Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1466/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 25 czerwca 2015 roku Sąd Rejonowy w Zgierzu zasądził od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda K. P. następujące kwoty:

a.  13.000 zł (trzynaście tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 22 stycznia 2012 roku do dnia zapłaty;

b.  350,20 zł (trzysta pięćdziesiąt złotych 20/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania;

oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie i nakazał pobranie od stron na rzecz Skarbu Państwa nieuiszczonych kosztów sądowych, proporcjonalnie do wyniku sprawy.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 29 listopada 2010 roku w Ł., przy Szkole Zawodowej nr 1 kierujący pojazdem (...) o nr rej. (...) K. K. (1) uderzył w tył hamującego przed przejściem dla pieszych samochodu marki R. (...) o nr rej. (...) prowadzonego przez powoda – K. P.. W wyniku zderzenia pojazd powoda przemieścił się na przejście dla pieszych. Siła uderzenia przekrzywiła głowę powoda w stronę przerwy między słupkiem pojazdu, a fotelem kierowcy. Samochód prowadzony przez K. K. (1) nie odniósł uszkodzeń. W samochodzie powoda uszkodzone zostały: pokrywa komory bagażnika, prawa tylna lampa zespolona oraz poszycie zderzaka tylnego. W trakcie wypadku powód był zapięty pasami bezpieczeństwa. Po stłuczce powód samodzielnie pojechał do domu rodziców. Odczuwał nudności i wystąpiły wymioty, zawroty głowy, bóle mięśni karku oraz bóle potylicy, wobec czego powód udał się do szpitala Zespołu (...) w Ł.. Samochód sprawcy wypadku w dniu zdarzenia ubezpieczony był w ramach odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A.
z siedzibą w W..

W szpitalu zbadano powoda stwierdzając bolesność przy ruchach czynnych i biernych karku w lewą stronę. Badanie TK kręgosłupa szyjnego nie wykazało zmian pourazowych ani innej patologii, rozpoznano natomiast skręcenie odcinka szyjnego kręgosłupa.

Założono powodowi gorset ortopedyczny i skierowano do poradni chirurgicznej. Zalecono noszenie kołnierza ortopedycznego, który powód nosił około 3 tygodni. Powód leczył się następnie w (...) Miejskiej Przychodni (...) w O., z której korzystał także przed wypadkiem. W dniu 2 lutego 2011 roku powód przeszedł badanie MR odcinka szyjnego kręgosłupa, obejmującego odcinek C – (...). Na poziomach C4-C5 oraz C6-C7 stwierdzono, że tarcze międzykręgowe wykazują niewielkie obniżenie wysokości oraz intensywności sygnału na obrazach 72 oraz okrężne uwypuklenie o charakterze „bulging disc” z niewielkim uciskiem na płynową przestrzeń buforową oraz z niewielkim ograniczeniem światła otworów międzykręgowych. W dniach 14 – 15 listopada 2011 roku powód był hospitalizowany w Oddziale (...) ZOZ w Ł. z powodu silnych bólów głowy okolicy potylicznej. W tym czasie wykonano badanie CT oraz (...) głowy, które nie wykazały żadnych zmian o charakterze patologicznym. W związku z bólami głowy powód brał środki przeciwbólowe, m.in. K. D.. Powód skarżył się na drętwienie prawej ręki, bóle odcinka szyjnego kręgosłupa oraz zawroty głowy. Uderzenia bólu były dokuczliwe, szczególnie w nocy. Powód w związku ze zdarzeniem odbył rehabilitację, był także w sanatorium w S..

Przed wypadkiem powód leczył się w związku z dolegliwościami bólowymi kręgosłupa lędźwiowo – krzyżowego. Powód odczuwał także bóle stawów biodrowych po dźwiganiu ciężarów. Rozpoznano u niego chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa. Powyższe okoliczności nie pozostają w związku ze zmianami w kręgosłupie szyjnym.

Wartość przyśpieszenia działającego na pojazd powoda podczas wypadku z dnia 29 listopada 2010 roku wyniosła 5,5 krotność przyśpieszenia ziemskiego [g]. Średnia głębokość deformacji samochodu R. wyniosła 25 cm.

Z punktu widzenia ortopedycznego stwierdzono u powoda stan po przebytym, pośrednim urazie kręgosłupa szyjnego, obecnie bez dolegliwości. Obrażenia powoda uległy wyleczeniu bez pozostawienia uszczerbku na zdrowiu, uderzenie w tył pojazdu prowadzonego przez powoda mogło jednak spowodować przejściowe dolegliwości z zakresu kręgosłupa szyjnego wywołanego naciągnięciem więzadeł kręgosłupa.

Po wypadku powód przez półtora roku odczuwał lęk i niepokój przed jazdą samochodem, szczególnie w sytuacjach zbliżonych do tej, w jakiej miało miejsce zdarzenie, wobec czego przez kilka miesięcy samochód prowadziła jego żona. W związku ze stresem przyjmował w tym czasie ogólnodostępne środku uspokajające, m.in. nervosol. Wskazane stany niepokoju i lęk przed jazdą samochodem pozostawały w związku przyczynowym z przedmiotowym zdarzeniem. Ich natężenie – początkowo silne, stopniowo malało, w końcu całkiem ustąpiły. Przedmiotowe stany lękowe utrudniały powodowi codzienne funkcjonowanie powodując długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5% według pkt 94a załącznika do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku, Dz. U. nr 234, poz. 1974.

W wyniku wypadku powód doznał także 5 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w związku z przebytym pourazowym zespołem bólowo – korzeniowym kręgosłupa szyjnego. Przedmiotowy wypadek, z uwagi na swój charakter, pozostaje w związku – przyczynowo skutkowym z dolegliwościami powoda w zakresie bólu kręgosłupa szyjnego. Stanowił on typową sytuację, w której mają miejsce urazy takie jak
u powoda, ponieważ nawet przy niewielkiej stłuczce może dojść do urazu kręgosłupa.
Na długotrwałość zespołu bólowego mogła wpłynąć choroba zwyrodnieniowa powoda, jednak został on wywołany przez uraz. Brak zmian pourazowych w wykonanych badaniach obrazowych nie wyklucza powstania pourazowego zespołu bólowego kręgosłupa szyjnego, nawet o długotrwałym przebiegu. Jednocześnie brak jest podstaw do przyjęcia, że bóle głowy zgłaszane przez powoda są bólami pourazowymi, związanymi z wypadkiem.

W dniu 31 maja 2011 roku pełnomocnik powoda zgłosił szkodę ubezpieczycielowi, występując o zapłatę kwoty 20.000 złotych tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia za doznane krzywdy i utratę pracy.

Powołani przez ubezpieczyciela lekarze z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu oraz z zakresu neurologii ocenili, iż powód doznał 3% trwałego uszczerbku na zdrowiu

Ubezpieczyciel decyzją z dnia 14 czerwca 2011 roku przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 7.000 zł.

Pismem z dnia 24 października 2011 roku pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do zapłaty dalszej łącznej kwoty 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz odszkodowania za utracony zarobek.

Pismem z dnia 5 stycznia 2012 roku pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 23.290 złotych, tj. 6.952 zł tytułem utraconych przez powoda zarobków oraz 16.338 zł tytułem doznanego przez powoda uszczerbku na zdrowiu w terminie do 21 stycznia 2012 roku. Decyzją z dnia 19 czerwca 2012 roku ubezpieczyciel odmówił powodowi wypłaty żądanej kwoty, wskazując że wypłacona suma tytułem zadośćuczynienia jest odpowiednia, natomiast w zakresie odszkodowania powód nie udokumentował należycie swojego roszczenia.

Powód z wykształcenia jest mechanikiem samochodowym, ale nie pracował w zawodzie. Zatrudniony był jako pracownik produkcyjny na stanowisku „akryl” w (...) Sp. z o.o. KOŁO w O., w Zakładzie (...) w O. jako kierowca i w sklepie motoryzacyjnym jako sprzedawca. W dacie wypadku był zarejestrowany jako bezrobotny. W okresie od 19 października 2010 roku do 18 kwietnia 2011 roku pobierał zasiłek w wysokości 80 %, tj. 593,70 zł netto miesięcznie.

Oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy wskazał, że ustalając wielkość długotrwałego uszczerbku na zdrowiu powoda oparł się na opiniach biegłych z zakresu neurologii, ortopedii oraz psychiatrii, gdyż zostały one sporządzone w sposób profesjonalny oraz rzetelny w oparciu o dostępną dokumentację medyczną i badania powoda. Zostały sporządzone przez biegłych posiadających wiadomości specjalne niezbędne dla stwierdzenia okoliczności będących ich przedmiotem.

Biegła neurolog wielokrotnie uzupełniała opinie odnosząc się do wyników opinii biegłego z zakresu mechaniki pojazdów i rekonstrukcji wypadków oraz opinii z zakresu medycyny sadowej i wnioski jej opinii nie budzą wątpliwości.

Pisemna opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej W. K. (1) w zakresie ustalenia istnienia uszczerbku na zdrowiu powoda była natomiast lakoniczna i nieprzekonywująca. W ustnej opinii uzupełniającej biegły uzupełnił oczywiste braki opinii pisemnej, jednak nadal nie wskazał argumentów przemawiających za postanowioną przez siebie tezą. Doświadczenie życiowe wskazuje, że takie samo co do mechanizmu zdarzenie powoduje u różnych osób odmienne skutki zdrowotne, a ból spowodowany takim samym urazem ma różne nasilenie u poszczególnych poszkodowanych. Jak potwierdziła biegła neurolog zależy to od wieku, sprawności organizmu, a nawet od tego czy ktoś był przygotowany na uderzenie. Oczywiście nie da się z całą pewnością wykluczyć, że wszystkie dolegliwości skutkujące ustaleniem uszczerbku na zdrowiu powoda jako subiektywne i nie dające się zmierzyć są wynikiem symulacji. Z tego jednak samego powodu, z jakiego pozwany kwestionuje ich faktyczne występowanie u powoda, nie można od K. P. wymagać przedłożenia dowodów w postaci jednoznacznych wyników jakiegoś badania czy obliczenia. Jak słusznie podnosili biegli z zakresu neurologii i psychiatrii, medycyna nie jest matematyką, a dokumentacja medyczna i badanie powoda nie pozostawia wątpliwości co do dolegliwości odczuwanych przez niego na skutek wypadku. Biegła neurolog nie przyjęła bezkrytycznie twierdzeń powoda za wystarczający materiał do opiniowania, ale weryfikując je z dokumentacją medyczną i wynikami badania rozgraniczyła dolegliwości pozostające w związku z przedmiotowym wypadkiem i nie mające takiego związku. Uwzględniając stan powoda ustaliła istnienie uszczerbku w minimalnym stopniu wynikającym z pkt 94a rozporządzenia przewidującego od 5-20 %. Teza biegłego W. K. nie obroniła się także w świetle ustaleń lekarzy badających powoda w toku postępowania likwidacyjnego, którzy uznali, iż powód doznał 3 % trwałego uszczerbku na zdrowiu z pkt 89a rozporządzenia (ograniczenie ruchomości kręgosłupa w odcinku szyjnym), a pozwany na tej podstawie wypłacił powodowi zadośćuczynienie. Skoro po badaniu powoda w czerwcu 2011 roku (a zatem po ponad 6 miesiącach) ortopeda stwierdził występowanie ograniczenia ruchomości kręgosłupa w zakresie rotacji i pochylania w prawo, to trudno uznać, że dolegliwości po wypadku trwały kilka, kilkanaście dni, jak stwierdził biegły W. K.. Nie pozostaje to natomiast w sprzeczności z opinią biegłego ortopedy, który badał powoda niemal półtora roku później.

Sąd Rejonowy nie uwzględnił wniosku o powołanie drugiego biegłego, który dokonałby rekonstrukcji wypadku, ponieważ na podstawie zebranych w niniejszej sprawie danych, biegły ten nie dodałby nic ponadto to, co wskazał powołany w niniejszej sprawie biegły z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego. Należy zaznaczyć, iż pozwany nie zadbał w toku postępowania likwidacyjnego o zebranie danych dotyczących wypadku, takich jak odległość między pojazdami, ich masa, czy typ. Z miejsca wypadku nie został sporządzony żaden szkic sytuacyjny pozwalający odtworzyć przebieg wypadku. Brak danych uniemożliwiłby kolejnemu biegłemu sporządzenie dokładniejszej opinii niż ta, która została sporządzona w rozpatrywanej sprawie, a jego powołanie prowadziło by jedynie do przedłużenia postępowania.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że powództwo częściowo zasługiwało na uwzględnienie.

Wskazał, że w przedmiotowej sprawie pozwany nie kwestionował zasady swej odpowiedzialności za szkodę, a jedynie podniósł, iż wypłacona dobrowolnie przez ubezpieczyciela kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do rozmiaru krzywdy powoda, kwestionując przy tym zakres doznanego przez powoda uszczerbku na zdrowiu oraz szkodę w zakresie utraconych zarobków.

W odniesieniu do powoda Sąd Rejonowy wskazał, iż w wyniku wypadku z dnia 29 listopada 2010 roku doznał on urazu kręgosłupa szyjnego. Uraz ten uległ wyleczeniu, tym samym powód nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu. Przebyty pourazowy zespół bólowo – korzeniowy kręgosłupa szyjnego spowodował jednak długotrwały uszczerbek na zdrowiu
w wysokości 5 %. W następstwie wypadku powód odczuwał także niepokój i lęk przed jazdą samochodem, zwłaszcza przed sytuacjami zbliżonymi do okoliczności wypadku. Cierpienia psychiczne powoda przez kilka miesięcy po wypadku były dość duże. Stany lękowe utrudniały mu codzienne funkcjonowanie. Utrzymywały się przez kilkanaście miesięcy powodując długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5 %. Powód zgłaszał ponadto dolegliwości związane z bólem głowy w okolicy potylicznej, drętwienie prawej dłoni, zwłaszcza kciuka i palca wskazującego oraz męczącą bezsenność, utrzymujące się w dacie zamknięcia rozprawy. Powołani w niniejszej sprawie biegli nie stwierdzili jednak związku przyczynowego powyższych dolegliwości z przedmiotowym wypadkiem. Nie bez znaczenia jest także okoliczność, iż powód przed wypadkiem leczył się w poradni ortopedycznej, z uwagi na zmiany zwyrodnieniowe w obrębie kręgosłupa.

Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że kwota 20.000 zł stanowi wymierną rekompensatę krzywdy powoda, nie będąc przy tym kwotą wygórowaną. Wobec dobrowolnej wypłaty przez ubezpieczyciela 7.000 złotych, na rzecz powoda należało zasądzić pozostałą kwotę tj. 13.000 złotych.

Sąd Rejonowy oddalił powództwo w pozostałej części. Powód żądał 16.338 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznany uszczerbek na zdrowiu, jednak z uwagi na zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa stwierdzone w toku badania przez biegłych, które nie pozostawały w związku przyczynowym z wypadkiem, a generują odczuwane obecnie dolegliwości, a nadto długotrwały, a nie trwały charakter uszczerbku na zdrowiu Sąd Rejonowy nie uznał żądanej kwoty za zasadną.

Sąd Rejonowy oddalił także jako nieudowodnione powództwo w zakresie żądanego odszkodowania z tytułu utraconych zarobków. Zgodnie bowiem z ustalonym stanem faktycznym twierdzenia powoda co do planowanego podjęcia pracy jak i powołane na tę okoliczność dowody okazały się całkowicie niewiarygodne.

O obowiązku zapłaty odsetek Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i § 2 k.c. zasądzając odsetki od zasądzonej kwoty od dnia następnego po dniu, w którym zgodnie z treścią wezwania do zapłaty z dnia 5 stycznia 2012 roku upłynął dla pozwanego termin do zapłaty żądanej przez powoda kwoty.

Zasądzając na rzecz powoda zwrot kosztów procesu Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, iż strona powodowa wygrała w 60% i zasądził koszty procesu na podstawie art. 100 k.p.c..

Powyższy wyrok w części uwzględniającej powództwo wraz z odsetkami i kosztami postępowania zaskarżył apelacją pozwany, podnosząc następujące zarzuty:

1. naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd granic swobodnej oceny dowodów oraz niedokonanie przez Sąd I instancji wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego a także dokonanie ustaleń sprzecznych ze zgromadzonym materiałem w szczególności poprzez:

- pominięcie zeznań świadka K. K. (1), z których jednoznacznie wynika, że zdarzenie miało niegroźny charakter, siła uderzenia w pojazd powoda była znikoma i spowodowała jedynie niewielkie, powierzchowne uszkodzenia jego pojazdu a sam powód zarówno bezpośrednio po zdarzeniu jak również później nie zgłaszał żadnych dolegliwości,

- pominięcie wniosków płynących z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej w sytuacji, gdy znajdują one potwierdzenie zarówno w zeznaniach świadka K. K. jak i zgromadzonym w sprawie materiałem fotograficznym i błędne przyjęcie, że powód mógł doznać uszczerbku opisanego w pozwie;

- ustalenie, iż głębokość deformacji w pojeździe powoda wyniosła 25 cm, a tym samym przyspieszenie wyniosło 5,5 g, w sytuacji gdy przyjętym założeniom przeczy zakres uszkodzeń pojazdu powoda zobrazowany na złożonych do akt zdjęciach,

2. naruszenie art. 805 k.c. w zw. z art. 436 § 1 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. i art. 365 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powoda świadczenia przekraczającego zakres doznanego przez niego uszczerbku a także pozostającego bez związku z rozpoznawanym zdarzeniem.

W konkluzji pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej spółki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego z uwzględnieniem kosztów przed Sądem I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Ustalenia faktyczne, jak również ocena prawna przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia przez Sąd Rejonowy, znajdują pełną akceptację Sądu Okręgowego.

Przystępując do oceny zarzutów apelacji w pierwszej kolejności rozważenia wymagał zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Skarżący naruszenia wskazanego przepisu upatruje m.in. w odmowie wiarygodności opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej W. K. (1) w zakresie ustalenia istnienia uszczerbku na zdrowiu powoda. Pozwany zwrócił uwagę na rozbieżności w zasadniczych konkluzjach biegłego K. i pozostałych biegłych co do związku przyczynowego między wypadkiem, a skutkami w sferze stanu zdrowia powoda. Zdaniem skarżącego nieuzasadnione zignorowanie wniosków płynących z tej opinii, a jednoznacznie wykluczających by u powoda mógł powstać uszczerbek na zdrowiu stanowi naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów w rozumieniu powołanego przepisu.

Ustosunkowując się do tak sformułowanego zarzutu wyrazić należy przekonanie, iż jest on w całości pozbawiony racji.

Istota sporu w zakresie ustaleń faktycznych dotyczy dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny przeprowadzonych w toku postępowania dowodów z opinii biegłych, gdyż ustalenie, czy powód doznał w okolicznościach przedmiotowego wypadku obrażeń i jaki był ich zakres wymagało niewątpliwie wiadomości specjalnych.

Ocena powyższych opinii wymaga poczynienia w pierwszej kolejności kilku uwag o charakterze ogólnym.

Nie może budzić wątpliwości, że Sąd nie jest związany opinią biegłych i ocenia ją na podstawie art. 233 k.p.c.. Opinie biegłych mają na celu ułatwienie sądowi należytej oceny zebranego materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Sama opinia nie może być źródłem materiału faktycznego sprawy ani stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych. Jak wspomniano wyżej opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001, nr 4, poz. 64). Specyfika oceny tego dowodu wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych. W kontroli tej chodzi o pozytywne lub negatywne uznanie wartości rozumowania zawartego w opinii i uzasadnienie, dlaczego pogląd biegłego trafił lub nie do przekonania sądu. Z jednej strony, konieczna jest kontrola z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania i źródeł poznania, z drugiej - istotną rolę odgrywa stopień zaufania do wiedzy reprezentowanej przez biegłego (por. W. Ossowski, Uwagi o korzystaniu z biegłych w sprawach cywilnych, NP 1960, nr 10, s. 1350). Sąd może oceniać opinię biegłego pod względem fachowości, rzetelności czy logiczności. Może pomijać oczywiste pomyłki czy błędy rachunkowe. Nie może jednak nie podzielać merytorycznych poglądów biegłego, czy zamiast nich wprowadzać własne stwierdzenia (porównaj - orzeczenie Sądu Najwyższego z 19 grudnia 1990 r., I PR 148/90, OSP 1991, nr 11–12, poz. 300).

Nadaje to pierwszorzędne znaczenie, przy tej ocenie, kryterium poziomu wiedzy biegłego. Gdy więc sąd zleca biegłemu wydanie opinii musi mieć na względzie to, czy dysponuje on wiadomościami specjalnymi niezbędnymi dla stwierdzenia okoliczności mających istotny wpływ dla rozstrzygnięcia sprawy. Wiadomości specjalne mogą wynikać zarówno z przygotowania teoretycznego, jak i wykonywanej w danej dziedzinie pracy i nabytych stąd umiejętności oceny występujących tam zagadnień. Nie przesądza jednak kwalifikacji na biegłego sam fakt, że dana osoba pracuje lub pracowała na określonym stanowisku, lecz decydują o nich posiadane wiadomości i praktyczne doświadczenie w danej dziedzinie.

Biegli, którzy wydawali opinie w przedmiotowej sprawie posiadają konieczny dla wydania miarodajnej opinii w niniejszej sprawie zakres wiadomości specjalnych.

W realiach przedmiotowej sprawy Sąd Rejonowy w sposób przekonywujący i prawidłowy uzasadnił, dlaczego uznał opinie biegłych, stanowiące podstawę jego ustaleń za miarodajne i mogące stanowić podstawę dla wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy. Ocena złożonych do akt sprawy opinii, została dokonana przez Sąd Rejonowy w sposób obszerny, wyważony i przekonywujący. Ocena ta była swobodna i jako taka nie może być skutecznie zakwestionowana. Nie była ona natomiast w żadnej mierze dowolna.

Dla uzasadnienia tego poglądu wskazać bowiem trzeba, iż Sąd pierwszej instancji w przekonywujący sposób, w obszernym wywodzie wskazał, dlaczego nie oparł się na opinii biegłego zakresu medycyny sądowej W. K. (1) w zakresie oceny wpływu wypadku na ewentualny uszczerbek na zdrowiu powoda. Przede wszystkim, wbrew opinii wyrażonej w apelacji uwadze Sądu Rejonowego nie umknęła kwestia kauzalnego powiązania uszczerbku na zdrowiu z zaistniałą kolizją. Biegli sądowi z zakresu neurologii, ortopedii oraz psychiatrii wyraźnie odnieśli się w sporządzonych przez siebie opiniach do możliwości wystąpienia obrażeń zgłaszanych przez powoda przy uwzględnieniu okoliczności zdarzenia zgodnie stwierdzając, że zachodzi w tym względzie wyraźny związek przyczynowy. Biegły z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii W. K. (3) wskazał, że uderzenie w tył pojazdu, w którym znajdował się pojazd mogło spowodować dolegliwości kręgosłupa szyjnego spowodowane naciągnięciem wiązadeł krzyżowych. Z kolei biegły neurolog M. L. stwierdziła u powoda pourazowy zespół bólowy korzeniowy kręgosłupa szyjnego typowy dla uderzenia w tył pojazdu. Podobnie należy ocenić wnioski płynące z opinii biegłego psychiatry J. K., który wyraził przekonanie, iż stany niepokoju i lęk przed jazdą samochodem miały jednoznaczny związek ze zdarzeniem, nie wykluczył również jego związku z odczuwanymi przez powoda bólami głowy. Odmienna w tym zakresie ocena wynikająca z opinii biegłego ds. medycy sądowej W. K. (1), który stwierdził brak podstaw do przyjęcia, aby na skutek przedmiotowego zdarzenia drogowego powód doznał uszczerbku na zdrowiu, nie podważa wniosków płynących z pozostałych opinii. Opinia biegłego W. K. (1) nie jest w pełni miarodajna dla oceny ewentualnych skutków wypadku z udziałem powoda już choćby z tego powodu, iż jej wnioski zostały sformułowane jedynie w oparciu o analizę dostępnej dokumentacji i „praktykę sądowo – lekarską” biegłego przy podobnych uszkodzeniach pojazdu, a nie na bezpośrednim wywiadzie i badaniu powoda jak to miało miejsce przy sporządzaniu opinii przez biegłych z zakresu neurologii, ortopedii oraz psychiatrii. Nie można bowiem tracić z pola widzenia okoliczności, że skutki urazów mają charakter bardzo zindywidualizowany oraz nie zawsze powtarzalny w obrębie tej samej grupy czynników, a mechanizm ich powstania jest niezwykle złożony i zależny od wieku, stanu kręgosłupa, zajętej pozycji czy też cech osobniczych. Prawidłowość powyższej konkluzji potwierdził w ustnej uzupełniającej opinii biegły neurolog. Niezależnie od powyższego dostrzec trzeba, iż biegły W. K. (1) nie zakwestionował opinii biegłego psychiatry, potwierdził też wnioski z opinii biegłego ortopedy, a zanegował jedynie powstanie u powoda pourazowego zespołu bólowo – korzeniowego. Dodać również trzeba, iż teza biegłego K. nie koreluje z ustaleniami lekarzy badających powoda w postępowaniu likwidacyjnym, którzy uznali, że doznał on 3 % trwałego uszczerbku na zdrowiu.

W zaistniałej sytuacji Sąd Rejonowy trafnie zwrócił uwagę na to, że zawarte w pozostałych opiniach wnioski co do wpływu wypadku na ewentualny uszczerbek na zdrowiu powoda uznać należało za przesądzające rozbieżności, jakie w tym zakresie wyłoniły się na tle opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej. Godzi się przy tym zauważyć, że opinia biegłego podlega ocenie nie tylko według zasad logiki, prawidłowości podstaw teoretycznych opinii i sposobu motywowania, ale także z uwzględnieniem stopnia stanowczości wyrażonych w niej sądów. Także w ocenie Sądu Okręgowego należało więc przyjąć, że opinia biegłego W. K. (1) nie była jednoznaczna i ostateczna co do stanu oceny skutków wypadku na stan zdrowia powoda.

W tym miejscu podkreślenia wymaga, że ocena dowodów, zgodnie z zasadą bezpośredniości należy do Sądu, który je przeprowadza, a kontrola instancyjna może ją zakwestionować tyko wtedy, gdyby ocena ta naruszała zasady swobodnej oceny dowodów. Sąd Rejonowy mógł zatem, na podstawie opinii biegłych z zakresu neurologii, ortopedii oraz psychiatrii przyjąć, że stwierdzone u powoda urazy były konsekwencją wypadku z dnia 29 listopada 2010 roku. Należy pamiętać, że jeżeli z określonego materiału dowodowego, Sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne, to takiej oceny nie można w toku kontroli instancyjnej zakwestionować, choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wywieść równie logiczne wnioski odmienne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273).

Niezasadnie również skarżący podważa dokonaną przez Sąd I instancji ocenę materiału dowodowego i ustalony na jej podstawie stan faktyczny przez pryzmat zeznań świadka K. K. (1).

Zdaniem pozwanego o braku podstaw do uznania związku przyczynowego między dolegliwościami powoda, a udziałem w zdarzeniu drogowym, przesądza zeznanie świadka – sprawcy kolizji, który ocenił ją jako drobną stłuczkę. Ze stanowiskiem tym nie można się zgodzić. Podkreślić albowiem należy, iż dla oceny skutków wypadku w sferze zdrowia powoda wymagane są wiadomości specjalne, którymi świadek nie dysponuje. Posiada on jedynie wiedzę co do okoliczności w jakich doszło do zdarzenia, ale są to informacje nieprzydatne dla ustalenia przyczyn i zakresu ewentualnego uszczerbku na zdrowiu powoda. Stąd też subiektywne przekonanie świadka, że siła uderzenia w poprzedzający go samochód powoda była niewielka nie ma znaczenia dla ustalenia okoliczności istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Podobnie należy ocenić zarzut odnoszący się do prawidłowych ustaleń Sądu Rejonowego w zakresie wartości przyspieszenia działającego na pojazd powoda podczas wypadku i deformacji jakiej w jej następstwie uległ. Dokonując ustaleń w tym względzie Sąd Rejonowy oparł się na opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego J. Ż., którą należy uznać za wiarygodną. Klarowność wniosków tej opinii nie budzi wątpliwości, zawarte w niej stanowisko zostało szczegółowo umotywowane, a przedstawiona przez biegłego argumentacja jest zgodna z zasadami logiki. Opinia ta pozytywnie spełnia kryteria, na które wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 7 listopada 2000 roku w sprawie o sygn. akt I CKN 1170/98 (P.. OSNC 2001/4/64).

Z tych względów skierowane przeciwko niej w apelacji zarzuty mają charakter wyłącznie polemiczny, nie poparty jakąkolwiek merytoryczną argumentacją.

Co zaś tyczy się oddalenia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych wyrazić należy przekonanie, iż sporne okoliczności sprawy dotyczące wartości przyspieszenia działającego na pojazd powoda podczas wypadku zostały już dostatecznie wyjaśnione w opinii biegłego J. Ż. i nie było potrzeby dla ich stwierdzenia powołania dowodu z opinii kolejnego biegłego tej samej specjalności. Samo zaś przekonanie strony, że opinia powołanego już biegłego jest dla niej niekorzystna nie uzasadnia konieczności powołania innego biegłego.

Przechodząc do kwestii związanych z zarzutami naruszenia prawa materialnego, wskazać trzea, że niezasadnie pozwany kwestionuje również wysokość przyznanego powodowi zadośćuczynienia.

Zasądzona przez Sąd I instancji kwota z tego tytułu jest adekwatna do zakresu krzywdy jakiej doznał powód w związku z wypadkiem. W ramach tak określonego zadośćuczynienia Sąd Rejonowy nie dopuścił się pominięcia ogólnie uznawanych kryteriów ustalania jego wysokości. Przede wszystkim, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy daje podstawy do przyjęcia wniosku, iż powód w związku z wypadkiem doznał urazu kręgosłupa szyjnego, który spowodował długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5%. W następstwie wypadku powód odczuwał także niepokój i lęk przed jazdą samochodem, a cierpienia fizyczne przez okres kilku miesięcy były dość duże. Powód zgłaszał ponadto dolegliwości bólowe głowy w okolicy potylicznej i drętwienie prawej dłoni, a także męczącą bezsenność utrzymującą się do chwili obecnej. Z tych względów nie zasługuje na uwzględnienie stanowisko wyrażone w apelacji, że przyznane powodowi świadczenie było nieadekwatne do doznanych przez niego uszczerbku. Reasumując tę część wywodu stwierdzić należy, że materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie daje podstawę do przyjęcia, iż adekwatną kwotą uwzględniającą cierpienia powoda jest kwoty zasądzona tytułem zadośćuczynienia w zaskarżonym wyroku, a Sąd Rejonowy nie dopuścił się pominięcia ogólnie uznawanych kryteriów ustalania jego wysokości.

Zresztą nawet skarżący poza zakwestionowaniem co do zasady wysokości kwoty zasądzonej na rzecz powoda, nie precyzuje na czym jego zdaniem polega jej nieadekwatność. W szczególności, sformułowany przez pozwanego zarzut nie precyzuje jakim konkretnie regułom stosowanych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia uchybił Sąd I instancji.

Należy przy tym mieć na względzie stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 2004 r. sygn. akt I CK 219/04 (publ. Program komputerowy Lex nr 146356 ), iż korygowanie przez Sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie.

W ocenie Sądu Okręgowego, przyznanie zadośćuczynienia w niższej wysokości nie rekompensowałoby w należytym stopniu uszczerbku jakiego doznał powód na skutek wypadku. Podkreślić przy tym należy, iż wynikająca z zaskarżonego wyroku kwota stanowi realną wartość ekonomiczną dla pokrzywdzonego, zobowiązanego zaś nie obciąża ponad miarę.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał, iż apelacja nie zawiera uzasadnionych zarzutów mogących podważyć stanowisko Sądu Rejonowego, a tym samym jako bezzasadna podlega oddaleniu na podstawie art. 385 w k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono z mocy art. 98 § 1 k.p.c. w związku z § 6 pkt 5 i § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu z dnia 28 września 2002 r. (tekst jednolity Dz.U. z 2013 r. poz. 461). Na koszty złożyła się kwota 1.200 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Biorąc pod uwagę niezbędny nakład pracy pełnomocnika, a także charakter sprawy i wkład pracy pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia brak było podstaw do przyznania powyższego wynagrodzenia w stawce innej niż stawka minimalna.