Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 429/15

UZASADNIENIE

C. L. został oskarżony o to, że:

w dniu 21 sierpnia 2013 r. w R. groził pozbawieniem życia I. W. sędzi Sądu Rejonowego w Radomsku przy czym groźba ta wzbudziła u zagrożonej uzasadnioną obawę, że będzie ona spełniona w ten sposób, że we wcześniejszym piśmie skierowanym do Sądu Rejonowego w Radomsku zawarł sformułowanie znieważające sędziego referenta sprawy II K 26/07 oraz funkcjonariusza Policji i twierdził, że nie ułożył sobie życia mi będzie się mścił, że dowie się gdzie mieszka sędzia i życzył sądom śmierci

moralnej i tej drugiej a po zakończeniu z jego udziałem czynności procesowych przez prokuratora w sprawie Ds. 2039/13 stwierdził, że „teraz będzie cichym zabójcą” przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu kary co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności mza podobne przestępstwo umyślne, tj. o czyn z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk.

Sąd Rejonowy w Bełchatowie wyrokiem z dnia 4 maja 2015 roku w

sprawie II K 125/15:

1.oskarżonego C. L. w ramach zarzucanego mu czynu uznał za winnego tego, że w dniu 21 sierpnia 2013 roku po przesłuchaniu w charakterze świadka przez prokuratora w Prokuraturze Rejonowej w Radomsku w sprawie sygn. akt Ds. 2039/13 w związku z pismem skierowanym do Sądu Rejonowego w Radomsku jako zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, groził pozbawieniem życia sędziemu Sądu Rejonowego w Radomsku - I. W. błędnie uważając, iż przewodniczyła ona składowi orzekającemu, który skazał go wyrokiem Sądu Rejonowego w Radomsku z dnia 21 lutego 2007 roku w sprawie sygn. akt II K 26/07 i groźby jego wzbudziły u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że będą spełnione, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu kary przekraczającej 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Radomsku z dnia 21 lutego 2007 roku w sprawie sygn. akt II K 26/07 za umyślne przestępstwo podobne, tj. przestępstwa wypełniającego dyspozycję art. 190 § 1 kk w zw. z art. 64§1 kk i na podstawie art. 190§1 kk wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności;

2.zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata W. B. kwotę 804 złote z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu oraz kwotę 184,92 z tytułu podatku VAT;

3.zwalnił oskarżonego od kosztów sądowych, które przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Powyższy wyrok w całości zaskarżył obrońca oskarżonego.

Wyrokowi zarzucił :

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia , który miał wpływ na jego treść , polegający na błędnym uznaniu , iż groźby skazanego były realne

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonanie jego błędnej , dowolnej oceny polegające na wyciągnięciu przez Sąd I instancji wniosków, które nie wynikają ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego

3.  obrazę przepisów kpk, która miała wpływ na treść orzeczenia, a to art. 7 kpk poprzez dokonanie dowolnej i sprzecznej z zasadami logicznego rozumowania oceny dowodów

4.  naruszenie przepisów prawa procesowego tj. art. 5 §2 kpk przez nie uwzględnienie zasady procesowego prawa karnego poprzez nierozstrzygnięcie na korzyść skazanego nie dających się usunąć wątpliwości.

W konkluzji wnosił o zmianę wyroku poprzez umorzenie postępowania , ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd okręgowy zważył, co następuje:

apelacja zasługuje na uwzględnienie.

W wyniku przeprowadzonej kontroli zakwestionowanego rozstrzygnięcia, zarzuty apelacji – podważające trafność ustalenia sprawstwa i winy oskarżonego za czyn z art. 190 § 1 kk – okazały się bezzasadne.

Analizując całokształt zebranych w sprawie dowodów należy uznać, że sąd rejonowy zebrał je w sposób wystarczający do merytorycznego rozstrzygnięcia i nalżycie ocenił, co pozwoliło mu na wyprowadzenie prawidłowych ustaleń faktycznych co do sprawstwa oskarżonych. Sąd ten ustosunkował się do wszystkich istotnych dowodów w sprawie, mając w polu widzenia określone między nimi rozbieżności i stanowisku swemu dał wyraz w zasługującym na pełną aprobatę uzasadnieniu. Dlatego też podzielając w całości ocenę dowodów zaprezentowaną przez sąd merytoryczny, sąd okręgowy nie widzi zasadniczych powodów, aby powtarzać okoliczności wyprowadzone w motywach zaskarżonego wyroku, co wiązałoby się z cytowaniem ich obszernych fragmentów. Poczynione przez sąd ustalenia faktyczne znajdują bowiem odpowiednie oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, który został poddany wnikliwej i wszechstronnej analizie oraz ocenie, respektującej wymogi art. 4 kpk, art. 7 kpk, art. 410 kpk. Konfrontując ustalenia faktyczne z przeprowadzonymi na rozprawie głównej dowodami trzeba stwierdzić, iż dokonana przez sąd rejonowy rekonstrukcja zdarzeń i okoliczności popełnienia przypisanych oskarżonemu przestępstwa nie wykazuje błędu i jest zgodna z przeprowadzonymi dowodami, którym sąd ten dał wiarę i się na nich oparł.

Ma rację sąd merytoryczny, że kardynalnymi dowodami inicjującym przedmiotową sprawę są w szczególności dowody z dokumentów: pisma C. L. z dnia 6 sierpnia 203 roku, protokołu przyjęcia od C. L. ustnego zawiadomienia o przestępstwie z dnia 21 sierpnia 2913 rok oraz zeznań A. M. oraz pokrzywdzonej. Dowody te wzajemnie się uzupełniają i obrazują pochód czynności sprawczych C. L. i ich wpływ na poczucie bezpieczeństwa ofiary.

Dla wypełnienia przedmiotowych znamion czynu określonego w art. 190 § 1 kk, nie jest wymagane, aby sprawca osobiście groził pokrzywdzonemu lub pokrzywdzonym, gdyż wystarczającym jest posłużenie się osobą trzecią, która przekazuje treść groźby pokrzywdzonemu. Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Składając zawiadomienie o przestępstwie C. L. wskazał, iż w sprawie II K 26/07 skrzywdziła go „sędzia kobieta chyba W.” ( k 5 ) i powiedział do przesłuchującej go prokurator Anny Mosur, iż dowie się gdzie mieszka sędzia referent z tej sprawy i będzie cichym zabójcą, bo jego pisanie nie przynosi żadnych rezultatów. Prokurator Anna Mosur potraktowała tę groźbę poważnie i uznała, iż jej spełnienie jest prawdopodobne; informacja o groźbach C. L. została niezwłocznie przekazana sędzi Izabeli Woźniczko, która również uznała je za realne ( mimo, że w rzeczywistości nie była referentem w sprawie II K 26/07 ); w następstwie złożyła wniosek o ściganie oskarżonego.

C. L. był uprzednio wielokrotnie karany, w tym za groźby karalne. Wiedział więc, iż takimi zachowaniami oddziałuje na psychikę innych osób, przez przedstawienie zła, jakie ich spotka z jego strony, co wpływa na poczucie bezpieczeństwa i wolności osób zagrożonych. Musiał zdawać sobie sprawę, iż prokurator nie może zbagatelizować jego zachowania, a sposobem jego reakcji jest wszczęcie postępowania karnego i powiadomienie osoby, do której groźby zostały skierowane.

Groźba wyrażona wobec scharakteryzowanego sędziego ( osoby zindywidualizowanej ) w toku czynności służbowej, miała - zgodnie z wolą grożącego - doprowadzić do reakcji prokuratora na zaistniałe przestępstwo, w tym przekazania groźby adresatowi, żeby wywołać u niego określony stan psychiczny.

Dla bytu przestępstwa groźby karalnej nie jest istotny rodzaj przestępstwa, którego popełnieniem sprawca grozi ani cel, w jakim to czyni, a nawet rzeczywisty zamiar spełnienia groźby. Sąd Najwyższy trafnie uznał, że groźba karalna może być wyrażona przez każde zachowanie się sprawcy (zapowiedź słowna, zawarta w piśmie, wyrażona gestem, np. mierzeniem z broni palnej itp.), jeżeli uzewnętrznia ono w sposób niewątpliwy groźbę popełnienia przestępstwa (zob. wyrok SN z dnia 24 sierpnia 1987 r., I KR 225/87, OSNKW 1988, nr 3, poz. 21). Oskarżony groził pokrzywdzonej zabójstwem, a więc popełnieniem „najcięższej” zbrodni, powtarzał te groźby. I. W. jest przewodniczącą Wydziału Karnego. Osoba C. L. jest jej znana z racji wielokrotnych skazań.

Fakt, iż pomylił on osoby referentów w sprawie II K 26/07 nie ma znaczenia dla bytu tego przestępstwa, albowiem określoną groźbę skierował wobec oznaczonej z wyglądu, płci, nazwiska sędzi, z którą miał również kontakty procesowe i w osobie której musiał kumulować negatywne emocje skierowane do wymiaru sprawiedliwości, co tym bardziej mogło potęgować u pokrzywdzonej stan zagrożenia, wynikający ze świadomości utożsamiania przez oskarżonego jej postaci z potrzebą odwetu wobec sędziów. Wskazują na to dodatkowo pisma oskarżonego składane w toku postępowania ( k 131, k 161-162 ).

Dla zaistnienia występku groźby karalnej wystarczy udowodnienie, iż w subiektywnym odczuciu pokrzywdzonego określona groźba spowodowała u niego obawę spełnienia. Niebezpieczeństwo realizacji groźby nie musi istnieć obiektywnie. Obiektywna musi być tylko groźba. Wzbudzenie obawy w zagrożonym należy natomiast oceniać subiektywnie. Subiektywna ocena jest konieczna, ale jednak niewystarczająca, ponieważ ustawa posługuje się zwrotem o uzasadnionej obawie, a więc do jej oceny potrzebny jest czynnik obiektywny. Pokrzywdzona oraz prokurator Anny Mosur groźbę oskarżonego – niezależnie od siebie - odebrały poważnie, co skłoniło pokrzywdzoną do szukania ochrony prawnokarnej. Zeznania I. W. charakteryzujące osobę oskarżonego i kontakty z nim, w kontekście jego sylwetki, w tym psychicznej, uprzedniej karalności obiektywizują skutek działania sprawcy, jakim bylo wzbudzenie w zagrożonej obawy, a więc spowodowanie określonej zmiany w jej sferze psychicznej. Stan obawy, z samej swojej natury, nie musi charakteryzować się przeżyciem wyobrażenia, że nastąpienie faktu, z którym obawa się wiąże, jest pewne. Obawa to uczucie niepokoju, lęku i zarazem niepewności co do zaistnienia w przyszłości zdarzenia, wyrażonego przez groźby. Jest więc oczywiste, że to, czy zagrożony uważa owo zapowiedziane przez sprawcę zdarzenie za pewne, nie stanowi warunku przyjęcia, że doznaje on obawy jego spełnienia.

Stopień obawy u adresata groźby, równoznaczny z zaistnieniem znamienia skutku przestępstwa określonego w art. 190 § 1 kk, jest niższy od przekonania o pewności zrealizowania zapowiedzianej groźby. Zostaje on osiągnięty wtedy, gdy zagrożony przewiduje, że groźba może się urzeczywistnić, a więc że nastąpienie zapowiadanego zdarzenia jest realne ( zob. wyrok SN z dnia 24 czerwca 2013 r., V KK 94/13, OSNKW 2013/10/89).

Sąd I instancji prawidłowo z jednej strony zmierzał do ustalenia, czy pokrzywdzona w rzeczywistości mogła obawiać się, że zapowiedź przestępczego działania sprawcy zostanie spełniona, z drugiej zaś zrelatywizował obawy pokrzywdzonej w oparciu o zobiektywizowane kryteria pozwalające stwierdzić, że każdy przeciętny człowiek, o podobnej do ofiary osobowości, cechach psychiki, intelektu, umysłowości i warunkach wedle wszelkiego prawdopodobieństwa uznałby tę groźbę za rzeczywistą i wzbudzającą obawę zrealizowania.

Do przypisanego oskarżonemu czynu sąd I instancji zastosował więc prawidłową kwalifikację prawną.

Zarzut rażącej niewspółmierności kary jako zarzut z kategorii ocen można zasadnie podnosić, gdy kara ( zastosowana reakcja karna ), jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy – innymi słowy, gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą.

Zmiana wysokości orzeczonej kary ( reakcji karnej ) może w wyniku postępowania odwoławczego nastąpić jedynie wówczas, gdyby kara ta jawiła się jako „rażąco niewspółmierna". Owa niewspółmierność w ustawie została poprzedzona określeniem „rażąca", co wyraźnie zaostrza kryterium zmiany wyroku z powodu czwartej podstawy odwoławczej. Określenie „rażąca" należy bowiem odczytywać dosłownie i jednoznacznie jako cechę kary, która istotnie przez swą niewspółmierność razi (oślepia).

Rażąca niewspółmierność kary zachodzić może tylko wówczas, gdy na podstawie ujawnionych okoliczności mających zasadniczy wpływ na jej wymiar można by przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą, jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej a karą wymierzoną w I instancji.

Nie można zgodzić się ze skarżącym, że w przedmiotowej sprawie zastosowana reakcja karna jest rażąco surowa.

W tym kontekście należy uwzględnić, iż:

- oskarżony był już wielokrotnie karany, w tym za przestępstwa z art. 190 § 1 kk. Okazał jednak powtarzającą się tendencję, iż ma skłonność do lekceważenia porządku prawnego. Wcześniejsze reakcje karne, w tym kary pozbawienia wolności, która podlegała wykonaniu nie odniosły wobec niego pożądanych efektów w postaci utrwalenia postawy w kierunku przestrzegania porządku prawnego; dane te wskazują, iż w/w nie wyciągnął wystarczających wniosków z uprzedniego skazania;

- okoliczności popełnienia przypisanego mu czynu wskazują na znaczny stopień jego społecznej szkodliwości. Wskazuje na to treść groźby, sposób jej wyrażenia. Sprawca nie liczy się z emocjami innych, cechuje go mściwość;

- oskarżony nie pracuje, nie ma nikogo na utrzymaniu. Trudno uznać, ażeby takie warunki osobiste mogłyby mieć istotny wpływ na wymiar kary.

Uwzględniając okoliczności popełnienia przedmiotowego czynu, sylwetkę sprawcy, jego uprzednią karalność sąd odwoławczy uznał, iż wymierzona mu kara nie nosi cech rażącej niewspółmierności i nie wymagała korekty.

Zastosowanie art. 69 kk ( w brzmieniu sprzed 1 lipca 2015 roku ) uzależnione jest od wymiaru kary nie przekraczającej dwóch lat i od przekonania sądu, iż jest to wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Uwzględniając dotychczasowe wywody, należy stwierdzić, iż brak jest okoliczności, które uzasadniałyby zastosowanie wobec oskarżonego warunkowego zawieszenia wykonania.

Z tych względów sąd okręgowy orzekł, jak w sentencji. Trudna sytuacja materialna oskarżonego uzasadniała zwolnienie go od kosztów sądowych wynikających z postępowania odwoławczego.