Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 1057/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 grudnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Kazimierz Cieślikowski

Sędziowie SSO Grażyna Tokarczyk (spr.)

SSO Arkadiusz Łata

Protokolant Aleksandra Studniarz

przy udziale Elżbiety Ziębińskiej

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 22 grudnia 2015 r.

sprawy J. K. (1) syna E. i Ł., ur. (...) w Z.

oskarżonego z art. 229§3 kk w zw. z art. 299§1 kk w zw. z art. 12 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego

od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 21 września 2015 r. sygnatura akt II K 70/15

na mocy art. 437 kpk i art. 438 kpk

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu w Zabrzu do ponownego rozpoznania.

sygn. akt VI Ka 1057/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Zabrzu wyrokiem z dnia 21 września 2015 roku sygn. akt
II K 70/15 uniewinnił J. K. (1) od popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 229 § 3 kk w zw. z art. 229 § 1 kk w zw. z art. 12 kk.

Apelację wniósł Prokurator zaskarżając wyrok na niekorzyść oskarżonego, zarzucił obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku, a to art. 2 § 2 kpk, art. 4 kpk, art. 7 kpk, art. 410 kpk i art. 424 § 1 pkt 1 kpk oraz błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja Prokuratora jest w pełni uzasadniona.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd I instancji nie zaprezentował w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, jakie poczynił ustalenia fanatyczne. Nie jest tym zarysowanie przyczyn interwencji i przytoczenie uzasadnienia aktu oskarżenia. Pominął bowiem Sąd najistotniejszy fragment wieczoru, a zatem to co działo się przed Izbą Wytrzeźwień w oczekiwaniu na przyjęcie oskarżonego, a przede wszystkim kwestie tego, czy oskarżony składał jakieś propozycje, w jakim celu i skąd wziął się zabezpieczony banknot 20 zł.

Sąd uchybił również zasadom oceny dowodów, co poprzedzone zostało naruszeniem prawa procesowego, które miało ewidentny wpływ na treść wyroku, skoro sam Sąd taką wagę przyłożył do nieprotokolarnego utrwalenia przebiegu zdarzenia.

Dokonując oceny zgromadzonych w sprawie dowodów Sąd I instancji posiłkował się treścią notatki urzędowej z k. 1, a co za tym idzie poczynił w jej oparciu ustalenia, czyniąc tak postąpił wbrew normie wyrażonej w art. 174 kpk. Przepis ten stanowi, że dowodu z wyjaśnień oskarżonego lub z zeznań świadka nie wolno zastępować treścią pism, zapisków lub notatek urzędowych. Podobnej treści norma funkcjonowała
w procedurze karnej już pod rządami Kodeksu karnego z 1969 roku w art. 158. Zatem po kilkudziesięciu latach istnienia zakazu dowodowego zaskakuje sposób wykorzystania wskazanej notatki, kiedy po wielokroć doktryna i orzecznictwo jednoznacznie wskazywały, że jedyną możliwością skorzystania z notatki jest ujawnienie w oparciu o nią informacji
o dowodzie. Oczywiście chodzi o takie dokumenty, które mają charakter zastępujący treść zeznań, a tak stało się w niniejszej sprawie. Sąd meriti oceniając zeznania J. K. (2) i D. M., skorzystał bowiem prócz ich zeznań z treści wskazanej notatki. Tak Sąd uczynił konfrontując informację o wyjęciu przez oskarżonego zwitka pieniędzy, a z niego 20 zł, co miało sugerować większą ilość banknotów, z drugiej strony zeznanie, że owym zwitkiem było wspomniane 20 zł, gdy drugi ze świadków w ogóle do tego nie mógł się odnieść, podobnie czyniąc z wynikającą wyłącznie z notatki informacją, że pierwszą propozycją oskarżonego było, aby funkcjonariusze wypuścili go za „flaszkę”,
o czym nie zeznawali. Taki sposób procedowania musi budzić sprzeciw.

Prezentując w uzasadnieniu wyroku argumenty, które kardynalnie wedle Sądu meriti podważają wiarygodność funkcjonariuszy policji Sąd powołał niezgodność zeznań D. M. z treścią wspomnianej notatki, której zresztą nie był autorem oraz to, że zeznał o zwitku pieniędzy, którym okazał się banknot 20 zł, gdy J. K. (3) dawał im 20 zł.

Z pewnością nie może być argumentem to czy oskarżony wyjął zwitek, którym okazał się jeden banknot, czy ze zwitka wyjął banknot, skoro sam fakt wyjęcia 20 zł oraz ich przekazywania policjantom zgodnie wynika z relacji obu świadków.

Trudno w ogóle odnosić się do oceny zaprezentowanej przez Sąd meriti, który konfrontował zeznania z treścią notatki.

Wreszcie Sąd uwypuklił zeznania M. C., a zatem fakt udania się przez policjantów z oskarżonym do jego miejsca zamieszkania. Tu z kolei zaskakuje powołanie się na wiarygodne, zadaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonego, który ani w wyjaśnieniach złożonych w postępowaniu przygotowawczym, ani na rozprawie niczego nie pamiętał
z przebiegu zdarzenia, podczas, gdy już po przesłuchaniu obu świadków w dniu 29.05.2015 roku okazało się, że był jednak w mieszkaniu z policjantami po dowód osobisty, a co więcej wiedzieć miał, że gdy był zatrzymywany dokumentu nie miał, a gdy opuszczał KMP już go miał. Jednak wedle zeznań M. C. to oskarżony miał mu powiedzieć
o przyczynie, z powodu której był wówczas w nocy razem z policjantami. Te okoliczności nie uniemożliwiły Sądowi przyznania waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego.

Sąd nie podjął też próby wyjaśnienia przyczyn, dla których funkcjonariusze policji mieliby pomawiać oskarżonego, zwłaszcza, że czas w którym z nim przebywali był znaczny, gdy weźmie się pod uwagę potrzebę oczekiwania na przyjęcie do Izby Wytrzeźwień ze względu na wielość osób do osadzenia, co w sobotni karnawałowy wieczór nie zaskakuje.

Nie wyjaśnił też Sąd skąd wzięło się zabezpieczone 20 zł, skoro oskarżony jak obliczył z tego co mu pozostało, w sumie dysponował kwotą 54 zł. Ostatecznie też przyjmując, że „Nie można wykluczyć, że J. K. (1) przekazał banknot o nominale 20,00 złotych policjantom, aby go zawieźli do domu”, dalej czyniąc rozważania o zamiarze, Sąd popadł w sprzeczność. Skoro bowiem oskarżony miał tak postąpić to niewątpliwe działo się to w zamiarze, aby policjanci zamiast osadzać go na Izbie Wytrzeźwień odwieźli go do domu. Zgodnie z art. 40 ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi- osoby w stanie nietrzeźwości, które (…) znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu (…) mogą zostać doprowadzone do izby wytrzeźwień (…).

Ku temu zmierzały działania świadków, którzy realizowali w ten sposób swoje obowiązki,
a odstąpienie od nich byłoby naruszeniem przepisów prawa. Obowiązkiem policjantów podejmujących interwencję wobec oskarżonego znajdującego się w głębokim stanie nietrzeźwości, który samodzielnie nie był w stanie poruszać się, mieszkał samotnie, a zatem nie było osoby, która mogłaby objąć nad nim opiekę, było doprowadzenie go do Izby Wytrzeźwień.

Sąd powtórzy zatem postępowanie dowodowe, zgromadzone dowody podda ocenie zgodnej z regułami wyrażonymi w normie art. 7 kpk, pamiętając, że dowodem w sprawie nie jest notatka urzędowa z dnia 10.01.2014 roku, baczył będzie, aby wprowadzenie jej treści do zeznań świadków, co już po części nastąpiło, nie stanowiło obejścia art.
174 kpk
.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uchylił zaskarżony wyrok,
a sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sąd Rejonowemu w Zabrzu