Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 244/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 sierpnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Antoni Smus

Sędziowie SSO Joanna Składowska

SSR del. Magdalena Kościarz

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 26 sierpnia 2015 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa W. K.

przeciwko Kołu (...) w W.

o odszkodowanie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu

z dnia 27 kwietnia 2015 roku, sygnatura akt I C 1028/13

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od W. K. na rzecz Koła (...) w W. 300 (trzysta) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 244/15

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 28 listopada 2013r. powód W. K.wniósł o orzeczenie nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym, że pozwane Koło (...) K.w W.ma zapłacić na jego rzecz kwotę 4 034,00 złote
z ustawowymi odsetkami od dnia 9 listopada 2013r. do dnia zapłaty oraz koszty postępowania, w tym koszty zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Rejonowy w Wieluniu wydał w dniu 9 grudnia 2013r. nakaz zapłaty, w którym powództwo w całości uwzględnił.

Nakaz zapłaty utracił moc na skutek wniesienia sprzeciwu przez pozwanego, który nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie oraz o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2015r. Sąd Rejonowy w Wieluniu oddalił powództwo oraz orzekł o kosztach procesu.

Sąd pierwszej instancji oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i wnioskach:

Powód prowadzi gospodarstwo rolne położone w S.. Wiosną 2013r. przeznaczył pod zasiewy kukurydzy działki nr: (...) o łącznej powierzchni 2,91 ha. Wskazane wyżej działki są położone na terenie obwodu łowieckiego, którego dzierżawcą jest pozwane Koło (...).

Pismem z dnia 8 kwietnia 2013r. pozwany zwrócił się do Wójta Gminy S.
o przekazanie za pośrednictwem sołtysów wsi apelu do rolników o współpracę w ochronie plantacji rolniczych przed szkodami ze strony dzikiej zwierzyny. Koło (...), oczekując na współpracę rolników, zwróciło się z prośbą o przekazanie informacji, iż oferuje ze swojej strony pomoc w postaci przekazanie w dzierżawę pastucha elektrycznego łącznie z palikami i izolatorami oraz pomoc w jego montażu, a także wydanie środka typu H..

W dniu 25 kwietnia 2013r. pozwany poinformował powoda o obowiązku współpracy w ochronie plantacji przed szkodami wyrządzonymi przez zwierzynę dziko żyjącą - dziki; wskazując, iż Koło (...) nieodpłatnie przekazuje rolnikowi zapachowy preparat odstraszający o nazwie H., który powinien rolnik we własnym zakresie stosować. Ponadto przekaże mu urządzenie elektryczne w dzierżawę celem ogrodzenia plantacji kukurydzy oraz oferuje pomoc myśliwych w jego rozłożeniu. W piśmie wskazano przy tym, iż brak współpracy może skutkować odmową naprawienia szkody.

Powód otrzymał od K. łowieckiego bezpłatnie środek odstraszający H.. Sam z pomocą rodziny zamontował na polu kołki i kapturki, po czym nakropił na nie wskazany preparat.

W piśmie z dnia 6 maja 2013r. W. K. poinformował Koło (...), iż pozwala myśliwym doglądać swoje działki oraz, że sam podjął działania polegające na zabezpieczeniu upraw kukurydzy środkiem odstraszającym H.. Powód poinformował również pozwanego, iż dalsze zabezpieczenie upraw pastuchem elektrycznym powinno leżeć
w gestii Koła (...), tak by współpraca rozłożyła się mniej więcej po połowie. Oświadczył także, iż nie jest zainteresowany żadną dzierżawą tego urządzenia, gdyż nie chce ponosić odpowiedzialności za kradzież, bądź uszkodzenia sprzętu.

W piśmie z dnia 25 lipca 2013r. pozwany po raz kolejny poinformował powoda, iż
z uwagi na możliwość wystąpienia szkody Koło (...) oferuje pomoc w rozłożeniu pastucha celem ogrodzenia plantacji. Zadaniem K. będzie zapewnienie dostarczenia palików, drutów i urządzenia elektrycznego, a po stronie powoda będzie zapewnienie dostarczenia energii i dbanie o ewentualne połączenia zerwanego drutu. Ponownie wskazano, iż brak współpracy może skutkować odmową naprawienia szkody.

Na powyższe pismo powód nie odpowiedział. Nie próbował również nawiązać kontaktu telefonicznego z pozwanym celem doprecyzowania warunków koniecznych do zapewnienia ochrony plantacji przed szkodami wyrządzonymi przez dziki. Oczekiwał na inicjatywę ze strony Koła (...), tj. aby przedstawiciele K. przyjechali do niego i uzgodnili warunki współpracy.

W dniu 21 sierpnia 2013r. członkowie Zarządu Koła (...) dokonali kontroli upraw kukurydzy należącej do W. K. znajdujących się w obrębie S.. Podczas kontroli stwierdzono, iż kukurydza jest opalikowana co 10 metrów; na palikach znajdują się szmatki pod kawałkiem plastiku. Szmatki nie były nasączone żadnym środkiem odstraszającym. Kontrolujący wskazali, iż być może wcześniej takie zabiegi były wykonywane, ale zabieg ten należy powtarzać, aby skutecznie działał. Przedstawiciele K. nasączyli szmatki H..

W październiku 2013r. uprawy kukurydzy należące do powoda zostały zniszczone przez dziki. W związku z tym powód zwrócił się do zarządu pozwanego o oszacowanie szkody. W dniu 10 października 2013r. Komisja Koła (...) przeprowadziła oględziny upraw należących do powoda i dokonała oszacowania szkody. Przyjęła ona, iż zniszczeniu uległy zasiewy na obszarze 0,40 ha i wyceniła szkodę na 1 176,00 złotych.

Powód również rok wcześniej tj. jesienią 2012r. doznał szkód w uprawach kukurydzy na skutek zachowań dzików. Był wówczas informowany przez przedstawicieli Koła (...) o możliwości zamontowania pastuchów elektrycznych.

Pismem z dnia 16 października 2013r. pozwany poinformował powoda, iż Koło (...) podjęło decyzję o odmowie wypłaty odszkodowania na rzecz powoda z uwagi na brak współpracy powoda z pozwanym w zakresie zabezpieczenia upraw kukurydzy przed szkodami wyrządzonymi przez dziki, w szczególności z uwagi na okoliczność, iż powód sprzeciwił się budowie ogrodzenia tzw. pastucha elektrycznego.

Koło (...) od dłuższego czasu przy zabezpieczeniu upraw kukurydzy stosuje elektryczne pastuchy. Obowiązkiem rolnika jest wykaszanie trawy pod urządzeniem i doprowadzenie energii elektrycznej. Koło nigdy nie pobierało żadnych opłat od rolników za udostępnienie sprzętu. Zasilenie pastucha w energię elektryczną odbywa się na dwa sposoby: pierwszy - w sytuacji gdy pole położone jest blisko zagrody - prąd podłącza się z gospodarstwa rolnego, w drugim - gdy pole położone jest daleko od zabudowy - pastuch zasilany jest w prąd za pomocą akumulatora. Akumulator dostarcza rolnik. Koło (...) w obu przypadkach zwraca rolnikowi pieniądze za dostarczony prąd. Na założenie elektrycznego pastucha rolnik musi wyrazić zgodę. Koło (...) nie żąda także od rolnika pieniędzy za uszkodzenia pastucha elektrycznego.

Sąd Rejonowy podniósł, że odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez zwierzynę w stanie wolnym regulują przepisy ustawy Prawo łowieckie z dnia 13 października 1995r. (Dz.U. z 2013r. poz.1226 – dalej: „p.ł.”), które mają charakter lex specialis wobec przepisów kodeksu cywilnego, w tym art. 431 kc. Zwrócił uwagę na przepisy art. 46 – 48 p.ł., a w szczególności na art. 47 ust. 1 p.ł., zgodnie z którym właściciele lub posiadacze gruntów rolnych i leśnych powinni, zgodnie z przepisami, współdziałać z dzierżawcami i zarządcami obwodów łowieckich w zabezpieczaniu gruntów przed szkodami.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji należy przyjąć, że to współdziałanie wyznaczone jest zgodnie z potrzebami konkretnego stanu faktycznego. W przypadku zamontowania elektrycznego pastucha po stronie koła łowieckiego winna leżeć pomoc przy jego montowaniu, wydanie palików, izolatorów, drutu, akumulatora, z kolei w przypadku rolnika współdziałanie powinno polegać na wykaszaniu trawy pod pastuchem, naprawie zerwanych drutów.

W ocenie Sądu Rejonowego brak było podstaw do przyjęcia, iż powód współdziałał z pozwanym w zabezpieczaniu swoich gruntów przed szkodami. Początkowo taka współpraca wystąpiła i polegała na dostarczeniu powodowi bezpłatnie przez pozwanego środka odstraszającego typu H., a powód samodzielnie rozprowadzał ten środek na palikach otaczających pole. Następnie jednak, pomimo kierowania pism przez pozwanego, informujących powoda o możliwości zabezpieczenia upraw kukurydzy elektrycznym pastuchem, powód odpowiedział, iż nie jest zainteresowany żadną dzierżawą takiego urządzenia. Być może powód, tak jak sam zeznał, nie był zainteresowany odpłatnym korzystaniem z pastucha. W taki bowiem sposób rozumiał określenie ,,dzierżawa”. Jednak pomimo swoich interpretacji nie usiłował skontaktować się z kołem łowieckim telefonicznie czy osobiście celem pozyskania dokładnych informacji. Poza wymianą kilku pism z pozwanym, nie podjął on żadnych innych działań mających na celu rozwiązanie problemu zapobiegnięcia powstaniu szkód w uprawach, oczekując na inicjatywę ze strony Koła (...).

W ocenie Sądu Rejonowego, takie zachowanie powoda nie wypełnia cech współdziałania, tym bardziej, iż Koło (...) nie jest w stanie samo monitorować upraw, bez impulsów płynących od samych rolników o potrzebie zastosowania środków odstraszających, czy zamontowania elektrycznych pastuchów. Koło (...) podejmuje ogólne działania zmierzające do zapobiegnięcia powstania szkód: pojedyncze polowania, wypłaszania zwierzyny, tworzenie tzw. pasów zaporowych dla zwierząt. Poza tymi działaniami pozwany stosuje również środki odstraszające i pastuchy, ale już w konkretnych sytuacjach, na wskazanych przez zainteresowanego rolnika plantacjach. Niezależnie od takiego wskazania Koło (...) musi uzyskać wyraźną zgodę rolnika na budowę pastucha. Bez wiedzy i zgody rolnika zamontowanie takiego urządzenia na plantacji byłaby wkroczeniem w sferę władztwa rolnika.

Sąd pierwszej instancji stwierdził, że powód przyjął postawę bierną i roszczeniową wobec koła, kwalifikując ją jako brak współdziałania, o którym mowa w art. 47 p.ł. Uznał ponadto, że powód wiedział, na jakich zasadach odbywa się współpraca między rolnikami a Kołem (...). Jego ojciec J. K. był wieloletnim członkiem i prezesem pozwanego Koła (...) i posiadał wiedzę w tym zakresie. Ponadto W. K. przed 2013r. również doznał szkody w uprawach i był wówczas informowany przez myśliwych o możliwości dzierżawy pastucha elektrycznego.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, nie można z pism Koła (...) wysunąć wniosku, tak jak chce powód, iż pozwany chciał przerzucić ciężar ryzyka i odpowiedzialności związanego z budową ogrodzenia na powoda. Sąd zaznaczył, że ani z pisma pozwanego z dnia 25 kwietnia 2013r., ani z pisma pozwanego z dnia 25 lipca 2013r. nie wynika, iż pozwany chciał obciążyć powoda kosztami dostawy energii elektrycznej i utrzymania ciągłości linii ogrodzenia. W pismach tych jest jedynie mowa o tym, iż rolnik ma obowiązek zabezpieczyć dostawę prądu do ogrodzenia i dbać o połączenie zerwanego drutu. W pismach tych nie wspomina się, że ma ponosić koszty energii elektrycznej i koszty napraw urządzenia. Koszty te ponosi zawsze koło łowieckie.

Z uwagi na powyższe Sąd Rejonowy oddalił powództwo.

O kosztach procesu orzeczono zaś na podstawie art. 98 § 1 i § 3 kpc.

Z powyższym wyrokiem nie zgodził się powód, który zaskarżył przedmiotowe rozstrzygnięcie w całości. Apelujący zarzucił niniejszemu orzeczeniu:

- naruszenie art. 233 § 1 kpc w zw. z art. 278 § 1 kpc poprzez brak wszechstronnego rozważenia całokształtu materiału dowodowego oraz sprzeczność istotnych ustaleń Sądu Rejonowego z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez uznanie, że powód nie współdziałał z pozwanym w zabezpieczaniu swoich upraw (gruntów) przed szkodami wyrządzanymi przez zwierzynę łowną,

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia znajdujący swój wyraz w nieprecyzyjnym ustaleniu, że:

powód nie wyraził zgody na budowę przez pozwanego urządzeń zabezpieczających lub wykonywanie zabiegów zapobiegających szkodom,

powód przyjął postawę bierną i roszczeniową wobec pozwanego oraz że nie wykazał woli ogrodzenia swoich upraw pastuchem elektrycznym, gdyż zdaniem Sądu I instancji to powód powinien był podjąć działania mające na celu przybliżenie i ustalenie dokładnych zasad zamontowania elektrycznego pastucha,

- naruszenie art. 5 kc w zw. z art. 47 p.ł. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji błędne przyjęcie, że zachowanie powoda nie spełnia określenia wskazanego w ustawie jako współdziałanie, będące przesłanką przyznania odszkodowania, mimo że powód nigdy nie sprzeciwił się budowie urządzeń zapobiegających szkodom, co jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego,

- naruszenie art. 48 p.ł. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że powodowi odszkodowanie nie przysługuje, mimo że z powołanego przepisu wynika, iż dotyczy on przypadków posiadaczy uszkodzonych upraw, którzy nie wyrazili zgody na budowę urządzeń lub wykonywanie zabiegów zapobiegających szkodom.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uwzględnienie powództwa i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda odszkodowania za zniszczone uprawy w wysokości 4 034,00 złotych, a także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu za pierwszą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powód domagał się oddalenia apelacji i zasądzenia od pozwanego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Odnosząc się do zarzutu wadliwej oceny dowodów, należy poczynić ogólną uwagę, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 kpc wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny w tym zakresie.

W świetle powyższych rozważań należy stwierdzić, że powód nie wykazał, aby zaprezentowana przez Sąd Rejonowy argumentacja dotknięta była wskazanymi wadami.

Istota sporu sprowadzała się do właściwego rozumienia pojęcia „współdziałanie”. Dokonując interpretacji wymienionego zwrotu należało odwołać się do definicji słownikowej, zgodnie z którą „współdziałać” oznacza przede wszystkim „działać, pracować wspólnie z kimś, pomagać komuś w jakiejś działalności” (zob. Słownik języka polskiego, wyd. PWN, t. III, s. 768, Warszawa 1983). Przedmiotowe sformułowanie zakłada zatem najczęściej podjęcie określonych czynności przez obydwie strony, a nie jedynie tolerowanie działań innej osoby, jak wskazuje na to powód.

Analiza korespondencji wymienianej między stronami wskazuje, że w piśmie z dnia 6 maja 2013r. W. K. w sposób niebudzący wątpliwości wskazał, że to Koło (...) powinno zabezpieczyć tzw. pastuchem uprawy powoda oraz, że nie interesuje go dzierżawa od pozwanego tego urządzenia elektrycznego, a następnie nie odpowiedział na pismo pozwanego z dnia 25 lipca 2013r., w którym Koło (...) przedstawiło warunki współpracy w zakresie korzystania ze wspomnianego urządzenia. Pozwany zawarł w piśmie tym informację, że K. zabezpieczy paliki, drut i urządzenie elektryczne, natomiast na powodzie spoczywałby obowiązek zabezpieczenia dostaw energii i dbanie o ewentualne połączenie zerwanego drutu. W. K. nie odpowiedział na konkretną propozycję, która przewidywała pewną aktywność po jego stronie. W związku z tym, odmowa przyjęcia w dzierżawę pastucha oraz brak reakcji powoda na tak sformułowaną ofertę współpracy nie mogą być uznane za współdziałanie przy ochronie gruntów rolnych, a milczenie skarżącego należało odczytać jako brak woli takiego współdziałania. Taka postawa powoda wykluczała funkcjonowanie urządzenia, ponieważ nawet po samowolnym zamontowaniu przez pozwanego pastucha, pozwany nie byłby w stanie samodzielnie zaopatrywać ogrodzenia w energię elektryczną, jak również przeprowadzać bieżących kontroli. Jeśli zaś powód miał obiekcje, czy wątpliwości co do szczegółowych warunków udostępnienia urządzenia, mógł zwrócić się o doprecyzowanie tychże do Koła (...), czego jednak nie uczynił.

W związku z powyższym trzeba zgodzić się ze stanowiskiem Sądu pierwszej instancji, że po stronie W. K. brak było współdziałania z Kołem (...).

Co się tyczy zarzutu błędnego ustalenia stanu faktycznego, trzeba podkreślić, że wyrażenie zgody na budowę przez pozwanego urządzeń zabezpieczających przed szkodą musiało znaleźć wyraz w wyraźnym oświadczeniu powoda, konieczną była zatem konkretna reakcja na przedstawioną przez Koło (...) propozycję. Z niekwestionowanych ustaleń Sądu Rejonowego wynika zaś, że reakcji takiej nie było. Słusznie wskazywał Sad pierwszej instancji, że podejmowanie przez pozwanego jakichkolwiek działań w tych warunkach stanowiłoby bezprawną ingerencję w sferę własności powoda. W ocenie Sądu Okręgowego, właściwa wykładnia art. 48 p.ł. wymaga powiązania z art. 47 ustawy, który przewiduje obowiązek współdziałania właściciela gruntów z zarządcą obwodu łowieckiego. Jak już wskazano, nie deklarując udzielenia pomocy przy eksploatacji urządzenia elektrycznego powód w istocie uniemożliwił jego działanie, a w konsekwencji racjonalne zabezpieczenie zagrożonych upraw. Sąd pierwszej instancji prawidłowo zatem odczytał normę z art. 48 p.ł., uznając, że zachodzi przesłanka do odmowy wypłaty odszkodowania.

Oczywiście zgodzić się należy ze skarżącym, iż w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia Sąd Rejonowy niesłusznie powoływał się na opinię biegłego, która wykraczała w tej części poza zakres zlecenia i specjalność biegłego, tzn. zawierała wypowiedzi dotyczące sposobu rozstrzygnięcia kwestii prawnych. Rolą biegłego jest naświetlenie materiału dowodowego z punktu widzenia jego wiadomości specjalnych, a nie interpretacja ustawy, która należy do sądu. Posiłkowanie się przez Sąd Rejonowy opinią nie stanowi jednak naruszenia prawa procesowego, które miałoby wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, ponieważ powołanie się na opinię biegłego miało charakter uzupełniający, a główna argumentacja stanowiła właściwą interpretację prawa materialnego.

Nie zasługuje również na akceptację zarzut naruszenia art. 5 kc. Powoływanie się na naruszenie zasad współżycia społecznego wymaga wskazania, jaka konkretnie zasada została naruszona, oraz podania pełnej jej treści (por. wyr. SN z dnia 14 października 1998r., II CKN 928/97, OSNC 1999, nr 4, poz. 75, z aprobującą glosą M. Niedośpiała, PiP 2000, z. 3, s. 101; orz. SN z dnia 20 grudnia 2006r., IV CSK 263/06, Lex nr 257664; orz. SA w Krakowie z dnia 6 czerwca 2006r., II AKa 86/06, KZS 2006, z. 7-8, poz. 108), czego skarżący nie uczynił. Przede wszystkim należy zaś zauważyć, że przez odwoływanie się do klauzuli generalnej przewidzianej w art. 5 kc nie można podważać pośrednio mocy obowiązującej przepisów prawa, a przepis ten służy wyłącznie ochronie osoby zobowiązanej i nie może być samodzielną podstawą nabycia praw podmiotowych, te bowiem wywodzą się ze stanowiących je norm prawa materialnego (por. wyrok z 28 kwietnia 2000r., II CKN 258/00, Lex, nr 52556, wyrok z 5 marca 2002 r., I CKN 934/00, Lex, nr 54371).

W związku z powyższym Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 kpc, o czym orzekł w punkcie 1. sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie 2. na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 kpc w zw. z art. 108 § 1 kpc, a zatem zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, który powód przegrał w instancji odwoławczej w całości. Sąd obciążył więc powoda poniesionymi przez pozwanego kosztami zastępstwa prawnego w wysokości 300 złotych, którą to kwotę ustalił w oparciu o § 6 pkt 3), § 12 ust. 1 pkt 1) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r., poz. 490.).