Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 593/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 6 sierpnia 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa B. P. przeciwko (...) Spółka Akcyjna Oddział w Polsce z siedzibą w W. o zapłatę:

- zasądził od pozwanej na rzecz powoda 1.015 złotych tytułem odszkodowania oraz 6.000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od każdej z tych kwot od dnia 20 listopada 2009 roku do dnia zapłaty (punkt 1);

- oddalił powództwo w pozostałej części (punkt 2);

- zasądził od powoda na rzecz pozwanej 873,62 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt 3);

-nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi od pozwanej 961 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionego powództwa oraz od powoda 2.353,52 tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od oddalonego powództwa (punkt 4 a. i b.).

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na ustaleniach, że powód K. B. uległ w dniu 16 października 2009 roku, w miejscowości P. (gmina S.) wypadkowi komunikacyjnemu. Na skutek wypadku uszkodzeniu uległ samochód powoda w zakresie opisanym w uzasadnieniu.

Jeśli zaś chodzi o skutki wypadku dla powoda, to bezpośrednio po zdarzeniu (zdarzenie miało miejsce w piątek) powód nie odczuwał poważnych konsekwencji zdrowotnych. Bóle kręgosłupa u powoda zaczęły nasilać się w sobotę, najostrzejszy ból miał miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek. W poniedziałek nad ranem powód miał problem by podnieść się z łóżka i się ubrać oraz wsiąść do samochodu. W dniu 19 października 2009 roku konkubina powoda M. M. zawiozła go do szpitala im. WAM w Ł., gdzie rozpoznano u niego stan po urazie odcinka L/S kręgosłupa oraz zaostrzenie choroby zwyrodnieniowej. Zalecono stosownie właściwych leków (Z. 2x1 kapsułka dziennie, M. 2x50 mg dziennie) oraz zalecono, aby udał się do poradni neurologicznej.

Powód uskarża się na dolegliwości bólowe kręgosłupa, które okresowo nasilają się. Pozostaje pod opieką poradni reumatologicznej. Powód jeszcze przed wypadkiem cierpiał przez około 15 lat na Zesztywniające Zapalenie S. Kręgosłupa ( (...)) oraz przez około 7 lat na dnę moczanową. W dniu 6 października 2009 roku (przed wypadkiem) powód będąc w w/w poradni uskarżał się na silne bóle odcinka L-S kręgosłupa, nadto we wpisie w historii choroby z tego dnia wskazano, że miał wyjęty balonik z żołądka.

Doznane w wypadku obrażenia spowodowały nasilenie dolegliwości bólowych oraz naruszenie aparatu więzadłowo‑kostnego. W dniach od 3 marca 2010 roku do dnia 5 marca 2010 roku B. P., ze względu na silne dolegliwości bólowe, przebywał w szpitalu (...) w Ł.. W okresie od 8 do 17 czerwca 2010 roku powód przebywał w Wojewódzkim Szpitalu (...) w Ł. gdzie rozpoznano u niego (...), dnę moczanową, otyłość, nadciśnienie tętnicze oraz cukrzycę, wypisano wniosek o leczenie sanatoryjne i utrzymano dotychczasową farmakoterapię. W dniach od 30 sierpnia 2011 roku do dnia 27 września 2011 roku B. P. z powodu silnych dolegliwości bólowych kręgosłupa i stawów obwodowych przechodził rehabilitację w Sanatorium (...) w B.. Ze względu na bóle kręgosłupa powód ponownie był hospitalizowany w (...) im. M. K. w Ł., gdzie przebywał od 30 maja 2012 roku do 13 czerwca 2012 roku. W styczniu 2013 roku B. P. ponownie przechodził rehabilitację sanatoryjną, w tym czasie przebywał w Sanatorium (...) w B..

Po wypadku powód nie był wstanie samodzielnie funkcjonować. Przez pół roku nie spał w łóżku, gdyż z uwagi na dotkliwy ból części lędźwiowej kręgosłupa był w stanie zasnąć tylko na fotelu. W tym okresie nie poruszał się bez pomocy kul, przy czym przez pierwsze dwa miesiące w ogóle nie mógł chodzić. Był zmuszony zażywać silne leki przeciwbólowe takie jak zastrzyki z ketonalu. Przez pół roku przybrał na wadzę około 30-40 kg. Już przed wypadkiem u powoda zdiagnozowano otyłość, ważył ok. 115 kg. Doznane cierpienia spowodowały, że B. P. nie mógł samodzielnie prowadzić swojej działalności gospodarczej i musiał zlecać część czynności innym osobom. Powód nadal odczuwa skutki zdarzenia, cierpi na nerwobóle, ma problemy ze snem. Okresowo ból się nasila w taki sposób, że nie jest w stanie się ruszyć, a co jakiś czas występuje u niego opuchlizna nóg. Powód ze względu na kręgosłup nie jest w stanie prowadzić samochodu, jeździ z kierowcą. Po wypadku koniecznym stała się rezygnacja z dotychczasowych aktywności tj. myślistwa i wędkarstwa. Przeżywa również stres i lęki gdy zbliża się do zakrętu na którym miał miejsce wypadek lub gdy znajduje się w samochodzie. Od wypadku powód jest bardziej nerwowy.

Decyzją lekarza orzecznika ZUS z dnia 9 czerwca 2009r. (przed wypadkiem) uznano powoda za niezdolnego do pracy. Przyznano powodowi świadczenie rehabilitacyjne na okres 3 miesięcy. Decyzją z dnia 28 grudnia 2010r. uznano, że powód jest okresowo niezdolny do pracy w okresie od 30 czerwca 2011r., zaś datą początkową tej niezdolności jest dzień 8 czerwca 2010r. Uznano, że niezdolność do pracy związana jest ze stanem narządu ruchu. W związku z orzeczeniami lekarza orzecznika ZUS powód przebywał na zwolnieniu i korzystał ze świadczeń rehabilitacyjnych. Początkowo po wypadku powód nie był w stanie samodzielnie poruszać się. Wymagał pomocy w przygotowywaniu posiłków oraz w innych codziennych czynnościach takich jak ubieranie się czy przejazd do lekarza. Ze względu na doznane obrażenia, z punktu widzenia lekarza ortopedy, u powoda wystąpiła potrzeba częściowej pomocy osób trzecich w wymiarze 2-3 godzin dziennie przez okres 2-3 miesięcy. Po trzech miesiącach powód nie wymagał dalszej opieki. W tym czasie opiekę nad powodem sprawowała jego konkubina M. M. oraz jej matka.

Z punktu widzenia psychologii u B. P. na skutek wypadku wystąpił zespół silnego, przewlekłego w czasie stresu psychofizycznego, z tendencją do nawrotów.

Wypadek spowodował u powoda uraz, który nałożył się na wcześniejszą chorobę (...) i spowodował wystąpienie dolegliwości bólowych wymagających leczenia lekami przeciwbólowymi. W następstwie wypadku rozwinęły się u niego zaburzenia ze sfery psychicznej tj. zaburzenia snu, lęki przed prowadzeniem samochodu, napięcie-niepokój. Były to zaburzenia o charakterze adaptacyjnym związane ze stresem wynikającym z przebytego wypadku, ustąpiły po około 2-3 miesiącach i nie wymagały leczenia farmakologicznego. Występujące u powoda zaburzenia spowodowały u niego krótkotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5%.

Z punktu widzenia ortopedii i traumatologii u B. P. można rozpoznać stan po urazie kręgosłupa w odcinku piersiowym i lędźwiowo-krzyżowym z subiektywnym zespołem bólowym, (...) z upośledzeniem funkcji kręgosłupa oraz otyłość patologiczną. Przedmiotowy wypadek nie spowodował u powoda trwałego uszczerbku na zdrowiu, jednakże cierpienia doznane na jego skutek były, w początkowym okresie znaczne, następnie zmniejszając się. Przebyty uraz prowadził u powoda do znacznego nasilenia się dolegliwości bólowych powoda występujących u niego w związku z chorobami, na które cierpiał jeszcze przed zdarzeniem, obecnie jednak dolegliwości bólowe należy wiązać wyłącznie z chorobą zasadniczą – (...).

Z punktu widzenia neurologii powód w wyniku wypadku doznał urazu kręgosłupa piersiowo-lędźwiowego. W wyniku wypadku powód doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5%. Jednakże znaczna część dolegliwości powoda ma związek z występującym u niego zesztywniającym zapaleniem stawów kręgosłupa oraz patologiczną otyłością, na które leczył się na długo przed zdarzeniem.

U powoda rozpoznano przebyty pourazowy zespół bólowy kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego, zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, przewlekły zespół bólowy kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego i piersiowego, cukrzycę typu II, dnę moczanową, obturacyjny bezdech śródsenny, otyłość i nadciśnienie tętnicze. Powód od wielu lat cierpi na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, której koronnym objawem klinicznym jest ograniczenie zakresu ruchów i uporczywe bóle kręgosłupa – zwłaszcza lędźwiowo-krzyżowego. Powód 10 dni przed wypadkiem zgłaszał lekarzowi stałe i silne bóle tego odcinka kręgosłupa. Opisy kolejnych konsultacji lekarskich są potwierdzeniem przewlekłego charakteru tej dolegliwości w kolejnych latach. Przebyty wypadek mógł potencjalnie zaostrzyć objawy choroby zasadniczej, ale nie można dokładnie oszacować w jakim stopniu oraz jak długo trwało zaostrzenie tych objawów, spowodowane wypadkiem. Z tego względu neurolog określił, że powód doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5% (wg. pkt 94c Rozporządzenia MIPS z dn. 18 grudnia 2002r.) Nie zachodzą podstawy do przyjęcia wyższego stopnia uszczerbku z uwagi na współistniejące choroby, w szczególności zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa i współistniejącą patologiczną otyłość, które generują przewlekłe i ciężkie zespoły bólowe kręgosłupa i stawów obwodowych. Powód wymagał i wymaga pomocy osób trzecich, lecz w związku z chorobami samoistnymi. Nie można, zdaniem neurologa, ocenić zakresu i czasu potrzebnej pomocy w związku tylko z urazem po wypadku, w powyższych omówionych względów.

Powód powiadomił o szkodzie ubezpieczyciela sprawcy wypadku w dniu 20 października 2009 roku.

W dniu 13 listopada 2009 roku pozwany przyznał B. P. kwotę 4.400 zł z tytułu odszkodowania za szkodę w pojeździe oraz 244 zł z tytułu kosztów holowania pojazdu. W dniu 23 czerwca 2010 roku pozwany przyznał powodowi dodatkowo kwotę 5.000 zł z tytułu zadośćuczynienia.

B. P. w ostatnim czasie poddał się operacji resekcji żołądka, gdyż zachodziła obawa choroby serca i krążenia. Otrzymał zalecenie, aby przez trzy lata schudnąć, gdyż kręgosłup jest w strasznym stanie przez wieloletnie duże obciążenie. Powód podróżuje z kierowcą ze względu na kręgosłup, nie może się swobodnie poruszać.

Stan faktyczny niniejszej sprawy Sąd Rejonowy ustalił na podstawie powołanych dokumentów, zeznaniach świadka i powoda. Co do konsekwencji zdrowotnych wypadku oraz jego następstw dla powoda, a także co do kosztów leków potrzebnych powodowi i jego zwiększonych potrzeb w związku z opieką osób trzecich, oprócz w/w środków dowodowych, Sąd oparł się przede wszystkim na opiniach biegłych.

Sąd I oddalił wniosek dowodowy strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego chirurga na okoliczność ustalenia czy w skutek doznanych urazów, niemożności wykonywania aktywności fizycznej powód cierpi na nadwagę patologiczną, którą trzeba leczyć operacyjnie, celem ustalenia uszczerbku trwałego lub długotrwałego w związku z tą operacją. Sąd orzekł jak wyżej z uwagi na to, że w świetle poczynionych ustaleń faktycznych powód jeszcze przed wypadkiem cierpiał na dużą otyłość i inne schorzenia samoistne. W ocenie Sądu Rejonowego nie zachodzi adekwatny wiązek przyczynowo-skutkowy pomiędzy urazem doznanym w wypadku komunikacyjnym, a otyłością powoda i dużo późniejszą koniecznością resekcji żołądka. Jeszcze przed wypadkiem B. P. leczył występującą u niego otyłość m.in. poprzez stosowanie balonu żołądkowego. W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że tak zakreślona teza dowodowa nie ma żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, a prowadzenie postępowania dowodowego w w/w kierunku prowadziłoby jedynie do nieuzasadnionego przewlekania procesu.

W ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy w zakresie roszczeń z tytułu doznanej szkody na osobie zastosował art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia czynem niedozwolonym, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Określając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę okoliczność, że obrażenia doznane przez niego były bardzo bolesne, jednakże nałożyły się na dolegliwości już występujące u powoda, a wynikające w głównej mierze z (...), dny moczanowej, cukrzycy i otyłości patologicznej. Na skutek wypadku powód doznał silnego, przewlekłego w czasie stresu psychofizycznego, z tendencją do nawrotów. Przez dwa miesiące był w znacznym stopniu zależny od osób trzecich i wymagał ich pomocy w czynnościach codziennych co musiało mieć wpływ na jego psychikę i wzmacniało w nim poczucie krzywdy. Nadto na skutek wypadku powód zaprzestał aktywności fizycznej w postaci polowań i wędkarstwa, co stanowiło jego dotychczasową pasję. Miał problemy ze snem, bólami głowy, nadal odczuwa lęki przez jazdą samochodem.

Na wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi miał także wpływ stopień doznanego uszczerbku na zdrowiu, który z punktu widzenia neurologii wyniósł 5 %. Był to jednak uszczerbek o charakterze długotrwałym, a nie trwałym, co ma wpływ na wysokość zadośćuczynienia. Nadto biegły z zakresu psychiatrii określił u powoda 5% krótkotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Sąd czyniąc ustalenia w oparciu o opinię biegłej psychiatry miał na uwadze, iż dolegliwości zdiagnozowane przez tego biegłego (zaburzenia snu, lęki przed prowadzeniem samochodu) utrzymywały się krótko, bo 2-3 miesiące, a także fakt, że ustąpiły bez konieczności leczenia farmakologicznego. Ponadto tak określony przez biegłą stopień i rodzaj uszczerbku na zdrowiu miał dla sądu posiłkowe znaczenie przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia.

Biorąc pod uwagę całokształt opisanych powyżej okoliczności sprawy kwota 6.000 zł wraz z już przyznaną przez ubezpieczyciela kwotą 5.000 zł stanowi odpowiednie zadośćuczynienie, kompensujące doznane przez powoda cierpienia wynikające bezpośrednio z przedmiotowego wypadku. Jednocześnie w ocenie Sądu przyznane zadośćuczynienie nie jest kwotą wygórowaną.

Sąd orzekając jak wyżej, brał pod uwagę krzywdę wynikającą ze zdarzenia powodującego szkodę, oraz fakt, że znaczna część obecnie odczuwanych dolegliwości bólowych i zdrowotnych nie była konsekwencją zderzenia, a wynika z chorób powoda na które cierpiał jeszcze przed wypadkiem. W ocenie Sądu Rejonowego roszczenia powoda przekraczające przyznane zadośćuczynienie nie znajdowały podstaw w ustalonym stanie faktycznym, a zatem podlegały oddaleniu.

Podstawą żądania powoda zasądzenia odsetek ustawowych jest art. 481 § 1 k.c.

O obowiązku zwrotu kosztów procesu Sąd I instancji orzekł zgodnie z zasadą ich stosunkowego rozdzielenia, w myśl art. 100 zd. 1 k.p.c. Łącznie koszty procesu wyniosły kwotę 5.322 zł na które złożyły się: koszty zastępstwa procesowego stron – po 2.400 zł, 17 zł z tytułu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa uiszczonej przez pozwanego oraz 505 zł z tytułu opłaty od pozwu. Powód przegrał proces w 71%, poniósł koszty w kwocie 2.905 zł, natomiast w stosunku do uwzględnionej części powództwa winien był ponieść koszty w kwocie 3.778,62 zł, zatem powinien zwrócić pozwanemu kwotę 873,62 zł.

Sąd nakazał pobrać od pozwanego kwotę 961 zł, a od powoda kwotę 2.353,52 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, w stosunku w jakim dana strona przegrała proces, w oparciu o art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Na koszty te złożyły się wydatkowane tymczasowo ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi koszty opłaty sądowej od rozszerzonego powództwa – 720 zł oraz wydatki na wynagrodzenia biegłych (łącznie 2.594,52 zł).

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając rozstrzygnięcie w części oddalającej powództwo o zadośćuczynienie (punkt 2 wyroku) oraz rozstrzygającej o kosztach procesu w tym kosztach zastępstwa procesowego (pkt 3 i 4 a. wyroku).

Rozstrzygnięciu skarżący zarzucił naruszenie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. poprzez ich błędną wykładnię sprowadzającą się do uznania, że przyznana powodowi suma pieniężna w łącznej wysokości 6.000 zł stanowi odpowiednie zadośćuczynienie w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. w sytuacji, gdy z uwagi na rozmiar krzywdy oraz ogrom cierpień psychicznych i fizycznych, zasądzone zadośćuczynienie jest rażąco za niskie.

Nadto, skarżący podniósł zarzuty naruszenia prawa procesowego, tj.:

- art. 217 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie wobec bezzasadnego oddalenia wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego chirurga na okoliczność ustalenia, czy wskutek doznanych urazów, niemożności aktywności fizycznej powód cierpi na nadwagę patologiczną, którą trzeba leczyć operacyjnie, celem ustalenia uszczerbku trwałego lub długotrwałego w związku z tą operacją w sytuacji, gdy wobec powziętej przez powoda na końcowym etapie postępowania dowodowego wiedzy lekarskiej, urazy doznane przez niego wskutek wypadku wpłynęły na jego nadwagę patologiczną możliwą do wyleczenia tylko operacyjnie;

- art. 100 zdanie drugie k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i stosunkowe rozdzielenie pomiędzy stronami kosztów procesu w sytuacji, gdy w sprawie niniejszej z uwagi na stopień uwzględnienia roszczenia powoda oraz jego charakter (tj. fakt, że jego określenie zależało również od oceny sądu) obowiązek zwrotu wszystkich kosztów procesu należało nałożyć na pozwaną.

Skarżący wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego chirurga na okoliczność ustalenia, czy wskutek doznanych urazów, niemożności aktywności fizycznej powód cierpi na nadwagę patologiczną, którą trzeba leczyć operacyjnie, celem ustalenia stopnia trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powoda oraz kosztów leczenia stąd wynikających.

W oparciu o powyższe skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od pozwanej na swoją rzecz tytułem zadośćuczynienia w miejsce zasadzonej kwoty, kwoty 20.000 zł tytułem częściowego zadośćuczynienia za krzywdę powstałą w związku z wypadkiem z 16 października 2009 r. wraz z ustawowymi odsetkami od 16 października 2009 r. do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania cywilnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za obie instancje według norm przepisanych, ewentualnie wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, jak również w następstwie bezbłędnie zastosowanych przepisów prawa materialnego.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy rozpoznał zarzut naruszenia przez Sąd

Rejonowy art. 227 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez niezasadne, zdaniem skarżącego, oddalenie jego wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu chirurgii, który to dowód miał wykazać, czy wskutek doznanych w wypadku urazów, niemożności aktywności fizycznej powód cierpi na nadwagę patologiczną, którą trzeba leczyć operacyjnie, a w konsekwencji ustalić stopień trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powoda w związku z tą operacją.

W wyniku przeprowadzonej kontroli prawidłowości postanowienia oddalającego rzeczony wniosek dowodowy, wydanego na rozprawie w dniu 23 lipca 2014 r., Sąd Okręgowy nie stwierdził zasadności sformułowanego w apelacji zarzutu naruszenia wspomnianych przepisów.

Skoro bowiem Sąd Rejonowy, na podstawie zgromadzonego i niekwestionowanego przez strony materiału dowodowego ustalił, że powód jeszcze przed wypadkiem cierpiał na otyłość, ważył ok. 115 kg, i leczył się m.in. poprzez stosowanie balonu żołądkowego, przez co brak jest podstaw do uznania adekwatnego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy urazem doznanym w wypadku komunikacyjnym, a otyłością powoda i dużo późniejszą koniecznością resekcji żołądka, to w pełni zasadne było oddalenie wniosku dowodowego skarżącego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego chirurga na tak zakreśloną przez powoda tezę dowodową.

Zdaniem Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie istotnie brak jest związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy urazem doznanym w wypadku komunikacyjnym, a otyłością powoda (zdiagnozowaną u niego jeszcze przed wypadkiem). Tak więc, wnioskowany przez skarżącego dowód był całkowicie zbędny, zmierzał bowiem do wykazania okoliczności nie mających żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Jednocześnie, przeprowadzenie ww. dowodu prowadziłoby jedynie do przedłużenia postępowania oraz generowało jego dalsze koszty.

Odnosząc się zaś do zarzutu skarżącego naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. poprzez przyznanie powodowi zadośćuczynienia w wysokości rażąco zaniżonej, w pierwszej kolejności należy przypomnieć, iż według Sądu Rejonowego odpowiednim zadośćuczynieniem dla powoda kompensującym doznane przez niego cierpienia wynikające bezpośrednio z przedmiotowego wypadku była kwota 6.000 zł wraz z już przyznaną przez ubezpieczyciela kwotą 5.000 zł (k. 376 uzasadnienia), a więc łącznie 11.000 zł, a nie jak wskazuje skarżący w apelacji suma pieniężna w łącznej wysokości 6.000 zł.

Z uzasadnienia Sądu Rejonowego wynika, iż Sąd ten przeprowadził wnikliwą ocenę skutków wypadku w zakresie sytuacji powoda, biorąc pod uwagę procentowy uszczerbek na zdrowiu (5% z powodów neurologicznych oraz 5 % z powodów psychiatrycznych), rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych związanych z doznanymi obrażeniami, a także trwałość tych skutków oraz ograniczenia w życiu zawodowym i codziennym, a oceny tej dokonał w szczególności przez pryzmat dotychczasowego trybu życia zawodowego powoda naznaczonego przez liczne schorzenia dodatkowe takie jak: Zesztywniające Zapalenie S. Kręgosłupa, dnę moczanową, cukrzycę i otyłość patologiczną.

Zdaniem Sądu Okręgowego powyższe kryteria zostały ocenione należycie.

Przypomnieć w tym miejscu należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym tylko wtedy, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia. Praktycznie rzecz biorąc ma to miejsce tylko przy ustaleniu kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem jedynie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., I ACa 199/08, LEX nr 470056).

Ustalona przez Sąd Rejonowy kwota 6.000 zł (wraz z przyznaną już w toku postępowania likwidacyjnego kwotą w wysokości 5.000 zł) zdaniem Sądu Okręgowego w pełni kompensuje doznaną przez powoda wskutek przedmiotowego wypadku krzywdę.

Mając wszystko powyższe na uwadze, uznać należy, iż Sąd Rejonowy nie uchybił dyspozycji art. 445 § 1 k.p.c. w zw. z art. 444 k.c. bowiem ustalona i zasądzona kwota była wynikiem rzetelnej i wnikliwej analizy sytuacji życiowej powoda.

Uwzględniając ostateczny wynik sprawy (uznanie powoda za przegrywającego przedmiotową sprawę w 71 %) Sąd Rejonowy trafnie orzekł o kosztach postępowania stosując wyrażoną w art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. zasadę stosunkowego ich rozdzielenia. Zgodnie z art. 100 k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Rozstrzygając o kosztach procesu Sąd Rejonowy, wbrew stanowisku skarżącego, nie naruszył art. 100 zdanie drugie k.p.c. poprzez jego niezastosowanie. Przede wszystkim należy mieć na uwadze, że skorzystanie z rzeczonej regulacji podlega dyskrecjonalnej ocenie sędziowskiej (por. postanowienie SN z dnia 19 stycznia 2011 r., V CZ 90/10). Rozstrzygnięcie w tym zakresie może zostać skutecznie zakwestionowane w ramach kontroli instancyjnej jedynie w razie oczywistego naruszenia przewidzianych tam reguł.

Odnosząc się do zawartego w art. 100 zd. 2 k.p.c. unormowania umożliwiającego włożenie tylko na jedną ze stron obowiązku zwrotu wszystkich kosztów, gdy określenie należnej sumy zależało od uznania sądu, nie można jednak pomijać okoliczności, w jakiej części dochodzone roszczenie zostało zasądzone.

Istotnie, w przypadku roszczeń o zadośćuczynienie nie sposób z góry określić, jaka suma jest odpowiednia w rozumieniu stosownych przepisów prawa; określenie jej w dużej mierze zależy od uznania sądu orzekającego, który poszczególnym przesłankom żądania przypisać może wagę inną od tej, jaką subiektywnie na uwadze miała strona dochodząca roszczenia. Jednakże, strona pokrzywdzona może skutecznie domagać się zwrotu całości poniesionych przez nią kosztów, na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c., o ile nie zaistnieje rażąca i oczywista dysproporcja między żądaniem zgłoszonym i ostatecznie uwzględnionym. W sytuacji gdy, jak to miało miejsce w rozpoznawanej sprawie, powództwo uwzględniono tylko w 29%, unormowanie to nie powinno znaleźć zastosowania.

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację jako bezzasadną.