Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX GC 1008/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 listopada 2014 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IX Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Katarzyna Krzymkowska

Protokolant: st. sekr. sąd. Joanna Wołyńska

po rozpoznaniu w dniu 17 listopada 2014 r. w Poznaniu na rozprawie

sprawy z powództwa: Przedsiębiorstwa Handlowo-Produkcyjnego (...) sp. z o.o. w Ś.

przeciwko: M. P.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego M. P. na rzecz powoda Przedsiębiorstwa Handlowo-Produkcyjnego (...) sp. z o.o. w Ś. kwotę 115.754,40 zł ( sto piętnaście tysięcy siedemset pięćdziesiąt cztery złote 40/100) z ustawowymi odsetkami:

a)  od kwoty: 54.156,60 zł od dnia 23 marca 2013 roku;

b)  od kwoty: 61.597,80 zł od dnia 26 lipca 2013 roku;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  oddala wniosek pozwanego o rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty;

4.  kosztami postępowania obciąża pozwanego i z tego tytułu zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.405,00 zł.

SSO K. K.

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 11 kwietnia 2014 roku powódka Przedsiębiorstwo Handlowo-Produkcyjne (...) sp. z o.o. z siedzibą w Ś. (dalej (...) sp. z o.o.) wniosła o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego M. P. kwoty 115.754,40zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 54.156,60zł od dnia 23 marca 2013 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 61.597,80zł od dnia 11 kwietnia 2013 roku do dnia zapłaty, a także kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że w dniu 2 listopada 2012 roku w ramach prowadzonej działalności gospodarczej pozwany zakupił od powódki pisklęta indycze o wartości 54.156,60zł. Towar został pozwanemu wydany za pokwitowaniem. Powódka wystawiła na pozwanego fakturę VAT nr (...) z dnia 2 listopada 2012 roku z terminem płatności na dzień 22 marca 2013 roku, którą pozwany podpisał.

Kolejna transakcja została zawarta w dniu 7 marca 2013 roku. Pozwany zakupił wówczas pisklęta indycze o wartości 66.545,82zł. Towar został wydany za pokwitowaniem, po czym powódka wystawiła fakturę VAT nr (...) z terminem płatności do dnia 25 lipca 2013 roku.

Następnie strony skorygowały fakturę nr (...) w ten sposób, że widniejąca tam kwota została pomniejszona do kwoty 61.597,80zł.

Całkowite zobowiązanie pozwanego wynosiło więc 54.156,60zł oraz 61.597,80zł, łącznie 115.754,40zł. Pozwany kwot tych nie uiścił. Powódka kierowała do niego wezwania do zapłaty, co jednak nie przyniosło żadnego skutku.

W dniu 16 lipca 2014 roku Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym (sygn. akt IX GNc 461/14) zgodny z żądaniem pozwu.

Od w/w nakazu zapłaty sprzeciw wniósł pozwany (k. 172-173) żądając oddalenia powództwa, zawarcia ugody oraz zasądzenia od powódki na swoją rzecz zwrotu kosztów procesu. Pozwany sformułował także żądanie ewentualne, wnosząc o rozłożenie należności wskazanej w nakazie zapłaty na raty i umorzenie kwoty odsetek ustawowych oraz należności zasądzonej tytułem kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwany wskazał, że nie kwestionuje ciążącego na nim względem powódki zobowiązania (k. 172v i k. 173). Pozwany podniósł natomiast, że okoliczności zawarcia i wykonania transakcji pomiędzy stronami mają się inaczej, niż przedstawiła to powódka.

Transakcja odbyła się następująco: w związku z trudną sytuacją w branży powódka zwróciła się do pozwanego o pomoc w zagospodarowaniu piskląt, na które nie było odbiorcy. Sytuacja ta dotyczyła obu transakcji, w oparciu o które powódka wystawiła faktury i domaga się zapłaty. Powódka działała z zamiarem zminimalizowania straty, a pozwany zdecydował się jej pomóc. O prawdziwości tych twierdzeń świadczyć może fakt, że powódka sprzedała towar po zaniżonej cenie (cena brutto za sztukę określona na fakturach VAT wynosiła 6,40zł i 6,10zł, podczas gdy w normalnych warunkach rynkowych cena ta wynosi 9,00zł netto). Nadto, powódka wyznaczyła pozwanemu 140-dniowy termin zapłaty faktury, co świadczyło o daleko idącym ustępstwie powódki w celu uzyskania pomocy od pozwanego. Ostatecznie towar nabyła następnie pani K. W.. Pozwany zaś chcąc pomóc powódce zabezpieczył niezbędną ilość paszy dla piskląt w okresie, gdy z uwagi na problemy finansowe nie mogła tego uczynić powódka. Następnie pani K. W. w celu zabezpieczenia dostawy piskląt zawarła z (...) S.A. umowę przewłaszczenia drobiu w zamian za dostarczone mieszanki paszowe. Mimo dotychczasowej współpracy (...) S.A. wypowiedziała pani K. W. umowę, zobowiązując ją do przewłaszczenia indorów. (...) S.A. odebrało indory i tym samym pani K. W. pozbawiona została środków, aby zapłacić pozwanemu. Z kolei na skutek braku zapłaty pozwanemu przez panią K. W., teraz pozwany nie ma możliwości zapłaty powódce. Pozwany wytoczył wraz z panią K. W. powództwo przeciwko (...) S.A. Sprawa jest obecnie w toku i oczekuje na rozstrzygnięcie.

Pozwany uważa powództwo (...) sp. z o.o. za przedwczesne. Pozwany pomógł powódce, gdy ta miała problemu i przez wzgląd na wzajemną współpracę, jak również utrzymywane przez strony stosunki gospodarcze, liczył na więcej zrozumienia po stronie powódki.

Zdaniem pozwanego nie spełnił on zobowiązania wobec powódki bez swojej winy i obecnie wyraża wolę ugodowego załatwienia sprawy oraz wnosi, aby rozłożyć należność na raty, gdyż z uwagi na ciężką sytuację na rynku nie jest w stanie zapłacić jednorazowo dochodzonej kwoty.

W replice na sprzeciw z dnia 3 października 2014 roku (k. 184-185) pełnomocnik powódki wskazał, że podtrzymuje żądania pozwu, podkreślając przy tym, że zaprzecza jakoby dokonując zakupu pozwany wspomógł powódkę w jego trudnej sytuacji, na co wskazywać miałaby rzekomo zaniżona cena sprzedaży i wydłużony termin płatności. Zdaniem pełnomocnika powódki sprzedaż nastąpiła w warunkach rynkowych, zaś po stronie pozwanego powstał obowiązek zapłaty ceny, z którego to obowiązku pozwany się nie wywiązał.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka Przedsiębiorstwo Handlowo-Produkcyjne (...) sp. z o.o. z siedzibą w Ś. oraz pozwany M. P. współpracowali ze sobą w ramach prowadzonych przez siebie działalności gospodarczych.

W szczególności w dniu 2 listopada 2012 roku pozwany zakupił od powódki pisklęta indycze za kwotę 54.156,60zł. W tym samym dniu pisklęta w zamówionej liczbie 10.230 sztuk zostały pozwanemu wydane. Pozwany pokwitował odbiór na dokumencie wydania towaru W dniu 2 listopada 2012 roku powódka wystawiła nadto na pozwanego fakturę VAT nr (...) na kwotę 54.156,60zł z terminem płatności o dnia 22 marca 2013 roku.

Następnie w dniu 7 marca 2013 roku pozwany ponownie zakupił od powódki pisklęta indycze, które tego samego dnia w zamówionej liczbie 10.300 sztuk zostały mu wydane. Tego samego dnia powódka wystawiła na pozwanego fakturę VAT nr (...) na kwotę 66.545,82zł z terminem zapłaty do dnia 25 lipca 2013 roku. W dniu 10 kwietnia 2013 roku powódka dokonała korekty wystawionej faktury w ten sposób, że zmniejszyła należność o 4.948,02zł do kwoty 61.597,80zł.

Pozwany nie dokonał płatności w ustalonym terminie i to pomimo kierowania do niego wezwań do zapłaty.

dowód: bezsporne, a nadto dokument wydania towaru z dnia wydanie towaru 02.11.2012 - k. 12; faktura VAT nr (...) z dnia 02.11.2012 na kwotę 54.156,60zł z terminem płatności do dnia 22.03.2013r. - k. 13; dokument wydania towaru z dnia 07.03.2013r. – k. 15; faktura VAT nr (...) z dnia 07.03.2013 na kwotę 66.545,82zł z terminem płatności do dnia 25.07.2013r.; korekta faktury nr (...) z dnia 10.04.2013r. z kwoty 66.545,82zł na kwotę 61.597,80zł - k. 18; odpisy wezwań do zapłaty z dowodami doręczeń – k. 19-22 .

Ustalony stan faktyczny był pomiędzy stronami bezsporny. Pozwany nie kwestionował bowiem istnienia po swojej stronie dochodzonego przez powódkę zobowiązania. Nie kwestionował także okoliczności zakupu piskląt za wskazaną przez powódkę cenę, odbioru towaru oraz braku zapłaty. Okoliczności te znajdowały nadto odzwierciedlenie w przedłożonych przez powódkę dokumentach prywatnych, których wartość dowodowa nie była kwestionowana przez żadną ze stron, zaś Sąd nie znalazł podstaw, by czynić do z urzędu.

Przez wzgląd na bezsporność stanu faktycznego, wynikającą z oświadczenia pozwanego, iż nie kwestionuje ciążącego na nim zobowiązania tak co do zasady, jak i wysokości oraz przedłożonych dokumentów - nie istniała potrzeba przesłuchiwania zawnioskowanych przez powódkę świadków. Przeprowadzanie tychże dowodów uznać należało już za zbędę, mając na uwadze w szczególności zasadę ekonomiki procesu oraz dokonane już w sprawie ustalenia co do faktów istotnych dla rozpoznania sprawy.

Nie było także potrzeby przeprowadzania dowodu z przesłuchania stron, albowiem w myśl przepisu art. 299 k.p.c. dowód ten przeprowadza się tylko wtedy, „jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy”. Tymczasem taka sytuacja w niniejszej sprawie nie miała miejsca.

Z powyższych względów Sąd na rozprawie w dniu 17 listopada 2014 roku oddalił wniosek powoda o przesłuchania świadka J. R. oraz o przesłuchanie stron (k. 194).

Należy przy tym stwierdzić, iż Sąd pominął w ustaleniu stanu faktycznego środki dowodowe w postaci dokumentów prywatnych oraz innych środków dowodowych w postaci wydruku, załączonych do sprzeciwu (k. 174-178). Okoliczności dalszych losów wydanego pozwanemu towaru, w tym zwłaszcza transakcji dokonywanych przez pozwanego z osobami trzecimi nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Sąd zważył co następuje:

Jak stanowi przepis art. 535 § 1 k.c. przez umowę sprzedaży sprzedawca zobowiązuje się przenieść na kupującego własność rzeczy i wydać mu rzecz, a kupujący zobowiązuje się rzecz odebrać i zapłacić sprzedawcy cenę”.

W niniejszej sprawie jest poza sporem, że strony łączyły dwie umowy sprzedaży rzeczy oznaczonych co do gatunku tj. piskląt indyczych. Uzgodniona została cena, zaś towar został pozwanemu wydany, z czym wiązało się przeniesienie własności tychże rzeczy na nabywcę.

W ramach przenikającej polskie prawo prywatne zasady swobody umów wyrażonej w przepisie art. 353 1 k.c. ( „Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości [naturze] stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego”) strony odroczyły termin płatności, który nastąpił dopiero po 140 dniach od wydania towaru. Ważność takiego postanowienia nie budzi wątpliwości i wynika w szczególności z konsensualnego charakteru umowy sprzedaży (tzn. jeżeli strony inaczej nie postanowią, to własność rzeczy sprzedanej przechodzi na kupującego w momencie zawarcia umowy, natomiast samo wydanie rzeczy czy zapłata ceny może nastąpić później).

Ustalony przez strony termin zapłaty upłynął, a pozwany nie uiścił ustalonej ceny po korekcie.

W tym miejscu wypada odnieść się do argumentacji pozwanego zawartej zwłaszcza w złożonym sprzeciwie od nakazu zapłaty. Mianowicie pozwany uważał, że istnieją takie okoliczności, przez wzgląd na które należałoby przyjąć, że uprawnienie powódki do żądania zapłaty co prawda istnieje, jednak powinno ulec modyfikacji m.in. poprzez rozłożenie na raty, tudzież umorzenie części odsetek. Nadto, pozwany domagał się koncyliacyjnego rozwiązania sporu.

Stanowisko pozwanego nie jest zasadne z następujących względów.

Przede wszystkim obie strony prowadzą działalność gospodarczą, wobec czego uznać należy je za profesjonalistów w zakresie dokonywanych czynności handlowych. Każdy z kontrahentów działa autonomicznie i samodzielnie decyduje o tym, jakich transakcji i za jaką cenę chce dokonywać. W realiach niniejszej sprawy nie sposób doszukać się takich okoliczności przez wzgląd na które należałoby przyjąć, że zapłata nie powinna być powódce uiszczona w terminie, skoro pozwany zobowiązał się za zapłaty za nabycie konkretnego towaru.

Nie ma przy tym znaczenia, jakie były dalsze losy nabytych przez pozwanego rzeczy, w szczególności komu pozwany sprzedał przedmiotowe indyki oraz czy uzyskał z tytułu tej transakcji zapłatę. Ewentualne zatory płatnicze są bowiem wpisane w ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej. Obrót prawny przenika natomiast zasada, że umów należy dotrzymywać. Dlatego też, skoro pozwany zobowiązał się do zapłaty określonej ceny za sprzedany i wydany mu towar, to winien jest dokonać powódce odpowiedniej zapłaty. Inne okoliczności – o ile przepisy prawa nie przewidują z ich wystąpieniem odpowiednich skutków (a taka sytuacja nie ma miejsca w niniejszej sprawie) – uznać należy przy tym za irrelewantne, a więc nie mające znaczenia dla wymagalności obowiązku pozwanego.

W ocenie Sądu na ciążący na pozwanym obowiązek zapłaty całej ustalonej przez strony ceny nie miały także wpływu okoliczności zawarcia umowy, na które powoływał się pozwany wskazując, że zawierając daną umowę de facto pomagał powódce w związku z koniecznością zagospodarowania inwentarza. Przepisy prawne nie uzależniają skuteczności umów od tego, czy zawierając je jedna ze stron komuś rzeczywiście „pomaga”, czy też nie. O ile nie wystąpiły prawnie istotne okoliczności jak błąd, wyzysk, groźba, czy sprzeczność kontraktu z dobrymi obyczajami – umowa będzie wiązać strony, zwłaszcza profesjonalistów, w brzmieniu przez nich ustalonym. Dla Sądu rozstrzygającego niniejszy spór etap powstawania kontraktu ma znaczenia tylko o tyle, o ile nie doszło wówczas do naruszenia powszechnie obowiązujących przepisów prawa. Na takie naruszania jednak pozwany się nie powoływał, albowiem przywołane przez niego okoliczności nie podpadały pod hipotezę żadnej z norm prawnych, przez wzgląd na które możnaby stwierdzić, że umowa stron nie jest wiążąca lub winna podlegać sądowej modyfikacji.

Sąd zwraca także uwagę, iż w ramach sporu sądowego na tle wykonania zawartej umowy żadna ze stron nie może na drugiej wymóc zawarcia ugody. Być może w świetle dotychczasowej współpracy stron koncyliacyjne zakończenie niniejszego sporu byłoby wskazane, jednakże wszystkie podmioty autonomicznie decydują się, czy i na jakich warunkach zgodzą się zawrzeć ugodę. Powódka miała więc pełne prawo na polubowne załatwienie sporu się nie zgodzić i domagać się zasądzenia dochodzonego roszczenia w pełnej wysokości – co też miało miejsce.

W związku z powyższym, na podstawie art. 535 § 1 k.c. Sąd zasądził od pozwanego M. P. na rzecz powódki kwotę 115.754,40zł, a więc pełną kwotę roszczenia głównego, który powódka dochodziła przez wzgląd na obie zawarte umowy sprzedaży.

O roszczeniu odsetkowym Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. oraz art. 476 zd 1 k.c. Ostatni z przywołanych przepisów stanowi, że „ dłużnik dopuszcza się zwłoki, gdy nie spełnia świadczenia w terminie (…)”. Termin został ustalony na wystawianych przez powódkę fakturach – w przypadku faktury nr (...) na kwotę 54.156,60zł termin płatności został ustalony na dzień 22 marca 2013 roku, z kolei w przypadku faktury nr (...) na kwotę 66.545,82zł na dzień 25 lipca 2013 roku.

Dłużnik tj. pozwany popadł w zwłokę z upływem tychże terminów, tak odsetek ustawowych powódka mogła domagać się od dnia następnego po upływie w/w terminów. Stąd też Sąd orzekł jak w punkcie 1 sentencji.

Sąd nie znalazł przy tym podstaw do zastosowania normy wyrażonej w przepisie art. 320 k.p.c., który stanowi, iż „ w szczególnie uzasadnionych wypadkach sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie (…)”. W niniejszej sprawie nie miał miejsce „szczególnie uzasadniony przypadek”, skoro stanowisko pozwanego odnośnie zasadności rozłożenia na raty nie zostało podparte żadnymi środkami dowodowymi, zaś same jego powoływanie się na dotychczasową współpracę pomiędzy stronami oraz znaczną jego zdaniem wysokość świadczenia, zdecydowanie nie wystarcza.

W punkcie 2 sentencji Sąd oddalił powództwo w pozostałej części. Oddalenie to sprowadza się do roszczenia odsetkowego od kwoty 66.545,82zł, albowiem powódka domagała się zasądzenia odsetek od tej kwoty od dnia 11 kwietnia 2013 roku. Byłby to dzień następny po wystawieniu faktury korygującej fakturę nr (...). Tymczasem korekta odnosiła się tylko do należności głównej, a nie do terminu zapłaty, który pozostał niezmieniony i upływał dopiero z dniem 25 lipca 2013 roku. Z tego względu roszczenie powódki o zasądzenie odsetek od kwoty 66.545,82zł za okres od dnia 11 kwietnia 2013 roku do dnia 25 lipca 2013 roku powódce nie przysługiwało.

W związku z rozstrzygnięciami w punktach 1 i 2 powódkę należy uznać za wygrywającą niniejszy proces niemalże w całości. Dla takiego przypadku zastosowanie ma przepis art. 100 zd. 2 k.p.c, który stanowi, że: „ Sąd może (…) włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania (…)”. Dlatego też pozwanego należało obciążyć kosztami postępowania i z tego względu zasądzić od niego na rzecz powódki zwrot poniesionych kosztów celowego dochodzenia praw, o czym Sąd na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 2 oraz art. 109 § 2 k.p.c. orzekł jak w punkcie 4 sentencji. Na kwotę, którą z tego tytułu pozwany winien jest zwrócić powódce składały się: zwrot opłaty sądowej od pozwu, która wynosiła 5.788zł (opłata stanowi 5% od wartości przedmiotu sporu wynoszącego 115.755zł, zaokrąglone w górę do pełnego złotego – na podstawie art. 13 ust. 1 w zw. z art. 21 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Dz.U.2014.1025 j.t. „u.k.s.c.”) oraz zwrot kosztów zastępstwa procesowego zgodnie z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.) oraz zwrot 17zł wydanych przez powódkę tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Łącznie 9.405zł.

Sąd nie znalazł podstaw, by zasądzając koszty procesu zastosować przepis art. 102 k.p.c., który stanowi, iż „ w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami”. Okoliczności przedstawione przez pozwanego nie podpadały bowiem pod pojęcie „szczególnie uzasadnionego wypadku”, o którym mowa jest w tym przepisie.

SSO Katarzyna Krzymkowska