Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 601/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 października 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Włodzimierz Hilla - sprawozdawca

Sędziowie SO Małgorzata Lessnau-Sieradzka

SO Mariola Urbańska - Trzecka

Protokolant sekr. sądowy Dominika Marcinkowska

przy udziale Ewy Łączkowskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy

po rozpoznaniu dnia 22 października 2015 r.

sprawy M. P. s. H. i M. ur. (...) w W.

oskarżonego z art. 288§1k.k.; art. 222§1k.k. oraz art. 226§1k.k. w zw. z art. 11§2k.k; art. 178a§1k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 19 marca 2015 r. sygn. akt IX K 38/14

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok; wymierza oskarżonemu opłatę w wysokości 400,00 (czterysta) złotych za II instancję i obciąża go wydatkami poniesionymi przez Skarb Państwa w postępowaniu odwoławczym.

IV Ka 601/15

UZASADNIENIE

M. P. pozostawał pod zarzutem popełnienia czynów polegających na tym, że:

1. 27 grudnia 2010 r. ok. godz. 22:15 w B. przy ul. (...) dokonał uszkodzenia mienia pojazdu m-ki V. nr rej. (...) w ten sposób, że zbił klosz lampy przedniej, dokonał wgniecenia lewego przedniego błotnika oraz wyrwał dwie klamki do drzwi z lewej strony pojazdu, powodując łączne straty w wysokości około 50 zł na szkodę W. W. (1),

tj. o czyn z art. 271 § 1 k.k.;

2. 27 grudnia 2010 r. około godz. 22:3o w B. przy ul. (...) w związku z podjętą interwencją i podczas wykonywania czynności służbowych naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza Policji st. sierż. K. C. poprzez wkładanie palców do oczu, wkładanie palców do ust, przyciskał górną i dolną wargę do żuchwy, szarpał się powodując zasinienia w okolicy stawów śródręczno-paliczkowych obu dłoni oraz obrzęk wargi górnej, znieważając umundurowanego funkcjonariusza Policji st. sierż. K. C., który wykonywał obowiązki służbowe, w ten sposób, że kierował w jego stronę słowa wulgarne i powszechnie uznane za obelżywe, jednocześnie stosując przemoc w celu zmuszenia funkcjonariusza do zaniechania prawnej czynności służbowej,

tj. o czyn z art. 222 § 1 k.k. i art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.;

3. 27 grudnia 2010 r. w B. przy ul. (...) kierował samochodem osobowym marki L. nr rej. (...) będąc w stanie nietrzeźwości: 2.09 ‰ alkoholu we krwi o godzinie 23:55; 2,06 ‰ alkoholu o godz. 23:55; 2,07 ‰ alkoholu o godzinie 0:55,

tj. o czyn z art. 178a § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wyrokiem z 19 marca 2015 r. (sygn. akt IX K 38/14) orzekł, że:

1. uznał oskarżonego za winnego tego, że 27 grudnia 2010 roku około godziny 22:15 w B. na ul. (...) w ruchu lądowym prowadził pojazd mechaniczny, to jest samochód osobowy marki L. o numerze rejestracyjnym (...), znajdując się w stanie nietrzeźwości, potwierdzonym badaniami na obecność alkoholu we krwi, gdzie pierwsze badanie krwi pobranej od oskarżonego 27 grudnia 2010 roku o godzinie 23:55 wykazało 2,09 promila alkoholu we krwi, drugie badanie krwi pobranej od niego 27 grudnia 2010 roku o godzinie 23:55 wykazało 2,06 promila alkoholu we krwi, trzecie badanie krwi pobranej od niego 28 grudnia 2010 roku o godzinie 00:55 wykazało 2,07 promila alkoholu we krwi, czwarte badanie krwi pobranej od niego 28 grudnia 2010 roku o godzinie 02:45 wykazało 1,6 promila alkoholu we krwi, tj. występku z art. 178a § 1 k.k. i za to, na podstawie cyt. przepisu ustawy, wymierzył mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności;

2. na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzeczono wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 5 lat;

3. na podstawie art. 49 § 2 k.k. orzeczono wobec oskarżonego środek karny w postaci świadczenia pieniężnego w kwocie 500 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej;

4. uznano oskarżonego za winnego tego, że 27 grudnia 2010 roku około godziny 22:15 w B. przy ul. (...), przed budynkiem mieszkalnym, dokonał uszkodzenia cudzej rzeczy w postaci samochodu osobowego marki V. o numerze rejestracyjnym (...) w ten sposób, że wyłamał klamki drzwi przednich lewych i drzwi tylnych prawych, kopnął w przedni lewy błotnik powodując jego wgniecenie oraz kopnął w klosz przedniego lewego reflektora powodując jego zbicie, czym spowodował straty w wysokości 1676,89 zł na szkodę P. G., tj. przestępstwa z art. 288 § 1 k.k. i za to, na podstawie art. 288 § 1 k.k., wymierzył mu karę 4 miesięcy pozbawienia wolności;

5. uznał oskarżonego za winnego tego, że w 27.12.2010 roku około godziny 22:30 w B. przy ul. (...), podczas i w związku z pełnieniem przez funkcjonariusza publicznego, to jest funkcjonariusza Policji st. sierż. K. C., to jest podczas podjętej przez niego interwencji i czynności legitymowania, znieważył go w ten sposób, że wypowiedział wobec niego słowa wulgarne, powszechnie uznawane za obelżywe oraz stosował wobec niego przemoc, naruszając jego nietykalność cielesną w ten sposób, że włożył mu palce do ust i przyciskał górną i dolną wargę do żuchwy oraz szarpał go w celu zmuszenia tego funkcjonariusza do zaniechania prawnej czynności służbowej polegającej na wylegitymowaniu go, tj. czynu z art. 226 § 1 k.k. i art. 222 § 1 k.k. i art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to, w myśl art. 11 § 3 k.k., na podstawie art. 224 § 2 w zw. z § 1 k.k., wymierzono mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności;

6. na podstawie art. 46 § 1 k.k. zobowiązano go do zapłaty na rzecz pokrzywdzonego K. C. kwoty 500 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę;

7. na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. w miejsce wymierzonych oskarżonemu w pkt. 1, 4 i 5 kar jednostkowych pozbawienia wolności wymierzono mu karę łączną roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności;

8. na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego w pkt. 7 kary łącznej pozbawienia wolności, warunkowo zawieszono na trzyletni okres próby;

9. na podstawie art. 71 § 1 k.k. wymierzono oskarżonemu grzywnę w wysokości 50 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 zł;

Niniejszy wyrok zawiera nadto rozstrzygnięcia w trybie przepisu art. 63 § 1 i 2 k.k. (pkt. 10 i 11); pozostawiono bez rozpoznania powództwo cywilne (pkt 12), a nadto rozstrzygnięto o kosztach sądowych w sprawie (pkt 13).

Powyższy wyrok został zaskarżony w trybie apelacji, przez obrońcę oskarżonego , w zakresie rozstrzygnięć zawartych w pkt.: 1-11 oraz 13 i z powołaniem się na podstawę odwoławczą określoną w art. 438 pkt 2 k.p.k., orzeczeniu temu zarzucił obrazę przepisów postępowania, a mianowicie:

- art. 414 § 1 k.p.k. poprzez nieumorzenie postępowania co do czynu zarzucanego oskarżonemu z art. 288 § 1 k.k., pomimo istnienia przesłanek przemawiających za takim rozstrzygnięciem;

- art.art.: 5, 7 w zw. z 92, 410 i 424 k.p.k. poprzez dokonanie przez Sąd pierwszej instancji dowolnej i wybiorczej oceny zgromadzonych dowodów, mającej wpływ na treść wyroku, także w sposób sprzeczny z zasadą in dubio pro reo, co w konsekwencji doprowadziło do ustalenia stanu faktycznego będącego podstawą uznania oskarżonego za winnego zarzucanych mu czynów, zamiast jego uniewinnienia oraz sporządzenia uzasadnienia, które nie wyjaśnia wszystkich wątpliwości związanych z wydaniem wyroku.

W konkluzji apelujący wniósł o zmianę wyroku poprzez uniewininnienie oskarżonego od zarzucanych mu czynów z pkt. 2 i 3. aktu oskarżenia, względnie o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje :

Powyższą apelacje należało uznać za bezzasadną, wobec czego zaskarżony wyrok podlegał utrzymaniu w mocy.

W ocenie i przekonaniu sądu odwoławczego, sąd pierwszej instancji w sposób w pełni należyty, kompletny i wyczerpujący przeprowadził postępowanie dowodowe, po czym poczynił jak najbardziej trafne ustalenia faktyczne skutkujące uznaniem sprawstwa oskarżonego w zakresie czynów w konsekwencji przypisanych mu w części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku, po przeprowadzeniu kompleksowej, wnikliwej i gruntownej analizy i oceny całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

W ocenie organu ad quem, sąd orzekając y w swym obszernym, kompletnym, logicznym, rzeczowym i w pełni przekonującym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, czyniącym zadość tym wymogom, jakie zakreśla dlań treść przepisu art. 424 k.p.k., wskazał, na jakich dowodach oparł dokonane ustalenia i z jakich powodów nie uznał dowodów przeciwnych. Z treści uzasadnienia zatem w sposób jednoznaczny, jasny i zrozumiały wynika dlaczego zapadł taki właśnie wyrok. Przedstawiona ocena dowodów, jak wspomniano, w żaden sposób nie wykracza poza granice ich swobodnej oceny, uwzględnia wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zasady logicznego rozumowania, jak najbardziej uprawnienie korzystając z ochrony przewidzianej właśnie treścią przepisu art. 7 k.p.k.

Sąd odwoławczy w powyższym zakresie z tą argumentacją, jaka została tamże przywołana, w pełni się utożsamia i się do niej odwołuje , nie dostrzegając zatem konieczności ponownego szczegółowego jej przytaczania.

Czyniąc natomiast zadość stosownym wymogom procesowym przewidzianym dla postępowania odwoławczego, należy stwierdzić co następuje:

Niniejsza apelacja jawi się jako tyleż nietrafna, co wyłącznie polemiczna wobec ustaleń sądu orzekającego oraz rzetelnej, logicznej i w pełni przekonującej argumentacji zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie dostarczając jakichkolwiek merytorycznych argumentów tego rodzaju, które uprawniałyby do podzielenia sformułowanych tamże zarzutów oraz leżącej u ich podstaw argumentacji, gdzie usiłuje się tam właśnie w sposób tyleż nieuprawniony, co uproszczony, a przede wszystkim dowolny przywoływać i oceniać dowody, a w konsekwencji kwestionować prawidłowość i zasadność zapadłego rozstrzygnięcia.

Na wstępie wszelkich dalszych, szczegółowych rozważań czynionych przez organ ad quem, nie będzie od rzeczy skonstatować i to, że pełną aktualność zachowuje ta reguła oceny dowodów, wedle której podstawę czynionych ustaleń faktycznych w określonej sprawie winny stanowić wszystkie dowody zgromadzone w sprawie (art. 410 k.p.k.), w szczególności zaś naturalnie te, które mają określone, istotne znaczenie dla merytorycznego rozstrzygnięcia, z punktu widzenia przedmiotu procesu, czyli stawianego oskarżonej zarzutu, przy czym dowody te winny być postrzegane i oceniane w ich całokształcie i we wzajemnym względem siebie powiązaniu, kiedy to nabierają one zgoła odmiennej wymowy, znaczenia i wartości dowodowej, aniżeli wówczas, gdy chcieć je postrzegać (jak miejscami próbuje to czynić obrona) w sposób jednostkowy, wybiórczy, w oderwaniu od wspomnianych wzajemnych relacji między nimi.

Odnosząc się tych zarzutów apelacyjnych, w których kwestionuje się sprawstwo oskarżonego, w ocenie sądu odwoławczego, żadną miarą nie zasługuje na aprobatę argumentacja dotycząca dowolnej i wybiorczej oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Zwłaszcza, że w gruncie rzeczy teza ta nie znajduje jakiegoś szczególnie głębokiego i rzeczowego rozwinięcia w dalszej części środka odwoławczego. Sprowadza się ona w gruncie rzeczy, poza odwołaniem się do treści wyjaśnień oskarżonego i zeznań jego żony, przede wszystkim do próby zakwestionowania zeznań świadków – pp. G., których depozycje co do samej zasady są względem siebie spójne, a już na pewno ich treść z powodzeniem pozwala na ustalenie kluczowych, podstawowych dla sprawy faktów i okoliczności, podważenia zeznań funkcjonariuszy Policji, jak i zakwestionowania wniosków opinii (...) w T.. Drobne różnice występujące w depozycjach pp. G. z powodzeniem można i należy wyjaśnić określoną dynamiką wydarzeń podlegających relacjonowaniu. Nadto, w zakresie czynu z pkt. 1. aktu oskarżenia obrona w konsekwencji zakwestionowała jedynie ustalenia związane ze stopniem społecznej szkodliwości rzeczonego czynu oraz stopniem zawinienia sprawcy.

Tymczasem, jak wspominano, treść wszystkich dowodów wprowadzonych przez Sąd Rejonowy do podstawy wyrokowania należy postrzegać i oceniać w ich całokształcie i wzajemnym względem siebie powiązaniu, także w zestawieniu z pierwszym z zarzucanych oskarżonemu czynów, w przypadku którego ów swego sprawstwa nie zakwestionował. Sekwencja ustalonych przez sąd orzekający wydarzeń i ich ocena, w oparciu o zebrany materiał dowodowy, a dokonana wedle tych reguł i zasad oceny dowodów, jakie statuowane są treścią przepisu art. 7 k.p.k., nie pozostawia wątpliwości odnośnie sprawstwa M. P. także w pozostałym, a kwestionowanym przez obronę zakresie. W tym stanie dowodów treść wyjaśnień oskarżonego, a przy tym także zeznań jego żony (co do rzekomych okoliczności spożywania przezeń alkoholu) brzmią tyleż naiwnie, co nielogicznie, nierzeczowo i w konsekwencji całkowicie niewiarygodnie, nie tylko dlatego, że prezentowanej przez wymienionych wersji wydarzeń przeczą kategoryczne i jednoznaczne w swej treści, wymowie i wartości dowodowej zeznania pp. G. i W. W., wedle depozycji których to, po prostu „nie było czasu” na to, by oskarżony spożył alkohol w zadeklarowanych przez siebie i jego żonę okolicznościach; świadkowie ci bowiem byli konsekwentni, a i koherentni względem siebie, także co do tożsamości czasowej poszczególnych fragmentów krytycznych wydarzeń, nie mając przecież świadomości co do tego, że oskarżony przybierze taką oto linię obrony. W sposób oczywisty bowiem, wersja prezentowana przez oskarżonego, czy to w zakresie czasu spożywania alkoholu, czy też w zakresie spożytej jego ilości, nie wytrzymuje krytyki również w świetle treści dowodu w postaci opinii medyczno - sądowej C. M. (...) w T., z przywołanych tam, a szczegółowo wyłuszczonych i uzasadnionych powodów. W tym zakresie pozostaje jedynie odwołać się do wniosków zawartych w tej że opinii oraz przywołanej dla ich uzasadnienia argumentacji, która w całości zasługuje na aprobatę.

W konsekwencji zupełnie niepodobna jest zrozumieć powodów, dla których obrona wywodzi, że wskazywane powyżej dowody miałyby „wręcz przemawiać na korzyść oskarżonego” (s. 3 apelacji). W szczególności, że analiza zeznań pp. G. w żaden sposób nie uprawnia do twierdzenia, iżby z treści ich zeznań miały rzekomo wnikać jakoweś „trzy wykluczające się wersje”. Sąd a quo wnikliwie i szczegółowo przeanalizował także treść tych dowodów, wyprowadzając również z nich jedynie prawidłowe i zasadne wnioski.

W ustalonych okolicznościach zatem bynajmniej nie dziwi, że policjanci „nie badali temperatury pokrywy silnika”, a równocześnie z całą pewnością związane w tym supozycje obrony (s. 5 apelacji) w żaden sposób nie uprawniają do skutecznego zdeprecjonowania wymowy i wartości dowodowej tych dowodów, które sąd pierwszej instancji poczynił podstawą dokonanych ustaleń faktycznych.

Taki stan rzeczy w jakimkolwiek stopniu nie upoważnia apelującego także do skutecznego odwoływania się do tej reguły procesowej, jaka przewidziana jest treścią przepisu art. 5 § 2 k.p.k. w tym względzie przypomnienia wymaga, że stosownie do ugruntowanych poglądów prezentowanych w judykaturze i piśmiennictwie wątpliwości w zakresie ustaleń faktycznych winny być usunięte w drodze analizy materiału dowodowego i wykorzystania przez organy procesowe wszelkiej dostępnej inicjatywy dowodowej. Dopiero po wyczerpaniu wszystkich możliwości w tym zakresie, „niedające się usunąć wątpliwości” rozstrzyga się na korzyść oskarżonego. O naruszeniu owej zasady procesowej nie można zatem mówić wówczas, gdy sąd w wyniku pełnej i poprawnie dokonanej swobodnej oceny dowodów, uznał, że brak jest wątpliwości albo że nie mają one znaczenia dla odpowiedzialności prawnej oskarżonego (por. wyrok SN z 4 kwietnia 2000 r. - II KKW 391/98, wyrok SN z 14 maja 1999 r. - IV KKN 714/98, Prok. i Pr. 2000, nr 4, poz. 8). Tymczasem, w oparciu o przeprowadzone przed sądem, analizowane i w sposób jak najbardziej prawidłowy ocenione dowody, niepodobna jest powiedzieć, aby w niniejszej sprawie zachodziły wątpliwości co do sprawstwa oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu, a to z analogicznych powodów, jakie przywołano, tak w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, jak i w niniejszym dokumencie procesowym. Ustalenia sądu a quo są stanowcze, jednoznaczne, kategoryczne, mające pełne oparcie w materiale dowodowym sprawy, wobec czego brak jest jakichkolwiek podstaw do twierdzenia, iżbyśmy, z jakiegokolwiek powodu, mieli w ogóle czynić w przedmiotowej sprawie jakiekolwiek rozważania poprzez pryzmat wskazanej wyżej zasady procesowej. Sporządzone przez sąd pierwszej instancji uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia w pełni oddaje sposób rozumowania sądu w zakresie przeprowadzonej analizy i oceny zgromadzonych dowodów, należycie uzasadniając stanowisko co do tego, dlaczego właśnie taki, a nie inny wyrok zapadł, a co sprawia, że orzeczenie to w pełni poddawało się kontroli instancyjnej ze strony sądu odwoławczego.

Wreszcie, w odniesieniu do czynu z pkt. 2. aktu oskarżenia, nie ma najmniejszych przesłanek do uznania, aby inkryminowane zachowanie się oskarżonego traktować w kategoriach, postulowanego w apelacji kontratypu.

Oczywisty stan znacznej nietrzeźwości oskarżonego w krytycznym czasie, pośród pozostałych wskazywanych przez sąd meriti dowodów jednoznacznie obciążających oskarżonego, tym bardziej uwiarygodnia treść zeznań funkcjonariuszy Policji. Naturalnie, z powodzeniem da się wyobrazić możność podważania także zeznań pochodzących od tego rodzaju osób zaufania publicznego, jakimi są funkcjonariusze Policji, jednakże niepodobna jest czynić tego w taki oto prosty, gołosłowny, nierzeczowy i nielogiczny sposób, jak robi to oskarżony. Zwłaszcza, że funkcjonariusze ci wykonywali przecież jedynie swe rutynowe czynności służbowe, nie znali oskarżonego i nie mieli najmniejszego interesu faktycznego czy prawnego, by w sposób nieuprawniony pogarszać sytuację procesową oskarżonego i pomawiać go o zachowania które nie miały miejsca.

Przywoływanie przez autora apelacji ślady na ciele oskarżonego ujawnione po zdarzeniu (otarcia naskórka, zasinienia, czy deklarowane „tkliwość”, czy „bolesność”), już to nie mogą być uznane za „tak rozlegle”, jak chciałaby je postrzegać obrona (s. 6-7 apelacji), już to z powodzeniem dadzą się wytłumaczyć określoną dynamiką zdarzenia, związaną z opisanym przez policjantów zachowaniem się oskarżonego, a w konsekwencji z podejmowanymi wobec niego niezbędnymi czynnościami związanymi z przebiegiem interwencji i zmierzającymi do przymuszenia go do wykonania z jego udziałem koniecznych czynności procesowych.

Całkowicie niezasadny jest postulat obrony odnośnie umorzenia postępowania co do czynu z pkt. 1. aktu oskarżenia, nie tylko dlatego, że rozstrzygnięcie tego rodzaju pozostawione jest dyskrecjonalnej decyzji sądu orzekającego, ale przede wszystkim dlatego, że podnoszone w apelacji okoliczności bynajmniej do takiego rozstrzygnięcia same przez się nie uzasadniają. Natomiast ustalone i przywołane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku okoliczności w pełni uprawniały do wymierzenia oskarżonemu za ów czyn takiej właśnie kary.

Sąd odwoławczy, poddając zaskarżone orzeczenie stosownej kontroli instancyjnej, w trybie przepisu art. 447 § 1 k.p.k., poddał je stosownej kontroli także w części dotyczącej rozstrzygnięcia o karze, uznając, że również w tym względzie brak jest przesłanek do ingerowania i w tę część rozstrzygnięcia, stwierdzając, że wymierzone oskarżonemu tak kary jednostkowe, jak i kara łączna, w pełni przystają do wszystkich owych przedmiotowych i podmiotowych okoliczności czynu, spełniając należycie wszystkie te cele, jakie zakreślone zostały przez ustawodawcę treścią przepisu art. 53 k.k.

W konsekwencji, ze wszystkich tych powodów, jakie przytoczone zostały w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji, jak i tych przywołanych powyżej, apelację obrońcy oskarżonego należało uznać bezzasadną, wobec czego zaskarżone orzeczenie podlegało utrzymaniu w mocy.

O kosztach sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym orzeczono po myśli art. 636 § 1 k.p.k. oraz art. 2 ust. 1 pkt 2 i art. 3 ust. 1 ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednol. Dz. U. Nr 49/83, poz. 223 ze zm.)