Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 303/13

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 2 kwietnia 2011 r. M. P. i J. P., małoletnie dzieci T. P., przebywały u niego w domu mieszczącym się przy ul. (...) w W., znajdując się pod opieką ojca. Obecna była również ówczesna partnerka T. J. K..

W tym dniu T. P. planował urządzić grill w ogródku. W spotkaniu mieli uczestniczyć jego znajomi. Jeszcze przed przybyciem gości T. P. postanowił rozpalić grill. W tym czasie obok niego znajdowała się córka M. P.. T. P. pomimo, że córka stała przy grillu, nie zwrócił jej uwagi, że znajduje się zbyt bliskiej odległości od urządzenia i nie nakazał jej odejścia na bezpieczną odległość. Do rozpalenia grilla T. P. używał podpałki płynnej. Gdy pierwsza próba rozpalenia węgla drzewnego nie udała się, T. P. postanowił dolać więcej podpałki, mocniej naciskając butelkę. Wówczas z butelki wypadło zabezpieczenie ograniczające strumień, co spowodowało wylanie dużej ilości płynu na węgiel oraz oblanie odzieży znajdujących się przy grillu M. P. i T. P.. Wówczas buchnął gwałtowny ogień, od którego zapaliła się odzież córki oraz T. P.. T. P. zaczął gasić palącą się córkę. Do ogrodu przybiegła z kocem J. K., zawołana przez syna T. P.. Po ugaszeniu płomieni, T. P. przeniósł córkę pod prysznic i zaczął polewać ją zimną wodą. W międzyczasie J. K. wezwała pogotowie ratunkowe, które po przybyciu pod wskazany udzieliło niezbędnej opieki medycznej. Następnie M. P. została przewieziona do Szpitala przy ul. (...), gdzie zostało stwierdzone, ze dziecko znajduje się w stanie średnio – ciężkim, wydolne krążeniowo i oddechowo. Ponadto stwierdzono obrażenia ciała w postaci oparzeń II o/III o twarzy, brzucha, obu rak i obu kończyn dolnych obejmujących około 20% powierzchni ciała. Obrażenia te stanowiły chorobę realnie zagrażająca życiu, ciężką chorobę długotrwałą oraz istotne zeszpecenie ciała w rozumieniu 156 § 1 pkt 2 k.k.

Oskarżony aktywnie uczestniczył w leczeniu córki na początkowym etapie, zapewniał matce pokrzywdzonej wsparcie finansowe, ponosząc znaczne wydatki na wszystkie potrzebne preparaty do leczenia blizn, do czasu kiedy wydatki na leczenie córki zostały ujęte w płaconych przez niego alimentach, aktywizował swoich znajomych do dokonywania wpłat na konto fundacji małoletniej

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: częściowo wyjaśnień oskarżonego T. P. (k.241-242,330-336), zeznań świadków J. K. (k.46v-47v,336-341), M. K. (k.215v,341-344), E. J. (k.213-214), J. P. (k.230), zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa (k.1-4), wydruku zdjęć z kartą informacyjną leczenia szpitalnego (k.15-17), opinii sądowo lekarskiej (k.27-29), zdjęć poglądowych małoletniej (k.30-32), dokumentacji medycznej małoletniej (k.36-38), historii choroby (k.39), kserokopii odpisu aktu urodzenia (k.58-59), kserokopii wywiadu środowiskowego (k.78-80), pisma (...) P. (k.83), kserokopii akt sprawy V. N. 805/11 (k.87-205), karty zlecenia wyjazdu (k.212), opinii sądowo psychologicznej (k.240-245), orzeczenia w sprawie IV Ca 150/15 (k.384-385), wydruku akt sprawy V. N. 805/11 (k.411-444), pisma naczelnika US W. T. (k.453,455), K. (k.454), tabelki wyciągów z przelewu (k.485).

Oskarżony T. P. przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do winy, potwierdził, że opisane zdarzenie miało faktycznie miejsce. Wówczas dzieci przebywały w domu przy ul. (...) od piątku wieczorem. W sobotę popołudniu planował spotkanie z przyjaciółmi. W tym celu zaczął przygotowywać grilla. Do rozpalenia węgla drzewnego użył rozpałki w płynie. Pierwsza próba nie udała się, spróbował ponownie dolewając podpałki i w wyniku silnego naciśnięcia zabezpieczenie z butelki wypadło, rozlewając się stronę grilla. Od silnego płomienia lub wybuchu buchnął ogień w jego i córki kierunku. Prawdopodobnie zapaliła się również płyn w butelce. Oboje zaczęli się palić. Oskarżony próbował gasić płonącą córkę, na pomoc z kocem przybiegła jego partnerka. Pobiegł z córką pod prysznic i zaczął polewać ja zimną wodą. Partnerka wezwała pogotowie. Zostali przewiezieni do szpitala. Powiadomił matkę dziecka. Zdawał sobie sprawę, że podpałka jest substancja łatwopalną i należy jej używać w małych ilościach. (k.241-242)

Przesłuchany w toku postępowania przed Sądem oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Oskarżony odpowiadając na pytania obrońcy i przewodniczącego wskazał, że dzieci były u niego w weekend od piątku po południu. To była wizyta, uzgodniona z matką dzieci. Na grilla planował zaprosić swoich najbliższych przyjaciół z rodzinami. Wcześniej wiedział, że będzie opiekował się dziećmi, a potem ustalał ze znajomymi, że zrobi grilla. P. Ć. przyjechał na pewno przed wypadkiem, ale musiał coś jeszcze załatwić i miał wrócić. W momencie rozpalania grilla na podwórku oprócz niego były obecne dzieci. J. K. była wtedy w jego domu. Rozpałka z grilla, którą trzymał w ręku to była duża plastikowa butelka z plastikowym korkiem i zakrętką. Przy pierwszej próbie rozpalenia grilla dzieci bawiły się w ogrodzie w jego (oskarżonego) pobliżu. Dzieci bawiły się w pobliżu. Kilkanaście metrów dalej jest zjeżdżalnia, huśtawki, piaskownica. Za pierwszym razem jak rozpalił ten grill to ten grill wygasł. Chciał go rozpalić po raz drugi. Nie pamięta po jakim czasie, być może to trwało jakieś 15 minut. Dzieci były cały czas w pobliżu oskarżonego. Nie jest w stanie powiedzieć, w jakiej konkretnie odległości ode niego. Jak po raz drugi próbował rozpalić grill to tam leżał już węgiel drzewny. Nie pamięta czy za pierwszym razem jak rozpalał grill to używał tej samej rozpałki w płynie co za pierwszym razem. Wydaje mu się, że była ta sama. Gdy jej używał to ją zakręcał. J. K. była cały czas w domu. Chciał rozpałką popsikać grilla. Wtedy córka stała na pewno blisko niego, po lewej stronie. Syn stał gdzieś z tyłu wydaje mu się, że na wewnętrznym tarasie. Oskarżony stał naprzeciwko grilla z butelką z rozpałką. Chciał podlać rozpałką grill i zapalić go zapałkami. Zaczął go polewać, nacisnął mocno butelkę. Nie pamięta czy nacisnął butelkę raz, czy to było za drugim naciśnięciem. Konstrukcja butelki była taka, że należało ją nacisnąć i dopiero ten płyn wylatywał cienkim strumieniem. Po chwili z butelki ta podpałka się dosłownie wylała na grilla po naciśnięciu butelki. Wyleciał ogranicznik. Na niego i na córkę buchnęły płomienie. Zaczęli się palić. W momencie gdy nacisnął na butelkę, to zdawał sobie sprawę, że jest gdzieś w pobliżu z lewej strony jest córka. Nie odwrócił się i nie sprawdził, gdzie stoi córka. Na pewno nie stała bliżej grilla niż on. Ten grill miał zakładane takie wieko, że można było z niego korzystać z 3 stron, ale najlepiej było od frontu. Stał od frontu. Podejrzewa, że gdy podlewał podpałką grilla to gdzieś pod spodem musiało się coś żarzyć. Pamięta, że na ogół jak sprawdzał ręką ciepło węgla i nie widział dymu. Taki miał zwyczaj, że z reguły bada tak temperaturę. Podejrzewa, że tamtego dnia też tak zrobił. Ale nie pamięta czy na pewno. Córka na pewno nie stała przede nim. Stała po lewej stronie, obok, w jego pobliżu. Ona na pewno była zainteresowana grillem, ale nie przypomina sobie żeby, się specjalnie przesuwał żeby zrobić jej miejsce. Nie potrafi powiedzieć ile wylało się rozpałki, gdy wyskoczyło wieko i wyskoczył korek. Płomień po prostu wybuchnął w nich.

Nie wydaje mu się, że większość ognia poszła na córkę. Wskazał, że ma blizny i oparzenia na wysokości tych co główne obrażenia poniosła córka. Jest pewien, że córka nie stała bliżej niż on. Myślę, że starał się nalać tej podpałki na cały grill. Musiał na pewno minimalnie butelką kierować. Nie jest w stanie odpowiedzieć czy w monecie gdy wyskoczył korek, czy trzymał butelkę prostopadle czy pod kątem i w którą stronę. Córce zajęło się bardziej ubranie, zresztą na nim też, zaczęło palić się ubranie. Jak zobaczył, że na niej są płomienie to chyba najpierw odruchowo strzepał co było na nim i rzucił się na córkę. Nie potrafił powiedzieć czy córka płonęła większym ogniem niż on. Nie pamięta w co byli ubrani.

Pamięta, że rzucił się na córkę żeby zdusić ten ogień. Pobiegł z córką na rękach pod prysznic żeby polać ją wodą. Nie wie gdzie wtedy była J. K.. Wydaje mu się, że krzyczał o pomoc. J. zadzwoniła po pogotowie.

Wskazał, że nie była to na pewno podpałka tej firmy, której normalnie używał. Nigdy wcześniej nie miał podobnej sytuacji, żeby nastąpił jakiś wybuch lub żeby został oparzony. Zaprzeczył spożyciu w tamtym dniu alkoholu i zażywania jakichś środków. (k.330-336)

Sąd zważył co następuje.

Sąd uwzględnił wyjaśnienia oskarżonego w zakresie w jakim oskarżony potwierdził, że zdarzenia miało faktycznie miejsce i przedstawił okoliczności przebiegu zdarzenia, a mianowicie rozlanie się znacznej ilości podpałki na węgiel, obecność córki obok niego i fakt zajęcia się ogniem i palenia się zarówno oskarżonego jak i jego córki M. P..

Sąd dał wiarę również wyjaśnieniom oskarżonego w części w jakiej podał, że aktywnie uczestniczył w leczeniu córki na początkowym etapie, zapewniał matce pokrzywdzonej wsparcie finansowe, ponosząc znaczne wydatki, wszystkie potrzebne preparaty do leczenia blizn, a do czasu kiedy wydatki na leczenie córki zostały ujęte w płaconych przez niego alimentach na rzecz córki, aktywizował swoich znajomych do dokonywania wpłat na konto fundacji małoletniej.

Sąd nie uwzględnił natomiast wyjaśnień oskarżonego w zakresie, w jakim oskarżony nie uważał, że zajście było przez niego zawinione. Wskazać należy, iż okoliczności przedstawione przez oskarżonego, jednoznacznie wskazują, że to jego zachowanie było skutkiem zaistnienia czynu przestępnego. Wskazać należy, że oskarżony jako osoba dorosła z całą pewnością zdawał sobie sprawę, że podpałka jest substancją łatwopalną, a dziecko nie powinno przebywać w pobliżu grilla, w szczególności podczas podjętych przez oskarżonego czynności zmierzających do rozpalenia grilla. Oskarżony powinien więc przewidzieć niebezpieczeństwo jakie groziło pokrzywdzonej, znajdującej się blisko urządzenia. Natomiast T. P., pomimo że córka nie znajdowała się w bezpiecznej odległości, nie nakazał jej oddalenia się od grilla, co spowodowało jej oblanie płynną podpałką i podpalenie. Nie można więc zgodzić się z twierdzeniem oskarżonego, że to nie on był winny zaistnienia sytuacji albowiem to wyłącznie jego zachowanie miało wpływ na skutek jakim było podpalenie dziecka. Gdyby bowiem oskarżony zwrócił uwagę córce, która oddaliłaby się od urządzenia, zdarzenie zajęcia się ognia na ubraniu i ciele jego córki nie miałoby miejsca.

Sąd miał na uwadze, iż obrona starała się wykazać, iż oskarżony używał wadliwej podpałki albowiem zgodnie z decyzją Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta z dnia 26 lipca 2013 r. podpałka do grilla (...) 500 ml z uwagi na oddzielnie się dozownika od butelki została uznana za produkt niebezpieczny, co miało wykazać brak odpowiedzialności ze strony oskarżonego. Jednak w ocenie Sądu fakt ten w żaden sposób nie może rzutować na kwestię odpowiedzialności oskarżonego. Wskazać należy, iż decyzja odnosi się do podpałki o pojemności 0,5 litra, natomiast oskarżony używał substancji o większej pojemności, jak wskazał, co najmniej 0,7 litra. Ponadto kwestia ta była przedmiotem rozpoznania przez organ w lipcu 2013 r., a więc dwa lata po zdarzeniu. Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd nie brał pod uwagę powyższych ustaleń. Podnieść również należy, iż produkt, którym posługiwał się wówczas oskarżony był dopuszczony do obrotu i w żaden sposób nie można uznać, iż stanowił on produkt niebezpieczny, ponadto w ocenie Sądu zasadniczą kwestią, którą należy rozpatrywać przy przypisaniu odpowiedzialności za zarzucany oskarżonemu czyn zabroniony jest niezachowanie ostrożności przejawiające się w dopuszczeniu do obecności córki podczas rozpalania przez niego grilla.

Zeznania świadka J. K. Sąd uznał za wiarygodne. Zeznania te dotyczą jednak późniejszego okresu zdarzenia albowiem świadek nie była obecna w ogrodzie podczas rozpalania grilla. Świadek przybiegła na wołanie syna oskarżonego, a gdy zobaczyła, że oskarżony i pokrzywdzona palą się pobiegła po koc, żeby ugasić płomienie. Wezwała pogotowie, a oskarżony wraz córką do momentu przybycia karetki znajdowali się pod prysznicem. Świadek potwierdziła, że oskarżony wskazywał, że wypadł korek, który ograniczał strumień substancji, co spowodowało podpalenie ubrania i ciała pokrzywdzonej. Świadek jednocześnie zaprzeczyła, żeby oskarżony spożywał alkohol.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania przesłuchanego w charakterze świadka M. K., ratownika medycznego, który przybył na miejsce zdarzenia i udzielał pomocy małoletniej M. P.. Świadek zeznał, że została udzielona pokrzywdzonej niezbędnej opieki medycznej i została przewieziona do szpitala przy ul. (...). Ponadto wskazał na silne wzburzenie i zdenerwowanie oskarżonego. Świadek ten wyraził ponadto swoją opinię, że zachowanie oskarżonego i jego partnerki w zaistniałej sytuacji poparzenia córki było prawidłowe, niejako wzorcowe.

Sąd uwzględnił także zeznania świadka E. J., lekarza biorącego udział w interwencji w domu oskarżonego. Świadek przedstawiła opisała zaistniała sytuację, wskazując że zastała oskarżonego z córką pod prysznicem, gdzie polewał ją zimną wodą, dziecko miało poparzoną twarz, przedramiona, ręce i nogi. Po udzieleniu pomocy medycznej została przewieziona do szpitala. Świadek zaprzeczyła, żeby oskarżony znajdował się pod wpływem alkoholu.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania przesłuchanego w charakterze świadka J. P., małoletniego syna oskarżonego, który potwierdził, że pokrzywdzona znajdowała się blisko grilla, a świadek zwrócił jej uwagę, żeby od niego odeszła. W momencie gdy oskarżony próbował rozpalić grilla podpałką, pokrzywdzona zapaliła się.

Biegła psycholog K. P. uczestnicząca podczas przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym w swojej opinii stwierdziła, że J. P. ma prawidłową zdolność do spostrzegania, zapamiętywania i odtwarzania faktów. Stwierdziła również, małoletni nie wykazuje tendencji do kłamstwa, konfabulacji czy fantazjowania. Analiza psychologiczna treści zeznań świadka, sposobu zeznawania, zachowania i emocji podczas składania zeznań wskazują, że opierają się one na autentycznych przeżyciach, które były dla małoletniego traumatycznych przeżyciach. Według biegłej z psychologicznego punktu widzenia zeznania te mogą stanowić pełnowartościowy materiał dowodowy.

Sąd nie uwzględnił natomiast zeznań małoletniego świadka w zakresie wskazującym na spożywanie przez oskarżonego alkoholu albowiem nie znajduje to potwierdzenia w zeznaniach pozostałych świadków, ani w zgromadzonej w aktach dokumentacji. Twierdzenie wskazanego świadka, że oskarżony spożywał alkohol, bo na butelce było napisane, że jest to wino nie pozwala na przyjęcie tej okoliczności jako rzeczywiście mającej miejsce, tym bardziej że świadek w dniu zdarzenia miał 4 lata i nie umiał jeszcze czytać. W tej części zeznania małoletniego należy potraktować raczej jako sugestię przekazaną mu przez matkę, która niewątpliwie była w konflikcie z oskarżonym na tle osobistym.

Sąd uwzględnił zeznania świadka K. S., matki pokrzywdzonej małoletniej M. P., jednak należy wskazać, iż zeznania te nie odnoszą się do okoliczności przebiegu zdarzenia, albowiem świadek nie była obecna w domu oskarżonego, a zeznania te dotyczą kwestii kosztów, jakie są ponoszone na leczenie córki i relacji z oskarżonym po zaistnieniu zdarzenia. Odnośnie tych relacji uwzględnić należało, że strony były ze sobą w silnym konflikcie zarówno na tle finansowym wobec roszczeń matki małoletniej, dotyczących większego partycypowania przez oskarżonego w kosztach leczenia córki, a także wynika z nich, że K. S. miała osobisty żal do oskarżonego w związku z rozstaniem się z oskarżonym, oraz że oskarżony był związany już w dacie czynu z inną kobietą, J. K..

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania przesłuchanej w charakterze świadka J. S. (1), lekarza prowadzącego leczenie pokrzywdzonej M. P.. Świadek zeznała, że otrzymała informację, że pokrzywdzona została poparzona podpałką do grilla. Według świadka okoliczności zdarzenia nie budziły jej podejrzeń. Świadek wskazała także, że oskarżony był przejęty sprawą i troskliwy, spędzał dużo czasu opiekując się córką, która miała również wszystkie niezbędne preparaty, za które według twierdzeń matki dziecka, zapłacił oskarżony. Świadek nie była w stanie odnieść się do kwestii czy oskarżony spożywał alkohol w dniu zdarzenia albowiem prowadziła leczenie pokrzywdzonej od drugiej doby jej pobytu, jednak według świadka, okoliczność taka byłaby wskazana w dokumentacji medycznej, a taki zapis nie widnieje.

Sąd uwzględnił zeznania J. S. (2) – ratownika medycznego oraz M. S. – kierowcy karetki, którzy w dniu 2 kwietnia 2011 r. uczestniczyli w interwencji w domu oskarżonego T. P., jednak z uwagi na fakt, iż świadkowie nie pamiętali w ogóle szczegółów zdarzenia, a po zapoznaniu z dokumentacją medyczną, potwierdzili jedynie, że uczestniczyli w interwencji razem z E. J. oraz M. K., a poparzona dziewczynka została przewieziona do szpitala nie miały one decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie.

Nie miały wpływu na ustalenia Sądu w niniejszej sprawie zeznania świadka P. Ć., który nie był obecny w momencie zdarzenia. Przebywał u oskarżonego przed zajściem, gdy grill nie był jeszcze rozpalony, chciał bowiem pożyczyć samochód. Natomiast gdy wrócił na miejscu znajdowała się już karetka pogotowia. Świadek nie posiadał więc szczegółowej wiedzy, jak sam przyznał z uwagi na napiętą sytuację nie pytał oskarżonego o przebieg zajścia, który wskazał tylko, że miało to miejsce przy rozpalaniu grilla.

Podobnie Sąd ocenił zeznania świadka R. K., który do domu oskarżonego T. P., przybył już po zdarzeniu, nie widział więc jak ono przebiegało, a wiedzę, w takim samym zakresie jak P. Ć., posiada jedynie z informacji przekazanych przez oskarżonego. Świadek wskazał ponadto, że oskarżony nie znajdował się pod wpływem alkoholu ani nie zażywał środków odurzających.

W ocenie Sądu opinia sądowo-lekarska biegłego A. Z. jest pełna, jasna i spójna, wewnętrznie niesprzeczna oraz sporządzona zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami. W sprawie nie ujawniły się również żadne okoliczności, które podważyłyby obiektywność osoby biegłego, który ją sporządził.

Sąd w pełni podziela wnioski zawarte w opiniach biegłego psychologa, albowiem biegły sporządził opinię w sposób rzetelny i rzeczowy, odwołując się do wiadomości specjalnych, które posiada.

Odnośnie pozostałych dowodów zgromadzonych w sprawie zaliczonych w poczet materiału dowodowego na podstawie art. 394 § 2 k.p.k., Sąd uwzględnił je przy ustalaniu stanu faktycznego nie znajdując podstaw do zakwestionowania ich autentyczności ani prawdziwości zawartych w nich treści.

W świetle tak ukształtowanego materiału dowodowego, po dokonaniu jego oceny w oparciu o kryteria zawarte w art. 7 k.p.k. w ramach zarzucanego w akcie oskarżenia czynu Sąd uznał T. P. za winnego tego, że w dniu 2 kwietnia 2011 r. w W., na posesji przy ul. (...), działając w sposób nieumyślny przy niezachowaniu ostrożności przy obchodzeniu się z substancją łatwopalną – podpałką do grilla, poprzez jej użycie w celu rozpalenia grilla, w pobliżu małoletniej M. P. i wylanie się substancji na odzież w/w skutkujące jej podpalenie, spowodował u niej obrażenia ciała w postaci rozległych obrażeń II o i III o obejmujących twarz, brzuch, obie ręce i obie kończyny dolne w sumie około 20% powierzchni ciała skutkujące chorobą realnie zagrażającą życiu, ciężką chorobą długotrwałą oraz istotnym zeszpeceniem ciała w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 k.k., tj. art. 156 § 2 k.k. w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k.

Jako okoliczności łagodzące Sąd potraktował dotychczasową niekaralność oskarżonego (k.454).

W sprawie nie zaistniały okoliczności obciążające.

W niniejszej sprawie Sąd zadecydował o zastosowaniu wobec oskarżonego T. P. najłagodniejszego środka związanego z poddaniem sprawcy próbie w postaci warunkowego umorzenia postępowania, unormowanego w art. 66 i 67 k.k. Zgodnie z art. 66 § 1 k.k. sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy nie karanego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa. Sąd uznał, iż w niniejszej sprawie ww. przesłanki zostały spełnione. Co do pozostałych przesłanek warunkujących dopuszczalność warunkowego umorzenia postępowania karnego, to stwierdzić należy, iż oskarżony T. P. był dotychczas osobą nie karaną (k.454). Sąd doszedł, więc do wniosku, że zachowanie oskarżonego w dniu 2 kwietnia 2011 r. miało charakter incydentalny i nie powtórzy się w przyszłości, zatem że istnieje, co do niego pozytywna prognoza kryminologiczna odnośnie przestrzegania porządku prawnego w przyszłości. Sąd ponadto miał na uwadze, iż sam fakt spowodowania wypadku, w którym tak ciężkich obrażeń doznała córka oskarżonego wywołał u T. P. na pewno psychiczne piętno. Sąd uważa, iż dla oskarżonego świadomość spowodowania ogromnej tragedii w życiu najbliższego członka jego rodziny jest również pewnym rodzajem kary. Nie może również pozostać bez wpływu na rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie postawa oskarżonego po zaistniałym zdarzeniu, który udzielił wszelkiej, niezbędnej pomocy pokrzywdzonej przed przybyciem pogotowia ratunkowego, aktywnie uczestniczył w jej leczeniu, zapewniał pokrzywdzonej, ponosząc znaczne wydatki, wszystkie potrzebne preparaty do leczenia blizn.

W związku z tym Sąd uznał, iż w chwili obecnej karanie oskarżonego T. P. jest przedwczesne i warunkowo umorzył wobec niego postępowanie karne na okres próby dwóch lat.

Sąd zasądził również na rzecz pokrzywdzonej zadośćuczynienie w kwocie 60.000 złotych za doznaną krzywdę, uznając iż kwota ta jest jak najbardziej uzasadniona. Pokrzywdzona doznała poparzeń II o i III o obejmujących twarz, brzuch, obie ręce i obie kończyny dolne w sumie około 20% powierzchni ciała skutkujące chorobą realnie zagrażającą życiu, ciężką chorobą długotrwałą, przez co została narażona na niesamowity ból. Zasądzając i miarkując kwotę zadośćuczynienia Sąd miał na względzie, że w związku ze zdarzeniem pokrzywdzona przebywała długo w szpitalu, przeszła wiele operacji. Z zeznań I. S. wynika, że przy częstym zmienianiu bandaży i opatrunków na ciele córki wrastały one w rany i przy zmianie ich, rany te były niejako odnawiane, co wiązało się z silnym bólem i płaczem małoletniej. Jest również oczywistym, że wykonane u małoletniej przeszczepy skóry oraz operacje plastyczne, stanowiły dla niej znaczną dolegliwość bólową oraz wiązały się z pobytami w placówkach medycznych, często długimi, co powodowało zapewne dużą traumę u małego dziecka, potęgowaną tym bardziej, iż nie rozumiała ona konieczności wykonania wskazanych zabiegów medycznych. Okoliczności te rzutowały również na codzienny tryb życia pokrzywdzonej i wiązały się z niemożnością uczestniczenia w trakcie pobytu w szpitalach w zwykłych zabawach z rówieśnikami, jakie mogłaby prowadzić w tym czasie kilkulatka. Uwzględnić ponadto należy, że tego typu dolegliwości uniemożliwiały pokrzywdzonej taką aktywność fizyczną jaką z pewnością miały dzieci „zdrowe”. Pokrzywdzona w związku z doznanymi obrażeniami posiadała bowiem niedowład kończyn górnych i ograniczone czucie w częściach ciała poparzonych w trakcie zdarzenia. Od momentu zdarzenia pokrzywdzona cały czas się leczy. Zaznaczyć również należy, iż pokrzywdzona została w znaczący sposób zeszpecona, co dla niej jako kobiety jest szczególnie dolegliwe albowiem w późniejszym okresie życia wygląd zewnętrzny będzie miał z pewnością dla niej istotne znaczenie. Już w tym wieku wskazane oszpecenie, w szczególności twarzy i tych części ciała, które są widoczne w trakcie zwykłych czynności dnia, jak zabawa „na podwórku”, mogą powodować, że pokrzywdzona nie będzie akceptowana przez wszystkich swoich rówieśników, a wręcz może być narażona na jawny brak takiej akceptacji, co może skutkować u niej dodatkową traumą.

Powyżej wskazane okoliczności zdaniem Sądu uzasadniają przyznanie pokrzywdzonej zadośćuczynienia w kwocie zasądzonej wyrokiem.

Wskazać należy, iż orzeczenie w przedmiocie zastosowania wobec oskarżonego środka probacyjnego w postaci warunkowego umorzenia postępowania karnego oraz środka karnego w postaci zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wydane w oparciu o obowiązujące w tym zakresie przepisy ustawy z dnia 06.06.1997 r. Kodeks karny w brzmieniu sprzed wejścia w życie ustawy z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r., Nr 396), tj. przed datą 01 lipca 2015 r. Sąd kierował się bowiem dyrektywą z art. 4 § 1 k.k., zgodnie z którą jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. Sąd miał na uwadze, iż „przy ocenie, która z konkurencyjnych ustaw jest względniejsza dla sprawcy, bierze się pod uwagę całą ustawę, a nie tylko poszczególne jej przepisy, przy czym należy uwzględniać sankcje grożące za rozpatrywane przestępstwo, a także możliwości zamiany kary na łagodniejszą rodzajowo, warunkowego zawieszenia jej wykonania, nadzwyczajnego złagodzenia kary, obowiązki próby, jakie można nałożyć na sprawcę, wreszcie możliwość lub obowiązek orzeczenia obok kary środka karnego albo poprzestania tylko na środku karnym. Nie jest dopuszczalne stosowanie kombinacji przepisów konkurujących ustaw, chociażby to było dla sprawcy "najwzględniejsze", lecz na podstawie wymienionych zasad należy dokonać wyboru jednej z konkurencyjnych ustaw” (tak A. Marek w: Komentarzu do Kodeksu Karnego wyd. 2010, Lex Omega, również wyrok 7 Sędziów SN z 13.01.970 r., V KRN 402/69, OSNKW 1970/4-5/37, wyrok SN z dnia 04.07.2001 r., V KKN 346/99, Orz. Prok. i Pr. 2001, nr 12, poz. 1). Mając powyższe na uwadze i porównując treść regulacji w zakresie możliwości zastosowania warunkowego umorzenia postępowania oraz przepisów dotyczących nałożenia obowiązku zadośćuczynienia, Sąd nie miał wątpliwości, iż ustawą względniejszą dla sprawcy jest Kodeks karny z dnia 06.06.1997 r. w brzmieniu obowiązującym przed wejściem w życie ustawy z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw i dlatego uwzględnił w podstawie prawnej orzeczonych środków probacyjnych oraz środkach karnych normę art. 4 § 1 k.k.

Na podstawie § 14 ust. 2 pkt 3 w zw. z § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata H. O. kwotę 929,88 zł wraz z należnym podatkiem od towarów i usług tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego pokrzywdzonej małoletniej M. P..

O kosztach sądowych Sąd orzekł zgodnie z brzmieniem art. 624 § 1 k.p.k. i art. 627 k.p.k. uznając, iż brak jest podstaw do zwolnienia oskarżonego w całości od ich ponoszenia.