Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IIK 502/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 września 2015 r.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Justyna Dałkowska

Protokolant: Magdalena Jankowska, Katarzyna Kwiatkowska, Marzena Bundz, Tomasz Figat, apl. sędz. Michał Kacprzak, apl. sędz. Ewelina Puzoń

w obecności Prokuratora Anety Kukli- Jasińskiej, Krzysztofa Czerwińskiego, Tomasza Mioduszewskiego, Moniki Bożek, Marleny Franaszczuk, Moniki Kazany, Iwony Karłowicz, Iwony Gromadzkiej

po rozpoznaniu dnia 30 września 2013 r, 25 listopada 2013 r, 17 stycznia 2014 r, 21 marca 2014 r, 30 maja 2014 r, 26 sierpnia 2014 r, 15 października 2014 r, 15 grudnia 2014 r, 26 lutego 2015 r, 27 kwietnia 2015 r, 19 czerwca 2015 r, 15 września 2015 r.

sprawy M. K. (3)

urodzonego (...) w W.

syna B. i J. z domu D.

Oskarżonego o to, że w okresie od 1 stycznia 2009 roku do 30 lutego 2009 roku działając czynem ciągłym w W., przy ul. (...), w z góry powziętym zamiarze osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem R. C. (1) w kwocie 9.000 zł, wprowadzając go w błąd co do wykonywanego przez siebie zawodu, w ten sposób, że oferował mu usługi prawne podając się za adwokata

- tj. o czyn z art. 286§1 kk w zw. z art. 12 kk

orzeka:

1.  oskarżonego M. K. (3) w ramach zarzucanego mu czynu uznaje za winnego tego, że w okresie od 1 stycznia do 28 lutego 2008 r. w W., działając czynem ciągłym, ze z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził R. C. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 9.000 zł ( dziewięć tysięcy złotych ) za pomocą wprowadzenia go w błąd, w ten sposób, że podając się za adwokata podjął się wykonania czynności w sprawie odroczenia wykonania kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec R. C. (1), których nie zrealizował wyłudzając w/w kwotę czym wyczerpał dyspozycję art. 286§1 kk w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 4 § 1 kk i za to na podstawie art. 286§1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk wymierza mu karę 1 ( jednego ) roku pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 46 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk orzeka wobec oskarżonego M. K. (3) obowiązek naprawienia w całości szkody poprzez zapłatę na rzecz R. C. (1) kwoty 9.000,00 zł (dziewięć tysięcy złotych 00/100);

3.  na podstawie art. 230 § 2 kpk zwraca L. C. dowód rzeczowy wymieniony w wykazie dowodów rzeczowych znajdującym się na karcie 49 akt sprawy pod poz. nr 1;

4.  na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 kpk w zw. z art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. D. kwotę 1.344,00 zł (jeden tysiąc trzysta czterdzieści cztery złote 00/100) powiększoną o wartość podatku VAT tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu;

5.  na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 kpk w zw. z art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. K. kwotę 1.092,00 zł (jeden tysiąc dziewięćdziesiąt dwa złote 00/100) powiększoną o wartość podatku VAT tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżycielowi posiłkowemu z urzędu;

6.  na podstawie art. 627 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa częściowe koszty sądowe w wysokości 600,00 zł (sześćset złotych 00/100), w pozostałym zakresie przejmując je na rzecz Skarbu Państwa.

Sygn. akt II K 502/13

UZASADNIENIE

Przeciwko R. C. (1) toczyło się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia postępowanie karne, które zakończyło się jego skazaniem i wymierzeniem kary 1 roku pozbawienia wolności. W związku z powyższym – R. C. (2) chciał starać się o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności i poszukiwał adwokata do reprezentowania go w trakcie postępowania wykonawczego. Polecono mu wówczas M. K. (3) z P.. Obu mężczyzn poznał ze sobą K. P.. R. C. (1) spotkał się z M. K. (3) w około 2006 roku w kawiarni w W.. M. K. (3) zaproponował mu swoje usługi prawne. R. C. (1) wystąpił o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności. M. K. (3) sporządzał dla pokrzywdzonego pisma procesowe, a on składał je w sądzie jako strona, podpisując przez siebie. R. C. (1) był przekonany, że M. K. (3) jest adwokatem, a ten nie wyprowadził go z błędu.

Dowód: zeznania R. C. (1) k. 3-4, 211v, zeznania K. P. k. 316.

R. C. (1) utrzymywał koleżeński kontakty z M. K. (3). R. C. (1) został zatrudniony na umowie o pracę w Drukarni (...) Sp. z o.o., w której prezesem był M. K. (3). Córka R. C. (1) kupiła 50 udziałów w tej drukarni za kwotę 200 zł.

Dowód: zeznania R. C. (1) k. 5, 205, umowa o pracę k. 11, 428, umowa sprzedaży udziałów z 22.07.2008 r. k. 428.

M. K. (3) nigdy nie wykonywał zawodu adwokata.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 202.

M. K. (3) polecił R. C. (1) najpierw adwokata K. Z. a później adwokat M. S., która reprezentowała R. C. (1) na posiedzeniu sądu. W sprawie R. C. (1) zapadło niekorzystne dla niego rozstrzygnięcie – sąd nie uwzględnił jego wniosku o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności. M. K. (3) powiedział pokrzywdzonemu, że uda mu się załatwić, żeby R. C. (1) nie został zatrzymany i doprowadzony do Zakładu Karnego. M. K. (3) zażądał za to 3000 zł i 4000 zł. Potem zażądał dodatkowo dwa razy po 1000 zł. R. C. (1) przekazywał mu te pieniądze w 2009 r. w kawiarni (...) w W.. Nie otrzymał żadnego pokwitowania za przekazane pieniądze. Po jakimś czasie R. C. (1) został zatrzymany przez Policję i doprowadzony do Zakładu Karnego.

Dowód: zeznania R. C. (1) k. 3-4, 211v.

Do matki R. C. (1)L. C.zgłosił się M. K. (3). L. C.i konkubina pokrzywdzonego – M. M. (1)spotkały się z oskarżonym w parku. M. K. (3)powiedział im w czasie spotkania, że jest w stanie załatwić zwolnienie R. C. (1)jeśli one mu zapłacą. L. C.i M. M. (1)były przekonane, że jest on adwokatem R. C. (1). Następnie L. C.wręczyła oskarżonemu 2.000 zł oraz kartkę z podpisem R. C. (1). M. K. (3)nie starał się w tym czasie pomóc R. C. (1), nie podjął w tym kierunku żadnych działań. Po wielokrotnych prośbach, M. K. (3)zwrócił L. C.2000 zł oraz podpisaną przez R. C. (1) in blanco kartkę.

Dowód: zeznania R. C. (1) k. 4-5, zeznania L. C. k. 28-29, 212v, zeznania M. M. (1) k. 40-41.

Po opuszczenie Zakładu Karnego R. C. (1) zwracał się korespondencyjnie do M. K. (3) z prośbą o zwrot pieniędzy.

Dowód: zeznania R. C. (1) k. 5, korespondencja pomiędzy R. C. (1) a M. K. (3) k 14-18.

W lutym 2010 r. R. C. (1) dowiedział się, że M. K. (3) nie jest adwokatem.

Dowód: zeznania R. C. (1) k. 5, 398.

M. K. (3) utrzymuje się z działalności gospodarczej z dochodem ok. 2500-3000 zł miesięcznie, ma na utrzymaniu jedno dziecko, nie był leczony psychiatrycznie, neurologicznie, psychologicznie ani odwykowo.

Dowód: wyjaśnienia M. K. (3) k. 201-202.

M. K. (3) był czterokrotnie karany za przestępstwo z art. 286 § 1 kk, w tym niektóre z tych przestępstw popełnił podając się za adwokata lub radcę prawnego.

Dowód: karta karna k. 297-298, 354-355, odpis wyroku Sądu Rejonowego w Płocku z 10.04.2006 r. sygn. akt II 38/06 k.79-79v, odpis wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie z dnia 13.09.2005 r. sygn. akt V K 145/04 k. 84-87, odpis wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie z dnia 24.04.2006 r. sygn. akt V K 1097/05 k. 88-89, odpis wyroku Sądu Rejonowego w Puławach z dnia 16.02.2005 r. sygn. akt II K 401/04 k.94-96.

M. K. (3) przesłuchany w charakterze podejrzanego w postępowaniu przygotowawczym nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu (protokół przesłuchania podejrzanego k. 139-141v). Podejrzany wyjaśnił, że zna R. C. (1) i ten opowiadał mu o swoich kłopotach z wymiarem sprawiedliwości. Mężczyźni spotkali się kilka razy w W.. W trakcie tych spotkań oskarżony powiedział mu, że nie może go reprezentować jako prawnik, ale może polecić mu dobrą kancelarię adwokacką – adwokat M. S.. Świadkiem tych spotkań był K. P.. Oskarżony być może pożyczył od R. C. (1) pewną kwotę lub wziął wynagrodzenie w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej za napisanie projektu statutu fundacji. M. K. (3) od ponad 10 lat zajmuje się doradztwem w zakresie działalności gospodarczej. Kontaktowała się z nim matka R. C. (1), który miał szanse na przedterminowe zwolnienie i jego matka prosiła oskarżonego, żeby go zatrudnił w drukarni, bo to pozwoli mu szybciej opuścić Zakład Karny. Oskarżony zatrudnił R. C. (1) na umowie o pracę w Drukarni (...), ale ten po opuszczeniu Zakładu Karnego nie podjął pracy. Doszło do spotkania z matką R. C. (1), ale dotyczyło ono sporządzenia pisma o możliwości podjęcia pracy przez R. C. (1) po opuszczeniu Zakładu Karnego. Oskarżony nie otrzymał od niej żadnych pieniędzy, a nadto kobieta nie zwracała się do niego „panie mecenasie”, a „panie M.”. R. C. (1) podpisując umowę o pracę wiedział, że jest prezesem spółki, więc oskarżony nie mógł być jednocześnie adwokatem. M. K. (3) nie podpisywał umów z R. C. (1) o reprezentowanie go i nie wydawał mu pokwitowań. Oskarżony nie pożyczał żadnych kwot od R. C. (1) a jedynie mógł wziąć wynagrodzenie za napisanie projektu statutu fundacji.

Oskarżony przesłuchany w postępowaniu sądowym nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu (k. 202-204). M. K. (3) poznał R. C. (1) przez K. P.. Został mu przedstawiony bardzo precyzyjnie i nie mogło być wątpliwości, że nie wykonuje zawodu adwokata. K. P. powiedział, że oskarżony studiował prawo. Pierwsze spotkanie dotyczyło wspólnych sprawa pana P. i pana C. i chodziło o fundację (...). Mężczyźni poprosili oskarżonego aby zredagował umowę fundacji lub ją przejrzał. Oskarżony szybko wszedł z pokrzywdzonym w kontakty koleżeńskie i przeszli na „ty”. Oskarżony polecił R. C. (1) usługi adwokackie adw. K. Z., później polecił adw. M. S.. Po jakimś czasie matka R. C. (1) skontaktowała się z oskarżonym i ten powiedział się, że pokrzywdzony został zatrzymany. Doszło między nimi do spotkania. Matka R. C. (1) poprosiła go o znalezienie adwokata, który by pomógł w przedterminowym wyjściu R. C. (1) z Zakładu Karnego. W spotkaniu uczestniczyła również partnerka życiowa R. C. (1). Na drugim lub trzecim spotkaniu ustalił z panią L., że znajdzie adwokata. Dostał od niej pełnomocnictwo in blanco pana R. i kwotę 2000 zł jako zaliczkę na koszty adwokackie po znalezieniu adwokata. Oskarżony nie znalazł w O. adwokata dla R. C. (1), w związku z czym zwrócił pełnomocnictwo i 2000 zł pani L.. Matka R. C. (1) poprosiła oskarżonego, aby wystawił on dokument, że po odbyciu kary pan R. mógłby liczyć na zatrudnienie w spółce, w której oskarżony był prezesem, tj. Drukarni (...). M. K. (3) wystawił taki dokument. Oskarżony miał dobry kontakt z pokrzywdzonym, mieli plany wspólnego prowadzenia tej spółki. R. C. (1) nie podjął pracy w drukarni. Oskarżony znalazł dowód wpłaty na kwotę 500 zł, które R. C. (1) zapłacił mu w 2006 r. Wynagrodzenie za napisanie statutu to mogło być 200-300 zł. Innych pieniędzy nie brał od pokrzywdzonego. Jest taka możliwość, że M. K. (3) pomagał w redagowaniu pisma procesowego, ale nigdy nie podpisywał pisma w imieniu pana C.. Za tego typu pomoc nie otrzymywał żadnego wynagrodzenia. Nie proponował pokrzywdzonemu zakupu prawa jazdy czy paszportu. Nigdy nie przedstawił się pokrzywdzonemu jako adwokat, prezentacji dokonał pan P. jako kolegę, osobę studiującą prawo.

Na rozprawie w dniu 19 czerwca 2015 r. (k. 396-397) oskarżony uzupełniająco wyjaśnił, że E. T. była obecna tylko przy jednym spotkaniu z R. C. (1). Ponadto R. C. (1) pisał listy do oskarżonego i nie zwracał się do niego w listach „panie mecenasie” a po imieniu lub „drogi kolego”.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom M. K. (3) odnośnie tego, że był prezesem Drukarni (...), znał się z R. C. (1), nie podpisał w jego imieniu żadnych pism procesowych, nie dawał mu żadnych pokwitowań, nie podpisywał z nim umów, polecił R. C. (1) adwokat M. S. oraz tego, że spotkał się z L. C. i M. M. (1). Wyjaśnienia w tym zakresie znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadków. Okoliczność, że M. K. (3) nie podpisywał umów z R. C. (1) i nie wydawał mu pokwitowań nie budzi wątpliwości Sądu – pokrzywdzony również potwierdził tą okoliczność. Natomiast nie przesądza to o tym, że pomiędzy mężczyznami nie było umowy w formie ustnej.

W pozostałym zakresie wyjaśnienia oskarżonego są w ocenie Sadu niewiarygodne i stanowią one przyjętą przez oskarżonego linię obrony zmierzającą do uniknięcia przez niego odpowiedzialności karnej. Analizując całokształt materiału dowodowego nie sposób uznać całych wyjaśnień oskarżonego za wartościowy i wiarygodny materiał dowodowy.

W konfrontacji z wiarygodnym materiałem dowodowym nie można przyjąć, że R. C. (1) wiedział, iż M. K. (3) nie jest adwokatem. Niewiarygodne jest to, że oskarżony nie brał od R. C. (1) żadnych innych pieniędzy poza tymi za napisanie projektu statutu fundacji. Z zeznań R. C. (1) wynika, że płacił oskarżonemu za pisane przez niego pisma procesowe oraz zapłacił mu łącznie 9 tys. zł za formalne załatwienie, żeby nie został on zatrzymany i doprowadzony do Zakładu Karnego. W listach pisanych do oskarżonego R. K. domaga się zwrotu tych pieniędzy.

Oskarżony wyjaśnił, że świadkiem jego spotkań z pokrzywdzonym był K. P.. Natomiast K. P. powiedział, że był obecny przy jednym spotkaniu i nie wie co się później działo. Ponadto, poza tym spotkaniem oskarżony spotykał się z pokrzywdzonym i innymi osobami, np. P. M. i E. T., a także widywali się tylko we dwóch.

Część wyjaśnień oskarżonego jest wewnętrznie sprzeczna. W postępowaniu przygotowawczym M. K. (3) powiedział, że spotkał się z L. C., ale spotkanie dotyczyło sporządzenia pisma o możliwości podjęcia pracy przez R. C. (1) po opuszczeniu Zakładu Karnego, a oskarżony nie otrzymał od niej żadnych pieniędzy. Natomiast w postępowaniu sądowych oskarżony wyjaśnił, że L. C. poprosiła go o znalezienie adwokata, który by pomógł w przedterminowym wyjściu R. C. (1) z Zakładu Karnego. Oskarżony dostał od niej pełnomocnictwo in blanco R. C. (1) i kwotę 2000 zł jako zaliczkę na koszty adwokackie. Wyjaśnienia te są ze sobą sprzeczne. Najpierw M. K. (3) twierdził bowiem, że celem spotkania było pismo o możliwości podjęcia pracy przez pokrzywdzonego a później zmienił wersję, że spotkał się z L. C. w celu pomocy w znalezieniu adwokata i jednak wziął od niej pieniądze – 2000 zł. Jak wynika z zeznań L. C. i M. M. (1) spotkały się one z oskarżonym i zażądał on pieniędzy za pomoc w wydostaniu R. C. (1) z Zakładu Karnego.

W ocenie Sądu niewiarygodne są również wyjaśnienia oskarżonego, że zatrudnił R. C. (1), aby ten mógł szybciej opuścić Zakład Karny. Jak wynika z zeznań R. C. (1) pracował on w Drukarni (...) do momentu jego zatrzymania i osadzenia w Zakładzie Karnym. Umowa o pracę została podpisana w dniu 30.06.2008 r., a więc przed rozpoczęciem odbywania przez R. C. (1) kary pozbawienia wolności. Zatem niewiarygodne są wyjaśnienia M. K. (3), że sporządził umowę o pracę na wniosek L. C., aby pomóc pokrzywdzonemu starać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności zeznania R. C. (1). Zeznania pokrzywdzonego są logiczne i znajdują potwierdzenie w zeznaniach L. C., M. M. (1) i E. T.. Oskarżyciel posiłkowy opisał swoją znajomość z oskarżonym i okoliczności niniejszej sprawy. Zeznania pokrzywdzonego dotyczące tego, że traktował M. K. (3) jako adwokata potwierdziła E. T., którą R. C. (1) poznał z oskarżonym przedstawiając go jako „mecenasa”, zaś oskarżony nie sprostował tego. Ponadto wcześniej pokrzywdzonego i oskarżonego łączyły serdeczne, koleżeńskie stosunki. Nie pozostawali oni w żadnym konflikcie, toteż R. C. (1) nie miał powodów aby zeznawać na jego niekorzyść.

W ocenie Sądu zeznania L. C. są w przeważającej mierze wiarygodne i znajdują potwierdzenie w zeznaniach R. C. (1) i M. M. (1). Zeznania L. C. odnośnie wystawienia zaświadczenia o zatrudnieniu syna przez oskarżonego są sprzeczne z zeznaniami R. C. (1) i wyjaśnieniami oskarżonego. Jednak ta okoliczność nie osłabia wiarygodności świadka. Sąd miał również na uwadze wiek świadka – 80 lat i świadek może nie pamiętać dokładnie wydarzeń sprzed kilku lat.

W ocenie Sądu zeznania świadka M. M. (1) są wiarygodne. Sąd nie stracił z pola widzenia faktu, iż składając zeznania przed Sądem świadek nie pamiętała wszystkich szczegółów zdarzenia. Niemniej potwierdziła treść odczytanych zeznań z postępowania przygotowawczego. Świadek zeznawała szczerze, nie mówiąc niczego ponad to co jej wiadome. Zeznania świadka są logiczne i znajdują potwierdzenie w zeznaniach R. C. (1) i L. C..

Sąd miał na uwadze łączące pokrzywdzonego relacje z L. C. i M. M. (1). Jednak w zakresie w jakim Sąd uznał ich zeznania za wiarygodne ewentualne wątpliwości, jakie mogłyby się z powyższym nasuwać, wyklucza zdaniem Sądu fakt, iż zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy, nie zawiera żadnego dowodu, który w sposób jednoznaczny świadczyłby o niewiarygodności tych świadków.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka K. P. dotyczące tego, że to on poznał M. K. (3) z R. C. (1), oraz że byli w kancelarii u adwokata K. Z.. Natomiast w ocenie Sądu niewiarygodnym jest, aby świadek wielokrotnie zaznaczał, że M. K. (3) nie jest adwokatem. Jak wynika z zeznań R. C. (1) od początku swojej znajomości z M. K. (3) uważał, że jest on adwokatem, tak go traktował, a oskarżony nie protestował jak zwracano się do niego „panie mecenasie”. K. P. jest znajomym oskarżonego. Jak wynika z jego zeznań utrzymują stały kontakt – raz w tygodniu przeprowadzają telefoniczne rozmowy. Rozmawiali również o tej sprawie. Świadek K. P. jak sam zeznał uczestniczył tylko w pierwszej rozmowie i nie wie co się później działo. Natomiast jego wypowiedzi odnośnie stosunków obu mężczyzn wykraczają poza to jedno spotkanie. Świadek, jak sam zeznał, pozostałą wiedzę na temat tej sprawy ma od M. K. (3) – oskarżony poinformował go o treści zarzutu i mówił na jakie okoliczność jest wezwany jako świadek.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności zeznania świadka E. T., gdyż są spójne i logiczne. Zeznania świadka nie dotyczą bezpośrednio zarzutu stawianego oskarżonemu, jednak wynika z nich, że M. K. (3) został przedstawiony świadkowi przez R. C. (1) jako „mecenas M. K. (3)”. E. T. również odniosła wrażenie, że jest on adwokatem i konsultowała się z nim przez około 2 lata jeśli miała jakąś wątpliwość w sprawie prawnej. Poleciła go również swojej koleżance jako adwokata, a M. K. (3) powiedział, że zajmie się tą sprawą. Takie zeznania świadka wskazują, że oskarżony wiedział, iż jest postrzegany jako adwokat i nie wyprowadzał kolejnych osób z tego mylnego przekonania. Z zeznań E. T. wynika, że został jej przedstawiony przez R. C. (1) jako „mecenas”, zatem potwierdza to zeznania pokrzywdzonego, że uważał on, iż M. K. (3) jest adwokatem.

W ocenie Sądu zeznania świadka P. M. są wiarygodne. Świadek zeznał, że nie posiada informacji o żadnych interesach pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzonym. Świadek nie słyszał, aby ktoś używał wobec oskarżonego tytułu adwokata, a R. C. (1) mówił do niego „panie M.” albo (...). P. M. zeznał również, że pomiędzy M. K. (3) a R. C. (1) były serdeczne relacje, niemalże przyjacielskie. Świadek był na kilku spotkaniach z M. K. (3) i R. C. (1). Jak wynika z okoliczności sprawy oskarżony spotykał się z pokrzywdzonym również bez udziału P. M., z udziałem innych osób lub spotykali się tylko we dwóch. Zatem świadek ten nie zna bliżej stosunku pokrzywdzonego do oskarżonego i tego za kogo on go uważał. Jak wynika również z innych dowodów R. C. (1) zwracał się do oskarżonego najczęściej po imieniu, nazywał go również w listach „drogim kolegą”. Nie budzi to wątpliwości Sądu, gdyż z doświadczenia życiowego wynika, iż w stosunkach przyjacielskich czy koleżeńskich najczęściej zwraca się do osoby po imieniu, a nie używa tytułów zawodowych. R. C. (1) potwierdził, że byli na takiej stopie znajomości, że nie zwracał się do niego „panie mecenasie”. Natomiast gdy przedstawiał oskarżonego E. T. to powiedział, że jest to „mecenas M. K. (3)”.

Sąd przyznał również walor wiarygodności dokumentom zgromadzonym w sprawie. Dokumenty te nie noszą cech podrobień czy przerobień, a dokumenty urzędowe pochodzą od właściwych organów i sporządzono je zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, przez uprawnione osoby. Ponadto strony w toku postępowania nie kwestionowały prawdziwości tych dowodów.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

M. K. (3) został oskarżony o to, że w okresie od 1 stycznia 2009 roku do 30 lutego 2009 roku działając czynem ciągłym w W., przy ul. (...), w z góry powziętym zamiarze osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem R. C. (1) w kwocie 9.000 zł, wprowadzając go w błąd co do wykonywanego przez siebie zawodu, w ten sposób, że oferował mu usługi prawne podając się za adwokata, tj. o czyn z art. 286§1 kk w zw. z art. 12 kk.

Przepis art. 286 § 1 kk stanowi, że kto w celu osiągniecia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania podlega karze pozbawienia wolności o 6 miesięcy do 8 lat.

Wprowadzenie w błąd oznacza zachowanie prowadzące do wywołania u danej osoby błędu, a więc fałszywego odzwierciedlenia rzeczywistości w świadomości tej osoby. Przy czym przed podjęciem działania przez sprawcę pokrzywdzony nie ma błędnego wyobrażenia o rzeczywistości. Nieprawidłowe odzwierciedlenie rzeczywistości w świadomości rozporządzającego mieniem stanowić ma więc rezultat podejmowanych przez sprawcę działań. Wprowadzenie w błąd to zachowanie odnoszące się do aktualnie istniejącej rzeczywistości, nie zaś do przyszłych jedynie potencjalnych stanów rzeczy. Przyjmuje się bowiem, że zdarzenia przyszłe, jako przedmiotowo niepewne, nie mogą stanowić podstawy błędu. Wprowadzenie w błąd może być osiągnięte przez przemilczenie czy zaniechanie poinformowania o prawdziwym stanie rzeczy. Wprowadzenie w błąd musi dotyczyć tzw. istotnych okoliczności danej sprawy, które mogą mieć wpływ na podjęcie decyzji o rozporządzaniu mieniem. Nie wyklucza niekorzystności rozporządzenia okoliczność, że szkoda może być naprawiona, a w szczególności, że pokrzywdzonemu przysługuje roszczenie cywilne. Środkiem użytym do wprowadzenia w błąd może być słowo, pismo, fałszywe narzędzie i urządzenie. Podstępne zabiegi mogą występować obok okoliczności prawdziwych lub mogą być powiązane z zatajeniem pewnych, istotnych okoliczności, a nawet wprowadzenie w błąd może nastąpić za pomocą pewnych faktów konkludentnych, wyrażających się w takich zachowaniach sprawcy, które w określonych okolicznościach doprowadzą pokrzywdzonego do błędnych wniosków, mających znaczenie dla podjęcia przez niego wadliwej decyzji woli o rozporządzeniu mieniem (zob. T. Oczkowski: Oszustwo jako przestępstwo majątkowe i gospodarcze, Kraków 2004, s. 47; M. Dąbrowska-Kardas, P. Kardas, [w:] A. Zoll: Kodeks karny. Komentarz, t. III.) W tym kontekście dla bytu przestępstwa oszustwa jest obojętne, czy pokrzywdzony mógł lub powinien był sprawdzić prawdziwość twierdzeń sprawcy, nie jest nawet istotne, że pokrzywdzony mógł wykryć błąd przy dołożeniu znikomej nawet staranności; podobnie bezkrytyczność i łatwowierność pokrzywdzonego nie wyłącza karygodności wprowadzenia w błąd (zob. T. Oczkowski: op. cit. s. 56; B. Michalski, [w:] A. Wąsek: Kodeks karny. Komentarz, 2006 r.).

Zamiar sprawcy musi obejmować dwa elementy: jednym z tych elementów jest sposób zachowania się sprawcy, polegający na wprowadzeniu w błąd lub wyzyskaniu błędu czy też niezdolności do zrozumienia podejmowanych działań przez drugą stronę. Drugim zaś z elementów jest chęć osiągnięcia korzyści majątkowej w wyniku zastosowania przyjętego sposobu zachowania się i świadomość istnienia związku przyczynowego między przyjętym sposobem działania a dyspozycją majątkową dokonaną przez pokrzywdzonego.

Przy ustaleniu zamiaru sprawcy, który nie przyznaje się do winy, należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności (w tym dotyczące strony przedmiotowej), na podstawie których można by wyprowadzić wnioski czy mamy do czynienia z oszustwem. Zamiar sprawcy jakkolwiek jest faktem natury psychicznej, to dowodzenie tego faktu następuje na podstawie domniemań faktycznych, natomiast podstawą tego domniemania mogą być wszelkie okoliczności na podstawie których można wyprowadzić wniosek dotyczący woli i chęci sprawcy doprowadzenia pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w celu uzyskania korzyści majątkowej (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 grudnia 2006 r., sygn. II KK 92/06, OSNwSK 2006).

Sąd miał wiedzę, że oskarżony był już uprzednio karany za przestępstwo z art. 286 § 1 kk, które polegało m.in. na tym, że podawał się za adwokata lub radcę prawnego. Natomiast Sąd oceniał w przedmiotowej sprawie działanie oskarżonego jedynie na kanwie niniejszej sprawy, w oparciu o materiał dowodowy i zeznania świadków zgromadzone w tej sprawie.

W ocenie Sądu M. K. (3) wytworzył u R. C. (1) fałszywe przekonanie, że jest on adwokatem, a następnie sugerował, że dokonuje w jego sprawie czynności procesowych oraz przyjmował wynagrodzenie za rzekomą działalność dotyczącą formalnego załatwienia tego, żeby R. C. (1) nie został zatrzymany i doprowadzony do Zakładu Karnego. M. K. (3) miał świadomość tego, że R. C. (1) uważa, że jest on adwokatem – przedstawił go E. T. jako „mecenasa M. K. (3)”. Oskarżony zaniechał poinformowania zarówno R. C. (1), jak i innych osób, w tym E. T., o prawdziwym stanie rzeczy.

W listach R. C. (1) zawracał się do oskarżonego (...), „drogi kolego” jednak nie oznacza to, że wiedział, iż nie jest on adwokatem. W stosunkach koleżeńskich – a takie były między oskarżonym a pokrzywdzonym trudno wymagać, aby pokrzywdzony zwracał się do kolegi „mecenasie”. Takich zwrotów używa się raczej w stosunkach formalnych.

Z listu R. C. (1) do oskarżonego z dnia 29.04.2009 r. wynika, że jakiś adwokat zajmuje się sprawą pokrzywdzonego. R. C. (1) napisał do oskarżonego: „sądzę, że jesteś najbardziej odpowiednim człowiekiem w tej sprawie /zaufanie, koleżeństwo i co najważniejsze przecież tak naprawdę jesteś w to już czas jakiś „merytorycznie zaangażowany”/ zatem ponownie dziękuję za deklarację i proszę o działanie”. Z listu wynika, że oskarżony miał merytoryczną wiedzę odnośnie spraw R. C. (1), a między nimi istniały wówczas stosunki koleżeńskie.

Wprowadzenie w błąd musi dotyczyć istotnych okoliczności danej sprawy, które mogą mieć wpływ na podjęcie decyzji o rozporządzaniu mieniem. R. C. (1)zeznał, że poszukiwał wówczas adwokata, który pomógłby mu w jego sprawie. W ocenie Sądu można założyć, że R. C. (1)nie skorzystałby z usług M. K. (3), gdy wiedział, że nie jest on adwokatem, a poszukałby profesjonalnego pełnomocnika. R. C. (1)zapłacił oskarżonemu całkiem wysoką kwotę za pomoc, którą mu obiecał, a mając świadomość, że nie jest on adwokatem R. C. (1)mógłby inaczej rozporządzić swoim mieniem.

Oskarżony niewątpliwie działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Wykorzystując to, że R. C. (1) traktuje go jak adwokata żądał pieniędzy za czynności, które miał podjąć, a których ostatecznie nie wykonał. Znał trudną sytuację R. C. (1), który był wówczas skazany na karę 1 roku pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania. Ponadto sąd nie uwzględnił wniosku R. C. (1) o odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności. Pokrzywdzony szukał wówczas sposobów, żeby nie trafić do Zakładu Karnego. W związku z czym oskarżony obiecywał mu, że za pewne kwoty pieniędzy załatwi, że R. C. (1) nie zostanie zatrzymany i doprowadzony do Zakładu Karnego. Pokrzywdzony przekazał mu łącznie 9.000 zł. Natomiast M. K. (3) nie zrealizował żadnych nowych czynności w sprawie pokrzywdzonego. Pokrzywdzony chciał załatwić sprawę polubownie i kilkukrotnie prosił oskarżonego o zwrot pieniędzy z pominięciem drogi sadowej.

Oskarżony obejmował swoją wolą chęć osiągnięcia korzyści majątkowej, jak i użycie określonego sposobu działania, tj. wprowadzenie w błąd. Wprowadzenie w błąd było dla oskarżonego sposobem na osiągnięcie celu. Niewątpliwym jest, że oskarżony swoim zachowaniem doprowadził pokrzywdzonego, tj. R. C. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, albowiem jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oskarżony otrzymał od R. C. (1) łącznie 9.000 zł za wykonanie czynności w sprawie odroczenia wykonania kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec R. C. (1), których nie zrealizował. Pomiędzy wprowadzeniem w błąd pokrzywdzonego, a niekorzystnym rozporządzeniem mieniem istnieje związek przyczynowy.

Sąd będąc zobowiązany do ustalenia prawdy materialnej, czyli rzeczywistego przebiegu zdarzenia podjął niezbędne czynności, w tym także z urzędu celem wszechstronnego ustalenia faktów. Zdaniem Sądu nie ma żadnych wątpliwości, iż oskarżony działała z zamiarem bezpośrednim i obejmował swoją świadomością zarówno cel działania czyli osiągnięcie korzyści majątkowej, jak i sposób działania czyli wprowadzenie w błąd. Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie budzi wątpliwości to, że oskarżony M. K. (3) w okresie od 1 stycznia do 28 lutego 2008 r. w W., działając czynem ciągłym, ze z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził R. C. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 9.000 zł za pomocą wprowadzenia go w błąd, w ten sposób, że podając się za adwokata podjął się wykonania czynności w sprawie odroczenia wykonania kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec R. C. (1), których nie zrealizował wyłudzając w/w kwotę czym wypełnił znamiona przestępstwa z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 12 kk. Nie ma wątpliwości, że zachowania oskarżonego na przestrzeni dwóch miesięcy stanowią działania w krótkich odstępach czasu.

Sąd dokonując oceny materiału dowodowego zmienił nieco opis czynu zarzucanego oskarżonemu. Zmianie uległ okres czasu, gdyż jak wynika z zeznań pokrzywdzonego w 2008 r. został on zatrzymany i na przełomie 2008/2009 r. przebywał w Zakładzie Karnym. Z materiału dowodowego wynika zatem, że oskarżony działał na początku 2008 r. Sąd wyeliminował z opisu czynu miejsce działania, tj. ul. (...), gdyż R. C. (1) zeznał, że spotykał się z oskarżonym również w innym miejscu w okolicy Biblioteki (...). Ponadto Sąd do opisu czynu dodał szczegółowy opis działania oskarżonego.

W przedmiotowej sprawie brak jest jakichkolwiek przeszkód w przypisaniu oskarżonemu winy. Jest on zdrowym, dorosłym człowiekiem, posiadającym pewien zasób wiedzy, nie leczył się psychiatrycznie, neurologicznie ani odwykowo. Zatem Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które mogłyby poddać w wątpliwość jego poczytalność w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu. Jego działanie uznać należy za podjęte w pełni umyślnie, z kierunkowym zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej. W związku z tym stwierdzić należy, iż M. K. (3) jest osobą zdatną do ponoszenia odpowiedzialności karnej i nie zachodzą jakiekolwiek okoliczności, które uniemożliwiałyby przypisanie jej winy. Natomiast wina w prawie karnym materialnym jest personalną, a więc zaadresowaną do konkretnej osoby, zarzucalnością popełnionego czynu. Granice tej zarzucalności określa ustawa, ustanawiając przesłanki winy i wskazując okoliczności wyłączające winę. W przedmiotowej sprawie Sąd nie znalazł żadnych okoliczności, które wyłączałyby winę oskarżonego. Ponadto czyn popełniony przez oskarżonego niewątpliwie jest bezprawny i karalny.

Stopień zawinienia M. K. (3) Sąd uznał za znaczny. Zauważyć należy, że oskarżony jest osobą pełnoletnią, dostatecznie dojrzałą i zorientowaną w obowiązujących w społeczeństwie normach i mającą pełną świadomość, co do zachowań prawnie zakazanych.

Sąd zgodnie z art. 115 § 2 kk przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu wziął pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. Zatem Sąd uznał, że działanie oskarżonego cechowało się znacznym stopniem społecznej szkodliwości. Oskarżony działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, a szkoda poniesiona przez R. C. (1) wynosi 9.000 zł.

Biorąc pod uwagę opisany wyżej stopień winy i społecznej szkodliwości czynu zabronionego popełnionego przez oskarżonego Sąd uznał, że jedyną stosowną kara będzie dla niego kara 1 roku pozbawienia wolności w bezwzględnej formie jej wykonania, uznając że odpowiada ona dyrektywom kary z art. 53 kk. Sąd wymierzył karę według swojego uznania w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do M. K. (3), a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Orzekając powyższą karę Sąd rozważał również możliwość warunkowego zawieszenia tej kary, jako że spełniona została przesłanka formalna do zawieszenia jej wykonania, wyrażająca się dwuletnią karą pozbawienia wolności, gdyż czyn został popełniony przed nowelizacją kodeksu karnego, która weszła w życie 1 lipca 2015 r. Zatem Sąd zgodnie z treścią art. 4 § 1 kk może zastosować poprzednią ustawę jeśli była względniejsza dla oskarżonego. Podstawową przesłanką skorzystania z dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia kary pozbawienia wolności jest prawdopodobieństwo graniczące wręcz z pewnością, że oskarżony pomimo zawieszenia wykonania kary nie powróci więcej na drogę przestępstwa. Zdaniem Sądu w niniejszej sprawie na niekorzyść sprawcy przemawia jednak fakt, iż M. K. (3) był uprzednio czterokrotnie karany za popełnienie przestępstw z art. 286 § 1 kk. Powyższe zdarzenie nie było jednorazowym epizodem w życiu oskarżonego. Według Sądu ta okoliczność zaprzecza przyjęciu pozytywnej prognozy, iż oskarżony nie dopuści się ponownie popełnienia przestępstwa. W związku z tym Sąd stwierdzając brak pozytywnej prognozy kryminologicznej, nie zastosował wobec oskarżonego zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności.

Ponadto w ocenie Sądu kara mieszcząca się w dolnej granicy ustawowego zagrożenia (przestępstwo z art. 286 § 1 k.k. zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności) będzie dostatecznym środkiem, aby z jednej strony stanowiła sprawiedliwą odpłatę za popełniony przez oskarżonego czyn, a z drugiej strony spełniła swój cel zapobiegawczy i wychowawczy.

Sąd uważa, że konieczna jest nie tyle szczególnie wysoka kara co kara nieuchronna, wskazująca że przestępstwo spotyka się z należytą reakcją wymiaru sprawiedliwości. W tym przypadku celem wymierzenia kary powinny być względy prewencji indywidualnej i generalnej, poprzez ukształtowanie świadomości oskarżonego co do nieprawidłowości jego dotychczasowego zachowania i konieczności przestrzegania porządku prawnego. W ocenie Sądu kara ta spełni swoje cele w postaci oddziaływania na osobę oskarżonego. Jednocześnie wymierzona kara realizuje potrzeby z zakresu kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Sąd wymierzając karę wziął pod uwagę motywację sprawcy, czyli działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i chęć powiększenia swojego majątku poprzez zaplanowane wprowadzenie w błąd R. C. (1), który traktował oskarżonego jako swojego dobrego kolegę i darzył go zaufaniem.

W wyniku popełnienia przez oskarżonego przestępstwa R. C. (1) poniósł szkodę majątkową. W związku z czym na podstawie art. 46 § 1 kk Sąd nałożył na oskarżonego obowiązek naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz R. C. (1) kwoty 9.000,00 zł. Sąd zastosował przy orzekaniu art. 4 § 1 kk, gdyż poprzednia ustawa jest względniejsza dla oskarżonego. W brzmieniu ustawy Kodeks karny od 1 lipca 2015 r. Sąd byłby zobowiązany do orzeczenia obowiązku naprawienia szkody stosując przepisy prawa cywilnego. Natomiast w brzmieniu ustawy sprzed 1 lipca 2015 r. Sąd nie orzeka odsetek przy obowiązku naprawienia szkody.

Wobec stwierdzenia zbędności dowodu rzeczowego opisanego w wykazie dowodów rzeczowych na podstawie art. 230 § 2 kpk orzeczono o ich zwrocie na rzecz L. C..

Zgodnie z treścią art. 618 § 1 pkt 11 w zw. z art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze oraz § 14 ust. 1 pkt 2, § 14 ust. 2 pkt 3 i § 16 rozporządzenia ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. D. kwotę 1.344,00 zł powiększoną o wartość podatku VAT tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu.

Zgodnie z treścią art. 618 § 1 pkt 11 w zw. z art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze oraz § 14 ust. 2 pkt 3 i § 16 rozporządzenia ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. K. kwotę 1.092,00 zł powiększoną o wartość podatku VAT tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżycielowi z urzędu.

Sąd na podstawie art. 627 kpk zasądził od M. K. (3) częściowe koszty sądowe w wysokości 600,00 zł, w pozostałym zakresie przejmując je na rzecz Skarbu Państwa. Oskarżony prowadzi działalność gospodarczą i w ocenie Sądu będzie w stanie zapłacić koszty sądowe we wskazanej wysokości. Natomiast w pozostałym zakresie należało go zwolnić z ponoszenia kosztów sądowych.

Mając na uwadze powyższe rozważania i na podstawie powołanych powyżej przepisów Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie orzekł, jak w części dyspozytywnej wyroku.