał się w tym zakresie swojej relacji do własnych spostrzeżeń, co zdaje się kwestionować autor apelacji.

Stąd też, przy uwzględnieniu tych okoliczności, zarzuty apelacji kwestionujące wadliwą ocenę dowodów na skutek wykroczenia poza granice wytyczone przepisem art. 7 kpk, należało odrzucić.

Za bezzasadny ocenić należy też zarzut kwestionujący rozstrzygnięcie o kosztach postępowania. Sąd meriti zastosował zasadę ogólną z art. 118 § 1 kpw. Obwiniony jest właścicielem samochodu R. (...), stać go na jego utrzymanie, a więc wywody apelacji kwestionujące ustalone możliwości majątkowe są niewiarygodne.

Dlatego też, uznając zarzuty apelacji za bezzasadne w stopniu oczywistym, zaskarżony wyrok utrzymano w mocy (art.437 § 1 kpk w zw. z art. 438 pkt 2 i 3 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw).

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 119 kpw.