Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII Ga 209/13

WYROK

W I M I E N I U R Z E C Z Y P O S P O L I T E J P O L S K I E J

Dnia 23 sierpnia 2013 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Krzysztof Górski

Sędziowie: SO Anna Budzyńska

SR del. Patrycja Baranowska (spr.)

Protokolant: aplikant radcowski Joanna Bródka

po rozpoznaniu w dniu 23 sierpnia 2013 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. S.

przeciwko (...) spółce akcyjnej V. (...)" w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 23 kwietnia 2013 roku, sygnatura akt XI GC 103/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 300 zł (trzystu złotych) tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

SSO A. Budzyńska SSO K. Górski SSR del. P. Baranowska

Sygn. akt VIII Ga 209/13

UZASADNIENIE

W dniu 30 kwietnia 2012 roku powód K. S. wniósł pozew o zasądzenie od (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. kwoty 2.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 6 września 2010 roku i kosztami postępowania. W uzasadnieniu pozwu powód wskazał na łączącą strony umowę ubezpieczenia majątkowego maszyn i urządzeń budowalnych - rębaka bębnowego w okresie od 15 marca 2010 roku do 14 marca 2011 roku, który uległ uszkodzeniu. Powód zgłosił szkodę pozwanej, która przyjęła odpowiedzialność ubezpieczeniową i dokonała wypłaty odszkodowania w wysokości 105 096,87 zł, podnosząc, że ubezpieczenie pokryło tylko 25% wartości rębaka. W odpowiedzi na odwołanie Towarzystwo podtrzymało swoje stanowisko ustalając, że wartość rzeczywista rębaka w dacie zdarzenia wyniosła 439 790,00 zł, zatem różnica między należnym powodowi odszkodowaniem, a wartością faktycznie wypłaconą wyniosła 334 693,13 zł. Powód wyjaśnił, że dochodzi w pozwie kwoty 2.000,00 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów procesu, argumentując, że roszczenie powoda wywodzi się wyłącznie z odmiennego stanowiska co do interpretacji zapisów polisy ubezpieczeniowej i ogólnych warunków, a spór dotyczy wysokości należnego powodowi odszkodowania. Pozwana wskazała na integralną część polisy w postaci Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (...), które w myśl § 6 ust. 2 OWU przewidywały jako sumę ubezpieczenia wartość odtworzeniową urządzenia. Zdaniem pozwanej z zapisu polisy nie wynika, aby strony umówiły się inaczej, dlatego na dzień zawarcia umowy przyjęły, że wartość odtworzeniowąa maszyny powoda odpowiada wskazanej w polisie sumie ubezpieczenia. Pozwana odwołała się do przeprowadzonych w postępowaniu likwidacyjnym oględzin przez rzeczoznawcę, który dokonał oceny technicznej i wskazał, że wartość odtworzeniowa maszyny wynosi 2 179 000,00 zł, wartość rynkowa na dzień szkody – 457 000,00 zł, wartość sprzętu uszkodzonego 3 810,00 zł, a różnica wartości przed i po szkodzie – 453 190,00 zł. Dalej przyjęła ustalenie, iż naprawa maszyny jest ekonomicznie nieopłacalna, ponieważ przekroczy wartość rynkową maszyny, w związku z czym szkoda kwalifikuje się jako całkowita, przy wartości złomu maszyny określiła na kwotę 13 400,00 zł. Ze względu na przekroczenie wartości odtworzeniowej mienia ponad sumę ubezpieczenia pozwana wyliczyła wysokość odszkodowania z uwzględnieniem niedoubezpieczenia na kwotę 105 549,60 zł netto. Jednocześnie pozwana zaprzeczyła jakoby strony odrębnie uregulowały kwestię sumy ubezpieczenia, a polisa została przez powoda podpisana bez zgłaszania zastrzeżeń.

Wyrokiem z dnia 23 kwietnia 2013 r. (XI GC 103/13) Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie, Wydział XI Gospodarczy zasądził od pozwanej (...) spółki akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powoda K. S. kwotę 2 000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 6 września 2010 r. do dnia zapłaty i kwotę 717,00 zł tytułem kosztów procesu.

Sąd Rejonowy wydał rozstrzygnięcie na gruncie następujących ustaleń faktycznych:

Zgodnie z umową leasingu z dnia 20 marca 2006 roku (...) sp. z o.o. w W. nabyła i oddała do używania powodowi K. S. rębak bębnowy (...), rok produkcji 1997. Cenę przedmiotu leasingu ustalono na kwotę 437 000,00 zł netto. Dnia 2 lutego 2010 r. rębak został sprzedany powodowi za cenę 30 190,83 zł netto. Sąd Rejonowy ustalił, że dnia 26 lutego 2010 roku K. S. złożył w oddziale (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W. wniosek o ubezpieczenie rębaka. We wniosku powód nie wskazał wartości odtworzeniowej rębaka tj. kosztu wymiany maszyny na nową tego samego rodzaju i wydajności. Procedura zwierania umowy prowadzona była przez agenta S. D. (1). Ponieważ wartość ubezpieczanej maszyny przewyższała uprawnienia agenta do samodzielnego zawarcia umowy, zwracał się on o zgodę na jej zawarcie do swoich przełożonych, informując o wartości rynkowej maszyny. Powód wraz z agentem zdecydowali się zlecić wycenę maszyny według jej wartości rynkowej, która określona została przez rzeczoznawcę na kwotę 130.000,00 euro, przy średnim kursie euro 4,0155 zł. Do przełożonych agenta przesłano m. in. tę wycenę, w czasie negocjacji co do zniżki składki posługiwano się sumą ubezpieczenia w wysokości 520 000,00 zł.

W dniu 11 marca 2010 roku powód zawarł z pozwaną umowę ubezpieczenia rębaka na okres od 15 marca 2010 roku do 14 marca 2011 roku, stwierdzoną polisą nr (...). Sumę ubezpieczenia określono na 520.000 zł, która stanowiła wartość rynkową rębaka, natomiast składka wyniosła 3 640,00 zł. Pozwana nie kwestionowała przyjętej przez powoda sumy ubezpieczenia, a wniosek i polisa, które były weryfikowane nie zostały zwrócone do poprawienia. Pozwana nie poinformowała też, że do ubezpieczenia powinno podać się wartość nowego rębaka. Zgodnie z zapisami ogólnych warunków ubezpieczenia ubezpieczeniem na sumy stałe jest system ubezpieczenia, w którym suma ubezpieczenia powinna odpowiadać całkowitej wartości mienia. Wartością odtworzeniową (nową) stanowiła wartość odpowiadająca kosztom wymiany ubezpieczonych maszyn i urządzeń na nowe tego samego typu, mocy lub wydajności, z uwzględnieniem kosztów transportu, montażu, opłat celnych, podatków. Z kolei wartością rzeczywistą jest wartość odtworzeniowa (nowa) pomniejszona o zużycie techniczne maszyny lub urządzenia. Suma ubezpieczenia wskazana w polisie stanowiła górną granicę odpowiedzialności C. za szkodę, a suma ubezpieczenia maszyn i urządzeń budowlanych powinna być ustalana przez ubezpieczającego i winna odpowiadać wartości odtworzeniowej bez uwzględnienia podatku VAT, o ile strony nie umówiły się inaczej (§ 6). C. zobowiązana była do wypłaty odszkodowania w przypadku szkody całkowitej - według wartości rzeczywistej maszyny z okresu bezpośrednio poprzedzającego powstanie szkody, natomiast w przypadku szkody częściowej - na podstawie udokumentowanych rachunkami faktycznie poniesionych kosztów naprawy w celu przywrócenia uszkodzonej maszynie lub urządzeniu budowlanemu stanu z okresu bezpośrednio poprzedzającego powstanie szkody bez potrąceń z tytułu zużycia wymienionych części; jeżeli naprawy dokonano w warsztacie będącym własnością ubezpieczającego (§ 12). Jeżeli suma ubezpieczenia dla danej grupy mienia wymienionego w umowie ubezpieczenia była niższa o ponad 15% od jej wartości w dniu szkody (niedoubezpieczenie), wysokość odszkodowania ulega zmniejszeniu w takiej proporcji, w jakiej suma ubezpieczenia tego mienia pozostawała do jego wartości w dniu szkody - zasada proporcji (§ 12 ust. 1 pkt 4).

Z ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że 5 sierpnia 2010 roku, w trakcie wykonywania pracy, doszło do wybuchu pożaru w przedniej części rębaka, a na miejsce zdarzenia zostały wezwane trzy jednostki Straży Pożarnej. Policja wykluczyła udział osób trzecich. W wyniku zdarzenia doszło do uszkodzenia rębaka bębnowego samojezdnego do drewna marki B. (...) z wozidłem (...) 121OB/ (...). Powód zgłosił pozwanej szkodę w dniu 6 sierpnia 2010 roku, której likwidacja została zlecona (...) sp. z o.o.

Sąd Rejonowy powołał się na ustalenia pozwanej w postępowaniu likwidacyjnym na temat zakresu uszkodzeń maszyny, przyczyny pożaru, która tkwiła w rozszczelnieniu w układzie zasilania paliwem w silniku wozidła, ekonomicznie nieopłacalnej naprawy i zakwalifikowania szkody jako całkowitej na kwotę 439 790,00 zł, przy uwzględnieniu wartości rynkowej na dzień szkody w kwocie 457 000,00 zł, wartości maszyny uszkodzonej 3 810,00 zł i wartości złomu – 13 400,00 zł. Pozwana przyjęła, wartość odtworzeniową maszyny na kwotę 2 176.000,00 zł, a ponieważ wartość ubezpieczonego mienia znacząco przekroczyła sumę ubezpieczenia w kwocie 520 000,00 zł wyliczono odszkodowanie przy uwzględnieniu niedoubezpieczenia i zasady proporcji na kwotę 105.549,60 zł.

Pismem z dnia 4 października 2010 roku pozwana zawiadomiła powoda, że w związku z powstałą szkodą przyznane zostało mu odszkodowanie w kwocie 105 096,87 zł w oparciu o ustalenia rzeczoznawcy oraz warunki zawartej umowy, z której potrącono drugą ratę składki w wysokości 1.820,00 zł. Powód złożył wniosek o ponowne rozpoznanie sprawy, powołując się na uzgodnienia, iż ubezpieczenie wyliczone jest według wartości rzeczywistej, ponieważ nie było podstaw, by ubezpieczył maszynę jako nową, według jej wartości zakupu w kwocie 2 178 000,00 zł. Powód zakwestionował przyjętą wartość odtworzeniową nową skoro na wniosku ubezpieczeniowym nie zostało wpisane jaka jest wartość odtworzeniowa. Pozwana nie znalazła podstaw do zmiany dotychczasowego stanowiska. W odwołaniu od decyzji powód wniósł o wypłatę przez Towarzystwo (...) dalszej kwoty odszkodowania w kwocie 334 693,13 zł, podkreślając brak możliwości zastosowania zasady proporcji i błędnie oparcie stanowiska jedynie na postanowieniach OWU, bez odmiennych postanowień pomiędzy stronami, które wykluczają podejrzenie o zaniżeniu wartości mienia. Wobec dalszej negatywnej decyzji dnia 25 kwietnia 2011 roku powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 334.693,13 zł tytułem odszkodowania za szkodę całkowitą w rębaku.

W oparciu o poczynione ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo, którego podstawę prawną stanowił przepis art. 805 § 1 k.c. przy jednoczesnym zastosowaniu regulacji z art. 361 k.c. Sąd Rejonowy potraktował jako niesporny fakt zawarcia przez strony umowy ubezpieczenia maszyn, zaistnienia zdarzenia pociągającego za sobą odpowiedzialność ubezpieczyciela i rozmiaru powstałych uszkodzeń, a także fakt zgłoszenia do ubezpieczenia urządzenia używanego i zakwalifikowania szkody jako całkowitej, której wysokości nie była kwestionowana. Spór dotyczył kwestii obliczenia wysokości należnego powodowi odszkodowania, przy uwzględnieniu postanowień § 12 w zw. z § 6 i § 2 pkt. 10 i 11 OWU, w tym słuszności zastosowania zasady proporcji na poziomie 75%. Po analizie postanowień umowy Sąd Rejonowy odwołał się do przepisu art. 12 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 124, poz. 1151) oraz poglądu zaprezentowanego w orzecznictwie Sądu Najwyższego wedle którego niejasności czy wątpliwości co do poszczególnych postanowień ogólnych warunków ubezpieczenie należy interpretować na korzyść ubezpieczającego, natomiast przy dokonywaniu wykładni postanowień OWU według reguł określonych w art. 65 § 2 k.c. nie można pomijać celu, w jakim umowa została zawarta, a także natury i funkcji zobowiązania.

Odnosząc się do przedmiotu sprawy Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na sprzeczność pewnych definicji w OWU, które z jednej strony wskazują, że suma ubezpieczenia winna odpowiadać wartości odtworzeniowej nowej, o ile strony nie umówiły się inaczej, z drugiej przewidują, iż suma ubezpieczenia powinna odpowiadać wartości mienia podlegającego ubezpieczeniu. W ocenie Sądu takie zapisy interpretowane łącznie mają sens tylko wówczas, gdyby uznać, że każdy przypadek ubezpieczenia rzeczy używanej stanowi sytuację, w której strony umówiły się inaczej. Na tej podstawie Sąd uznał prawidłowość stanowiska powoda, że skoro ubezpieczany rębak był używany, to strony umówiły się inaczej i powód nie miał obowiązku podać wartości odtworzeniowej nowej maszyny jako sumy ubezpieczenia. Przeciwne rozumienie zapisów OWU nie może być uznane za obowiązujące, ze względu na ich nieważność, jako sprzecznych z istotą stosunku. Sąd Rejonowy zaznaczył, że suma ubezpieczenia jest to kwotą pieniężna, na która zawarto ubezpieczenie. Stanowi ona górną granicę odpowiedzialności ubezpieczyciela (art. 824 § 1 k.c.) i jest podstawą do obliczenia wysokości składki ubezpieczeniowej. Suma ta nie musi być równa wartości ubezpieczeniowej, może być od niej niższa, ale nie powinna jej przewyższać. W razie nastąpienia wypadku ubezpieczeniowego zakład ubezpieczeń jest obowiązany wypłacić odszkodowanie, a nie sumę ubezpieczenia. Również z perspektywy istoty umowy ubezpieczenia i zasad wyliczenia wysokości składki, która jest pochodną wartości ubezpieczonego majątku, Sąd Rejonowy nie zgodził się interpretacją nakazującą podać przez ubezpieczonego sumę ubezpieczenia w wysokości ponad 2 mln zł, podczas gdy wartości rzeczy używanej wynosi 520 000,00 zł. Oznaczałoby to bowiem, że ubezpieczyciel naliczy i pobierze składkę od nieistniejącego faktycznie majątku, skoro rzecz nie jest warta 2 miliony zł. Taka redakcja czy wykładnia zakładałaby, że zakład pobierze tę składkę i nigdy nie będzie zobowiązany do zapłaty ubezpieczenia, dotyczącego nie istniejącego majątku o wartości półtora miliona, bo zabezpieczają go przed tym te zapisy, które mówią o wypłacie tylko takiego odszkodowania, które odpowiada realnej wartości zniszczonej rzeczy. Wedle stanowiska Sądu Rejonowego wysokość składki jest pochodną ponoszonego ryzyka i stanowi zapłatę za ponoszone przez ubezpieczyciela w okresie ubezpieczenia ryzyko pokrycia ujemnych skutków określonych zdarzeń. Sąd uznał za naruszenie istoty stosunku pobranie składki w związku z nieistniejącym ryzykiem. W ten sam sposób Sąd ocenił postanowienia, dotyczące zasady proporcji, które prowadzą do pozbawienia ubezpieczonego ochrony ubezpieczeniowej bez żadnego racjonalnego uzasadnienia, skoro odpowiedzialność ubezpieczyciela i tak ogranicza się do sumy ubezpieczenia, jeśli jest ona niższa od wartości szkody i za taki właśnie zakres odpowiedzialności ubezpieczający zapłacił składkę. Sąd Rejonowy podniósł, że w chwili zawierania umowy i zajścia wypadku ubezpieczeniowego maszyna powoda była urządzeniem używanym, a zatem wartość odtworzeniowa winna być oceniana jako suma nakładów potrzebnych do nabycia rzeczy tego samego rodzaju, typu, modelu, o takich samych lub zbliżonych parametrach technicznych w odniesieniu do wartości tych rzeczy sprzed powstania szkody. Sąd uznał, że wolą i intencją stron było zawarcie umowy według wartości rzeczywistej maszyny, o czym świadczy fakt, iż do wniosku o umowę ubezpieczenia, powód przedłożył prywatną opinię rzeczoznawcy określającą wartość rzeczywistą rębaka identyczną jak suma ubezpieczenia. Oprócz tego Sąd odwołał się do zeznań świadka S. D. (1) mówiących o stosowanej przez pozwaną praktyce wzywania wnioskodawcy o stosowne wyjaśnienie albo uzupełnienie wniosku, co nie miało miejsca w sprawie. To zaś potwierdzało stanowisko powoda, że zgodnie z wolą stron zapisy o sumie ubezpieczenia rozumianej jako wartość maszyny nowej nie miały mieć zastosowania. Na marginesie Sąd zauważył że w ramach wartości szkody przyjętej na kwotę 439 790 zł, od wartości rzeczy sprzed pożaru odjęto zarówno wartość maszyny po pożarze, jak i możliwą do uzyskania kwotę za sprzedaż złomu z tej maszyny, mimo oczywistej niemożności sprzedaży dwukrotnie tych samych pozostałości. Z uzasadnienia orzeczenia wynika, że stan faktyczny ustalono w oparciu o dowody z dokumentów, których treści ani autentyczności nie budziła wątpliwości, oraz o zeznania świadka S. D. (1) i powoda K. S., którym w pełni dał wiarę. Sąd pominął zeznania świadka P. D., albowiem nie miał on wiedzy na temat okoliczności będących przedmiotem niniejszego postępowania. Dowód z zeznań S. D. dopuszczono, uznając za usprawiedliwioną omyłkę pełnomocnika powoda przy formułowaniu wniosku dowodowego w pozwie.

Odsetki za opóźnienie przyznano wedle art. 481 § 1 k.c. i art. 817 § 1 i 2 k.c., tj. po upływie 30-dniowego terminu na ukończenie postępowania likwidacyjnego. Ponieważ termin zgłoszenia szkody przypadał na 6 sierpnia 2010 roku odsetki orzeczono zgodnie z żądaniem od dnia 6 sierpnia 2010 roku. Koszty procesu w wysokości 717,00 zł przyznano na zasadzie art. 98 k.p.c. i § 6 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).

Pozwana wystąpiła z apelacją od wyroku Sądu Rejonowego zarzucając mu naruszenie:

1. art. 233 § 1 k.p.c. które miało wpływ na wynik sprawy polegające na:

- dowolnym uznaniu zapisów OWU za nieprecyzyjne i skutkujące wyłączeniem zasady proporcjonalności przy wyliczaniu należnego odszkodowania w sytuacji niedoubezpieczenia, podczas gdy warunki takiego rozliczenia szkody zostały zaakceptowane przez powoda,.

- dowolnej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego sprzecznej z zasadami logicznego wnioskowania i doświadczenia przejawiającej się na dowolnym uznaniu, że działanie pozwanej miało w zamyśle prowadzić do pokrzywdzenia powoda, tak w przypadku ustalenia sumy ubezpieczenia w stosunku do wartości rzeczywistej urządzenia powoda jak i na wartości odtworzeniowej nowej maszyny i ewentualnej wysokości odszkodowania jak winna zostać wypłacona, podczas gdy Sąd nie miał możliwości dokonania oceny działania pozwanej w sytuacji, gdy suma ubezpieczenia zostałaby przez powoda określona właściwie, to jest na wartość odtworzeniową maszyny nowej,

2. art. 353 1 k.c. wyrażające się uznaniem zapisów OWU za niewiążące powoda, podczas gdy zasada proporcjonalności świadczenia przy umowach ubezpieczenia znana jest w systemie prawa cywilnego i nie pozostaje w sprzeczności z istotą zobowiązań z zakresu ubezpieczeń, a żaden przepis szczególny nie wyłącza jej zastosowania w przypadku dobrowolnych umów ubezpieczenia majątkowego, co oznacza, iż Sąd bezpodstawnie wyłączył jej stosowanie naruszając tym samym dyspozycję wyżej przywołanego przepisu;

3. art. 233 k.p.c. poprzez nieuzasadnione przydanie zeznaniom świadka S. D. (1) znaczenia w kwestii dokonania wyceny urządzenia oraz rzekomej akceptacji przez stronę pozwaną sumy ubezpieczenia.

Na tej podstawie pozwana wniosła o zmianę wyroku i oddalenie powództwa oraz orzeczenie w zakresie kosztów procesu, nadto o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych. W uzasadnieniu apelacji pozwana uznała, iż Sąd I Instancji w całości pominął fakt zawarcia umowy ubezpieczenia pomiędzy profesjonalistą a powodem (przedsiębiorcą), który znał treść i warunki umowy ubezpieczenia wyrażone w OWU, miał świadomości ich zapisów a także zaznajomił się z nimi. Tym samym, nie można uznać za zasadne ustalenie, jakoby Ogólne Warunki Umów były dwuznaczne i nie precyzowały jasno sposobu obliczenia wartości szkody. Zdaniem pozwanej nawet gdyby przyjąć, że powód nie dochował należytej staranności i nie do końca zrozumiał treść umowy, to nie jest to okoliczność usprawiedliwiająca, czy uzasadniająca jego roszczenia. Pozwana zaznaczyła, że powód uprzednio ubezpieczał już należącą do niego maszynę, a zatem nie tylko znał analogiczne warunki, na jakich ubezpieczyciele zawierają przedmiotowe umowy, ale przede wszystkim był w stanie ocenić rzekomo niekorzystne dla niego zapisy umowne. Pozwana nie zgodziła się z Sądem I instancji, jakoby zawarcie umowy o treści objętej OWU miało prowadzić do niezrealizowania funkcji wyrównania szkody i w efekcie funkcji ochronnej ubezpieczenia. Pozwana miała dokonać kalkulacji składki przyjmując konstrukcję ubezpieczenia zgodnie z OWU, w przeciwnym wypadku składka byłaby kilkukrotnie wyższa. Wedle pozwanej suma ubezpieczenia jest zgodna z OWU, a ubezpieczający nie może przerzucać na nią konsekwencji błędnego udzielenia przez siebie informacji co do rzeczywistej wartości odtworzeniowej maszyny nowej. Ponadto pozwana przyjęła za dopuszczalne uregulowanie sposobu ustalenia odszkodowania, którego wysokość będzie mniejsza od odszkodowania przyznanego na zasadach ogólnych z tytułu odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody. Z apelacji wynika, że powód nie kwestionował warunków umowy w zakresie sumy ubezpieczenia oraz faktu ustalenia odszkodowania w kontekście sumy ubezpieczenia, w związku z czym była możliwość przerzucenia skutków niedoubezpieczenia na sposób oraz wysokość odszkodowania. W tym kontekście pozwana odwołała się do poglądu doktryny i orzecznictwa dopuszczającego stosowanie zastrzeżenia uprawniającego ubezpieczyciela do zmniejszenia odszkodowania - stosownie do wysokości zapłaconej składki w przypadku, gdy ubezpieczający podał nieprawdziwe dane mające wpływ na wysokość składki; sytuacja niniejsza jest tożsama, bowiem powód nie wskazał wartości odtworzeniowej nowej maszyny. Jako błędne i nieuzasadnione pozwana uznała założenie, iż pobrałaby składkę od wartości półtora miliona złotych i w przypadku szkody wypłaciłaby odszkodowania odpowiadające realnej wartości zniszczonej rzeczy. Wyjaśniła, że przyjęcie zasady proporcji uzasadnione jest tzw. teorią intensywności ryzyka, wedle której, w przypadku szkody częściowej odszkodowanie ubezpieczeniowe powinno być wyliczane w takiej relacji do poniesionej szkody, w jakiej pozostaje suma ubezpieczenia do wartości ubezpieczeniowej. Pozwana podniosła, że instytucja niedoubezpieczenia znana jest w systemie prawa, chociażby w przepisach art. 302 § 4 kodeksu morskiego, co prowadzi do tezy o ogólnej dopuszczalności stosowania reguły proporcji w systemie prawa, wobec braku przepisów wyłączających jej stosowanie na gruncie przepisów o umowie dobrowolnego ubezpieczenia majątkowego. Stąd też urodziwość uregulowania tej kwestii pozostawiono stronom umowy, w ramach swobody kontraktowej. Dalej pozwana zaznaczyła, iż Sąd I instancji przydał nieuzasadnione znaczenie zeznaniom S. D. (1), bowiem w praktyce obrotu, to ubezpieczający określa we wniosku ubezpieczeniowym wartość mienia, przyjmowaną jako suma ubezpieczenia. Z apelacji wynika, że powód pominął dokonanie wyceny, co do wartości odtworzeniowej maszyny nowej, błędem jest przerzucanie ciężaru, co do ustalenia wartości rzeczy na pozwaną gdyż to powód określa sumę ubezpieczenia od której zależna jest składka. Fakt ten miał zostać całkowicie pominięty przez Sąd I instancji.

W odpowiedzi na apelację złożonej w dniu 1 lipca 2013 r. powód wniósł o oddalenie apelacji pozwanej i zasądzenie od na swoją rzecz kosztów postępowania odwoławczego. Powód zaznaczył, że ubezpieczył mienie według wartości rzeczywistej , a pozwana przystała na taki warunek, natomiast wystąpienie po stronie powoda nienależytej staranności przy zawieraniu umowy nie zostało przez pozwaną wykazane. Według powoda strony odmiennie uregulowały treść łączącej ich umowy i wyłączyły zasadę niedoubezpieczenia i proporcji, stąd zarzuty pozwanej są całkowicie niezasadne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej okazała się niezasadna.

Główny zarzut pozwanej wywiedziony w apelacji dotyczył naruszenia przez Sąd Rejonowy zasady swobodnej oceny dowodów. Odnosząc się do zgłoszonego zarzutu zaznaczyć trzeba, że w świetle art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wymieniony przepis nakłada na sąd orzekający obowiązek wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału i uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu. Nadto obowiązkiem sądu jest skonkretyzowanie okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności oraz wskazania jednoznacznego kryterium i argumentacji pozwalającej na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 r., sygn. II CR 423/66, niepubl.; uzasadnienie orzeczenia SN z dnia 24 marca 1999 r., sygn. I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie orzeczenia SN z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00, niepubl.). Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. W orzecznictwie wskazuje się, że do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. dochodzi wówczas, gdy ocena dowodów dokonana przez Sąd jest sprzeczna z regułami logicznego myślenia, uchybia zasadom wynikającym z doświadczenia życiowego lub też narusza zasady właściwego kojarzenia faktów (por. wyrok SN z dnia 16 grudnia 2005r., III CK 314/05, Lex nr 172176).

Przenosząc wspomniane zasady na grunt badanej sprawy stwierdzić należy, że Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w zakresie wnioskowanym przez strony, zgromadzone dowody poddał wszechstronnej i wnikliwej analizie ustalając w sposób prawidłowy stan sprawy. Zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku motywy rozstrzygnięcia zostały poprzedzone wszechstronną, kompleksową i wnikliwą analizą wszystkich zgromadzonych środków dowodowych zgromadzonych w procesie. Wbrew zarzutom apelacji, zaprezentowana przez Sąd Rejonowy ocena zebranej dokumentacji umownej nie nosi w sobie cech dowolności, w szczególności nie można zarzucić Sądowi Rejonowemu nieuzasadnionego umniejszenia znaczenia poszczególnych postanowień Ogólnych Warunków Ubezpieczenia Maszyn i urządzeń budowlanych C. T. (OWU) z perspektywy łączącej strony umowy ubezpieczenia majątkowego. Otóż Sąd Rejonowy wziął pod uwagę nie tylko treść polisy ubezpieczeniowej, lecz również wszelkie istotne dla rozstrzygnięcia postanowienia OWU. Całościowa analiza brzmienia dokumentów została uzupełniona szczegółowym odtworzeniem procesu negocjacji warunków ubezpieczenia pomiędzy powodem, a przedstawicielem pozwanej, poprzedzających zawarcie umowy. Faktem nie podlegającym podważeniu było to, iż powód zmierzał do ubezpieczenia u pozwanej rębaka bębnowego w stanie używanym, o czym świadczy chociażby opis przedmiotu ubezpieczenia wskazujący na rok produkcji rębaka - 1997, a także sporządzona na potrzeby umowa opinia rzeczoznawcy majątkowego. Pełną wiedzę pozwanej na temat rzeczywistego stanu i aktualnej wartości mienia na dzień zawarcia umowy potwierdził jej przedstawiciel S. D. (1). Oznaczenie sumy ubezpieczenia na kwotę 520 000,00 zł w wysokości adekwatnej do aktualnej wartości rzeczy miało na celu urealnienie przedmiotu ubezpieczenia, a jednocześnie pozostawało w zgodzie z przewidzianym w § 6 ust. 2 in fine OWU wyłączeniem, umożliwiającym odmiennie ukształtowanie przez strony podstaw sumy ubezpieczenia. Już chociażby z tego względu nie można zgodzić się z pozwaną, jakoby w każdym przypadku i to niezależnie od wieku i stopnia zużycia maszyny, ubezpieczający był zobowiązany do oznaczenia sumy ubezpieczenia według wartości odtworzeniowej nowej. Powód rzetelnie przedstawił ubezpieczycielowi wszelkie niezbędne informacje potrzebne do ustalenia wartości ubezpieczanego mienia oraz wyliczenia składki przy zastosowaniu stopnia ryzyka wypadku ubezpieczeniowego.

Różnica pomiędzy wartością zakupu nowego rębaka a wartością uwzględnioną przy sumie ubezpieczenia była oczywista i dostrzegalna na pierwszy rzut oka. Jak słusznie podkreślił Sąd Rejonowy wniosek powoda został zaakceptowany przez upoważnione osoby działające w strukturach organizacyjnych pozwanej, a ponieważ nie został zwrócony do poprawienia, czy uzupełnienia, należało przyjąć pełne obowiązywanie jego treści w ramach stosunku ubezpieczenia. Nadmienić trzeba, iż nie można przypisać powodowi w żadnym razie złej woli, czy interesu w dążeniu do dostosowania sumy ubezpieczenia do wartości rzeczywistej maszyny, dalece niższej od wartości odtworzeniowej nowej. W tym zakresie Sąd Okręgowy dostrzega co najwyżej zaniechanie zakładu ubezpieczeń w przeprowadzeniu poprawnej analizy wniosku powoda pod kątem ryzyka wystąpienia szkody i ewentualnego obowiązku wypłaty odszkodowania, nie mówiąc już o odpowiednio wczesnym poinformowaniu drugiej strony o skutkach przyjętego sposobu wyliczenia sumy ubezpieczenia. Z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia wynika więc słuszny wniosek Sądu I instancji o nadaniu pierwszorzędnego znaczenia zgodnym ustaleniom stron umowy ubezpieczenia, potwierdzonych w warunkach polisy i jednoczesnym wyłączeniu tych zapisów OWU, które były na tyle odbiegające od realiów przedmiotu ubezpieczenia, że nie dawały się pogodzić z istotą badanego stosunku prawnego. Postanowienia OWU stanowią oczywiście integralną część umowy, jednak nie można zgodzić się z pozwaną, jakoby ich ramowe zapisy miały z złożenia nadrzędną moc obowiązującą przy interpretacji umowy, i to bez względu na zaakceptowaną obustronnie treść wniosku i polisy ubezpieczeniowej oraz przedmiotu ubezpieczenia. Przeprowadzona przez Sąd Rejonowy wykładnia umowy ubezpieczenia w analizowanym stanie faktycznym bazowała na wszystkich dostępnych w procesie, należycie ocenionych środkach dowodowych, i z kolei przeciwstawiała się wyrywkowemu i schematycznemu zastosowaniu przez pozwaną zasady proporcji według § 12 ust. 4 OWU, działającej skrajnie niekorzystnie na sytuację ubezpieczającego już po wystąpieniu zdarzenia.

Wbrew twierdzeniom apelacji Sąd Rejonowy nie zarzucił zakładowi ubezpieczeń celowego działania w celu pokrzywdzeniu ubezpieczającego, lecz jedynie zakwestionował i rozstrzygnął na korzyść poszkodowanego poważne wątpliwości i sprzeczności rysujące się na tle niektórych zapisów OWU i polisy, co też pozostawało w zgodzie z obowiązującymi przepisami i poglądami wypracowanymi przez orzecznictwo. W swoich wywodach Sąd Rejonowy szeroko opisał i stanowczo odrzucił konstrukcję umowy, przy której absolutne pojmowanie zasady niedoubezpieczenia i proporcjonalności prowadziłaby do niedopuszczalnej sytuacji, przy której suma ubezpieczenia (a co za tym idzie składka ubezpieczeniowa) przewyższałaby znacząco rzeczywistą wartość mienia, opisanego w polisie.

Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, iż w zaskarżonym wyroku nie doszło również do bezpodstawnego przypisania jakiejś szczególnej wagi zeznaniom świadka S. D. (1), opisującego przebieg negocjacji i uzgadniania warunków umowy między pozwaną, a powodem. Sąd I instancji potraktował zeznania świadka jako posiłkowe źródło informacji, których treść była zgodna rzeczowym materiałem dowodowym. Oczywiście można podważać zeznania świadka na temat obowiązującej u pozwanej procedury rozpoznawania wniosków ubezpieczeniowych czy przyjętej praktyki, jednakże skuteczne zarzuty w tej materii wymagałyby dowodów o charakterze przeciwnym, a nie wyłącznie twierdzeń opierających się na zaprzeczeniu faktów (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.). Zeznania świadka jawiły się jako spójne, konsekwentne i wyczerpujące, zaś jego osoba nie była zainteresowana rozstrzygnięciem sporu. Stąd też uzupełnienie stanu faktycznego o przekonujące i wiarygodne zeznania S. D. nie nosiło w sobie znamion wykroczenia poza dopuszczalną ocenę dowodów.

Analiza dostępnego materiału dowodowego pozwala na uznanie, że Sąd I instancji prawidłowo ustalił sporne okoliczności, posiłkując się wszelkimi dostępnymi dowodowymi. Stąd też zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie znajdował uzasadnienia.

Dokonując wyłączenia obowiązywania zasady proporcjonalności w płaszczyźnie stosunku ubezpieczenia stron Sąd Rejonowy nie naruszył przepisu prawa materialnego art. 353 1 k.c. Zasada swobody umów doznaje pewnych ograniczeń zwłaszcza w sytuacji gdy, treść lub cel umowy sprzeciwiają się właściwości (naturze) stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego. Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że w stanowiącym oś sporu stosunku zobowiązaniowym i ustalonym stanie faktycznym, zastosowanie zasady proporcji spowoduje znaczne osłabienie funkcji gwarancyjnej umowy, co jest sprzeczne z właściwością zobowiązania. Co do zasady Sąd Rejonowy nie odrzucił dopuszczalności ustalenia zasady proporcji. W konsekwencji odwołanie się przez pozwaną do ogólnych zasad ubezpieczeń majątkowych oraz do systemu prawa morskiego nie może prowadzić do zmiany zapatrywania Sądu Okręgowego na prawidłowość wyroku Sądu I instancji. W tym kontekście wypada przytoczyć pogląd Sądu Apelacyjnego w Warszawie wyrażony w wyroku z dnia 2 października 2008 r. (sygnatura akt VI ACa 140/08, niepubl.) wskazujący, że brak jest podstaw do tego, by odmawiać powodowi ochrony ubezpieczeniowej w granicach określonych sumą ubezpieczenia w kontekście oczywiście poniesionej przez niego szkody. (...) Przyjęcie, że również w przypadku całkowitego zniszczenia mienia miałaby zastosowanie zasada proporcji, powoduje, iż nigdy nie zostałby zrealizowany przez ubezpieczyciela paragraf 11 ogólnych warunków ubezpieczenia, że ubezpieczyciel z tytułu umowy ubezpieczenia wypłaca odszkodowanie w kwocie nie większej niż określona suma ubezpieczenia stanowiąca górną granicę odpowiedzialności. Nie jest jednak celem umowy ubezpieczeniowej pozbawienie ubezpieczonego należnej mu ochrony.

Mając na względzie przywołaną wyżej argumentację na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanej.

O kosztach postępowania przez Sądem Odwoławczym orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2002r., nr 163, poz. 1398 ze zm.). Na koszty procesu zasądzone od pozwanej na rzecz powoda składają się koszty zastępstwa procesowego w wysokości 300,00 zł.

SSO A. Budzyńska SSO K. Górski SSR del. P. Baranowska