Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 1369/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 marca 2016 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk - Południe w Gdańsku w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSR Magdalena Czaplińska

Protokolant Anita Grunt

przy udziale Prokuratora Magdaleny Standerskiej

po rozpoznaniu w dniach 07.01.2016 r., 25.02.2016 r. sprawy:

D. K. (1) , urodzonego (...) w G.,

syna A. i I. z domu Z.

oskarżonego o to, że:

I. w dniu 23 sierpnia 2015 r. w G. w autobusie o numerze bocznym (...), działając z góry powziętym zamiarem, w celu utrzymania się w posiadaniu zabranego telefonu komórkowego marki S. (...) o wartości 500 zł, bezpośrednio po dokonaniu jego kradzieży, użył przemocy wobec T. P. w ten sposób, że szarpał go oraz uderzył w okolice twarzoczaszki,

tj. o przestępstwo z art. 281 k. k.;

II. w dniu 7 września 2015 r. w G. na ul. (...), działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dokonał rozboju na osobie G. R. w ten sposób, że doprowadził ją do stanu bezbronności poprzez szarpanie, przewrócenie na ziemię oraz po przewróceniu kilkukrotne kopnięcie nogą w głowę, a następnie dokonał zaboru mienia w postaci torebki o wartości 50 zł z zawartością portfela, dowodu osobistego, gotówki w kwocie 40 zł, przy czym pokrzywdzona doznała obrażeń ciała licznych stłuczeń twarzoczaszki, skręcenia i naderwania stawów i więzadeł innych nieokreślonych części szyi, które naruszyły czynność narządu ciała na okres nie dłuższy niż 7 dni,

tj. o przestępstwo z art. 280 § 1 k. k. w zb. z art. 157 § 2 k. k. w zw. z art. 11 § 2 k. k.;

III. w dniu 17/18 sierpnia 2015 r. w G. przy ul. (...) dokonał zaboru w celu przywłaszczenia roweru marki C. (...) nr ramy (...), nr widelca (...) koloru białego wartości 1000 zł, czym działał na szkodę I. T.,

tj. o przestępstwo z art. 278 § 1 k. k.

I.  oskarżonego D. K. (1) uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie I. aktu oskarżenia, czyn ten kwalifikuje z art. 281 k. k. i za to na podstawie art. 281 k. k. skazuje go na karę 1 (jednego) roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  oskarżonego w ramach czynu zarzucanego mu w punkcie II. aktu oskarżenia uznaje za winnego tego, że w dniu 7 września 2015 r. w G. po użyciu przemocy wobec G. R. w postaci szarpania, przewrócenia na ziemię oraz kilkukrotnego kopnięcia nogą w głowę, wskutek czego pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci licznych stłuczeń twarzoczaszki, skręcenia i naderwania stawów i więzadeł innych nieokreślonych części szyi, które naruszyły czynność narządu ciała na okres nie dłuższy niż 7 dni, dokonał na jej szkodę zaboru mienia w postaci torebki o wartości 50 zł z zawartością portfela, dowodu osobistego, gotówki w kwocie 40 zł, telefonu komórkowego marki N. o wartości 50 zł, czyn ten kwalifikuje z art. 280 § 1 k. k. w zb. z art. 275 § 1 k. k. w zb. z art. 157 § 2 k. k. w zw. z art. 11 § 2 k. k. i za to przy zastosowaniu art. 11 § 3 k. k. na podstawie art. 280 § 1 k. k. skazuje go na karę 2 (dwóch) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

III.  oskarżonego uznaje za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie III. aktu oskarżenia, czyn ten kwalifikuje z art. 278 § 1 k. k. i za to na podstawie art. 278 § 1 k. k. skazuje go na karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

IV.  na podstawie art. 85 § 1 i 2 k. k. i art. 86 § 1 k. k. łączy orzeczone wobec oskarżonego w punktach I. - III. sentencji wyroku jednostkowe kary pozbawienia wolności i wymierza mu karę łączną 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

V.  na podstawie art. 46 § 1 k. k. zobowiązuje oskarżonego D. K. (1) do naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz:

- pokrzywdzonego T. P. kwoty 500 (pięciuset) złotych;

- pokrzywdzonej G. R. kwoty 90 (dziewięćdziesięciu) złotych;

- pokrzywdzonej I. T. kwoty 1.000 (jednego tysiąca) złotych;

VI.  na podstawie art. 63 § 1 k. k. na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 8 września 2015 roku do dnia 3 marca 2016 roku, przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

VII.  na podstawie art. 44 § 2 k. k. orzeka przepadek dowodu rzeczowego opisanego w wykazie dowodów rzeczowych na karcie 171 pod pozycją nr 4.;

VIII.  na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (tekst jednolity: Dz. U. z 2002 r., nr 123, poz. 1058 z późniejszymi zmianami) oraz § 1, 2, 14 ust. 1 pkt 2, 14 ust. 2 pkt 3, 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1348 z późniejszymi zmianami) zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. A. D. kwotę 885,60 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu;

IX.  na podstawie art. 626 § 1 k. p. k. oraz art. 624 k. p. k. zwalnia oskarżonego od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych, które przejmuje na rzecz Skarbu Państwa.

Sygn. akt II K 1369/15

UZASADNIENIE

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 17 sierpnia 2015 roku około godziny 19:00 roku syn I. T. zostawił rower koloru białego, marki H. (...), o nr ramy (...), nr widelca (...) o wartości 1000,00 złotych w wydzielonym pomieszczeniu pod schodami w budynku przy ul. (...) w G., gdzie przechowywane są rowery, hulajnogi i wózki mieszkańców. Dostęp do tego pomieszczenia z klatki schodowej jest otwarty, zaś drzwi do klatki schodowej są zamykane i otwiera się ją kluczem. Rower nie został do niczego przypięty.

W nocy z 17 na 18 sierpnia 2015 roku D. K. (1) przez otwarte drzwi klatki schodowej wszedł do przedmiotowego budynku, a następnie do pomieszczenia, gdzie stały rowery. Mężczyzna dostrzegł tam rower marki H. (...), o nr ramy (...), nr widelca (...), który wyniósł z budynku i zabrał ze sobą. Po pozostawieniu roweru przez D. K. (1) w niezabezpieczonym miejscu, został on zabrany przez inną nieustaloną osobę.

W dniu (...) syn I. T. wszedł do pomieszczenia, gdzie wcześniej pozostawił rower, chcąc go zabrać i ujawnił, iż roweru nie ma.

Rower marki H. (...), o nr ramy (...), nr widelca (...) stanowił własność I. T. i został przez nią zakupiony za kwotę 1.400,00 złotych.

Dowód: zeznania świadka I. T. - k. 78-79 (akta 2 Ds. 1964/15), 119-120; zeznania świadka J. J. - k. 56-59(akta 2 Ds. 1964/15), 120-121; zeznania świadka B. S. (1) - k. 263-264; częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. K. (1) - k. 66-67, 86-87, 109-112 (akta 2 Ds. 1964/15), 116-117

W dniu 23 sierpnia 2015 roku około godziny 02:00 T. P. na przystanku przy dworcu PKP G. Główny wsiadł do autobusu (...) linii N13. Pojazd miał nr boczny (...), nr rej. (...). Mężczyzna był w stanie po spożyciu alkoholu i przysnął w trakcie jazdy autobusem. W pewnym momencie T. P. wyczuł, iż z prawej kieszeni jego spodni został wyjęty telefon marki S. (...) o nr (...), zawierający kartę sieci O.. Pokrzywdzony od razu przebudził się i na siedzeniu obok dostrzegł siedzącego młodego mężczyznę, nikogo innego zaś w pobliżu nie było. Wtedy T. P. złapał mężczyznę za rękę i kazał mu oddać zabrany telefon. Mężczyzna ten zapytała wtedy „jaki telefon?”, na co T. P. ponownie zaczął się domagać wydania telefonu komórkowego, ale tamten cały zaś wskazywał, iż nie wie, o jaki telefon chodzi. Pokrzywdzony zaczął szarpać się z mężczyzną w celu odebrania telefonu, przy czym w toku szamotaniny i przepychanek mężczyzna uderzył raz T. P. w głowę. Następnie, kiedy autobus zatrzymał się na przystanku, mężczyzna psiknął T. P. gazem pieprzowym w twarz i wybiegł na zewnątrz. T. P. z uwagi na rozpylenie gazu, nie był w stanie dobrze widzieć i nie pobiegł za mężczyzną.

Wartość telefonu komórkowego Samsung G. (...) o nr (...) stanowiącego przedmiot zaboru wynosiła 500 złotych.

T. P. w toku przeprowadzonego okazania rozpoznał D. K. (1) jako sprawce popełnionego na jego szkodę czynu.

Dowód: zeznania świadka T. P. - k. 2-3, 14-15 (akta 2 Ds. 1964/15), 118-119; protokół zatrzymania rzeczy - akta 2 Ds. 1964/15 k. 7-9; protokół oględzin zapisu utrwalonego na płycie DVD - akta 2 Ds. 1964/15 k. 10-11; płyta DVD - akta 2 Ds. 1964/15 k. 13; protokół okazania - akta 2 Ds. 1964/15 k. 30-33; częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. K. (1) - k. 66-67, 86-87, 109-112 (akta 2 Ds. 1964/15), 116-117

W dniu 7 września 2015 roku około godziny 20:30 D. K. (1) wyszedł z domu i udał się do sklepu (...) położonego przy ul. (...) w G.. Mężczyzna wszedł do sklepu o godzinie 20:40:35 i wyszedł z niego o godzinie 20:41:25.

Dowód: zeznania świadka I. K. - k. 94-95; (akta 2 Ds. 1964/15), 121-122; protokół oględzin płyty DVD z zapisem monitoringu ze sklepu (...) - k. 168-169; płyta DVD z zapisem monitoringu ze sklepu (...) - k. 177; częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. K. (1) - k. 66-67, 86-87, 109-112 (akta 2 Ds. 1964/15), 116-117.

W dniu 7 września 2015 roku około godziny 20:30 G. R. wyszła z pracy i piechotą udała się do domu. Kobieta miała przy sobie dużą torebkę o wartości około 50 złotych, która była wykonana z czarnego, skóropodobnego materiału. W środku torebki znajdował się portfel, w którym znajdował się dowód osobisty i pieniądze w kwocie 40 zł oraz nieaktualna książeczka RUM-owska i telefon komórkowy marki N. zawierający kartę SIM, o wartości około 50 złotych. Około godziny 21:00 idąc ulicą (...) w G., w miejscu jedynie częściowo oświetlonym, kobieta usłyszała, iż ktoś podbiega do niej od tyłu, a następnie poczuła, iż złapał i szarpie jej torebkę, wobec czego sama złapała ją mocno obiema rękami. Mężczyzna, który usiłował wyrwać pokrzywdzonej torebkę, zaczął się z nią szarpać, tak, iż stanęli do siebie przodem. Kobieta, pomimo zasłonięcia przez mężczyznę głowy kapturem, dostrzegła jego twarz. W toku szarpaniny mężczyzna popchnął i przewrócił kobietę na ziemię, przy czym spadły jej okulary korekcyjne. Mężczyzna ponownie złapał za torebkę i próbując ją wyrwać z rąk kobiety, zaczął ją ciągnąć po ziemi. G. R. w dalszym ciągu nie chciał puścić torebki, a wtedy mężczyzna kopnął ją kilkukrotnie w twarz, w tym w nos. Kiedy kobieta zaczęła krzyczeć, powiedział do niej „zamknij się, ruro”. W toku kopania kobieta zwróciła uwagę na buty mężczyzny. Następnie, gdy kobieta po kilku kopnięciach wypuściła torebkę z rąk, mężczyzna zabrał ją i biegnąc oddalił się z miejsca zdarzenia w kierunku pobliskich torów. G. R., która była mokra i brudna od błota i piasku, zaczęła szukać swoich okularów, ale ich nie znalazła. Potem udała się do domu, gdzie następnie została wezwana Policja oraz pogotowie ratunkowe.

W wyniku zdarzenia pokrzywdzona G. R. doznała obrażeń w postaci skręcenia i naderwania stawów i więzadeł innych i nieokreślonych części szyi, licznych stłuczeń w obrębie twarzoczaszki, co spowodowało u niej naruszenie czynności narządów ciała (powłok ciała, ruchu) na czas nie dłuższy niż siedem dni.

W dniu 8 września 2015 roku na furtce ogrodzenia w swoim miejscu zamieszkania G. R. znalazła reklamówkę, w której znajdowała się jej skradziona torebka. W torebce znajdowały się należące do pokrzywdzonej dowód osobisty oraz notes z kontaktami. Znalezione przedmioty pokrzywdzona przekazała Policji.

G. R. w toku przeprowadzonego okazania rozpoznała D. K. (1) jako sprawcę popełnionego na jej szkodę czynu.

W toku okazania G. R. rozpoznała jako swoje przedmioty: okulary korekcyjne – zabezpieczone w toku oględzin miejsca zdarzenia – oraz torebkę koloru czarnego wraz z zawartością w postaci: książeczki zdrowia, wyciągów z banku, karty miejskiej, karty z apteki, karty z Internetu, zdjęć. G. R. nie odzyskała skradzionego telefonu oraz pieniędzy.

Dowód: zeznania świadka G. R. - k. 41-43, 96-97, 216-217 (akta 2 Ds. 1964/15) 262-263; zeznania świadka J. J. - k. 56-59 (akta 2 Ds. 1964/15), 120-121; zeznania świadka B. S. (1) - k. 263-264; protokół okazania - akta 2 Ds. 1964/15 k. 26-29; protokół oględzin miejsca - akta 2 Ds. 1964/15 k.36-39; dokumentacja medyczna - akta 2 Ds. 1964/15 k. 46-52; opinia sądowo-lekarska - akta 2 Ds. 1964/15 k. 61, 160; protokół zatrzymania rzeczy - akta 2 Ds. 1964/15 k. 91-93;; protokół zatrzymania rzeczy - akta 2 Ds. 1964/15 k. 98-100; protokół eksperymentu procesowego - akta 2 Ds. 1964/15 k. 173-176; protokół oględzin rzeczy - akta 2 Ds. 1964/15 k. 210-213

W dniu 8 września 2015 roku w godzinach porannych funkcjonariusze Policji dokonali zatrzymania D. K. (1) w jego miejscu zamieszkania.

Dowód: akta 2 Ds. 1964/15: protokół zatrzymania osoby k. 17; protokół przeszukania osoby - k. 20-21; protokół przeszukania mieszkania - k. 24-25

W toku postępowania przygotowawczego oskarżony D. K. (1) został poddany badaniu przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów. W wydanej opinii sądowo-psychiatrycznej biegli zgodnie stwierdzili, że oskarżony nie jest chory psychicznie. Sprawność funkcji intelektualnych opiniowanego biegli ocenili jako kształtującą się na granicy niższej niż przeciętna i upośledzenia umysłowego lekkiego. U badanego rozpoznano cechy nieprawidłowej osobowości oraz cech zespołu uzależnienia od substancji psychoaktywnych. Brak jest, zdaniem biegłych, podstaw do przyjęcia, że w inkryminowanym czasie oskarżony znajdował się w stanie ostrych zaburzeń psychotycznych czy jakościowych zaburzeń świadomości. W opinii wskazano, iż oskarżony zna zasady etyczno-moralne i je rozumie, zaś jego funkcje intelektualne pomimo obniżenia umożliwiają mu przewidywanie konsekwencji zachowań będących przedmiotem aktualnej sprawy. Karalność za czyny zarzucane oskarżonemu jest zaś powszechnie znana. Według biegłych, opiniowany z uwagi na rozpoznane uzależnienie, mógł dokonać zarzucanych mu czynów pod wpływem substancji psychoaktywnych, jednakże zna ich działanie na swój organizm i potrafi przewidzieć ich wpływ na swój organizm. W ocenie biegłych, oskarżony w odniesieniu do zarzucanych mu czynów nie miał zniesionej ani w znacznym stopniu ograniczonej zdolności do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Biegli wskazali, że oskarżony może uczestniczyć w czynnościach procesowych i jest zdolny do prowadzenia obrony w sposób samodzielny i rozsądny.

Dowód: opinia sądowo-psychiatryczna – akta 2 Ds. 1964/15 k. 161-162

Przesłuchany w charakterze podejrzanego D. K. (1) przyznał się do pierwszego z zarzucanych czynów w postaci kradzieży rozbójniczej na szkodę T. P., nie przyznał się zaś do drugiego z zarzucanych czynów w postaci rozboju na szkodę G. R.. Wyjaśnił, iż w dniu 23 sierpnia 2015 roku wracał z imprezy autobusem i w trakcie jazdy zobaczył siedzącego na końcu autobusu pijanego mężczyznę. Przysiadł się do niego i zobaczył, że z kieszeni wystaje mu telefon komórkowy marki S. (...), złapał więc ten telefon i wyjął go z jego kieszeni. Wtedy mężczyzna się przebudził i domagał się zwrotu telefonu, a kiedy oskarżony zaprzeczył, aby go posiadał, ten zarzucił mu kradzież. Oskarżony chciał wysiąść z autobusu, doszło między nimi do szarpaniny, w wyniku której odepchnął mężczyznę i uciekł z jego telefonem. Wyjaśnił, iż w toku szarpaniny mógł uderzyć pokrzywdzonego, kiedy ten nie chciał go puścić, ale nie pamięta dokładnie. W zakresie drugiego zarzutu oskarżony wyjaśnił, iż nie przyznał się do niego, gdyż nie było go w dniu czynu na ul. (...) w G., przez cały dzień był w domu, co może potwierdzić jego matka. Bolała go wtedy nerka. Wskazał, iż ok. 20:30 wyszedł z domu, ponieważ nie było chleba. Był wtedy ubrany w czarny dres marki P., buty sportowe w kolorze szaro-niebieskim marki F. oraz czerwoną kurtkę z kapturem. Po wyjściu z domu, poszedł do sklepu (...) przy ul. (...). W sklepie był ok. 20:35, a po dokonaniu zakupów od razu wrócił do domu. Pieniądze na zakupy wziął z ze skarbonki, gdzie trzyma drobne o nominałach 1, 2 i 5 groszy. Po powrocie nigdzie już nie wychodził. Oskarżony wyjaśnił, iż dokonał natomiast innego czynu w postaci kradzieży roweru marki C. w dniu 17-18 sierpnia 2015 roku z klatki schodowej przy ulicy (...) w G.. Kradzieży dokonał w nocy wracając od kolegi, którego adresu nie pamięta. Był wtedy trochę pijany. Wszedł do klatki, która była otwarta i zobaczył we wnęce pod schodami stojące różne rowery. Wybrał jeden marki C. i udał się do swojego miejsca zamieszkania. Po powrocie rower zostawił na klatce. Obecnie nie posiada tego roweru, nie wie, co się z nim stało.

wyjaśnienia oskarżonego D. K. (1) - akta 2 Ds. 1964/15 k. 66-67

Przesłuchany ponownie w postępowaniu przygotowawczym oskarżony D. K. (1) przyznał się do pierwszego z zarzucanych czynów popełnionego na szkodę T. P. i do trzeciego z zarzucanych czynów popełnionego na szkodę I. T.. Nie przyznał się zaś do drugiego z zarzutów, tj. rozboju na szkodę G. R.. Podtrzymał złożone uprzednio przez siebie wyjaśnienia w całości. Wyjaśnił, iż w nocy z 17 na 18 sierpnia 2015 roku nie dokonał kradzieży innych rowerów, rower marki C. był jedynym, który ukradł. W tym dniu wracał do domu sam i nie wie, kto mógł dokonać kradzieży innych rowerów.

wyjaśnienia oskarżonego D. K. (1) - akta 2 Ds. 1964/15 k. 86-87

Przesłuchany po raz kolejny w charakterze podejrzanego D. K. (1) przyznał się do zarzutu opisanego w pkt. 1. I wyjaśnił, iż wszystko odbyło się tak, jak opisano w zarzucie. Telefon sprzedał, bo ma problemy z narkotykami. Wskazał, iż chciałby się poddać leczeniu. Nie pamięta, komu sprzedał telefon. Wskazał, iż w piątek ma mieć zabieg na nerki, ma na to dokumentację. Nie przyznał się do zarzutu rozboju. Do czynu doszło o godzinie 20:30, a w tym dniu był o godzinie 20:35 w L. przy ul. (...), ale nikt nie chce tego sprawdzić. Przez cały dzień siedział poza tym w domu, co potwierdzą jego rodzice, a sąsiadka widziała, jak wychodził. Wskazał, iż nie zna nazwiska sąsiadki, bo dopiero niedawno się wprowadziła, mieszka na tym piętrze co on, pod nr 6. Wyjaśnił, iż przyznał się do tego wcześniej, bo jak został zatrzymany w związku z kradzieżą w autobusie, to Policjanci chcieli mu przypisać rozbój i powiedzieli, że jak się przyzna, to nie pójdzie „siedzieć”, więc przyznał się. Oskarżony przyznał się do trzeciego z zarzutów i wskazał, iż o tym rowerze powiedział sam. Wskazał, iż obecnie pracuje roznosząc ulotki u kolegi, który ma pizzerię w G., za 5 zł na godzinę. Pracuje tam tydzień, ale prawdopodobnie został zwolniony. Wyjaśnił, iż skradziony rower chciał dla siebie , ale następnego dnia, kiedy wyszedł, bo rower zostawił na klatce, zobaczył, że go nie ma. Wskazał, iż ktoś go ukradł. Podtrzymał wszystko, co powiedział na Policji. Podniósł, iż chce iść w piątek na operację nerki, a potem chce się leczyć odwykowo. Wskazał, iż żałuje tego, co zrobił, był pod wpływem narkotyków, zażył 1 grama amfetaminy.

wyjaśnienia oskarżonego D. K. (1) - akta 2 Ds. 1964/15 k. 109-112

Przesłuchany w toku rozprawy oskarżony D. K. (1) przyznał się do popełnienia pierwszego czynu, a do popełnienia dwóch pozostałych nie przyznał się. Wyjaśnił, iż rozbój z 23 sierpnia zrobił, gdyż był pod wpływem alkoholu, nie wiedział, co robi. Zobaczył, że jakiś facet śpi w autobusie i wystaje mu telefon, to go wyjął. Gdy chciał wysiadać, on się obudził, zaczął go szarpać, więc oskarżony go odepchnął i uciekł z autobusu na przystanku. Odnośnie czynów 2. i 3. wskazał, iż nie przyznaje się. Co do trzeciego zarzutu - nie mógł tego zrobić , bo ma postawiony inny zarzut do innej sprawy co do tej samej nocy. Wyjaśnił, iż ten odrębny zarzut dotyczy napadu na salon gier na Z., postępowanie jest jeszcze na etapie postępowania prokuratorskiego , prowadzi je Prokuratura Rejonowa G.O.. Odnośnie 3. zarzutu dotyczącego roweru oskarżony wyjaśnił, iż dowiedział o tym dopiero na komisariacie, jak go przesłuchiwali do zarzutu z telefonem w autobusie. Policjanci powiedzieli mu, że jak weźmie ten zarzut z rowerem, to zaraz wyjdzie bez żadnej sankcji. Pomyślał więc sobie, że co mu szkodzi , jeden zarzut więcej i „wziął”. Wskazał, że nie wie nic na temat tego roweru. Odnośnie drugiego zarzutu wyjaśnił, iż w tym czasie był w sklepie (...) na ul. (...) i nie mógł tego zrobić. Odnośnie pierwszego czynu , wskazał, iż żałuje , że to zrobił, pobyt w AŚ nauczył go czegoś. Wyjaśnił, iż w tamtej drugiej sprawie przyznał się do napadu na salon gier. W tym salonie był od 2 w nocy , a napad zrobił o 6 rano. Odnośnie 1. zarzutu zaprzeczył, aby używał wobec pokrzywdzonego gazu. Nic takiego nie miało miejsca. Policjanci, którzy wykonywali z nim czynności odnośnie tego telefonu z autobusu, straszyli go. Policjanci wypełniali nakaz zatrzymania i przesłuchiwali go co do tego telefonu. Po odczytaniu wyjaśnień z k. 66-67 (od słów „z tego co pamiętam” do słów „nie pamiętam dokładnie” oraz od słów „chciałem dodać, że” do słów „klatki schodowej, która była otwarta”) nie podtrzymał ich i wskazał, iż w ogóle nic takiego nie zeznawał. Wyjaśnił, iż podpisywał ten protokół , ale go nie czytał, gdyż ci policjanci mówili, że nie było czasu. Po odczytaniu wyjaśnień z k. 109-112 (od słów „do zarzutu opisanego w pkt 1 „ do słów „komu sprzedałem ten telefon” oraz od słów „ jeśli chodzi o 3 zarzut” do słów „ patrzę i nie ma roweru”) nie podtrzymał ich i wskazał, iż nic takiego nie mówił. Mógł podpisać ten protokół, ale nie czytał, co podpisuje, praktycznie nigdy nie czytał, nie wiedział, co robi. Wyjaśnił, iż nie pamięta, co mówił przed Prokuratorem , bo to było 4 miesiące wcześniej. Nie wie, czemu tego nie sprostował, że nie ukradł tamtego roweru. Po odczytaniu wyjaśnień z k. 86-87 ( „ do uzupełnianych w dniu dzisiejszym zarzutów „ do słów „ rozboju na szkodę G. R.”) nie podtrzymał ich. Wskazał, iż mógł tak mówić, ale był pod wpływem środków odurzających i nie pamięta, co mówił. Ostatni raz przed zatrzymaniem zażył środki odurzające 7 września w południe . To było ok. 1,5 grama mefedronu.

wyjaśnienia oskarżonego D. K. (1) - k. 116-117

Oskarżony D. K. (1) ma wykształcenie podstawowe, nie posiada wyuczonego zawodu. Jest kawalerem, nie ma dzieci. Utrzymywał się z prac dorywczych z wynagrodzeniem 900 zł miesięcznie. Nie jest zarejestrowany jako bezrobotny. Nie posiada majątku.

Dowód: dane osobopoznawcze - k. 115-116; wywiad kuratora - akta 2 Ds. 1964/15 k. 179-180; informacja o dochodach - akta 2 Ds. 1964/15 - k. 222-223

Oskarżony D. K. (1) był karany sądownie - wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku z dnia 29 października 2015 roku w sprawie o sygn. akt II K 652/15 za przestępstwo z art. 279 § 1 k. k. wymierzono mu karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na okres 3 lat.

Dowód: dane o karalności akta 2 Ds. 1964/15 k. 139-41, 150 oraz k. 91-93

Sąd zważył, co następuje:

W świetle wszystkich przeprowadzonych i ujawnionych w toku rozprawy głównej dowodów, zarówno wina, jak i okoliczności popełnienia zarzuconych oskarżonemu przestępstw, nie budzą wątpliwości Sądu. Sam przebieg wydarzeń Sąd ustalił przede wszystkim na podstawie zeznań świadków, w tym przede wszystkim T. P. i G. R. oraz w części w oparciu o wyjaśnienia złożone przez oskarżonego. Podstawę ustaleń stanowiły także znajdujące się w aktach sprawy dokumenty w postaci protokołów z postępowania przygotowawczego oraz inne dokumenty, a także nagrania z monitoringu utrwalone na płytach DVD.

W ocenie Sądu, na przyznanie waloru wiarygodności zasługiwały zeznania pokrzywdzonej I. T., która w sposób jasny i konkretny opisała okoliczności poprzedzające dokonanie kradzieży należącego do niej roweru marki C. oraz okoliczności ujawnienia czynu. Co prawda pokrzywdzona nie był bezpośrednim świadkiem popełnienia przedmiotowego przestępstwa, jednakże jej zeznania umożliwiły potwierdzenie faktu popełnienia czynu, a także przedmiotu kradzieży i jego wartości. W tym zakresie relacja świadka została potwierdzona w części przez wyjaśnienia samego oskarżonego. Co wymaga podkreślenia, relacja przedstawiona przez pokrzywdzoną nie była kwestionowana przez strony w toku postępowania, wobec czego Sąd nie znalazł podstaw do jej podważenia.

Sąd nie znalazł także podstaw do zakwestionowania wiarygodności zeznań pokrzywdzonego T. P.. Przedstawiony przez niego przebieg wydarzeń z dnia 23 sierpnia 2015 roku nie budzi wątpliwości co do ich logiki oraz rzeczowości. Co prawda, w zeznaniach świadka pojawiły się pewne nieścisłości, w szczególności bowiem w toku swoich zeznań złożonych w postępowaniu przygotowawczym świadek pominął, iż między nim a oskarżonym wywiązała się szarpanina, a nadto w toku rozprawy podniósł, iż wskazywane przez niego pierwotnie lokalizacje odnoszące się do przemieszczania się autobusu, mogły zostać przez niego błędnie określone, oceniając jego zeznania nie można jednakże zapomnieć, iż w dniu zdarzenia świadek znajdował się w stanie po spożyciu alkoholu, co mogło mieć wpływ na jego możliwości odtwarzania wydarzeń. Istotne jest jednak, iż pokrzywdzony od początku sam wskazywał na fakt znajdowania się pod wpływem alkoholu, a w toku rozprawy wyjaśnił powstałe nieścisłości i potwierdził, iż doszło do szarpaniny między nim a sprawcą. Co najważniejsze jednak relacja pokrzywdzonego w pełni znalazła odzwierciedlenie w nagraniu z monitoringu zainstalowanego w autobusie - w tym co do osoby sprawcy - a także w znacznej części w wyjaśnieniach złożonych przez D. K. (1).

Nie budziła jakichkolwiek wątpliwości wiarygodność relacji G. R., która przedstawiła okoliczności popełnienia przez oskarżonego czynu w sposób chronologiczny, spójny i konsekwentny. Pokrzywdzonej nie można przy tym odmówić chęci jak najrzetelniejszego i najdokładniejszego przekazania przebiegu wydarzeń. Co najważniejsze - pokrzywdzona w sposób jednoznaczny rozpoznała oskarżonego jak sprawcę, wskazując, iż widziała jego twarz, a także poznała jego głos i buty, którymi ją kopał. Prawdziwość jej zeznań została zaś potwierdzona przez pozostały materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, w tym zwłaszcza protokół oględzin miejsca zdarzenia. Nie umknęło uwagi Sądu, iż zeznając w postępowaniu przygotowawczym G. R. wskazała, iż do zdarzenia doszło „w miejscu nieoświetlonym”, co mogłoby mieć wpływ na możliwość rozpoznania oskarżonego, wymaga jednak wskazania, iż w toku rozprawy pokrzywdzona sprostowała, iż w rzeczywistości nie było tam zupełnie ciemno, gdyż świeciła się lampa, nadto jak wynika z protokołu oględzin miejsca zdarzenia, miejsce to jest częściowo oświetlone dwoma pobliskimi lampami.

Sąd dał wiarę także zeznaniom świadków J. J. i B. S. (1), którzy zeznawali odnośnie okoliczności związanych z zatrzymaniem i przesłuchaniem oskarżonego w toku postępowania przygotowawczego. Oceniając zeznania świadków Sąd wziął pod uwagę fakt, iż ze sprawą zetknęli się oni w ramach wykonywanych obowiązków służbowych. Z racji wykonywanego zawodu mają zaś świadomość znaczenia zeznań w procesie i konsekwencji złożenia zeznań nieprawdziwych. Co prawda świadkowie, wobec treści wyjaśnień oskarżonego - w części w jakiej wskazywał, iż był zastraszany – mogli być zainteresowani w przedstawianiu okoliczności faktycznych na swoją korzyść, z uwagi jednak na fakt, iż wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie zostały przez Sąd uznane za niewiarygodne, brak było uzasadnionych podstaw do kwestionowania zeznań tych świadków. Zeznania świadków były logiczne i rzeczowe, a także korespondowały ze sobą w zakresie, w jakim wskazywali oni, iż to oskarżony w toku swobodnych i samodzielnych wypowiedzi sam wskazywał, iż miał dokonać poszczególnych czynów. Nadto świadek J. J. podał, iż z uwagi na fakt, że zatrzymanie i rozpytanie oskarżonego w dniu 8 września 2015 roku nastąpiło przed odprawą prowadzoną w Komisariacie o godz. 7:00, o mającym dzień wcześniej zdarzeniu świadek dowiedział się dopiero w toku czynności z oskarżonym. Podobnie, wobec niezajmowania się przez świadka przestępstwami przeciwko mieniu, o kradzieży roweru także dowiedział się on od oskarżonego i dopiero następnie dokonał weryfikacji tych informacji.

Z ostrożnością Sąd podszedł do zeznań I. K., albowiem jest ona matką oskarżonego i jako osoba bliska mogła przedstawiać znane jej fakty w sposób jak najbardziej korzystny dla oskarżonego. Przede wszystkim jednak świadek w rzeczywistości nie miała wiedzy co do działań D. K. (1) podjętych w dniu 7 września 2015 roku, po opuszczeniu przez niego domu. Co prawda kontaktowała się ona w tym czasie z oskarżonym, jednakże jedynie za pomocą wiadomości sms. Sąd zważył przy tym, iż w toku rozprawy świadek, w sposób korzystny dla oskarżonego, zawężała czas jego nieobecności w domu wskazując, iż wyszedł około 20:40, a wrócił około 21:20, podczas gdy w toku postępowania przygotowawczego wskazywała na dłuższy okres jego nieobecności – w godzinach od 20:30 do 21:30. Ponadto w swoich zeznaniach, zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i w toku rozprawy, świadek wskazywała początkowo, iż oskarżony przyszedł do domu z zakupami ze sklepu (...), przy czym z nagrania z monitoringu wynika, iż oskarżony nie dokonał tam żadnych zakupów. Świadek zaś dopiero w końcowym etapie przesłuchania w toku rozprawy, na skutek zadanych pytań, wskazała, iż nie jest pewna, czy syn zrobił wtedy zakupy.

Nie miały znaczenia dla rozpoznania niniejszej sprawy zeznania świadka D. K. (2), albowiem świadek zeznawał co do okoliczności niezwiązanych z czynami zarzuconymi oskarżonemu.

Dokonując ustaleń stanu faktycznego Sąd uwzględnił także wnioski rzetelnej i wyczerpującej opinii sądowo-lekarskiej Wydana opinia oparta została na wiedzy specjalistycznej w powyższej dziedzinie i uwzględniała wszelkie okoliczności sprawy, nie zawierając sprzeczności. W ocenie Sądu, opinia ta została sporządzona w sposób rzetelny, wnioski wypływające z niej są zaś logiczne i spójne, wobec czego brak było podstaw do odmowy przyznania jej przymiotu wiarygodności.

Podobnie nie budziła wątpliwości Sądu co do jej prawdziwości i rzetelności, opinia sądowo – psychiatryczna wydana w niniejszej sprawie na okoliczność stanu zdrowia psychicznego oskarżonego. Opinia ta była bowiem jasna, pełna i nie budziła wątpliwości co do wiedzy i bezstronności sporządzających ją biegłych. Została ona wydana przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów na podstawie materiałów znajdujących się w aktach sprawy oraz na podstawie badań sądowo – psychiatrycznych. Biegli zawarli w niej szczegółowe sprawozdanie z przeprowadzonych badań oraz uzasadnili swoje wnioski odnośnie stanu psychicznego oskarżonego.

Dla ustalenia stanu faktycznego w sprawie nie miała znaczenia opinia z zakresu badania śladów DNA z uwagi na niewykrycie obecności DNA człowieka w zabezpieczonych śladach.

Wątpliwości Sądu nie budziły również, w zakresie ich wiarygodności i prawdziwości, dokumenty i protokoły z postępowania przygotowawczego, tj. protokoły zatrzymania rzeczy i osoby, protokoły okazania, protokoły oględzin, protokoły przeszukania osoby i mieszkania; protokół eksperymentu procesowego, dokumentacja medyczna oraz dane o karalności. Dokumentacja ta jest sporządzona w odpowiedniej formie przez powołane do tego podmioty, a okoliczności z niej wynikające znajdują korespondują z resztą materiału dowodowego. Dowody te nie były w toku postępowania kwestionowane przez strony, a Sąd także nie znalazł podstaw do podważenia ich wiarygodności. Pozostałe ujawnione w toku postępowania dokumenty nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Mając na uwadze powyższą ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego jedynie w części. Nie budziło wątpliwości Sądu przyznanie się oskarżonego do winy w zakresie dokonania przez niego kradzieży telefonu na szkodę T. P.. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego były co do zasady zbieżne zarówno z relacją pokrzywdzonego, jak i nagraniem z monitoringu autobusu. Niemniej jednak Sąd nie dał wiary oskarżonemu co do faktu niezastosowania gazu pieprzowego wobec pokrzywdzonego, albowiem stanowisku oskarżonego przeczyły konsekwentne zeznania T. P., a także wskazywane nagranie z monitoringu, na którym wyraźnie widać, iż oskarżony skierował ku twarzy pokrzywdzonego trzymany w ręku nieokreślony przedmiot, po czym pokrzywdzony natychmiast złapał się za twarz, co odpowiada właśnie opisowi użycia gazu pieprzowego.

Za wiarygodne należało, zdaniem Sądu, uznać także początkowe przyznanie się oskarżonego do winy w zakresie zarzucanego mu przestępstwa kradzieży roweru na szkodę I. T.. Wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie były bowiem jasne i konkretne. Jednocześnie, pomimo późniejszego wycofania się przez oskarżonego z pierwotnie złożonych wyjaśnień, brak jest rzeczywiście uzasadnionych przesłanek, aby uznać, iż stanowiły one nieprawdę. W ocenie Sądu bowiem wyjaśnienia oskarżonego w zakresie, w jakim wskazywał, dlaczego nieprawdziwie przyznał się do kradzieży roweru, są wewnętrznie sprzeczne. Oskarżony w toku rozprawy podnosił z jednej strony, iż zgodził się przyznać, bo myślał, iż dzięki temu szybciej zostanie zwolniony, a następnie, że był straszony przez policjantów, jednocześnie podniósł również, iż w rzeczywistości nie składał takich wyjaśnień i nie czytał protokołów przesłuchań, gdyż funkcjonariusze Policji mieli go pospieszać, następnie wskazał też, iż znajdował się pod wpływem środków psychoaktywnych i nie wiedział, co robi, nie pamiętał, też dlaczego nie sprostował swoich wyjaśnień przed Prokuratorem.

Istotne zaś w tym względzie jest, iż oskarżony przyznał się do popełnienia tego czynu w toku każdego z trzech przesłuchań prowadzonych w postępowaniu przygotowawczym, w tym przez Prokuratorem – kiedy to wyraźnie wskazał, iż sam swobodnie przyznał się do kradzieży roweru - swoje wyjaśnienia wycofał zaś dopiero na etapie rozprawy. Przy czym oskarżony swoje wyjaśnienia przed funkcjonariuszami Policji składał w godzinach popołudniowych (16:00 i 17:00) w dniu 8 września 2015 roku, a wyjaśnienia przed Prokuratorem oskarżony złożył dopiero w dniu 9 września 2015, podczas gdy wskazywał, iż do zażycia przez niego środków odurzających miało dojść popołudniu w dniu 7 września 2015 roku, a więc na około 24 godzin przed jego pierwszym przesłuchaniem. W kontekście zaś twierdzeń oskarżonego, iż nie czytał protokołów wyjaśnień i nie wiedział, co podpisuje, wymaga wskazania, iż - jak wynika z zeznań funkcjonariuszy Policji, które zostały uznane przez Sąd za wiarygodne - relacja oskarżonego w zakresie, w jakim wskazywał on na swoje sprawstwo, stanowiła jego samodzielną i swobodną wypowiedź, a jak podnosił świadek B. S. (2), oskarżony czytał i podpisywał każdy z protokołów. Przy czym wymaga również wskazania, iż oskarżony w toku składanych wyjaśnień od początku zaprzeczał swojemu sprawstwu co do jednego z zarzucanych czynów (rozboju), co znalazło swój wyraz w protokołach przesłuchania, a co wskazuje, iż samodzielnie i świadomie kształtował treść swoich wyjaśnień. Tym samym wyjaśnienia oskarżonego, jakoby tylko co do jednego z zarzutów miał się przyznawać nieprawdziwie czy też niejako „przypadkowo”, wydają się całkowicie nielogiczne.

Dodatkowo, wobec podniesienia przez oskarżonego, iż nie mógł dokonać zaboru przedmiotowego roweru, albowiem w noc zdarzenia od godziny 2:00 do godziny 6:00 przebywał w rejonie G. Z., gdzie na terenie salonu gry miał dokonać innego czynu zabronionego - co do którego toczy się odrębne postępowanie, a do którego się przyznał -wymaga wskazania, iż Sąd zapoznał się z materiałami tegoż postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową G.-O. w G., z których wynika, iż D. K. (1) rzeczywiście znajdował się w salonie gier w G. Z., jednakże dopiero od godziny 04:00 rano. W zaistniałej sytuacji fakt ten nie może być przesadzający co do niemożności popełnienia przez D. K. (1) w godzinach wcześniejszych przestępstwa kradzieży roweru będącego przedmiotem niniejszego postępowania.

Podobnie nie mogło ostać się nieprzyznanie się przez oskarżonego do winy w zakresie dokonania rozboju na szkodę G. R., albowiem jego wyjaśnienia w tym zakresie należało uznać za sprzeczne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności z zeznaniami pokrzywdzonej, która w sposób jednoznaczny dokonała rozpoznania oskarżonego. Odnośnie bowiem podnoszonych przez oskarżonego twierdzeń, jakoby w czasie zdarzenia z dnia 7 września 2015 roku znajdował się na zakupach w sklepie (...), należy zauważyć przede wszystkim, iż - wbrew twierdzeniom oskarżonego - do rozboju na szkodę G. R. nie doszło o godzinie 20:30. Jak od początku wskazywała pokrzywdzona, około godziny 20:30 dopiero opuszczała ona miejsce pracy, które znajduje się na ul. (...) w G., a - jak sprecyzowała na rozprawie - do samego zdarzenia doszło około godziny 21:00. Tym samym, fakt zarejestrowania obecności oskarżonego w sklepie (...) na ul. (...) w G. między godziną 20:40 a 20:42 nie wyklucza jego sprawstwa w tym zakresie, w szczególności wobec faktu, iż zgodnie z przeprowadzonym w toku postępowania przygotowawczego eksperymentem procesowym, na przejście z okolic w/w sklepu do miejsca zdarzenia wystarczy ok. 10 minut. Przy ocenie wyjaśnień oskarżonego istotny jest także fakt, iż zgodnie z zeznaniami J. J., oskarżony w toku swojego zatrzymania miał samodzielnie wskazać na swoje sprawstwo funkcjonariuszom Policji, z czego wycofał się dopiero wobec uświadomienia mu możliwej kwalifikacji tego czynu.

Wobec zaprezentowanej powyżej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd uznał oskarżonego D. K. (1) za winnego popełnienia wszystkich zarzucanych mu czynów, jednak dokonał w zakresie ich opisów oraz kwalifikacji stosownych zmian, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Zgodnie z treścią art. 281 k. k. penalizacji podlega zachowanie polegające na zastosowaniu przemocy wobec osoby, groźby natychmiastowego jej użycia lub na doprowadzeniu człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy. Zachowania te winny mieć miejsce bezpośrednio po dokonaniu przez sprawcę kradzieży. Kradzież rozbójnicza jest przestępstwem złożonym, gdyż w jej ustawowym opisie mieszczą się znamiona kradzieży rzeczy (art. 278 § 1 k. k.) oraz stosowanie przemocy, groźby karalnej lub innych środków wymienionych w art. 281 k. k. Potraktowanie tego dwuaktowego zdarzenia jako jednego przestępstwa wymaga więzi czasowo-sytuacyjnej między kradzieżą a stosowaniem wymienionych środków, tzn. że ich stosowanie musi nastąpić bezpośrednio po dokonaniu kradzieży albo w trwającym nieprzerwanie pościgu za sprawcą ( tak: Marek A., Komentarz do art. 281 Kodeksu karnego, [w:] A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, 2010, LEX nr 59978).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, wskazać należy, że nie ulega wątpliwości, że D. K. (1) dokonał kradzieży rozbójniczej telefonu komórkowego marki S. (...). Po pierwsze, wyjmując telefon z kieszeni T. P., gdy ten spał, dokonał wyjęcia mienia spod władztwa pokrzywdzonego, wbrew jego woli. Zaboru tego dokonał w celu przywłaszczenia, w zamiarze bezpośrednim. Następnie - wobec przebudzenia pokrzywdzonego i domagania się przez niego zwrotu telefonu - zastosował wobec niego przemocy poprzez wdanie się z nim w szarpaninę, w trakcie której uderzył pokrzywdzonego w głowę, czym działał w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy. Nie ulega również wątpliwości, iż w niniejszej sytuacji został zachowany związek czasowo-sytuacyjny między zaborem a zastosowaniem przemocy.

W ramach natomiast czynu zarzucanego w punkcie 2. aktu oskarżenia Sąd uznał D. K. (1) winnego tego, że w dniu 7 września 2015 r. w G. po użyciu przemocy wobec G. R. w postaci szarpania, przewrócenia na ziemię oraz kilkukrotnego kopnięcia nogą w głowę, wskutek czego pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci licznych stłuczeń twarzoczaszki, skręcenia i naderwania stawów i więzadeł innych nieokreślonych części szyi, które naruszyły czynność narządu ciała na okres nie dłuższy niż 7 dni, dokonał na jej szkodę zaboru mienia w postaci torebki o wartości 50 zł z zawartością portfela, dowodu osobistego, gotówki w kwocie 40 zł, telefonu komórkowego marki N. o wartości 50 zł. Jednocześnie Sąd przyjął, iż oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona przestępstwa z art. 280 § 1 k. k. w zb. z art. 275 § 1 k. k. w zb. z art. 157 § 2 k. k. w zw. z art. 11 § 2 k. k.

Jak stanowi art. 280 § 1 k. k., odpowiedzialności karnej podlega m.in. ten, kto kradnie, używając przemocy. Jest to więc przestępstwo dwuaktowe, charakteryzujące się złożoną czynnością sprawczą – a w istocie dwiema czynnościami, z których jedna oddziałuje na mienie, a druga na osobę. Ta pierwsza wyrażona jest za pomocą czasownika „kradnie”, co oznacza – tak jak przy przestępstwie z art. 278 k. k. - zabór cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia. Pojęcie przemocy natomiast należy rozumieć szeroko, począwszy od bezpośredniego oddziaływania siłą fizyczną na nietykalność osobistą pokrzywdzonego poprzez np. szturchnięcie czy pchnięcie, a skończywszy na działaniach zagrażających jego życiu i zdrowiu przybierających postać tzw. gwałtu na osobie. Odnośnie strony podmiotowej, rozbój może być popełniony wyłącznie w formie zamiaru bezpośredniego. Sprawca musi zmierzać do zaboru rzeczy w celu przywłaszczenia przy wykorzystaniu określonych rozbójniczych metod działania, przy czym oba te elementy muszą być objęte wolą sprawcy. Jest to tzw. podwójna kierunkowość rozboju.

Nie ulega wątpliwości w świetle powołanych wcześniej dowodów, że D. K. (1) wyjął spod władztwa G. R. jej torebkę wraz z zawartością, w tym telefonem, portfelem i znajdująca się tam sumą pieniężną, wbrew jej woli, gdyż musiał w tym celu użyć przemocy. Jak wykazało postępowanie dowodowe - oskarżony chcąc wyrwać jej torebkę, szarpał pokrzywdzoną i popychając, przewrócił ją na ziemię. Następnie oskarżony kopnął pokrzywdzoną kilkukrotnie w głowę, a gdy kobieta puściła torebkę, zabrał ją i uciekł. Zachowanie D. K. (1) spełniało więc znamiona użycia przemocy.

Wobec powyższego konieczne był dokonanie zmiany w opisie przypisanego czynu, albowiem zasadne było przyjęcie, iż oskarżony dokonał go „po użyciu przemocy wobec G. R.”, a nie - jak błędnie przyjął oskarżyciel publiczny - „w ten sposób, że doprowadził ją do stanu bezbronności”. Znamię „doprowadzenia do stanu bezbronności” stanowi znamię odrębne od znamienia „użycia przemocy”, w niniejszej sprawie, jak przedstawiono powyżej, oczywiste jest, iż zachowanie oskarżonego wypełniało znamiona użycia przemocy.

Zgodnie zaś z treścią art. 275 § 1 k. k., przestępstwo popełnia ten, kto posługuje się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby albo jej prawa majątkowe lub dokument taki kradnie lub go przywłaszcza. Co oczywiste, dowód osobisty należy do kręgu dokumentów stwierdzających tożsamość, oskarżony dokonując zaś zaboru torebki zawierającej dowód wbrew woli właścicielki pozbawił ją władztwa nad nim. W zaistniałej sytuacji, zmianę kwalifikacji czynu oskarżonego, w stosunku do zawartej w akcie oskarżenia i zakwalifikowanie go również w oparciu o przedmiotowy przepis, należało uznać za konieczne.

Jednocześnie oskarżony wypełnił także znamiona występku z art. 157 § 2 k. k., albowiem przestępstwa tego dopuszcza się ten, kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni. Zaistnienie u pokrzywdzonej na skutek opisywanego powyżej zachowania oskarżonego przewidzianych w przedmiotowym przepisie skutków w postaci rozstrój zdrowia na czas nie dłuższy niż 7 dni potwierdziła opinia biegłego lekarza z zakresu medycyny sądowej. Dokonując analizy całości zachowania się oskarżonego, jego psychicznego nastawienia do czynu, okoliczności, jakie doprowadziły go do takiego zachowania się, Sąd uznał, iż D. K. (1) działał umyślnie z zamiarem ewentualnym, co oznacza, iż godził się na wystąpienie u pokrzywdzonej skutków w postaci naruszenia narządów ciała na okres poniżej 7 dni. Oskarżony, jako osoba dorosła, przewidywał, jakie skutki mogą zostać wywołane poprzez szarpanie i kopanie człowieka.

W punkcie III. sentencji wyroku, Sąd uznał D. K. (1) za winnego popełnienia przestępstwa z 278 § 1 k. k. opisanego w punkcie III zarzutów.

Zgodnie z treścią tego przepisu, przestępstwo kradzieży popełnia ten, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą. Przedmiotem przestępstwa jest więc cudza rzecz przedstawiająca wartość materialną i mogąca być w związku z tym przedmiotem obrotu. Kradzież może zostać popełniona poprzez działanie w formie zaboru, który polega na wyjęciu rzeczy cudzej przez sprawcę z władztwa posiadacza (właściciela) i objęcia go we własne władanie. Kradzież jest przestępstwem materialnym, a jego dokonanie następuje z chwilą objęcia we władanie przedmiotu kradzieży przez sprawcę. Oczywiste jest w świetle ustalonego w sprawie stanu faktycznego, iż oskarżony dokonał zaboru przedmiotowego roweru, który jest rzeczą w rozumieniu przepisów kodeksu karnego. Dokonując jego wyniesienia z budynku, w którym był przechowywany ,wbrew woli właściciela, pozbawił go nad nim władztwa. Jednocześnie działał z zamiarem bezpośrednim dokonania kradzieży.

Decydując o wymiarze kary dla oskarżonego za każdy z przypisanych mu czynów, Sąd kierował się dyrektywami określonymi w art. 53 k. k. i art. 54 k. k., mając na względzie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego.

Przystępując do wymierzenia D. K. (1) kar jednostkowych, Sąd uwzględnił jako okoliczności obciążające znaczny stopień społecznej szkodliwości czynów oskarżonego, w tym w szczególności w zakresie czynów przypisanych w punkcie I. i II. sentencji wyroku – jako skierowanym przeciwko różnym dobrom prawnym w postaci zdrowia i życia człowieka oraz mienia. Sąd zważył również na fakt, że oskarżony był wcześniej karany za przestępstwo podobne, tj. przestępstwo z art. 279 § 1 k. k. Ponadto jakkolwiek nominalnie wartość rzeczy stanowiących przedmiot zaboru nie była bardzo wysoka, to pobudki oskarżonego zasługiwały na potępienie.

Na korzyść oskarżonego D. K. (1) w zakresie czynu przypisanego w pkt. I. wyroku przemawia fakt przyznania się do winy oraz wyrażenia skruchy.

Odnośnie faktu, iż oskarżony jest młodocianym w rozumieniu art. 115 § 10 k. k., wskazać należy, że młody wiek sprawcy nie stanowi automatycznie w każdym wypadku okoliczności łagodzącej i powinien być oceniany w świetle całokształtu okoliczności danej sprawy. Zdaniem Sądu, fakt, iż oskarżony, mimo swojego bardzo młodego wieku, naruszył już wcześniej porządek prawny i był karany przez sąd, nie pozwala uznać, że jego wiek jest okolicznością łagodzącą przy wymiarze kary. Podkreślić należy, że dyrektywa wymiaru kary zawarta w art. 54 k. k. nie może być uznawana za generalną dyrektywę nakazującą pobłażliwe traktowanie takiego sprawcy ( tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23.04.1961 r., I KR 51/81, OSNKW 1981/10/53). W pełni należy zgodzić się ze stanowiskiem wyrażonym w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18.11.1977 r. ( V KR 177/77. OSNKW 1978/2-3/23), zgodnie z którym : „ wymierzając karę młodocianemu sprawcy nie można kierować się wyłącznie celem wychowawczym kary, zwłaszcza wtedy, gdy stosowane uprzednio środki karne i wychowawcze okazały się nieskuteczne. Wzgląd na wychowawczą rolę kary nie oznacza bynajmniej łagodnego zawsze traktowania sprawców młodocianych, może niekiedy wskazywać na potrzebę dłuższego procesu ich resocjalizacji, a tym samym orzeczenia surowszej kary pozbawienia wolności dla umożliwienia realizacji tego celu”, jak również z poglądem wyrażonym w wyroku SN z dnia 15.03.1984 r. ( I KR 40/84, OSNKW 1984/11-12/116), iż : „ wymierzona młodocianemu sprawcy kara pozbawienia wolności w jej bezwzględnym wymiarze jest, przez swą nieuchronność, także – w rozumieniu art. 51 k. k. – elementem wychowania i wdrażania do przestrzegania porządku prawnego szczególnie w stosunku do sprawcy młodocianego, wykazującego znaczny stopień zdemoralizowania, karanego i niepodatnego na zabiegi resocjalizacyjne o mniejszym stopniu dolegliwości”.

Mając powyższe na uwadze, Sąd za czyn z pkt. I aktu oskarżenia na mocy art. 281 k. k. skazał oskarżonego na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Przestępstwo kradzieży rozbójniczej zagrożone jest karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat, zatem wymierzona kara plasuje się zdecydowanie bliżej dolnej granicy zagrożenia ustawowego niż chociażby jego połowy. Odnośnie czynu przypisanego w punkcie II. sentencji wyroku zakwalifikowanego jako przestępstwo z art. 280 § 1 k. k. w zb. z art. 275 § 1 k. k. w zb. z art. 157 § 2 k. k. w zw. z art. 11 § 2 k. k., Sąd przy zastosowaniu art. 11 § 3 k. k. na podstawie art. 280 § 1 k. k. skazał oskarżonego na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Przestępstwo rozboju zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2 do 12, zatem wymierzona kara także jedynie nieznacznie przekracza dolną granicę zagrożenia ustawowego. Z kolei za przypisany oskarżonemu w pkt. III. sentencji wyroku czyn z art. 278 § 1 k. k. Sąd wymierzył mu karę roku karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. W świetle faktu, że przestępstwo z art. 278 § 1 k. k. zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 a także mając na względzie wyżej wskazane okoliczności, także i tej kary tej nie można uznać za nadmiernie surową.

Wymierzając karę łączną Sąd nie rozważa ponownie kwestii społecznej szkodliwości czynów, za które zostały orzeczone kary jednostkowe ani też stopnia zawinienia przy popełnieniu wyżej wymienionych czynów. Sąd winien mieć na uwadze prewencję indywidualną wobec oskarżonego , jak też względy prewencji generalnej. Ponadto Sąd winien rozważyć kwestię czy przestępstwa, za które zostały orzeczone kary jednostkowe są jedno- czy też różnorodzajowe, czy zostały popełnione w krótkich czy też znacznych odstępach czasu. Przestępstwa przypisane oskarżonemu w niniejszej sprawie zostały popełnione na przestrzeni krótkiego okresu czasu (tj. w okresie od 17 sierpnia 2015 r. do 7 września 2015 r.) oraz wymierzone zostały zasadniczo przeciwko temu samemu dobru prawnemu, tj. mieniu, co przemawiałoby za zastosowaniem przy łączeniu wymierzonych jednostkowych kar pozbawienia wolności zasady absorpcji, były one natomiast skierowane przeciwko dobrom prawnym różnych pokrzywdzonych, co z kolei wskazywałoby na celowość zastosowania w większym stopniu zasady kumulacji. Jednocześnie nie ulega wątpliwości, iż względy prewencji zarówno generalnej, jak i indywidualnej, nakazują zastosowanie wobec oskarżonego zasady kumulacji kar z uwagi na jego uprzednią karalność. Zgodnie z poglądem wyrażonym przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 12 lipca 2000 r.: „ decydujące znaczenie przy wymiarze kary łącznej ma wzgląd na prewencyjne oddziaływanie kary, w znaczeniu prewencji indywidualnej i ogólnej Popełnienie dwóch lub więcej przestępstw jest istotnym czynnikiem prognostycznym, przemawiającym za orzekaniem kary łącznej surowszej od wynikającej z dyrektywy absorpcji. Absorpcję kar należy stosować bardzo ostrożnie, biorąc pod uwagę negatywną co do sprawcy przesłankę prognostyczną, jaką jest popełnienie kilku przestępstw” ( II AKa 171/00, OSA 2001/2/5).

Sąd miał także na uwadze fakt, iż popełnienie dwóch lub więcej przestępstw jest zasadniczo okolicznością obciążającą i w związku z tym kara łączna nie może stanowić niczym nie uzasadnionej premii dla skazanego płynącej jedynie z faktu popełnienia większej liczby przestępstw ( „Kodeks karny-komentarz” pod red. A. Wąska, Gdańsk 2000, t. II, s. 261-263). A za taką właśnie premię należałoby uznać wymierzenie oskarżonemu D. K. kary łącznej z zastosowaniem zasady pełnej absorpcji.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd uznał, że zachodzą podstawy do częściowego zastosowania zasady absorpcji kar jednostkowych, a częściowego zastosowania zasady kumulacji kar jednostkowych. W ocenie Sądu, wymierzona kara łączna 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności jest wystarczająca dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary i nie jest niewspółmiernie surowa.

Kierując się dyspozycją art. 46 § 1 k. k., Sąd zobowiązał D. K. (1) do naprawienia szkody wyrządzonej popełnionymi przez niego przestępstwami poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonych kwot wskazanych w punkcie V. sentencji wyroku. Orzekając w tym zakresie Sąd uwzględnił, iż pokrzywdzona G. R. odzyskała część skradzionych przedmiotów.

Ponadto Sąd orzekł przepadek dowodu rzeczowego opisanego w wykazie dowodów rzeczowych na karcie 171. pod pozycją nr 4. jako przedmiotu służącego do popełnienia przestępstwa.

Na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności Sąd zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 8 września 2015 r. do dnia 3 marca 2016 r.

Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokat A. D. koszty obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu w kwocie 885,60 złotych, albowiem nie zostały one uiszczone w całości ani w części.

Mając na uwadze fakt, iż oskarżony D. K. (1) jest pozbawiony wolności i nie ma możliwości zarobkowania, Sąd zwolnił go od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych.