Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1577/15

POSTANOWIENIE

Dnia 8 grudnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w następującym składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Teresa Kołeczko - Wacławik (spr.)

Sędziowie: SO Anna Hajda

SR (del.) Roman Troll

Protokolant Aleksandra Sado-Stach

po rozpoznaniu w dniu 2 grudnia 2015 r. na rozprawie sprawy

z wniosku J. D. i Z. D.

z udziałem D. O. i I. Z.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawców

od postanowienia Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach

z dnia 9 kwietnia 2015 r., sygn. akt I Ns 260/11

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  zasądzić od wnioskodawców solidarnie na rzecz uczestniczki postępowania I. Z. kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.;

3.  przyznać adwokatowi D. L. od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach kwotę zł 738 zł (siedemset trzydzieści osiem złotych), w tym 138 zł (sto trzydzieści osiem złotych) podatku od towaru i usług, tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną świadczoną uczestnikowi postępowania z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

SSR (del.) Roman Troll SSO Teresa Kołeczko - Wacławik SSO Anna Hajda

Sygn. akt III Ca 1577/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach oddalił wniosek J. i Z. małżonków D. o zasiedzenie nieruchomości gruntowej położonej w Z. stanowiącej łąki oraz las i orzekł o kosztach postępowania.

Sąd I instancji ustalił, że w 1965r. rodzice wnioskodawcy w formie nieformalnej darowizny przekazali córce Z. O. nieruchomości w Z. stanowiące pas gruntu o szerokości 10 m i długości kilku kilometrów. Grunt ten ciągnie się od granicy zabudowań gospodarskich wnioskodawców, za mostkiem rzeki T. do lasów za rzeką B.. Początkowo są to bardzo podmokłe łąki, a następnie dziko rosnący las mieszany i łąki. Na podmokłych łąkach rodzice wnioskodawcy wykopali rów odwadniający. (...) poprzecinane są kilkoma duktami leśnymi i asfaltową drogą powiatową. Grunty te nie różnią się od sąsiednich nieruchomości. Wnioskodawca również na podstawie nieformalnej umowy darowizny objął położone w Z. gospodarstwo rolne po swoich rodzicach. Gospodarstwo to stanowi składnik majątku wspólnego wnioskodawców. W celu uregulowania kwestii własnościowych wnioskodawca i Z. O. wnieśli o uwłaszczenie przekazanych im przez rodziców nieruchomości i akty takie zostały wydane na rzecz wnioskodawców w 1973r. a na rzecz Z. O. w 1974r. Z. O. po zawarciu związku małżeńskiego w 1971r. zamieszkała z mężem w W.. Do śmierci w 2000r. korzystała z nieruchomości w Z.. Dojeżdżała do niej od strony drogi powiatowej, a nie od zabudowań gospodarskich wnioskodawców, albowiem nie pozostawała z nimi w dobrych stosunkach. Kosiła trawę z członkami swej rodziny, a jej mąż z pomocnikami jeździł furmanką po siano. W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku Z. O. postawiła mostek na rzece T. nieopodal gospodarstwa wnioskodawców. Korzystała z rodziną z lasu, nasadzała drzewa, zbierała chrust, a w 1975r. w związku z budową domu dokonała wycinki drzew z lasu. Również w późniejszych latach, ostatnio w 2000r., dokonywała wyrębu drzew. W tym samym czasie wnioskodawcy z rodziną dwa razy do roku kosili trawę na łące Z. O. położonej w pobliżu ich zabudowań, suszyli siano, nawozili ziemię, wypasali krowy. Wnioskodawca odmulał rów odwadniający. Nasadzał sadzonki drzew na obrzeżach lasu, co kilka lat wycinał posusze, zbierał chrust. W połowie lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku wykarczował do linii lasu krzaki rosnące na łące. Z. O. zmarła 28.11.2000r., a spadek po niej w tym nieruchomość położoną w Z. nabyli po ¼ jej mąż S. O. i synowie J., D. i K.. W dniu 17 stycznia 2003r. spadkobiercy Z. O. wydzierżawili nieruchomość w Z. na okres 10 lat na rzecz I. Z., która jednak nie korzystała z dzierżawionej nieruchomości, ani nie opłacała podatków. Po śmierci w 2006r. K. O., w 2007r. J. O. i S. O., jedynym spadkobiercą Z. O. i jej spadkobierców został ubezwłasnowolniony całkowicie syn D. O., uczestnik postępowania. Do śmierci Z. O. opłacała podatki od nieruchomości. W październiku 2000r. Starosta (...) ustalił dla niej wysokość opłaty melioracyjnej z tytułu zwrotu części kosztów poniesionych przez Skarb Państwa na wykonanie urządzeń melioracji wodnych na B.. W 2007r. do zapłaty zaległych podatków wezwany został D. O. i w styczniu 2008r. uregulował zaległości za lata 2005-2007. Później płacił podatek za 2010 i 2011 rok, a za 2009r. podatek zapłacił wnioskodawca.

Ustalając powyższe uznał Sąd Rejonowy – mając na uwadze, iż zgodnie z regulacją art. 336 k.c., posiadaczem samoistnym jest ten kto rzeczą faktycznie włada z wolą władania dla siebie - że wnioskodawcy do śmierci Z. O. współposiadali nieruchomość wspólnie z Z. O. i jej rodziną, a w drugim okresie, po jej śmierci nieruchomość posiadali sami. Nie zamanifestowali przy tym na zewnątrz, że są wyłącznymi właścicielami nieruchomości. W pierwszym etapie ich posiadanie było zależne, mające w podstawie stosunek użyczenia. Od śmierci Z. O., wnioskodawcy sami gospodarowali na nieruchomości, tym bardziej, że dzierżawca I. Z. nie objęła nieruchomości i nie gospodarowała na niej. Od tego momentu dopiero zamanifestowali świadomość posiadania nieruchomości dla siebie. Ponieważ byli posiadaczami nieruchomości w złej wierze, a od śmierci Z. O. nie upłynął jeszcze wymagany przepisem art. 172 § 2 k.c. okres 30 lat, wniosek o zasiedzenie nie mógł zostać uwzględniony. O kosztach postępowania sąd orzekł na podstawie art. 520 § 2 i 3 k.p.c.

W apelacji wnioskodawcy zarzucili sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego i błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że na terenie działek będących przedmiotem zasiedzenia z uwagi na ich położenie i konfigurację, działalność człowieka była trudna do ustalenia, gdy tymczasem szczególnie na działce (...) stanowiącej łąkę graniczącą z gospodarstwem wnioskodawców działalność człowieka jest łatwa do ustalenia, oraz że możliwe było współkorzystanie z działek w latach 1974 do 2000 jednocześnie przez wnioskodawców i siostrę wnioskodawcy w sytuacji, gdy sąsiedzi wnioskodawców – świadkowie w sprawie nigdy nie widzieli na łące Z. O. czy kogoś z jej rodziny, że siostra wnioskodawcy w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku wybudowała mostek na rzece T., gdy tymczasem kwestia mostku nie była w ogóle w sprawie poruszana, że na podmokłych łąkach rów wykonany został przez rodziców wnioskodawcy podczas gdy został on wykonany przez wnioskodawcę i jego ojca i ciągnie się przez podmokłą łąkę na działce (...) a następnie już do końca tylko przez las, a nie jeszcze przez podmokłe łąki. Ponadto zarzucili naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego i bezstronnego rozważenia materiału dowodowego i pominięcie istotnych dowodów w sprawie w tym nakazów płatniczych i dowodów wpłat oraz wyjaśnień wnioskodawców. Wnieśli o przeprowadzenie ponownych oględzin działek objętych wnioskiem dla ustalenia, że na działkach leśnych i łąkach wbrew ustaleniom sądu I instancji widoczne są efekty pracy wnioskodawców i że działki te różnią się od działek sąsiednich właśnie poprzez efekt tej pracy, a także dla ustalenia, czy możliwe było współkorzystanie z działek przez wnioskodawców i Z. O.. Wnieśli ponadto o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka C. N. dla ustalenia kto i kiedy wybudował mostek na rzece T. podnosząc, że potrzeba powołania tego dowodu wyniknęła po zapoznaniu się z uzasadnieniem zaskarżonego postanowienia.

Przedstawiając powyższe zarzuty wnieśli o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez uwzględnienie wniosku, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpozna oraz zasądzenie kosztów postępowania na swoją rzecz.

Uczestnicy postępowania D. O. i I. Z. wnieśli o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja nie mogła odnieść skutku.

Wbrew zarzutom skarżących, poczynione przez sąd I instancji ustalenia faktyczne co do współkorzystania przez wnioskodawców i Z. O. z rodziną z nieruchomości będącej przedmiotem postępowania o zasiedzenie nie wykazuje sprzeczności z materiałem dowodowym, a wręcz przeciwnie, ma w nim odzwierciedlenie.

Świadkowie wskazani przez wnioskodawców - R. S. (k.190-191), M. P. (k. 191-193 oraz 265-266), S. G. (k. 193-194 oraz 266-267), D. D. (3) (k. 269-270), A. J. (k. 313-315), H. S. (k. 315-317) zeznali o władaniu nieruchomością przez wnioskodawców, zaś świadkowie wskazani przez uczestników postępowania - J. T.(k. 267-268), M. Z. (k. 268), T. T. (k. 291-292), J. Z. (k. 292-293), A. C. (k. 294) zeznali o korzystaniu z nieruchomości przez jej właścicielkę i członków jej rodziny. W sytuacji, gdy nieruchomość stanowiła wąski, ciągnący się na kilka kilometrów pas gruntu stanowiący podmokłe łąki i las, do której dojazd był możliwy nie tylko od strony nieruchomości wnioskodawców, ale też od drogi powiatowej, takie korzystanie z nieruchomości było możliwe. Przy czym i jedni i drudzy świadkowie podnosili, że będąc na nieruchomości nie widzieli nikogo innego pracującego na niej. Znamienne w tym względzie są zeznania świadka A. C., który był kolegą zmarłego syna Z. K. i nie będąc w żaden sposób zainteresowany wynikiem sprawy zeznał o pomocy jakiej udzielał rodzinie kolegi w latach 90 tych ubiegłego stulecia przy zbiorze siana. W sposób naturalny świadkowie będący mieszkańcami Z. zeznawali o pracy wnioskodawców na nieruchomości i o tym, że poza wnioskodawcami nigdy nie widzieli tam Z. O. lub kogoś z jej rodziny. Zeznania te nie wykluczały się wzajemnie, gdyż jak wyżej wskazano ze względu na kształt nieruchomości wzajemne niezauważanie się przy pracy było możliwe. Stąd niezasadny okazał się zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Zasadny natomiast jest zarzut błędnego ustalenia, że Z. O. wybudowała mostek na rzecz T.. Z zapisu protokołu rozprawy z 24.3.2014r. (k. 336) wynika, że oświadczenie „Mostek na rzece T. został przez nas zrobiony w latach osiemdziesiątych” złożyła wnioskodawczyni, dlatego odmienne ustalenie w tym względzie jest bezpodstawne. Prawidłowo też wskazuje skarżąca, że rów odwadniający urządził wnioskodawca z ojcem a nie rodzice wnioskodawcy oraz że za łąkami jest tylko las.

Powyższe okoliczności wykonywania faktycznego władztwa nad nieruchomością nie miały jednak istotnego znaczenia dla oceny zasadności żądania wniosku, stąd też zgłoszone w apelacji wnioski dowodowe nie zasługiwały na uwzględnienie.

Przede wszystkim bowiem trafnie ustalił sąd I instancji, że wnioskodawcy nie wykazali, że byli samoistnymi posiadaczami nieruchomości stanowiącej własność siostry wnioskodawcy Z. O. w rozumieniu przepisu art. 336 k.c. A tylko takie posiadanie, zawierające w sobie władanie rzeczą i wolę posiadania „jak właściciel” w powiązaniu z upływem odpowiedniego czasu zależnego od dobrej lub złej wiary posiadacza może w myśl przepisu art. 172 k.c. prowadzić do zasiedzenia. Istnienie jednego tylko z tych dwóch elementów nie decyduje jeszcze o posiadaniu ( patrz SN w orzeczeniu z 14.4.1961r., CR 961/60, NP. 12/62, s. 168).

Postępowanie dowodowe nie dawało podstaw do ustalenia, że wnioskodawcy w zakresie czynnika woli ( świadomości) posiadali sporną nieruchomość w przeświadczeniu, że posiadają ją samodzielnie, we własnym imieniu, w sposób jawny, dostrzegalny dla otoczenia – w tym dla właścicielki nieruchomości i to w sposób niezależny od niej. Wola władania dla siebie nie może być ukryta, a realizacja funkcji zasiedzenia nie może uzasadniać „zaskakiwania” podmiotu przeciwko któremu biegnie zasiedzenie (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z 2.5.2008r.I CSK 54/08).

Jak zeznała wnioskodawczyni Z. D. (k. 325), wnioskodawcy nie utrzymywali żadnych kontaktów z siostrą męża i jej rodziną i nie wie, czy Z. O. wiedziała o tym, że korzystali z jej ziemi. Byli na jej pogrzebie w listopadzie 2000r., ale po ceremonii pogrzebowej od razu pojechali do domu i nie rozmawiali nawet z rodziną zmarłej. Skoro więc wnioskodawcy nie utrzymywali z Z. O. jakichkolwiek stosunków, nie mieli okazji zamanifestować wobec niej i jej rodziny woli zawładnięcia dla siebie nieruchomości stanowiącej jej własność.

W ocenie sądu odwoławczego wnioskodawca wraz z żoną użytkowali nieruchomość siostry wnioskodawcy z dbałości o gospodarstwo rodzinne i władali nią faktycznie za Z. O. jak dzierżyciele w rozumieniu art. 338 k.c. Wnioskodawczyni zeznała co prawda, że uważali się za właścicieli, ale jednocześnie dodała, że mąż uważał, że jest to ojcowizna i że on musi o to dbać. O takiej świadomości posiadania świadczą też zeznania wnioskodawcy ( k. 327-331), który na rozprawie w dniu 11 grudnia 2013r. zeznał, że dokonany przez rodziców podział gospodarstwa między niego i siostrę Z. O. uważał za sprawiedliwy, że miał świadomość, że po wydaniu aktów własności grunty objęte wnioskiem należą do siostry, a w kwestii płacenia podatków zeznał, że nie wie czy regulował podatki za ziemie należące do siostry. Również wnioskodawczyni zeznała, że nie wie kto płacił podatki od nieruchomości objętej wnioskiem przed 2009r. W ocenie sądu odwoławczego, gdyby faktycznie wnioskodawcy mieli wolę zawładnięcia nieruchomością siostry wnioskodawcy dla siebie, z pewnością eksponowali by świadomość płacenia podatków za tę nieruchomość jako czynnik woli posiadania właścicielskiego. Ponieważ nie uświadamiali sobie, czy płacili podatki tylko od swojego gospodarstwa, czy również od nieruchomości Z. O., sam fakt płacenia podatków nie był istotny dla ustalenia samoistnego posiadania przez nich nieruchomości objętej wnioskiem. Dlatego pominięcie w postępowaniu dowodowym przez sąd I instancji dowodów wpłat podatków, w okolicznościach sprawy nie stanowiło naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Zamanifestowane zmiany tytułu posiadania przedmiotowej nieruchomości przez wnioskodawców na zewnątrz jako posiadania właścicielskiego nastąpiło jak zasadnie ocenił sąd I instancji dopiero po śmierci Z. O.. Wynika to wprost z zeznań świadka H. S. (k. 315), który zeznał, że w 2010r. w rozmowie z nim wnioskodawca stwierdził, że ponieważ zmarła siostra, szwagier i większość siostrzeńców, a on zajmuje się ziemią i pielęgnuje las, to chciałby uregulować sprawę własności tej ziemi. Świadek podkreślił, że wnioskodawca dopiero po śmierci siostry rozmawiał z nim na ten temat.

Trafnie więc ocenił sąd I instancji, iż ponieważ niewątpliwie wnioskodawcy byli posiadaczami w złej wierze, a od śmierci Z. O. nie upłynął wymagany przepisem art. 172 § 2 k.c. okres samoistnego posiadania prowadzący do zasiedzenia, wniosek nie zasługiwał na uwzględnienie.

Z tych względów, ponieważ postanowienie Sądu Rejonowego jest prawidłowe, apelacja jako bezzasadna została oddalona na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Orzeczenie o kosztach postępowania zawarte w pkt 2 postanowienia uzasadnia przepis art. 520 § 2 k.p.c. w zw. z § 8 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 4 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu z 28.9.2002r. ( Dz. U. 2013, poz. 461 t.j.) zaś na podstawie § 19 i 20 powyższego rozporządzenia w związku z powołaną wyżej regulacją orzeczono jak w pkt 3 postanowienia.

SSR (del.) Roman Troll SSO Teresa Kołeczko-Wacławik SSO Anna Hajda