Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 402/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 4 listopada 2014 w sprawie z powództwa P. D. przeciwko M. K. o zapłatę, na skutek sprzeciwu pozwanego od wyroku zaocznego z dnia 14 grudnia 2012 roku, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia
w Ł. XVIII Wydział Cywilny utrzymał w mocy wyrok zaoczny oraz obciążył i nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwoty 234,02 zł tytułem zwrotu wydatków.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1.  nierozpoznanie istoty sprawy;

2.  prekluzja dowodowa jest dla stron, nie wiąże ona Sądu – Sąd powinien był dopuścić z urzędu dowód z przesłuchania w charakterze świadka A. C. skoro A. C. miała rzekomo uznać dług i dokonywać szeregu czynności w imieniu M. K., to jest wręcz kluczowy świadek; Sąd nie miał poza zeznaniem M. D. żadnego dowodu, że M. K. upoważnił A. C. do jakichkolwiek czynności;

3.  nie przekonujące i godzące w zasadę równości stron i obiektywizmu jest dopuszczenie dowodu z zeznań M. D. oraz dowodów
z dokumentów powołanych przez powoda i to nie zgłoszonych w pozwie,
a stosowanie bezwzględnie prekluzji w zakresie wniosków zgłoszonych przeze pozwanego, pomimo tego, że Sad nawet w orzeczeniu dostrzega nieporadność pozwanego w artykułowaniu w toku rozprawy swoich wypowiedzi i stanowiska;

4.  tendencyjna ocena dowodów, tj. danie bezkrytycznie wiary w całości M. D. z odmówieniem wiarygodności zeznaniom M. K. pomimo wątpliwości jakie wynikają z dowodów z dokumentów roboty budowalne, cesja, faktura za wykonanie ocieplenia, faktura za wykonanie elewacji;

5.  Sąd nie rozważył w całości materiału dowodowego sposób wszechstronny i pełny co prowadzi do sprzeczności w poczynionych ustaleniach i wyprowadzonych wnioskach;

6.  Sąd stwierdza, że powód dochodzi roszczenia z umowy o roboty budowalne, przytacza w dalszej części nawet przepis Kodeksu cywilnego; umowa o roboty budowlane jak zauważa Sąd wymaga realizacji określonych prac na podstawie dokumentacji projektowej; już potoczna wiedza wskazuje, że roboty są przedmiotem odbioru; w protokole odbioru stwierdza się, co było przedmiotem wykonanych prac, jak również czy są one odebrane bez zastrzeżeń itd. Powód w pozwie powinien był zgodnie z art. 6 k.c. przedstawić dowody, z których wynika jakie roboty były przedmiotem oraz to, że zostały wykonane – to w ogóle nie zostało wykonane; jeżeli umowa o roboty budowalne zostałaby zawarta jak to przedstawia w uzasadnieniu Sąd dla obejścia prawa podatkowego to godzi się zauważyć, że byłaby nieważna podług art. 58 k.c. jako mająca na celu obejście prawa;

7.  poza brakiem rozważenia okoliczności dotyczących umowy o roboty budowalne Sąd również w sposób nieuprawniony uznał, że A. C. była umocowania do uznania długu w zakresie faktury, z które wywodzi roszczenie powód, nawet gdyby taki dług istniał czemu pozwany zaprzecza, to przecież pozwany nie udzielił żadnego upoważnienia, ani też nie potwierdził takiej czynności wobec M. ani też P. D.;

8.  przelew wbrew temu co twierdzi Sąd był niedopuszczalny wobec tego, że jest sprzeczny z naturą zobowiązania, a pozwany nadto jest konsumentem – ten zarzut oczywiście jest czyniony z najdalej idącej ostrożności, gdyby Sąd O. wbrew temu co powyżej napisano uznał, że umowa była zawarta, była wykonana, a A. miała upoważnienie do uznania długu;

9.  Sąd pomija fakt, że powód rzekomo nabył wierzytelność ale z umowy cesji nie wynika to, aby owo nabycie miało charakter definitywny i ażeby powód miał samodzielną legitymację materialno-prawną;

10.  Sąd pomija także fakt, że powód jest kwalifikowanym prawnikiem, radcą prawnym i korzystał z pomocy profesjonalnego prawnika w postępowaniu, a mimo to pozew napisał w oparciu o który nie naprowadził ani twierdzeń ani dowodów, które uzasadniałyby uwzględnienie powództwa mało tego z rażącym naruszeniem ww. zasad Sąd pozwał na prowadzanie dalszych dowodów przez powoda w stoku sprawy pomimo tego, że wskazane brak pozwu dotyczyły elementarnych kwestii dotyczących dochodzonego roszczenia.

W oparciu o wskazane zarzuty apelujący wniósł o zmianę wyroku z dnia 4 listopada 2014 roku, uchylenie wyroku zaocznego, oddalenie powództwa w całości oraz obciążenie powoda kosztami procesowymi w całości.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że niniejsza sprawa podlega rozpoznaniu
w postępowaniu uproszczonym i z tego względu zgodnie z przepisem art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku tego sądu powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Wbrew zapatrywaniom apelującego, zaskarżone orzeczenie należało uznać za prawidłowe, stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego. Sąd Okręgowy podziela poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia i w konsekwencji przyjmuje za swoje, uznając za zbędne powielanie ich w całości w treści niniejszego uzasadnienia. W ocenie Sądu odwoławczego Sąd I instancji w sposób właściwy zastosował również odpowiednie przepisy prawne do stanu faktycznego niniejszej sprawy.

Zarzuty apelacji koncentrują się wokół stanowiska Sądu I instancji, wedle którego powód wykazał zasadność powództwa tak co do zasady, jak i co do wysokości. W ocenie skarżącego w uzasadnieniu wyroku powołano szereg twierdzeń nieprawdziwych oraz pozostających ze sobą w sprzeczności, zaprzeczając temu, aby A. C. była pełnomocnikiem pozwanego, a tym samym legitymowana do działania w jego imieniu, w tym złożenia oświadczenia woli w imieniu pozwanego o uznaniu długu, jak również aby kiedykolwiek zawierał z (...) S.A. umowę o roboty budowlane.

W ocenie Sądu Okręgowego z powyższym stanowiskiem apelującego nie można się zgodzić. Stanowi ona w istocie powtórzenie wątpliwości zgłoszonych w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, które wyczerpująco zostały omówione w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia.

W pierwszej kolejności odnosząc się do zarzutu nierozpoznania istoty sprawy, wskazać należy, iż wobec braku jego uzasadnienia nie nadaje się on do kontroli instancyjnej. W niniejszej sprawie skarżący - poza samym sformułowaniem wskazanego zarzutu - zaniechał jakiegokolwiek jego uzasadnienia, tym samym dokonanie oceny prawidłowości zaskarżonego w kontekście tego zarzutu jest niemożliwe. Zadaniem Sądu odwoławczego nie jest z pewnością podejmowanie prób odgadnięcia intencji skarżącego.

W zakresie zarzutów dotyczących braku uwzględnienia przez Sąd I instancji wniosków dowodowych pozwanego zgłaszanych w toku postępowania, wskazać należy, iż zgodnie z art. 380 k.p.c. na wniosek strony zakresem kognicji sądu rozpoznającego apelację mogą zostać objęte niezaskarżalne postanowienia sądu pierwszej instancji, jeżeli tylko wywarły one wpływ na treść zaskarżonego wyroku. Przepis art. 380 k.p.c. stanowi zatem podstawę zaskarżenia wraz z apelacją niezaskarżalnych w toku postępowania przez sądem I instancji postanowień. Apelujący nie zawarł jednak w apelacji wprost wniosku o rozpoznanie konkretnych postanowień Sądu Rejonowego, uniemożliwiając tym samym ich kontrolę.

Pozwany wśród zarzutów naruszenia prawa procesowego zakwestionował dokonaną przez Sąd I instancji ocenę materiału dowodowego. Zarzuty apelacji w tej części, zmierzające do wykazania naruszenia przepisu art. 233 k.p.c. należało uznać za niezasadne. Generalnie zarzuty w tym zakresie sprowadzają się do forsowania własnej, korzystnej dla apelującego, oceny stanu faktycznego. W myśl zaś powołanego przepisu ustawy Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż wbrew twierdzeniom apelującej w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu pierwszej instancji.

Przede wszystkim Sąd I instancji prawidłowo uznał, iż strony łączyła umowa o roboty budowalne. Fakt ten wynika z ważnie zawartej pomiędzy stronami w dniu w dniu 30 maja 2011 roku umowy o roboty budowalne, w której jako przedmiot umowy wskazano „wykonanie części elewacji w budynku jednorodzinnym położonym w W. przy
ul. (...) (umowa – k. 18-21). O ile w umowie nie została wskazana kwota wynagrodzenia, to fakt, iż strony były w stałym stosunku zlecenia, wynagrodzenie za wykonanie poszczególnych robót było płacone partiami na podstawie wystawianych kolejno faktur, z których wynika wysokość wynagrodzenia. Kolejno wystawiane przez powoda faktury określały również przedmiot wykonanych prac, niwecząc tym samym twierdzenia pozwanego, jakoby kwoty objęte fakturami dotyczyły jedynie zakupu materiałów budowalnych.

W ocenie Sądu Okręgowego brak było również podstaw do stwierdzenia jakichkolwiek nieprawidłowości w uznaniu za niewiarygodne przez Sąd I instancji twierdzeń pozwanego,
w zakresie w jakim wskazał, iż A. C. nie była umocowana do działania w imieniu pozwanego, w szczególności do uznania długu. Z materiału dowodowego przedmiotowej sprawy w sposób nie budzący wątpliwości można bowiem wyprowadzić wniosek, iż pomiędzy pozwanym, a A. C. istniało porozumienie odnośnie wspólnego działania w zakresie przedmiotowej umowy. Przede wszystkim już z samej umowy o roboty budowalne z dnia 30 maja 2011 roku wynika uprawnienie A. C. do działania w imieniu powoda, która pod umową złożyła podpis z adnotacją
„z up”. To również A. C. przedstawiane były do akceptacji faktury, w tym sporna faktura z dnia 26 lipca 2011 roku, ale także faktury wcześniejsze. Jak wynika również z akt sprawy faktury były płacone również przez A. C., a przy tym płatność za fakturę (...) z dnia 17 listopada 2011 roku została wykonana z osobistego konta A. C. (wyciąg z rachunku bankowego k. 108). Tym samym Sąd słusznie wskazał, że pozwany znał i akceptował poczynania swojej przyjaciółki A. C.. Na fakt ten wskazują również zeznania świadka M. D.. Brak było zatem jakichkolwiek wątpliwości, iż działania A. C. w zakresie skutecznego zlecenia w imieniu pozwanego robót, zaakceptowania faktury oraz złożenia oświadczenia o uznaniu właściwym długu były wykonywane zgodnie z wolą i wiedzą pozwanego. Odnośnie zaś kwestionowanej okoliczności uznania długu wskazać należy, iż również pozwany osobiście oświadczył, że zapłaci za fakturę, co jak słusznie uznał Sąd a quo należało traktować jako oświadczenie
o uznaniu długu.

Odnosząc się do zarzutu jakoby Sąd I instancji powinien dopuścić z urzędu dowód z przesłuchania w charakterze świadka A. C., wskazać należy, iż działanie sądu z urzędu i przeprowadzenie dowodu niewskazanego przez stronę jest po uchyleniu art. 3 § 2 k.p.c. dopuszczalne tylko w wyjątkowych sytuacjach procesowych oraz musi wypływać z opartego na zobiektywizowanej ocenie przekonania o konieczności jego przeprowadzenia (wyrok Sadu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 10 kwietnia 2013 roku, III AUa 1468/12, LEX nr 1311941). Sąd Najwyższy wielokrotnie przyjmował, że okolicznościami uzasadniającymi dopuszczenie dowodu przez sąd może być np. dążenie strony do obejścia prawa, podejrzenie wszczęcia fikcyjnego procesu, rażąca nieporadność strony działającej bez profesjonalnego pełnomocnika, ale także istnienie wysokiego prawdopodobieństwa zasadności dochodzonego roszczenia, czy jeżeli byłby to jedyny sposób przeciwdziałania oczywiście nieprawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, podważającego funkcję procesu. Nie ulega wątpliwości, że mimo obciążenia stron obowiązkiem wskazywania dowodów, z których wywodzą skutki prawne, sąd - jak wynika z art. 232 zdanie drugie k.p.c. – zachował inicjatywę dowodową. Jest to jednak - zgodnie z zasadą kontradyktoryjności – jego prawo, a nie obowiązek, jak w wypadku zasady inkwizycyjności, co wielokrotnie podkreślano zarówno w judykaturze SN, jak i w literaturze (Wyr. SN z 24.10.1996 r., III CKN 6/96, OSNC 1997, nr 3, poz. 29, wyr. SN z 25.03. 1998 r., II CKN 656/97, OSNC 1998, nr 12, poz. 208, wyr. SN z 05.11.1997 r., III CKN 244/97, OSNC 1998, nr 3, poz. 52, wyr. SN z 25.06.1998 r., III CKN 384/98, "Radca Prawny" 1999, nr 2 s. 83). Doniosłość dokonanej przez ustawodawcę zmiany wymienionego przepisu podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96 (OSNC 1997, nr 5-6, poz. 76), stwierdzając, że przy rozpoznawaniu sprawy na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego rzeczą sądu nie jest zarządzenie dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie spoczywa na stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.).

Tymczasem jak wynika z akt sprawy dowód z przesłuchania świadka A. C. został wskazany przez strony, jednak z przyczyn leżących po stronie postępowania wniosek o jego dopuszczenie został oddalony jako sprekludowany. Brak było jednocześnie podstaw do dopuszczenia tego dowodu przez Sąd z urzędu. Nie zachodziły bowiem okoliczności wskazujące na dążenie strony do obejścia prawa, podejrzenie wszczęcia fikcyjnego procesu, rażącej nieporadności strony działającej bez profesjonalnego pełnomocnika. Wbrew również stanowisku apelującego, biorąc pod uwagę materiał dowodowy przedmiotowej sprawy, z którego wyłania się spójny obraz zdarzenia, będącego podstawą dochodzonego niniejszym pozwem roszczenia, dowodu z zeznań świadka A. C. nie można ocenić jako kluczowego dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Zeznania świadka mogłyby w istocie rzeczy powielić wersję zdarzeń przedstawioną przez pozwanego, usiłując przekonać, że to ich wersja jest bardziej wiarygodna, aniżeli ta jaką przyjął Sąd Okręgowy. Jednakże nie mogłyby przeważyć wymowy pozostałych zgromadzonych dowodów, dających spójny i przejrzysty obraz stanu faktycznego. Zatem nie można było uznać, by istniała konieczność przeprowadzenia wskazanego dowodu.

W ocenie Sądu Okręgowego twierdzenia apelującego jakoby nigdy nie zawierał umowy o roboty budowalne z powodem, zaś elewację budynku jednorodzinnego przy
ul. (...) była wykonana w całości przez innego przedsiębiorcę, z którym pozwany za wykonaną pracę rozliczył się są gołosłowne. Nie mają one bowiem potwierdzenia w materiale dowodowym przedmiotowej sprawy. Same zaś twierdzenia powoda nie stanowią dowodu. Deprecjacja materiału dowodowego z dokumentów w postaci umowy o roboty budowalne, cesji wierzytelności, faktury za wykonanie ocieplenia oraz faktury za wykonanie elewacji,
w których skarżący upatrywał wątpliwości również nie mogła odnieść zamierzonego skutku. Pozwany nie wskazał przy tym, na czym te wątpliwości miałyby polegać.

Wbrew zatem zarzutom apelującego dowody zostały ocenione wszechstronnie
i z uwzględnieniem zasad logiki, w tym bardzo precyzyjnie zostały wskazane przyczyny, dla których zeznaniom pozwanego odmówiono wiarygodności i mocy dowodowej. Ocena ta została szczegółowo i obszernie opisana w uzasadnieniu orzeczenia i nie wymaga dodatkowego uzupełnienia. Nie można też zarzucić, by Sąd I instancji na tle przeprowadzonych dowodów budował wnioski, które z nich nie wynikają.

Przechodząc do oceny zarzutu sprowadzającego się do wykazania niedopuszczalności dokonanego przelewu jako sprzecznego z naturą zobowiązania, jak również, iż z umowy cesji nie wynika, aby powód miał samodzielną legitymację do dochodzenia należności, wskazać należy, iż nie był on trafny. Przede wszystkim, że w przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z umową powierniczego przelewu wierzytelności, którego istotnym celem jest z reguły ściągnięcie wierzytelności od dłużnika przez jej nabywcę (cesjonariusza) i następnie przekazanie należności wierzycielowi (cedentowi). Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 21 października 1999 r., I CKN 111/99 konstrukcja przelewu powierniczego przeniesienia wierzytelności w celu jej ściągnięcia polega na tym, że wierzyciel na podstawie stosunku wewnętrznego (z reguły umowy zlecenia) z inną osobą, zamiast udzielenia jej pełnomocnictwa, przelewa wierzytelność na zleceniobiorcę (cesjonariusza), który zobowiązuje się ściągnąć wierzytelność od dłużnika i wydać wierzycielowi uzyskane świadczenie. W następstwie takiej umowy zleceniobiorca staje się nabywcą wierzytelności, która z prawnego punktu widzenia wchodzi do jego majątku. Tym samym powód miał legitymację procesową do dochodzenia roszczenia objętego treścią pozwu.

Co zaś się tyczy zarzutu w części wskazującej na sprzeczność dokonanego przelewu z naturą zobowiązania, wskazać należy, iż pojęcie wierzytelności, która nie może być przedmiotem przelewu ze względu na sprzeczność z właściwością zobowiązania, obejmuje zróżnicowane kategorie, tj. wierzytelności ściśle związane z osobą dłużnika, wierzytelności których przelew pozostawałby w kolizji z innym, związanym z wierzytelnością stosunkiem prawnym i wierzytelności niepodlegające cesji ze względu na szczególny charakter zobowiązania. Właściwość zobowiązania - w rozumieniu art. 509 k.c. - określają wskazane powyżej elementy związane z rodzajem podmiotów, treścią oraz celem nawiązanego stosunku obligacyjnego, wskazującego, że zobowiązanie może być wykonane jedynie między podmiotami, które pierwotnie nawiązały ten stosunek (por. Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2003 r., III CZP 84/03, OSNC 2005/1/5, Prok.i Pr.-wkł. 2004/6/33, Wokanda 2004/5/3, Biul.SN 2003/11/7). W przedmiotowej sprawie brak było podstaw do przyjęcia, że powiernicze przeniesienie wierzytelności o charakterze pieniężnym było niedopuszczalne - sprzeciwiało właściwości zobowiązania.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności zarzutów sformułowanych
w apelacji oraz nieujawnienia okoliczności, które winny być uwzględnione w toku postępowania drugoinstancyjnego z urzędu, Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego
w oparciu o art. 385 k.p.c., jako bezzasadną.