Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVI C 1512/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lutego 2016 r.

Sąd Rejonowy dla W. M.w W. Wydział XVI Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący : SSR Ewa Suchecka - Bartnik

Protokolant: Katarzyna Iwanicka

po rozpoznaniu w dniu 28 stycznia 2016 r. w W.

na rozprawie

z powództwa L. S. C. de S. y (...) S.A. z siedzibą w M.

przeciwko M. Z.

o zapłatę

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powoda L. S. C. de S. y (...) S.A. z siedzibą w M. na rzecz pozwanej M. Z. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

(...)

Sygn. akt XVI C 1512/15

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 30 marca 2015 roku (według daty stempla pocztowego) powód L. S. C. de S. y (...) S.A. z siedzibą w M. wniósł o zasądzenie od pozwanej M. Z. kwoty 4109,98 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. W uzasadnieniu pozwu wskazał, że powód zawarł z M. B. (1) umowę ubezpieczenia na podstawie której nastąpiła wpłata odszkodowania. W dniu 09 grudnia 2011 roku miał miejsce zdarzenie powodujące szkodę u poszkodowanego P. W.. W wyniku zdarzenia powstała szkoda majątkowa uszkodzenie pojazdu marki A., zostało ustalone, iż sprawca M. Z. prowadząca pojazd ubezpieczającego spowodowała szkodę w tym pojeździe a następnie oddaliła się z miejsca zdarzenia. W związku z tym powód podjął decyzję wypłaty odszkodowania w kwocie dochodzonej pozwem. Pozwana winna zatem zwrócić powodowi wypłaconą poszkodowanemu kwotę.

Nakazem zapłaty z dnia 23 kwietnia 2015 roku wydanym w postępowaniu upominawczym Sąd Rejonowy dla W. M.w W. II Wydział Cywilny w sprawie sygn. akt II Nc 9513/15 uwzględnił powództwo w całości.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana M. Z. zaskarżając nakaz zapłaty w całości wniosła o oddalenie powództwa jako bezzasadnego. Pozwana zaprzeczyła jakoby w dniu 09 grudnia 2011 roku miało dojść z jej udziałem do wypadku komunikacyjnego. Zdarzenie do którego doszło około godziny 19.20 w W. na ul. (...) można określić co najwyżej mianem kolizji drogowej, choć ze względu na rozmiar szkód i sposób ich powstania należy również i to sformułowanie traktować jako pewne zniekształcenie słowne. Pozwana zaprzeczyła, że miała świadomość zdarzenia w chwili jego zajścia czy też w czasie bezpośrednio po nim następującym. Podniosła, iż nie była w ogóle świadoma, że tego dnia doszło do kolizji jej samochodu z (...) nr rej (...). O tym zdarzeniu i o szkodzie powzięła wiedzę dopiero w ramach postępowania wyjaśniającego zakończonego wniesieniem wniosku o ukaranie w sprawie o wykroczenie zakończonej wyrokiem nakazowym z dnia 18 lipca 2012 roku.

Podniosła, że o braku jej świadomości przesądza również zakres uszkodzeń w obu pojazdach- były to bowiem znikome wgniecenia, rysy powstałe wskutek niewyczuwalnego dla kierującego pojazdem obtarcia. Podała, iż do kontaktu jej auta z A. mogło dość kiedy cofała, by przepuścić samochód nadjeżdżający z przeciwka. Siła z jaką doszło do tego kontaktu była znikoma, nieodczuwalna, gdyż mogło dość do niego jedynie w wyniku tego powolnego i płynnego manewru. Brak jest zatem podstaw do twierdzenia, że pozwana zbiegła z miejsca kolizji, skoro nie miała świadomości , że takowa w ogóle miała miejsce. Przeciwnej okoliczności powód nie wykazał. Podała, iż pozwana powziąwszy wiedzę o zdarzeniu dopuściła możliwość, iż to ona do niego doprowadziła, nie kwestionując swojego sprawstwa i nie unikała odpowiedzialności za swoje zachowanie. Wskazała, iż wyrok w sprawie o wykroczenie nie potwierdza okoliczności zbiegnięcia pozwanej z miejsca zdarzenia- powołała się na art. 11 k.p.c. oraz na fakt, iż w postępowaniu w sprawie o wykroczenie została ukazana grzywną za spowodowanie kolizji a nie oddalenie się z miejsca zdarzenia. Podniosła, że auto prowadzone przez nią było już wcześniej uszkodzone na powierzchni, której dotyczyło zdarzenie z grudnia 2011 roku- zostało ono kupione z uszkodzeniami, a dodatkowo rok wcześniej pojazd był uderzony w tym samym miejscu- a dokładnie uderzył inny pojazd- szkoda została zgłoszona do ubezpieczyciela i właściciel drugiego pojazdu otrzymał odszkodowanie.

W odpowiedzi na sprzeciw powód podtrzymał powództwo wskazując, że zakres uszkodzeń pojazdu poszkodowanego jak również całokształt okoliczności i przebieg zdarzenia ustalone przez powoda w postępowaniu likwidacyjnym prowadzą do wniosku, że pozwana swoim zachowaniem w momencie zdarzenia oraz już po jego zaistnieniu wyczerpała przesłankę zbiegnięcia z miejsca zdarzenia. Pozwana przyznała, iż cofając pojazd zahaczyła o coś lekko- w efekcie reakcją kierowcy na tego typu zdarzenie powinno być zatrzymanie pojazdu i zorientowanie się w zaistniałej sytuacji w szczególności upewnienie się że nie ma osób poszkodowanych a po stwierdzeniu uszkodzenia pojazdu poszkodowanego pozostawienie za wycieraczką uszkodzonego pojazdu danych kontaktowych pozwanej. Pozwana tego zaniechała, więc wykazała się co najmniej rażącym niedbalstwem przy ocenie tej całej sytuacji. Jedynie reakcja świadka zdarzenia umożliwiła poszkodowanemu identyfikacje pozwanej. Wskazał, iż dla oceny wyczerpała przesłanki zbiegnięcia znaczenie ma także art. 16 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) podniósł, iż także powstałe w samochodzie poszkodowanego uszkodzenia nie pozwalają na wyciągnięcie wniosku, że kolizja miała charakter nieznacznego , lekkiego otarcia pojazdów na skutek czego pozwana mogła nie odczuć zdarzenia. Owo zahaczenie obejmowało cały bok wraz z przednim nadkolem pojazdu poszkodowanego, powstały liczne, głębokie zarysowania , ubytki w lakierze na drzwiach pojazdu, a także liczne uszkodzenia listwy bocznej drzwiowej pojazdu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. B. (1) miał zawartą z L. S. C. de S. y (...) S.A. z siedzibą w M. (zwany w dalszej części uzasadnienia także (...)) umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej na okres od 20 maja 2011 roku do 29 maja 2012 roku samochodu marki H. (...), rok produkcji 2005 o numerze rejestracyjnym (...).

(dowód: polisa ubezpieczeniowa k. 7- 7v.)

W dniu 09 grudnia 2011 roku po godzinie 19.00 wieczorem M. Z. jako kierowca wraz z dwójką małych mających około 2 i 4 lata płaczących dzieci jechała samochodem marki H. (...), rok produkcji 2005 o numerze rejestracyjnym (...) ulicą (...) załatwić pewne sprawy przed wyjazdem na urlop, który nastąpił dwa dni później 11 grudnia 2011 roku. Tego dnia padał ulewny deszcz, na dworze było ciemno. Cofając powoli, by przepuścić inny pojazd lekko o coś zahaczyła-otarła się o lewy bok samochodu marki A. nr rej. (...), który był zaparkowany na ulicy (...) niedaleko skrzyżowania z inną ulicą. Przekonana, iż zahaczyła w przeszkodę ograniczającą parkowanie- na poboczu tej ulicy są słupki, nie wyszła z pojazdu celem dokonania ustaleń, lecz kontynuowała jazdę do przodu- do pobliskiego skrzyżowania ze światłami i dalej. Nie usłyszała żadnego huku, hałasu podczas cofania, jechała z dwójką płaczących dzieci. Nie podeszła do niej żadna osoba, nikt nie pukał w szybę jej samochodu, choć na pobliskim skrzyżowaniu jest sygnalizacja świetlna, więc musiała się zatrzymać. Nie miała świadomości, że uderzyła – otarła się w ogóle o inny pojazd zaparkowany tam- w tym pojazd marki A. o nr rej. (...).

M. Z. wobec faktu, iż prowadzony przez nią samochód był już wcześniej uszkodzony- uderzenie i uszkodzenie dotyczyło prawej tylnej strony nie zauważyła w dniu 09 grudnia 2011 roku i w późniejszym czasie żadnych uszkodzeń na samochodzie marki H. świadczących by w dniu 09 grudnia 2011 roku doszło z jej udziałem do kolizji. O zdarzeniu wiedzę powzięła w toku postepowania wyjaśniającego w sprawie o wykroczenie podczas przesłuchania, gdy policjanci przedstawili jej okoliczności zdarzenia wynikające z zeznań przesłuchanego w tej sprawie świadka, wówczas przypomniała sobie, że tego dnia jechała faktycznie ulicą (...). Dopiero wówczas złożyła do Ubezpieczyciela oświadczenie sprawy szkody napisane w oparciu o usłyszany od policjantów przebieg kolizji.

Samochód A. wyprodukowany w 2002 roku był przed zdarzeniem z dnia 09 grudnia 2011 roku naprawiany- widoczne były na lewym boku ślady wcześniejszych napraw blacharsko-lakierniczych. Podobnie na prawym boku pojazdu widoczne były ślady napraw blacharniczo - lakierniczych i bardzo duże uszkodzenia – cały prawy bok był dużo bardziej widocznie porysowany od boku lewego.

(dowód: oświadczenie sprawcy szkody z dnia 05 lipca 2012 roku k. 58 zgłoszenie szkody k. 62-64, dokumentacja zdjęciowa bok lewy k. 132, 120, 122124125, 126127, 128, 129, 131bok prawy k. 138, tył pojazdu k. 143, zgłoszenie szkody k. 62-66, zeznania świadka M. B. (1) zapis obrazu i dźwięku z rozprawy z dnia 27 października 2015 roku od 00:03:55 do 00:11:52 płyta DVD k.148, zeznania pozwanej M. Z. zapis obrazu i dźwięku z rozprawy z dnia 28 stycznia 2016 roku od 00:03:43do 00:15:37 płyta DVD k.164)

W dniu 22 czerwca2012 roku P. W., po poinformowaniu go przez Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji pismem z dnia 05 kwietnia 2012 roku o danych osobowych kierującej dnia 09 grudnia 2011 roku samochodem marki H.- M. Z., zgłosił do Ubezpieczyciela szkodę wynikającą ze zdarzenia z dnia 09 grudnia 2011 roku, wskazując, iż w tym dniu zaparkował pojazd po powrocie do niego po 20 minutach około 19.20 został poinformowany przez pasażera sąsiadującego pojazdu, iż pojazd o nr rej. (...) przerysował cały lewy bok jego samochodu i oddalił się z miejsca zdarzenia.

(dowód: zgłoszenie szkody k. 62-66, pismo z dnia 05 kwietnia 2012 roku k. 66)

Ubezpieczyciel przyznał wypłacił P. W. kwotę 1651,66 zł w dniu 16 lipca 2012 roku, a następnie przyznał i wypłacił w dniu 24 sierpnia 2012 roku (...) Norm M. W.- podmiotowi upoważnionemu przez P. W.- w związku ze szkodą komunikacyjną w pojeździe najpierw z dnia 09 grudnia 2011 roku kwotę 2458,32 zł. Łącznie wypłacił w związku z tą szkodą kwotę 4109,98 zł tytułem zwrotu kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu i najmu samochodu zastępczego za okres od dnia 07 do 11 sierpnia 2012 roku.

(dowód: pismo z dnia 10 lipca 2012 roku k. 77, pismo z dnia 22 sierpnia 2012 roku k. 13, potwierdzenie przelewu k. 15, 78, potwierdzenie przelewu k. 17, 79 faktura VAT k. 19-19v.,pisma k. 73, 74, upoważnienie k. 81, faktura VAT k. 82, dowód rejestracyjny k. 83, umowa najmu samochodu zastępczego k. 84, faktura VAT k. 85, kalkulacja kosztów naprawy k. 86-91, faktura VAT k. 108, dokumentacja zdjęciowa k. 119-143)

Pismem z dnia 28 czerwca 2012 roku Ubezpieczyciel poinformował M. B. (2) o zgłoszeniu roszczeń odszkodowawczych z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w związku z kolizją z dnia 9 grudnia 2011 roku i wezwał do przedstawienia szczegółowych informacji dotyczących samochodu i informacji o zdarzeniu.

(dowód: pismo k. 94)

Wyrokiem nakazowym z dnia 18 lipca 2012 roku w sprawie sygn. akt XIV W 1335/12 Sąd Rejonowy dla W. M.w W. uznał obwinioną M. Z. za winną popełnienia zarzucanego jej czynu, to jest tego że w dniu 09 grudnia 2011 roku pomiędzy godziną 19.00 a 19.20 w W. na ul. (...) naruszyła zasady określone w art. 23 ust. 1 pkt 2 PoRD w ten sposób , że kierując samochodem marki H. o numerze rejestracyjnym (...) nie zachowała bezpiecznego odstępu od omijanego samochodu marki A. o nr rej. (...), w wyniku czego zderzyła się z nim uszkadzając pojazdy, czym spowodowała zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu lądowym, to jest za czyn z art. 86 § 1 k.w. i na podstawie tego przepisu w zw. z art. 24 § 1 k.w. wymierzył jej karę grzywny w wysokości 300 zł. Wyrok ten uprawomocnił się wobec braku jego zaskarżenia w dniu 14 sierpnia 2012 roku. Przedmiotem zarzutów i wniosku o ukaranie oraz wyroku nie było naruszenie art. 44 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

(dowód: wyrok nakazowy k. 9)

Pismem z dnia 18 października 2012 roku i z dnia 08 listopada 2012 roku Ubezpieczyciel poinformował M. Z. o tym, iż w związku ze zgłoszoną szkodą komunikacyjną z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych wypłacono odszkodowanie na rzecz osoby poszkodowanej w zdarzeniu drogowym. Wskazano, iż zgodnie z zebraną dokumentacją w procesie likwidacji szkody kierując pojazdem M. Z. po spowodowaniu zdarzenia oddaliła się z miejsca zdarzenia. Na podstawie art. 43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biuru Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wezwał ją do zwrotu wypłaconego odszkodowania w wysokości 4109,98 zł w terminie 14 dni od daty otrzymania tego pisma. Pismo to M. Z. odebrała w dniu 5 listopada 2012 roku.

(dowód: pismo k. 21, 76 zwrotne potwierdzenie odbioru k. 23-23v., pismo k. 25,77)

M. Z. w piśmie z dnia 16 listopada 2012 roku poinformowała ubezpieczyciela, iż nie była w momencie zdarzenia świadoma uszkodzenia pojazdu A., co też zeznała w trakcie dochodzenia w tej sprawie.

(dowód: pismo k. 67)

W odpowiedzi na pismo M. Z. z dnia 20 listopada 2012 roku Ubezpieczyciel w piśmie z dnia 20 grudnia 2012 roku poinformował M. Z., iż nie zmienia swojego stanowiska.

(dowód: pismo k. 27, zwrotne potwierdzenie odbioru k. 29-29v)

W piśmie z dnia 4 lutego 2013 roku M. Z. poinformowała Ubezpieczyciela, iż podtrzymuje stanowisko, że roszczenie jego jest bezpodstawne, jako że jej czyn nie był świadomym „zbiegnięciem” z miejsca zdarzenia w celu uniknięcia odpowiedzialności. W związku z faktem, iż w miejscu zdarzenia obowiązuje zakaz parkowania, w momencie zdarzenia nie zauważyła zaparkowanego pojazdu i miała przekonanie o uderzeniu w coś ograniczającego miejsce parkowania a tym samym jedyną szkodę, którą wyrządziła była szkoda na własnym pojeździe i co do tym idzie nie miała obowiązku weryfikować zaistniałej sytuacji.

(dowód: pismo pozwanej z dnia 4 lutego 2013 roku k. 11, 69)

W odpowiedzi na pismo M. Z. z dnia 4 lutego 2013 roku Ubezpieczyciel poinformował w piśmie z dnia 11 lutego 2013 roku, iż nie zmienia swojego stanowiska.

(dowód: pismo k. 32, 70)

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy. W zakresie dowodów z dokumentów Sąd uznał je za prawdziwe i autentyczne- co nie było kwestionowane przez żadną ze stron tego procesu. Przy czym w zakresie dokumentacji zdjęciowej – czarnobiałej, nieczytelnej pod względem skali w jakiej zdjęcia uszkodzeń były czynione nie sposób było uznać, by uszkodzenia lewej strony pojazdu poszkodowanego miały status głębokich, licznych, jak i by obejmowały jak wskazała strona powodowa w odpowiedzi na sprzeciw także przednie nadkole- z druku zgłoszenia szkody (k. 63) i miejsc zaznaczonych „x” wynika, że uszkodzeniu uległ bok lewy na wysokości przednich i tylnych drzwi oraz tylne nadkole, co potwierdza także częściowo nieczytelne zdjęcie całej lewej strony pojazdu znajdujące się na (k. 132). Zauważyć należy, iż na części zdjęć jako punkt odniesienia przyłożony jest długopis (k. 128, 128125) i pojedyncze rysy które ów dokumentuje mają wielkość niewiele większą od wystającego z obudowy długopisu jego wkładu piszącego, co przeczy twierdzeniu powoda o głębokich rysach. Nie można było uznać owej pozwana przyznała zakres tych uszkodzeń, w sprzeciwie wskazała na powstanie jedynie, iż wskutek kontaktu mogły powstać znikome wgniecenia, rysy.

Sąd dał wiarę zeznaniom pozwanej oraz świadka, które były ze sobą jak i z pozostałym materiałem zebranym w sprawie zbieżne, osoby te w konsekwentny sposób opisały okoliczności dowiedzenia się przez pozwaną o zdarzeniu z dnia 09 grudnia 2011 roku, a dokładnie, iż tak w chwili zdarzenia – aż do czasu bytności pozwanej na policji celem złożenia wyjaśnień w sprawie o wykroczenie, co miało miejsce w 2012 roku nie miała ona świadomości, iż do uszkodzenia przez jej samochód innego samochodu w ogóle tego dnia doszło. Wskazać należy, iż osoby te spójnie i logicznie wyjaśniły z jakich przyczyn tego dnia lub okresie późniejszym nie zauważyli śladów zderzenia na samochodzie marki H., co wynikało z wcześniej powstałych i nadal istniejących uszkodzeń na ich pojeździe. Sąd dał także wiarę zeznaniom pozwanej co do okoliczności towarzyszących zajściu z 9 grudnia 2011 roku, w tym iż nie usłyszała momentu, w którym kierowany przez nią samochód wszedł w kontakt z samochodem marki A., odnosząc wrażenie jedynie, że o coś lekko zahaczyła, nie utożsamiając tego z samochodem, lecz ze słupkiem ograniczającym parkowanie. Oceniając jej zeznania przez pryzmat także doświadczenia życiowego zaznaczyć należy, iż po pierwsze tak w samochodzie jak i na zewnątrz niego było relatywnie głośno- w samochodzie towarzyszyła jej dwójka małych płaczących dzieci, a na dworze padał ulewny deszcz, z uwagi na porę dnia było ciemno- więc dodatkowo ograniczona była możliwość obserwacji zwłaszcza z tyłu pojazdu. Co więcej do kontaktu samochodów doszło podczas wykonywanego przez pozwaną manewru cofania, celem przepuszczenia przez pozwaną innego pojazdu jadącego przed nią, a wykonując manewr powoli, mogła faktycznie nie odczuć tego, że obtarła bokiem prowadzonego pojazdu bok innego samochodu, zwłaszcza, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie potwierdza, by uszkodzenia pojazdu marki A. były głębokie, a głównie obejmowały listwę boczną i tylko częściowo drzwi i nadkole tylne lewe tego pojazdu. Zeznania pozwanej potwierdza także jej zachowanie podczas sprawy o wykroczenie, jak i treść konsekwentnych w swej treści pism kierowanych przez nią do ubezpieczyciela, gdzie nie uchylała się od odpowiedzialności za spowodowanie kolizji kwestionując, iż miała jej świadomość w chwili dojścia do niej oraz to, by zbiegła z miejsca zdarzenia.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jako niezasadne nie zasługiwało na uwzględnienie.

Podstawę prawną rozstrzygnięcia stanowił art. 43 ustawy z dnia 22 marca 2003 roku o Ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392- zwana w dalszej części uzasadnienia ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych) stanowiący, iż zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący:

1)wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii;

2)wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa;

3)nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa;

4)zbiegł z miejsca zdarzenia.

Jak wskazuje się w orzecznictwie zastosowanie dyspozycji art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych wymaga ustalenia, iż sprawca kolizji drogowej opuścił miejsce zdarzenia świadomie w celu uniknięcia odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę (wina umyślna i rażące niedbalstwo). Dla uznania zatem, iż doszło do zbiegnięcia Ubezpieczyciel musi wykazać, iż sprawca miał świadomość, iż do niej doszło, a zatem, że pozwana w chwili kolizji zdawała sobie sprawę że doszło do zdarzenia rodzącego jej odpowiedzialność cywilną, jak stanowi art. 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. (v. częściowo wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 07 maja 2009 roku II Ca 237/09, v. wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach z dnia 26 sierpnia 2013 r. V Ca 387/13)

Jak wskazuje się przy tym w doktrynie winę nieumyślną na tle odpowiedzialności na gruncie kodeksu cywilnego sprawcy uznaje się w dwóch sytuacjach. Z dezaprobatą spotyka się zachowanie, gdy sprawca nie chce postępować bezprawnie i chociaż przewiduje taką możliwość, nie godzi się na ten skutek, bezpodstawnie sądząc, że go uniknie (lekkomyślność, rażące niedbalstwo). Ujemna ocena dotyczy także sytuacji, gdy sprawca jest nieświadomy tego, że jego zachowanie może być bezprawne, chociaż miał możliwość i powinność dokonania właściwej oceny sytuacji, gdyby działał z dostateczną starannością (niedbalstwo). (komentarz do kodeksu cywilnego pod red. Andrzeja Kidyby do art. 415 k.c. wydawnictwo LEX 2015)

Nie sposób jednocześnie zdaniem Sądu utożsamiać treści art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych z naruszeniem obowiązków wynikających z art. 16 ust. 1 i 2 cytowanej ustawy. Wskazać bowiem należy, iż przepis art. 43 z uwagi na swój represyjny i prewencyjny charakter winien być wykładany ściśle. W efekcie, gdyby racjonalny ustawodawca przewidział, że za naruszenie innych obowiązków przez ubezpieczonego w tym nałożonych na niego przez inne przepisy prawa – choćby art. 16 – ubezpieczycielowi przysługiwał będzie regres, wówczas znalazłoby to odzwierciedlenie w treści owego przepisu. Przepis ów miał jedynie znaczenie przy ocenie czy działaniu pozwanej można było przypisać rażące niedbalstwo lub winę umyślną w niedopełnieniu swych obowiązków wynikających z tego przepisu, co mogłoby mieć jedynie znaczenie dla przyjęcia, iż jej oddalenie z miejsca kolizji podyktowane było chęcią uniknięcia odpowiedzialności za swój czyn i w efekcie stanowiło nie nieświadome oddalenie się lecz właśnie „zbiegnięcie”.

Nie sposób było pominąć także przy ocenie materiału dowodowego, choć Sąd miał na uwadze brzmienie art. 11 k.p.c., iż pozwana została ukarana w postępowaniu wykroczeniowym jedynie za spowodowanie kolizji w wyniku której uszkodzeniu uległ samochód A., nie została ona zaś w postepowaniu wykroczeniowym ukarana na podstawie art. 97 k.w. za naruszenie obowiązków wynikających z art. 44 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym, z mocy którego Kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym jest obowiązany:

1)zatrzymać pojazd, nie powodując przy tym zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego;

2)przedsięwziąć odpowiednie środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu w miejscu wypadku;

3)niezwłocznie usunąć pojazd z miejsca wypadku, aby nie powodował zagrożenia lub tamowania ruchu, jeżeli nie ma zabitego lub rannego;

4)podać swoje dane personalne, dane personalne właściciela lub posiadacza pojazdu oraz dane dotyczące zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd uznał, iż zebrany w sprawie a oceniony wyżej materiał dowodowy nie pozwalał na przyjęcie, iż pozwana zbiegła z miejsca zdarzenia- uciekła oddaliła się z niego celowo i świadomie pomimo wiedzy o jego zajściu i że temu zachowaniu pozwanej można przypisać winę umyślną lub rażące niedbalstwo. To na powodzie zaś zgodnie z treścią rt. 6 k.c. i 232 k.p.c. spoczywał ciężar wykazania tej przesłanki warunkującej odpowiedzialności pozwanej z tego nietypowego regresu.

W ocenie Sądu brak jest wiarygodnych dowodów na okoliczność tego, iż pozwana miała świadomość, iż 9 grudnia 2011 roku uderzyła czy otarła się o inny pojazd. Okoliczności, w jakich doszło do jej kontaktu z pojazdem poszkodowanego – otarcie nastąpiło w efekcie płynnie wykonywanego manewru cofania przez pozwaną samochodem przed skrzyżowaniem ulicy (...) z inną ulicą, pora nocna, ulewny deszcz ograniczające widoczność zwłaszcza z tyłu pojazdu, dwójka płaczących małych dzieci w samochodzie pozwanej co tłumiło hałasy dochodzące z zewnątrz oraz skutek tego kontaktu w postaci porysowania powierzchownego listwy bocznej oraz w małym zakresie drzwi pojazdu marki A. powodowały, iż nie sposób było uznać za udowodnione, że pozwana miała świadomość, że do kontaktu z innym pojazdem w ogóle doszło, że musiała usłyszeć i poczuć ten kontakt. Wręcz przeciwnie niepodważone przez powoda wskazane okoliczności zajścia pozwalały dać wiarę właśnie zeznaniom pozwanej, że była przekonana, iż zahaczyła o słupek znajdujący się na poboczu jezdni ograniczający parkowanie pojazdów. Wiarygodność wersji przedstawionej przez pozwaną potwierdza także jej zachowanie podczas sprawy o wykroczenie i treść kierowanych przez nią pism do Ubezpieczyciela, w których konsekwentnie wskazywała na brak, świadomości co do zajścia i na to, że o skutkach swojego jak to określiła „zahaczenia” wiedzę powzięła z informacji przekazanych jej przez policjantów w sprawie o wykroczenie. Jednocześnie to, że świadomości uszkodzenia pojazdu marki A. nie miała do czasu stawienia się na Policji w sprawie o wykroczenie oraz co do tego, że uszkodzenia obu pojazdów nie były głębokie, lecz powierzchowne, potwierdzają konsekwentne jej zeznania i zeznania świadka M. B. (1), że po tym dniu nie zauważyli żadnych uszkodzeń na swoim pojeździe, który posiadał ślady po uprzednich zderzeniach w tylnej prawej części- boku pojazdu i nie był naprawiany po tym zdarzeniu. Gdyby uszkodzenia faktycznie były głębokie, czemu pozwana zaprzeczyła, a nie potwierdza jej nawet nieczytelna częściowo czarnobiała dokumentacja fotograficzna przedłożona przez powoda, wówczas niewątpliwie podobne uszkodzenia miałby także samochód pozwanej, a w efekcie po pierwsze pozwana lub jej partner M. B. (1) zauważyli by ich obecność, zwłaszcza, że pociągnęłyby one za sobą procesy degeneracyjne w postaci korozji. Wystąpienia takich zjawisk pozwana ani M. B. (1) nie potwierdzili.

Co istotne strona powodowa poza przedstawieniem dokumentacji z akt szkody nie przedstawiła żadnych innych – w tym osobowych źródeł dowodowych, choćby z zeznań świadka od którego poszkodowany uzyskał dane samochodu pozwanej lub samego poszkodowanego, podważających wiarygodność zeznań pozwanej, wykazujących by przedstawiony powyżej stan rzeczy przedstawił się odmiennie.

Mając na uwadze powyższe Sąd uznał, iż powództwo jako nieudowodnione podlegało oddaleniu o czym Sąd orzekł w punkcie 1. Wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, na podstawie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszeniu przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. (Dz.U.2013.461j.t.) i na tej podstawie Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 600 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

(...)

ZARZĄDZENIE

(...)