Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1970/14

POSTANOWIENIE

Dnia 16 kwietnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w następującym składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Tomasz Pawlik (spr.)

Sędziowie: SO Lucyna Morys - Magiera

SR del. Roman Troll

Protokolant Marzena Makoś

po rozpoznaniu w dniu 9 kwietnia 2015 r. na rozprawie sprawy

z wniosku D. R. (R.)

z udziałem R. R. (1) (R.), A. R. (1) (R.), Skarbu Państwa - Starosty (...) i Gminy T.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawczyni

od postanowienia Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 17 września 2014 r., sygn. akt I Ns 167/13

postanawia:

I.  zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że:

1.  stwierdzić, że D. R. i R. R. (1) nabyli łącznie poprzez zasiedzenie, na zasadzie ustawowej wspólności małżeńskiej, własność nieruchomości obejmującej: działkę gruntu nr (...) o powierzchni 1200 m 2 ujawnioną w księdze wieczystej (...) oraz działkę gruntu nr (...) o powierzchni 2538 m 2 ujawnioną w księdze wieczystej (...) z dniem 1 października 2005 r.,

2.  zasądzić solidarnie od uczestników postępowania: Skarbu Państwa - Starosty (...) i Gminy T. na rzecz wnioskodawczyni kwotę 2.617 (dwa tysiące sześćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania;

II.  zasądzić solidarnie od uczestników postępowania: Skarbu Państwa – Starosty (...) i Gminy T. na rzecz wnioskodawczyni kwotę 2.300 (dwa tysiące trzysta) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR del. Roman Troll SSO Tomasz Pawlik SSO Lucyna Morys – Magiera

Sygn. akt III Ca 1970/14

UZASADNIENIE

Wnioskodawczyni: D. R. wniosła o stwierdzenie, że wraz z mężem R. R. (1) nabyli, na zasadzie ustawowej wspólności majątkowej, własność nieruchomości położonych w K., gminie T., stanowiących sąsiadujące ze sobą niezabudowane działki gruntu nr (...), dla której Sąd Rejonowy w Gliwicach prowadzi księgę wieczystą nr (...), wchodząca w skład nieruchomości, dla której Sąd Rejonowy w Gliwicach prowadzi księgę wieczystą nr (...) z dniem 1 października 2015 r.. Jako uczestników postępowania wskazała R. R. (1), A. R. (1) i Skarb Państwa – Starostę (...).

W uzasadnieniu wnioskodawczyni podniosła, że w wspólnie z mężem R. R. (1) są współwłaścicielami gospodarstwa rolnego – nieruchomości położonej w K., gmina T., dla której Sąd Rejonowy w Gliwicach prowadzi księgę wieczystą nr (...). Do opisanej nieruchomości przylegają bezpośrednio działki nr (...), prawo własności do których, zgodnie z wpisami w księgach wieczystych, przysługuje Skarbowi Państwa – Staroście (...). Podniosła, że wskazane działki gruntu, jako działki niczyje, zostały objęte w posiadanie przez rodziców jej męża, a to A. R. (1) i A. R. (2), którzy w 1993 roku przenieśli na wnioskodawczynię i R. R. (1) posiadanie przedmiotowej nieruchomości. Wnioskodawczyni podkreśliła, że A. i A. R. (2) od samego początku – od nabycia gospodarstwa rolnego w drodze aktu własności ziemi w 1974 roku - czuli się posiadaczami opisanych działek gruntu. Na terenach tych pasły się zwierzęta wnioskodawczyni i jej męża, a wcześniej ich poprzedników prawnych. Ponadto co roku siano trawę, która następnie była zbierana, co miało miejsce od 30 lat.

W odpowiedzi na wniosek Skarb Państwa – Starosta (...) wniósł o oddalenie wniosku. Podkreślił, że działki, których dotyczy postępowanie, jako własność Skarbu Państwa, nie mogły być przedmiotem zasiedzenia do dnia wejścia w życie ustawy z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy – Kodeksu cywilnego, czyli ewentualny bieg terminu zasiedzenia mógł się rozpocząć 1 października 1990 roku. Ponadto z uwagi na prowadzone postępowanie dotyczące komunalizacji uczestnik wniósł o wezwanie do udziału w sprawie Gminy T..

Postanowieniem z dnia 26 sierpnia 2013 roku wezwano do udziału w sprawie w charakterze uczestnika postępowania Gminę T.. Uczestnik ten wniósł o oddalenie wniosku o zasiedzenie i zasądzenie na rzecz uczestnika od wnioskodawczyni kosztów postępowania.

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy oddalił wniosek i zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestników postępowania: Skarbu Państwa i Gminy T. po 600 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

U podstaw tego rozstrzygnięcia legły następujące ustalenia faktyczne.

D. R. i jej mąż R. (uczestnik postępowania) są na zasadach wspólności majątkowej małżeńskiej właścicielami nieruchomości gruntowej położonej w K., gmina T., przy ulicy (...), obejmującej działki nr (...) , dla których Sąd Rejonowy w Gliwicach prowadzi księgę wieczystą nr (...). Małżonkowie uzyskali tytuł prawny do nieruchomości na podstawie umowy darowizny zawartej w dniu 26 października 1993 roku z rodzicami R. A. i A. R. (2), którzy z kolei nabyli tę nieruchomość na podstawie umowy dożywocia z dnia 25 listopada 1967 roku. Z opisaną nieruchomością sąsiadują nieruchomości gruntowe, stanowiące łąki – to jest działka nr (...), dla której Sąd Rejonowy w Gliwicach prowadzi księgę wieczystą nr (...) oraz działka nr (...), wchodząca w skład nieruchomości, dla której Sąd Rejonowy w Gliwicach prowadzi księgę wieczystą KW nr (...). Działka nr (...) sąsiaduje między innymi z działką nr (...), należącą do sąsiadów wnioskodawczyni i uczestnika. Należąca do wnioskodawczyni i uczestnika postępowania nieruchomość stanowi gospodarstwo rolne zabudowane budynkami mieszkalnymi i gospodarczymi (budynki posadowione są na działkach nr (...) i częściowo (...)). Nieruchomość jest ogrodzona wyłącznie w części, a to od ulicy (...), natomiast od nieruchomości sąsiadów jest ogrodzona wyłącznie do wysokości zabudowań gospodarskich (płot kończy się za obiektami gospodarczymi). Bezpośrednio za budynkiem gospodarczym znajduje się łąka, która częściowo stanowi działkę nr (...), a dalej działki nr (...) oraz działki nr (...) i częściowo działki nr (...). Łąka ciągnie się aż do chodnika oraz działki nr (...) - drogi. Przez środek łąki biegnie rów. Nie ma żadnego ogrodzenia pomiędzy zabudowaniami gospodarczymi a łąką. Pomiędzy działkami wnioskodawczyni a działkami nr (...) oraz działkami sąsiadów z lewej strony i prawej nie ma żadnych ogrodzeń (poza wskazanym wyżej ogrodzeniem do wysokości zabudowań). Wszystkie działki stanowią jedną łąkę. Jedyne pomiędzy działką nr (...) a położoną dalej działką nr (...) znajduje się ogrodzenie (płot).

Wnioskujący o stwierdzenie zasiedzenia na ich rzecz, od czasu nabycia własności gospodarstwa rolnego, korzystają również z łąki znajdującej się za zabudowaniami gospodarczymi, w tym z części działek nr (...) – pasą się tam ich zwierzęta gospodarskie, wnioskodawczyni i jej mąż koszą tam trawę i wykorzystują ją w swoim gospodarstwie. Wcześniej w ten sam sposób postępowali ich poprzednicy prawni, a to rodzice R. R. (1), którzy korzystali z działek nr (...) mniej więcej na pasie o szerokości działki nr (...). W okresie, gdy na działce pasły się krowy, stawiany był pastuch elektryczny, przy czym nie stoi on w tym samym miejscu, lecz jest przestawiany w zależności od tego, gdzie pasą się zwierzęta. Z części działki nr (...) (znajdującej się za działką nr (...)) wnioskodawczyni i uczestnik korzystają dopiero od czasu wydzierżawienia od sąsiadów działki nr (...), co miało miejsce po nabyciu przez nich własności gospodarstwa rolnego. Ich poprzednicy prawni z tej części działki nr (...) nie korzystali. Na działce nr (...), przy granicy z działką nr (...), znajdują się trzy drzewa owocowe, posadzone przez ojca uczestnika, kiedy uczestnik był jeszcze dzieckiem. Owoce z tych drzew zbierane były przez rodzinę R., a drzewa miały też na celu ochronę wypasanych na działce krów przed słońcem.

Na działce nr (...) jest posadowiony budynek straży pożarnej (OSP), a na działce znajdującej się w środku działki nr (...), to jest działce nr (...), znajduje się stacja trafo. Budynek straży pożarnej został wybudowany jeszcze przed wojną, straż pożarna korzystała z niego aż do chwili wybudowania nowego budynku straży pożarnej. Klucze do niego posiadała babka A. R. (1) i strażacy zwracali się niej, gdy chcieli się dostać do budynku. Rodzinie R. nie przeszkadzało, że z budynku korzysta straż pożarna. Po opuszczeniu budynku przez straż pożarną rodzina R. posprzątała budynek i położyła papę na dachu. Zaś sam budynek zaczął być wykorzystywany na składowanie narzędzi. Obecnie w dachu są dwie dziury, odchodzi papa oraz tynk odpada ze ścian. (...) trafo została wybudowana, gdy A. R. (1) była już mężatką. Nikt nie pytał się rodziny R. czy może postawić urządzenie na łące, zaś rodzina nie interesowała się tym, przy czym prąd do ich nieruchomości dostarczany jest ze starej stacji trafo. Gdy przyjeżdżają pracownicy przedsiębiorstwa energetycznego, to nie rozmawiają z wnioskodawczynią czy jej poprzednikami prawnymi, nikt też z rodziny nie idzie na łąkę aby porozmawiać z osobami naprawiającymi urządzenie.

Wnioskodawczyni i jej poprzednicy prawni nie opłacali podatku od gruntu za przedmiotowe działki.

Właścicielem działek nr (...) był Skarb Państwa. Decyzjami Wojewody (...) z dnia 2 lipca 2013 roku stwierdzono nabycie przez Gminę T. z dniem 1 lipca 2000 roku z mocy prawa własności m.in. działki nr (...).

W dniu 1 lutego 2011 roku D. R. wystąpiła do Burmistrza Gminy i Miasta T. z wnioskiem o dzierżawę lub umożliwienie wykupu działek nr (...). Wniosek nie został rozpoznany, z uwagi na wszczęte postępowanie komunalizacyjne.

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie przedstawionych dokumentów (odpisy ksiąg wieczystych, materiały geodezyjne, decyzje administracyjne i pisma) oraz w oparciu o zeznaniach świadków (właścicielki sąsiadujących nieruchomości) i zeznania wnioskodawczyni i uczestników postępowania. Został także przeprowadzony dowód z oględzin nieruchomości. Postępowanie dowodowe było w części powtórzone w związku ze wstąpieniem do sprawy Gminy T..

Sąd nie dał wiary tej części zeznań wnioskodawczyni, w których wskazała, że wnioskodawczyni i uczestnik mieli w posiadaniu cały obszar działek nr (...). Zdaniem Sądu Rejonowego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił wprawdzie na ustalenie, że wnioskodawczyni i uczestnik postępowania R. R. (1), jak również ich poprzednicy prawni, korzystali nie tylko z należących do nich nieruchomości, ale również z terenów należących do uczestnika postępowania (aktualnie Gminy T.). Nie pozwolił już jednak na ustalenie, by korzystali oni z całych powierzchni działek nr (...) oraz w jakim zakresie korzystali oni z tych działek, to jest jaki dokładnie teren był objęty przez nich w posiadanie i by w istocie było to posiadanie samoistne. Skoro sąsiedzi sami nie potrafili jednoznacznie wskazać, z których części przedmiotowych działek wnioskodawczyni i uczestnik i ich poprzednicy prawni korzystali, oznacza to, iż nie zamanifestowali oni w należyty sposób na zewnątrz charakteru swojego posiadania, co uniemożliwia uznanie ich posiadania za samoistne. Również z zeznań uczestniczki A. R. (1) wynikało że poprzednicy prawni wnioskodawczyni i uczestnika korzystali jedynie z części tych działek w pasie mniej więcej, jak szerokość działki nr (...), stanowiącej własność wnioskodawczyni i uczestnika

Z przyczyn wskazanych powyżej, przy ocenie zeznań wnioskodawczyni, Sąd nie dał wiary zeznaniom uczestnika R. R. (1) w części, w jakiej wskazał, że odkąd pamięta, gospodarstwo rolne jego rodziców obejmowało również całe działki nr (...).

Za nie zasługujące na wiarę uznał Sąd I instancji zeznania świadków (sąsiadów wnioskodawczyni), w części w jakiej twierdzili, że zainteresowani zasiedzeniem i ich poprzednicy postrzegani byli jako właściciele całej spornej nieruchomości, gdyż przeczyły temu – zdaniem Sądu- te części zeznań, gdzie jest mowa o wykorzystywaniu konkretnych części nieruchomości.

Taka ocena dowodów prowadziła do wniosku, że posiadanie nieruchomości wnioskodawczyni i jej męża, a wcześniej jej poprzedników prawnych nie nosiło cech samoistności, co oznaczało, że podstawowa przesłanka nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie z art.172 k.c. nie została spełniona.

Niezależnie od powyższego Sąd Rejonowy ocenił, że brak przejawów posiadania właścicielskiego wnioskodawczyni i uczestnika w stosunku do działki nr (...) wynika także z innych ustaleń.

W tym zakresie Sąd ten wskazał na to, że zainteresowani nie ogrodzili spornego terenu.

Podkreślił też, że rodzina R. nigdy nie była zainteresowana, dlaczego z budynku posadowionego na działce nr (...) korzysta straż pożarna i nie podejmowała żadnych działań w tym zakresie, lecz znosiła wykorzystywanie budynku przez inne osoby. Poprzednicy prawni wnioskodawczyni i jej męża zajęli obiekt dopiero po zwolnieniu go przez straż (po przeprowadzce do nowego budynku). Dodatkowo ograniczyli się do jednorazowej naprawy uszkodzeń budynku i aktualnie budynek ponownie zaczyna wyglądać na zaniedbany (są uszkodzenia dachu, odpada tynk, itp.).

Zarzucił nadto, że zainteresowani nie podejmują żadnych działań wobec pracowników przedsiębiorstwa energetycznego, którzy aby dostać do stacji trafo muszą przejść przez działkę (...), wewnątrz której ta stacja się znajduje.

O kosztach orzeczono zgodnie z art. 520 § 2 k.p.c., skoro interesy wnioskodawczyni i uczestnika Gminy T. oraz Skarbu Państwa – Starosty (...) były z pewnością sprzeczne (jednocześnie brak jest sprzeczności między interesami wnioskodawczyni i uczestników A. R. (1) i R. R. (1), którzy przychylili się do wniosku). Z tego też względu, wobec uznania wniosku za niezasadny, Sąd obciążył kosztami postępowania wnioskodawczynię, która to zainicjowała postępowanie sądowe. Na koszty każdego z uczestników składa się jedynie kwota po 600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocników uczestników (na podstawie § 7 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu).

Od opisanego postanowienia apelację wniosła wnioskodawczyni, która domagała się jego zmiany i uwzględnienia wniosku w całości. Skarżąca żądała także zasądzenia na jej rzecz od Skarbu Państwa i od Gminy T. kosztów postępowania za obie instancje. Alternatywnie w apelacji wniesiono o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Skarżąca zarzuciła Sądowi Rejonowemu naruszenie art.233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego. Zarzut ten rozwinęła w uzasadnieniu apelacji poprzez wskazanie, że dla ustalenia samoistnego posiadania nie jest istotne to czy posiadacz wykonuje względem rzeczy konkretne czynności lecz czy ma możliwość ich wykonywania bez potrzeby wytaczania np. powództwa o przywrócenie posiadania. Apelująca podniosła także naruszenie art.234 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie przez Sąd Rejonowy domniemań prawnych z art.339,340 i 341 k.c., których ciężar obalenia spoczywał nie na sądzie, lecz na uczestnikach postępowania, którzy sprzeciwiali się wnioskowi. Błędne ustalenia faktyczne doprowadził przy tym, zdaniem skarżącej do niezastosowania art.172 k.c. pomimo tego, że przesłanki zasiedzenia spornej nieruchomości zostały wykazane. Z ostrożności procesowej apelująca zwróciła też uwagę, z powołaniem na treść art.510 § 2 i art.609 § 2 k.p.c., że ewentualne wątpliwości co do zakresu posiadania przez wnioskodawczynię nieruchomości winny prowadzić do powołania na uczestnika postępowania posiadacza zależnego gruntu (działki (...)) sąsiadującej bezpośrednio z działką nr (...).

W uzasadnieniu apelacji wnioskodawczyni przedstawiła własną ocenę materiału dowodowego prowadzącą do wniosku, że wnioskodawczyni wraz z mężem, a wcześniej ich poprzednicy prawni, byli samoistnymi posiadaczami całej spornej nieruchomości przez wymagany do zasiedzenia okres czasu.

Uczestnik postępowania Skarb Państwa-Starosta (...) wniósł oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego. Uczestnik ten podzielił ocenę dowodów dokonaną przez Sąd Rejonowy.

Uczestnik postępowania Gmina T. wniósł oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego. Uczestnik ten podzielił ocenę dowodów dokonaną przez Sąd Rejonowy.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie.

U podstaw dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny zgromadzonych w sprawie dowodów legło błędne założenie, że samoistne posiadanie nieruchomości rolnej (pastwiska, łąki) tożsame jest z nieprzerwanym wykorzystywaniem gospodarczym tej nieruchomości w całości. Tymczasem, władanie nieruchomością tak jak właściciel nie musi się w ogóle wiązać z wykonywaniem względem rzeczy konkretnych czynności. Istotne jest bowiem to czy posiadacz ma możliwość wykonywania czynności świadczących o statusie właściciela bez ingerencji osób trzecich i czy tą możliwość manifestuje na zewnątrz. Trzeba też pamiętać, że na korzyść podmiotu, który faktycznie włada rzeczą, działa domniemanie ustanowione w art.339 k.c., oparte na założeniu, że władztwo świadczy o posiadaniu samoistnym. Z art.340 k.c. wynika nadto domniemanie ciągłości posiadania. Domniemania te, poparte domniemaniami procesowymi wiążą sąd , dopóki nie zostaną obalone (art.234 k.p.c.). Do zachowań właścicielskich należy niewątpliwie podejmowanie decyzji co do tego, w jaki sposób nieruchomość będzie wykorzystywana, czy będą na niej prowadzone określone uprawy, czy też będzie odłogowana. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 2013 r. sygn. akt I CSK 137/13 LEX 1444326).

Uwzględniając powyższe nie sposób zgodzić się z oceną zeznań świadków i uczestników postępowania dokonaną przez Sąd I instancji. W zeznaniach tych brak sprzeczności, których dopatrzył się Sąd Rejonowy. Okoliczność, że sąsiedzi nie potrafili jednoznacznie wskazać, z których części przedmiotowych działek w poszczególnych okresach czasu wnioskodawczyni i uczestnik oraz ich poprzednicy prawni korzystali, nie oznacza to, iż wnioskodawczyni i uczestnik postępowania nie zamanifestowali w należyty sposób na zewnątrz samoistnego charakteru swojego posiadania. Ujawnienie na zewnątrz właścicielskiego charakteru władania całą nieruchomością nastąpiło bowiem poprzez wykorzystanie jej poszczególnych części na cele produkcji rolnej. Taki sposób władania- polegający na wypasie bydła, koszeniu trawy, zbieraniu siana – wynikał już z samego charakteru nieruchomości i prowadził od przeświadczenia sąsiadów, że cała sporna nieruchomość stanowi własność wnioskodawczyni i jej męża (a wcześniej ich poprzedników prawny) jako element prowadzonego przez nich gospodarstwa rolnego specjalizującego się w hodowli bydła. W istocie, większość świadków podkreślała swoje przekonanie, że sporny teren jest własnością wnioskodawczyni i jej męża, a także zdziwienie potrzebą prowadzenia postępowania dotyczącego zasiedzenia (zeznania świadka K. J. k.142-143, zeznania świadka A. S. k.166-167)

Sąd Rejonowy nie przeczył, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala na ustalenie, że wnioskodawczyni i jej małżonek, jak również ich poprzednicy prawni, korzystali nie tylko z należących do nich nieruchomości, ale również z terenów należących do uczestników postępowania. Takie wyniki postępowania dowodowego, przy uwzględnieniu korekty oceny dowodów dokonanej przez Sąd Okręgowy, prowadziły do powstania opisanych wyżej domniemań z art.339 i art.340 k.c. w zw. z art.234 k.p.c.. Wnioskodawczyni wykazała w ten sposób, że sporna nieruchomość znajdowała się w posiadaniu samoistnego jej i jej małżonka, a wcześniej ich poprzedników prawnych, od wczesnych lat 70 ubiegłego wieku (co najmniej od 1974 r,). Pozostaje zatem do rozważenia czy podlegające zastosowaniu domniemania prawne nie zostały obalone w toku postępowania. W tym zakresie należało zauważyć co następuje.

Nie dawała podstaw do zakwestionowania samoistności posiadania spornej nieruchomości przez zainteresowanych okoliczność, że łąki mające być przedmiotem zasiedzenia, nie zostały ogrodzone. Rację ma apelująca, gdy twierdzi, że grodzenie łąk nie jest przyjęte w środowiskach wiejskich. Z tego też powodu nie są ogrodzone łąki stanowiące własność zainteresowanych, graniczące ze sporną nieruchomością. Niezależnie od tego gospodarstwo rolne wnioskodawczyni i jej męża wraz z łąkami mającymi być przedmiotem zasiedzenia stanowią pewną całość, która przynajmniej w części posiada naturalne granice ( droga i płot nieruchomości sąsiadującej).

Nie mógł posłużyć jako argument przeciwko twierdzeniom wniosku aktualny stan byłego budynku Ochotniczej Straży Pożarnej posadowionego na spornej nieruchomości. Akcentując zaniedbania w tym zakresie Sąd Rejonowy pominął, że budynek ten został przed ponad 40 laty zawłaszczony jeszcze przez poprzedników prawnych wnioskodawczyni i jej męża. Budynek ten wykorzystywany jest –jak wynika z przeprowadzonych dowodów- przez zainteresowanych na ich cele gospodarcze, jako magazyn(skład) i pozostaje w ich wyłącznej dyspozycji, a wcześniej w dyspozycji ich poprzedników prawnych, od około 40 lat. Skoro przy tym budynek ten jest posadowiony na spornej nieruchomości, sposób wykorzystywania z tego budynku musi być potraktowany jako jeszcze jeden przejaw zachowań właścicielskich zainteresowanych. Trzeba przy tym w tym miejscu podkreślić, że wbrew odmiennym twierdzeniom Sądu I instancji, budynek ten został opuszczony przez Ochotniczą Straż Pożarną (zeznania uczestnika postępowania R. R. (1) k.171).

Okoliczność, że zainteresowani nie opłacali podatków od nieruchomości także nie niweczy znajdujących w sprawie zastosowanie domniemań. Opłacanie podatków od zawłaszczonego gruntu nie jest bowiem ani wystarczającą, ani też konieczną przesłanką stwierdzenia zasiedzenia. W miejscu nie można też pominąć, że – w świetle wyników postępowania dowodowego- wnioskodawczyni zorientowała się bliżej co do nieuregulowanej sytuacji prawnej części gospodarstwa rolnego dopiero ok. 2010 r., gdy ubiegała się o dopłatę ze środków Unii Europejskiej.

Także tolerowanie przez wnioskodawczynię i jej męża, oraz przez ich poprzedników prawnych, prac wykonywanych przez pracowników przedsiębiorstwa energetycznego, nie podważa twierdzeń o samoistności posiadania nieruchomości. Przede wszystkim nie można tu pominąć, że stacja transformatorowa znajduje się na działce położonej wewnątrz nieruchomości będącej przedmiotem wniosku (działka ta nie jest przedmiotem wniosku). Trzeba też pamiętać, że tego typu prace wykonywane są w interesie ogólnym (celem niezakłóconego zaopatrzenia w energię elektryczną), a nie sprzeciwianie się im może co najwyżej prowadzić do nabycia przez przedsiębiorstwo służebności przesyłu.

Nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy to, że w dniu 1 lutego 2011 roku D. R. wystąpiła do Burmistrza Gminy i Miasta T. z wnioskiem o dzierżawę lub umożliwienie wykupu działek nr (...). Jak trafnie zauważył Sąd Rejonowy, zgodnie z art. 172 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie), a po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Przepis w takim brzmieniu funkcjonuje od dnia 1 października 1990 roku. Wedle jego wcześniejsze wersji zasiedzenie było możliwe po upływie lat 10 posiadania samoistnego w dobrej wierze i 20 w złej wierze. Przepis zmieniono ustawą z dnia z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny (art.1 pkt 34), która weszła w życie 1.10.1990 roku. Zgodnie art. 9 tej noweli do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się przed dniem wejścia w życie ustawy, stosuje się przepisy znowelizowane.

Wobec faktu, iż własność obu przedmiotowych działek przysługiwała do dnia 30 czerwca 2000 roku Skarbowi Państwa, do dnia 30 września 1990 roku termin zasiedzenia nie mógł biec, zgodnie z ówcześnie obowiązującym przepisem art. 177 kc. Bieg terminu zasiedzenia liczyć więc można w rozpatrywanej sprawie od dnia 1 października 1990 roku. Przy jego obliczaniu trzeba uwzględnić, że zgodnie z art. 10 ustawy z 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, jeżeli przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy istniał stan, który według przepisów dotychczasowych wyłączał zasiedzenie nieruchomości, a według przepisów obowiązujących po wejściu w życie tej ustawy prowadzi do zasiedzenia, zasiedzenie biegnie od dnia wejścia jej w życie; jednakże termin ten ulega skróceniu o czas, w którym powyższy stan istniał przed wejściem w życie ustawy, lecz nie więcej niż o połowę.

W świetle przytoczonych przepisów, w stanie faktycznym powołanym we wniosku, do nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie doszło 1 października 2005 r. Bez znaczenia są zatem oświadczenia wnioskodawczyni złożone po tej dacie.

Podkreślić należy, że uczestnicy postępowania: Skarb Państwa i Gmina T. nie przedstawili jakichkolwiek dowodów, które podważałyby twierdzenia wniosku. Przeciwnie, przebieg postępowania związanego z „komunalizacją” nieruchomości jak również to, że dopiero w ostatnim czasie założono dla nieruchomości księgi wieczystej, świadczą o tym, że dotychczasowi właściciela przez ponad 40 lat nie interesowali się spornym terenem i nie podejmowali wobec niego jakichkolwiek czynności, które mogłyby skutkować przerwaniem władania nieruchomością przez wnioskodawczynię i jej małżonka, a wcześniej przez ich poprzedników prawnych. Wymienieni uczestnicy nie powołali się zwłaszcza na jakiekolwiek dowody, które mogłyby świadczyć o tym, że budynek straży pożarnej był użytkowany także po terminie wskazanym w zeznaniach uczestnika R. R. (1).

Podsumowując, zarzuty apelacji okazały się zasadne, co musiało prowadzić jej uwzględnienia. Ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd I instancji, poprzez przyjęcie błędnego założenia, okazała się wadliwa. Sąd ten nie zastosował także, pomimo istniejących ku temu przesłanek, domniemań prawnych z art.339 i art. 340 k.c., chociaż sprzeciwiający się wnioskowi uczestnicy nie przeciwstawili tym domniemaniom żadnych dowodów. W rezultacie bezzasadnie odmówił posiadaniu nieruchomości wykazanemu przez wnioskodawczynię cech samoistności. Skoro jednak wnioskodawczyni i jej małżonek, a wcześniej ich poprzednicy prawni, byli samoistnymi posiadaczami spornej nieruchomości przez okres wymagany w art.172 k.c. w związku z art. 10 ustawy z 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny do nabycia własności przez zasiedzenie w złej wierze, zaskarżone postanowienie nie mogło się ostać, a wniosek podlegał uwzględnieniu.

Z tych też względów orzeczono jak w sentencji na zasadzie art.386 § 1 w związku z art.13 § 2 k.p.c..

O kosztach postępowania za obie instancje orzeczono na podstawie art. 520 § 2 k.p.c., skoro interesy wnioskodawczyni i uczestników postępowania: Gminy T. oraz Skarbu Państwa – Starosty (...) były sprzeczne. Brano też pod uwagę, że wynik postępowania prowadził do uszczuplenia praw tych uczestników, a w toku całego postępowania sprzeciwiali się oni wnioskowi. Na koszty poniesione przez wnioskodawczynie złożyły się: opłaty sądowe od wniosku i apelacji (2x2000 zł) oraz kwota 900 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika wnioskodawczyni za reprezentowanie ją przez Sądem Rejonowym i Sądem Okręgowym wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa (§ 6 pkt 4 w związku z 8 pkt 1 i § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu).

SSR(del.) R. Troll SSO T. Pawlik (spr.) SSO L. Morys-Magiera