Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 904/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 października 2015 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Hanna Bartkowiak

SSO Bożena Ziółkowska

SSO Dariusz Śliwiński (spr.)

Protokolant: apl. sędz. M. G.

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Poznaniu A. K.

po rozpoznaniu w dniu 16 października 2015 r.

sprawy R. B.

oskarżonego z art. 220 § 1 kk i art. 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, art. 221 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Chodzieży

z dnia 28 maja 2015 r. sygn. akt II K 27/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, iż:

a)  w ramach czynu przypisanego w pkt I przyjmuje, że obwiniony, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnił wynikających stąd obowiązków wobec pracownika M. T., zatrudnionego na stanowisku pracownika komunalnego i nadzoru nad sprawnością techniczną sprzętu w ten sposób, że pomimo nieprzedłożenia przez pracownika orzeczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do wykonywania pracy na tym stanowisku, dopuścił go do wykonywania pracy bez takiego orzeczenia oraz nie zapewnił pracownikowi M. T. szkolenia bhp wstępnego oraz okresowego na zajmowanym przez niego stanowisku po dniu 1.02.2010 r., a także oceny ryzyka zawodowego na tym stanowisku pracy, który to czyn wyczerpuje znamiona wykroczenia z art. 283 § 1 k.p. i na podstawie art. 5 § 1 k.p.w. w zw. z art. 45 § 1 k.w. postępowanie w tym zakresie umarza i w związku z tym uchyla rozstrzygnięcie o zadośćuczynieniu zawarte w pkt 4 wyroku,

b)  na poczet wymierzonej oskarżonemu w pkt 2 kary grzywny, na podstawie art. 10 § 1 k.w. zalicza grzywnę wymierzoną oskarżonemu mandatem karnym nr (...) z dnia 30.11.2010 r. w kwocie 1000 zł,

2.  w pozostałym zakresie utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy,

3.  kosztami postępowania za obie instancje w ½ części obciąża oskarżonego, w pozostałej części obciążając nimi Skarb Państwa i wymierza mu jedną opłatę za obie instancje w kwocie 120 złotych.

D. Ś. H. B. Z.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 maja 2015 r. Sąd Rejonowy w Chodzieży w sprawie o sygn. akt II K 27/15 uznał oskarżonego R. B. za winnego dokonania czynu z art. 220 § 1 kk i art. 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to to na podstawie art. 155 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres 2 lat próby. W punkcie 2 wyroku, oskarżonego R. B. uznał także za winnego przestępstwa z art. 221 kk i za to na podstawie tego przepisu wymierzył mu karę grzywny w rozmiarze 60 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 złotych. Na podstawie art. 46 § 1 kk orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zadośćuczynienia w kwocie 10.000 zł na rzecz T. T. oraz obciążył oskarżonego kosztami procesu (k. 760 akt).

Wyrok ten w całości zaskarżył obrońca oskarżonego (k. 788-799) i wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 220 § 1 kk i art. 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk (pkt 1) oraz poprzez zaliczenie na poczet orzeczonej w punkcie 2 wyroku kary grzywny, grzywny nałożonej wobec oskarżonego na podstawie art. 283 § 2 pkt 6 kodeksu pracy, ewentualnie o jego uchylenie i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się o tyle skuteczna, o ile doprowadziła do zmiany zaskarżonego wyroku w sposób, jak w części dyspozytywnej orzeczenia Sądu Odwoławczego.

Analizę postawionych przez obrońcę oskarżonego zarzutów należy rozpocząć od poddania ich krytyce w zakresie samego sposobu ich sformułowania. W świetle treści uzasadnienia apelacji nieodzownym wydaje się wskazanie, iż niedopuszczalnym jest podnoszenie zarzutu obrazy prawa procesowego w połączeniu z zarzutem błędu w ustaleniach faktycznych, de facto odnoszących się do tożsamych okoliczności. W takiej sytuacji pierwszy z wymienionych zarzutów jest zawsze pierwotny wobec drugiego, przez co ten ostatni traci na znaczeniu. Ten drugi stanowi bowiem prostą konsekwencję dokonania oceny dowodów z naruszeniem art. 7 kpk, i nigdy nie zachodzi sytuacja odwrotna, omawiane rodzaje uchybień pozostają bowiem w relacji przyczyny i skutku. W efekcie zarzut błędu w ustaleniach faktycznych może być podnoszony jedynie jako okoliczność, która dowodzi, że podniesione uchybienie, mające charakter pierwotny, mogło mieć wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia. Wobec powyższego, z racji zależności między zarzutami zawartymi w pkt 1 i 2 apelacji, na wstępie należy zaznaczyć, iż za w pełni celowe uznano łączne odniesienie się do nich w niniejszym uzasadnieniu (podobnie zresztą jak czyni to obrońca oskarżonego w uzasadnieniu swojego środka zaskarżenia w części oznaczonej numerem I).

Po dokonaniu analizy materiału dowodowego zgromadzonego w przedmiotowej sprawie, należało bezsprzecznie uznać, że Sąd Rejonowy rozpoznając ją, naruszył prawo karne procesowe w stopniu, który doprowadził do poczynienia błędnych ustaleń faktycznych, a zatem naruszenie to miało ewidentny wpływ na treść wyroku. Stwierdzić bowiem należy, iż Sąd meriti orzekając, nie uwzględnił wszystkich istotnych okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, nie wziął pod uwagę całości materiału dowodowego, tym samym jego rozumowanie jest niepełne, a jako takie nie może być logicznie. Naruszone zostały zatem przepisy art. 4 kpk, art. 7 kpk i art. 410 kpk.

Odnosząc się do obowiązku sądu przeprowadzenia postępowania dowodowego w sposób wyczerpujący oraz rozważenia całokształtu materiału dowodowego oraz jego oceny (noszącej cechy swobodności, nie zaś dowolności), należy wskazać na wypracowane w judykaturze kryteria pozwalające na ocenę czy działanie sądu dotknięte było wadami mającymi wpływ na treść wyroku. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 kpk wówczas, gdy jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, w sposób wskazujący na dążenie do poznania prawdy i stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonej, jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku przy zachowaniu zasad prawidłowego rozumowania. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie wielokrotnie odnosił się do powyższych dyrektyw prawidłowego przeprowadzenia postępowania dowodowego, które decydują o swobodnej, a nie dowolnej, ocenie zgromadzonego materiału dowodowego (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 09.11.1990 r., WRN149/90, OSNKW 1990, z. 7-9, poz. 41; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03.02.2005 r., SNO2/05, LEX nr 471932).

Uwzględniając powyższe dyrektywy prawidłowego przeprowadzenia postępowania i oceny zebranych dowodów oraz mając na uwadze zarzuty podniesione przez obrońcę oskarżonego, Sąd Okręgowy uznał, iż w niniejszej sprawie Sąd I instancji dopuścił się uchybienia poprzez dowolne i nieznajdujące pełnego oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym ustalenie, że oskarżony R. B. swoim zachowaniem wypełnił znamiona przestępstwa z art. 220 § 1 kk i art. 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

W pierwszej kolejności zgodzić się należy z zarzutem apelacji dotyczącym bezkrytycznego podejścia do treści i dania mocy dowodowej opinii E. Ś., biegłego z zakresu BHP. Nie negując treści opinii sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania, zważywszy na jego przedmiot, kwestie BHP winny być zbadane wyjątkowo wnikliwie, a co za tym idzie opinia z zakresu BHP poddana głębokiej analizie, w szczególności pod kątem obowiązków z zakresu BHP, jakie to obowiązki miały spoczywać na oskarżonym w dniu zdarzenia. W sprawie tej jednak, Sąd oparł się na wnioskach biegłego z zakresu BHP w zakresie, w którym biegły ten wypowiadał się co do możliwości dopuszczenia M. T. do pracy przez lekarza orzecznika. Za tymi wnioskami, Sąd Rejonowy dowolnie i hipotetycznie, jako podstawę stwierdzenia winy oskarżonego przyjął, iż gdyby oskarżony nie dopuścił M. T. do pracy bez wymaganej zdolności do pracy i szkoleń z zakresu BHP, to nie doszłoby do narażenia jego życia, a w konsekwencji do wypadku przy pracy. Tym samym, Sąd w swoim wnioskowaniu oparł się na opinii biegłego z dziedziny BHP, który wypowiedział się z zakresu medycyny, podczas gdy w sposób odmienny w tym obszarze wypowiadali się biegli z dziedziny medycyny – tj. biegła z zakresu medycy pracy B. Z., biegły J. K. oraz biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w P.J. M., C. Ż., K. K. i S. S..

Podnieść należy, iż oskarżonemu postawiony został zarzut narażenia M. T. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (w sposób określony zarzutem), tj. art. 220 § 1 kk w kumulatywnym zbiegu z art. 155 kk, tj. spowodowania nieumyślnie śmierci pokrzywdzonego.

Przypomnienia wymaga, że dla przypisania odpowiedzialności karnej na podstawie przepisu art. 220 kk niezbędne jest wykazanie:

1) w zakresie strony przedmiotowej - zaniechania polegającego na niedopełnieniu obowiązku w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy pozostającego w związku przyczynowym z stanem narażenia pracownika na wyżej wskazane zagrożenia,

2) w zakresie strony podmiotowej - zawinienia sprawcy w postaci objęcia umyślnością (§ 1) lub nieumyślnością (§ 2) owego stanu zagrożenia.

Oczywistym jest, iż w razie wystąpienia konkretnych skutków dla życia lub zdrowia pracownika niezbędnym stanie się zastosowanie kumulatywnego zbiegu z umyślnym lub nieumyślnym spowodowaniem takiego skutku. Warunkiem zastosowania takiej kumulatywnej kwalifikacji w odniesieniu do konkretnego sprawcy jest także wykazanie adekwatnego związku przyczynowego między jego zaniechaniem, a owym skonkretyzowanym skutkiem, jak również obejmowania go zawinieniem.

Wskazanych wyżej zależności, pozwalających przypisać R. B. sprawstwo omawianego występku, jak już zostało wspomniane, Sąd Rejonowy dopatruje się w tym, iż gdyby oskarżony nie dopuścił M. T. do pracy bez wymaganej zdolności do pracy i szkoleń z zakresu BHP, to tym samym nie doszłoby do narażenia jego życia, a w konsekwencji wypadku przy pracy i śmierci. Rozumowanie to jest oczywiście błędne i niemające oparcia w normatywnej koncepcji przypisania skutku. W przyjęciu odpowiedzialności za zarzucany w pkt I aktu oskarżenia czyn nie chodzi bowiem o świadomość jakiejkolwiek możliwości wystąpienia narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, ale wyłącznie o świadomość wysokiego prawdopodobieństwa takiego skutku, ocenianego w kontekście konkretnych okoliczności faktycznych, bo tylko wówczas można mówić o bezpośredniości niebezpieczeństwa. Istotą strony przedmiotowej czynu określonego w art. 220 § 1 kk jest stworzenie przez sprawcę takiej sytuacji faktycznej, w której istnieje bezpośrednie niebezpieczeństwo, grożące realnie nastąpieniem skutku w postaci śmierci lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu człowieka. Bezpośredniość realnie grożącego niebezpieczeństwa oznacza, iż w sytuacji przez sprawcę już stworzonej, a więc bez dalszej akcji z jego strony, istnieje duże prawdopodobieństwo nastąpienia w najbliższej chwili wymienionych skutków. W niniejszej sprawie uczynieniem powyższemu zadość byłoby wykazanie, że zaniedbania oskarżonego w zakresie BHP, które to naraziły pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, pozostawały nadto w związku przyczynowym z jego upadkiem i tym samym śmiercią.

Odnosząc się w ramach analizowanego obecnie wątku do materii faktycznej ocenianej sprawy, zwrócić trzeba uwagę, iż Sąd Rejonowy w swych rozważaniach podkreślił, że w dniu zdarzenia zrealizowało się bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu albo utraty życia, na które oskarżony naraził M. T., poprzez wypadek przy pracy w postaci upadku, w wyniku którego wymieniony doznał obrażeń skutkujących po kilku dniach jego śmiercią. Bezpośrednią przyczyną upadku M. T. w niniejszej sprawie, co ów Sąd podkreślił, było dopuszczenie go do pracy bez wymaganego zaświadczenia o zdolności do pracy i szkoleń z zakresu BHP. Już z samego literalnego odczytania powyższego zdania, wnioskować można o jego nielogiczności. Nade wszystko jednak, o dowolności tego wniosku oraz niezasadnym oparciu się w tym zakresie jedynie na opinii biegłego E. Ś., świadczą zgromadzone w sprawie rozliczne opinie biegłych z zakresu medycyny (zarówno pisemne, jak i ustne), których wnioski Sąd Rejonowy niejako zignorował, a jednocześnie w pisemnym uzasadnieniu swojego wyroku nie kwestionuje ich i zasadniczo daje im wiarę.

Wbrew zatem wywodom Sądu Rejonowego, przyjąć należy, że do upadku pokrzywdzonego doszło w wyniku samoistnego pęknięcia krwiaka śródmózgowego (tętniaka). Upadek ten spowodował zaś u pokrzywdzonego uraz głowy i pojawienie się drugiego krwiaka śródmózgowego, który niejako „dolał się” do wcześniej istniejącego. Wobec jednoznacznych opinii biegłych z zakresu medycyny, Sąd Okręgowy zobligowany był stanąć na stanowisku, że w niniejszej sprawie brak jest związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem oskarżonego, a narażeniem pokrzywdzonego na niebezpieczeństwo i następnie spowodowaniem jego śmierci. Powyższe ustalenie Sąd Odwoławczy poczynił w oparciu o tożsame w brzmieniu opinie biegłych, twierdzących, iż podczas rutynowych badań, lekarz medycyny pracy nie byłby w stanie rozpoznać krwiaka śródmózgowego. Zdaniem biegłych nie było żadnej możliwości wykrycia tętniaka występującego u pokrzywdzonego, tym bardziej, że pokrzywdzony nie skarżył się na dolegliwości neurologiczne centralnego układu nerwowego. Wobec tego nie było też potrzeby wykonania specjalistycznych badań neurologicznych. Zarówno w opiniach pisemnych, jak i ustnych składanych na rozprawie biegli stanowczo wypowiadali się, że nie można mówić o jakimkolwiek związku pomiędzy pracą pokrzywdzonego w tym dniu, a jego upadkiem i późniejszymi następstwami. Nadto, biegli uwzględniając kardiologiczne schorzenia pokrzywdzonego oraz cukrzycę, stwierdzili, że wobec tego, iż praca na stanowisku pracownik komunalny – nadzór nad sprawnością techniczną sprzętu jest pracą lekką, w przypadku gdyby nie stwierdzono niewydolności krążenia i niestabilnej cukrzycy, możliwe było dopuszczenie M. T. do pracy poprzez wydanie stosownego zaświadczenia o braku przeciwskazań do wykonywania pracy.

Przytoczone powyżej stwierdzenia biegłych, które Sąd Okręgowy ocenia jako bezsprzeczne i wiarygodne, prowadzą do wniosku, że na omawiane pęknięcie krwiaka śródczaszkowego u pokrzywdzonego oraz jego upadek, w wyniku czego doszło do rozprzestrzenienia się urazu mózgu, a w konsekwencji do jego śmierci, oskarżony nie miał żadnego wpływu. Podkreślić przy tym należy, że konstatacja ta wynika z dowodów mających jednoznaczną wymowę, których ocena dokonana przez Sąd pierwszej instancji, jest w sposób oczywisty i jaskrawy błędna. Wbrew stanowisku Sądu Rejonowego, poczynione w sprawie ustalenia faktyczne nie pozwalają zatem na przypisanie oskarżonemu przestępstwa z art. 220 § 1 kk i art. 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. W okolicznościach sprawy, w szczególności wobec samoistnego pochodzenia krwiaka występującego u pokrzywdzonego, którego nie można było zdiagnozować podczas rutynowych badań z zakresu dopuszczenia pracownika do pracy, nie da się wykazać związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem oskarżonego, a zaistniałym skutkiem. Zarzucane oskarżonemu uchybienia przepisom bezpieczeństwa i higieny pracy polegające na dopuszczeniu M. T. do pracy pomimo braku stosownego orzeczenia lekarskiego, szkolenia BHP oraz oceny ryzyka, nie miały wpływu na bezpośrednie narażenie go na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (znamiona art. 220 § 1 kk), jak również uchybienia te nie stanowiły podstaw do przypisania oskarżonemu nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego (art. 155 kk).

Z treści apelacji, jak również z wyjaśnień oskarżonego, wynika jednak, iż bezsporne jest, że oskarżony z racji pełnionej funkcji był odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy w tym zakładzie i nie dopełnił wynikających stąd obowiązków właściwej organizacji stanowiska pracy M. T., zgodnie z przepisami i zasadami BHP. Wobec tego należało uznać, że zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona wykroczenia z art. 283 § 1 kodeksu pracy. Przypisując oskarżonemu popełnienie powyższego wykroczenia, postępowanie w tym zakresie podlegało jednak umorzeniu z uwagi na okoliczności wynikające z art. 5 § 1 pkt 4 kpw w zw. z art. 45 § 1 kw (przedawnienie orzekania).

W tym miejscu należy dalej stwierdzić, że rozpoznanie środka odwoławczego ograniczone zostało do rozpoznania uchybienia, o którym mowa powyżej, bowiem rozpoznanie apelacji w tym zakresie było wystarczające do wydania orzeczenia, a rozpoznanie pozostałych zarzutów było bezprzedmiotowe dla dalszego toku postępowania – art. 436 kpk. Dotyczy to w szczególności zarzutu naruszenia art. 5 § 2 kpk, podniesionego w pkt… apelacji, traktującego w istocie o marginalnej kwestii w okolicznościach niniejszej sprawy. Konsekwencją uznania braku winy oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu, konieczne stało się również uchylenie orzeczenia o zadośćuczynieniu na rzecz oskarżycielki posiłkowej T. T.. Wobec tego, za bezprzedmiotowe uznać należało również odniesienie się do zarzutu naruszenia art. 46 § 1 kk oraz art. 424 kpk dotyczącego braków uzasadnienia co do ustaleń w zakresie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia.

Odnosząc się jednak do zarzutu obrazy prawa materialnego poprzez niezastosowanie art. 10 § 1 kw, a w konsekwencji niezaliczenie na poczet kary grzywny, wymierzonej oskarżonemu za przestępstwo zarzucane mu w pkt II aktu oskarżenia, kwalifikowanego z art. 221 kk, mandatu karnego z dnia 30.11.2010 r. w wysokości 1000 zł nałożonego przez Państwową Inspekcję Pracy – zarzut ten uznać należało za zasadny. Podkreślić należy jednocześnie, że swojego sprawstwa i winy w zakresie czynu z art. 221 kk oskarżony nie kwestionował. Słusznie jednak jego obrońca podniósł, że zakres zachowań objętych regulacją art. 221 kk, popełnionych umyślnie, pokrywa się w znacznej części z zakresem wyznaczonym treścią art. 283 § 2 pkt 6 kodeksu pracy (pozostawiając poza tym zakresem w zasadzie jedynie przedstawianie niezgodnych z prawdą informacji, dowodów lub dokumentów dotyczących wypadków przy pracy i chorób zawodowych). Jak podkreśla się w doktrynie „odpowiedzialność karna idzie pod rękę z odpowiedzialnością za wykroczenie na podstawie art. 10 kw (idealny zbieg przestępstwa i wykroczenia)” – vide: J. Giezek (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, opubl. LEX. W przypadku zatem, gdy czyn będący wykroczeniem wyczerpuje zarazem znamiona przestępstwa, orzeka się za przestępstwo i za wykroczenie, z tym że jeżeli orzeczono za przestępstwo i za wykroczenie karę lub środek karny tego samego rodzaju, wykonuje się surowszą karę lub środek karny. W razie uprzedniego wykonania łagodniejszej kary lub środka karnego zalicza się je na poczet surowszych. W przedmiotowej sytuacji wystąpiła sytuacja (opisana in fine), w której kara grzywny orzeczona mandatem karnym z dnia 30.11.2010 r. została uprzednio wykonana, zatem na mocy powołanego wyżej przepisu, zasadne było zaliczenie wymierzonej nim kary grzywny w wysokości 1000 złotych na rzecz kary grzywny orzeczonej zaskarżonym wyrokiem za przestępstwo z art. 221 kk.

O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 626 § 1 kpk, art. 627 kpk, art. 630 kpk i art. 636 § 1 kpk, uwzględniając fakt, iż utrzymano w mocy orzeczenie skazujące oskarżonego za jeden z zarzucanych mu czynów, a co drugiego z czynów postępowanie umorzono. Z tego też względu zasadne było obciążenie oskarżonego kosztami postępowania za obie instancje w ½ części, w pozostałej części obciążając nimi Skarb Państwa, a nadto wymierzenie oskarżonemu opłaty za obie instancje w kwocie 120 złotych.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy:

1)  zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że w ramach czynu przypisanego w pkt 1 przyjął, iż zachowanie R. B. wyczerpywało znamiona wykroczenia z art. 283 § 1 kp, a wobec przedawnienia orzekania w tym zakresie, postępowanie w tym zakresie umorzył,

2)  w związku z powyższym rozstrzygnięciem uchylił orzeczenie o zadośćuczynieniu na rzecz T. T. zawarte w pkt 4 zaskarżonego wyroku,

3)  na poczet wymierzonej oskarżonemu w pkt 2 kary grzywny zaliczył grzywnę wymierzoną oskarżonemu mandatem karnym z dnia 30.11.2010 r. w kwocie 1000 zł,

4)  w pozostałym zakresie utrzymał zaskarżony wyrok w mocy,

5)  orzekł o kosztach postępowania, w ½ obciążając nimi oskarżonego, a w pozostałej części Skarb Państwa oraz wymierzył oskarżonemu opłatę za obie instancje.

SSO Dariusz Śliwiński SSO Hanna Bartkowiak SSO Bożena Ziółkowska