Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 130/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 czerwca 2013r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Beniak (spr.)

Sędziowie:

SA Bożena Błaszczyk

SO (del.) Joanna Walentkiewicz - Witkowska

Protokolant:

st.sekr.sądowy Grażyna Michalska

po rozpoznaniu w dniu 17 czerwca 2013r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) z siedzibą w N. na Cyprze

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 12 listopada 2012r. sygn. akt X GC 500/12

I. zmienia zaskarżony wyrok na następujący:

"1. zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. na rzecz (...) z siedzibą w N. na Cyprze:

a) kwotę 580.000 (pięćset osiemdziesiąt) zł z ustawowymi odsetkami od dnia 9 lipca 2012 r. do dnia zapłaty;

b) kwotę 36.217 (trzydzieści sześć tysięcy dwieście siedemnaście) zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

II. oddala apelację w pozostałej części;

III. zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. na rzecz (...) z siedzibą w N. na Cyprze kwotę 34.400 trzydzieści cztery tysiące) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 130/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 12 listopada 2012r. Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie z powództwa (...) z siedzibą w N. - Cypr przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. oddalił powództwo o zapłatę 580.000 zł oraz orzekł o kosztach postępowania.

Powyższy wyrok zapadł na podstawie poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny podzielił i przyjął za własne, za wyjątkiem tego, że dochodzona pozwem kwota 580.000 zł była przedmiotem umowy sprzedaży udziałów w spółce (...)zawartej w dniu 14 grudnia 2011 pomiędzy powodową spółką, a R. K. (1).

Z podzielanych przez Sąd Apelacyjny ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że (...) z siedzibą w N. - Cypr jest spółką prowadzącą międzynarodową działalność gospodarczą, w ramach której realizuje m.in. na obszarze Polski poprzez spółki celowe projekty deweloperskie. Jednym z tych projektów był projekt realizowany przez pozwaną.

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. jest spółką celową powstałą w kwietniu 2008 r. powołaną dla realizacji inwestycji mającej za przedmiot zaprojektowanie, wybudowanie, zaopatrzenie, i oddanie do użytku wielkopowierzchniowego centrum wymiany usług oraz handlu hurtowego i detalicznego pod nazwą (...) w miejscowości K. w województwie (...).

(...) była wspólnikiem spółki (...), posiadającym 7.222 udziały o łącznej wartości 3.611.000 zł w kapitale o wartości 7.850.000 zł. W skład zarządu spółki (...) wchodzili w 2011 r. z uprawnieniami do samodzielnej reprezentacji spółki A. R.jako prezes zarządu oraz S. G.. A. R. (1) był jednocześnie członkiem zarządu spółki (...) upoważnionym do jej jednoosobowej reprezentacji do kwoty 250.000 Euro.

W trzecim kwartale 2011 r., toczyły rozmowy dotyczące podwyższenia kapitału zakładowego pozwanej, a przełomie sierpnia i września uzgodniono projekt uchwały. Udziałowcy pozwanej przewidywali podwyższenie kapitału o kwotę 1.600.000 zł poprzez utworzenie 3.200 nowych udziałów o wartości po 500 zł, które miały być w całości pokryte wkładami pieniężnymi. Powódka miała objąć 2.300 z tych udziałów o wartości 1.150.000 zł. W tym czasie sytuacja finansowa pozwanej była bardzo ciężka. Spółka zalegała ze spłatą rat kredytu za dwa miesiące, co groziło wypowiedzeniem umowy przez bank.

A. R. (1) działając w imieniu powódki podjął decyzję o dokonaniu przez powódkę na podwyższenie kapitału zakładowego pozwanej spółki. W dniu 19 września 2011 r. zlecony został przelew kwoty 300.000 zł, który wpłynął na rachunek pozwanej w dniu 21 września 2011 r. ze wskazanym tytułem „wpłata na podwyższenie kapitału spółki na podstawie uchwały zgromadzenia wspólników z dn. 28.08.2011.

W dniu 27 września 2011 r. zlecony został drugi przelew, tym razem kwoty 280.000 zł, który wpłynął na rachunek pozwanej w dniu 29 września 2011 r. ze wskazanym tytułem „wpłata na podwyższenie kapitału spółki". W tym samym czasie jeden ze wspólników wycofał swoją zgodę na podwyższenie kapitału i tym samym do podjęcia uchwały nie doszło. Środki z wpłat (...), które wpłynęły na konto spółki i zostały pobrane przez bank na pokrycie rat kredytu obciążającego pozwaną.

A. R. (1) działając jako prezes pozwanej spółki (...) oraz spółka (...) reprezentowana przez M. R., na podstawie pełnomocnictwa udzielonego przez członka zarządu powodowej spółki, a jednocześnie męża A. R. (1), sporządzili dokument datowany na 20 września 2011 r., a zatytułowany „Umowa pożyczki".

Zgodnie z treścią tego dokumentu spółka (...) udzieliła spółce (...) pożyczki w kwocie 660.000 zł, która miała być wpłacona w transzach na rachunek pozwanej w terminie 14 dni. Pożyczka ta została udzielona na czas nieokreślony, a każda ze stron mogła ją wypowiedzieć z 14- dniowym okresem wypowiedzenia. Kwota pożyczki została oprocentowana na 8 % w skali roku, a na wypadek opóźnienia w jej spłacie zastrzeżono odsetki karne w wysokości 30 % w skali roku. W umowie przewidziano polubowne rozstrzyganie sporów w drodze negocjacji stron i zastrzeżono możliwość skierowania sporu w razie niepowodzenia pod rozstrzygnięcie sądu powszechnego właściwego ze względu na siedzibę pożyczkobiorcy w terminie 14 dni od dnia pierwszego terminu negocjacji.

W pierwszej połowie października 2011 r. A. R. (1) złożył rezygnację z funkcji prezesa pozwanej spółki. Zaraz potem rozpoczęły się negocjacje dotyczące zbycia udziałów przez spółkę cypryjską w K.na rzecz innego udziałowca R. K. (1).

W dniu 21 listopada 2011 r. (...) złożyła pozwanej, działając na podstawie z § 2 ust. 1 umowy pożyczki, wypowiedzenie tej umowy oraz wezwała pozwaną do zapłaty całości kwoty udzielonej pożyczki wraz z umownymi odsetkami. Pozwana nie wpłaciła żądanej kwoty ani we wskazanym w wezwaniu terminie 14 dni, ani do dnia dzisiejszego.

Dnia 14 grudnia 2011 r. zawarta została umowa sprzedaży udziałów w spółce (...) spółka z ograniczona odpowiedzialnością z siedzibą w W., pomiędzy sprzedającym (...) z siedzibą w N. na Cyprze, a kupującym R. K. (1).

Zgodnie z jej treścią A. R. (1) działając w imieniu i na rzecz (...) sprzedał (...) udziały w spółce (...) spółka z o.o. z siedzibą w W. na rzecz R. K. (1) za cenę 6.600.000 zł płatną w określonym terminie i na warunkach szczegółowo ustalonych w umowie (§ 2). Własność udziałów przechodziła na kupującego z chwilą podpisania umowy ((§ 3).

A. R. (1) działając w imieniu własnym jako były członek zarządu spółki (...) spółka z o.o. z siedzibą w W. złożył w tej umowie oświadczenie, że na dzień złożenia przez niego rezygnacji z pełnionej funkcji prezesa zarządu (...) spółka z o.o. z siedzibą w W., spółka ta m.in.: nie posiadała żadnych zaciągniętych przez niego w imieniu tej spółki zobowiązań, nie ujawnionych w dokumentacji rachunkowej spółki, w tym zobowiązań jeszcze nie wymagalnych lub nie wymagających ujawnienia w księgach rachunkowych spółki .

A. R. podał również, że do dnia złożenia przez niego rezygnacji dokumentacja rachunkowa spółki była kompletna i rzetelna, a od dnia rezygnacji z pełnionej funkcji prezesa zarządu (...) spółki z o.o. z siedzibą w W., nie zaciągnął w imieniu tej spółki żadnych zobowiązań, ani nie dokonał żadnych innych aktów lub czynności, które mogłyby skutkować powstaniem takich zobowiązań z wyjątkiem zabezpieczenia spłaty kredytu zaciągniętego w Banku (...) S.A. w W.. Ponadto do dnia złożenia rezygnacji z pełnionej funkcji prezesa zarządu (...) spółki z o.o. z siedzibą w W., spółka ta nie wystawiła żadnych weksli.

Zgodnie z dodatkowymi postanowieniami umowy R. K. (1) i S. K., zobowiązali się wobec A. R. (1) i (...) z siedzibą w N. do:

spowodowania zawarcia przez spółkę (...) spółka z o.o, z siedzibą w W. z A. R. (1) jako współwłaścicielem, umowy sprzedaży nieruchomości opisanej szczegółowo w § 4 umowy,

spowodowania spłaty zobowiązań spółki (...) spółka z o.o z siedzibą w W., które były wymagalne na dzień złożenia przez A. R. (1) rezygnacji z pełnionej funkcji prezesa zarządu (...) spółki z o.o. z siedzibą w W. oraz pozostałych zobowiązań wobec (...) z siedzibą w N., A. R. (1) lub podmiotów z nim powiązanych, których wymagalność powstała po tym dniu.

Powyższa spłata miała zaś obejmować kwotę 100.000 złotych płatną przez spółkę (...) spółka z o.o. z siedzibą w W. najpóźniej do dnia 23 grudnia 2011 roku, a w pozostałym zakresie miała być dokonana nie później niż w terminie 7 dni od dnia uznania rachunku spółki (...) sp. z o.o. kwotą kredytu obrotowego uzyskanego prze tę spółkę, lecz w żadnym przypadku nie później niż do dnia 7 lutego 2012 r..

Strony oświadczyły w umowie, że zwalniają się wzajemnie z roszczeń wynikających lub związanych z ich wspólnym uczestnictwem jako wspólnicy oraz w przypadku A. R. (1) jako członka zarządu, spółki (...), a oświadczenie to obejmuje również roszczenia skierowane w stosunku do podmiotów powiązanych ze stronami, pod warunkiem prawidłowego wykonania zobowiązań stron wynikających z umowy sprzedaży.

W okresie od lutego do marca 2012 r. pomiędzy R. K. (1) a A. R. (1) prowadzone były drogą korespondencji elektronicznej negocjacje związane z zobowiązaniem się tego pierwszego do spowodowania spłaty należności pozwanej wobec powódki i spółek z nią powiązanych. W pierwszej z wiadomości (email z dnia 21 lutego 2012 r.) R. K. (1) wspomniał m.in. o zwrocie wpłaconej od (...) kwoty 580.000 zł.

Negocjacje te nie doprowadziły do zawarcia żadnego porozumienia , a R. K. (1) po ustaleniach z zarządem i księgowością pozwanej spółki, wobec braku dokumentu umowy pożyczki oraz dowodów wpłat przez powódkę dokonanych z tytułu udzielonej pożyczki, doszedł do przekonania, że kwoty o których była mowa zostały wpłacone na podwyższenie kapitału i odmówił ich zapłaty uznając, że nabywając udziały nabył również prawa związane z tymi wpłatami.

W świetle powyższych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że roszczenie powodowej spółki jest niezasadne i nie znajduje oparcia ani w przepisach o pożyczce, ani w przepisach o zwrocie bezpodstawnego wzbogacenia.

W ocenie Sądu Okręgowego strona powodowa nie ma skutecznego wobec strony pozwanej roszczenia o zwrot kwoty pieniędzy z tytułu udzielonej pozwanej pożyczki, gdyż pomiędzy stronami nie została zawarta ważna umowa pożyczki.

Jak wynika bowiem jednoznacznie z powyższych ustaleń powodowa spółka będąca wspólnikiem pozwanej spółki, w związku z zaawansowanymi negocjacjami w przedmiocie podwyższenia kapitału zakładowego pozwanej spółki, którego konieczność wynikała ze złej sytuacji majątkowej pozwanej i potrzeby zapewnienia pozwanej środków finansowych na bieżącą działalność (w szczególności na pokrycie bieżących zobowiązań dotyczących spłaty kolejnych rat kredytu zaciągniętego przez pozwaną) dokonała przedpłat celem pokrycia przewidywanych należności związanych z objęciem udziałów w podwyższonym kapitale.

Dopiero po dokonaniu wpłaty okazało się, że do podjęcia uchwały wspólników nie dojdzie. Wtedy został sporządzony dokument zatytułowany „umowa pożyczki", podpisany w imieniu pozwanej przez A. R. (1), a w imieniu powódki przez pełnomocnika M. R., będącą żoną A. R. (1), umocowaną przez niego do reprezentowania powodowej spółki. Zgodnie z tą „umową" powódka miała pożyczyć pozwanej kwotę 660.000 zł. Za niesporne i nie budzące wątpliwości uznać należy, że powódka przekazała na rzecz pozwanej kwotę jedynie 580 tysięcy złotych.

W ocenie Sądu Okręgowego umowę pożyczki uznać należy za czynność pozorną i nie mającą w rzeczywistości miejsca i tym samym nie stwarzającą dla powódki skutecznej podstawy roszczenia przeciwko pozwanej.

Pozorność omawianej czynności prawnej wynika zdaniem Sądu nie tylko z faktu działania przy jej zawieraniu w imieniu obu stron przez tak blisko związane ze sobą osoby, ale również z wątpliwości co do faktycznej daty zawarcia tej umowy, braku dokumentu tej umowy w dokumentacji strony pozwanej, a przede wszystkim z przyznanych przez członka zarządu powódki okoliczności przygotowania tej umowy i faktu jej sporządzenia już po dokonaniu co najmniej pierwszego ze spornych przelewów i po momencie, w którym okazało się, że do podwyższenia kapitału pozwanej nie dojdzie.

Za przyjęciem tej tezy przemawia wreszcie pośrednio treść zawartego w § 1 ust. 3 umowy zbycia udziałów oświadczenia A. R. (1) co do zobowiązań pozwanej spółki i kompletności jej dokumentacji, który zapewnił, że pozwana nie posiadała żadnych zaciągniętych przez niego w jej imieniu zobowiązań, nie ujawnionych w dokumentacji rachunkowej spółki, w tym zobowiązań jeszcze nie wymagalnych lub nie wymagających ujawnienia w księgach rachunkowych, a do dnia złożenia przez niego rezygnacji dokumentacja rachunkowa spółki była kompletna i rzetelna.

Zdaniem Sądu Okręgowego wszystko to w sposób oczywisty wskazuje, że dokument tej umowy został przygotowany i podpisany tylko i wyłącznie w celu:

ukrycia prawdziwego charakteru wpłat dokonanych wcześniej przez powodową spółkę jako wspólnika pozwanej z tytułu przedpłat na pokrycie udziałów w mającym ulec podwyższeniu kapitale zakładowym co de facto było pierwotnym zamiarem strony pozwanej;

stworzenia nowej, nie związanej z pierwotnym charakterem tych wpłat podstawy do wystąpienia z żądaniem ich zwrotu od pozwanej.

W świetle ustaleń poczynionych przez Sąd pierwszej instancji, a zwłaszcza powiązań osobowych A. R. (1) z powodową spółką i z pełnomocnikiem działającym w jej imieniu, jego świadomość co do rzeczywistej woli składających oświadczenia i jego zgoda na złożenie pozornego oświadczenia woli celem ukrycia faktycznie dokonanej czynności nie budzi żadnych wątpliwości.

Oświadczenie woli (...) o udzieleniu pozwanej spółce pożyczki ma w tej sytuacji wszelkie cechy pozorności jako zmierzające do ukrycia (zmiany charakteru) innej czynności prawnej (przedpłaty na podwyższenie kapitału). Nie ma też żadnych wątpliwości, że zostało złożone za zgodą strony pozwanej, wyrażonej oświadczeniem woli osoby wprawdzie umocowanej do reprezentacji, ale kapitałowo i osobiście powiązanej z powódką.

Wobec stwierdzenia nieważności umowy pożyczki roszczenie powódki nie znajduje uzasadnienia w tej podstawie prawnej.

Jako drugą, ewentualną podstawę swojego roszczenia powódka podniosła fakt bezpodstawnego wzbogacenia pozwanej na skutek przelania ww. środków finansowych wobec faktu, że do podwyższenia kapitału zakładowego nie doszło.

Dla ustalenia czy wpłaty dokonane przez stronę powodową mają charakter świadczenia nienależnego i czy w ogóle spowodowały powstanie bezpodstawnego wzbogacenia pozwanej względem powódki istotne jest ustalenie charakteru wpłat i celu, na który zostały one faktycznie dokonane. W tym przypadku celem wpłat było podwyższenie kapitału zakładowego (pokrycie i objęcia udziałów w zwiększonym kapitale zakładowym). Okoliczność, iż wpłaty te dokonywane były tytułem przedpłat nie wpływała zdaniem Sądu Okręgowego na ich charakter, gdyż data faktycznego pokrycia obejmowanych udziałów jest bez znaczenia dla skuteczności objęcia tych udziałów, byle nastąpiło to przed zgłoszeniem do rejestru.

Wniesienie wkładu (czy to pieniężnego czy niepieniężnego) należy do obowiązków wspólnika związanych ściśle i nierozerwalnie z udziałem w spółce, a wszelkie prawa związane z tym wkładem, w ocenie Sądu Okręgowego mają charakter praw korporacyjnych i są nierozerwalnie powiązane z tym udziałem.

Udział jako część kapitału zakładowego, a jednocześnie jako prawo obligacyjne, rozumiany jest jako kompleks praw i obowiązków wspólnika, który może być przedmiotem obrotu i przenoszenia na inną osobę. Wobec tego w wyniku zbycia udziałów nabywca wstępuje we wszystkie przysługujące wspólnikowi prawa i obowiązki. Przykładowo można tu wymienić prawo do dywidendy, kontroli spółki, głosu na zgromadzeniu, zwrotu dopłat, uczestniczenia w podziale majątku.

Do praw tych należeć też będą wszelkie ewentualne roszczenia związane z wniesieniem wkładu na podwyższenie kapitału zakładowego w sytuacji gdy faktycznie do takiego podwyższenia nie dojdzie. Z uwagi na korporacyjny obowiązek wniesienia wkładu okoliczność odpadnięcia („nie powstania") jego podstawy nie ma w ocenie Sądu wpływu na zmianę charakteru uprawnień związanych z tym wkładem. Nawet więc w wypadku gdy do podwyższenia kapitału nie doszło, wpłata z tego tytułu pozostaje ściśle związana z udziałem wspólnika i jego uprawnieniami wynikającymi z udziału w spółce.

Zawarcie w dniu 14 grudnia 2011 r. umowy sprzedaży udziałów pomiędzy R. K. (1) a powódką, skutkowało nabyciem przez R. K. (1) wszystkich udziałów przysługujących powódce w pozwanej spółce, a umowa ta nie zawierała żadnych postanowień co do odmiennego potraktowania jakichkolwiek obowiązków czy uprawnień związanych z tymi udziałami. W takim jej kształcie jako nabywca wstąpił on we wszystkie przysługujące zbywcy prawa związane z udziałami czyli także w prawo dysponowania przedmiotową wpłatą na poczet podwyższenia kapitału zakładowego.

Sąd pierwszej instancji stwierdził przy tym, że w wypadku gdy wpłata taka została dokona na poczet podwyższania kapitału a do tego nie doszło, to odrębną kwestią jest dopuszczalność rozporządzenia roszczeniem powstałym z tego tytułu. W rozpoznawanej sprawie takiego odrębnego rozporządzenia co do kwot wpłaconych na poczet przewidywanego podwyższenia kapitału jednak nie było wobec czego wszelkie ewentualne rozważania w tym zakresie są abstrakcyjne i nie mają wpływu na rozstrzygnięcie w tej konkretnej sprawie.

Umowa obejmowała całokształt praw i obowiązków związanych z udziałem w spółce, a w § 6 umowy sprzedaży udziałów strony wyraźnie zrezygnowały z wzajemnych roszczeń wynikających lub związanych z ich wspólnym uczestnictwem jako wspólnicy, a w przypadku A. R. jako członka zarządu nie tylko wobec stron umowy sprzedaży udziałów ale także wobec podmiotów powiązanych ze stronami. Podmiotem powiązanym z kupującym udziały jest pozwana.

Wobec faktu, że do podwyższenia kapitału pozwanej spółki nie doszło przed zbyciem udziałów przysługujących w niej powodowej spółce nie można też mówić o niedopuszczalności rozporządzenie udziałem dokonane przed zarejestrowaniem podwyższenia kapitału zakładowego. Taki zaś, zgodnie z normą art. 16 k.s.h., byłby wszakże nieważny.

Niesporne jednak jest, że do podwyższenia kapitału zakładowego spółki nie doszło bowiem do tej chwili ani udział taki nie powstał jeszcze, a to zarówno ze względu na brak uchwały podjętej przez ówczesnych wspólników spółki ani tym bardziej nie wpisania jej do rejestru (art. 262 § 4 k.s.h.). Przedmiotem rozporządzenia była więc jedynie wpłata na poczet przyszłego podwyższenia kapitału i przyszłych udziałów.

Na zakres przedmiotowy umowy zbycia udziałów nie ma też w ocenie Sądu Okręgowego wpływu ustalona między stronami tej umowy cena tych udziałów.

Abstrahując już od kwestii czy ewentualnie jakieś elementy praw związanych z udziałami (w tym wypadku np. roszczeń wspólnika wobec spółki) mogły być wyłączone z umowy i czy winno to nastąpić w drodze wyraźnego ich określenia to stwierdzić należy, że określenie wysokości ceny zbycia jest przejawem swobody umów, decydują o niej zbywca i nabywca.

Może być określona zarówno odpowiednio do wartości rynkowej udziałów, ale nie można wykluczyć świadomego przepłacenia wartości udziałów ani też np. w sytuacji złej sytuacji majątkowej ustalenia jej poniżej wartości nominalnej udziału. Nie wpływa to jednak ani na ważność umowy zbycia udziałów ani na jej zakres. Jeżeli strona powodowa wyprowadza więc jakiekolwiek wnioski z takiego a nie innego określenia ceny ustalonej w umowie, to winna odpowiednimi dowodami wykazać sposób jej określenia, a nie ograniczać się do niejasnych zarzutów i opartych na przesłankowym ustalaniu jaki był stan i wartość majątku spółki.

Niezależnie od tego, że powódka należytych dowodów na okoliczność sposobu ustalenia ceny zbytych udziałów nie zgłosiła, dodać należy, że ewentualne zarzuty z tego tytułu mogą mieć znaczenie w stosunku do drugiej strony umowy, ale nie odnośne roszczeń powódki wobec pozwanej spółki.

Konsekwencją bowiem uznania, że wszelkie ewentualne roszczenia związane z faktem dokonania wpłat na poczet przedpłaty na objęcie udziałów w podwyższonym kapitale spółki należą do praw korporacyjnych przysługujących wspólnikowi jest stwierdzenie, że z chwilą zbycia udziałów w spółce, roszczenia te - podobnie jak wszystkie inne prawa i obowiązki korporacyjne - przeszły na rzecz nabywcy tych udziałów. Z tą też chwilą powodowa spółka straciła legitymację do dochodzenie tych roszczeń wobec spółki, której była wcześniej wspólnikiem.

Skoro bowiem są to uprawnienia związane z udziałem to stan ewentualnego bezpodstawnego wzbogacenia spółki z powodu niepodwyższenia kapitału na poczet czego dokonane zostały przedpłaty istnieje pomiędzy spółką i wspólnikiem, który dokonał takiej wpłaty.

Z chwilą zbycia udziałów i przeniesienia ich na rzecz innej osoby to ta inna osoba - wspólnik, który wstąpił w prawa dotychczasowego wspólnika - korzysta z pełni prawa związanych z udziałem w spółce i tylko jemu przysługują ewentualne roszczenia przeciwko spółce z tego tytułu. Zbywca zaś ma wyłącznie roszczenia wobec nabywcy, ale rozważania czy niedoszacowanie ceny zbycia udziałów i nie uwzględnienie w niej jakiś ewentualnych roszczeń wspólnika wobec spółki pozostają ze względów podmiotowych poza zakresem niniejszej sprawy.

Powyższy wyrok strona powodowa zaskarżyła apelacją, zarzucając mu :

1. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy tj:

1)  art. 232 KPC, w związku z art. 3 KPC, w związku z art. 227 KPC oraz w związku z art. 6 Kodeksu cywilnego (dalej: „KC"), poprzez przyjęcie, że powódka nie wywiązała się z obowiązku udowodnienia wszystkich okoliczności, z której wywodzi skutki prawne w szczególności, iż nie udowodniła faktu zawarcia przez powódkę z pozwaną ważnej umowy pożyczki;

2)  art. 227 KPC, w związku z art. 233 § 1 KPC, poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, polegającą na zupełnym pominięciu dla oceny zasadności podstawy faktycznej powództwa faktu zawarcia umowy pożyczki z dnia 20 września 2011 r., faktu wykonania tej umowy przez powódkę (tj. wpłaty na rzecz pozwanej kwot objętych powództwem) oraz braku innego tytułu prawnego dla korzystania przez pozwaną z wpłaconej przez powódkę kwoty, a w konsekwencji błędnym przyjęciu przez sąd pierwszej instancji, zarówno na etapie subsumpcji, jak i wyrokowania, iż nie doszło do skutecznego zawarcia i prawidłowego wykonania przez powódkę umowy pożyczki z dnia 20 września 2011 r.;

3)  art. 227 KPC, w związku z art. 233 § 1 KPC, poprzez przekroczenie dyrektyw zasady swobody sędziowskiej w ocenie dowodu, tj. umowy pożyczki zawartej przez powódkę z pozwaną, i sformułowanie na podstawie materiału dowodowego zebranego w sprawie, błędnego wniosku prowadzącego do uznania umowy pożyczki z dnia 20 września 2011 r. za czynność pozorną, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania jej nieważności, stosownie do art. 83 § 1 KC;

4)  art. 227 KPC, w związku z art. 233 § 1 KPC, w związku z art. 65 KC, poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i sformułowanie na podstawie materiału dowodowego zebranego w sprawie, błędnego wniosku prowadzącego do uznania, że przedmiot roszczenia powódki objęty był treścią zawartej przez powódkę umowy sprzedaży udziałów z dnia 14 grudnia 2011 r.;

5)  art. 328 § 2 KPC w związku z art. 233 KPC polegające na niewskazaniu dowodów, na których sąd oparł się, rozstrzygając, iż nie doszło do skutecznego zawarcia umowy pożyczki z powódką w następstwie czego doszło do oddalenia powództwa w całości, jak i brak wskazania przyczyn, dla których sąd pierwszej instancji uznał twierdzenia i dowody pozwanej za uzasadnione odmawiając wiary dowodom i twierdzeniom powódki;

6)  art. 328 § 2 KPC poprzez niewyjaśnienie przesłanek niezastosowania w danych okolicznościach faktycznych odpowiednich przepisów prawa, tj. art. 405 KC oraz art. 410 § 1 i § 2 KC, stanowiących alternatywną podstawę materialno-prawną wniesionego przez powódkę powództwa; oraz

7)  art. 227 KPC i art. 233 KPC, a w wyniku powyższego ustalenie wadliwej podstawy faktycznej skarżonego wyroku, m.in. poprzez wydanie wyroku bez rozważenia w sposób bezstronny i wszechstronny wszystkich twierdzeń i dowodów przedstawianych przez powódkę.

Naruszenie prawa materialnego tj.

1.  art. 720 KC, w związku z art. 481 KC, poprzez ich niezastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego, pomimo, że z materiału dowodowego wynika, iż strony łączyła umowa pożyczki, która nie została wykonana należycie przez pozwaną, co w świetle powoływanych powyżej przepisów powinno skutkować odpowiedzialnością pozwanej;

2.  art. 405 KC, w związku z art. 410 § 1 i § 2 KC, poprzez ich niezastosowanie polegające na pominięciu ich jako alternatywnej podstawy materialno - prawnej powództwa, w ustalonym w sprawie stanie faktycznym;

3.  art. 83 § 1 KC, w związku z art. 65 KC, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego i błędne uznanie, iż oświadczenie woli Pozwanej dotknięte było wadą pozorności polegającą na świadomej niezgodności między treścią złożonego oświadczenia woli, a rzeczywistą wolą osób składających to oświadczenie w imieniu i na rzecz Pozwanej w sytuacji gdy w przedmiotowej sprawie obie strony miały na celu zawarcie umowy pożyczki, co znajduje potwierdzenie w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego;

4.  art. 65 § 2 KC, w związku z art. 83 § 1 KC, poprzez dokonanie błędnej wykładni oświadczeń woli stron złożonych w dniu 20 września 2011 r. w przedmiocie zawarcia umowy pożyczki, polegające na przyjęciu, iż oświadczenie woli jednej ze stron dotknięte było wadą pozorności podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika zgodny cel i zamiar stron umowy;

5.  art. 65 § 2 KC poprzez dokonanie błędnej wykładni oświadczeń woli stron złożonych w dniu 20 września 2011 r. podczas gdy zgodnie z powoływanym przepisem KC, przy ocenie skutków prawnych czynności prawnej brany jest pod uwagę cel umowy oraz zgodny zamiar stron, a nie jej dosłowne brzmienie zatem wpis w tytule przelewu dokonanego przez powódkę w wykonaniu łączącej strony umowy pożyczki z 20 września 2011 r. nie może mieć istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie;

6.  art. 65 KC, w związku z art. 509 KC, poprzez dokonanie błędnej wykładni oświadczeń woli stron umowy sprzedaży udziałów z dnia 14 grudnia 2011 r., polegającym na przyjęciu, że przedmiot roszczenia powódki objęty był treścią przedmiotowej umowy i w wyniku jej zawarcia doszło do cesji wierzytelności Powódki w stosunku do pozwanej, na rzecz osoby trzeciej (nabywcy udziałów);

7.  art. 262 § 4 Kodeksu spółek handlowych (dalej: „KSH"), poprzez jego niewłaściwe zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego i uznanie, okoliczność iż powódka dokonywała wpłat kwot, objętych następnie umową pożyczki z dnia 20 września 2011 r., jako przedpłaty na podwyższenie kapitału zakładowego pozwanej, do którego nigdy nie doszło, skutkuje brakiem obowiązku zwrotu powódce przedmiotowych kwot przez pozwaną;

8.  art. 16 KSH, w związku z art. 262 § 4 KSH, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego i uznanie, iż powódka zbyła wraz ze sprzedawanymi udziałami w kapitale zakładowym pozwanej wierzytelność o zwrot kwot wpłaconych jako przedpłaty na podwyższenie kapitału zakładowego pozwanej, objętych następnie umową pożyczki z dnia 20 września 2011 r.;

9.  art. 208 KSH i 209 KSH, w związku z art. 58 KC, poprzez ich niewłaściwe zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego i uznanie, iż zwarcie umowy pożyczki z 20 września 2011 r. przez ówczesnego Prezesa Zarządu pozwanej - umocowanego do jednoosobowej reprezentacji - oraz pełnomocnika reprezentującego powódkę, naruszało dyspozycję wskazanych przepisów i w konsekwencji powodowało nieważność umowy pożyczki.

3. Nierozpoznanie istoty sprawy polegające na niezałatwieniu wszystkich roszczeń pozwu tj. nierozpoznaniu roszczeń opartych na przepisach art. 405 KC oraz art. 410 § 1 i § 2 KC, stanowiących alternatywną podstawę materialno-prawną wniesionego przez powódkę powództwa.

W konkluzji strona powodowa wniosła o:

a)  zmianę zaskarżonego wyroku sądu pierwszej instancji w całości i uwzględnienie powództwa w całości poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 580.000,00 zł wraz z wszystkimi odsetkami należnymi do dnia zapłaty;

b)  zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, w szczególności z uwzględnieniem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

ewentualnie:

c) na wypadek uznania przez sąd drugiej instancji, że sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy, w szczególności nie orzekł co do alternatywnego roszczenia powódki o zwrot nienależnego świadczenia lub, że zachodzi konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, na podstawie art. 386 § 1 KPC w związku z art. 368 § 1 pkt 5 KPC wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z pozostawieniem rozstrzygnięcia o kosztach.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo zasadna i skutkuje zmianą zaskarżonego orzeczenia.

Strona powodowa wskazała w pozwie dwie podstawy faktyczne zgłoszonego roszczenia, a wobec oddalenia powództwa w apelacji wystąpiła z odrębnymi zarzutami dotyczącymi każdej z tych podstaw.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego całkowicie chybione są zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego art. 232 § 1 k.p.c., art. 233 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c. i prawa materialnego w postaci przepisów art. 65, 83 i 720 k.c. w odniesieniu do pierwszej podstawy faktycznej roszczenia w postaci zawarcia przez strony umowy pożyczki i dochodzenia w tym procesie zwrotu pożyczonej kwoty. Powodowa spółka zarzuciła w tym zakresie błędne przyjęcie przez Sąd Okręgowy , że nie wywiązała się z obowiązku udowodnienia wszystkich okoliczności związanych z zawarciem umowy pożyczki oraz przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów w tym zakresie, a w konsekwencji naruszenia prawa materialnego przez bezzasadne sformułowanie wniosku o pozorności powoływanej umowy pożyczki i pominięcia jej przy ocenie zasadności roszczenia o zwrot pożyczonych pieniędzy.

Sąd Apelacyjny podziela ocenę dowodów, powzięte ustalenia i wszystkie rozważania Sądu Okręgowego dotyczące pierwszej podstawy faktycznej zgłoszonego żądania.

Odnosząc się do podniesionych w tym zakresie zarzutów naruszenia prawa procesowego należy zauważyć, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynikają wskazania, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak m.in.: uzasadnienie wyroku z dnia 16 maja 2000r., IV CKN 1097/00, LEX nr 52624; uzasadnienie wyroku z dnia 9 września 2000r., V CKN 94/00, LEX nr 52589; wyrok z dnia 19 czerwca 2001r., II UKN 23/00, OSNP 2003, nr 5, póz. 137; uzasadnienie wyroku z dnia 14 marca 2002r., IV CKN 859/00, LEX nr 53923; uzasadnienie postanowienia z dnia 16 maja 2002r., IV CKN 1050/00, LEX nr 55499; uzasadnienie wyroku z dnia 27 września 2002r., II CKN 817/00, LEX nr 56906).

Sąd Okręgowy w sposób precyzyjny uzasadnił dlaczego nie dał wiary twierdzeniu, że dochodzona w tym procesie kwota 580.000 zł pochodzi z pożyczki udzielonej pozwanej spółce. Podzielając w całości powołaną przez Sąd I instancji argumentację należy dodatkowo wskazać, że z żadnego dokumentu przedłożonego w sprawie nie wynika, aby pozwanej przekazano 660.000 zł - jak to wynika z umowy pożyczki, a nie wyłącznie kwotę 580.000 zł, co do której umieszczano dyspozycję o wpłacie na poczet podwyższenia kapitału zakładowego.

Nie przedstawiono też żadnego dowodu na zwrócenie przez spółkę (...) kwoty 80.000 zł, choć w pozwie podana została informacja o zwrocie tej części pożyczki ( k-7).

W procesie nie wykazano również, aby istniały jakiekolwiek dokumenty księgowania przez powódkę wypłaty w kwocie 660.000 zł na poczet pożyczki udzielonej spółce polskiej, ani też nie przedłożono żadnych dokumentów pozwanej spółki o uzyskaniu takiej pożyczki i zgłoszeniu zawarcia umowy do urzędu skarbowego, choć we wskazywanym w umowie czasie jej zawarcia prezesem spółki K.był A. R. (1). W sprawie nie złożono nawet oryginału umowy pożyczki, choć pozwana spółka już w sprzeciwie od nakazu zapłaty domagała się złożenia tego dokumentu ( k-63) .

Jak wynika z treści art. 83 § 1 k.c. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności. 2. Jak wynika z treści ayżności przedłożonego dokumentuy nawanego u

Oświadczenie woli złożone jest dla pozoru wtedy, gdy z góry powziętym zamiarem stron jest brak woli wywołania skutków prawnych. Strony więc udają, że dokonują jakiejś czynności prawnej, tworząc pewną fikcję, która najczęściej ma na celu ukrycie innej rzeczy­wistej i zamierzonej czynności prawnej. Jak z tego wynika, strony pozorują dokonanie czynności prawnej na serio, ponieważ mają w tym swój cel. W wyroku z 23 czerwca 1986 r., I CR 45/86 (niepubl.) Sąd Najwyższy zdefinio­wał pozorność jako „wadę oświadczenia woli polegającą na niezgodności między aktem woli a jej przejawem na zewnątrz, przy czym strony zgodne są co do tego, aby wspomniane oświadczenie nie wywołało skutków prawnych". W wyroku z 25 lutego 1998 r., II CKN 816/97 (niepubl.) Sąd Najwyż­szy uznał, że nieważność czynności prawnej z powodu pozorności oświadczenia woli może być stwierdzona tylko wówczas, gdy brak zamiaru wywołania skut­ków prawnych został przejawiony wobec drugiej strony otwarcie, tak że miała ona pełną świadomość co do pozorności złożonego wobec niej oświadczenia woli i co do rzeczywistej woli jej kontrahenta i w pełni się z tym zgadzała.

W ocenie Sądu Apelacyjnego małżonkowie R. składając oświadczenia w imieniu stron niniejszego procesu mieli na celu stworzenie dodatkowej podstawy prawnej dla domagania się zwrotu kwoty 580.000 zł przekazanej przez powódkę na podwyższenie kapitału zakładowego, do którego nie doszło. Działali z pełną świadomością pozorności oświadczeń składanych przy spisywaniu umowy. Oświadczenie strony powodowej złożone w jej imieniu przez M. R.wyrażało wolę i stwierdzało udzielenie pożyczki w kwocie 660.000 zł, a oświadczenie A. R. wyrażało wolę pożyczenia takiej kwoty i stwierdzało zaciągnięcie takiego zobowiązania w imieniu pozwanej spółki.

Powoływane w pozwie uzgodnienie przez strony, że skoro nie ma możliwości podwyższenia kapitału zakładowego, to przekazanie już pieniądze będą stanowiły pożyczkę mogłoby być uznane za prawdziwe, gdyby znalazło to odpowiedni wyraz w dokumentach obu spółek, jak również w treści umowy pożyczki.

Gdyby rzeczywiście taki był zgodny zamiar stron, a dokument był spisywany w podanej na nim dacie, to nic nie stało na przeszkodzie, aby w umowie pożyczki w miejsce klauzul o potrzebie finansowego wsparcia pozwanej spółki wpisać, że wobec wycofania się przez jednego ze wspólników z projektu podwyższenia kapitału zakładowego, przekazane na te cel 300.000 zł będą stanowiły pożyczkę udzieloną pozwanej spółce przez powódkę i dokonać odpowiedniego księgowania powoływanej gotówki. Kolejna wpłata w kwocie 280.000 zł dokonywana 27 września 2011 roku - 7 dni po wskazanej w umowie dacie jej zawarcia (20 września 2011 roku) powinna w tytule przelewu odwoływać się do zawartej umowy pożyczki. Powinna być też trzecia wpłata w kwocie 80.000zł, skoro według treści umowy pożyczono 660.000 zł.

Powyższe okoliczności stanowią dodatkowe potwierdzenie argumentacji Sądu Okręgowego i nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że powodowa spółka nie wykazała udzielenia stronie pozwanej pożyczki, a przedłożona umowa spisana przez osoby najbliższe jako działające w imieniu każdej ze spółek, zawierała oświadczenia złożone dla pozoru.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego zasadne są natomiast zarzuty apelacyjne dotyczące błędnego nieuwzględnienia roszczenia z drugiej zgłoszonej w pozwie podstawy faktycznej to jest tego, że dochodzone roszczenie stanowi świadczenie nienależne.

Sąd Apelacyjny nie podziela oceny Sądu I instancji, że przedpłata dokonana na podwyższenie kapitału zakładowego stanowiła element praw korporacyjnych i została zbyta R. K. (1) w ramach umowy z 14 grudnia 2011r. dotyczącej sprzedaży przez (...) udziałów w pozwanej spółce.

Prowadząc rozważania dotyczące tej kwestii Sąd Okręgowy słusznie podał, że wniesienie wkładu należy do obowiązków wspólnika związanych ściśle z udziałem w spółce, a wszelkie prawa wynikające z tego wkładu mają charakter praw korporacyjnych i są nierozerwalnie powiązane z udziałem w spółce posiadanym przez danego wspólnika. Rzecz jednak w tym, że przedpłaty w łącznej kwocie 580.000 zł nie mogły stanowić wniesienia wkładu, bo wszystkie istniejące udziały były już pokryte, a nowe udziały jeszcze nie powstały.

Powodowa spółka nie obejmowała żadnych nowych udziałów, a wpłacone pieniądze nie miały żadnego powiązania z jej wcześniejszym wkładem wniesionym spółki i faktem, że (...) była większościowym wspólnikiem pozwanej spółki posiadającym (...) udziałów. Skoro nie doszło do podjęcia uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego poprzez planowane utworzenie 3200 nowych udziałów, to nie powstał również po stronie (...) obowiązek pokrycia 2300 udziałów o wartości 1.150.000 zł, bo te udziały nie zostały utworzone.

Dobrze obrazuje tę sytuację powołany w apelacji trafny przykład wniesienia przedpłaty na udziały przez osobę nie będącą wspólnikiem, ale zamierzającą nabyć nowe udziały po podwyższeniu kapitału zakładowego. Jeżeli do takiego podwyższenia by nie doszło, to sam fakt uiszczenia przedpłaty nie będzie skutkował powstaniem po jej stronie praw korporacyjnych związanych z dokonaniem przedpłaty, a wyłącznie uprawnieniem do żądania zwrotu kwoty jako świadczenia nienależnego. Identyczna sytuacja występuje w przypadku wspólnika, który dokonuje przedpłaty na nowe udziały, które nie powstają.

Taka przedwczesna wpłata na poczet przyszłego pokrycia planowanych nowych udziałów, które powstaną dopiero z chwilą podwyższenia kapitału zakładowego nie jest jeszcze wkładem do spółki. Tym samym w wypadku gdy do podwyższenia kapitału nie nastąpi, to nie dochodzi związana tej przedpłaty z udziałem wspólnika i jego uprawnieniami wynikającymi z posiadanego udziału w spółce, a dokonana przedpłata nie staje się wkładem danego wspólnika.

Nie można się więc zgodzić z twierdzeniem Sądu Okręgowego, iż w sytuacji gdy nie dochodzi do podjęcia planowanej uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego, to przedpłaty dokonane na pokrycie planowanych nowych udziałów - które nie powstały - stanowią w swej istocie wkład do spółki i tym samym skutkują nabyciem wynikających z niego praw korporacyjnych.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nieprawidłowe było też przyjęcie, że dokonana przez (...) przedpłata została zbyta łącznie z udziałami, czyli na podstawie umowy z 14 grudnia 2011 roku.

Zbycia przedpłaty w ramach tej umowy nie potwierdza jej treść, która stanowi:

w § 1 A. R. (1) działając w imieniu powodowzej R. działając w imieniu (...) erws powodki – (...) powódki (...) podał, że jest ona wspólnikiem spółki (...)i posiada(...)udziały o wartości nominalnej po 500 zł każdy na 15.700 udziałów w spółce. Dalsza treść zawiera zapewnienia byłego prezesa zarządu A. R. co do sytuacji spółki;

§ 2 stanowi o sprzedaży (...) udziałów w spółce (...) przez (...) i kupnie tych udziałów ( (...)) przez R. K. (1) za cenę 660.000 zł i sposobie jej zapłaty;

§ 3 zawiera ustalenie, że własność udziałów przechodzi na kupującego z dniem podpisania powyższej umowy.;

§ 4 zawiera wzajemne zobowiązania powodowej spółki, A. R. (1) i R. K. (1) wobec siebie;

§ 6 dotyczy poddania się egzekucji w trybie art. 777 k.p.c,. w zakresie zapłaty ceny , poręczenia zapłaty udzielonego przez inną spółkę oraz naliczania odsetek umownych od niezapłaconej w terminie ceny;

§ 7 zawiera zapis o wzajemnym zwolnieniu się z roszczeń wynikających lub związanych z ich wspólnym uczestnictwem jako wspólnicy oraz w przypadku A. R. (1) jako członka zarządu spółki (...) oraz z roszczeń skierowanych do innych podmiotów powiązanych ze stronami pod warunkiem prawidłowego wykonania zawartej umowy;

§ 8 dotyczy poręczenia udzielanego przez S. K.;

§ 9 dotyczy kosztów umowy.

Jak wynika z przytoczonej przez treści umowy jej przedmiotem było zbycie przez (...) udziałów w spółce (...) oraz wzajemne zobowiązania podmiotów zawierających umowę czyli powodowej spółki, A. R. (1), jako byłego prezesa zarządu spółki (...)oraz R. K. (1) i S. K. jako poręczyciela. Stroną umowy nie była więc pozwana spółka, a zatem nie można przyjąć, że umowa dotyczyła jej zobowiązań. Umowa nie zawiera żadnego zapisu dotyczącego relacji (...) i strony pozwanej, choć to między nimi istniał obowiązek rozliczenia kwoty 580.000 złotych.

Zdaniem Sądu jeżeli przedmiotem negocjacji stron byłaby również dokonana przedpłata na poczet przyszłego podwyższenia kapitału zakładowego, to byłoby to umieszczone w treści umowy. Trudno dać wiarę twierdzeniom, że nabywca udziałów, nabył również prawo do przedpłaty i nie domagał się umieszczenia w umowie stosownego zapisu. Treść umowy jest kazuistyczna i wskazuje na szerokie uzgodnienia stron co do wzajemnych zobowiązań, roszczeń i rozliczeń. Brak jakiejkolwiek adnotacji o przedpłacie wskazuje na to, że powyższa kwota nie była przedmiotem ostatecznych uzgodnień umownych.

Analizując powyższą kwestię zauważyć też należy, że w sprawie okolicznością bezsporną jest, iż kwota 580.000 zł była wprawdzie przekazana przez (...) jako przedpłata na poczet planowanego podwyższenia kapitału zakładowego, ale faktycznie została wykorzystana przez spółkę na spłatę zaległych rat kredytu. W toku procesu pozwana przyznała, że wpłacona kwota znajduje się na koncie spółki jako jej kapitał zapasowy na przyszłe podwyższenie kapitału zakładowego, ale w toku całego postępowania nie przedstawiono żadnego dowodu na to, że taki stan rzeczy istniał również w dacie zawierania spornej umowy to jest 14 grudnia 2011r.

Gdyby 580.000 zł w grudniu 2011 roku pozostawało na koncie spółki jako jej kapitał zapasowy, a R. K. (1) nabyłby prawa do tej przedpłaty w ramach zawartej umowy nabycia udziałów, to naturalnym byłby wykorzystanie tej sumy na dokonywane tego samego dnia podwyższenie kapitału zakładowego.

Tymczasem z oświadczenia złożonego podczas rozprawy apelacyjnej wynika, że kwoty 580.000zł nie wykorzystano przy podwyższaniu kapitału zakładowego 14 grudnia 2011roku, jako że była kwestionowana przez (...), a wykorzystanie tej kwoty ma nastąpić dopiero po usunięciu wątpliwości, które spowodowało roszczenie strony powodowej ( 0.43.50 - 0.44.10 oraz 0.50 -0.55 minuta rozprawy).

Oświadczenie to koreluje z zeznaniami R. K. (1), który stwierdził, że podczas negocjacji z (...) rozmowy dotyczyły również przedpłat. W umowie ustalone zostało, że strona nabywająca udziały spowoduje zwrócenie przez spółkę (...) kwot należnych różnym spółkom. Z uwagi na wątpliwości dotyczące natury wpłaty w wysokości 580.000 zł spółka nie podnosiła kapitału, a R. K. wystąpił o wyjaśnienie wpłat przez zarząd i księgowość. Przedpłaty ostatecznie nie zostały zwrócone, gdyż R. K. uznał, że nabywając udziały nabył prawa związane z wpłatami przekazanymi na podwyższenie kapitału ( k- 118).

W ocenie Sądu Apelacyjnego przywołane powyżej zeznania R. K. i oświadczenie spółki jednoznacznie wskazują, że przedpłaty nie mogły być objęte uzgodnieniami umownymi, ani uwzględnione przy ustalaniu ceny nabycia udziałów, a tym samym zbyte R. K. w ramach umowy z 14 grudnia 2011 roku, skoro przez cały czas istniała wątpliwość co do charakteru tych wpłat, a (...) zgłaszał pretensje do tych kwot na długo przed wytoczeniem powództwa co miało miejsce 24 kwietnia 2012 roku. Powyższe „pretensje” znane podczas negocjacji R. K. nie mogły dotyczyć żądania zwrotu pożyczki, lecz zwrotu przedpłaty, skoro nabywca udziałów (...) zeznał, że nie miał żadnej wiedzy na temat zawierania umowy pożyczki ( k-117).

Potwierdzają to składane w niniejszej sprawie zeznania R. K., który stwierdził, że były rozmowy na temat wpłat powódki na podwyższenie kapitału. Strony ustaliły zapis strona kupująca spowoduje zwrot kwot należnych różnym spółkom. Z uwagi na wątpliwości dotyczące natury wpłaty kwoty 580.000 zł spółka nie podnosiła kapitału, a R. K. prosił o wyjaśnienie tych wpłat przez zarząd i księgowość. Ostatecznie spółka nie zwróciła kwot wpłacającemu, gdyż R. K. uznał, że nabywając udziały nabył również powyższą wpłatę ( k-118) .

Przyznana przez świadka K. niepewność co do natury przedpłat dokonanych przez (...) i brak jakiegokolwiek zapisu umownego stanowi potwierdzenie, że uzgodnienia umowne nie objęły kwoty 580.000 zł. Taki stan rzeczy koreluje z faktem niewykorzystania przez R. K. (1) przedpłaty na podwyższenie kapitału zakładowego dokonywane zaraz po zawarciu z powódką umowy nabycia jej udziałów czyli też 14 grudnia 2011 roku.

W tym stanie rzeczy twierdzenia pozwanej spółki o nabyciu w dniu 14 grudnia 2011 roku przedpłaty przez R. K. (1) wraz z nabyciem od powódki jej udziałów w pozwanej spółce oraz o uwzględnieniu powyższej wpłaty przy ustaleniu ceny nie mogą być uznane za wykazane, ani wiarygodne, a powoływany wyżej brak jakiegokolwiek zapisu umownego do co do tej przedpłaty wyklucza uznanie, że uzgodniono jej nabycie przez R. K..

Doświadczenie życiowe wskazuje, że wszystkie kwestie sporne, czy wątpliwe w trakcie negocjacji nie są pozostawiane własnemu biegowi, lecz precyzyjne regulowane w treści umowy. Brak takich zapisów przemawia za wersją powodowej spółki. Wszystko to skłania do przyjęcia, że nie doszło do powzięcia żadnych uzgodnień przedmiocie przedpłat a ten stan rzeczy uwiarygodnia :

fakt niewykorzystania przez R. K. kwoty 580.000 zł przy podwyższaniu kapitału zakładowego w dniu 14 grudnia 2011 roku;

powoływana przez powódkę korespondencja mailowa z 21 lutego 2012 roku prowadzona z R. K., w której proponował ratalny zwrot tej kwoty.

Na koniec należy podnieść, że całkowicie chybiona jest powoływana podczas rozprawy apelacyjnej koncepcja, że kwora 580.000 zł stanowiła dopłatę, a w myśl art. 179 KSH dopłata może być zwrócona jedynie wspólnikowi. Utożsamianie przez pozwaną spółkę przedpłaty z dopłatami o których stanowi art. 177 i n KSH jest zdaniem Sądu Apelacyjnego jest całkowicie błędne. Dopłaty są wkładami, stanowią część majątku spółki, nie powiększają udziałów w kapitale zakładowym, ani go nie podwyższają, a jedynie zwiększają majątek spółki. Ich celem jest umożliwienie prowadzenia określonej działalności gospodarczej, gdy zarząd nie ma możliwości uzyskania środków finansowych na pokrycie niezbędnych kosztów. Dopłaty uiszczają wyłącznie wspólnicy i to proporcjonalnie w stosunku do udziałów. Wpłaty powodowej spółki z września 2011 roku nie mogą być traktowane jako dopłaty, bo nie spełniają żadnego z wymogów art. 177 -178 KSH.

Konkludując należy stwierdzić, że skoro przedpłata na mające powstać w przyszłości udziały nie jest zdaniem Sądu Apelacyjnego elementem praw korporacyjnych wspólnika wynikających z posiadanego udziału i nie podlega zbyciu w ramach zbycia udziałów, a pozwana spółka nie wykazała objęcia należności z tytułu przedpłat przez R. K. na mocy zawartej umowy, to kwotę 580.000 zł, to należało uznać za świadczenie nienależne podlegające zwrotowi.

Zgodnie z przepisem art. 410 § 2 k.c., świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Od początku procesu okolicznością niesporną było to, że wspólnicy uzgodnili podwyższenie kapitału zakładowego i jego warunki, a w ostatnim momencie jeden z nich wycofał swoją zgodę na zawarcie umowy. Niesporne też jest to, że jedyną przyczyną (celem faktycznym i prawnym) dla przelania kwot objętych roszczeniem powodowej spółki, było pokrycie uzgodnionej wpłaty na podwyższenie kapitału zakładowego. Skoro ostatecznie nie doszło podwyższenia kapitału, to po stronie powódki powstało roszczenie o zwrot wpłaconych środków finansowych na podstawie art. 405 k.c. w związku z art. 410 § 2 k.c.

Nie można podzielić podnoszonej przez pozwana spółkę argumentacji, ze (...) w dacie dokonywania wpłaty wiedziała, że nie była do świadczenia zobowiązana (art. 411 pkt 1 k.c.). Jak wynika z Komentarza do kodeksu cywilnego pod red. G. Bieńka założenie powoływanego przepisu jest takie, że jeżeli osoba mająca świadomość sytuacji faktycznej, jak i prawnej wie, że nie jest do świadczenia zobowiązana, a mimo to je spełnia, to nie liczy na jego późniejszy zwrot. Sam fakt istnienia wątpliwości co do obowiązku świadczenia nawet bardzo poważnych nie wystarcza do zastosowania powołanego przepisu, który wymaga pozytywnej wiedzy o braku powinności spełnienia świadczenia ( III CKN 236/97 OSNC 1998/6/101).

Przywołana wykładnia art. 411 pkt 1 k.c. wyklucza możliwość zastosowania tego przepisu względem przedpłaty dokonanej przez (...). Spółka bezspornie była poinformowana o uzgodnieniu wszystkich warunków podwyższenia kapitału zakładowego i zamiarze natychmiastowego podpisania umowy, a w sprawie nie zostało w żaden sposób wykazane, że przed dokonaniem przelewów powodowa spółka została poinformowana o nagłym wycofaniu się z zawarcia umowy przez jednego ze wspólników.

Nie ma też żadnych podstaw do zastosowania przepisu art. 411 pkt 4 k.c. Chodzi tu o świadczenie, które jest nienależne tylko do nadejścia terminu jego wymagalności, a wiec względu praktyczne przemawiają przeciwko dopuszczeniu jego zwrotu ( Komentarz do kodeksu cywilnego pod red. G. Bieńka do art. 411 k.c. ) . Brak zawarcia zaplanowanej umowy o podwyższenie kapitału zakładowego skutkuje tym, że świadczenie na rzecz pokrycia udziałów, które nie powstały nigdy nie stanie się wymagalne.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny uznając kwotę 580.000 zł za świadczenie nienależne na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżone orzeczenie i zasądził należność główną z ustawowymi odsetkami od daty doręczenia odpisu pozwu.

Sąd nie znalazł podstaw do zasądzenia powyższej kwoty z odsetkami określonymi w pozwie, jako wynikającymi z nieważnej umowy pożyczki, jak również z odsetkami od dat przedłożonych wezwań do zapłaty. Wezwania dotyczyły zwrotu pożyczki i w żaden sposób nie powoływały się na zwrot świadczenia nienależnego. Tym samym po stronie pozwanej spółki nie powstał obowiązek zwrócenia powyższej kwoty do chwili doręczenia odpisu pozwu. W związku z powyższym roszczenie odsetkowe musiało podlegać częściowemu oddaleniu i w tym samym zakresie oddaleniu podlegała apelacja. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.