Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1442/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 stycznia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Barbara Braziewicz (spr.)

Sędzia SO Marcin Rak

SR (del.) Joanna Łukasińska-Kanty

Protokolant Kamil Cieszkowski

po rozpoznaniu w dniu 13 stycznia 2016 r. w Gliwicach na rozprawie sprawy

z powództwa K. G.

przeciwko A. G.

o alimenty

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim

z dnia 17 czerwca 2015 r., sygn. akt III RC 44/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 o tyle, że ustala, iż zasądzone w nim alimenty od pozwanego na rzecz powódki są płatne począwszy od dnia 22 stycznia 2015 roku;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1200 zł (tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR (del.) Joanna Łukasińska-Kanty SSO Barbara Braziewicz SSO Marcin Rak

UZASADNIENIE

Powódka K. G. wniosła o zasądzenie alimentów od pozwanego A. G. w kwocie po 1200 zł miesięcznie, począwszy od dnia 1 grudnia 2014 r., z uwagi na ponoszone na swoje utrzymanie wydatki.

W odpowiedzi na pozew pozwany A. G. wniósł o oddalenie powództwa z uwagi na dobrowolne płacenie alimentów w wysokości po 500 zł miesięcznie. Na rozprawie w dniu 25 marca 2015 r. pozwany uznał żądanie pozwu do kwoty po 500 zł miesięcznie, a w pozostałym zakresie wniósł o oddalenie powództwa. Na rozprawie w dniu 11 maja 2015 r. pozwany oświadczył, że nie kwestionuje podanych przez powódkę kosztów utrzymania.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 17 czerwca 2015r. Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim w punkcie 1 zasądził od pozwanego A. G. na rzecz powódki K. G. alimenty w kwocie po 950zł miesięcznie począwszy od dnia 1 grudnia 2014r. płatne do dnia 15 –ego każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie zwłoki w płatności którejkolwiek z rat; w punkcie 2 w pozostałej części oddalił powództwo; w punkcie 3 kosztami postępowania obciążył pozwanego i nakazał pobrać od niego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 270zł tytułem części należnej opłaty sądowej, odstępując od obciążenia powódki resztą nieuiszczonej opłaty sądowej z przysądzonego na jej rzecz roszczenia; w punkcie 4 zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1440zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego; w punkcie 5 wyrokowi w punkcie 1 nadał rygor natychmiastowej wykonalności.

Sąd Rejonowy ustalił, że K. G. jest córką J. G. i A. G. pochodzącą z ich związku małżeńskiego. Rodzice powódki zamieszkiwali razem do listopada 2014 r. A. G. wyprowadził się na prośbę żony, która podejrzewała męża o zdradę. Pozwem datowanym na 14 stycznia 2015 r. A. G. wystąpił do Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodka (...) w R. o rozwiązanie swojego małżeństwa z J. G. przez rozwód. Postępowanie o rozwód toczy się w /w Sądzie pod sygn. akt II RC 60/15.

Obecnie K. G. zamieszkuje razem z matką i 17 – letnia siostrą, w mieszkaniu należącym do matki o powierzchni 34,48 m 2. Na miesięczny koszt utrzymania lokalu składają się następujące opłaty: czynsz 532 zł plus dopłaty za wodę, energia 125 zł, gaz 115 zł, telewizja i internet 100 zł, zatem łącznie wynosi on średnio 880 zł. Powódka ma 18 lat, jest ogólnie zdrowa, jednak w ostatnim czasie nadmiernie wypadają jej włosy i łamią paznokcie. Ponadto wymaga leczenia ortodontycznego, z uwagi na wady zgryzu, w tym założenia stałego aparatu na zęby. Koszt górnego i dolnego aparatu stałego wynosi 3200 zł, a aparatu retencyjnego po zdjęciu aparatów stałych – 1000 zł, natomiast przewidywany koszt wizyt kontrolnych – około 3000 zł. Powódka rozpoczęła leczenie ortodontyczne w kwietniu 2015 r., przed założeniem aparatu musi wyleczyć zęby, koszt comiesięcznej wizyty u stomatologa – ortodonty wynosi 100 zł, a po założeniu aparatu będzie wynosił około 150 – 200 zł, zmiany aparatu stałego będą generować nowe koszty. W przeliczeniu na okres 3 lat średni miesięczny koszt całego leczenia wyniesie po 200 zł. W szkole podstawowej powódka nosiła aparat wyjmowany, ale nie przyniósł on poprawy wad zgryzu. Od kilku lat prosiła rodziców o sfinansowanie aparatu stałego. Ojciec obiecał jej, że po otrzymaniu odprawy z kopalni opłaci jej taki aparat. Pod koniec 2014 r. w R. powódka przeszła zabieg usunięcia 2 zatrzymanych zębów, którego koszt w wysokości 1200 zł opłacił pozwany. Powódce zalecono wówczas leczenie ortodontyczne. Ojciec pojechał z nią na konsultację lekarską, a później na zabieg. K. G. uczy się w trzeciej klasie technikum w zawodzie technik hotelarstwa. Odbywa bezpłatne praktyki, potrzebuje stosownych strojów wizytowych, a na zajęcia praktyczne musi przynosić własne produkty .. (...) przyszłym roku szkolnym będzie zdawać maturę, w tym – z matematyki, która sprawia jej trudności. Powódka potrzebuje korepetycji z matematyki w wymiarze co najmniej 1 godzina tygodniowo, o których sfinansowanie prosiła ojca. Ojciec wiedział, że córka ma problemy z matematyką. Koszt jednej godziny korepetycji wynosi 50 zł. Dotychczas wujek sfinansował jej 2 godziny korepetycji, za które zapłacił 100 zł oraz jedną godzinę porady psychologicznej z uwagi na trudną sytuację w rodzinie, za którą również zapłacił 100 zł. Powódka chciałaby również uczęszczać na korepetycje z języka angielskiego, które poprawiłyby jej umiejętności przed maturą. Średnie miesięczne koszty utrzymania powódki wynoszą około 1.548 zł i składają się na nie następujące wydatki: wyżywienie 600zł; odzież i obuwie 150-300 zł; kosmetyki i środki czystości 100-150 zł; podręczniki i przybory do szkoły 60 zł; produkty na praktyki kulinarne 30 zł; dodatkowe stroje wizytowe 25 zł; wycieczki, składki szkolne i ubezpieczenie 43 zł; kino i basen 70 zł; fryzjer 40 zł; witaminy 40 zł; telefon 50 zł; korepetycje z matematyki – 200 zł. Udział powódki w kosztach utrzymania lokalu wynosi średnio 294 zł miesięcznie, zatem łącznie jej miesięczny koszt utrzymania wynosi średnio 1.842 zł, nie wliczając w to wydatków na leczenie dentystyczne (przez najbliższe 3 lata średnio po 200 zł miesięcznie), wyjazdy wakacyjne, wyjazdy na praktyki (np. dojazd na prom kosztował 150 zł plus kieszonkowe), korepetycje z angielskiego czy wizyty u psychologa. K. G. nie chce mieszkać z ojcem. Od czasu jego wyprowadzki odwiedziła go raz wraz z siostrą na 4 dni w czasie ferii zimowych w lutym 2015 r. Poza alimentami w zabezpieczonej kwocie po 600 zł miesięcznie nie otrzymuje od ojca żadnych pieniędzy, ani prezentów.

Matka powódki J. G. ma 47 lat, z zawodu jest tokarzem. Leczy się reumatologicznie, ma problemy z kręgosłupem. Lekarstwa na reumatyzm kosztują od 200 do 250 zł, ale nie zawsze je kupuje z braku środków. W przeszłości J. G. i A. G. zaciągali kredyty na cele konsumpcyjne, a następnie na spłatę kolejnych kredytów. Pozwany był uzależniony od alkoholu, nie spłacał zaciągniętych kredytów, a to generowało kolejne koszty. Po skutecznym przejściu leczenia odwykowego przez pozwanego małżonkowie ustalili, że J. G. wyjedzie do pracy do Niemiec, by zarobić na utrzymanie domu i rodziny, ponieważ wynagrodzenie męża zajęte było przez komornika na poczet spłaty kredytów i zaległości czynszowych, a A. G. zajmie się domem i dziećmi pod nieobecność żony. W 2008 r. matka powódki wyjechała pierwszy raz do pracy w Niemczech, a od 2009 r. jeździ tam regularnie i pracuje jako opiekun osób starszych. Średnio 2 miesiące spędza w pracy i wraca do domu na 2 miesiące, choć zdarzały się jej dłuższe lub krótsze przerwy w wykonywaniu pracy. J. G. ufała mężowi, przesyłała mu pieniądze na utrzymanie rodziny, w tym opłaty za mieszkanie, a o przelewach środków informowała wcześniej rodzinę. W przeświadczeniu pozwanego były to jednak kwoty niewystarczające. Rodzina zaspokajała jednak swoje bieżące potrzeby, choć brakowało pieniędzy np. na zakup aparatu ortodontycznego dla córki. J. G. oczekiwała, ze mąż będzie opłacał mieszkanie i spłacał całość zadłużenia małżonków u komornika, a pozwany informował żonę, by nie zajmowała sprawami komorniczymi. Z dniem 21 czerwca 2014 r. A. G. nabył prawo do emerytury, w związku z czym pobrał świadczenie w wysokości 20.000 zł brutto. Pozwoliło to na spłatę zadłużenie komorniczego, na poczet którego zajęte było wynagrodzenie pozwanego i umorzenie postępowania egzekucyjnego, w wyniku czego komornik zwrócił pozwanemu kilka tysięcy złotych. J. G. oczekiwała, że po przejściu pozwanego na emeryturę i spłacie całego zadłużenia, nie będzie więcej musiała wyjeżdżać do pracy za granicę. Jednakże po przeprowadzonej z mężem latem 2014 r. rozmowie telefonicznej i informacji córek o zachowaniu ojca, J. G. nabrała wątpliwości co do wierności męża i opłacania przez niego rachunków za mieszkanie. Okazało się, że A. G. nie uiszczał opłat do spółdzielni mieszkaniowej, o czym nie informował żony. Jesienią 2014 r. zadłużenie czynszowe wynosiło około 5000 zł. Ponadto w 2013 r. została wszczęta przeciwko matce powódki egzekucja komornicza z tytułu kredytu zaciągniętego przez J. G. jeszcze przed wyjazdem do Niemiec w 2008 r., w którego spłacie pozwany nie chce partycypować. J. G. przekazała bratu pieniądze na spłatę zadłużenia w spółdzielni i u komornika, by nie przystąpiono do oszacowania i licytacji mieszkania. Na dzień 16 kwietnia 2015 r. zadłużenie matki powódki w postępowaniu egzekucyjnym wynosi 23.137,66 zł. Z jego powodu J. G. nadal pracuje za granicą i wpłaca u komornika po 2000 zł miesięcznie. Komornik rozpoczął egzekucję z mieszkania, ponieważ za jeden miesiąc J. G. nie wpłaciła ustalonej kwoty. Matka powódki zasadniczo pracuje w Niemczech 2 miesiące, potem wraca do Polski na taki sam okres, a w czasie nieobecności zastępuje ją koleżanka. Zajmuje się opieką nad starszą osobą, ponadto prowadzi jej gospodarstwo domowe. Płaca minimalna w Niemczech wynosi 8,50 euro brutto. Tymczasem J. G. tygodniowo w Niemczech zarabia na rękę 250 euro, tj. średnio 1000 euro za przepracowany miesiąc. Miesięcznie ponosi następujące opłaty: 2000 zł na poczet zadłużenia u komornika, 970 zł tytułem utrzymania mieszkania i mediów, 100 zł za telefony córek, ponadto kupuje jedzenie i najpotrzebniejsze lekarstwa. Od pracodawcy otrzymuje pieniądze na 3 posiłki dziennie dla niego i siebie, kupuje więc sobie czasem dodatkowe jedzenie i środki czystości. Pożycza pieniądze na przejazd powrotny do Niemiec. Do wyżywienia dla córek i kosztów utrzymania mieszkania dokłada się jej matka i brat, którzy wprowadzają się do powódki i jej siostry, gdy ich matka wyjeżdża do Niemiec. J. G. posyła bratu pieniądze na spłatę zadłużenia u komornika. Ponadto na czas trwania postępowania o rozwód otrzymuje od męża kwotę 400 zł tytułem zabezpieczenia roszczenia o zaspokojenie potrzeb rodziny oraz kwotę 600 zł tytułem zabezpieczenia alimentów na rzecz małoletniej A., począwszy od 26 stycznia 2015 r. Od grudnia 2014 r. A. G. przekazywał na rzecz małoletniej córki kwotę 500 zł.

A. G. ma 47 lat z zawodu jest górnikiem, z dniem 21 czerwca 2014 r. uzyskał uprawnienia emerytalne i z tego tytułu pobrał świadczenie w kwocie 20000 zł brutto. Jego emerytura wynosi średnio 3504,07 zł netto miesięcznie. Nigdzie nie pracuje i nie dorabia sobie dorywczo. W ciągu dnia czyta książki. Przez 25 lat pracował na kopalni jako konserwator urządzeń górniczych i nie zamierza podjąć już żadnej dodatkowej pracy. Potrafi wykonywać proste prace w gospodarstwie domowym i drobne prace remontowe w mieszkaniu. Pozwany mieszka w rejonie rolniczym, rozważał podjęcie zatrudnienia przy sezonowym zbieraniu truskawek. W listopadzie 2014 r. A. G. opuścił mieszkanie rodziny w W. i zamieszkał w K. u rodziców, z którymi nie utrzymywał kontaktów od 11 lat. Z uwagi na brak odpowiednich warunków mieszkaniowych u rodziców, wynajął mieszkanie w P., za które miał płacić 1000 zł czynszu i opłaty oraz 1000 zł kaucji. Rodzice pozwanego zaciągnęli pożyczkę w kwocie 3000 zł celem opłacenia przez pozwanego czynszu, kaucji i opłat ze media w kwocie 360 zł. Pozwany spłaca tę pożyczkę w 6 ratach po 565,27 zł do 26 sierpnia 2015 r. Z powodu wszczętej egzekucji zabezpieczonych alimentów na żonę i 2 córki w łącznej kwocie 1600 zł, zrezygnował z tego lokalu i wynajął tańszy. Obecnie samodzielnie wynajmuje parter domu w Ł. niedaleko P., a za czynsz i media płaci średnio około 600 zł miesięcznie. Na miesięczne koszty utrzymania pozwanego składają się wydatki na wyżywienie 500 zł, odzież 150 zł, obuwie 100 zł, środki czystości 100 zł, telefon 60 zł. Pozwany nie korzysta z internetu i telewizji. Posiada samochód M. (...) z 2002r., którego utrzymanie wynosi średnio 300 zł miesięcznie. Ponadto od 4 miesięcy opłaca składkę na dodatkowe prywatne ubezpieczenie zdrowotne w kwocie po 86,50 zł, ale nie korzystał jeszcze z oferty ubezpieczyciela, tj. prywatnej wizyty lekarskiej w razie zachorowania. W utrzymaniu pomagają pozwanemu rodzice, którzy swoje pole dzierżawią wujkowi pozwanego. O nieruchomości zajmowane przez rodzinę pozwanego toczy się postępowanie sądowe. A. G. nie przyjmuje żadnych leków. W przeszłości leczył chorobę kręgosłupa, a obecnie regularnie wykonuje zalecone ćwiczenia gimnastyczne. Gdy córki odwiedziły go w lutym 2015 r., doładował im raz telefony i ponosił koszt ich czterodniowego pobytu wraz z kosztami dojazdu. Do lutego 2015 r. miał dobry kontakt z córkami, obecnie jest rzadszy. Poza alimentami nie łoży dodatkowo na utrzymanie córek. Latem 2014 r. pozwany otrzymał odprawę emerytalną z kopalni w kwocie 20.000 zł brutto i sprzedał dwa samochody za łączną kwotę 3.800 zł. Część pieniędzy z odprawy zajął komornik, ale po zakończeniu egzekucji zwrócił mu kilka tysięcy złotych. Za 9000 zł pozwany kupił sobie nowy samochód M. (...) z 2002 r. Pozostałe pieniądze z odprawy i sprzedaży 2 pojazdów A. G. przeznaczył na jedzenie, odzież, wyjazdy, rozrywki i inne przyjemności. Mimo próśb powódki nie sfinansował jej zakupu aparatu ortodontycznego. Nie płacił również zaległego i bieżącego czynszu w spółdzielnie mieszkaniowej, doprowadzając do zadłużenia mieszkania w kwocie 5000 zł, mimo świadomości, że może to doprowadzić do eksmisji rodziny z lokalu, ponieważ w przeszłości komornik egzekwował zaległy czynsz i rodzinie groziła egzekucyjna sprzedaż mieszkania. Po otrzymaniu odprawy pozwanego często nie było w domu, a córki nie wiedziały, gdzie przebywa. Pozwany kupił powódce i jej siostrze stroje gimnastyczne za łączną kwotę 200 zł, ponadto podarował powódce bluzkę. Z wyjątkiem powyższego oraz jednego wyjazdu do W., A. G. nie zabierał córek na wycieczki, wczasy ani do żadnego hotelu, jak również na zakupy w centrach handlowych. W listopadzie 2014 r., gdy wyprowadzał się z mieszkania żony, nie miał już żadnych środków z odprawy.

Wyrokiem z dnia 11 maja 2015 r. w sprawie III RC 729/14 Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim ustanowił rozdzielność majątkową małżeńską między J. G. i A. G. z dniem 17 listopada 2014 r. Na rozprawie w sprawie III RC 729/14 A. G. zeznał, że gdy żona przyjeżdżała do Polski, miała wgląd w sprawy finansowe rodziny.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy, szczegółowo wskazany w uzasadnieniu, w tym dowody z dokumentów, z zeznań świadków i stron, które wnikliwie i gruntownie przeanalizował.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał roszczenie powódki za częściowo uzasadnione. Sąd ten stwierdził, iż zgodnie z art. 133 § 1 k.r. i o., rodzice zobowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie. Po myśli § 3 tego artykułu rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. Zgodnie z ukształtowanym orzecznictwem sądowym rodzice obowiązani są zapewnić dzieciom utrzymanie na takiej samej stopie, na jakiej sami żyją, co przejawiać powinno się w zapewnianiu dzieciom warunków materialnych, w jakich żyją rodzice. Podkreślić należy, ze dzieci mają prawo do równej stopy życiowej z rodzicami niezależnie od tego, czy żyją z nimi wspólnie czy też oddzielnie. Nie dotyczy to jednak potrzeb będących przejawem zbytku (orzeczenie SN z dnia 5 stycznia 1956 r., 3 CR 919/55). Rodzice nie mogą uchylić się od obowiązku alimentacyjnego na tej podstawie, że wykonywanie tego obowiązku stanowiłoby dla nich nadmierny ciężar. Są zobowiązani podzielić się z dzieckiem nawet najmniejszymi dochodami. Po myśli art. 135 § 1 i § 2 k.r. i o. zakres świadczeń alimentacyjnych uzależniony jest od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego i zarobkowych oraz majątkowych możliwości zobowiązanego. Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego, w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego.

W przedmiotowej sprawie powódka jest wprawdzie osobą pełnoletnią, ale nadal się uczy. Uczęszcza do trzeciej klasy technikum hotelarskiego, a w 2016 r. przystąpi do egzaminu maturalnego. Jej miesięczny koszt utrzymania w kwocie 1.842 zł nie jest wygórowany, mając na uwadze wiek powódki, naukę w szkole średniej o profilu hotelarskim (co uzasadnia szczególną dbałość powódki o wygląd, stroje i kosmetyki) oraz potrzeby związane z rozwojem umysłowym, psychicznym, fizycznym i duchowym. Podkreślić należy, że powódka w normalnym trybie kontynuuje edukację w szkole średniej celem zdobycia zawodu, co zasługuje na aprobatę. Nie można od niej wymagać, by jednocześnie pracowała zarobkowo, skoro będzie się dopiero uczyć w klasie maturalnej. Musi pozostawiać na utrzymaniu swoich rodziców przynajmniej do czasu zakończenia technikum i złożenia egzaminu maturalnego. Do wyżej wymienionych potrzeb powódki Sąd nie wliczył kosztów leczenia ortodontycznego, wyjazdów wakacyjnych i na praktyki oraz korepetycji z angielskiego i innych niespodziewanych wydatków. Jednakże obniżenie wydatków przez powódkę w zakresie wyżywienia do 400 zł pozwoli jej na sfinansowanie leczenia ortodontycznego, zaś rezygnując w niektórych miesiącach z rozrywek typu basen i kino, będzie mogą opłacić sobie wyjazdy na praktyki lub krótkie wyjazdy wakacyjne.

Sąd Rejonowy stwierdza, iż usprawiedliwione potrzeby dziecka powinny być oceniane nie tylko na podstawie wieku, lecz również miejsca pobytu dziecka, jego środowiska, możliwości zarobkowych zobowiązanych do jego utrzymania i całego szeregu okoliczności każdego konkretnego wypadku. W szczególności pojęcia usprawiedliwionych potrzeb nie można odrywać od pojęcia zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Pojęcia te w praktyce pozostają we wzajemnej zależności i obie przesłanki wzajemnie na siebie rzutują /wyrok SN z dnia 10.10.1968, III CRN 350/69, OSNPG 1970, nr 2 poz. 15/. Przy ocenie, które z potrzeb uprawnionego powinny być uznane na potrzeby usprawiedliwione, należy z jednej strony brać pod uwagę możliwości zobowiązanego, z drugiej zaś zakres i rodzaj potrzeb. Będzie to mieć wpływ na rozstrzygnięcie, w jakiej mierze możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego będą wzięte pod uwagę przy oznaczaniu zakresu obowiązku alimentacyjnego. Zawsze jednak każde dziecko musi mieć zapewnione podstawowe warunki egzystencji w postaci wyżywienia zapewniającego jego prawidłowy rozwój fizyczny, stosowną do wieku odzież, środki na ochronę zdrowia, kształcenie podstawowe i zawodowe oraz na ochronę jego osoby i majątku. Wyjście poza wymienione potrzeby zależy już tylko od osobistych cech dziecka oraz od zamożności i przyjętego przez zobowiązanego modelu konsumpcji. Zgodnie z utrwaloną w orzecznictwie zasadą, dzieci mają prawo do równej stopy życiowej z rodzicami, i to zarówno wtedy, gdy żyją z nimi wspólnie, jak i wtedy, gdy żyją oddzielnie. Oznacza to, że rodzice powinni zapewnić dziecku warunki materialne odpowiadające tym, w jakich żyją sami. Nie będzie to jednak dotyczyło potrzeb będących przejawem zbytku. Zakres obowiązku alimentacyjnego jest pochodną usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego. Pomiędzy tymi przesłankami istnieje współzależność polegająca na tym, że usprawiedliwione potrzeby uprawnionego powinny być zaspokojone w takim zakresie,
w jakim pozwalają na to możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego. Należy podkreślić, iż przez ustawowe określenie "możliwości zarobkowe i majątkowe", rozumieć należy nie tylko zarobki i dochody rzeczywiście uzyskiwane ze swojego majątku, lecz te zarobki i te dochody, które osoba zobowiązana może i powinna uzyskiwać przy dołożeniu należytej staranności oraz stosownie do swoich sił umysłowych i fizycznych. Możliwości zarobkowe zobowiązanego nie mogą być zawsze utożsamiane z faktycznie osiąganymi zarobkami. Zasądzone alimenty w świetle ustalonego stanu faktycznego leżą w granicach możliwości zarobkowych i majątkowych pozwanego. Pozwany jest osobą w średnim wieku, ogólnie zdrową, zdolną do pracy, posiadającą kwalifikacje i doświadczenie zawodowe. Pozwany jest emerytem górniczym, a wysokość uzyskiwanego świadczenia wynosi 3504,07 zł netto. Wraz z przejściem na emeryturę otrzymał odprawę z kopalni w kwocie 20.000 zł brutto (około 14.000 zł netto). Wprawdzie komornik zajął część odprawy, ale następnie po zakończonej egzekucji zwrócił pozwanemu kilka tysięcy złotych, zaś pozwany w żaden sposób nie wykazał, jakie to były kwoty. Ponadto pozwany w tym okresie sprzedał 2 samochody za łączna kwotę 3.800 zł, a za 9.000 zł kupił samochód z 2002 r., zatem uznać należało, że od lipca 2014 r. pozwany miał do dyspozycji wolną kwotę 14000 zł, z której kupił samochód za 9000 zł. Nie można jednak uznać, by był to zakup uzasadniony, ponieważ pozwany nie musiał już dojeżdżać do pracy, a nadto kupił samochód 13-letni, który nadal wymaga napraw, jak twierdzi pozwany. Gdyby pozwany nie kupił samochodu i nie wydał całej odprawy na własne przyjemności związane z konsumpcją, mimo że dysponował już emeryturą w pełnej wysokości, odprawa pozwoliłaby mu na finansowanie potrzeb swoich i dzieci przez najbliższe 2 lata (tj. do zakończenia technikum przez powódkę) w dodatkowej kwocie po około 580 zł miesięcznie, co wraz z emeryturą w kwocie 3504,07 zł pozwalałoby pozwanemu dysponować kwotą około 4084 zł miesięcznie bez konieczności dodatkowego podejmowania jakiejkolwiek pracy. W ocenie Sądu, pozwany, mając świadomość konieczności realizowania obowiązku alimentacyjnego wobec dwójki nastoletnich dzieci, dopuścił do utraty praw majątkowych, tj. wyzbył się pieniędzy z odprawy i sprzedaży dwóch pojazdów (łącznie kwoty około 14.000 zł po odliczeniu kwoty zajętej przez komornika), do czego zastosowanie znajduje przepis art. 136 k.r. i o. Stosownie do jego treści jeżeli w ciągu ostatnich trzech lat przed sądowym dochodzeniem świadczeń alimentacyjnych osoba, która była już do tych świadczeń zobowiązana, bez ważnego powodu zrzekła się prawa majątkowego lub w inny sposób dopuściła do jego utraty albo jeżeli zrzekła się zatrudnienia lub zmieniła je na mniej zyskowne, nie uwzględnia się wynikłej stąd zmiany przy ustalaniu zakresu świadczeń alimentacyjnych. Po odjęciu od uzyskiwanego świadczenia emerytalnego wszystkich miesięcznych wydatków pozwanego, w podanej przez niego wysokości, na utrzymanie siebie i mieszkania (łącznie 1.510 zł) oraz samochodu (300 zł), pozwanemu pozostaje kwota 1.694zł. Wskutek własnych decyzji, które nie wydają się uzasadnione, pozwany ponosi nadto wydatki na spłatę kredytu w kwocie po 565,27 zł miesięcznie do sierpnia 2015 r. (choć od początku mógł wynajmować parter domu za 600 zł, a nie – lokal mieszkalny za 1.360 zł miesięcznie, na poczet którego rodzice pozwanego zaciągnęli kredyt w kwocie 3.000 zł) oraz w kwocie po 86,50 zł miesięcznie na poczet ubezpieczenia zdrowotnego, z którego pozwany nigdy jeszcze nie skorzystał, uwzględniając jego ogólnie dobry stan zdrowia i okoliczność, ze średni koszt prywatnej wizyty lekarskiej u specjalisty wynosi około 100 zł, a pozwany poniósłby go tylko w razie zachorowania. W ocenie Sądu oba wydatki w łącznej kwocie 651,77 zł miesięcznie nie mogą wpływać na zakres świadczeń alimentacyjnych pozwanego wobec córek i ustalenie ich wysokości oraz wyprzedzać jego obowiązku alimentacyjnego względem dzieci. A zatem kwota 1.694 zł wystarcza pozwanemu na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych wobec żony i dwóch córek w zabezpieczonej wysokości 1600 zł. Jak już jednak wyżej wspomniano możliwości zarobkowe zobowiązanego nie mogą być zawsze utożsamiane z faktycznie osiąganymi dochodami, dlatego wliczyć do nich należy jeszcze obliczona wyżej kwotę z odprawy w wysokości 580 zł miesięcznie (przez 2 lata), a nadto kwotę, jaką mógłby uzyskać pozwany z dodatkowej pracy, gdyby podjął jeszcze zatrudnienie. Zważyć bowiem należy, że choć pozwany jako obywatel nie ma ustawowego obowiązku pracować po przejściu na emeryturę, to jako rodzic ma ustawowy obowiązek , wynikający z przepisów Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, dołożyć należytej staranności, by stosownie do swoich sił umysłowych i fizycznych, zaspokoić potrzeby dzieci, które nie mogą się jeszcze same utrzymać. Biorąc pod uwagę, ze pozwany jest ogólnie zdrowy i zdolny do pracy, jest w stanie podjąć zatrudnienie, za które otrzymywałby co najmniej minimalne wynagrodzenie za pracę w wysokości około 1.250 zł netto miesięcznie. Tymczasem pozwany nigdzie nie pracuje, w ciągu dnia czyta książki i nie zamierza podjąć dodatkowego zatrudnienia, bo już się w życiu napracował. Taka postawa pozwanego zasługuje na dezaprobatę w kontekście ciążącego na pozwanym obowiązku alimentacyjnego wobec córek. Wprawdzie pozwany podał, ze mieszka obecnie w rejonie rolniczym, w którym ciężko o pracę, ale Sąd nie widzi przeszkód, by pozwany dojeżdżał do pracy do większego miasta lub przeprowadził się do W. i wynajął mieszkanie blisko córek, by mieć z nimi kontakt, którego brak – jak twierdzi – mu doskwiera i tu podjął pracę. Ponoszenie kosztów dojazdu do pracy lub wynajęcie kawalerki w W. wprawdzie podwyższyłoby koszty utrzymania pozwanego, ale nie więcej niż o około 600 zł miesięcznie, co Sąd ocenia w świetle zasad doświadczenia życiowego. Pozwoliłoby to zatem pozwanemu na oszczędności w kwocie około 600-650 zł miesięcznie. W przekonaniu Sądu dodatkowe możliwości zarobkowe i majątkowe pozwanego (z odprawy i potencjalnego zatrudnienia) oscylują w granicach 1200 zł miesięcznie. Pozwany mógłby z tej kwoty np. spłacać zaciągnięty kredyt i partycypować w kosztach utrzymania dzieci, w tym powódki przynajmniej w połowie.

Z powyższych względów Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki alimenty w kwocie po 950zł miesięcznie, mając przy tym na uwadze, ze pozwanego obciąża również obowiązek alimentacyjny wobec małoletniej córki, którego wysokość dotychczas nie została jeszcze prawomocnie ustalona. W pozostałej części Sąd oddalił żądanie, mając na względzie, że zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego stanowią także górną granicę świadczeń alimentacyjnych, choćby nawet nie zostały w tych granicach pokryte wszystkie usprawiedliwione potrzeby uprawnionego do alimentacji. Na chwile obecną w ocenie Sądu pozwany nie jest w stanie pokryć usprawiedliwionych potrzeb powódki w większym rozmiarze. Ponadto również matka powódki winna przyczyniać się do jej utrzymania, choć by podołać temu obowiązkowi w wymiarze równym pozwanemu (tj. w połowie) musiałby podjąć w Niemczech zatrudnienie całoroczne bez cyklicznych dwumiesięcznych przerw, bowiem przy uwzględnieniu przerw w pracy jej miesięczne wynagrodzenie w skali roku wynosi około 2.000 zł netto, a oprócz partycypowania w kosztach utrzymania obu córek i ponoszenia własnych kosztów utrzymania, ma do spłaty zadłużenie wynikającego z zobowiązania kredytowego zaciągniętego przed 2008 rokiem na poczet utrzymania rodziny i spłaty innych kredytów.

Okoliczność, że pozwany alimentował częściowo powódkę za okres objęty niniejszym wyrokiem nie może w żadnym wypadku powodować oddalenia powództwa. Powód ma prawo do żądania wydania wyroku. Okoliczność ta natomiast będzie miała kluczowe znaczenia w ewentualnej egzekucji roszczeń za orzeczony okres. Wobec powyższego, Sąd na podstawie art. 133 § 1 k.r. i o. i art. 135 k.r. i o. zasądził na rzecz powódki alimenty w kwocie po 950 zł miesięcznie począwszy od dnia 1 grudnia 2014 r., tj. pierwszego pełnego miesiąca po wyprowadzeniu się pozwanego z domu rodzinnego, zgodnie z żądaniem pozwu, natomiast w pozostałej części oddalił powództwo. O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł w oparciu o art. 100 k.p.c., przy przyjęciu, iż pozwany przegrał proces w 80 %. Na zasadzie art. 333 k.p.c. Sąd nadał wyrokowi w pkt 1 rygor natychmiastowej wykonalności.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany co do punktu 1 wyroku w części przekraczającej 500zł i co do punktu 3 i 4 w całości, wnosząc o jego zmianę w punkcie 1 poprzez zasądzenie od pozwanego A. G. na rzecz powódki K. G. alimentów w kwocie po 500zł miesięcznie począwszy od dnia 22 stycznia 2015r. płatne do dnia 15 – ego każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie zwłoki w płatności którejkolwiek z rat, zmianę punktu 3 i 4 poprzez zasądzenie tych kwot według norm przepisanych z uwzględnieniem, iż pozwany dobrowolnie płacił na rzecz pozwanej kwotę po 500zł, zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania za drugą instancję wg norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Skarżący zarzucił orzeczeniu: inne uchybienia procesowe, które miały wpływ na wynik sprawy tj. art. 1 pkt 36 ustawy z dnia 2.07.2004r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw ( Dz. U. z 2004r., Nr 172, poz. 1804) oraz art. 321§1 k.p.c. poprzez wyrokowanie co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem podczas gdy sąd pierwszej instancji objął wyrokowaniem nie zgłoszony w pozwie stan faktyczny obejmujący koszty związane z mieszkaniem; naruszenie prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie art.133§3k.r.i o. i art. 135 k.r. i o. poprzez wadliwe zaliczeniu do świadczeń alimentacyjnych roszczeń w postaci korepetycji oraz przekroczeniu zakresu pozostałych kosztów podczas gdy są one nieusprawiedliwione w danym momencie i przekraczają zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego, art. 136 k.r. i o. poprzez wadliwe zaliczenie kwoty 14.000zł jako utraconych i uznanie pozwanego jako zobowiązanego w tym czasie do alimentacji podczas gdy kwoty co najmniej 9.000zł pozwany nie utracił, a w tym czasie nie był zobowiązany do alimentacji; art. 137 k.r. i o. poprzez wadliwe zasądzenie alimentów za okres sprzed dnia wniesienia powództwa podczas, gdy warunkiem ich zasądzenia jest wykazanie, że potrzeby nie zostały zaspokojone lub na ich pokrycie zostały zaciągnięte przez uprawnionego zobowiązania wglądem osoby trzeciej oraz naruszenie art. 100 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na ustaleniu kosztów zastępstwa procesowego w oparciu o wysokość żądanych alimentów z pozwu podczas gdy sąd powinien mieć na uwadze art. 100k.p.c. Skarżący w motywach uzasadnienia przedstawił obszerną argumentację na poparcie swojego stanowiska.

W złożonej odpowiedzi na apelację pozwanego powódka wniosła o jej oddalenie i o zasądzenie od niego na swoją rzecz zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego za postępowanie odwoławcze, na poparcie swojego stanowiska przedstawiając obszerną argumentację.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jedynie w nieznacznym zakresie odniosła skutek, odnośnie zarzutu naruszenia regulacji art. 137§2 k.r. i o., w pozostałym zakresie podniesione w niej zarzuty dopuszczenia się przez Sąd naruszenia prawa materialnego i procesowego nie zasługiwały na uwzględnienie.

Równocześnie sposób sformułowania apelacji („co do punktu 1 w części przekraczającej 500zł”), a także nie wykazanie przez pozwanego ostatecznie jakie kwoty w poszczególnych miesiącach faktycznie zostały przez niego zapłacone powódce, skutkowało niemożnością skorygowania pierwotnie zasądzonych wyrokiem Sądu Rejonowego kwot przez Sąd Okręgowy.

Przy czym Sąd Okręgowy generalnie podziela i uznaje za swoje zarówno ustalenia faktyczne jak i prawne, poczynione przez Sąd Rejonowy, uznając, iż nie ma potrzeby ich ponownego szczegółowego przytaczania. Ustalenia te bowiem znajdują oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, które to dowody Sąd ten ocenił w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c., wbrew twierdzeniom pozwanego. Sąd Okręgowy uznał, iż Sąd meriti nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów. Zasadniczo wnioski tego Sądu co do faktów w sposób logiczny wynikają z treści dowodów zgromadzonych w sprawie, a zaoferowanych przez obie strony, ich stanowiska prezentowanego przed Sądem pierwszej instancji (w szczególności pozwanego), równocześnie Sąd poddał ocenie w sposób staranny, kompleksowy i gruntowny cały materiał dowodowy zebrany w niej.

Przede wszystkim jednakże należy zauważyć, że pozwany nie postawił skutecznie zarzutu naruszenia przez Sąd art. 233 § 1 k.p.c., bowiem nie wykazał, iż Sąd Rejonowy uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, tymczasem tylko takie uchybienia mogą być przeciwstawione uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze (doniosłości ) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu (tak SN w orzeczeniu z 6.11.1998r., IICKN 4/98 nie publ.). Ponadto zarzuty podniesione w apelacji mają w ocenie Sądu Okręgowego charakter czysto polemiczny i sprowadzają się do negowania właściwych ocen, ustaleń i wniosków, przeciwstawiając im własne oceny i wnioski, które w żadnym razie nie mogą podważać trafności rozstrzygnięcia w tym zakresie Sądu Rejonowego.

Należy podkreślić, iż pozwany w trakcie rozprawy w dniu 11 marca 2015r. wyraźnie przyznał, iż koszty utrzymania powódki to koszty jej utrzymania te „które zostały wskazane w pozwie i dziś na rozprawie”. Tym samym za spóźnione, chybione i nieuzasadnione należy uznać zarzuty podniesione w apelacji przez pozwanego, a dotyczące kosztów utrzymania powódki. Zatem w okolicznościach sprawy zasadnie przyjął Sąd meriti, iż koszty te stanowią kwotę miesięcznie średnio ok. 1.842zł. Trafnie zauważa Sąd meriti, iż koszty te są wysokie z uwagi na to jaką szkołę kończy powódka, co generuje ponoszenie przez nią dodatkowych kosztów związanych z wyglądem ( koszty np. fryzjera, czy też bardzo wysokie związane z leczeniem dentystycznym), zakupu dodatkowych koniecznych strojów (w tym także wizytowych), produktów na zajęcia praktyczne, wydatków związanych z wyjazdami na praktyki, a także ponoszonych w związku z przygotowaniem powódki do matury, w zakresie korepetycji z matematyki, języka angielskiego. Zasadnie przyjął Sąd Rejonowy, iż powyższe dodatkowe i istotne wydatki ponoszone przez powódkę są konieczne i niezbędne do zakończenia jej edukacji w technikum hotelarskim. Także wbrew wywodom apelacji należy zauważyć, iż powódka tak w pozwie, jak i w trakcie postępowania przed Sądem pierwszej instancji, w tym jej przesłucha i przesłuchania zawnioskowanego przez nią świadka – jej matki J. G., wyraźnie określiła, iż na koszty jej utrzymania także składają się ściśle określone koszty, ponoszone przez matkę powódki na utrzymanie zajmowanego przez powódkę, jej siostrę i matkę mieszkania, które prawidłowo zostały uwzględnione przez Sąd Rejonowy w łącznych kosztach jej utrzymania – w wysokości ok. 294zł w skali miesiąca. Zatem Sąd Okręgowy uznał, iż Sąd Rejonowy ustalił w sposób właściwy wysokość kosztów utrzymania powódki, niezależnie od tego, iż koszty te, w szczególności ich wysokość, nie została zakwestionowane przez pozwanego na w/w poziomie.

Jak trafnie zauważył Sąd Rejonowy istnienie i zakres obowiązku alimentacyjnego między rodzicami a dziećmi uregulowany został w § 1 art. 133 k.r. i o., zgodnie z którym rodzice zobowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Przy czym oboje rodzice są zobowiązani do pokrywania usprawiedliwionych potrzeb dziecka (zapewnienia mu prawidłowych warunków do nauki, rozwoju fizycznego i emocjonalnego), które nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie. Zatem generalnie rodzice co do zasady powinni w połowie partycypować w kosztach utrzymania swoich dzieci. W świetle art. 135 § 1 k.r. i o. zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Na usprawiedliwione potrzeby powódki składają się potrzeby w zakresie mieszkania, odzieży, żywności, leczenia na wypadek choroby, odpoczynku, kształcenia, dbałości o rozwój fizyczny i intelektualny. Natomiast aktualne możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego, jak i drugiego z rodziców zobowiązanego do alimentowania powoda, mierzone winny być ich kwalifikacjami zawodowymi, sytuacją na rynku pracy, stanem zdrowia czy miejscem zamieszkania. Przy czym zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego nie można utożsamiać wyłącznie z wysokością faktycznych aktualnie uzyskiwanych zarobków, bądź też czystego dochodu z jego majątku, bowiem w ocenie zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanych mieszczą się również te niewykorzystane, jeżeli są tylko realne, a potrzebom uprawnionego zobowiązany nie jest w stanie sprostać posiadanymi środkami. Zatem obowiązkiem obojga rodziców jest zapewnienie dziecku odpowiednich warunków życia i kontynuowania nauki, rozwijania ich zdolności i umiejętności, a przede wszystkim zapewnienie dzieciom odpowiedniego startu w dorosłe życie poprzez stworzenie warunków do uzyskania zawodu i w rezultacie usamodzielnienia się.

W ocenie Sądu Okręgowego przedstawione przez powódkę i ustalone przez Sąd meriti potrzeby i koszty jej utrzymania istotnie stanowią kwotę ok.1842zł. Zatem potrzeby powódki obecnie są duże i uzasadniają zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kwoty po 950zł miesięcznie. Trafnie uznał Sąd meriti, iż w pozostałym zakresie matka powódki, która pracuje, może partycypować w kosztach jej utrzymania wydatkując na jej potrzeby kwotę ok.900zł w skali miesiąca, brakującą do kwoty 1842zł z tytułu miesięcznych kosztów jej utrzymania.

Zatem, w okolicznościach niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy uznał, iż zasadnie przyjął Sąd Rejonowy, iż obecnie powódka nie jest w stanie samodzielnie się utrzymać, albowiem kontynuuje naukę w technikum, co nie pozwala jej na podjęcie stałej pracy. Jedyną okolicznością, od której zależy bądź trwanie, bądź ustanie obowiązku alimentacyjnego, jest to czy dziecko może utrzymać się samodzielnie. Pozwana wprawdzie osiągnęła pełnoletniość jednakże nie zdobyła jeszcze wykształcenia umożliwiającego podjęcie jej pracy zawodowej, która pozwoliłaby jej na samodzielne utrzymanie. Z orzecznictwa Sądu Najwyższego - wyroku z dnia 14.11.1997r., III CKN 257/97, OSNC 1998, nr4, poz.70 wynika, iż „Przy orzekaniu o obowiązku alimentacyjnym rodziców wobec dzieci, które osiągnęły pełnoletniość, brać należy także pod uwagę, czy wykazują one chęć dalszej nauki oraz czy ich osobiste zdolności i cechy charakteru pozwalają na rzeczywiste kontynuowanie przez nie nauki”. Sąd Okręgowy w okolicznościach niniejszej sprawy uznał, iż powódka wykazuje dalszą chęć do nauki i jej osobiste zdolności i cechy charakteru pozwalają na rzeczywiste kontynuowanie przez nią nauki w technikum, nadto dokłada ona starań w celu uzyskania w przyszłości możności samodzielnego utrzymania się.

Z kolei pozwany, mający lat 47, jest emerytem górniczym, uzyskującym emeryturę w wysokości ok. 3504zł. Przed przejściem na emeryturę uzyskał znaczną odprawę, w wysokości brutto 20.000zł ( ok.14.000zł netto), którą jedynie częściowo ( nie wykazując w jakiej wysokości) przeznaczył na spłatę zadłużeń zaciągniętych w trakcie małżeństwa z J. G.. Pozwany precyzyjnie nie wyjaśnił w toku niniejszego postępowania, mimo, iż jego obciążał ten obowiązek po myśli art. 6 k.c., w jaki dokładnie sposób wykorzystał powyższe środki, także w jaki sposób wykorzystał środki uzyskane w kwocie 3.800zł z tytułu sprzedaży dwóch samochodów posiadanych przez małżonków G.. Także tego, że za kwotę akurat 9.000zł zakupił samochód M. (...). Przy czym trafnie zauważa Sąd meriti, iż zakup powyższego samochodu przez pozwanego był zbędny, skoro pojazdu tego nie potrzebował na dojazdy do pracy i mógł przeznaczone na ten cel środki spożytkować na potrzeby alimentacyjne swoich córek, w tym powódki, czy też na spłatę zadłużenia za mieszkanie, w którym jego córki do dzisiaj mieszkają wraz z matką. Także pozwany nie wykazał dlaczego wydał znaczną część odprawy i uzyskanych środków ze sprzedaży samochodów na własne przyjemności związane z konsumpcją. Słusznie zauważa Sąd meriti, że wobec tego, iż pozwany dysponował w tym czasie już emeryturą w pełnej wysokości, uzyskana kwota odprawy pozwoliłaby mu na sfinansowanie potrzeb swoich i dzieci przez najbliższe dwa lata, zatem m.in. do zakończenia technikum przez powódkę, w dodatkowej kwocie po ok. 580zł miesięcznie, co wraz z emeryturą w kwocie 3.504zł pozwalałoby pozwanemu dysponować kwotą ok. 4084zł miesięcznie, bez konieczności podejmowania jakiejkolwiek pracy. Rację ma także Sąd Rejonowy, iż pozwany mając świadomość konieczności realizowania obowiązku alimentacyjnego wobec dwójki swoich małoletnich wówczas córek, dopuścił do utarty praw majątkowych, tj. wyzbył się przynajmniej istotnej części z uzyskanej oprawy, a także środków ze sprzedaży dwóch samochodów. Równocześnie za zupełnie chybiony należy uznać zarzut apelacji, iż pozwany dokonując zakupu samochodu M. i dysponując środami z odprawy nie był zobowiązany do alimentacji wobec powódki i jej siostry, z uwagi na regulację art. 133 §1 k.r. i o. Także trafnie zauważył Sąd meriti, iż możliwości zarobkowe zobowiązanego nie mogą być zawsze utożsamione z faktycznie osiąganym dochodem, dlatego zasadnie Sąd wliczył do dochodu pozwanego należną kwotę jaką uzyskał on z odprawy. Równocześnie, skoro uzyskiwane przez pozwanego dochody, nie pozwalają mu na zaspokojenie usprawiedliwionych potrzeb powódki, to pozwany jako rodzic ma obowiązek dołożenia należytej staranności by stosownie do swoich sił umysłowych i fizycznych zaspokoić potrzeby dzieci, które nie są w stanie samodzielnie się utrzymać. Skoro zarówno Sąd Rejonowy, jak i Okręgowy, ustalił, iż powód jest osobą zdrową i zdolną do pracy, co więcej istnieją oferty pracy dla pozwanego pozwalające mu uzyskać dodatkowe wynagrodzenie, przynajmniej na poziomie najniższego wynagrodzenia krajowego, w wysokości ok. 1350zł netto, to w okolicznościach sprawy, pozwany winien rozważyć podjecie dodatkowego zatrudnienia. Wymaga pokreślenia, iż matka powódki cały czas podejmuje pracę i łoży na jej utrzymanie, tymczasem pozwany twierdzi, iż takiego obowiązku nie ma, mimo, że jego zdaniem, jego dochody, nie pozwalają mu łożyć alimentów w koniecznej wysokości na powódkę. Sąd Okręgowy ponadto podziela zapatrywanie Sądu Rejonowego, iż pozwany nie mogąc znaleźć odpowiedniej dla siebie pracy, w rejonie w którym obecnie mieszka, może powrócić do W. i tutaj wynająć mieszkanie ( nie koniecznie, jak w Ł. o powierzchni aż 60 m 2 ) i podjąć pracę, co pozwoliłoby mu spłacać zaciągnięty w sposobów nieuzasadniony kredyt i partycypować w kosztach utrzymania córek, w tym powódki przynajmniej w połowie. W ocenie Sądu Okręgowego po stronie pozwanego istnieje możliwość łożenia na utrzymanie powódki comiesięcznie kwoty po 950 zł miesięcznie, tym bardziej, iż powodowi odpadł obowiązek łożenia na utrzymanie żony tytułem zabezpieczenia kwoty w wysokości po 400zł miesięcznie. Powyższy wydatek nie jest połączony z nadmiernym dla pozwanego uszczerbkiem i wysiłkiem. Równocześnie dodatkowe możliwości zarobkowe powoda są nie mniejsze niż wysokość najniższego krajowego miesięcznego wynagrodzenia. Także stan zdrowia powoda nie uniemożliwia podjęcia mu dodatkowej pracy.

Ponadto należy podkreślić, że rodzice winni dokładać wszelkich starań, by w miarę posiadanych zdolności i możliwości, uzyskiwać jak najwyższe świadczenia z tytułu wykonywanej pracy, po to by dzielić się nimi z dziećmi, co z kolei umożliwi im zapewnienie odpowiednich warunków życia, nauki i startu życiowego. Ta świadomość winna przyświecać pozwanemu podczas podejmowania decyzji życiowych i zawodowych oraz przy wykorzystywaniu posiadanych możliwości zarobkowych, które stanowią każdorazowo odniesienie dla wysokości świadczenia alimentacyjnego.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy uznał, mając na uwadze art.133 §1 k.r. i o. w zw. z art. 135 k.r. i o., iż zasadnie przyjął Sąd Rejonowy, iż pozwany winien łożyć na rzecz powódki alimenty w kwocie po 950zł miesięcznie.

Z uwagi na podniesione na wstępie argumenty, okoliczność, że pozwany alimentował częściowo powódkę w okresie objętym niniejszym wyrokiem ( w zakresie nie wykazanym przez pozwanego ) nie mogła skutkować zmianą wydanego w sprawie rozstrzygnięcia, także nie umożliwiał tego sposób sformułowania apelacji przez pozwanego.

Natomiast podniesiony przez pozwanego zarzut naruszenia art. 137§2 k.r. i o. poprzez wadliwe zasądzenie alimentów za okres sprzed dnia wniesienia powództwa należało uznać za zasadny, bowiem trafnie podniósł skarżący, iż warunkiem ich zasądzenia było wykazanie przez powódkę, że jej potrzeby w tym okresie czasu nie zostały zaspokojone lub na ich pokrycie zostały zaciągnięte przez nią zobowiązania wglądem osoby trzeciej, czego ta nie wykazała, co skutkowało zmianą zaskarżonego orzeczenia i przyjęciem daty wniesienia pozwu, jako daty początkowej wymagalności świadczeń. Zatem Sąd Okręgowy zmienił wydany wyrok w sprawie w punkcie 1 o tyle, że ustalił, że zasądzone w nim alimenty od pozwanego na rzecz powódki są płatne począwszy od dnia 22 stycznia 2015r.

Równocześnie za bezzasadny należało uznać zarzut naruszenia przez Sąd art. 100 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, skoro Sąd właśnie w oparciu o wynikającą z tej regulacji zasadę stosunkowego ich rozdzielenia w tym zakresie orzekał ( 11.400zł do 14.400zł, przyjmując, iż pozwany przegrał sprawę w 80%), dokonując prawidłowych wyliczeń.

Z tych względów Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok jak w sentencji wyroku, na podstawie art.386§1 k.p.c. oraz oddalił apelację pozwanego w pozostałym zakresie w oparciu o art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł mając na uwadze art.100zd.2 k.p.c. i art.108§1 k.p.c. oraz §2 w zw. z i §7 ust. 1 pkt 11 i ust.4 w zw. z §13 pkt 1 ust.1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( tekst jedn. Dz. U. z 2013r., poz. 451) , obciążając pozwanego w całości kosztami postępowania odwoławczego, uznając, iż powódka uległa w toku tego postępowania jedynie w nieznacznej części.

SSR(del.)Joanna Łukasińska –Kanty SSO Barbara Braziewicz SSO Marcin Rak