Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 868/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 stycznia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący Sędzia Sądu Okręgowego Ewa Bazelan (spr.)

Sędziowie: Sędzia Sądu Okręgowego Anna Podolska-Kojtych

Sędzia Sądu Rejonowego Agnieszka Maliszewska (del.)

Protokolant Starszy sekretarz sądowy Jolanta Jaworska

po rozpoznaniu w dniu 27 stycznia 2016 roku w Lublinie

na rozprawie

sprawy z powództwa L. M.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda i pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Lubartowie z dnia 28 maja 2015 roku, sygn. akt I C 239/13

I.  oddala obie apelacje;

II.  znosi wzajemnie między stronami koszty procesu za drugą instancję.

II Ca 868/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 maja 2015 roku Sad Rejonowy w Lubartowie:

I.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda L. M. kwotę 10600 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 14 maja 2010 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałej części powództwo oddalił;

III.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda L. M. kwotę 1286,87 złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazał ściągnąć od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Lubartowie kwotę 958,28 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia Sądu Rejonowego:

Powód L. M. zawarł w dniu 31 lipca 2009 r. z pozwanym Towarzystwem (...) Spółką Akcyjną w W. umowę ubezpieczenia dotyczącą samochodu osobowego V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), w zakresie obejmującym między innymi ubezpieczenie autocasco w wersji (...), na okres od dnia 1 lipca 2009 r. do 30 lipca 2010 r. W umowie określona została wysokość sumy ubezpieczenia, odpowiadająca wartości pojazdu w dniu zawarcia umowy, na kwotę 61000 złotych brutto. Powód w dniu zawarcia umowy uiścił wyliczoną przez ubezpieczyciela składkę ubezpieczeniową.

Integralną część umowy ubezpieczenia stanowiły ogólne warunki ubezpieczenia Autocasco Komfort (OWU AC). Zgodnie z ich brzmieniem odszkodowanie z umowy ubezpieczenia miało przysługiwać w razie uszkodzenia lub całkowitego zniszczenia pojazdu wraz z wyposażeniem standardowym oraz utraty elementów pojazdu i wyposażenia standardowego wskutek wszelkich zdarzeń niezależnych od woli ubezpieczonego lub osoby upoważnionej do kierowania pojazdem oraz w razie kradzieży pojazdu. Za szkodę całkowitą uznawana była szkoda, w wyniku której pojazd uległ uszkodzeniu w takim stopniu, że koszty jego naprawy brutto przekroczyłyby 70% sumy ubezpieczenia. W takim wypadku wartość odszkodowania miała być ustalana jako odpowiadająca różnicy pomiędzy sumą ubezpieczenia a wartością pojazdu w stanie uszkodzonym, wyliczoną na dzień ustalania odszkodowania. Natomiast wartość pojazdu w stanie uszkodzonym odpowiadać miała wartości elementów i zespołów pojazdu nie uszkodzonych lub uszkodzonych w takim stopniu, że posiadają wartość rynkową (§ 4 ust. 1, § 16 w związku z § 2 ust. 19 OWU AC). W § 24 ust. 1 ogólnych warunkach umowy wskazano, że ubezpieczyciel obowiązany jest wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia zgłoszenia szkody. Zgodnie zaś z § 24 ust. 2 OWU AC w wypadku braku możliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności pozwanego lub w przypadku braku możliwości określenia wysokości odszkodowania w terminie określonym w § 24 ust. 1, ubezpieczyciel miał obowiązek wypłacić odszkodowanie w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część odszkodowania pozwany winien był wypłacić w terminie wynikającym z § 24 ust. 1.

W ogólnych warunkach ubezpieczenia przewidziano również możliwość składania skarg i zażaleń przez ubezpieczającego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia w formie pisemnej do właściwego organu ubezpieczyciela, w szczególności – w zakresie likwidacji szkód – do dyrektora centrum likwidacji szkód, na terenie którego szkoda była likwidowana, który obowiązany był udzielić pisemnej odpowiedzi osobie składającej skargę lub zażalenie.

W dniu 14 kwietnia 2010 r. samochód powoda uległ uszkodzeniu w wyniku wypadku. Samochodem kierował wówczas syn powoda, który wykonywał manewr skrętu w lewo; w czasie tego manewru doszło do zderzenia z jadącym z przeciwnej strony samochodem M.. Uszkodzony został przód, prawy bok i tył samochodu powoda.

Powód w dniu wypadku zgłosił powstanie szkody pozwanemu; w dniu 19 kwietnia 2010 r. pracownik pozwanego dokonał oględzin uszkodzonego pojazdu. W oparciu o przeprowadzoną kalkulację pozwany ustalił, że koszt naprawy samochodu powoda wyniósłby 82094,32 złotych brutto, zaś wartość pojazdu bezpośrednio przed szkodą wynosiła 56800 złotych brutto. Wobec faktu, iż koszt ewentualnej naprawy przekraczałby wartość pojazdu pozwany uznał szkodę za całkowitą. Określił wartość rynkową pojazdu w stanie uszkodzonym na kwotę 15500 złotych, a wysokość należnego powodowi świadczenia, odpowiadającą różnicy pomiędzy sumą ubezpieczenia i wartością pojazdu w stanie uszkodzonym, na kwotę 455500 złotych. W piśmie datowanym na dzień 29 kwietnia 2010 r. pozwany poinformował powoda o wynikach swoich ustaleń i przyznaniu odszkodowania w kwocie 45500 złotych. Pismo to zostało doręczone powodowi, a przyznane świadczenie przelano na jego konto.

Powód w dniu 24 maja 2010 r. przekazał uszkodzony samochód do stacji demontażu pojazdów.

W piśmie z dnia 31 maja 2010 r. pełnomocnik powoda zwrócił się do pozwanego o dopłatę odszkodowania w kwocie 15500 złotych, wskazując, że wrak pojazdu okazał się niesprzedawalny i nie miał dla powoda żadnej wartości, w związku z czym powód oddał go do demontażu. W odpowiedzi – w piśmie datowanym na 14 czerwca 2010 r. – pozwany podtrzymał swoje stanowisko co do wysokości należnego powodowi świadczenia z ubezpieczenia. Pismo to zostało wysłane w dniu 21 czerwca 2010 r. i doręczone pełnomocnikowi powoda w dniu 23 czerwca 2010 r.

Wartość samochodu V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w dniu 14 kwietnia 2010 r. przed kolizją wynosiła 61000 złotych brutto. Koszt jego naprawy po wypadku wyniósłby 168898,53 złotych brutto. Wartość pojazdu w stanie uszkodzonym wynosiła 4900 złotych brutto.

Opisanych ustaleń faktycznych Sąd dokonał na podstawie powołanych w uzasadnieniu dowodów.

Sąd wskazał, że pozwany uznał co do zasady swoją odpowiedzialność za wypłatę świadczenia z umowy ubezpieczenia w związku z wypadkiem z dnia 14 kwietnia 2010 r. Natomiast spór w sprawie – oprócz okoliczności prawnej, jaką stanowiła kwestia ewentualnego przedawnienia roszczenia powoda – dotyczył wysokości należnego świadczenia z umowy ubezpieczenia, w szczególności wartości pojazdu powoda w stanie uszkodzonym. Ustaleń w tym zakresie Sąd dokonał na podstawie opinii biegłego W. P., którą uznał za wiarygodną.

Sąd uznał za niewiarygodne twierdzenia pozwanego, jakoby możliwe były uzyskanie ze sprzedaży wraku pojazdu kwoty 15500 złotych, czy co najmniej 11650 złotych.

Z drugiej strony Sąd uznał, że twierdzenie powoda, jakoby wrak pojazdu był całkowicie pozbawiony wartości jest nieprawdopodobne w świetle zasad doświadczenia życiowego: można bowiem zakładać, że nawet w razie znacznych uszkodzeń pojazdu możliwe było odzyskanie i ponowne wykorzystanie choćby niektórych nieuszkodzonych części. Powód nie wykazał również, jakoby bezskutecznie ofertował uszkodzony pojazd do sprzedaży w ogłoszeniach prasowych. Jego twierdzenie w tym zakresie pozostało całkowicie gołosłowne, pomimo że – w związku z zakresem sporu w sprawie – to pozwanego obciążał, zgodnie z art. 6 k.c., ciężar dowodu okoliczności, że niemożliwe było odzyskanie choćby nieznacznej części wartości pojazdu.

W ocenie Sądu za wiarygodne uznać należało twierdzenia pełnomocnika powoda co do daty otrzymania pisma pozwanego z dnia 14 czerwca 2010 r. Pełnomocnik powoda przedstawił kopertę opatrzoną pieczęcią pozwanego i datownikiem urzędu pocztowego 21 czerwca 2010 r. a wskazywana przez pełnomocnika powoda data doręczenia pisma – dwa dni po dacie nadania – jest wiarygodna w świetle powszechnie znanych okoliczności dotyczących obrotu pocztowego.

Sąd Rejonowy jako podstawę rozstrzygnięcia wskazał art. 805 § 1 i 2 pkt 1 k.c., według których przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. W przypadku ubezpieczeń o charakterze majątkowym – świadczenie ubezpieczyciela polega na zapłacie określonego w umowie odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku.

Sąd Rejonowy uznał za nieuzasadniony zarzut przedawnienia.

Zgodnie z dyspozycją art. 819 § 1 i 3 k.c. roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech. Jednakże w myśl art. 819 § 4 k.c. bieg przedawnienia roszczenia o świadczenie do ubezpieczyciela przerywa się także przez zgłoszenie ubezpieczycielowi tego roszczenia lub przez zgłoszenie zdarzenia objętego ubezpieczeniem. Bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia.

Pozwany wywodził, że bieg terminu przedawnienia roszczenia powoda, przerwany na skutek zgłoszenia szkody, rozpoczął się na nowo z chwilą doręczenia powodowi pisma z dnia 29 kwietnia 2010 r., informującego o przyznaniu odszkodowania w kwocie 45500 złotych. Wprawdzie w okolicznościach sprawy nie zostało dokładnie wykazane, w jakiej dacie doręczenie to nastąpiło, niewątpliwie miało to jednak miejsce przed złożeniem przez pełnomocnika powoda pisma z dnia 31 maja 2010 r. Zatem pozew, wniesiony w dniu 14 czerwca 2013 r., został zdaniem pozwanego złożony po upływie trzyletniego terminu wynikającego z art. 819 § 1 k.c.

Argumentacji tej Sąd nie podzielił, gdyż pomija ona fakt, iż powód reprezentowany przez pełnomocnika złożył w dniu 31 maja 2010 r. odwołanie od decyzji o przyznaniu odszkodowania, domagając się wypłaty kwoty obecnie dochodzonej w sprawie, na które pozwany odpowiedział pismem z dnia 14 czerwca 2010 r., doręczonym pełnomocnikowi powoda w dniu 23 lipca 2010 r. Złożenie przez powoda odwołania od pierwotnej decyzji ubezpieczyciela o ustaleniu wysokości świadczenia znajdowało przy tym podstawę w treści umowy stron – w § 40 ust. 1 OWU AC. W tym stanie rzeczy w ocenie Sądu Rejonowego uznać należało, że termin przedawnienia roszczenia powoda nie rozpoczął na nowo biegu do czasu definitywnego zakończenia postępowania likwidacyjnego, to jest do dnia doręczenia pełnomocnikowi powoda pisma pozwanego z dnia 14 czerwca 2010 r., stanowiącego odpowiedź na złożone przez powoda odwołanie. Zatem pozew, złożony w dniu 14 czerwca 2013 r., wniesiony został przed upływem trzyletniego terminu przedawnienia, wynikającego z art. 819 § 1 k.c. W tym względzie Sąd Rejonowy odwołał się do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2014 r. w sprawie V CSK 5/14 (baza orzecznictwa LEX nr 1622339)

W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy wyjaśnił, że art. 819 § 4 k.c. nie precyzuje, czy w razie złożenia kilku kolejnych oświadczeń ubezpieczyciela o przyznaniu bądź odmowie przyznania świadczenia, bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo z datą doręczenia pierwszego z nich czy ostatniego w toku postępowania likwidacyjnego. Odwołując się dla rozstrzygnięcia tej wątpliwości do wykładni celowościowej Sąd Najwyższy wskazał, że w granicach swobody umów (art. 353 1 k.c.) strony mogą ukształtować stosunek ubezpieczeniowy według swego uznania, w tym również w zakresie sposobu złożenia oświadczenia ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia ubezpieczeniowego. W stosunkach ubezpieczeniowych ukształtowała się praktyka włączenia do umowy stron ogólnych warunków umów, które precyzują czy postępowanie likwidacyjne jest jedno, dwu lub więcej etapowe w związku z przyznaniem ubezpieczonemu prawa złożenia odwołania, zwanego też niekiedy skargą lub zażaleniem, do wskazanego organu lub jednostki ubezpieczyciela. Jeżeli strony takie uprawnienie przyznały ubezpieczonemu, datą zakończenia postępowania likwidacyjnego jest data złożenia oświadczenia wydanego w wyniku postępowania odwoławczego.

Podzielając w pełni przedstawioną wyżej argumentację, w sprawie niniejszej Sąd Rejonowy uznał, że w okolicznościach sprawy nie było podstaw do uznania roszczenia powoda za przedawnione.

Oceniając zasadność roszczenia powoda Sąd pierwszej instancji miał na względzie to, że zgodnie z umową stron w razie zaistnienia szkody całkowitej należne z umowy odszkodowanie miało być ustalone jako różnica pomiędzy sumą ubezpieczenia (której wysokość zgodnie z § 2 ust. 17 OWU AC odpowiadała wartości ubezpieczonego pojazdu z daty zawarcia umowy) a wartością pojazdu w stanie uszkodzonym, na którą składała się wartość elementów i zespołów pojazdu nie uszkodzonych lub uszkodzonych w takim stopniu, że posiadają wartość handlową. Określając wartość pojazdu w stanie uszkodzonym Sąd oparł się na ustaleniach wynikających z opinii biegłego W. P.. Pozwany nie udowodnił swoich twierdzeń odnośnie wartości uszkodzonego samochodu, nadto nie wykazał również, by przedstawił rzekomą ofertę zakupu uzyskaną za pośrednictwem portalu AUTOonline powodowi, a jedynie w takiej sytuacji – w razie nieskorzystania przez powoda z oferty – można by zdaniem Sądu obniżyć wysokość należnego powodowi odszkodowania o wskazaną kwotę, uznając, że na skutek nieprzyjęcia oferty przyczynił się on do powstania szkody. Z drugiej strony nie negując faktu, iż powód oddając samochód do stacji demontażu nie uzyskał żadnej rekompensaty – za niewiarygodne uznać należało jego twierdzenie, że uszkodzony pojazd był całkowicie pozbawiony wartości, w szczególności, że bezskutecznie oferował uszkodzony pojazd do sprzedaży w ogłoszeniach prasowych nie zostało udowodnione i w konsekwencji nie zasługiwało na wiarę.

Ustalona w umowie ubezpieczenia zawartej przez strony w dniu 31 lipca 2009 r. wysokość sumy ubezpieczenia wynosiła 61000 złotych. Uszkodzony w wyniku wypadku z dnia 14 kwietnia 2010 r. samochód wart był 4900 złotych. Różnica pomiędzy tymi wartościami – 56100 złotych odpowiadała wysokości szkody całkowitej poniesionej przez powoda. W związku z faktem, iż pozwany w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił na rzecz powoda świadczenie z umowy ubezpieczenia w wysokości 45500 złotych, żądanie powoda uznać należało za zasadne do kwoty 10600 złotych.

O odsetkach Sąd orzekł na mocy art. 481 § 1 i 2 k.c., a o kosztach podstawie art. 100 k.p.c. i art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od tego wyroku złożyły obie strony.

W swojej apelacji powód L. M. zaskarżył wyrok w punkcie II i III podnosząc:

1.  naruszenie przepisu postępowania art. 233 k.p.c. poprzez błędną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego przez Sąd I instancji polegającą na sprzeczności istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego materiału i dokonania jego oceny z pominięciem istotnej części tego materiału a mianowicie faktów niezaprzeczonych.

Mając powyższe na uwadze wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje wg norm prawem przepisanych.

Natomiast pozwany Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. w swojej apelacji zaskarżył wyrok w części tj., co do punktu I, III, i IV zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. Naruszenie przepisów prawa procesowego które to uchybienia miały wpływ na treść rozstrzygnięcia;

- naruszenie art. 233 § l k.p.c w zw. z § 40 O.W.U. AUTOCASCO KOMFORT przez błędną ocenę zebranego materiału dowodowego, brak wszechstronnej jego oceny, naruszenia zasad logicznego rozumowania poprzez:

- bezzasadne przyjęcie, że pismo pełnomocnika powoda datowane na dzień 28 maja 2010 r. nosi znamiona skargi lub zażalenia przewidzianego w § 40 O.W.U. które winno, być skierowane do Dyrektora Centrum Likwidacji Szkód podczas gdy jak wynika z pisma pełnomocnika powoda datowanego na dzień 28 maja 2010 r. jest ono skierowane do tej jednostki organizacyjnej która wydała decyzję datowaną na dzień 29.04.2010 r. a co za tym idzie nie spełnia ono wymogów przewidzianych w O.W.U., nie może być więc traktowana jako zgodna z przewidzianym trybem składania skarg lub zażaleń. Co jednocześnie warto podkreślić oświadczenie datowane na dzień 14.06.2010 r. zostało wydane przez przez tą samą jednostkę organizacyjną co decyzja datowana na dzień 29.04.2010 r. a nie przez Dyrektora Centrum Likwidacji Szkód a wiec nie możemy mówić o postępowaniu odwoławczym uregulowanym w O.W.U.. Wobec powyższego nie sposób zrozumieć decyzji Sądu który pismu pełnomocnika powoda datowanemu na dzień 28 maja 2010 r. i odpowiedzi pozwanego datowanej na dzień 14.06.2010 r. przyznaje oparcie w § 40 O.W.U. a konsekwencji uznaje, że doszło do postępowania odwoławczego w toku likwidacji szkody a co za tym idzie v ' ' zmienił się także początek biegu terminu przedawnienia.

2. Naruszenie przepisów prawa materialnego;

- naruszenie art. 819 § 4 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że w niniejszej sprawie bieg przedawnienia rozpoczął się na nowo od dnia 23 czerwca 2010 tj. w dniu otrzymania przez pełnomocnika powoda decyzji pozwanego datowanej na dzień 14.06.2010 r. podczas gdy w ocenie pozwanego bieg terminu przedawnienia rozpoczął się na nowo w maju 2010 r. a więc w dacie otrzymania przez powoda decyzji datowanej na dzień 29.04.2010 r. W konsekwencji winno to skutkować decyzją o oddalenie powództwa w całości mając na uwadze wniesienie pozwu w dniu 14 czerwca 2013 r. a więc po upływie 3-letniego terminu przedawnienia i podniesionym w sprawie zarzucie przedawnienia dochodzonego roszczenia.

- naruszenie art. 65 k.c. w zw. z art. 805 k.c. w zw. z § 40 O.W.U. AUTOCASCO KOMFORT poprzez błędne przyjęcie, że w myśl tego przepisu mamy do czynienia z uregulowania postępowania odwoławczego podczas gdy uregulowania O.W.U. nie zawierają terminu w jakim istnieje możliwość składania skargi lub zażalenia, nie zawierają regulacji że wydane w tym trybie oświadczenie ma walor ostateczny co powoduje, że nie możemy mówić o postępowaniu odwoławczym. Należy uznać, że oświadczenie wydane po złożeniu skargi czy też zażalenia jest prawnie irrelewantne i w konsekwencji nie wpływa na bieg terminu przedawnienia i nie stanowi oświadczenia ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie przyznania świadczenia w myśl art. 819 § 4 k.c. zdanie drugie a więc w niniejszej sprawie za początek biegu terminu przedawnienia należy uznać doręczenie decyzji datowanej na dzień 29.04.2010 roku.

Mając na uwadze powyższe wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i odpowiednie rozstrzygnięcie w zakresie kosztów postępowania oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądem I i II instancji

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Obie apelacje podlegają oddaleniu jako bezzasadne.

Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że nie doszło do przedawnienia roszczeń powoda, jak też, że wartość pojazdu w stanie uszkodzonym winna być przyjęta w oparciu o opinię biegłego W. P. na kwotę 4900 zł.

Zarzut apelacji pozwanego dotyczący naruszenia art. 819 § 4 k.c. nie jest uzasadniony.

Sąd Okręgowy w pełni podziela przytoczone przez Sąd Rejonowy oraz stronę powodową poglądy orzecznictwa (wyrok Sądu Najwyższego V CSK 5/14) i doktryny co do tego, że bieg przedawnienia, o którym mowa w art. 819 § 4 k.c. rozpoczyna się na nowo w związku z definitywnym zakończeniem postępowania likwidacyjnego, tj. w sytuacji gdy OWU przewidują prawo do odwołania się od stanowiska ubezpieczyciela, datą zakończenia postępowania likwidacyjnego i tym samym momentem rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia na nowo, jest data doręczenia oświadczenia ubezpieczyciela wydanego w wyniku postępowania odwoławczego.

Wywody apelacji pozwanego co do możliwości wnoszenia przez osobę uprawnioną co 2 miesiące nowej skargi lub zażalenia są o tyle bezprzedmiotowe, że konsekwencje tego stanu rzeczy są inne niż wskazuje skarżący. Jednak szersza analiza w tym względzie jest zbędna, gdyż w niniejszej sprawie nie zachodziła tego rodzaju sytuacja.

Słusznie uznał Sąd Rejonowy, że w niniejszym przypadku OWU przewidywały postępowanie odwoławcze, że powód poprzez swojego pełnomocnika skorzystał z tej możliwości, a w konsekwencji bieg przedawnienia rozpoczął się na nowo w momencie doręczenia pisma z dnia 14 czerwca 2010 roku stanowiącego odpowiedź na odwołanie. Należy jedynie sprostować pomyłkę Sądu Rejonowego co do wskazanej przez niego daty doręczenia pisma - 23 lipca 2010 roku, podczas gdy prawidłowo powinna być to data 23 czerwca 2010 roku. Tym samym do wniesienia pozwu 14 czerwca 2013 roku nie upłynął trzyletni termin przedawnienia i uległ on wówczas ponownemu przerwaniu.

Nie ma także podstaw do przyjęcia jakoby Sąd Rejonowy naruszył art. 65 k.c. w zw. z art. 805 k.c. i § 40 OWU Autocasco Komfort.

Wbrew zarzutom apelacji pozwanego OWU przewidywały postępowanie odwoławcze w postaci możliwości wniesienia skarg i zażaleń, w tym także w zakresie likwidacji szkody, co wprost wynika z § 40 OWU (k. 14 v). Nie zmienia tego to, że nie został określony szczegółowy tryb, w tym termin na wniesienie skargi i zażalenia, ani inne dodatkowe sformalizowane wymagania w tym zakresie, ani tym bardziej to, że w OWU nie zostało zawarte sformułowanie, że udzielona odpowiedź na skutek rozpoznania skargi i zażalenia ma walor ostateczny.

Należy zwrócić uwagę, że art. 12 ust. 4. ustawy z 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej stanowi, że: postanowienia umowy i OWU sformułowane niejednoznacznie interpretuje się na korzyść ubezpieczającego, ubezpieczonego, uposażonego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia.

Dlatego też to, że OWU nie stawiają żadnych wymogów, które muszą być zachowane przez wnoszącego skargę lub zażalenie (za wyjątkiem pisemności) ani nie przewidują specjalnego trybu w tym zakresie, oznacza że uprawniony może w dowolny sposób wyrazić na piśmie swoje niezadowolenie z dotychczasowej decyzji ubezpieczyciela bez konieczności przestrzegania sformalizowanych warunków. Także w niniejszym przypadku tak ogólnikowe i lakoniczne sformułowania § 40 OWU (brak regulacji co do terminu, trybu i skutków złożenia skargi czy zażalenia) należy interpretować na korzyść strony powodowej, co prowadzi do przyjęcia że pismo pełnomocnika powoda z 31 maja 2010 roku spełniało wymogi skargi, zażalenia - miało charakter odwołania, a w dalszym ciągu, że dopiero udzielenie odpowiedzi odmownej na to pismo skutkowało rozpoczęciem na nowo biegu przedawnienia.

Z pisma z dnia 31 maja 2010 roku wynikało że ubezpieczony nie zgadza się z wyliczeniem wysokości odszkodowania przez ubezpieczyciela, a domaga się z tego tytułu większej o 15500 zł kwoty. Miało ono charakter odwołania i inicjowało tryb odwoławczy, w ramach którego ubezpieczyciel winien przeanalizować swoją poprzednią decyzję i mógł ją zweryfikować.

To, że nie było skierowane do Dyrektora Centrum Likwidacji Szkód - podmiotu uprawnionego do rozpatrzenia skargi nie zmienia takiego charakteru tego pisma. Wbrew stwierdzeniom apelacji pozwanego, § 40 OWU nie przewidywał jakoby skarga lub zażalenie winny być wniesione do Dyrektora Centrum. Postanowienie § 40 OWU stanowi że skargi i zażalenia mogą być składane przez ubezpieczającego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia w formie pisemnej do WARTY (k.14v). Także w tym wypadku aktualny pozostaje art. 12 ust. 4 ustawy o działalności ubezpieczeniowej.

Podobnie nie może mieć negatywnego wpływu na sytuację powoda to że decyzja z 14 czerwca 2010 roku - odpowiedź na pismo powoda nie została wydana przez Dyrektora Centrum Likwidacji Szkód, a przez Kierownika Zespołu Likwidacji Szkód Komunikacyjnych (k.41). Jeżeli w ocenie pozwanego nie była to osoba uprawniona do podjęcia takiej decyzji i udzielenia odpowiedzi, to mogłoby oznaczać jedynie tyle, że skoro nie zostało złożone skutecznie oświadczenie ubezpieczyciela o odmowie świadczenia, to do tej pory nie rozpoczął bieg na nowo termin z artykułu 819 § 4 k.c.

Należy również dodać, że nie mamy tu do czynienia z zastosowaniem art. 119 k.c., w tym skracaniem lub przedłużeniem terminu przedawnienia przez czynność prawną, gdyż strony istotnie tego czynić nie mogą (co wystąpiłaby gdyby strony ustaliły inną długość okresu przedawnienia, np. 2 czy 5 lat), a mamy do czynienia z czynnością przerywającą bieg przedawnienia, do czego strony są jak najbardziej uprawnione.

Z tych względów apelacja pozwanego, w której domaga się zmiany zaskarżonego wyroku nie zasługiwała na uwzględnienie i na mocy art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu.

Podobnie niezasadna jest apelacja powoda.

Sąd Rejonowy trafnie przyjął na potrzeby ustalenia wysokości należnego powodowi z umowy AC odszkodowania, że wartość pojazdu powoda w stanie uszkodzonym wynosiła 4900 zł. Była to okoliczność wymagająca wiedzy specjalnej (art. 278 k.p.c.) i Sąd trafnie w tym względzie oparł się na nie zakwestionowanej i nie podważonej przez strony opinii biegłego W. P..

Także trafnie wskazał Sąd Rejonowy, że powód nie wykazał, iż uszkodzony pojazd był pozbawiony wartości, że był niesprzedawalny, w szczególności, że bezskutecznie oferował uszkodzony pojazd do sprzedaży w ogłoszeniach prasowych.

Wywody apelacji powoda co do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art.328 § 2 k.p.c. wobec braku uzasadnienia dlaczego Sąd nie dał wiary dowodom, są o tyle bezzasadne, że powód żadnych dowodów w tym względzie nie przedstawił i Sąd uznał twierdzenie strony powodowej właśnie za nieudowodnione. Nie zachodziła przy tym podstawa do przedstawiania argumentacji co do przyczyn uznania za niewiarygodne zeznań powoda, gdyż tego rodzaju dowód (z zeznań stron w trybie art. 299 k.p.c.) nie był przeprowadzony, ani nawet oferowany przez strony.

Natomiast, jak wynika z treści apelacji powoda, zdaniem jej autora, okoliczność, że pojazd powoda był niesprzedawalny na rynku wtórnym, że nie było oferty kupna rozbitego pojazdu, winna być wzięta pod uwagę jako niezaprzeczona. Nie ma to usprawiedliwienia w danych zebranych w aktach.

Przede wszystkim nie ma podstaw do uznania jakoby pozwany nie odniósł się do tych okoliczności i nie zaprzeczył im. Już chociażby w piśmie z dnia 30 stycznia 2015 roku wskazał wprost, że stanowisko powoda o bezwartościowości pozostałości pojazdu nie sposób uznać za uzasadnione (k.185).

Ponadto jak wynika z art. 230 k.p.c. gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, Sąd może uznać te fakty za przyznane, ale mając na uwadze wyniki całej rozprawy.

Natomiast już to, że pozwany powołał się na możliwość sprzedaży pozostałości i oferty ich zakupu na AUTOonline (k.57), niezależnie od braku wykazania tej okoliczności, wykluczała przyjęcie podnoszonych przez powoda faktów za przyznane. Podobnie treść opinii biegłego, który nie miał wątpliwości przy ustalaniu wartości rynkowej pojazdu powoda w stanie uszkodzonym i określił ją na 4900 zł (k. 162) przemawiała przeciwko przyjęciu stanowiska powoda co do braku wartości pozostałości pojazdu, jako bezspornego i nie wymagającego w związku z tym dowodu (art. 229 k.p.c. w zw. z art. 230 k.p.c.).

Dlatego też zarzut apelacji powoda co do pominięcia przez Sąd Rejonowy faktów niezaprzeczonych nie zasługiwał na uwzględnienie.

Z tych względów także apelacja powoda podlegała oddaleniu na mocy art. 385 k.p.c.

Z uwagi na fakt, że apelacje obu stron zostały oddalone Sąd Okręgowy na mocy art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zniósł miedzy stronami koszty procesu za drugą instancję.

Za tym stanowiskiem przemawiało także to, że choć strona pozwana poniosła większe koszty (wynagrodzenie pełnomocnika – 1200 zł i opłata od apelacji 530 zł) niż strona powodowa (oplata 245 zł), to jednocześnie jest w znacznie większym stopniu stroną przegrywającą, gdyż jej niezasadna apelacja dotyczyła kwoty 10600 zł, podczas gdy apelacja powoda - 4900 zł.

Należy dodać, że w tym zakresie Sąd Okręgowy nie uwzględniał złożonej przez pełnomocnika powoda faktury na kwotę 1200 zł z tytułu reprezentacji powoda, gdyż art. 98 § 2 k.p.c. nie zalicza do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez pełnomocnika nie będącego adwokatem ani radcą prawnym, wynagrodzenia tego pełnomocnika.