Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 713/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 maja 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Polak

Sędziowie:

SSA Romana Mrotek

SSA Jolanta Hawryszko (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 23 maja 2013 r. w Szczecinie

sprawy H. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy na dalszy okres

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 24 lipca 2012 r. sygn. akt VII U 850/11

oddala apelację.

SSA Jolanta Hawryszko SSA Anna Polak SSA Romana Mrotek

Sygn. akt III AUa 713/12

UZASADNIENIE

Decyzją z 15 marca 2011 roku organ rentowy odmówił powodowi H. P. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy na dalszy okres wobec uznania, że obecny stan zdrowia ubezpieczonego nie powoduje niezdolności do pracy.

Z decyzją tą nie zgodził się H. P., który w odwołaniu podniósł, że przez 19 lat pobierania świadczenia stan jego zdrowia nie tylko nie uległ poprawie, ale się pogorszył. Ubezpieczony podkreślił, że stan kręgosłupa jest nieodwracalny, powrót do pracy na stanowisku operatora żurawia samojezdnego jest niemożliwy, zaś poziom wykształcenia, wiek i stopa bezrobocia w regionie zamieszkania wskazują na brak możliwości przekwalifikowania się.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania.

Wyrokiem z 24 lipca 2012 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie, VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie H. P. ustalając, że ubezpieczony (ur. w (...) roku) z zawodu jest mechanikiem maszyn i urządzeń przemysłowych. Ubezpieczony do 1992 roku pracował jako operator żurawia, a od 1995 roku do chwili obecnej zatrudniony jest jako pracownik ochrony w pełnym wymiarze czasu pracy. Ponadto H. P. od 1992 do 28 lutego 2011 roku nieprzerwanie pobierał rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy, przyczyną której były schorzenia kręgosłupa. Obecnie u ubezpieczonego rozpoznaje się: - stan po usunięciu skrzydlików przed laty i z niewielką wznową skrzydlika w oku prawym bez wpływu na funkcję wzrokową, ze zmianami naczyniowymi o charakterze angiopatii nadciśnieniowej I/II na dnie oczu, - zmiany zwyrodnieniowe odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Stan po discektomii L4/L5 bez istotnego upośledzenia funkcji ruchowych, - zmiany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego kręgosłupa bez upośledzenia funkcji, - nadciśnienie tętnicze. W ocenie sądu pierwszej instancji obecny stan zdrowia H. P. nie czyni go niezdolnym do pracy. Poprawa stanu zdrowia wyraża się ustąpieniem występującego wcześniej zespołu bólowego korzeniowego. Co prawda ubezpieczony nie może pracować jako operator żurawi samojezdnych, jednak może wykonywać pracę mechanika maszyn i urządzeń przemysłowych – zgodnie z posiadanym wykształceniem. Może też pracować w charakterze pracownika ochrony, a więc nadal świadczyć pracę wykonywaną nieprzerwanie od 1995 roku.

Sąd Okręgowy w oparciu o treść przepisów art. 12, 13, 57 i 58 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2004 r., nr 39, poz. 353 ze zm., dalej jako „ustawa rentowa”) uznał, że odwołanie H. P. było nieuzasadnione. Analiza dokumentacji rentowej ubezpieczonego oraz przeprowadzonych w toku postępowania sądowego dowodów z opinii biegłych sądowych lekarzy o specjalnościach obejmujących schorzenia występujące u H. P. (z zakresu neurologii, ortopedii, neurochirurgii, medycyny pracy i okulistyki), doprowadziły sąd pierwszej instancji do przekonania, że aktualny stan zdrowia wyklucza pracę ubezpieczonego w charakterze operatora żurawi, może zaś pracować jako np. ochroniarz czy mechanik maszyn i urządzeń. Sąd okręgowy wskazał, że pracownik może być uznany za częściowo niezdolnego do pracy, gdy zachował zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy (np. wymagającej niższych albo niewymagającej żadnych kwalifikacji), lecz jednocześnie utracił w znacznym stopniu zdolność do wykonywania pracy, do której posiada kwalifikacje. Przy czym przy ocenie niezdolności do pracy dla celów rentowych bardziej istotne są kwalifikacje rzeczywiste niż formalne, gdyż ocena ta sprowadza się do stwierdzenia, w jakim stopniu wiedza i umiejętności, którymi dysponuje ubezpieczony, mogą być wykorzystane przez niego w pracy, pomimo zaistniałych ograniczeń sprawności organizmu. Biorąc więc pod uwagę z jednej strony charakter wykonywanej przez powoda pracy oraz profil jego wykształcenia, z drugiej zaś rodzaj dolegliwości, sąd okręgowy w oparciu o dowód z opinii biegłego z zakresu medycyny pracy uznał, że H. P., choć nie może świadczyć obecnie pracy wykonywanej do 1992 roku, to może podjąć pracę jako mechanik urządzeń przemysłowych, zgodnie z posiadanym wykształceniem lub kontynuować zatrudnienie w charakterze pracownika ochrony, to jest w pracy wykonywanej nieprzerwanie od 1995 roku. W ocenie sądu pierwszej instancji tak długi okres przemawia za przyjęciem, że w sytuacji H. P. doszło do przekwalifikowania, polegającego na zdobyciu zupełnie nowych umiejętności, obok już posiadanego zawodu. Konsekwencją zaś powyższego jest zaadaptowanie się ubezpieczonego do swojej obecnej sytuacji zdrowotnej i wykorzystanie przez niego nowo zdobytych kwalifikacji do pracy nie wymagającej takiego stanu zdrowia, jaki wymagany jest w przypadku zatrudnienia w charakterze operatora żurawia.

Apelację od wyroku wywiódł H. P., który zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj. art. 57 i 58 ustawy rentowej oraz nie wyjaśnienie wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, lecz oparcie się na opinii biegłych, którą ubezpieczony kwestionował. Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku i przyznanie prawa do renty; ewentualnie o uchylenie wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji. Zdaniem skarżącego ustalenia sądu pierwszej instancji poczynione w sprawie były błędne. Pomimo posiadanego wykształcenia - mechanik maszyn i urządzeń przemysłowych - nigdy nie pracował w tym zawodzie. Sąd okręgowy nie wyjaśnił też charakteru tej pracy, a wymaga ona używania znacznej siły fizycznej. W związku ze schorzeniem kręgosłupa H. P. nie może jej wykonywać. Zdaniem skarżącego praca ta mogłaby doprowadzić do jego trwałego kalectwa. Ponadto ubezpieczony podkreślił, że nie ma żadnego doświadczenia w tym zakresie, gdyż nigdy nie pracował jako mechanik. Wiek 57 lat uniemożliwia mu przekwalifikowanie się. O tym jakie są wymagania na takim stanowisku świadczą ogłoszenia o poszukiwaniu pracowników dostępne w Internecie (m.in. kilkuletnie doświadczenie, umiejętność czytania rysunku technicznego, umiejętność czytania planów, schematów itp.). W dalszej kolejności skarżący podniósł, że nie zgadza się z ustaleniem sądu pierwszej instancji, że przekwalifikował się. Wykonywanie pracy ochroniarza nie wymaga kwalifikacji, bowiem jest to praca prosta i nisko płatna. Pracy tej nie można porównać do pracy operatora żurawia, jaką ubezpieczony wykonywał przed uzyskaniem prawa do renty. H. P. podkreślił, że podjęcie tego zatrudnienia miało charakter wymuszony i nigdy się do tej pracy nie zaadaptował. Gdyby był zdrowy i mógł wykonywać inną pracę niż pracownik ochrony, to na pewno taką pracę znalazłby. Wnoszący apelację zakwestionował stanowisko zawarte w opinii uzupełniającej biegłych sądowych, że poprawa jego zdrowia wyraża się ustąpieniem zespołu bólowego korzeniowego. Badanie dokonane przez biegłych, miało charakter bardzo pobieżny. Ponadto lekarze nie byli w stanie ocenić czy i jakie ubezpieczony odczuwa bóle, gdyż są one niemierzalne. H. P. wskazał, że zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa nie cofnęły się, a wręcz przeciwnie przez okres 19 lat pogłębiły się, pomimo oszczędzającego trybu życia. Biegli nie wzięli pod uwagę badania tomografem i prześwietlenia kręgosłupa szyjnego. Skarżący uważa, że w 2011 roku, po 19 latach pobierania renty nie ozdrawiał. Stan jego zdrowia jedynie się pogorszył, choćby z upływem czasu.

Sąd apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja H. P. jest nieuzasadniona. Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń, które sąd apelacyjny co do zasady przyjął jako własne. Na aprobatę zasługiwały także rozważania prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Niezdolność do pracy, jako pojęcie prawne, przy ubieganiu się o prawo do renty należy wykazać w rozumieniu przepisów ustawy rentowej, tj. art. 12. Niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu (ust. 1). Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy (ust. 2), zaś częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji (ust. 3). W tym znaczeniu pojęcia „niezdolność do pracy” za nie wystarczający uznać należy sam stan chorobowy występujący w organizmie osoby ubiegającej się o rentę. Dopiero koniunkcja istniejącej w organizmie badanego jednostki chorobowej z rzeczywistą utratą możliwości zarobkowania daje podstawę do ubiegania się o prawo do świadczenia rentowego. Niezdolność do pracy w aspekcie medycznym podlega ocenie w oparciu o wiedzę specjalistyczną dostępną biegłym sądowym lekarzom specjalistom z zakresów dziedzin medycyny odpowiadających schorzeniom występującym u ubezpieczonego. W sprawie H. P. badało pięciu lekarzy, którzy sporządzili w sumie cztery opinie o stanie zdrowia ubezpieczonego. Najistotniejszą okazała się ta wydana z udziałem biegłego lekarza medycyny pracy, który oprócz wiedzy medycznej uprawniony jest do tego, aby oceniać przydatność badanego do pracy na konkretnych stanowiskach. Lekarz ten jednoznacznie stwierdził, że ubezpieczony nie jest zdolny do pracy operatora żurawi samojezdnych i posiada przeciwwskazania do pracy na wysokości powyżej 3 m, jednak H. P. może pracować w wyuczonym zawodzie mechanika maszyn i urządzeń przemysłowych, może też pracować jako pracownik ochrony, robotnik gospodarczy, sprzedawca w sklepie itd.

Sąd apelacyjny miał też na względzie oświadczenie ubezpieczonego co do orzeczenia o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności H. P. i uznał, że jakkolwiek niepełnosprawność skarżącego wydaje się być niekwestionowana, to orzeczenie w tym przedmiocie wydaje się na podstawie odrębnych przepisów w efekcie postępowania toczącego się przed Powiatowym Zespołem ds. Orzekania o Niepełnosprawności. Orzeczenie tego organu zapada przy uwzględnieniu innych okoliczności niż te na potrzeby świadczenia rentowego. Umiarkowany stopień niepełnosprawności nie oznacza automatycznie występowania niezdolności do pracy, nawet częściowej. Orzeczenie o niepełnosprawności może mieć wpływ na ustalenie niezdolności do pracy, ale nie jest to wpływ przesądzający (postanowienie Sądu Najwyższego z 11 stycznia 2008 roku, sygn. I UK 280/07, LEX nr 442888). Sąd Najwyższy w swoich orzeczeniach, które Sąd Apelacyjny w całości podziela, wyjaśnił, że brak podstaw do utożsamiania pojęć prawnych „niezdolności do pracy” (art. 12 ust. 1 ustawy rentowej) oraz „niepełnosprawności” (art. 1 i art. 3 ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych), skoro każde z tych pojęć posiada odmienną definicję legalną. Orzekanie w sprawie ustalenia stopnia „niezdolności do pracy” oraz w sprawie ustalenia stopnia „niepełnosprawności” należą do innych organów i stanowić mają konieczną przesłankę prawną dla ustalenia prawa do korzystania z różnego rodzaju świadczeń lub uprawnień (wyroki Sądu Najwyższego z 20 sierpnia 2003 roku, sygn. II UK 386/02, OSNP z 2004 r., nr 12, poz. 213 oraz z 28 stycznia 2004 roku, sygn. II UK 222/03, OSNP z 2004 r., nr 19, poz. 340). Definicja prawna pojęcia „niepełnosprawności” ujęta została szerzej aniżeli definicja prawna pojęcia „niezdolności do pracy”. W konsekwencji każda osoba, która uzyskała orzeczenie „o całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy” jest uznawana równocześnie za „osobę niepełnosprawną”, ale nie każda osoba „niepełnosprawna” staje się automatycznie „osobą niezdolną do pracy”. Mimo podobieństwa definicji, stwierdzenie umiarkowanego stopnia niepełnosprawności nie jest tożsame ze stwierdzeniem niezdolności do pracy, a tylko niezdolność do pracy jest równoznaczna z niepełnosprawnością. Możliwe jest też niestwierdzenie niezdolności do pracy przy stwierdzeniu umiarkowanego stopnia niepełnosprawności (wyrok Sądu Najwyższego z 28 stycznia 2004 roku, sygn. II UK 222/03, OSNP z 2004 r., nr 19, poz. 340). W niniejszej sprawie zespół lekarzy specjalistów jednoznacznie uznał badanego za zdolnego do pracy. Brak ubytków ruchowych, zaburzeń neurologicznych, ostrego zespołu bólowego korzeniowego, a także innego istotnego ograniczenia funkcji organizmu nie daje podstaw do orzekania o niezdolności H. P. do pracy.

Sąd apelacyjny nie podzielił stanowiska sądu okręgowego, co do przekwalifikowania się skarżącego w związku z podjęciem zatrudnienia jako pracownik ochrony w trakcie pobierania renty. Wykonywanie przez osobę posiadającą rzeczywiste kwalifikacje robotnika wykwalifikowanego prostych prac fizycznych, które może wykonywać każdy pracownik, nawet nieposiadający żadnych kwalifikacji, nie może być traktowane jako faktyczne przekwalifikowanie się. Powyższe nie wpływa jednak na ostateczna ocenę zasadności odwołania H. P.. Pamiętać należy, że niezdolność do pracy oceniana jest przez pryzmat nie tylko tych umiejętności, jakie osoba wykorzystuje w trakcie swojej aktywności zawodowej, ale także tych które nabyła w wyniku zdobywania wykształcenia zawodowego. Ubezpieczony pracował co prawda jako operator żurawia w ostatnim okresie przed rozpoczęciem pobierania renty, jednak jest wykwalifikowanym pracownikiem, z wykształcenia mechanikiem maszyn urządzeń przemysłowych. H. P. ma obecnie ukończone 57 lat, wiek emerytalny osiągnie dopiero za lat 10. Ubezpieczony ma możliwość wykorzystywać nabyte uprawnienia oraz wykonywać pracę zawodową. Ma także możliwość uzupełnić ewentualne w tym zakresie braki w wyniku odbycia stosownych szkoleń bądź kursów.

Odnosząc się do poszczególnych zarzutów skarżącego sąd apelacyjny wskazuje, że dokumentacja medyczna ubezpieczonego zgromadzona w aktach rentowych ZUS przedstawia obraz zmian zachodzących w organizmie ubezpieczonego począwszy od 1991 roku. Najnowsze wyniki badań przedstawione przez H. P. mogą wskazywać na rozwój bądź cofanie się istniejących już zmian chorobowych w dacie ich wykonywania. Tym niemniej biegli sądowi oceniają stan zdrowia badanego na datę składania wniosku w organie rentowym. Oceniają zatem czy w dacie ubiegania się o świadczenie stan zdrowia ubezpieczonego został oceniony prawidłowo. Jeszcze w 2004 i 2006 roku lekarz orzecznik stwierdzał zmiany ubytkowe i przewlekły zespół bólowy na tle rwy kulszowej (k. 23 i 59v dokumentacji lekarskiej ZUS), lecz takich objawów ubytkowych nie stwierdzał już w 2007, 2008, ani w 2011 roku. Podkreślić należy, że lekarze specjaliści wykonujący funkcję biegłych sądowych potrafią na podstawie przeprowadzanych osobiście badań stwierdzić występowanie zmian ubytkowych i tylko te zmiany w sensie medycznym kwalifikują osobę jako niezdolną do pracy. To one przekładają się na fizyczne funkcjonowanie danej osoby. Takich zmian w organizmie ubezpieczonego od kilku lat nie stwierdza się. To, że skarżący czuje się chory stanowi odczucie subiektywne, nie potwierdzone diagnozą medyczną. Dla oceny i stopnia zaawansowania chorób, ich wpływu na stan czynnościowy organizmu uprawnione są osoby posiadające fachową wiedzę medyczną, a zatem okoliczności tych można dowodzić tylko przez dowód z opinii biegłych (art. 278 k.p.c.). Zgodnym z zasadami doświadczenia życiowego jest twierdzenie, że z upływem czasu dochodzi do stopniowej utraty sił w organizmie człowieka, jest to proces stały i nieunikniony. W tym sensie rację ma skarżący, że na przestrzeni 11 lat pobierania renty stan jego organizmu mógł ulec pewnemu pogorszeniu. Jednak świadczenie rentowe związane z niezdolnością do pracy nie jest przyznawane z uwagi na wiek ubezpieczonych, ale z uwagi na występowanie takich schorzeń, które czynią osoby zatrudnione niezdolnymi do pracy. Obecne zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa H. P. nie stanowią przesłanki do orzekania jego niezdolności do pracy. Przebyta w 2001 roku operacja i prowadzenie oszczędniejszego trybu życia mogły przyczynić się do poprawienia jakości codziennego funkcjonowania ubezpieczonego. I choć nie neguje się możliwości dalszego odczuwania przez H. P. bólu na tle zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, w ocenie lekarzy specjalistów nie nosi on już znamion przewlekłego zespołu bólowego. Samo tylko istnienie schorzeń powodujących konieczność pozostawania w stałym leczeniu nie stanowi samodzielnej przyczyny uznania niezdolności do pracy, chociaż w pewnych okresach może wymagać czasowych zwolnień lekarskich.

Sąd apelacyjny podkreśla ponadto, że renta okresowa z tytułu niezdolności do pracy nie jest świadczeniem przyznawanym na stałe. Ubezpieczony musi liczyć się z możliwością utraty prawa do tego świadczenia. Nie można zatem skutecznie powoływać się na fakt, że w związku z kilkunastoletnim nawet okresem pobierania świadczenia utraciło się kontakt z wykonywaniem zawodu, a zmiany technologiczne zaistniałe w danym zawodzie uniemożliwiają powrót do jego wykonywania. Powyższe prowadziłoby bowiem do nieuzasadnionego wniosku, że długoterminowa renta z racji okresu na jaki została przyznana zamienia się w rentę stałą, to zaś przeczy obowiązującym przepisom. Z założenia renta okresowa stanowi przejściowy stan w aktywności zawodowej ubezpieczonego.

Apelacja H. P. z powyższych względów okazała się nieuzasadniona i podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.