Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 293/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi postanowieniem z dnia 17 października 2014 r., w sprawie z wniosku B. B. (1) z udziałem B. B. (2) o podział majątku wspólnego: ustalił skład majątku wspólnego określając jego wartość ogółem na kwotę 279 840 złotych (pkt I), dokonał podziału majątku wspólnego poprzez przyznanie oznaczonych składników wnioskodawczyni oraz uczestnikowi (pkt II), zasądził od B. B. (1) na rzecz B. B. (2) spłatę w kwocie 93 042,28 złotych płatną jednorazowo w terminie 3 miesięcy od uprawomocnienia się postanowienia z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności (pkt III), umorzył postępowanie w zakresie rozliczenia nakładów z majątku osobistego uczestnika na majątek wspólny (IV), oddalił wniosek o ustalenie nierównych udziałów (pkt V) oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania (pkt VI i VII).

Sąd Rejonowy ustalił, że B. B. (1) i B. B. (2) zawarli związek małżeński 20 lipca 1985 roku. Małżeństwo zostało rozwiązane wyrokiem Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 22 października 2009 roku, który uprawomocnił się z dniem 13 listopada 2009 roku. Małżeństwo rozwiązane zostało z winy męża.

Wnioskodawczyni przed zawarciem związku małżeńskiego, w dniu 7.07.1980 roku, uzyskała przydział lokalu położonego w Ł. przy ul. (...) na warunkach lokatorskiego prawa do lokalu. Wartość wkładu mieszkaniowego wynosiła 21 325 starych złotych (2,13 zł).

Z dniem 1.12.1989 r. spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu zostało przekształcone na spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu na rzecz małżonków B. i B. B. (2). Na dzień przekształcenia wymagana kwota wkładu budowlanego wynosiła 759 100 starych złotych (75,91 zł). Zwaloryzowana wartość wkładu mieszkaniowego zaliczona na poczet wkładu budowlanego wynosiła 126 700 starych złotych (12,76 zł) czyli 16,69 % wymaganej kwoty wkładu budowlanego. Umową zamiany z 23.03.1993 roku małżonkowie B. w miejsce dotychczasowego prawa do lokalu nabyli prawo do lokalu nr (...), położonego Ł. przy ul. (...) bl. 109. W związku z zamianą małżonkowie wpłacili na rzecz kontrahenta umowy kwotę 105 000 000 starych złotych, która pochodziła z majątku wspólnego. Na dzień zamiany lokal przy ulicy (...) miał wartość 82 940 600 starych złotych, a lokal przy Ć. 212 940 500 starych złotych.

W czasie trwania wspólności majątkowej uczestnik prowadził działalność gospodarczą w zakresie wykonywania prac remontowych i pozłotnictwa; wykonywał prace głównie na rzecz kościołów. Kiedy wykonywał większą pracę na rzecz któregoś z kościołów, pracował po kilka miesięcy w roku. Nie zawsze miał zlecenia na prace w kościołach, dlatego okresowo zawieszał albo wyrejestrowywał działalność gospodarczą. Wtedy wykonywał prace na umowy o dzieło poza działalnością gospodarczą; zdarzało się, że przez 2 lub 3 miesiące w roku wykonywał prace za nieduże pieniądze bez podpisywania umów. B. B. (2) był zarejestrowany jako bezrobotny w różnych okresach czasu, korzystał z zasiłków dla bezrobotnych.

Dochody uczestnika zawsze były nieregularne, bywały okresy kilkumiesięczne lub nawet kilkuletnie, kiedy uczestnik nie prowadził zarejestrowanej działalności gospodarczej. W czasie kiedy nie pracował przy remontach kościołów, nie podejmował starań o znalezienie innego stałego zatrudnienia, co stanowiło przyczynę sprzeczek z żoną. Najtrudniejszy był okres od 1993 do około 2000 roku; w tym okresie B. B. (2) nie miał zleceń.

Zarobione pieniądze uczestnik przeznaczał na utrzymanie rodziny. Jednak zdarzały się awantury pomiędzy małżonkami o to, że uczestnik przeznaczał pieniądze na samodzielne wyjazdy czy inne kobiety. Uczestnik dawał pieniądze na dom, ale w nie wystarczającej ilości i często pieniędzy brakowało. Strony pożyczały pieniądze albo zalegały z zapłatą czynszu. Jak brakowało pieniędzy, wnioskodawczyni zaciągała pożyczki, organizowała pieniądze. Dzieci stron nigdy nie były głodne i zawsze miały w co się ubrać. Wnioskodawczyni zajmowała się wychowaniem dzieci i dbała o dom.

Wskutek spadkobrania po rodzicach uczestnik nabył udział ½ we własności nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), który w 1988 roku sprzedał za 700 000 starych złotych. Pieniądze ze sprzedaży przeznaczone zostały częściowo na remont mieszkania na ul. (...), częściowo na bieżące utrzymanie. W 1988 r. uczestnik wyjechał na dwie wycieczki zagraniczne do ZSRR i pieniądze na te wycieczki prawdopodobnie miał ze sprzedaży działki, część pieniędzy uczestnik przeznaczył też na zakup rusztowań i odkupił samochód od znajomego do pracy.

B. B. (1) w czasie trwania małżeństwa pracowała zawodowo, choć z przerwami. W różnych okresach czasu była zarejestrowana jako osoba bezrobotna; pobierała zasiłek dla bezrobotnych. Wnioskodawczyni w 1996 r. musiała się zwolnić z pracy, żeby się zająć chorą mamą, która mieszkała ze stronami. Wnioskodawczyni wynajęła wtedy jej mieszkanie i pieniądze z najmu i emerytury mamy przeznaczone były na wspólne utrzymanie. Jak wnioskodawczyni nie pracowała zawodowo, to zajmowała się wychowywaniem dzieci. Dorabiała wtedy czyszczeniem odzieży, prasowaniem, sprzątaniem. Wnioskodawczyni zajmowała się domem i dziećmi, ich wychowaniem i szkołą. Uczestnik nie pomagał żonie w codziennych pracach. Wnioskodawczyni w czasie trwania związku małżeńskiego sama wyjeżdżała na urlopy, była na W..

Uczestnik rzadko bywał w domu, bo pracował poza domem; zdarzało się, że wyjeżdżał na wycieczki zagraniczne w celach rekreacyjnych – był we Francji i Hiszpanii; często wyjeżdżał na wakacje w góry, jeździł na weekendy do C. i S., a dzieci zostawiał po drodze u rodziny we W.. Córka stron dwa razy była z ojcem w górach. B. i B. B. (2) dwukrotnie byli razem na wakacjach na W..

Uczestnik wyprowadził się z domu w grudniu 2008 roku bez poinformowania żony. Wyjechał do pracy w Niemczech. Wprowadził się ponownie do mieszkania w lipcu 2011 roku. Od tego czasu mieszka i korzysta ze wszystkich urządzeń, ale nie ponosi żadnych kosztów utrzymania mieszkania. W dniu 23 grudnia 2009 roku B. B. (2) dokonał przelewu na rachunek bankowy B. B. (1) w kwocie 2 000 złotych z przeznaczeniem na pokrycie opłat za mieszkanie.

Od października 2009 roku do sierpnia 2011 roku wysokość opłat za lokal przy Ć. w Ł. wyniosła 11 647,95 złotych. Opłaty zostały poniesione przez B. B. (1). Od uprawomocnienia się orzeczenia rozwodowego do końca maja 2012 roku wnioskodawczyni opłacała czynsz za lokal przy ul. (...) z wynagrodzenia za pracę, ponosiła koszty abonamentu telewizyjnego i zużycia energii. Łącznie w tym okresie czasu poniosła z powyższego tytułu kwotę 19 621,49 złotych. Od czerwca 2012 roku do końca września 2013 roku wnioskodawczyni ponosiła z majątku osobistego dalsze koszty utrzymania lokalu: 10 513,43 złotych tytułem czynszu, 1 399,31 złotych koszty energii elektrycznej i 606 złotych abonamentu TV. Wnioskodawczyni poniosła też koszty w kwocie 1 531,14 złotych wraz z odsetkami z tytułu spłaty zadłużenia za brak wpłat za abonament radiowo – telewizyjny. W okresie od października 2013 r. do kwietnia 2014 r. wnioskodawczyni poniosła koszty utrzymania lokalu w kwocie: 3 839,24 złotych z tytułu czynszu, 556,79 złotych za energię elektryczną i abonament TVSat - 273 złote. W okresie od maja 2014 r. do września 2014 r. poniosła koszty utrzymania lokalu: 3 109,55 złotych z tytułu czynszu, 472,97 złotych za energię elektryczną, abonament TVSat – 195 złotych.

Wnioskodawczyni zarabia 1 350 złotych netto miesięcznie. Zamierza spłacić uczestnika jednorazowo z pożyczki lub kredytu; rodzina zaoferowała się, że pożyczy jej 20 000 złotych. Córka stron pracuje i też zaoferowała wnioskodawczyni pożyczkę. B. B. (1) planuje sprzedać mieszkanie przy Ć. albo zamienić na mniejsze.

Ustalając skład i wartość majątku wspólnego uczestników, Sąd pierwszej instancji wskazał na przepisy Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego dotyczące wspólności ustawowej, które weszły w życie 20 stycznia 2005 r. na mocy ustawy zmieniającej z 17 czerwca 2004 r. (Dz. U. Nr 162, poz. 1691), w szczególności art. 31 § 1 kro. Sąd Rejonowy odnotował, że stanowiska zainteresowanych były zgodne co do sposobu podziału i wartości szeregu składników majątkowych. Nadto, na podstawie niekwestionowanych przez strony opinii biegłych, ustalił wartość lokalu mieszkalnego na kwotę 260 000 złotych i samochodu N. na kwotę 8 800 złotych. W tym zakresie również sposób podział był zgodny między stronami. Sąd I instancji dokonał podziału składników majątkowych zgodnie ze stanem faktycznym i ich posiadaniem przez każdego z byłych małżonków.

Składniki majątkowe istniejące w chwili podziału mają łączną wartość 279 840 złotych. Każdemu z małżonków przysługiwałby udział wynoszący 139 920 złotych. Uczestnikowi Sąd Rejonowy przyznał składniki majątkowe o wartości 11 490 złotych, a zatem należałaby mu się od wnioskodawczyni dopłata w kwocie 128 430 złotych. Kwota ta została jednak pomniejszona ze względu na uwzględnienie nakładów dokonanych z majątku osobistego B. B. (1) na majątek wspólny: polegającego na zaliczeniu wkładu mieszkaniowego zgromadzonego przez wnioskodawczynię na pokrycie części wkładu budowlanego w związku z przekształceniem lokatorskiego prawa na własnościowe do lokalu przy ulicy (...). Zwaloryzowana wartość wkładu mieszkaniowego, zaliczona na poczet wkładu budowlanego, wynosiła 16,69% wymaganej kwoty wkładu budowlanego. Z porównania wartości lokali podlegających zamianie w 1993 roku wynika zaś, że jest to 6% aktualnej wartości lokalu przy ulicy (...). Sąd Rejonowy uznał, że kwota 15 600 złotych (6% × 260 000 zł = 15 600 zł) stanowiła nakład z majątku osobistego wnioskodawczyni na majątek wspólny i tę kwotę odliczył od dopłaty należnej uczestnikowi.

Sąd I instancji odliczył też kwotę stanowią równowartość ½ nakładów poniesionych przez wnioskodawczynię na utrzymanie lokalu przy Ć. po ustaniu wspólności. Wnioskodawczyni zgłosiła do rozliczenia ½ z kwoty 42 117,92 złotych poniesionej na czynsz, zużycie energii, abonament RTV, spłatę zadłużenia za abonament radiowo-telewizyjny – za okres od października 2009 do września 2014 roku. Jednak rozliczeniu mogły podlegać ewentualne nakłady ponoszone od listopada a nie od października 2009 roku, bo wówczas strony pozostawały jeszcze małżeństwem. Dlatego kwota 42 117,92 złotych została pomniejszona do kwoty 41 575,43 złotych (o 542,49 zł - czynsz za październik 2009), a następnie o 2 000 złotych, przelane przez uczestnika na rachunek byłej żony w grudniu 2009 roku z przeznaczeniem za koszty utrzymania mieszkania. Ostatecznie Sąd I instancji uznał, że wnioskodawczyni poniosła udokumentowane nakłady z majątku osobistego na majątek wspólny w kwocie 39 575,43 złotych na pokrycie kosztów utrzymania wspólnego mieszkania. Odliczeniu od należnej uczestnikowi dopłaty podlegała ½ tej kwoty - 19 787,72 złotych. Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom uczestnika, że do lipca 2011 roku ponosił on nakłady na wspólny lokal przekazując córce pieniądze na ten cel. Ostatecznie pomniejszył należną uczestnikowi dopłatę o kwotę 35 387,72, zatem do zapłaty na jego rzecz pozostaje kwota 93 042,28 złotych.

Sama wnioskodawczyni zadeklarowała, że zamierza spłacić uczestnika jednorazowo z pożyczki lub kredytu, a rodzina również zaoferowała jej pomoc. Wnioskodawczyni planuje sprzedać mieszkanie przy Ć. albo zamienić na mniejsze, dlatego trzymiesięczny okres od uprawomocnienia się orzeczenia na załatwienie formalności Sąd Rejonowy uznał za wystarczający.

Sąd Rejonowy nie uwzględnił wniosku o ustalenie nierównych udziałów zainteresowanych w majątku wspólnym. Odwołując się do przepisu art. 43 § 2 kro wskazał na przesłanki takiego rozstrzygnięcia: istnienie ważnych powodów ocenianych z punktu widzenia zasad współżycia społecznego, których jednak w rozpoznawanej sprawie się nie dopatrzył. Uczestnik w trakcie trwania małżeństwa stron nie miał regularnych dochodów; bywały okresy kilkumiesięczne (czy nawet dłuższe), kiedy nie prowadził zarejestrowanej działalności gospodarczej, ani nie zawierał umów z parafiami. Taki sposób zarobkowania niewątpliwie destabilizował sytuację majątkową stron w czasie trwania ich małżeństwa. Bywało też tak, że żona nalegała na znalezienie przez uczestnika stałego zatrudnienia, na co on nie wyrażał zgody. Kiedy uczestnik nie pracował zawodowo, to czas spędzał w domu przed telewizorem z alkoholem, nie podejmując starań o znalezienie innej stałej pracy. Jednak nie bez znaczenia jest okoliczność, którą przyznawała sama wnioskodawczyni, że uczestnik, w czasie gdy nie wykonywał pracy na rzecz parafii, to wykonywał inne drobne prace (remonty) poza działalnością gospodarczą. Nie było więc tak, że uczestnik w ogóle nie szukał źródeł zarobkowania w czasie, gdy nie remontował kościołów. W ocenie Sądu Rejonowego problem w trakcie trwania wspólności stron nie sprowadzał się w do braku jakichkolwiek zarobków ze strony uczestnika, a do braku regularności zarobkowania. Jednocześnie sytuacja majątkowa stron nie była tragiczna ani nadzwyczajnie ciężka; małżonkowie sami oraz wspólnie wyjeżdżali na wakacje w kraju i za granicą, inwestowali pieniądze w nieruchomości, dorobili się konkretnego majątku. Biorąc pod uwagę także i tę okoliczność, że wnioskodawczyni przez dłuższe okresy czasu także pozostawała bez zatrudnienia, a przez wiele lat pracowała w wymiarze ½ etatu, przy czym stanowiska pracy które miała nie wiązały się z nadzwyczajnymi dochodami, to wniosek jest jednoznaczny – wnioskodawczyni nie była jedyną osobą, której starania doprowadziły do powstania majątku wspólnego stron.

Wskazane wyżej okoliczności zdaniem Sądu Rejonowego nie mogą być ocenione jako ważne powody w rozumieniu art. 43 § 2 kro. Doktryna i judykatura wskazują bowiem, że ważne powody w rozumieniu tego przepisu dotyczą sytuacji wyjątkowych, dotyczą takiego postępowania jednego z małżonków które oceniane przez pryzmat zasad współżycia społecznego jest nie do zaakceptowania. Taka sytuacja nie zachodzi w niniejszej sprawie. O ustaleniu nierównych udziałów nie może przesądzić ustalona w wyroku rozwodowym wina uczestnika za rozkład pożycia małżeńskiego. Uczestnik rzeczywiście nie brał udziału w codziennych czynnościach, nie pomagał żonie w domowych obowiązkach, często przebywał poza domem, tylko wnioskodawczyni zajmowała się wychowaniem dzieci, sprzątaniem, gotowaniem. Te wszystkie okoliczności – istotne z punktu widzenia orzekania o winie za rozkład pożycia małżeńskiego - nie mogą stanowić podstawy dla ustalenia nierównych udziałów stron w majątku wspólnym, bo nie stanowią ważnych powodów w rozumieniu art. 43 § 2 kro.

W ramach rozliczeń Sąd I instancji nie uwzględnił żadnych nakładów poniesionych przez uczestnika z jego majątku osobistego na majątek wspólny, bo roszczenie w tym zakresie zostało cofnięte. Sąd Rejonowy umorzył postępowanie w tym zakresie, bo nie był zobligowany z urzędu ustalić czy pieniądze uzyskane wskutek sprzedaży udziału w nieruchomości zostały przeznaczone na majątek wspólny stron w jakimkolwiek zakresie, a inne roszczenie o rozliczenie nie zostało w jakikolwiek sposób sprecyzowane ani zgłoszone.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosła B. B. (1). Zaskarżyła postanowienie w części, tj. w zakresie pkt III (rozstrzygnięcia o wysokości dopłaty na rzecz uczestnika) i V (oddalenia wniosku o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym). Rozstrzygnięciu zarzuciła:

a.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 43 § 2 kro poprzez nieuwzględnienie wniosku o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym stron, gdy z okoliczności wynika, że w niniejszej sprawie zachodzą ważne powody uzasadniające jego uwzględnienie;

b.  obrazę przepisów postępowania mającą istotny wpływ na treść postanowienia, tj.:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego i przyjęcie, że kwota 2 000 złotych przekazana wnioskodawczyni przez uczestnika w grudniu 2009 roku była przeznaczona na pokrycie kosztów utrzymania mieszkania, podczas gdy stanowiła zwrot kosztów postępowania zasądzonych wyrokiem Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 22 października 2009 r. w sprawie o sygn. XII C 103/09;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego, tj. zeznań wnioskodawczyni i świadka M. B. poprzez uznanie, że brak jest przesłanek uzasadniających ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym stron w sytuacji, gdy przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wykazało, że to wnioskodawczyni osobistymi staraniami – nie tylko w zakresie zabezpieczenia materialnych potrzeb rodziny, ale także i przede wszystkim poprzez osobiste starania, w tym wychowanie wspólnych dzieci w zdecydowanie większym stopniu niż uczestnik postepowania tworzyła majątek wspólny.

Skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym stron w następujących częściach: ¾ wnioskodawczyni i ¼ uczestnik oraz ustalenie, że udokumentowane nakłady skarżącej z majątku osobistego na wspólny w okresie od listopada 2009 roku do września 2014 roku wyniosły 41 575,43 złotych, a w konsekwencji ½ z tej kwoty podlegająca odliczeniu od należnej uczestnikowi dopłaty wynosi 20 787,72 złotych. Nadto na podstawie art. 320 k.p.c. wniosła o rozłożenie na 4 kwartalne raty zasądzonej na rzecz uczestnika spłaty z uwagi na niemożliwość jednorazowego uiszczenia całej należności, co jest spowodowane ciągłym zamieszkiwaniem uczestnika w nieruchomości i wynikającą stąd niemożliwością jej sprzedaży w terminie określonym przez Sąd I instancji.

W odpowiedzi na apelację uczestnik postępowania wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od wnioskodawczyni na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia przepisów prawa procesowego, warunkujących prawidłowość ustaleń faktycznych będących podstawą rozstrzygnięcia, należy stwierdzić, że nie doszło do naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów art. 233 § 1 k.p.c. przy dokonywaniu oceny materiału dowodowego pod kątem zasadności wniosku o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym zainteresowanych.

Stosownie do zasady swobodnej oceny dowodów, wyrażonej w tym przepisie, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego uznania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to konieczność wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu i okoliczności towarzyszących ich przeprowadzeniu, a mających znaczenie dla ich mocy, wiarygodności oraz przedstawienia argumentacji pozwalającej na weryfikację przeprowadzonej oceny wiarygodności dowodów przez sąd wyższej instancji. Postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Skarżący powinien wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy. Fakt, że określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżącego nie oznacza naruszenia omawianego przepisu. Ocena dowodów należy do sądu orzekającego i nawet w sytuacji, w której z dowodu można było wywieść wnioski inne niż przyjęte przez sąd, nie dochodzi do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Odnotować wypada, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów, choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Nie jest tu wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000/7-8 poz. 139 i z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000/10 poz. 189, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 7 czerwca 2006 roku, I ACa 1407/05 opublikowany w systemie L.).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, należy stanowczo stwierdzić, że Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych i niezwykle szczegółowych ustaleń co do sytuacji materialnej uczestników postępowania w okresie trwania ich wspólności majątkowej w oparciu o wszystkie dowody zgromadzone w sprawie. Ustalenia dotyczące sposobu zarobkowania przez uczestnika w okresie małżeństwa i wysokości uzyskiwanych dochodów oraz sposobu dysponowania nimi, jak i zaangażowania w prowadzenie domu oraz wychowanie dzieci Sąd I instancji czynił głównie w oparciu o zeznania zainteresowanych i świadków. Ustaleń tych skarżąca nie zakwestionowała. Wynika z nich, co odnotował Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, że to B. B. (1) była bardziej zaangażowana w opiekę nad dziećmi i ich wychowanie i to ona zajmowała się prowadzeniem domu, w czym uczestnik rzadko jej pomagał. Rzecz jednak w tym, że nie każda dysproporcja pomiędzy małżonkami w uzyskiwanych zarobkach, w wykonywaniu obowiązków domowych i utrzymywaniu rodziny uzasadnia ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym. Chodzi o taką różnicę w przyczynieniu się każdego z małżonków do powstania majątku wspólnego, przy której istnieniu podział tego majątku po połowie byłby sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Trafnie Sąd Rejonowy ocenił, że w rozpoznawanej sprawie taka sytuacja nie zachodzi. Niewątpliwie brak ze strony uczestnika dążenia do zapewnienia rodzinie stałego i regularnego źródła utrzymania, jego niechęć do pracy na etacie i odrzucanie możliwości takiego zatrudnienia oraz brak zaangażowania w prowadzenie domu i wychowanie dzieci były powodami rozkładu pożycia małżeńskiego. Jednocześnie jednak zainteresowani zgromadzili oznaczony majątek, a uzyskiwane dochody przeznaczali nie tylko na pokrycie podstawowych potrzeb, lecz i na inne, np. wypoczynek. Wbrew stanowisku apelującej nastąpiło to z dochodów wypracowanych wspólnie, a nie tylko jej staraniem. Podkreślić przy tym należy, że skarżąca formułując zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zeznań wnioskodawczyni i świadka M. B. skutkującą uznaniem, że brak jest przesłanek uzasadniających ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym stron, poprzestała na ogólnikowym zaprezentowaniu własnego stanowiska co do prawidłowej oceny osobowego materiału dowodowego, będącym w istocie jedynie polemiką z prawidłową oceną dokonaną przez Sąd Rejonowy.

Za nieporozumienie należy uznać tę część argumentacji skarżącej, w której wskazuje ona, że ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym uzasadnione jest istnieniem nakładu z majątku osobistego B. B. (1) na majątek wspólny, polegającego na zaliczeniu wkładu mieszkaniowego zgromadzonego przez wnioskodawczynię na pokrycie części wkładu budowlanego w związku z przekształceniem lokatorskiego prawa na własnościowe do lokalu przy ulicy (...). Ten nakład został uwzględniony przez Sąd I instancji, w wyniku czego dopłata zasądzona na rzecz uczestnika została pomniejszona. Czym innym jest rozliczenie nakładów czynionych z majątków osobistych byłych małżonków, czym innym zaś ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym. Jeśli były czynione nakłady z jednej masy majątkowej na inną, to zasadne jest dokonanie ich rozliczeń w oparciu o przepis art. 45 kro. Natomiast istnienie takich nakładów – w świetle przesłanek z art. 43 § 2 kro - nie uzasadnia ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym.

Reasumując: dokonując oceny materiału dowodowego pod kątem zasadności zgłoszonego wniosku o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym, Sąd Rejonowy nie naruszył zasady z art. 233 § 1 k.p.c. Wbrew zarzutom apelacji, dokonał wnikliwej i trafnej oceny przedstawionych w sprawie dowodów, w oparciu o którą wyprowadził również słuszne wnioski jurydyczne, a swoje stanowisko przekonująco i wyczerpująco uzasadnił. W konsekwencji za niezasadny należy uznać również zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. przepisu art. 43 § 2 kro. z przyczyn, o których była już mowa powyżej.

Natomiast Sąd Rejonowy błędnie ustalił, że w grudniu 2009 roku B. B. (2) przekazał byłej żonie kwotę 2 000 złotych na pokrycie kosztów utrzymania mieszkania. Oprócz twierdzeń samego uczestnika (zresztą nie potwierdzonych następnie w jego zeznaniach) nie ma innych dowodów w sprawie pozwalających na takie ustalenie. Złożony do sprawy dowód przelewu nie został opisany, nie wskazano w jego treści tytułu wpłaty. Omawiana wpłata nastąpiła krótko po uprawomocnieniu się orzeczenia rozwodowego uczestników, mogła zatem dotyczyć spłaty zasądzonych kosztów sądowych. Wpłacona kwota (2 000 zł) jest wyższa niż zasądzone koszty postępowania (1 817 zł), ale gdyby miała to być kwota na pokrycie kosztów utrzymania mieszkania, to uczestnik nie wytłumaczył racjonalnie, dlaczego akurat taką kwotę miałby przekazać byłej żonie z powyższego tytułu. Biorąc zaś pod uwagę, że po ponownym wprowadzeniu się do wspólnego mieszkania w 2011 roku B. B. (2) nie pokrywał kosztów jego utrzymania w żadnej części i nawet nieregularnie nie przekazywał na ten cel żadnych kwot, to jego zachowanie tuż po rozwodzie jest niezrozumiałe. Nie płacił za mieszkanie przed rozwodem, więc nie wiadomo dlaczego akurat w grudniu 2009 roku miałby z tego tytułu dokonać wpłaty zwłaszcza, że w późniejszym okresie żadnych dalszych wpłat na rzecz wnioskodawczyni nie czynił.

Powyższe uchybienie nie skutkuje jednak zmianą zaskarżonego orzeczenia poprzez obniżenie dopłaty należnej uczestnikowi. Sąd Rejonowy ustalił, że wartość całego majątku wspólnego zainteresowanych wynosi 279 840 złotych. Przy uwzględnieniu równych udziałów w majątku wspólnym, każdy z byłych małżonków powinien otrzymać składniki o wartości 139 920 złotych. Jeśli jednak uwzględnić nakład wnioskodawczyni na częściowe pokrycie wkładu budowlanego o wartości 15 600 złotych, to wartość majątku podlegającego podziałowi wynosi 264 240 złotych (279 840 zł – 15 600 zł), a wartość udziału każdego z uczestników – 132 120 złotych. B. B. (2) otrzymał składniki o wartości 11 490 złotych, więc w ramach dopłaty powinien otrzymać jeszcze kwotę 120 630 złotych. Jeśli tę kwotę pomniejszyć o połowę kosztów utrzymania mieszkania, tak jak wnosiła apelująca, tj. 20 787,72 złotych, to ostateczna wysokość dopłaty należnej uczestnikowi powinna wynieść 99 842,28 złotych. Tymczasem spłata określona w pkt III zaskarżonego orzeczenia jest o kilka tysięcy niższa, ponieważ Sąd Rejonowy błędnie odliczył wartość całego nakładu wnioskodawczyni (tj. 15 600 złotych) jedynie od udziału uczestnika zamiast o wartość nakładu pomniejszyć wartość majątku podlegającego podziałowi. Ze względu na zakaz wynikający z art. 384 k.p.c. nie ma możliwości podwyższenia wysokości dopłaty na rzecz uczestnika. Jednocześnie jednak nie ma podstaw do dalszego jej obniżenia na skutek uwzględnienia omawianego zarzutu apelacyjnego.

Za niezasadny należy uznać wniosek o rozłożenie na raty dopłaty zasądzonej na rzecz uczestnika. Stosownie do przepisu art. 46 k.r.o. w zw. z art. 1035 k.c. w zw. z art. 212 § 3 k.c., jeżeli ustalone zostały dopłaty lub spłaty, sąd oznaczy termin i sposób ich uiszczenia. Może również rozłożyć je na raty, których terminy uiszczenia nie mogą łącznie przekraczać lat dziesięciu. Decyzja o rozłożeniu dopłaty na raty musi być poprzedzona rozważeniem sytuacji zarówno zobowiązanego do zapłaty, jak i uprawnionego. Rozłożenie na raty ma na celu umożliwienie zobowiązanemu dobrowolnego wykonania obowiązku w terminach dla niego realnych, przy uwzględnieniu jego sytuacji majątkowej. Jednocześnie nie może prowadzić do pogorszenia sytuacji uprawnionego, który powinien otrzymać świadczenie płatne w sposób i w terminach gwarantujących mu możliwość wykorzystana otrzymanego świadczenia odpowiednio do jego indywidualnych potrzeb.

W realiach rozpoznawanej sprawy rozłożenie dopłaty zasądzonej od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika nie spełniłoby swoich funkcji. Uczestnik po podziale majątku musi zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe. Dla niego najkorzystniejsze jest otrzymanie dopłaty jednorazowo, bo im większą kwotą będzie dysponował, tym lepsze będą jego możliwości zapewnienia sobie mieszkania. Z kolei dla wnioskodawczyni wykonanie obowiązku zapłaty na rzecz uczestnika będzie dużym obciążeniem ze względu na niskie dochody i brak oszczędności. Jednak rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty nie pomoże wnioskodawczyni wywiązać się z obowiązku, ponieważ zgromadzenie w okresie kwartału kwoty przekraczającej 23 000 złotych byłoby również trudne. Apelująca nie wskazała żadnych okoliczności przemawiających za rozłożeniem świadczenia na raty: nie ma w dalszej perspektywie uzyskania jakichś korzyści majątkowych pozwalających na wypłacanie uczestnikowi rat. Jeśli natomiast chce zgromadzić środki na dopłatę dla uczestnika poprzez sprzedaż mieszkania lub jego zamianę, albo zaciągnięcie kredytu, to zapłaty może dokonać jednorazowo. Istotne jest natomiast prawidłowe określenie terminu dopłaty, by wnioskodawczyni miała realne możliwości podjęcia stosownych działań w celu zgromadzenia wymaganych środków finansowych. Analizując sytuację wnioskodawczyni Sąd Okręgowy uznał, że należy odroczyć termin zapłaty do 31 grudnia 2015 roku, a zatem wydłużyć go. Załatwienie formalności kredytowych, czy sfinalizowanie umowy sprzedaży lub zamiany mieszkania łączy się z koniecznością odpowiednio: zgromadzenia dokumentacji pozwalającej na wykazanie zdolności kredytowej i możliwości zabezpieczenia spłaty kredytu oraz przeprowadzenia dość długotrwałych procedur bankowych, albo z koniecznością znalezienia kontrahenta i uzgodnienia warunków sprzedaży czy zamiany lokalu. Termin 3 miesięcy od uprawomocnienia się orzeczenia byłby zbyt krótki na skuteczne przeprowadzenie takich czynności.

Mając na względzie powyższe rozważania, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżone orzeczenie poprzez stosowne wydłużenie terminu spłaty na rzecz uczestnika. W pozostałym zakresie apelacja jest niezasadna i jako taka podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania orzekł stosownie do zasady wyrażonej w art. 520 § 1 k.p.c., uznając, że brak jest podstaw do odstąpienia od zasady, stosownie do której każdy z uczestników postępowania ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.