Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 108/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 grudnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w III Wydziale Karnym w składzie :

Przewodniczący: SSO Paweł Spaleniak     

         

     

Ławnicy: Barbara Grzechowiak

Pelagia Janyga

     

Protokolant: st. sekr. sąd. Joanna Zofka-Michalak

Prokurator: Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Katarzyna Pietrzak

po rozpoznaniu w dniach 9 i 24 września 2015 r., 4 listopada 2015 r. oraz 17 grudnia 2015 r.

sprawy

J. D., syna J., H. z domu T., ur. (...) w G.

oskarżonego o to, że:

I. w okresie od bliżej nieustalonej daty do dnia 5 kwietnia 2012r. w nieustalonym miejscu działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu użycia za autentyczne, podrobił dwa weksle in blanco pochodzące od A. K. (1) jako wystawcy, deklarację wystawcy do weksla in blanco i umowę - porozumienie z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...)w G., w ten sposób, że wykorzystując czyste kartki z podpisem A. K. (1), wbrew jego wiedzy i woli naniósł na nie:

- szatę graficzną weksla,

- szatę graficzną weksla, serię i numer dowodu osobistego A. K. (1) oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12,

- treść deklaracji wystawcy do weksla in blanco oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12,

- treść umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH(...)w G. oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12,

a następnie w dniu 30 marca 2012r. w G. posłużył się w Kancelarii Notarialnej notariusz A. S. tak sfałszowanym dokumentem w postaci umowy porozumienia z dnia 7 maja 2007r., w celu uzyskania uwierzytelnionej kserokopii tego dokumentu,

tj. o czyn z art. 310 § 1 kk i z art. 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i z art. 12 kk

II. w dniu 5 kwietnia 2012r. w P. posłużył się jako autentyczną uwierzytelnioną notarialnie kserokopią sfałszowanej umowy porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...) w G., oraz kserokopiami sfałszowanych uprzednio przez siebie dwóch weksli in blanco pochodzących od A. K. (1) jako wystawcy i deklaracji wystawcy do weksla in blanco,

tj. o czyn z art. 270 § 1 kk

III. w dniu 9 lipca 2012r. w P., przedkładając do akt postępowania Prokuratury Rejonowej Poznań- Grunwald o sygnaturze 1Ds. 1523/12/14, posłużył się jako autentycznymi kserokopiami dokumentów w postaci deklaracji wystawcy do weksla in blanco i umowy -porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a (...)w G. uprzednio podrobionych przez siebie w ten sposób, że wykorzystując czyste kartki z podpisem A. K. (1) wbrew jego wiedzy i woli naniósł na nie: | - treść deklaracji wystawcy do weksla in blanco oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 3,

- treść umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w
P. a PUH (...)w G. oraz odcisk pieczęci firmowej (...)
(...)spółka jawna w P. z nr 3,

tj. o czyn z art. 270 § 1 kk

1.  Oskarżonego J. D. uznaje za winnego tego, że w okresie od bliżej nieustalonej daty do dnia 5 kwietnia 2012r. w nieustalonym miejscu działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu użycia za autentyczne, podrobił dwa weksle in blanco pochodzące od A. K. (1) jako wystawcy, deklarację wystawcy do weksla in blanco i umowę - porozumienie z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...)w G., w ten sposób, że wykorzystując czyste kartki z podpisem A. K. (1), wbrew jego wiedzy i woli naniósł na nie:

- szatę graficzną weksla,

- szatę graficzną weksla, serię i numer dowodu osobistego A. K. (1) oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12,

- treść deklaracji wystawcy do weksla in blanco oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12,

- treść umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...)w G. oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12,

a następnie w dniu 30 marca 2012r. w G. posłużył się w Kancelarii Notarialnej notariusz A. S. tak sfałszowanym dokumentem w postaci umowy porozumienia z dnia 7 maja 2007r., w celu uzyskania uwierzytelnionej kserokopii tego dokumentu oraz w dniu 5 kwietnia 2012r. w P. posłużył się jako autentyczną uwierzytelnioną notarialnie kserokopią sfałszowanej umowy porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...)w G., oraz kserokopiami sfałszowanych uprzednio przez siebie dwóch weksli in blanco pochodzących od A. K. (1) jako wystawcy i deklaracji wystawcy do weksla in blanco, tj. przestępstwa z art. 310 § 1 kk i z art. 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i z art. 12 kk i za to na podstawie art. 310 § 1 k.k. w związku z art. 60 § 2 k.k. w związku z art. 4 § 1 k.k. wymierza jemu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;

2.  Na podstawie art. art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 1 k.k. w związku z art. 4 § 1 k.k. warunkowo zawiesza wykonanie wyżej orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności na okres 4 lat próby;

3.  Na podstawie art. 316 § 1 k.k. oraz art. 44 § 2 k.k. i art. 230 § 1 k.p.k. orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa oryginału umowy-porozumienia z dnia 7 maja 2007 r., oryginału deklaracji wystawcy weksla in blanco do umowy-porozumienia z dnia 7 maja 2007 r., oryginału weksla in blanco z dopiskiem nr dowodu osobistego (...) i pieczątką (...) spółka jawna, oryginału weksla in blanco z podpisem A. K. (1) oraz zwraca A. K. (1) oryginał weksla in blanco z podpisem A. K. (1) oraz podpisem K. nad nadrukiem podpis wystawcy;

4.  Oskarżonego J. D. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie III, tj. przestępstwa z art. 270 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 270 § 1 k.k. w związku z art. 37a k.k. wymierza oskarżonemu karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny na podstawie art. 33 § 3 k.k. ustalając wysokość stawki dziennej na 30 (trzydzieści) zł;

5.  Na podstawie art. 627 k.p.k. w związku z § 2 pkt. 1, § 14 ust. 1 pkt.2, ust. 2 pkt 5 i 7 oraz § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163 z dn. 3.10.2002r. poz. 1348) zasądza od oskarżonego J. D. na rzecz oskarżyciela posiłkowego A. K. (1) kwotę 1.260 zł (jeden tysiąc dwieście sześćdziesiąt złotych), tytułem zwrotu kosztów udziału w sprawie jednego pełnomocnika z wyboru;

6.  Na podstawie art. 627 k.p.k. w związku z art. 1, art. 2 ust. 1 pkt. 4 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz.U. z 1983r. nr 49 poz. 223 z późn. zm.)zasądza od oskarżonego J. D. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe i wymierza jemu opłatę w kwocie 600 złotych;

Pelagia Janyga Paweł Spaleniak Barbara Grzechowiak

UZASADNIENIE

(...)sp. j. w P. zajmowała się m.in. działalnością handlową materiałami budowlanymi oraz pracami budowlanymi. Jednym ze wspólników spółki, uprawnionym jednocześnie do jej reprezentacji, był A. K. (1).

W dniu 28 września 2000 r. A. K. (1) reprezentując spółkę (...) zatrudnił oskarżonego J. D. na podstawie umowy o pracę na stanowisku kosztorysanta ds. budowalnych, technika budowalnego w wymiarze pełnego etatu z wynagrodzeniem 1000 zł brutto. Początkowo umowa została zawarta na okres próbny, później na podstawie zawieranych aneksów określono jej wymiar na czas określony, a następnie na czas nieokreślony i jednocześnie zwiększono wynagrodzenie oskarżonego do kwoty 2500 zł brutto oraz ustalono, że będzie on wykonywał pracę doradcy budowalnego. Do obowiązków oskarżonego należało w rezultacie nadzorowanie prac podwykonawców, organizowanie budowy, wyszukiwanie podwykonawców oraz kosztorysowanie. Oskarżony rozwiązał ze spółką umowę o pracę za porozumieniem stron z dniem 28 lutego 2005r.

Upoważnieniem z dnia 1 marca 2005 r. A. K., działając w imieniu spółki (...) umocował oskarżonego do podejmowania wszelkich decyzji w imieniu (...)związanych z realizacją wykonywanych inwestycji.

Od dnia 2 listopada 2005 r. spółka (...) rozpoczęła współpracę z oskarżonym w ramach prowadzonego przez niego przedsiębiorstwa o nazwie PUH (...). Strony w ramach współpracy zawarły w dniu 2 listopada 2005 r. umowę o roboty i koordynację prac na czas nieokreślony, na mocy której zleceniobiorca (firma oskarżonego) zobowiązał się do wykonywania robót budowlanych, koordynacji prac prowadzonych przez zleceniodawcę i do doradztwa technicznego przy realizowanych zadaniach przez zleceniodawcę ( spółkę (...)). Za wykonywane czynności firma oskarżonego miała otrzymać wynagrodzenie ustalane każdorazowo w drodze negocjacji. Strony umówiły się, że będzie to procent od wypracowanego zysku, początkowo było to 5 % a później 10 %. Oskarżony miał swój gabinet w siedzibie spółki (...) przy ul. (...). Początkowo w pomieszczaniu tym pracował wspólnie p. Z., a potem był już sam. Na miejscu do dyspozycji oskarżony miał jeden komputer stacjonarny (...) model (...).

Kompetencje oskarżonego J. D. z biegiem czasu, w toku wieloletniej współpracy, rozszerzyły się. Został on dyrektorem ds. budowlanych, miał pełną swobodę w zakresie doboru podwykonawców, ustalania z nimi cen oraz dostęp do wszystkich dokumentów firmy. Przygotowywał oferty, a w przypadku wygrania przetargu - umowy, a następnie przedkładał je A. K. (1) do podpisu. Czuwał nad sprawnym i prawidłowym wykonaniem zadań przez podwykonawców, sprawdzał prawidłowość wystawionych przez nich faktur i przedkładał A. K. (1) do podpisu, albowiem od tego uzależniona była wypłata wynagrodzenia. W powyższym zakresie od 2006 r. oskarżony współpracował z pracownikiem spółki, specjalistą ds. inwestycji R. C., a od 2007 r. także z M. M. (1), specjalistą ds. rozwoju i organizowania budów. Każdą czynność jaką wykonali ci pracownicy oskarżony musiał zatwierdzić.

Oskarżony J. D. otrzymał pieczęć firmową spółki z numerem 12, co zostało odnotowane w zeszycie pieczątek prowadzonym przez pracownicę spółki A. W.oraz pieczątkę imienną A. K. (1). Oskarżony umieszczał ich odciski na przygotowywanych przez siebie dokumentach związanych z prowadzonymi inwestycjami budowalnymi, parafował każdą stronę i przedkładał je A. K. (1) do podpisu. Zdarzało się, że oskarżony otrzymywał od A. K. (1) czyste kartki, na których to znajdował się jego podpis albowiem ten miał do niego zaufanie. Kartki te miały być wykorzystywane do potwierdzenia wykonania poszczególnych prac budowlanych oraz przy negocjacjach z kontrahentami. Ta praktyka miała usprawnić wykonywania poszczególnych czynności w trakcie realizacji przedsięwzięcia budowlanego przez spółkę.

Spółka (...) mimo podjęcia się licznych inwestycji nie uzyskiwała wysokich zysków. W 2006 r. osiągnęła zysk w wysokości 109.226,46 zł mając przychody w wysokości 15.734.903,50 zł, a w 2007 r. osiągnęła zysk w wysokości 189.173,99 zł mając przychody w wysokości 11.982.307,55 zł. Sytuacja finansowa spółki nie przekładała się wprost na osiągane przez oskarżonego dochody - w 2007 r. uzyskał bowiem dochód w wysokości 1.576.289,51 zł.

Umową z dnia 7 lipca 2008r. sporządzoną przez pracownika spółki (...), dyrektora ds. finansowych R. G., oskarżony pożyczył spółce (...) kwotę 1 mln zł. Zgodnie z umową oprocentowanie od pożyczonej sumy wynosiło 12% w skali roku. W późniejszym czasie strony kilkukrotnie aneksowały zawartą umowę w zakresie obejmującym ostateczny termin spłaty należności, ostatecznie ustalając jej termin jej spłaty do dnia 31 grudnia 2011r. Natomiast na przełomie grudnia 2010r. i stycznia 2011r. A. K. (1) i oskarżony J. D. ustnie uzgodnili, że odsetki od pożyczonej kwoty będą wynosić 5 %, o czym poinformowali dyrektora ds. finansowych R. G..

Przelewem z dnia 31 stycznia 2011 r. R. G. w imieniu spółki (...) przelał na rachunek oskarżonego z tytułu zawartej umowy pożyczki z dnia 7 lipca 2008r. połowę należności głównej – tj. kwotę 500 000 zł oraz odsetki w uzgodnionej ustnie wysokości 5% (64.315 zł), pomniejszone o zryczałtowany podatek 19 % stanowiący kwotę 12200 zł – tj. kwotę 52.115 zł. Przelewem z dnia 1 września 2011r. R. G. przekazał na rachunek oskarżonego pozostałą część należności tj. kwotę główną 500 000 zł oraz odsetki w wysokości 5% tj. kwotę 78.870,61 zł. Ponadto o powyższych transakcjach oskarżony został poinformowany przez główną księgową spółki (...) S. F.pismem z dnia 13 października 2011 r. oraz telefonicznie.

Ostatnim wspólnym przedsięwzięciem budowlanym oskarżonego i A. K. (1) była budowa zadaszenia Stadionu Miejskiego w P. realizowana w konsorcjum z firmą (...) S.A. Podczas prowadzenia robót na stadionie oskarżony wraz z R. C. i M. M. (1) zajął przeznaczony na biuro spółki (...) kontener przy ul. (...), a później wynajęte przez nią od (...)u pomieszczenie w trybunie nr 4, które to ww. zajmowali wspólnie. Oskarżony w tym miejscu pracował na prywatnym laptopie.

Na początku 2011 r. A. K. (1) zaczął zauważać różne nieprawidłowości w realizowaniu obowiązków przez oskarżonego J. D., a w szczególności dotyczące współpracy i wzajemnych rozliczeń z podwykonawcami przy wykonywaniu inwestycji na Stadionie Miejskim.

Współpraca ich zakończyła się w marcu 2011 r., kiedy to oskarżony J. D. wyjechał za granicę na kurs językowy do Wielkiej Brytanii. Przed wyjazdem, tj. przed świętami wielkanocnymi w 2011 r. pieczątkę imienną A. K. (1) oskarżony zdał R. C. w obecności M. M. (1). Po przyjeździe do kraju, w maju 2011 r. R. C. zdał natomiast pilota i klucze do pomieszczeń biurowych spółki mieszczących się na stadionie.

Pismem z dnia 27 lutego 2012r. oskarżony J. D. zażądał od (...)Sp. j. w P., zapłaty kwoty 199.819,39 zł pod rygorem wystąpienia na drogę sądową. Miała ona stanowić niezapłaconą kwotę odsetek w wysokości 5% od sumy 1 mln zł, którą to pożyczył spółce na podstawie umowy pożyczki zawartej w dniu 7 lipca 2008r. Oskarżony stwierdził, że dokonane przez spółkę rozliczenie umowy pożyczki z dnia 7 lipca 2008 r. było nieprawidłowe, a wpłacona na jego rachunek bankowy suma jest zaniżona.

W odpowiedzi na powyższe wezwanie, pismem z dnia 13 marca 2012r. pełnomocnik (...)sp. j. - adw. A. K. (2) poinformował oskarżonego J. D. o odmowie dokonania zapłaty oraz przypomniał o dokonanych uzgodnieniach w zakresie rozliczeń tej umowy.

Po wymianie korespondencji pomiędzy stronami, doszło do spotkania oskarżonego J. D. z adw. A. K. (2), które odbyło się pod koniec marca 2012r. w kancelarii mecenasa mieszczącej się przy ul. (...) w P..

Podczas spotkania oskarżony J. D. poinformował mecenasa, że posiada wierzytelność wobec spółki (...) z tytułu niezapłaconych odsetek od umowy z dnia 7 lipca 2008r. Oświadczył mu również, że chce otrzymać połowę kwoty uzyskanej przez spółkę (...) od Miasta i Gminy O. oraz że posiada dodatkowe roszczenie z tytułu zakończenia współpracy. Adw. A. K. (2) zażądał wówczas okazania mu dokumentów potwierdzających te roszczenia.

Oskarżony J. D. w bliżej nieustalonym czasie i miejscu w celu użycia za autentyczne podrobił dwa weksle in blanco pochodzące od A. K. (1) jako wystawcy, deklarację wystawcy do weksla in blanco i umowę - porozumienie z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...)w G.. Podrobił je w ten sposób, że wykorzystując czyste kartki z podpisem A. K. (1), wbrew jego wiedzy i woli naniósł na nie szatę graficzną weksla, szatę graficzną weksla, serię i numer dowodu osobistego A. K. (1) oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12, treść deklaracji wystawcy do weksla in blanco oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12, treść umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...)w G. oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12.

Tak sfałszowanym dokumentem w postaci umowy porozumienia z dnia 7 maja 2007r., w celu uzyskania uwierzytelnionej kserokopii tego dokumentu oskarżony w dniu 30 marca 2012r. w G. posłużył się w Kancelarii Notarialnej notariusz A. S..

W dniu 5 kwietnia 2012 r. miało miejsce kolejne spotkanie między oskarżonym J. D. z adw. A. K. (2). Oskarżony posłużył się wówczas jako autentyczną uwierzytelnioną notarialnie kserokopią sfałszowanej umowy porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...) (...)w G., oraz kserokopiami sfałszowanych uprzednio przez siebie dwóch weksli in blanco pochodzących od A. K. (1) jako wystawcy i deklaracji wystawcy do weksla in blanco. Oskarżony przekazał mecenasowi przedmiotową umowę porozumienie, uwierzytelnioną notarialnie kserokopię umowy z dnia 02.11.2005 r. o współpracy oraz kserokopię pisma z dnia 27 lutego 2012 r. o zaprzestanie oczerniania jego osoby i kserokopię zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej w Gnieźnie z dnia 27 lutego 2012 r. Natomiast kserokopie sfałszowanych uprzednio przez siebie dwóch weksli in blanco jedynie okazał do wglądu mecenasowi, oświadczając, że wszystkie oryginały są i będą w jego posiadaniu. Na spotkaniu oskarżony oświadczył także, że nie będzie dochodził pozostałych odsetek, ani kwoty wynikającej z umowy porozumienia z dnia 7 maja 2007 r., jeżeli otrzyma od (...)sp. j. kwotę 58.000 zł będącą połową roszczenia zasądzonego na jej rzecz od Gminy O. z tytułu wykonania prac budowlanych na (...)w O. wyrokiem Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 6 kwietnia 2011 r., sygn. akt I C 978/08. Całość zasądzonej sumy została bowiem wyegzekwowana przez komornika w toku prowadzonego postępowania egzekucyjnego w maju 2011r. Ponadto zażądał by spółka nie dochodziła od niego należności uzyskanych przez niego od podwykonawców budów wykonywanych w czasie kiedy współpracował ze spółką (...).

Zgodnie z treścią sfałszowanej przez oskarżonego umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007r., (...)sp. j. i firma oskarżonego miały współpracować co najmniej do końca 2010r. Oskarżony miał otrzymywać wynagrodzenie zgodnie z zawartą umową o roboty budowlane i koordynację prac z 2 listopada 2005 r. na podstawie faktur akceptowanych każdorazowo przez A. K. (1). Po zakończeniu obowiązywania tejże umowy oskarżony miał otrzymać dodatkowe wynagrodzenie w wysokości 1.500.000,00 zł. Zabezpieczeniem tego roszczenia miał być weksel wraz z deklaracją wekslową sporządzony przez A. K. (1) jako wspólnika ww. spółki. Ponadto w przypadku wystąpienia przez oskarżonego do sądu powszechnego (...)sp. j. zobowiązała się do uiszczenia dodatkowych kosztów wynikających z zapłaty przedmiotowego roszczenia. Nadto porozumienie objęło także zapis, iż po zakończeniu współpracy po 1 stycznia 2011 r., oskarżony może w każdym czasie wystąpić wobec spółki (...) lub do jego spadkobierców o wypłatę zobowiązania, nie później jednak niż do 31 grudnia 2016r. Pod treścią tej umowy w jednym rzędzie znajdował się odcisk pieczęci firmowej przedsiębiorstwa prowadzonego przez oskarżonego a obok niej podpis oskarżonego, natomiast w drugim rzędzie pod spodem pieczęć firmowa (...) spółka jawna w P. z nr 12 a obok niej podpis A. K. (1). Szata graficzna powyższej umowy odbiegała od zwyczajowo przyjętej dla dokumentów sporządzanych w spółce (...). W spółce poszczególne akapity numerowano bowiem paragrafami umiejscowionymi na środku strony, na wystawianych wekslach przy danych A. K. (1) nie umieszczano nr i serii jego dowodu osobistego, pod treścią umowy przy podpisie A. K. (1) umiejscawiano jego pieczątkę imienną, a podpisy stron umieszczano w jednej linii obok siebie na końcu dokumentu.

W dniu 4 lipca 2012r., w wyniku przeszukania pomieszczenia biurowego firmy (...) przy ul. (...) w G., oskarżony wydał organom ścigania dokumenty w postaci: oryginału weksla, zawierającego podpis o treści A. K. (1), oryginału weksla, zawierającego podpis o treści A. K. (1) serię i numer dowodu osobistego A. K. (1) oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12, oryginału deklaracji wystawcy do weksla in blanco zawierającej podpis o treści A. K. (1) i odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12, oryginału umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...)w G. zawierającej podpis o treści A. K. (1) oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12.

W dniu 9 lipca 2012r. oskarżony J. D. przedkładając do akt postępowania Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald o sygnaturze 1 Ds. 1523/12/14, posłużył się jako autentycznymi kserokopiami dokumentów w postaci deklaracji wystawcy do weksla in blanco i umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a J. D. w G. uprzednio podrobionych przez siebie w ten sposób, że wykorzystując czyste kartki z podpisem A. K. (1) wbrew jego wiedzy i woli naniósł na nie: treść deklaracji wystawcy do weksla in blanco oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 3, treść umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007 r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...)w G. oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 3.

Oskarżony J. D. wystąpił do Sądu Okręgowego w Poznaniu z powództwem przeciwko (...)sp. j. o zasądzenie kwoty 199.819,39 zł z tytułu niezapłaconych odsetek w wysokości 5% od sumy 1 mln zł, pożyczonej na mocy umowy z dnia 7 lipca 2008r. Wyrokiem z dnia 23 maja 2014r., sygn. I C 71/13, sąd powództwo oddalił. Wniesiona przez niego apelacja została oddalona przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu wyrokiem z dnia 17 grudnia 2014r., sygn. I ACa 954/14.

Oskarżony J. D. jest synem J. i H. z d. T., ur. (...) w G., jest żonaty, ma dwoje dzieci w wieku 23 i 18 lat, które pozostają na jego utrzymaniu. Ma wykształcenie wyższe niepełne, z zawodu jest inżynierem budownictwa. Jest właścicielem PUH (...)sp. z o.o. z/s w G., uzyskuje z tego tytułu przychody w wysokości ok. 1400 zł brutto miesięcznie. Posiada działkę budowlaną w L. o powierzchni 800 m ( 2), jest właścicielem 10% mieszkania w P. o powierzchni 40 m ( 2), samochodu marki L. (...) rocznik 2008 o nr rej. (...) o wartości około 50.000,00-60.000,00 zł. Nie był karany sądownie.

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie:

- częściowo wyjaśnień oskarżonego: J. D. (k. 1000-1008, k. 1132)

- zeznań świadków: A. K. (1) (k 38-40, k 204-205, k. 219-223, k. 226-227, k. 318-319, k. k. 519-522, k. 547-549, k. 585-589, k. 613-618, k..675-676 w zw. z k. 1025, k. 1020-1028), R. C. (k. 174-175 i k. 524-529 w zw. z k. 1030, k. 1029-1032), S. F. (k.177-178 w zw. z k. 1032, k. 1032-1033), R. G. (k. 172-173, k. 316-317, k. 534-536 w zw. z k. 1033, k. 1033-1035), A. K. (2) (k. 812-815 w zw. z k. 1036, k. 1035-1037), M. M. (1) (k. 179-180, k. 530-533 w zw. z k. 1038, k. 1038-1039), A. W. (k. 275 w zw. z k. 1039, k. 1039-1040), A. K. (3) (k. 1135-1136), P. H. (k. 1137), M. K. (k. 1137-1138)

- ustnych opinii biegłych: z dziedziny grafologii – H. N. (k. 818-820 w zw. z k. 1009, k. 1009), z dziedziny informatyki, sprzętu i oprogramowania R. J. (k. 272-273, k. 390, k. 840-842 w zw. z k. 1133, k. 1133-1134)

- dokumentów ujawnionych i zaliczonych w poczet dowodów na rozprawie w dniu 4 listopada 2015 r.

Oskarżony J. D. w toku postępowania przygotowawczego odmówił składania wyjaśnień. Natomiast w toku postępowania sądowego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia, w których opisał przebieg wydarzeń, będących przedmiotem niniejszego postępowania.

Oskarżony opisał swoją pracę w spółce (...). Przedstawił inwestycje jakie realizowała spółka (...) w czasie kiedy był jej pracownikiem bądź współpracował z nią w ramach prowadzonej przez siebie firmy oraz wskazał spółki jakie m.in. z A. K. (1) założył bądź wykupił. Oskarżony przedstawił szereg spółek w jakich udziały miał A. K. (1), wskazał środki i ich źródła jakimi w tym czasie musiał dysponować A. K. (1). Oskarżony przyznał jednocześnie, że spółka (...) nie była w najlepszej sytuacji finansowej, lecz podkreślił, że on miał w tym czasie na uwadze majątek jakim faktycznie dysponował A. K. (1) a nie sama spółka. Oskarżony opisał przebieg spotkania między nim a A. K. (1) jakie miało mieć miejsce w 2007 r., a kiedy to poinformował K. o zamiarze zrezygnowania z dalszej z nim współpracy. Oskarżony wyjaśnił, że A. K. (1) chcąc go odwieść od tej decyzji i spowodować by dla niego pracował do 2010 r., zaproponował mu dodatkowe wynagrodzenie, premie, którego wysokość uzgodnili na sumę 1.500.000 zł. Oskarżony wskazał, że po tej rozmowie, na drugi dzień lub dwa dni później, na swoim firmowym komputerze przygotował dokument umowę – porozumienie i deklarację wekslową i z nimi udał się do gabinetu A. K. (1), który miał nanieść ewentualne poprawki, lecz ten, po zapoznaniu się z ich treścią od razu je podpisał. Oskarżony miał wówczas udać się ponownie do swojego gabinetu, celem przygotowania drugiego egzemplarza i weksla. Oskarżony wyjaśnił, że A. K. (1) po jakimś czasie przyszedł do niego z wekslem, lecz on stwierdził, iż był wadliwy, gdyż podpis K. zachodził na linię kończącą weksel, w związku z czym zaproponował wydrukowanie nowego. Oskarżony wyjaśnił, że w momencie, gdy chciał wydrukować brakujące dokumenty zawiesił mu się komputer i musiał go zresetować. Wówczas A. K. (1) wyszedł, a gdy wrócił, oskarżony nie uruchomił jeszcze komputera. Oskarżony wyjaśnił, że zaproponował mu wówczas by podpisał 3 kartki in blanco a on na nich wydrukuje uzgodnioną treść, na co A. K. (1) się zgodził i podpisał 3 kartki in blanco. Oskarżony wyjaśnił, że wówczas udał się do gabinetu A. K. (1), wziął te wcześniej wydrukowane na komputerze dokumenty i odcisnął na nich w sekretariacie pieczęć, a następnie skserował je i oryginały odłożył na biurku w gabinecie A. K. (1), a kopie pozostawił sobie. Oskarżony wyjaśnił, że w tym momencie musiał udać się na inwestycje i nie zdążył wydrukować kompletu dokumentów dla siebie. Oskarżony wyjaśnił, że dodatkowy komplet porozumienia, deklaracji wekslowej i weksla sporządził dopiero w 2008r. prawdopodobnie na swoim komputerze firmowym, tym samym co pierwsze egzemplarze. Wyjaśnił, że nie zrobił tego wcześniej ponieważ miał dużo pracy. Oskarżony przyznał, że posiadał pieczątkę firmową spółki z nr 12, a w 2008-2009 r. A. K. (1) przekazał mu swoją pieczątkę z imieniem i nazwiskiem, co było związane z tym, że przeniósł swoje biuro na stadion, a dokumenty w postaci faktur, jak i umów z podwykonawcami miał podpisywać A. K. (1) a on jedynie je przygotowywał i opatrywałem imienną pieczątką A. K. (1). Wskazał, że w maju 2011 r., kiedy to uznał już, że jego współpraca ze spółką (...) jest zakończona, przekazał pieczątki, klucze i pilota C. ale bez pokwitowania. Oskarżony przyznał, że w 2008 r. pożyczył spółce (...) 1.000.000 zł, a zabezpieczeniem tej wierzytelności był weksel, który przekazał prokuratorowi. Przyznał, że w późniejszym czasie umówił się z K., że odsetki od tej kwoty będą wynosić 5 % a nie 12 %, lecz miał dodatkowo otrzymać 50 % z kwoty jaką spółka uzyska od Gminy O., wobec której miała wierzytelność oraz 50 % kwoty uzyskanej ze sprzedaży nieruchomości w L.. Wskazał, że na początku 2012 r. został pomówiony o łapówkarstwo przy realizacji budów spółki (...). Podał, że potem wezwał spółkę o zapłatę reszty odsetek i wówczas skontaktował się z nim mec. K. chcąc się spotkać i rozwiązać problem. Oskarżony podał, że mecenas podczas spotkania zaproponował mu aby zrezygnował ze wszystkich swoich roszczeń wobec spółki, a w zamian A. K. (1) nie wytoczy mu sprawy w sądzie o rzekome łapówkarstwo. Oskarżony wyjaśnił, że nie zgodził się na te warunki i zażądał reszty odsetek od umowy pożyczki albo połowy pieniędzy z tytułu rozliczenia inwestycji w O. i sprzedaży nieruchomości w L.. Oskarżony podał, że poinformował wówczas mecenasa o umowie z A. K. (1) dotyczącej sumy 1.500.000 zł, lecz ten chciał otrzymać dokumenty. Oskarżony wskazał, że doręczył kopie uwierzytelnione dokumentów w postaci umowy i deklaracji wekslowej oraz kopi nieuwierzytelnionej weksla na kolejnym spotkaniu. Oskarżony wskazał, że dokumenty te miały uzmysłowić A. K. (1), że ma wobec niego jeszcze dodatkowe roszczenie i chciał je przechowywać przez okres 3 lat, aby mieć pewność, że K. nie będzie wobec niego wszczynał kolejnych postępowań i zwróci mu odsetki. Oskarżony wskazał, że mecenas oszukał go, ponieważ dokumenty które mu przekazał miały być jedynie do wglądu dla K., a później zostać zniszczone. Tak się jednak nie stało, a K. zawiadomił organy ścigania o popełnieniu przez niego przestępstwa. Oskarżony powołując się na wielkość zarobków jakie uzyskał w trakcie współpracy ze spółką podkreślał, że nie zamierzał konfliktować się z A. K. (1), lecz chciał tylko odzyskać należne mu pieniądze.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego jedynie w części, w jakiej nie były sprzeczne z innymi dowodami, które Sąd uznał za wiarygodne. Sąd nie podzielił natomiast wyjaśnień oskarżonego w zasadniczej części, które jako sprzeczne z pozostałymi dowodami w postaci zeznań świadków i dokumentów zebranych w sprawie. Zdaniem Sądu nie zasługują one na przydanie im przymiotu wiarygodności, gdyż stanowią wyraz jego linii obrony, zmierzając do uniknięcia odpowiedzialności i jako kłamliwe nie przedstawiają żadnej mocy dowodowej w niniejszej sprawie.

Sąd nie dał wiary zatem wyjaśnieniom oskarżonego co do istoty sprawy, w których twierdził on, że przedmiotowe dokumenty stworzył za wiedzą i zgodnie z wolą A. K. (1), ponieważ przeczą temu zeznania samego A. K. (1).

Świadek A. K. (1) wielokrotnie podkreślał, że nie zawierał z oskarżonym umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007 r. ani nie wystawił weksli in blanco oraz deklaracji wekslowej, jako zabezpieczenie tej umowy - zarówno tych opatrzonych pieczęcią firmową z numerem 12, jak i z numerem 3. Wskazał, że nigdy nie podpisałby się pod treścią tak niekorzystnych dla niego finansowo dokumentów, a już tym bardziej zobowiązaniami spółki nie obciążyłby swoich spadkobierców. Pokrzywdzony co prawda przekazywał oskarżonemu czyste kartki ze swoim podpisem, ale czynił to jedynie w celach zawodowych związanych z realizacją wykonywanych przez spółkę przedsięwzięć budowlanych. Nigdy natomiast nie przekazał mu ich w celu sporządzenia przedmiotowych dokumentów.

Sąd nie znalazł podstaw do tego, aby uznać stanowisko pokrzywdzonego za niewiarygodne i będące jedynie wynikiem skonfliktowania z oskarżonym. Jego zeznania są bowiem logiczne, racjonalne i w pełni uzasadnione z ekonomicznego punktu widzenia.

Sytuacja finansowa spółki w 2007 r. w żadnej mierze nie dawała możliwości gwarantowania komukolwiek dodatku w wysokości 1.500.000 zł poza regularnie przekazywanym wynagrodzeniem. Spółka mimo licznych inwestycji jakie realizowała nie osiągała w tym czasie wielomilionowych zysków. Fakt, że miała wysokie obroty, a oskarżony na współpracy z nią oraz na innych polach wspólnego działania z pokrzywdzonym /w tym handlu nieruchomościami/ osiągał milionowe dochody nie stanowi prostego przełożenia na faktycznie osiągane przez nią zyski. Jak wynika bowiem z akt sprawy, spółka w 2006 r. osiągnęła zysk w wysokości 109.226,46zł, a w 2007 r. 189.173,99zł. O nienajlepszej sytuacji finansowej spółki świadczy również już chociażby pożyczka, jaką uzyskała od oskarżonego w 2008 r., kilkukrotna zmiana terminu jej spłaty oraz zmiana wielkości należnych odsetek. Zaspokojenie tego roszczenia nastąpiło przy tym dopiero w 2011 r. Sam oskarżony także przyznał, że spółka nie była w dobrej kondycji finansowej. W świetle powyższego, przyjęcie przez spółkę (...) rzekomego zobowiązania z tytułu przyznania oskarżonemu premii w wysokości 1.500.000 zł jest zdaniem Sądu pozbawione jakiegokolwiek racjonalnego uzasadnienia. A. K. (1) nie mógłby przecież przewidzieć, że w przyszłości spółka będzie osiągała zyski, które pozwolą na zaspokojenie takiego roszczenia.

Sąd oczywiście dostrzegł, że oskarżony w swoich wyjaśnieniach uzasadniał podstawy zagwarantowanej mu w rzekomej umowie – porozumieniu sumie pieniędzy nie w możliwościach finansowych samej spółki lecz sytuacji finansowej A. K. (1), który w tym czasie czerpał zyski z szeregu innych podmiotów gospodarczych i prowadzonej przez nie działalności. Ta podnoszona przez oskarżonego okoliczność jednak nie uwiarygadnia w ocenie Sądu jego wyjaśnień. Sąd nie kwestionuje tego, że oskarżony faktycznie przy zawieraniu tego rodzaju umowy, mając na uwadze formę w jakiej jest prowadzona spółka (...) i wynikający z tego zakres odpowiedzialności wspólników, mógłby taką przesłanką się kierować. Należy mieć jednak na uwadze, że akceptacja takiego stanowiska w realiach niniejszej sprawy prowadziłaby do wniosku, że pokrzywdzony, będąc doświadczonym przedsiębiorcą, a więc niewątpliwie mając świadomość niestabilności koniunktury na rynku gospodarczym, tj. brak pewności osiągnięcia milionowych zysków przez prowadzony przez siebie podmiot w postaci spółki (...), naraził swój osobisty majątek na możliwe, ewentualne roszczenia oskarżonego z tytułu tejże umowy. Sąd nie miał wątpliwości, że żaden racjonalnie funkcjonujący przedsiębiorca takiego ryzyka by się nie podjął, a już tym bardziej jego skutków nie rozciągałby na własną rodzinę, a jedynym ewentualnym uzasadnieniem dla takiego działania byłoby ustalenie, że osoba dla której tak szeroko pod względem majątkowym poświęca się kontrahent, jest dla jego dalszej działalności niezastąpiona i warta takiego ryzyka. Z materiału zgromadzonego w aktach sprawy nie wynika jednak, aby oskarżony taką osobą dla spółki był.

Kolejnym argumentem pozwalającym uznać wyjaśnienia oskarżonego dotyczące tego, że przedmiotowe dokumenty stworzył za wiedzą i wolą A. K. (1) za niewiarygodne jest także sama ich szata graficzna, sposób ich sporządzenia oraz przechowywania.

Oskarżony nie kwestionował tego, że osobiście sporządził przedmiotowe dokumenty. W ocenie Sądu brak jest jednak logicznego wytłumaczenia powodów dla jakich oskarżony miałby się takiego działania podejmować osobiście. Do odmiennych wniosków nie prowadzą wyjaśniania oskarżonego w części w jakiej wskazywał on na swoje doświadczenie w sporządzaniu weksli i deklaracji wekslowych, które to następnie miał przedkładać dyrektorowi do spraw finansowych R. G.. Świadek G. stanowczo zaprzeczył by takie sytuacje miały miejsce, a ponadto nie sposób uznać by osoba bez odpowiedniej wiedzy z zakresu prawa i ekonomii, miała tak ważne dla spółki dokumenty sporządzać, tym bardzie że spółka była obsługiwana przez profesjonalnych pełnomocników. Zdaniem Sądu w pełni uzasadnionym jest więc oczekiwanie, że gdyby A. K. (1) faktycznie chciał przyjąć tego rodzaju zobowiązanie zwróciłby się o pomoc w przygotowaniu stosownych dokumentów do profesjonalisty – prawnika, aby dokonana przez niego czynność była skuteczna pod względem formalnym i materialnym, tym bardziej, że swoją postawą oskarżony dał sygnał, że nie zależy mu na współpracy ze spółką, skoro chciał z niej zrezygnować dla działalności w innych podmiotach, które miały kierować do niego liczne oferty zatrudnienia. W ocenie Sądu również sam oskarżony, w tak istotnej dla niego kwestii jakim miałoby być uzyskanie dodatkowego świadczenia, byłby przecież zainteresowany w prawidłowym skonstruowaniu takiej umowy, a w razie wątpliwości co do jej treści zwrócił się o poradę do swoich pełnomocników. Mając zatem na uwadze doniosłość przedmiotowych dokumentów, wyjaśnienia oskarżonego w zakresie dotyczącym okoliczności ich powstania budzą co najmniej zdziwienie. Przedmiotowe dokumenty, ich sposób sporządzenia i miejsce złożenia podpisów, nazewnictwo, numeracja poszczególnych ustępów są odmienne od praktyki stosowanej w firmie (...), co potwierdziły załączone do akt liczne inne umowy i dokumenty firmowe, a także zeznania świadków - pracowników spółki. A. K. (1) podał ponadto, że wystawiane przez niego weksle nigdy nie zawierały numeru jego dowodu osobistego i czytelnie je podpisywał. Zeznał również, że na umowach była stawiana jego pieczęć imienna, zwłaszcza kiedy podpisywał się nieczytelnie. W ocenie Sądu gdyby rzeczone dokumenty powstały faktycznie w okolicznościach wskazanych przez oskarżonego, nie byłoby żadnych przeciwskazań do tego, by opatrzyć je dodatkowo jeszcze pieczęcią imienną pokrzywdzonego. A. K. (1) mógł przecież odcisnąć ją osobiście bądź mógł też zrobić to sam oskarżony, który również dysponował tą pieczątką. Oskarżony pieczątkę imienną pokrzywdzonego zdał jednak w 2011 r. przed świętami wielkanocnymi, co potwierdzili świadkowie R. C. i M. M. (1). Przedmiotowe dokumenty zostały natomiast opatrzone pieczątką firmową (...)nr 12 , którą oskarżony dysponował i jej nie zwrócił, co potwierdza w swych zeznaniach świadek R. C.. Ponadto zauważyć należy, że sporządzona przez oskarżonego umowa i deklaracja nie zostały przekazane R. G. do zaksięgowania, celem zabezpieczenia odpowiednich środków, czy też dopilnowania jej realizacji, jak to miało miejsce w przypadku innych umów, jakie zawierała spółka, w tym także umowy pożyczki zawartej z oskarżonym w 2008 r. Świadek R. G. konsekwentnie podkreślał, że wszystkie dokumenty, z których wynikają zobowiązania spółki są jemu przekazywane, a przedmiotowych dokumentów nigdy nie otrzymał.

Zdaniem Sądu zupełnie nieprzekonywający jest także przedstawiony przez oskarżonego sposób wykonania drugich egzemplarzy umowy - porozumienia, deklaracji wekslowej oraz weksla. Oskarżony wyjaśnił bowiem, że sporządził je to poprzez naniesienie treści na czystej kartce nad podpisem A. K. (1). W ocenie Sądu, jeżeli faktycznie miałoby miejsce porozumienie między pokrzywdzonym a oskarżonym o treści jaka wynika z umowy – porozumienia, nic nie stało na przeszkodzie ku temu, aby stosowne dokumenty oskarżony wydrukował później np. następnego dnia i przedłożył je A. K. (1) do podpisu. Obaj zainteresowani byli przecież na miejscu, nie byli związani żadnym terminem, nie byli w tym czasie skonfliktowani. Mogli zatem sporządzić te dokumenty w późniejszym czasie, bez konieczności takich skomplikowanych zabiegów, tym bardziej, że jak wynika z wyjaśnień oskarżonego, komplet dla siebie miał wykonać dopiero w 2008 r.

Nieprzekonywające były też zdaniem Sądu twierdzenia oskarżonego dotyczące okoliczności i przyczyn ujawnienia przez niego przedmiotowych dokumentów oraz motywów jakimi się wówczas kierował. Oskarżony twierdził bowiem, że był gotów zrezygnować z 1.500.000 zł w zamian za zapłatę odsetek od udzielonej spółce pożyczki albo połowy kwot z sumy zasądzonej na rzecz spółki od Gminy O. i wartości sprzedanej nieruchomości w L.. Oskarżony twierdził, że to roszczenie miało jedynie w pewien sposób zabezpieczyć wykonanie przez spółkę tychże wierzytelności. Już sama tego rodzaju szczodrość budzi co najmniej wątpliwości. Ponadto ta część wyjaśnień oskarżonego jest sprzecza z zeznaniami świadka A. K. (2), który wskazał, że podczas pierwszego spotkania oskarżony zażądał poza odsetkami z tytułu umowy pożyczki, także połowy kwoty z sumy zasądzonej na rzecz spółki od Gminy O.. Dopiero podczas drugiego spotkania oskarżony miał oświadczyć, okazując adwokatowi przedmiotowe dokumenty, że zaniecha dochodzenia roszczenia wynikającego z umowy – porozumienia oraz odsetek od udzielonej w 2008 r. pożyczki, jeżeli spółka (...) zapłaci mu połowę sumy zasądzonej na jej rzecz w sporze z Gminą O., a ponadto nie będzie dochodziła od niego ewentualnych należność, które uzyskał od podwykonawców z jakimi w trakcie świadczonej dla niej pracy współpracował. Zdaniem Sądu żądania jakie miał wówczas kierować oskarżony przedstawione przez świadka K. są wiarygodne i skutecznie podważają odmienne w tym zakresie twierdzenia oskarżonego. Zauważyć bowiem należy, że spółka (...) już we wrześniu 2011 r. spłaciła względem oskarżonego zobowiązanie wynikające z udzielonej jej przez niego pożyczki. Oskarżony czując się zatem pokrzywdzonym przez spółkę i uznając, że nadal ma względem niej roszczenie mógł już wówczas skierować do (...)odpowiednie wezwanie i następnie wystąpić na drogę sądową, a nie zwlekać z tym przez kilka miesięcy. Ponadto należy także podkreślić, że oskarżony ujawnił fakt posiadania przez siebie rzeczonych dokumentów właśnie w czasie kiedy to dowiedział się o kierowanych względem niego przez A. K. (1) podejrzeniach o branie łapówek.

Wyjaśnienia oskarżonego, w których to wskazał, że przedmiotowe dokumenty sporządził i wydrukował w swoim gabinecie w siedzibie spółki, na przydzielonym mu komputerze firmowym budzą także zastrzeżenia w świetle opinii biegłego z dziedziny informatyki, sprzętu i oprogramowania R. J., który dokonał analizy nośnika informacji w postaci komputera stacjonarnego użytkowanego przez oskarżonego w biurze spółki mieszczącym się przy ul. (...) w P.. Oskarżony w toku swoich wyjaśnień co prawda sugerował także, że poddany analizie komputer może nie być tym, na którym sporządził te dokumenty, jednakże jak wynika z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków – pracowników spółki, oskarżony biuro w siedzibie spółki na ul. (...) posiadał praktycznie do wyłącznej dyspozycji albowiem jedynie przez krótki czas dzieli je z K. Z., a pracował tylko na jednym stanowisku komputerowym - na komputerze stacjonarnym.

Przeprowadzona przez biegłego analiza semantyczna danych zapisanych na badanym dysku nie wykazała istnienia na nim dokumentów o tożsamej treści co dokumenty ujawnione u oskarżonego. Biegły ustalił jedynie, że na badanym nośniku znajduje się plik, który zawiera dane zgodne z tymi dokumentami. Był to plik o nazwie „Deklaracja wekslowa M..doc”, który to zawierał wzorzec deklaracji wekslowej i niewypełnionego weksla. Podobne zbiory znajdowały się także w trzech różnych folderach. Po dokonaniu porównania ujawnionych plików z treścią kwestionowanych przez A. K. (1) dokumentów, biegły stwierdził istnienie między nimi silnych zbieżności syntaktycznych i semantycznych takich jak identyczny rodzaj użytej czcionki i sposób formatowania weksla, dokładnie ta sama liczba kropek wypełniających treść weksla, te same błędy ortograficzne i interpunkcyjne w treści deklaracji wekslowej. Oba te dokumenty mogły zatem powstać w oparciu o znajdujące się na dysku inne dokumenty.

Ponadto jak wynika z uzyskanej w toku postępowania przygotowawczego opinii Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji , weksel uznany przez oskarżonego za błędny, zawiera druk naniesiony przy wykorzystaniu urządzenia pracującego w technice natryskowej w trybie monochromatycznym, np. drukarką atramentowa, a zapisy ręczne zostały naniesione niebieską pastą długopisową, z kolei pozostałe dokumenty powstały przy wykorzystaniu urządzenia pracującego w technice termicznego utrwalania tonera w trybie monochromatycznym, np. drukarką laserową, podpisy naniesiono natomiast innym środkiem kryjącym niż pasta długopisową - co świadczy o tym, że dokumenty te zostały wydrukowane i naniesiono na nie podpisy w różnych okolicznościach. Opinia biegłej z zakresu kryminalistycznych badań dokumentów H. N. potwierdziła kwestię sporządzenia jednego podpisu na wekslu tym tzw. „błędnym” pastą długopisową, a na pozostałych dokumentach pastą żelową.

Kolejnym argumentem przemawiającym za niewiarygodnością wyjaśnień oskarżonego jest to, że uzyskanie przez niego pustych kartek z podpisem pokrzywdzonego nie było sytuacją wyjątkową i jednokrotną. Jak wynika bowiem z zeznań świadków A. K. (1) i R. C., oskarżony miał wielokrotnie możliwość pozyskania takich kartek i co istotne, w żaden sposób się z nich nie rozliczał. A. K. (1) mógł więc w ogóle nie być świadomym, że oskarżony posiada taką kartkę/kartki. Puste kartki z jego podpisem miały być bowiem wykorzystywane do korekty ofert, sporządzania protokołów odbioru, czy negocjacjach prowadzonych z kontrahentami, a więc przy czynnościach związanych z realizacją inwestycji budowlanych spółki. Taka praktyka miała usprawnić i ułatwić dokonanie danej czynności. Jeżeli zatem oskarżony nie wykorzystał takich kartek przy wykonywaniu zadań związanych z prowadzoną budową, miał sposobność zachować je i dowolnie nimi zadysponować w przyszłości.

Zdaniem Sądu zastrzeżenia względem wersji przedstawionej przez oskarżonego winna także wzbudzać okoliczność, że oskarżony mimo, iż uznawał weksel na którym podpis A. K. (1) nachodził na linię blankietu za błędny, nie zniszczył tego dokumentu i nim dysponował. Okoliczność ta zdaniem Sądu świadczy o tym, że oskarżony w cale nie postrzegał tego dokumentu jako wadliwy, co więcej nie wykluczał jego wykorzystania. Przypomnieć bowiem należy, że jak zeznał świadek K., podczas spotkania z oskarżonym, ten oświadczył mu, że dysponuje dwoma wekslami wystawionymi przez pokrzywdzonego.

Za nieistotne Sąd uznał wyjaśniania oskarżonego w części w jakiej wskazał, że zawartą ze spółką (...) umowę o pracę wypowiedział ze skutkiem natychmiastowym z winy pracodawcy, i że to skutkowało zmianą warunków jego pracy w spółce. W aktach sprawy co prawda znajduje się dokument datowany na dzień 2 marca 2005 r. podpisany przez oskarżonego, z którego taka jego wola oraz chęć zawarcia umowy o współpracę na czas nieokreślony z wynagrodzeniem w wysokości 3000 zł netto miesięcznie wynika, to jednak w aktach brak jest dokumentu, który by wymienione w tymże piśmie warunki konstytuował. Dlatego też Sąd nie wykorzystał tej części wyjaśnień oskarżonego do ustaleń faktycznych w sprawie, opierając się jedynie na dokumentach z których stosunek zatrudnienia, czy też współpracy oskarżonego ze spółką wynikał. Za nieistotne Sąd uznał także wyjaśnienia oskarżonego w zakresie w jakim wskazał na okoliczności swoich kontaktów telefonicznych z kontrahentami spółki w czasie, kiedy był w niej zatrudniony jako pracownik w 2004r. Powyższe wyjaśnienia oskarżonego nie mają bowiem znaczenia dla oceny jego odpowiedzialności karnej. Ten sam charakter ma część wyjaśnień oskarżonego w jakiej przedstawił szczegóły prac wykonywany podczas realizacji budów przez spółkę, wymienił podmioty w jakich miał on i pokrzywdzony udziały, wskazał źródła i przypuszczalną wielkość majątku pokrzywdzonego oraz opisał sytuację przenoszenia pieniędzy do spółki w reklamówkach i skierowana wobec niego propozycja ukrywania dochodów. Dokonanie jednoznacznych rozstrzygnięć co do tych okoliczności jest w ocenie Sądu bez znaczenia dla odpowiedzialności oskarżonego i dlatego odstąpiono od ich oceny i przesądzania o wartości dowodowej.

Dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie za wiarygodne uznał Sąd zeznania pokrzywdzonego świadka A. K. (1), przy czym w zakresie w jakim obszernie i szczegółowo przedstawił on okoliczności związane z podejrzeniem oskarżonego o łapówkarstwo, czy też fałszowanie innych dokumentów, rodzajem i zakresem realizowanych przez spółkę (...) inwestycji we współpracy z danymi wykonawcami oraz dochodami jakie osiągał w związku z działalnością podmiotów gospodarczych w jakich miał swój udział, uznano jego zeznania za nieistotne i nie mające żadnego związku z istotą niniejszej sprawy. Świadek konsekwentnie zaprzeczał by za jego wiedzą i wolą powstały dokumenty sporządzone przez oskarżonego w postaci weksli, deklaracji wekslowej i umowy – porozumienia. Świadek przedstawił również okoliczności w jakich dowiedział się o przedmiotowych dokumentach, a ponadto opisał sposób redagowania i przechowywania dokumentów w spółce (...). Świadek przedstawił także okoliczności w jakich oskarżonych mógł wejść w posiadanie pustych kartek z jego podpisem. W tym zakresie zeznania świadka nie są co prawda konsekwentne, niemniej jednak okoliczność ta nie umniejsza ich wartości dowodowej. Zdaniem Sądu te drobne nieścisłości, nie wynikają ze złej woli świadka, a jedynie z upływu czasu, czy też nie przywiązywania wagi przez pokrzywdzonego do szczegółów, czy chronologii zdarzeń. Zdaniem Sądu zeznania pokrzywdzonego świadka, w których odniósł się do istoty niniejszej sprawy są spójne, logiczne i rzeczowe, a nadto poparte zebranym w sprawie materiałem dowodowym w postaci dokumentów oraz zeznań innych świadków, co wzmacnia ich wiarygodność. Pomimo, iż A. K. (1) jako pokrzywdzony był niewątpliwie zainteresowany wynikiem toczącego się postępowania, Sąd nie znalazł żadnych podstaw do tego, aby kwestionować wiarygodność składanych przez niego zeznań, bądź potraktować je jako stronnicze i zmierzające jedynie do skierowania przeciwko oskarżonemu postępowania karnego.

Dokonując ustaleń faktycznych Sąd podzielił także jako wiarygodne zeznania świadków R. C., M. M. (1) i R. G. albowiem ich zeznania są logiczne, rzeczowe i wzajemnie ze sobą korelują, z tym jednak zastrzeżeniem, że przedstawione przez nich przedsięwzięcia budowalne spółki, w tym obejmujące współpracę oskarżonego z poszczególnymi podwykonawcami oraz przedstawiona przez G. działalność spółki (...) sp. z o.o. uznano za okoliczności nieistotne i nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Świadkowie C. i M. współpracowali z oskarżonym podczas realizacji budów. Przedstawili zakres swoich i oskarżonego obowiązków w spółce, wskazali jego stanowisko pracy. Potwierdzili, że oskarżony dysponował pieczątką firmową spółki i pieczątką imienną pokrzywdzonego. Przyznali, że oskarżony zwrócił pieczątkę imienną. Ponadto świadek R. C. zeznał, że oskarżony dysponował pustymi kartkami z podpisem pokrzywdzonego i były one wykorzystywane zwłaszcza podczas prowadzonych przez nich w imieniu spółki negocjacji. Świadek przyznał, że oskarżony zwrócił mu klucze i pilota do pomieszczeń biurowych spółki mieszczących się na stadionie, ale nie zwrócił mu pieczątki firmowej nr 12. Świadek opisał także sposób redagowania dokumentów w spółce. Świadek R. G. w spółce (...) zajmował się natomiast kwestiami finansowymi, był dyrektorem ds. finansowych. W swoich zeznaniach przedstawił sposób redagowania umów i weksli w spółce oraz sposób ich przechowywania. Stanowczo przy tym zaprzeczył, by kiedykolwiek otrzymał od oskarżonego dokumentacje wekslową lub weksle celem naniesienia poprawek. Świadek przedstawił okoliczności dotyczące wykonania umowy pożyczki jaką spółka zawarła z oskarżonym z 2008 r. oraz omówił stan finansowy spółki (...). Sąd nie dopatrzył się rozbieżności pomiędzy zeznaniami ww. świadków składanymi w toku postępowania przygotowawczego i później w trakcie przesłuchania przed Sądem. Świadkowie co prawda są pracownikami spółki (...), niemniej jednak Sąd nie znalazł podstaw do tego, aby kwestionować wiarygodność składanych przez nich zeznań bądź uznać je za stronnicze i nieobiektywne. Nadto, należy mieć na względzie fakt, iż świadkowie ci w żaden sposób nie są skonfliktowani ze stronami postępowania i nie mieli żadnych powodów, aby kłamliwie świadczyć przeciwko oskarżonemu, tym bardziej, że ich zeznania sprowadzają się jedynie do relacji tych faktów, o których świadkowie mieli bezpośrednią wiedzę lub o czym słyszeli i co udało mu się zapamiętać.

Sąd podzielił także dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie zeznania przesłuchanego świadka A. K. (2) , gdyż są one spójne i logiczne. Świadek przedstawił szczegółowo przebieg obu spotkań z oskarżonym, dokumentację jaką od oskarżonego wówczas otrzymał i u niego widział, przedstawił również swoje spostrzeżenia w odniesieniu do tych dokumentów. Sąd nie dostrzegł racjonalnych i rzeczowych powodów, dla których świadek, miałby bezpodstawnie obciążać swoimi zeznaniami oskarżonego, czy wręcz przeciwnie – odciążać go, czy minimalizować jego odpowiedzialność, a zatem był obiektywny i nie miał powodów, by składać zeznania niezgodne z prawdą. Świadek zarówno dla oskarżonego, jak i pokrzywdzonego jest osobą obcą, z żadnym z nich nie jest skonfliktowany. Sąd nie miał zatem żadnych podstaw, by kwestionować ich prawdziwość. Świadek zrelacjonował jedynie to, co sam widział.

Sąd podzielił także dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie zeznania świadków S. F. i A. W. , gdyż są one spójne, rzeczowe, logiczne, choć nie były one szczególnie istotne w sprawie. Zeznania ww. świadków były bowiem ograniczone do okoliczności związanych z funkcjami jakie w spółce (...) pełniły. Świadek S. F. była księgową i potwierdziła jedynie dokonanie spłaty przez spółkę (...) pożyczki udzielonej jej przez oskarżonego oraz wskazała czynności jakie w tym zakresie podjęła osobiście. Z kolei A. W. zajmowała stanowisko pracownika do spraw administracji i do jej obowiązków należało m.in. prowadzenie ewidencji w specjalnym zeszycie obiegu pieczątek. Świadek potwierdziła, że oskarżony dysponował pieczątką firmową spółki o nr 12 oraz pieczątką imienną pokrzywdzonego. Nie potrafiła już jednak wskazać, kiedy oskarżony w ogóle otrzymał pieczątkę imienną, a ponadto nawet nie wiedziała, że ta pieczęć została przez niego zwrócona.

Świadkowie P. H., A. K. (3), M. K. przesłuchani na rozprawie głównej nie wnieśli nic istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy. Świadek A. K. (3) była jednym funkcjonariuszy policji, którzy dokonali zabezpieczenia dokumentów w pomieszczeniach zajmowanych przez oskarżonego zgodnie z poleceniem prokuratora. Świadek P. H. w 2006-2007 prowadził wspólną firmę z oskarżonym i oskarżycielem posiłkowym. Świadek M. K. był z kolei głównym księgowym w firmie o nazwie (...), w której to udziałowcem był pokrzywdzony.

Istotne znaczenie dla poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie miała pisemna i ustna opinia biegłej H. N. z zakresu badania dokumentów. Biegła przeprowadziła badania grafologiczne podpisów o treści A. K. (1) na oryginałach dokumentów zabezpieczonych w wyniku przeszukania pomieszczenia biurowego oskarżonego oraz na kserokopiach przedłożonych przez niego w dniu 9 lipca 2012r. do akt postępowania Prokuratury Rejonowej Poznań- Grunwald o sygnaturze 1 Ds.1523/12/14. Z treści opinii wynika, iż podpisy na wekslu in blanco (z odciskiem pieczątki firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12), deklaracji wystawcy do weksla in blanco i umowie - porozumienie z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...)w G., zostały nakreślone w zbliżonym czasie, najprawdopodobniej długopisem żelowym i niewykluczone, że jeden po drugim. Podpis na drugim wekslu (bez pieczątki) sporządzony został natomiast długopisem tuszowym. Biegła jednoznacznie stwierdziła, że podpisy te zostały sporządzone przez tę samą osobę i są autentycznymi podpisami A. K. (1). Podpisy zawarte na kserokopiach w postaci deklaracji wystawcy weksla in blanco i umowie - porozumienia z dnia 7 maja 2007r. opatrzonych pieczątką firmową z nr 3 nie kwalifikowały się do badań identyfikujących wykonawcę z uwagi na powielenie i brak możliwości przeprowadzenia wyczerpującej analizy graficznej. Opinia ta jest jasna i rzetelna, została sporządzone przez kompetentny podmiot, a jej treść nie budziła wątpliwości Sądu. Wyżej wskazane wnioski opinii należało uznać zdaniem Sądu za trafne albowiem zostały one w sposób przekonywujący uzasadnione, w sposób świadczący o profesjonalizmie ich autora. Ponadto opinia ta nie zawiera błędów formalnych, ani merytorycznych. Jest to opinia sporządzona w sposób wnikliwy, jasny i pełny, wewnętrznie spójny oraz pozbawiona jest jakichkolwiek uchybień logicznych w swej treści.

Za szczególnie przydatną dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy Sąd uznał także pisemną i ustną opinię biegłego z dziedziny informatyki, sprzętu i oprogramowania R. J. , która została już przedstawiona powyżej w uzasadnieniu. Sąd uznał tą opinię, uzupełnioną ustnie w toku postępowania za zupełną, kompletną, zrozumiałą. Zostały ona sporządzona w sposób rzetelny i fachowy, była jasna oraz pozbawiona sprzeczności. Zawarto w niej jednoznaczne wnioski, opatrzone stosownym uzasadnieniem, z tym jednak zastrzeżeniem, że część wniosków sformułowanych przez biegłego – w zakresie sugerującym przyjęcie, iż weksel oraz deklarację wekslową stworzono w oparciu o jeden z dokumentów przechowywanych na analizowanym przez niego dysku – jako okoliczności wykraczające poza przedmiot opinii (niezwiązane z ustaleniem okoliczności wymagających wiedzy specjalistycznej) uznane zostały za nieistotne, a co za tym idzie niewiążące. Powyższe ustalenie nie wpłynęło jednak na ocenę samej opinii. Biegły w opinii uwzględnił bowiem wszystkie istotne dla sprawy okoliczności. W ramach przesłuchania na rozprawie, biegły ustosunkował się do wszystkich kwestii, o które był pytany, do wszystkich zastrzeżeń formułowanych wobec opinii, szczegółowo odpowiadając na wszystkie zadawane pytania i uzasadniając swoje stanowisko. Brak było zatem podstaw do postawienia opinii zarzutu niepełności, niejasności czy wewnętrznej sprzeczności.

Za przydatną dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy Sąd uznał również ekspertyzę biegłych z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji w W.. Biegli stwierdzili brak możliwości określenia czasookresu naniesienia podpisów na dowodowych dokumentach. Nie ujawnili również śladów pozwalających na jednoznaczne ustalenie kolejności naniesienia czarnego nadruku oraz podpisu A. K. (1) na dokumencie w postaci weksla z podpisem o treści (...). Przeprowadzone przez nich badania pozwoliły jedynie ustalić sposób w jakim wykonano nadruk na poszczególnych dokumentach oraz jakim środkiem naniesiono podpisy o treści (...). Biegli nie ujawnili śladów przerabiania czy usuwania zapisów w obrębie dokumentów. Wykonana ekspertyza jest zdaniem Sądu rzetelna, nie budzi wątpliwości pod względem jasności i zupełności, ani też zastrzeżeń pod kątem prawidłowego rozumowania.

Za wiarygodne Sąd uznał pozostałe dokumenty zgromadzone w aktach sprawy, na podstawie których ustalony został przedstawiony powyżej stan faktyczny sprawy albowiem ich treść i autentyczność nie budziły wątpliwości. Strony ich nie kwestionowały, do czego i Sąd nie miał powodów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zdaniem Sądu, w świetle zgromadzonego w sprawie i omówionego wyżej materiału dowodowego nie mogło budzić żadnych wątpliwości, iż oskarżony J. D. w okresie od bliżej nieustalonej daty do dnia 5 kwietnia 2012r. w nieustalonym miejscu działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu użycia za autentyczne, podrobił dwa weksle in blanco pochodzące od A. K. (1) jako wystawcy, deklarację wystawcy do weksla in blanco i umowę - porozumienie z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...)w G., w ten sposób, że wykorzystując czyste kartki z podpisem A. K. (1), wbrew jego wiedzy i woli naniósł na nie:

- szatę graficzną weksla,

- szatę graficzną weksla, serię i numer dowodu osobistego A. K. (1) oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12,

- treść deklaracji wystawcy do weksla in blanco oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12,

- treść umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...) w G. oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12,

a następnie w dniu 30 marca 2012r. w G. posłużył się w Kancelarii Notarialnej notariusz A. S. tak sfałszowanym dokumentem w postaci umowy porozumienia z dnia 7 maja 2007r., w celu uzyskania uwierzytelnionej kserokopii tego dokumentu oraz w dniu 5 kwietnia 2012r. w P. posłużył się jako autentyczną uwierzytelnioną notarialnie kserokopią sfałszowanej umowy porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH Jan (...) w G., oraz kserokopiami sfałszowanych uprzednio przez siebie dwóch weksli in blanco pochodzących od A. K. (1) jako wystawcy i deklaracji wystawcy do weksla in blanco.

Takim zachowaniem oskarżony wyczerpał wszystkie ustawowe znamiona przestępstwa z art. 310 § 1 kk i z art. 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i z art. 12 kk.

Z uwagi na fakt, że ww. działania oskarżonego wypełniały znamiona kilku przepisów ustawy karnej, a oskarżony podejmował je w krótkich odstępach czasu i bez wątpienia realizując z góry powzięty zamiar, Sąd uznał, że czyny zarzucone oskarżonemu w akcie oskarżenia w pkt I i II należy łącznie kwalifikować z art. 12 k.k. Dlatego też Sąd zmienił opis tych czynów i połączył je.

Ponadto w ocenie Sądu nie mogło budzić żadnych wątpliwości także to, że oskarżony J. D. w dniu 9 lipca 2012r. w P., przedkładając do akt postępowania Prokuratury Rejonowej Poznań - Grunwald o sygnaturze 1 Ds. 1523/12/14, posłużył się jako autentycznymi kserokopiami dokumentów w postaci deklaracji wystawcy do weksla in blanco i umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a J. D. w G. uprzednio podrobionych przez siebie w ten sposób, że wykorzystując czyste kartki z podpisem A. K. (1) wbrew jego wiedzy i woli naniósł na nie: treść deklaracji wystawcy do weksla in blanco oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 3, treść umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...)w G. oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 3.

Takim zachowaniem oskarżony wyczerpał wszystkie ustawowe znamiona przestępstwa z art. 270 § 1 kk.

Penalizowane w art. 310 § 1 kk zachowanie polega na podrabianiu lub przerabianiu polskiego, albo obcego pieniądza, innych środków płatniczych, albo dokumentów uprawniających do otrzymania sumy pieniężnej albo zawierających obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce lub pieniędzy, innego środka płatniczego albo na usuwaniu z nich oznak umorzenia.

Dokumentami uprawniającymi do podjęcia sumy pieniężnej są takie, z których posiadaniem wiąże się prawo do otrzymania określonej sumy. Do kategorii tej należą wszystkie rodzaje weksli w rozumieniu ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe (Dz. U. Nr 37, poz. 282 z późn. zm.). Konieczne jest jednak, aby dokument spełniał warunki określone dla weksla w przepisach prawa wekslowego (vide: wyrok SA w Warszawie z dn. 07.10.1998r., II AKa 302/98, Prok. i Pr.-wkł. 1998, nr 11-12, poz. 21).

Weksel in blanco, zwany też wekslem niezupełnym, jest dokumentem, na którym w momencie wystawienia wystawca składa co najmniej podpis i nie jest konieczne, aby na ten moment zawarto w dokumencie inne elementy weksla - czy to własnego, czy też trasowanego. Jego istota polega bowiem na tym, ze jego wystawca, zgodnie z wolą stron zobowiązania wekslowego, składając podpis na blankiecie wekslowym zobowiązuje się zapłacić uzgodnioną z remitentem sumę wekslową. Wystawca do uznania remitenta pozostawia wypisanie na wekslu konkretnej sumy pieniężnej Posiadaczowi takiego weksla przysługuje prawo do żądania od wystawcy weksla wypłacenia określonej sumy pieniężnej. Przepisem regulującym instytucję weksla in blanco jest art. 10 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe - dalej p.w., który nie zawiera żadnego opisu, ani charakterystyki weksla niezupełnego. Ustawodawca zawarł jedynie regulację dotyczącą możliwości obrony w przypadku wypełnienia weksla niezgodnie z porozumieniem wekslowym – dłużnik wekslowy nie może wobec posiadacza weksla zasłaniać się zarzutem, że nie zastosowano się do porozumienia wekslowego, chyba że posiadacz nabył weksel w złej wierze albo przy nabyciu dopuścił się rażącego niedbalstwa. Przepis nie mówi o remitencie, ale o posiadaczu, co wskazuje na możliwość puszczania w obieg zarówno wypełnionego weksla, jak też niewypełnionego blankietu.

Czynność wykonawcza przedmiotowego przestępstwa polega natomiast na podrabianiu lub przerabianiu wskazanych przedmiotów bądź na usuwaniu z nich oznaki umorzenia. Podrabianie oznacza wytworzenie przedmiotu imitującego pieniądz (banknot lub monetę), inny środek płatniczy lub dokument określony w omawianym przepisie. "Przerobienie" pieniądza, innego środka płatniczego lub dokumentu polegać będzie z kolei na zmianie jego dotychczasowego kształtu, treści, formy czy użytego do wytworzenia materiału w taki sposób, by przystosować go do nowego przeznaczenia i użycia za autentyczny.

W realiach przedmiotowej sprawy, działanie sprawcze oskarżonego w zakresie realizacji znamion czynu z art. 310 § 1 kk polegało na tym, że podrobił on dwa weksle in blanco pochodzące od A. K. (1) jako wystawcy, w ten sposób, że wykorzystując czyste kartki z podpisem A. K. (1), wbrew jego wiedzy i woli na jednym naniósł na nie szatę graficzną weksla, a na drugim szatę graficzną weksla, serię i numer dowodu osobistego A. K. (1) oraz odcisk pieczęci firmowej (...) spółka jawna w P. z nr 12. Wbrew stanowisku oskarżonego oba sporządzone przez niego dokumenty stanowiły weksle in blanco albowiem spełniały minimalne wymogi formalne dla swej skuteczności. Sam fakt, że oskarżony przechowywał oba, świadczy już o tym, że w rzeczywistości nie wykluczał posłużenia się zarówno jednym, jak i drugim wekslem. Gdyby bowiem faktycznie postrzegł dokument, na którym naniesiona jest szata graficzna weksla i podpis pokrzywdzonego za wadliwy bez wątpienia zniszczyłby go. Dodatkowo, aby uskutecznić swoje roszczenie z przedmiotowych weksli oskarżony podrobił również deklarację wekslową, zgodnie z którą miały one zostać w przyszłości uzupełnione. Działanie oskarżonego skutkowało zatem powstaniem zobowiązania wekslowe, w ramach którego podpisany na wekslach in blanco pokrzywdzony stał się zobowiązany bezwarunkowo do zapłaty rzekomo uzgodnionej z remitentem sumy wekslowej. Tym samym od strony przedmiotowej oskarżony wypełnił znamiona zarzucanego mu czynu.

Oskarżony działał przy tym umyślnie w zamiarze bezpośrednim. Doskonale wiedział, że dokumenty te sporządza wbrew woli i bez zgody pokrzywdzony. Był w pełni świadomy skutków jakie poprzez wypełnienie tych dokumentów przez niego lub poprzez puszczenie ich w obieg mogą dla pokrzywdzonego wyniknąć. Oskarżony chciał, aby pokrzywdzony mając świadomość dysponowania przez niego tymi dokumentami czuł wobec niego respekt i dokonał na jego rzecz zapłaty pieniędzy, które jak twierdził, był mu winien. Działanie oskarżonego było zatem w pełni przemyślane i celowe.

W niniejszej sprawie Sąd nie stwierdził, aby było możliwe przyjęcie względem oskarżonego wypadku mniejszej wagi, o którym mowa w art. 310 § 3 k.k. Za odstąpieniem od takiego uznania przemawiały w szczególności okoliczności w jakich oskarżony sporządził przedmiotowe dokumenty. Oskarżony sporządził je, aby w ten sposób uzyskać zabezpieczenie zapłaty sumy jaka miała wynikać z podrobionej przez niego umowy – porozumienia. Żądane przez niego świadczenie było więc wyłącznie zobowiązaniem, które sam stworzył albowiem uważał, że spółka (...) była mu winna jeszcze dodatkowe środki pieniężne. Działanie oskarżonego zmierzało zatem wyłącznie do realizacji wykreowanej przez niego wierzytelności, natomiast podrobienie weksla, miało stanowić skuteczne narzędzie egzekucji tej kwoty. Oskarżony chciał w ten sposób przyspieszyć i uprościć ewentualną transakcję. Co więcej, oskarżony podrobione przez siebie dokumenty postrzegał również jako formę zabezpieczenia przed ewentualnymi roszczeniami czy też działaniami pokrzywdzonego. Oskarżony zatem w pełni świadomie ukierunkował swoje działania na podrobienie weksli i dokumentów mających potwierdzać podstawy ich wystawienia. Oskarżony wykorzystał przy tym zaufanie jakim darzył go pokrzywdzony, który bez jakichkolwiek późniejszych rozliczeń, przekazywał mu puste kartki ze swoim podpisem. Zachowanie oskarżonego musiało zatem zostać ocenione jako wysoce naganne i z pewnością nie będące wypadkiem mniejszej wagi. Niemniej jednak przyjęcie tej okoliczności nie uniemożliwiło Sądowi skorzystania z instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary, którą to Sąd zdecydował się zastosować, ale przy uwzględnieniu warunków ogólnych, o czym w dalszej części uzasadnienia.

Przechodząc do analizy drugiego z czynów zarzuconych oskarżonemu przypomnieć wypada, że przestępstwo spenalizowane w art. 270 §1 k.k. polega na podrobieniu lub przerobieniu dokumentu w celu użycia go za autentyczny, lub też na używaniu takiego dokumentu jako autentycznego.

Definicję legalną pojęcia dokumentu zawiera art. 115 § 14 k.k., w myśl którego dokumentem jest każdy przedmiot lub inny zapisany nośnik informacji, z którym jest związane określone prawo, albo który ze względu na zawartą w nim treść stanowi dowód prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne.

Zachowanie się sprawcy polegające na podrobieniu dokumentu oznacza sporządzenie nowego, nieautentycznego dokumentu, stanowiącego imitację dokumentu autentycznego. Oznacza to, że dokument jest podrobiony, jeżeli nie pochodzi od osoby, w imieniu której został sporządzony.

Przerobienie dokumentu oznacza sporządzenie przez sprawcę nieautentycznego dokumentu, przez zmianę treści dokumentu autentycznego. Oczywiście obu omawianym czynnościom wykonawczym musi towarzyszyć zamiar użycia tak wytworzonych dokumentów za autentyczne, co jednocześnie oznacza, że czynności tych można dokonać jedynie z zamiarem bezpośrednim.

Karalne użycie sfałszowanego dokumentu należy wiązać z posługiwaniem się nim, to jest jakimkolwiek korzystaniem z jego prawnej doniosłości. W świetle powyższego w zakresie używania sfałszowanego dokumentu, czyn zabroniony z art. 270 §1 k.k., można popełnić zarówno z zamiarem bezpośrednim, jak i ewentualnym.

(por. R. Zawłocki Komentarz do art. 270 w : Kodeks Karny. Część szczególna. Tom II, pod red. A. Wąska. Wydawnictwo C.H. Beck Warszawa 2005r.).

Odnosząc powyższe do okoliczności niniejszej sprawy, Sąd nie miał wątpliwości w świetle omówionego powyżej materiału dowodowego, że oskarżony dopuścił się sporządzenia nieautentycznych dokumentów w postaci deklaracji wystawcy do weksla in blanco i umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...)w G.. Dokumenty te oskarżony sporządził bowiem wbrew woli i wiedzy pokrzywdzonego, nanosząc na nie treść wyłącznie przez siebie sformułowaną. Dokumenty te miały stanowić dowód nawiązanego między nim, a spółką (...) stosunku prawnego i wynikającego z niego roszczenia o zapłatę świadczenia pieniężnego. Stanowiły one jednak wyłącznie imitacje dokumentów autentycznych. Oskarżony wykorzystał do ich sporządzenia puste kartki na których znajdował się autentyczny podpis pokrzywdzonego oraz odcisk pieczęci firmowych (...) spółka jawna w P. z nr 12 i 3. Oskarżony swojego przestępczego działania nie ograniczył jedynak wyłącznie do podrobienia tychże dokumentów. W dniu 30 marca 2012r. w G. posłużył się bowiem w Kancelarii Notarialnej notariusz A. S. sfałszowanym dokumentem w postaci umowy porozumienia z dnia 7 maja 2007r., w celu uzyskania uwierzytelnionej kserokopii tego dokumentu, a w dniu 5 kwietnia 2012r. w P. posłużył się jako autentyczną uwierzytelnioną notarialnie kserokopią sfałszowanej umowy porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a PUH (...)w G., oraz kserokopiami sfałszowanych uprzednio przez siebie dwóch weksli in blanco pochodzących od A. K. (1) jako wystawcy i deklaracji wystawcy do weksla in blanco. Ponadto oskarżony celem uwiarygodnienia swojej wersji wydarzeń związanej z okolicznościami powstania przedmiotowych dokumentów, w dniu 9 lipca 2012r. w P., posłużył się również jako autentycznymi kserokopiami dokumentów w postaci deklaracji wystawcy do weksla in blanco i umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007r. pomiędzy (...) spółka jawna w P. a J. D. w G. uprzednio przez siebie podrobionymi i przedłożył je do akt prowadzonego postępowania przygotowawczego.

Oskarżony działał przy tym umyślnie w zamiarze bezpośrednim. Oskarżony zdawał sobie sprawę z tego, że dokumenty te sporządza wbrew woli i bez zgody pokrzywdzony. Oskarżony sporządził je celowo – chciał zabezpieczyć swoje interesy finansowe, i dla uwiarygodnienia podstaw swojego roszczenia nie zawahał się posłużyć tym dokumentami, nawet bezpośrednio przed organami ścigania. Działanie oskarżonego było zatem w pełni przemyślane i celowe.

Jednocześnie zdaniem Sądu przypisany oskarżonemu występek z art. 270 §1 k.k. nie mógł zostać uznany za wypadek mniejszej wagi. O zakwalifikowaniu zachowania jako przypadku mniejszej wagi decydować winny te okoliczności, które zaliczane są do znamion czynu zabronionego. W tym wypadku Sąd wziął pod uwagę, iż oskarżony w celu wyegzekwowania nienależnego świadczenia, a ewentualnie zastraszenia pokrzywdzonego wizją wykorzystania posiadanych dokumentów w procesie, najpierw podrobił, a następnie posłuży się podrobionymi dokumentami, do sporządzenia których wykorzystał materiały otrzymane w zaufaniu od samego pokrzywdzonego. Ponadto Sąd uwzględnił również wynikające z tych dokumentów dla pokrzywdzonego rozmiar skutków prawnych. Podkreślić przy tym należy, iż oskarżony od początku działał z pełną premedytacją i świadomością narażenia pokrzywdzonego na negatywne konsekwencje, jakie na podstawie przedmiotowych dokumentów mogły powstać. Dodatkowo wyrafinowany sposób podrobienia dokumentów i nadanie im wszelkich cech świadczących o jego pochodzeniu od faktycznego wystawcy, świadczy o w pełni przemyślanym działaniu. Istotnym jest także, że ujawnienie podrobionych przez oskarżonego dokumentów nastąpiło tylko w wyniku natychmiastowej reakcji pokrzywdzonego, który wbrew oczekiwaniom oskarżonego, nie poczuł się zastraszony. Oskarżony nadto nie zawahał się wykorzystać podrobionych dokumentów także przed organami ścigania i bez żadnych obaw, skrępowania, posłużył się nimi przedkładając do akt sprawy i to tylko dla potrzeb uwiarygodnienia skonstruowanej przez siebie linii obrony.

W tym stanie rzeczy zarówno sprawstwo oskarżonego, jak i jego wina w zakresie przypisanego mu w pkt 1 wyroku przestępstwa z art. 310 § 1 kk i z art. 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i z art. 12 kk, a w pkt 4 wyroku przestępstwa z art. 270 § 1 kk nie budzi w ocenie Sądu żadnych wątpliwości i zostały w pełni wykazane.

Sąd Okręgowy w kwestii kary zważył co następuje:

Przed przystąpieniem do rozważań w kwestii wymiaru kary, z uwagi na mającą miejsce w trakcie procesu nowelizację kodeksu karnego ustawą z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 r., poz. 396), wprowadzającą zmiany m.in. w zakresie orzekania kary oraz środków karnych, Sąd obowiązany był, zgodnie z treścią art. 4 § 1 k.k. w pierwszej kolejności poczynić ustalenia w kwestii tego, która z regulacji powinna znajdować w niniejszej sprawie zastosowanie. Jak wynika z treści przywołanego przepisu co do zasady stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować poprzednio obowiązującą jeżeli jest ona dla sprawcy względniejsza.

Rozstrzygając w przedmiocie tego czy postanowienia poprzedniej ustawy pozostawały dla oskarżonego względniejsze, Sąd miał na względzie okoliczność, że na skutek nowelizacji zagrożenie karą za przypisane oskarżonemu czyny nie uległo zmianie. Zmieniły się natomiast warunki orzekania probacji oraz rozszerzono zakres możliwego zastosowania dyrektywy ustanawiającej prymat kar wolnościowych w stosunku do bezwzględnego pozbawienia wolności. Poprzednia ustawa przewidywała, że Sąd mógł warunkowo zawiesić wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności nie przekraczającej 2 lat, kary ograniczenia wolności lub grzywny orzeczonej jako kara samoistna, jeżeli było to wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Natomiast orzeczenie zamiast kary pozbawienia wolności grzywny albo kary ograniczenia wolności do lat 2, było możliwe w przypadku gdy przestępstwo było zagrożone karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 5 lat i to w szczególności jeżeli orzekano równocześnie środek karny. Z kolei na gruncie nowej ustawy Sąd może warunkowo zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej w wymiarze nieprzekraczającym roku, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa nie był skazany na karę pozbawienia wolności i jest to wystarczające dla osiągnięcia wobec niego celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Natomiast orzekanie grzywny albo kary ograniczenia wolności zamiast kary pozbawienia wolności jest możliwe w odniesieniu do sprawców przestępstw za które ustawa przewiduje zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat. Nowa ustawa karna przewiduje zatem surowsze warunki, na jakich może być stosowane warunkowe zawieszenie wykonania kary, lecz rozszerza zakres stosowania dyrektywy ustanawiającej prymat kar wolnościowych. Stąd też mając na uwadze poczynione powyżej wskazania Sąd zdecydował o stosowaniu w niniejszej sprawie w odniesieniu do przestępstwa z art. 310 § 1 kk i z art. 270 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i z art. 12 kk ustawy w brzemieniu sprzed nowelizacji, co podyktowane było jej względniejszym charakterem dla oskarżonego, z kolei w odniesieniu do przypisanego oskarżonemu czynu z art. 270 § 1 kk Sąd zdecydował o zastosowaniu nowej ustawy.

Rozważając przez pryzmat dyrektyw z art. 53 kk i art. 115 § 2 kk kwestię wymiaru kary oskarżonemu za przypisane mu przestępstwa, Sąd jako okoliczność obciążającą przyjął przede wszystkim okoliczności działania i motywację oskarżonego, którą była chęć osiągnięcia korzyści majątkowej oraz rozmiar grożącej pokrzywdzonemu szkody. Na niekorzyść oskarżonego przy wymiarze kary wpływ miał także sposób działania oskarżonego, zaplanowany, postać zamiaru towarzyszącego popełnieniu przestępstw, działał bowiem z zamiarem umyślnym kierunkowym. Oskarżony realizując swój zamiar wykorzystał zaufanie swojego wieloletniego partnera gospodarczego i wypełnił przekazane mu w dobrej wierze kartki z naniesionymi podpisami do swoich prywatnych celów. Po popełnieniu przestępstwa oskarżony nie wyraził jakiejkolwiek skruchy, lecz podejmował kolejne przestępcze zachowania, które miały uwiarygodnić jego wersję zdarzenia. Sąd wziął także pod uwagę rodzaj naruszonego dobra prawnie chronionego, jakim jest obrót dokumentami uprawniającymi do otrzymania sumy pieniężnej oraz wiarygodność dokumentów. Zachowanie oskarżonego niewątpliwie było naganne i społecznie nie akceptowane. Podkreślić należy, iż oskarżony działał z pełnym rozeznaniem i świadomością swego przestępczego zachowania, o czym świadczą fakt jego wieloletniej praktyki zawodowej.

Na korzyść oskarżonego przemawiał w zasadzie tylko fakt, że nie był wcześniej karany.

Uwzględniając powyższe okoliczności obciążające i łagodzące, Sąd w pkt 1 wyroku na podstawie art. 310 § 1 k.k. w związku z art. 60 § 2 k.k. w związku z art. 4 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 2 lat pozbawienia wolności, a w pkt 4 wyroku na podstawie art. 270 § 1 k.k. w związku z art. 37a k.k. wymierzył oskarżonemu karę 100 stawek dziennych grzywny ustalając wysokość stawki dziennej na 30 zł.

Sąd wymierzając karę za przestępstwa opisane w pkt 1 wyroku, uznał, że z uwagi na uprzednią niekaralność oskarżonego oraz okoliczność, iż nie doszło do wyrządzenia pokrzywdzonemu faktycznej szkody, orzeczenie wobec oskarżonego kary nawet w najniższym przewidzianym za ten czyn wymiarze (5 lat) byłoby dla niego karą niewspółmiernie surową. Dlatego też Sąd uznał, że koniecznym jest zastosowanie w przedmiotowej sytuacji instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary.

Sąd uznał zarazem, iż w stosunku do oskarżonego zaistniała również podstawa skorzystania z dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności (pkt II. wyroku). W tym zakresie Sąd uwzględnił zasadę pierwszeństwa kar nieizolacyjnych nad bezwzględnymi oraz przesłanki art. 69 § 1 i 2 kk, a także okoliczności sprawy. Sąd zważył, iż przy wymiarze kary należy dać bowiem prymat zasadzie prewencji indywidualnej w jej aspekcie wychowawczym. Sąd przyjął, że w stosunku do oskarżonego można skonstruować pozytywną prognozę kryminologiczną, polegającą na przyjęciu, iż pomimo niewykonania wymierzonej mu kary pozbawienia wolności będzie oni przestrzegać porządku prawnego, a zwłaszcza nie powróci na drogę przestępstwa. Biorąc to pod uwagę Sąd na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk warunkowo zawiesił wobec oskarżonego wykonanie wymierzonej mu kary pozbawienia wolności. Jednocześnie ustalono okres próby 4 lat, który pozwoli na zweryfikowanie postawionej przez Sąd pozytywnej diagnozy wobec oskarżonego, a ponadto będzie też równocześnie okolicznością mobilizującą go i stymulującą do przestrzegania przyjętego porządku prawnego. Dotychczasowy sposób życia oskarżonego przemawia zaś za tym, że mimo warunkowego zawieszenia wykonania kary nie popełni on ponownie przestępstwa.

Zdaniem Sądu, tak ukształtowana kara z warunkowym zawieszeniem jej wykonania spełni swoje cele zarówno w zakresie prewencji ogólnej jak i szczególnej zwłaszcza w powiązaniu z karą grzywny. W ocenie Sądu nie było potrzeby stosowania bezwzględnej kary pozbawienia wolności, gdyż kara taka byłaby nieadekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonego.

Sąd uznał również, że przedstawione powyżej okoliczności uzasadniające zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary przemawiają także za zastosowaniem dyrektywy ustanawiającej prymat kar wolnościowych określonej w art. 37a kk w odniesieniu do przypisanego oskarżonemu czynu z art. 270 § 1 kk. Kierując się treścią tego przepisu, Sąd uznał, że kara grzywny będzie dla oskarżonego właściwą dolegliwością i że tylko taka kara będzie dla niego bodźcem do przemyślenia swego postępowania, a z drugiej strony spełni swoje cele tak zapobiegawcze, jak i wychowawcze oraz spowoduje, iż będzie on miał świadomość zagrożenia, jakie niesie za sobą popełnianie kolejnych przestępstw. Mając na uwadze potrzebę kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, a zwłaszcza zapobieżenie społecznemu poczuciu bezkarności oskarżonego za przypisane jej przestępstwo, Sąd uznał karę grzywny w łącznej ilości 100 stawek dziennych, jako adekwatną do stopnia winy oraz społecznej szkodliwości jego czynu. Biorąc zaś pod uwagę sytuację majątkową i warunki osobiste oskarżonego, Sąd ustalił wysokość jednej stawki na poziomie 30 zł, uznając, że taka jej wysokość nie narazi go na ewentualne trudności przy jej wykonaniu.

W punkcie 3 wyroku Sąd orzekł o dowodach rzeczowych zabezpieczonych w toku postępowania. Sąd zobligowany było do orzeczenia przepadku oryginału weksla in blanco z dopiskiem nr dowodu osobistego (...) i pieczątką (...) spółka jawna i oryginału weksla in blanco z podpisem A. K. (1). Koniecznym było również orzeczenie przepadku oryginału umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007 r. i oryginału deklaracji wystawcy weksla in blanco do umowy - porozumienia z dnia 7 maja 2007 r. jako przedmiotów, które służy i były przeznaczone do przestępstwa. Z kolei w odniesieniu do oryginału weksla in blanco z podpisem A. K. (1) oraz podpisem K. nad nadrukiem podpis wystawcy należało stwierdzić zbędność tego dowodu rzeczowego i zwrócić go osobie uprawnionej tj. A. K. (1).

O kosztach zastępstwa procesowego pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego Sąd orzekł na podstawie przepisów wskazanych w punkcie 5 wyroku, które uzasadniają cztery terminy rozpraw (600zł x 20% = 120zł x 3 + 300zł +600zł = 1.260zł).

O kosztach procesu Sąd orzekł jak w pkt 6 wyroku, na podstawie przywołanych tam przepisów.

SSO Paweł Spaleniak

ZARZĄDZENIE

1. Odnotować uzasadnienie w kontrolce uzasadnień.

2. Odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć:

- obrońcy oskarżonego

- pełnomocnikowi osk. posiłkowego (adres jak na k. 1166)

3. Za 14 dni od doręczenia lub z apelacją.

Poznań, dnia 12.02.2016r.

SSO Paweł Spaleniak