Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 480/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 września 2015 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maciej Piankowski

Sędziowie:

SSA Lucyna Ramlo (spr.)

SSO del. Tomasz Koronowski

Protokolant:

sekr.sądowy Angelika Judka

po rozpoznaniu w dniu 8 września 2015 r. w Gdańsku

sprawy J. H. (1)

z udziałem zainteresowanego J. S. (1)

przeciwko Prezesowi Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego

o wysokość składek

na skutek apelacji J. H. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Elblągu IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 6 listopada 2014 r., sygn. akt IV U 1728/13

oddala apelację.

SSA Lucyna Ramlo SSA Maciej Piankowski SSO del. Tomasz Koronowski

Sygn. akt III AUa 480/15

UZASADNIENIE

J. H. (1) wniosła odwołanie od decyzji Prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego z dnia 19 czerwca 2013 r., znak KU/W- (...), którą to decyzją stwierdzono obowiązek opłacania przez ubezpieczoną dodatkowej składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe rolników poczynając od 02 stycznia 2010 r. Ubezpieczona podnosiła w uzasadnieniu, że użytkuje tylko grunty stanowiące jej odrębną własność położone w Gminie J. nr (...), (...), (...) o pow. 12,60 ha i (...) o pow. 15,15 ha oraz działki położone w Gminie Ł. nr (...) i (...) stanowiące własność byłego męża J. S. (1). Nigdy natomiast grunty będące własnością byłego męża nie weszły
w skład jej gospodarstwa. Wskazała nadto, że działki będące współwłasnością jej oraz siostry J. nr (...) i (...) (gmina Ł.) oraz działkę nr (...) będącą współwłasnością jej i J. S. (1) (gmina J.) użytkuje na podstawie umowy użyczenia z 31 grudnia 2005 r. jej siostra J..

W odpowiedzi na odwołanie pozwana Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Oddział (...) w O. wniosła o jego oddalenie. Pozwana powołała przepisy ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz.U.Nr 50, poz. 291 z późn. zm.) wskazując, że w wyniku przeprowadzonego postępowania administracyjnego ustalono, iż skarżąca od 02 stycznia 2010 r. wspólnie z J. S. (1) (byłym mężem) prowadzi działalność rolniczą na gruntach rolnych
o powierzchni 70,5410 ha fizycznych, co stanowi 57,8413 ha przeliczeniowych. Ta okoliczność stanowiła podstawę do wydania zaskarżonej decyzji, wymierzającej dodatkową składkę na ubezpieczenie emerytalno-rentowe skarżącej w wysokości 12% emerytury podstawowej.

W trakcie postępowania odwoławczego postanowieniem z dnia 10 września 2013 r. Sąd pierwszej instancji wezwał do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanego J. S. (1).

Wyrokiem z dnia 6 listopada 2014 r. Sąd Okręgowy w Elblągu – Wydział IV Pracy
i (...), sygn. akt IV U 1728/13, oddalił odwołanie.

Swe rozstrzygnięcie Sąd pierwszej instancji oparł o następujące ustalenia faktyczne
i rozważania prawne.

W sprawie poza sporem było, że od 1997 r. ubezpieczona - J. H. (1) razem z J. H. (2) (siostrą) były współwłaścicielkami gruntów rolnych
o powierzchni 12,6066 ha fizycznych (4,7462 ha przeliczeniowych) znajdujących się
w gminie Ł. oraz o powierzchni 16,15 ha fizycznych (10,9795 ha przeliczeniowych) na terenie gm. J.. Nadto od 2010 r. odwołująca była współwłaścicielką gruntów
o powierzchni 1,3055 ha fizycznych (0,8540 ha przeliczeniowych) razem z J. H. (2), J. H. (3) (matką) i A. H. (siostrą). Również oczywistym było, iż skarżąca była współwłaścicielką z J. S. (1) gospodarstwa rolnego, od dnia 28 czerwca 2002 r. o powierzchni 14.7063 ha fizycznych (11,4774 ha przeliczeniowych) i od 04 lutego 2003 r. o powierzchni 28,5324 ha fizycznych (28,4864 ha przeliczeniowych).

Od dnia 02 stycznia 2010 r. (data zawarcia związku małżeńskiego wnioskodawczyni
z J. S. (1)) skarżąca prowadziła działalność gospodarczą na gruntach rolnych
o powierzchni 70,5410 ha fizycznych (57,8413 ha przeliczeniowych).

W skład prowadzonego przez skarżącą gospodarstwa rolnego wchodziły grunty rolne należące do:

wnioskodawczyni i jej siostry J. H. (2) o łącznej powierzchni 28,7566 ha fizycznych (15,7257 ha przeliczeniowych) – działki o nr (...) (1,73 ha fiz.), (...) (1,23 ha fiz.), (...) (2,04 ha fiz.), (...) (2 ha fiz.), (...) (5,6066 ha fiz.) i 9 (16,15 ha fiz);

skarżącej i jej byłego męża J. S. (1) o powierzchni 48,3082 ha fizycznych – działki o nr (...) (1,0013 ha fiz.), 44 (8,30 ha fiz.), 35/2 (0,5555 ha fiz.), 34/5 (21,2360 ha fiz.), 6 (1,66 ha fiz.) i 12/1 (15,5554 ha fiz.);

byłego męża wnioskodawczyni J. S. (1) o łącznej powierzchni 15,6604 ha fizycznych – działki o nr (...) (0,48 ha fiz.), (...) (0,37 ha fiz.), 1/1 (5,7504 ha fiz.) i 7 (9,06 ha fiz.).

Łącznie z działką nr (...) położoną na terenie Gminy D. – 0,8513 ha fizycznych (0,2642 ha przeliczeniowych - współwłasność z byłym mężem) wnioskodawczyni jest właścicielką bądź współwłaścicielką gruntów rolnych o pow. 70,5410 ha fizycznych, co stanowi 57,8413 ha przeliczeniowych.

Prowadzeniem gospodarstwa rolnego na przedstawionych gruntach zajmowała się głównie wnioskodawczyni, gdyż J. S. (1) od 08 grudnia 1995 r. do 30 czerwca 2011 r. był zatrudniony w Agencji (...) Sp. z o.o. w O.
w pełnym wymiarze etatu, po czym po czym mieszkał wspólnie z wnioskodawczynią do połowy 2012 r. W tym też okresie wyjeżdżał do Norwegii (lipiec-wrzesień 2011 r. i styczeń-marzec 2012 r.). W dniu 7 czerwca 2012 r. ponownie wyjechał do Norwegii gdzie przebywał z przerwami co najmniej do końca listopada 2012 r. Zarówno po opuszczeniu wspólnego miejsca zamieszkania przez J. S., jak i po rozwiązaniu małżeństwa pomiędzy stronami w dniu 22 maja 2013 r. zgodnie z wyrokiem VC 496/13 Sądu Okręgowego
w E. V Wydział Cywilny Rodzinny (wyrok prawomocny z dniem 13 czerwca 2013 r.), ubezpieczona w dalszym ciągu zajmowała się prowadzeniem gospodarstwa na tej samej powierzchni gruntów rolnych.

W dniu 8 kwietnia 2013 r. zainteresowany zgłosił się do ubezpieczenia społecznego rolników. Z zaświadczeń poszczególnych Urzędów Gminy wynikało, że jest on właścicielem gospodarstwa rolnego o pow. 13,8423 ha fizycznych (12,877 ha przeliczeniowych) oraz właścicielem w ½ gospodarstwa rolnego o pow. 43,2387 ha fiz (39, (...) przeliczeniowych). Na terenie Gminy J. oraz gruntów położonych na terenie Gminy Ł. o pow. 0,8500 ha fiz. (0,2505 ha przeliczeniowego). W trakcie prowadzenia gospodarstwa rolnego wnioskodawczyni razem z J. S. do 2011 r. ubiegali się o przyznanie dofinansowania unijnego na uprawiane grunty rolne. Wnioski składano osobno z podziałem poszczególnych działek między siebie (gospodarstwa z odrębnymi numerami). W 2012 r. beneficjentem o przyznanie tego dofinansowania była jedynie wnioskodawczyni z tytułu prowadzenia działalności rolniczej na powierzchni wszystkich działek, w tym objętych współwłasnością z mężem oraz z J., J. i A. H.. W 2013 r. również wnioskodawczyni ubiegała się o przyznanie dofinansowanie z tego tytułu, z tym zaznaczeniem, iż o przyznanie dopłat na działki nr (...) wnioskowała jej siostra J. H. (2).

W trakcie prowadzenia gospodarstwa rolnego wnioskodawczyni wspólnie z siostrą J. H. (2) sporządziły „umowę użyczenia” datowaną na dzień 31 grudnia 2005 r. dotyczącą działek o nr (...) o pow. 16,15 ha położonej w J., nr 44 o pow. 8,44 ha położonej w J., nr (...) o pow. 1,73, i nr (...) o pow. 1,23 ha położonych w Ł..

Decyzją z dnia 19 czerwca 2013 r. pozwany stwierdził wobec wnioskodawczyni obowiązek opłacania składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe od dnia 02 stycznia 2010 r. w wymiarze 12 % emerytury podstawowej.

Ubezpieczona nie zgodziła się z powyższą decyzją wnosząc odwołanie i podnosząc, że prowadzone przez nią gospodarstwo rolne nie obejmuje obszaru użytków rolnych powyżej 50 ha przeliczeniowych.

W ocenie Sądu pierwszej instancji odwołanie ubezpieczonej nie zasługiwało na uwzględnienie. Sąd Okręgowy wskazał treść art. 16 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (jednolity tekst Dz.U. z 2013 r., poz. 1403), zgodnie z którym ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu podlega z mocy ustawy rolnik, którego gospodarstwo obejmuje obszar użytków rolnych powyżej 1 ha przeliczeniowego lub dział specjalny.

Stosowanie do art. 4 ust. 1 wskazanej ustawy składki na ubezpieczenie za każdego ubezpieczonego opłaca rolnik. Jeżeli działalność rolnicza jest prowadzona na rachunek kilku osób, obowiązek opłacenia składki ciąży na nich solidarnie.

Nadto, art. 17 ust. 4 pkt 1 cytowanej ustawy definiuje, iż rolnik, którego gospodarstwo rolne obejmuje obszar użytków rolnych powyżej 50 ha przeliczeniowych, opłaca dodatkową składkę miesięczną w wysokości 12% emerytury podstawowej - w przypadku gdy gospodarstwo rolne obejmuje obszar użytków rolnych do 100 ha przeliczeniowych.

Przepis z art. 38 pkt 1 ustawy stanowi, iż przy ustalaniu podlegania ubezpieczeniu domniemywa się, że właściciel gruntów zaliczonych do użytków rolnych lub dzierżawca takich gruntów, jeżeli dzierżawa jest zarejestrowana w ewidencji gruntów i budynków, prowadzi działalność rolniczą na tych gruntach, a pkt. 3, że jeżeli własność lub dzierżawa gruntów, o których mowa w pkt 1, przysługuje kilku osobom lub jeżeli obowiązek podatkowy ciąży na kilku osobach - każda z tych osób uczestniczy w prowadzeniu działalności rolniczej. Oznacza to, że każda z tych osób jest zobowiązana do zapłaty składki od całej powierzchni gospodarstwa, które jest przedmiotem współwłasności.

Z uwagi na domniemanie, że właściciel gruntów prowadzi działalność na tych gruntach, to na ubezpieczonej ciążył obowiązek obalenia domniemania, że nie prowadziła dzielności rolniczej na gruntach przekraczających 50 ha przeliczeniowych, któremu to obowiązkowi
w toku postępowania nie sprostała.

Podnieść przy tym należy, że zainteresowany J. S. (1) został ostatecznie objęty ubezpieczeniem społecznym rolników dopiero od 8 kwietnia 2013 r., mimo, że jak wskazano wyżej jego stosunek pracy z Agencją (...)
Sp. z o.o. w O. ustał już w dniu 30 czerwca 2011 r. Przytoczona decyzja z dnia 30 września 2013 r. była wynikiem ustaleń, że działalność rolniczą na swoich gruntach (w tym objętych współwłasnością z byłą małżonką) rozpoczął dopiero z tą datą. Pozwany kierował się przy tym nie tylko oświadczeniem zainteresowanego złożonym do akt sprawy ubezpieczeniowej, ale przede wszystkim dokumentacją (załączona do akt sprawy) potwierdzającą wyjazdy zainteresowanego za granicę w spornym okresie. Za powyższym stanowiskiem przemawia również fakt, że umowa dotycząca podziału wspólnych gruntów do użytkowania oraz zwrotu części dopłat za działki, położone w Gminie J., została zawarta dopiero w a dnia 14 maja 2013 roku.

Nie znalazło zatem potwierdzenia w toku postępowania, stanowisko wnioskodawczyni zgodnie z którym nie użytkowała ona w okresie objętym decyzją innych działek będących współwłasnością jej i męża niż wskazane w odwołaniu. Niezależnie od faktu, że prawomocna decyzja KRUS z dnia 30 września 2013 r. dot. J. S. (1) wiąże Sąd w niniejszym postępowaniu, wskazać należy, że zbędna byłaby wtedy umowa dotycząca podziału do użytkowania wspólnych gruntów położonych w gminie J. (skoro miał je użytkować tylko były mąż), a także zwrot dopłat unijnych J. S. (1).

Dodatkowym argumentem przemawiającym za oddaleniem odwołanie ubezpieczonej był fakt, że zdaniem Sądu pierwszej instancji, umowa użyczenia zawarta w dniu 31 grudnia 2005 r. między J. H. (1) i J. H. (2) została spreparowana dla potrzeb niniejszego postępowania. Przemawia za tym fakt, że w całym spornym okresie wnioski do Agencji Nieruchomości Rolnych o dopłaty unijne składała J. H. (1), pomimo tego, że w tym czasie J. H. (2) składała takie wnioski dotyczące działek będących jej własnością. Dlatego też, Sąd pierwszej instancji odmówił waloru wiarygodnosci zeznaniom świadka J. H. (2) w przedmiocie okoliczności dotyczących faktycznego zawarcia tej umowy. Zdaniem Sądu Okręgowego zeznania świadka były skierowane na pomoc siostrze w procesie, tak aby uwiarygodnić sam fakt zawarcia umowy użyczenia i motywy jakie kierowały stronami przy zawarciu tej umowy.

Niezależnie od powyższego umowa ,,użyczenia”, jeśli nawet byłaby zawarta między siostrami, nie zawiera istotnych elementów takiej umowy określonych w art. 710 k.c., wobec czego Sąd uznał ją za zawartą dla pozoru.

Sąd pierwszej instancji wskazał również, iż w świetle przepisu art. 710 k.c. przez umowę użyczenia użyczający zobowiązuje się zezwolić biorącemu, przez czas oznaczony lub nieoznaczony, na bezpłatne używanie oddanej mu w tym celu rzeczy. Nadto, zgodne
z art. 83 §1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że umowa użyczenia jest umową nieodpłatną, tymczasem J. H. (2) zeznając przed Sądem wyraźnie wskazała, że otrzymywała od siostry minimum 500 zł od hektara rocznie, gdyż chciała osiągać zysk
w zamian za to, że J. H. (1) wykorzystywała w swojej działalności agroturystycznej ich wspólne działki. To J. H. (1) w spornym okresie pobierała dopłaty na przedmiotowe działki i zajmowała się zasiewami, zaś J. wydawała polecenia telefoniczne co do rodzaju zasiewów, lecz nie rozliczała wnioskodawczyni z zysków. Zatem J. H. (1) również uzyskiwała dochód z uprawiania tych gruntów, gdyż trudno założyć, że przez osiem lat czyniła to bez jakiegokolwiek dochodu.

W ocenie Sądu pierwszej instancji umowa zawarta między ubezpieczoną i jej siostrą nosiła cechy umowy dzierżawy wskazane w art. 693 §1 k.c. gdyż czynsz był płacony J. H. (2) w formie pieniężnej, a sama wnioskodawczyni również uzyskiwała
z uprawiania ziemi dochód. De facto wnioskodawczyni dzierżawiła grunty wspólne od siostry osiągając z tego tytułu zysk, co należy uznać za prowadzenie działalności rolniczej na tych gruntach.

W ocenie Sądu pierwszej instancji z całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, wynikało niezbicie, że w całym spornym okresie ubezpieczona prowadziła działalność rolniczą zarówno na gruntach własnych jak i objętych współwłasnością z innymi osobami.

Działalność ta, polega na wykonywaniu czynności zarządzających dla osiągnięcia określonego celu w zakresie produkcji rolniczej, a dla którego to celu konieczne jest zazwyczaj również fizyczne wykonywanie pracy i osiąganie dochodu (por. wyrok SA z dnia 24 maja 1994 r., III AUr 162/94, OSA 1994/7/60, wyrok SN z dnia 30 listopada 2005 r., sygn. I UK 59/05, OSNP 2006/19-20/310; wyrok SA z dnia 03 października 2012 r., sygn. III AUa 46/12, LEX nr 1223159).

W konsekwencji Sąd pierwszej instancji uznał, że wnioskodawczyni prowadziła działalność rolniczą na obszarze wskazanych wyżej użytków rolnych, wynoszących powyżej 50 ha przeliczeniowych powierzchni, wobec czego oddalił wniesione przez nią odwołanie, jako bezzasadne.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła ubezpieczona - J. H. (1), zaskarżając go w całości i zarzucając mu: naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 §1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na odmowie przyznania wiarygodności zeznaniom świadka J. H. (2); oraz sprzeczności ustaleń Sądu z treścią materiału dowodowego zebranego w sprawie polegającej na ustaleniu, że powódka prowadziła działalność rolniczą na gruntach o łącznej powierzchni przekraczającej 50 ha przeliczeniowych, nadto przyjęciu, że J. H. (2) zamiast umowy użyczenia łączyła z ubezpieczoną umowa dzierżawy, a także że powódka płaciła na jej rzecz czynsz w wysokości 500 zł, podczas gdy była to część dopłaty uzyskiwanej od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa uzyskiwanej na rzecz gruntów należących do J. H. (2).

Nadto, apelująca zarzuciła naruszenie prawa materialnego tj.: art. 693 §1 k.c. w zw.
z art. 710 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji przyjęcie, że powódkę
i J. H. (2) łączyła umowa dzierżawy w miejsce zawartej umowy użyczenia; art. 17 ust. 4 pkt 1 w zw. z art. 38 pkt 1 ustawy z dn. 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz.U. z 2013 r., poz. 1403) poprzez ich niewłaściwe zastosowanie
i przyjęcie, że powódka prowadziła działalność rolniczą na gruntach o łącznej powierzchni przekraczającej 50 ha przeliczeniowych.

Mając powyższe na uwadze, apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku
w całości poprzez uwzględnienie odwołania, oraz zasądzenie od pozwanego kosztów procesu według norm prawem przepisanych za obje instancje.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonej - J. H. (1) nie zasługiwała na uwzględnienie, nie zawierała bowiem zarzutów skutkujących koniecznością zmiany bądź uchylenia zaskarżonego wyroku.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji przeprowadził stosowne postępowanie dowodowe, a w swych ustaleniach i wnioskach nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów wynikające z przepisu art. 233 k.p.c., nie popełnił też istotnych uchybień w zakresie zarówno ustalonych faktów, jak też ich kwalifikacji prawnej uzasadniających ingerencję w treść zaskarżonego orzeczenia.
W konsekwencji Sąd odwoławczy oceniając, jako prawidłowe ustalenia faktyczne
i rozważania prawne dokonane przez Sąd pierwszej instancji uznał je za własne, nie widząc
w związku z tym konieczności ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAPiUS z 1999 r., z. 24, poz. 776).

Na wstępie właściwych rozważań wskazać należy, iż zgodnie z przepisem wynikającym z art. 6 pkt 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz.U.2015.704. j.t.), ilekroć w ustawie jest mowa o rolniku, należy przez to rozumieć pełnoletnią osobę fizyczną, zamieszkującą i prowadzącą na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, osobiście i na własny rachunek, działalność rolniczą
w pozostającym w jej posiadaniu gospodarstwie rolnym, w tym również w ramach grupy producentów rolnych, a także osobę, która przeznaczyła grunty prowadzonego przez siebie gospodarstwa rolnego do zalesienia. Natomiast zgodnie z punktem 3 cyt. przepisu przez działalność rolniczą należy rozumieć działalność w zakresie produkcji roślinnej lub zwierzęcej, w tym ogrodniczej, sadowniczej, pszczelarskiej i rybnej.

Przytoczyć w tym miejscu również można stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone
w wyroku z dnia 28 stycznia 2009 r., (I UK 202/08, OSNP 2010/15-16/200) zgodnie z którym warunkiem wyjściowym ubezpieczenia społecznego rolników jest własność lub posiadanie gospodarstwa rolnego. Ten podstawowy warunek nie jest jednak wystarczający, gdyż ubezpieczenie społeczne rolników wynika nie z samego posiadania gospodarstwa rolnego, ale przede wszystkim z prowadzenia w nim osobiście działalności rolniczej. Nie zawsze bowiem ten, kto jest właścicielem (współwłaścicielem) lub posiadaczem gospodarstwa rolnego, prowadzi działalność rolniczą. Z art. 38 ustawy rolniczej wynika domniemanie, że właściciel gruntów zaliczonych do użytków rolnych bądź dzierżawca takich gruntów, prowadzi działalność rolniczą na tych gruntach, a jeżeli własność lub dzierżawa przysługuje kilku osobom, to każda z tych osób uczestniczy w prowadzeniu działalności rolniczej. Domniemanie to jedynie potwierdza, że podstawą ubezpieczenia społecznego rolników jest prowadzenie działalności rolniczej, gdyż inaczej nie byłoby konieczne. Podkreślić przy tym należy, że rozwiązanie oparte na takim domniemaniu, nie zawsze daje prawidłowe skutki, skoro rolniczy organ rentowy choćby tylko funkcjonalnie nie zawsze może sprawdzić, czy działalność rolnicza jest prowadzona, ani przepisy ustawy tego od niego wyraźnie nie wymagają. Zaznaczyć przy tym należy, iż również sam zainteresowany ubezpieczeniem,
z różnych przyczyn, może nie chcieć ujawniać braku działalności rolniczej.

Zatem aby działalność rolnicza skutkowała objęciem jej przez ubezpieczenie rolnicze, musi być traktowana zawodowo, tak jak się traktuje wykonywanie każdego innego zawodu. Prowadzenie działalności zawodowej przez rolnika oznaczać będzie prowadzenie jej przez posiadacza gospodarstwa rolnego na własny rachunek, w sposób stały i osobisty. Działalność rolnicza winna polegać na wykonywaniu pracy lub innych zwykłych czynności wiążących się z prowadzeniem gospodarstwa rolnego (podobnie: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 6 maja 2014 r., sygn. III AUa 1739/13, LEX nr 1458868, z dnia 27 lutego 2013 r., sygn. III AUa 914/12, LEX nr 1286471), w szczególności zaś na wykonywaniu czynności
w zakresie produkcji roślinnej lub zwierzęcej, w tym ogrodniczej, sadowniczej, pszczelarskiej i rybnej.

Podobne ujęcie przedmiotu działalności rolniczej podkreśla relację zachodzącą między zachowaniem rolnika i reglamentowanym przedmiotem produkcji. Sąd Apelacyjny
w B. w wyroku z dnia z dnia 18 lutego 2014 r. podkreślił niniejszym rodzajowy sposób zakreślenia spektrum aktywności rolnika, oraz czynnościowe ujęcie powinności rolnika określonej jako "prowadzenie". Znaczenie tego zwrotu wskazuje, że zachowanie rolnika ma zmierzać do osiągnięcia zamierzonego celu. W powyższym ujęciu za słuszny należy uznać pogląd, zgodnie z którym samo manifestowanie praw własnościowych do gospodarstwa rolnego nie może być traktowane jako równoznaczne z jego prowadzeniem (sygn. III AUa 1003/13, LEX nr 1427986).

Wskazać również należy, że zgodnie z art. 17 ust. 4 pkt 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników ( Dz. U. z 2015 r., poz.704 tekst jednolity ) , rolnik, którego gospodarstwo rolne obejmuje obszar użytków rolnych powyżej 50 ha przeliczeniowych, opłaca dodatkową składkę miesięczną w wysokości 12% emerytury podstawowej - w przypadku gdy gospodarstwo rolne obejmuje obszar użytków rolnych do 100 ha przeliczeniowych.

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy, wskazać należy iż sporną między stronami okazała się kwestia spełnienia przez ubezpieczoną kryteriów objęcia ubezpieczonej dodatkową składką z uwagi na wielkość gospodarstwa przekraczająca 50 ha przeliczeniowych.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe, inicjowane tak przez same strony postępowania jak i przez Sąd
z urzędu, umożliwiające jednoznaczne i merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy. W oparciu
o zgromadzony materiał dowodowy Sąd pierwszej instancji doszedł do prawidłowych wniosków w szczególności uznając, że do ubezpieczonej ma zastosowanie art. 17 ust. 4 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji słusznie ustalił, że ubezpieczona spełnia kryteria zawarte w cytowanym przepisie jako osoba użytkująca grunty rolne pow. 50 ha przeliczeniowych, co skutkuje objęciem jej dodatkową składką w wysokości 12 % emerytury podstawowej w przypadku gospodarstwa które nie obejmuje obszarów pożytków rolnych powyżej 100 ha. Wprawdzie w toku postępowania ubezpieczona próbowała wykazać, iż prowadzone przez nią gospodarstwo jest znacznie mniejsze, jednakże Sąd odwoławczy podziela ustalenia Sądu pierwszej instancji, zgodnie z którymi w rzeczywistości ubezpieczona pozostaje z racji różnych umówi i więzów rodzinnych, współwłaścicielką gruntów rolnych o obszarze znacznie przekraczającym 50 ha przeliczeniowych. Grunty te posiada wraz z byłym mężem J. S. (1), a także siostrami - J. A. oraz matką - J. H. (4).

W toku postępowania ubezpieczona dążyła do wykazania, że grunty stanowiące współwłasność z mężem, są podzielone i faktycznie każdy z nich użytkuje swoje działki rolnicze. Twierdzenia te stoją w całkowitej sprzeczności z wcześniejszymi oświadczeniami składanymi przez ubezpieczoną i jej byłego męża – J. S. (1), w toku postępowania rozwodowego przed Sądem Okręgowym w Elblągu (sygn. akt V C 496/13, płyta 33 minuta rozprawy i następne), z których jednoznacznie wynika iż to ubezpieczona prowadzi gospodarstwo, to ona inwestuje w ziemię, obsiewa ją i zatrudnia pracowników. Były mąż tymczasem zawsze skupiony był na prowadzeniu pozarolniczej działalności gospodarczej w postaci Agencji (...) Sp. z o.o. w O., później zaś podjął pracę zarobkową w Norwegii przy robotach budowlanych. Nigdy nie angażował się w prowadzenie gospodarstwa rolnego ani w uprawę ziemi i dlatego w ocenie ubezpieczonej, zeznającej w sprawie rozwodowej nie miał żadnych praw do dochodów z gospodarstwa w tym do dopłat uzyskiwanych z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Dochody ze wspólnego gospodarstwa ubezpieczona przeznaczała min. na utrzymanie rodziny, spłaty kredytów zaciągniętych na zakup ziemi i maszyn. Nadto z pozyskanych przez Sąd pierwszej instancji akt sprawy rozwodowej V C 496/13 wynika, iż zainteresowany J. S. złożył zaświadczenie pozyskane z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w O., z którego wynikało, iż ubezpieczona korzystała ówcześnie ( w 2012 r.) z dopłat dla rolników które przy zadeklarowanej powierzchni gospodarstwa (80,03 ha) wyniosły 108.114,68 zł.

Sąd Apelacyjny zauważa, iż nagannym jest składanie odmiennych zeznań w różnych postępowaniach, w zależności od tego które z nich w danej chwili są korzystniejsze dla strony wywodzącej z nich skutki prawne. Przytoczone wyżej okoliczności zostały wzajemnie potwierdzone przez strony w toku rozprawy rozwodowej, pomimo iż ówcześnie pozostawały one w sporze. Tym bardziej więc w przekonaniu Sądu odwoławczego to właśnie te zeznania należy uznać za wiarygodne. W konsekwencji ubezpieczona sama zdyskredytowała swą wiarygodność zeznając zgoła odmiennie w przedmiotowym postępowaniu.

Odnosząc się natomiast do współwłasności gospodarstwa z siostrami i matką oraz zawartej w 2005 r. umowy użyczenia na okres 10 lat, wskazać należy, iż w ocenie Sądu Apelacyjnego umowa ta spisana została jedynie dla pozoru w czasie trwającego już postępowania, aby wykazać iż ubezpieczona nie uprawia wskazanej w niej ziemi. Ze wspomnianej umowy ma bowiem wynikać, iż siostra - J. H. (5) bierze do nieodpłatnego używania działki rolne nr (...) w P., nr 440 w P., nr (...) w Ł., oraz nr (...) w Ł. (k. 3-4 a.s.). Z ustaleń poczynionych w toku postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez organ rentowy wynika, że J. H. (2) tylko raz w 2013 r. ubiegała się o przyznanie dotacji na użytkowane grunty, za to w latach 2004 – 2012 r. o dotacje te ubiegała się i otrzymywała sama ubezpieczona. Ponadto siostry J. J. H. (1) w dniu 1 kwietnia 1997 r. złożyły w KRUS OR w O. oświadczenie zgodnie z którym grunty stanowiące ich współwłasność od 1 marca 1997 r. będą uprawiane wyłącznie przez J. H. (1) także w imieniu J. H. (2) z uwagi na zamieszkiwanie drugiej z sióstr w Norwegii (k.12 atk ubezpieczeniowych). Oświadczenia tego siostry nigdy nie odwołały.

Należy mieć także na uwadze, że J. H. (5) od 1997 r. mieszka na stałe
w Norwegii, co uniemożliwia jej faktyczne, osobiste prowadzenie gospodarstwa rolnego, nawet jeśli przyjąć za prawdziwe twierdzenie ubezpieczonej, iż siostry konsultowały się co do przeznaczenia ziemi, a ubezpieczona de facto tylko wykonywała polecenia siostry jako współposiadacza gruntów, to zaistniałą sytuację w ocenie Sądu odwoławczego można ewentualnie oceniać jedynie jako zawiadywanie wspólnym gospodarstwem i korzystanie ze współwłasności.

Wspomnieć przy tym należy, iż jakkolwiek w zapadłym na tle art. 6 ustawy
o ubezpieczeniu społecznym rolników
orzecznictwie, spotkać można stanowiska zgodnie
z którymi praca rolnika lub inne związane z nią czynności nie muszą mieć charakteru pracy fizycznej, mogą bowiem polegać także na zarządzaniu gospodarstwem, jednakże podkreśla się przy tym, iż prowadzenie gospodarstwa rolnego powinno mieć charakter osobisty, toteż sam fakt bycia współwłaścicielem gospodarstwa rolnego nie jest tożsamy z prowadzeniem działalności rolniczej (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 3 grudnia 2013 r. sygn. III AUa 310/13, LEX nr 1409157). W judykaturze wyrażono m.in. pogląd zgodnie z którym osobiste prowadzenie gospodarstwa rolnego nie koresponduje z jednostkowymi czynnościami niezbędnymi przy produkcji rolnej. Koreluje natomiast z ujęciem organizacyjnym
i decyzyjnym. Dopóki w tych obszarach prowadzący działalność rolniczą jest wyłącznym decydentem, dopóty, mimo nie przebywania na terenie gospodarstwa rolnego, nie traci on statusu rolnika. Podkreślenie strony organizacyjnej i decyzyjnej wymaga jednak dodatkowego uściślenia, mianowicie wskazane aspekty osobistego prowadzenia działalności rolniczej muszą dotyczyć wszystkich czynności składających się na prowadzenie gospodarstwa rolnego. W przeciwnym razie dojdzie jedynie do sprawowania swoistego nadzoru właścicielskiego, który nie daje podstawy do objęcia ubezpieczeniem społecznym rolników (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 25 marca 2014 r. III AUa 1438/13, LEX nr 1458861).

Przyjąć zatem należy, iż współwłaściciel gospodarstwa rolnego, który długotrwale zamieszkuje za granicą i tam wykonuje pracę zarobkową, a do Polski przyjeżdża tylko sporadycznie lub okazjonalnie w związku z takimi okresami czasu wolnego jak święta bądź wypoczynek nie prowadzi działalności rolniczej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2009 r. sygn. I UK 202/08, OSNP 2010/15-16/200, także wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 2 października 2013 r., sygn. III AUa 1202/12 , LEX nr 1378569, podobnie: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 listopada 2009 r. sygn. III AUa 680/09, Apel.-W-wa 2010/3/11), bowiem miejsce stanowiące centrum jego interesów faktycznie znajduje się poza miejscem prowadzenia działalności rolniczej.

Nadto, w kwestii współwłasności gospodarstwa z siostrą J. H. (2), ponownie należy przywołać wyjaśnienia złożone przez ubezpieczoną w toku postępowania rozwodowego, zgodnie z którymi to ubezpieczona uprawia ziemię i dlatego to ona mam dopłaty. Ona też zaciągnęła kredyty na zakup sprzętu i ona je spłaca. Pensjonat ma powierzchnię przekraczającą 500 m2, natomiast gospodarstwo 80 ha ziemi, przy czym obszar na którym stoi przedsiębiorstwo agroturystyczne jest współwłasnością z siostrą dlatego też część dopłat należy się siostrze. Zdaniem Sądu odwoławczego to właśnie z tytułu rozliczenia dopłat przyznanych na gospodarstwo wynika przekazywanie przez ubezpieczoną swej siostrze kwoty 500 zł, o której wspomniał pełnomocnik wnioskodawczyni zarówno w toku postępowania pierwszoinstancyjnego jak i w dniu rozprawy odwoławczej. Kwota ta stanowi rozliczenie należnej siostrze części dopłat a nie rozliczenie z tytułu umowy użyczenia, która notabene jest umową nieodpłatną.

Sąd pierwszej instancji prawdopodobnie poszukując podobnej rodzajowo umowy do tej, która łączyła strony wskazał na umowę dzierżawę, jednakże faktycznie między nimi miała miejsce wspólność w związku z tym część opłat była przekazywana w ramach wspólnego prowadzenia gospodarstwa.

Zasadnym jest przytoczenie w tym miejscu stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z dnia 24 czerwca 2013 r. (II UK 399/12, Lex nr 1451402) pomimo iż odnosi się ono zasadniczo do dzierżawy gruntów, zgodnie z którym w podobnym przypadku każdy z rolników dzierżawiących grunt znajduje się w sytuacji pozwalającej na korzystanie
z całej nieruchomości, a do istnienia posiadania wystarcza sama możność takiego postępowania, czyli nie jest konieczne wykonywanie faktycznego władztwa nad każdą częścią dzierżawionego gospodarstwa rolnego. Za gospodarstwo rolne natomiast zgodnie
z art. 55 3 k.c. uważa się grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami lub ich częściami, urządzeniami i inwentarzem, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą, oraz prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Definicja ta nie jest sprzeczna z regulacją art. 17 ust. 4 ustawy z 1990 r. o ubezpieczeniu społecznych rolników, gdyż gospodarstwo rolne zwiększa się o obszar gruntów współposiadanych przez rolnika z innymi osobami, uzyskanymi na podstawie dzierżawy od Agencji.

Współwłaściciele, czyli byli małżonkowie, siostry i matka wnioskodawczyni, w okresie objętym sporem nie dokonali żadnego fizycznego i prawnego podziału współwłasności użytkowanych gruntów rolnych, wobec czego należy uznać że w tym konkretnym przypadku, każdy z nich mając swoją ułamkową część własności, mógł korzystać z całości gruntów.

Mając więc na uwadze, że poszczególnym współwłaścicielom przysługiwała możliwość zawiadywania całym gospodarstwem rolnym, słusznie Sąd pierwszej instancji uznał, że należy traktować to gospodarstwo jako gospodarstwo łącznie przekraczające swym obszarem 50 ha.

Pamiętać również należy, iż zarówno z zaświadczeń przedkładanych przez
J. S., jak również z dochodzenia prowadzonego przez organ rentowy wynika, że w rzeczywistości przedmiotowe gospodarstwo jest znacznie większe niż 50 ha, co również przyznała sama ubezpieczona w toku sprawy rozwodowej.

Mając powyższe na uwadze i odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 §1 k.p.c. przez Sąd pierwszej instancji, wskazać należy, iż argumenty przedstawione przez ubezpieczoną w apelacji należy ocenić jedynie jako polemikę z sądową oceną przeprowadzonych w postępowaniu dowodów.

Z dyrektywy art. 233 k.p.c. wynika obowiązek Sądu polegający na wyprowadzeniu
z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych. Reguła
ta, współokreślająca granice swobodnej oceny dowodów nie będzie zachowana, jeżeli wnioski wyprowadzone przez Sąd przy ocenie dowodów nie układają się w logiczną całość zgodną z doświadczeniem życiowym, lecz pozostają ze sobą w sprzeczności, a także gdy nie istnieje logiczne powiązanie wniosków z zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

W świetle motywów rozstrzygnięcia przytoczonych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie sposób jest zarzucić im braku logicznego związku między treścią przeprowadzonych dowodów a ustalonymi na ich podstawie w drodze wnioskowania faktami sta­nowiącymi podstawę zapadłego w przedmiotowej sprawie rozstrzygnięcia. Tym bardziej mając na uwadze zgromadzony w postępowaniu materiał dowodowy a w szczególności oświadczenia ubezpieczonej – J. H. (1) i jej byłego męża złożone odpowiednio na rozprawie rozwodowej lub dla potrzeb ubiegania się o dopłaty do prowadzenia gospodarstwa rolnego, stojące w sprzeczności z zeznaniami ubezpieczonej złożonymi
w przedmiotowym postępowaniu, uznać należało iż wyrok zapadły przed Sądem pierwszej instancji był słuszny i odpowiadający prawu.

Wobec powyższego, na mocy art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł jak
w sentencji.

SSA Maciej Piankowski SSA Lucyna Ramlo SSO del. Tomasz Koronowski