Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 15/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 marca 2016r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący : SSO Agata Wilczewska

Protokolant : st. sekr. sąd. Irena Bąk

przy udziale Jacka Górskiego Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 4 marca 2016r.

sprawy D. B. i T. G.

oskarżonych z art.220§1k.k. w zw. z art.157§3k.k. i art.11§2k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego w Turku

z dnia 7 października 2015r. sygn. akt II K 906/13

I.  Zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że podstawy warunkowego umorzenia postępowania karnego wobec oskarżonych uzupełnia o przepis art.4§1k.k.

II.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części.

III.  Zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze po ½ części czyli w kwotach po 40zł oraz wymierza im opłaty
w kwotach po 100zł za to postępowanie.

Agata Wilczewska

Sygn. akt: II Ka 15/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 7 października 2015 r. Sąd Rejonowy w Turku, sygn. akt II K 906/13, na podstawie art. 66 § 1 k.k. i art. 67 § 1 k.k. warunkowo umorzył na okres próby 1 roku postępowanie karne przeciwko D. B. o to, że w dniu 24 sierpnia 2013 r. w T., w woj. (...), jako właściciel firmy będąc odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i higienę pracy nie dopełnił ciążących na nim obowiązków poprzez niezgodne z zasadami bhp składowanie płyt granitowych na stojakach, ich zdejmowanie i pozycjonowanie bez zabezpieczeń przed niekontrolowanym zachwianiem podtrzymywanej płyty i upadkiem, brak instrukcji ręcznego transportu płyt granitowych, niezgodne z przepisami pozycjonowanie płyty granitowej o masie około 450 kg i podczepianie jej do zawiesia chwytaka transportowego przez dwie osoby, czym naraził pracownika M. J. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnie spowodował u niego obrażenia ciała naruszające czynności narządu ciała i związany z tym rozstrój zdrowia na czas dłuższy niż 7 dni w ten sposób, że podczas pozycjonowania płyty granitowej o masie 450 kg M. J. (1) przygnieciony został upadającą płytą granitową w wyniku czego doznał stłuczenia klatki piersiowej, grzbietu, lewej kończyny górnej z otarciami naskórka, stłuczenia okolicy lędźwiowej
z otarciami naskórka, złamania wyrostków poprzecznych kręgów L2, L3 tj.
o przestępstwo z art. 220 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Na podstawie art. 67 § 3 k.k. Sąd orzekł przy tym od oskarżonego D. B. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, świadczenie pieniężne w kwocie 1.500 zł.

Tym samym wyrokiem, na podstawie art. 66 § 1 k.k. i art. 67 § 1 k.k. Sąd warunkowo umorzył na okres 1 roku próby postępowanie karne przeciwko T. G., o to że w dniu 24 sierpnia 2013 r. w T., w woj. (...), jako kierownik zakładu kamieniarskiego będąc odpowiedzialnym za bezpieczeństwo
i higienę pracy nie dopełnił ciążących na nim obowiązków poprzez niezgodne
z zasadami bhp składowanie płyt granitowych na stojakach, ich zdejmowanie
i pozycjonowanie bez zabezpieczeń przed niekontrolowanym zachwianiem podtrzymywanej płyty i upadkiem, niezgodne z przepisami pozycjonowanie płyty granitowej o masie około 450 kg i podczepianie jej do zawiesia chwytaka transportowego przez dwie osoby, czym naraził pracownika M. J. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnie spowodował u niego obrażenia ciała naruszające czynności narządu ciała i związany z tym rozstrój zdrowia na czas dłuższy niż 7 dni w ten sposób, że podczas pozycjonowania płyty granitowej o masie 450 kg M. J. (1) przygnieciony został upadającą płytą granitową w wyniku czego doznał stłuczenia klatki piersiowej, grzbietu, lewej kończyny górnej z otarciami naskórka, stłuczenia okolicy lędźwiowej
z otarciami naskórka, złamania wyrostków poprzecznych kręgów L2, L3 tj.
o przestępstwo z art. 220 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Na podstawie art. 67 § 3 k.k. Sąd orzekł przy tym od oskarżonego T. G. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, świadczenie pieniężne w kwocie 1.000 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonych zaskarżając go
w całości. Na podstawie art. 438 pkt. 1, 2 i 3 k.p.k. orzeczeniu zarzucił:

1.  obrazę przepisów prawa materialnego, w szczególności § 2 ust. 1, § 13 ust. 1, § 14, § 17 ust. 1 i § 18 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 14 marca 2000 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy ręcznych pracach transportowych (Dz. U. z 2000 r., Nr 26, poz. 313) poprzez ich zastosowanie, podczas gdy do oceny przestrzegania przepisów BHP
w zakładzie oskarżonych nie będą miały one zastosowania gdyż w zakładzie oskarżonych z uwagi na gabaryty i ciężar płyt nie był stosowany transport ręczny płyt granitowych, lecz transport mechaniczny przy użyciu wózka widłowego,

2.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku, a w szczególności art. 7 k.p.k., art. 201 k.p.k., art. 410 k.p.k. poprzez ocenę wiarygodności uczestników postępowania i poczynienie ustaleń faktycznych na podstawie dowolnie przeprowadzonej oceny dowodów, dokonanej wbrew zasadom prawidłowego rozumowania, wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego, wybiórczym pominięciu okoliczności sprawy korzystnych dla oskarżonych, nienależytej analizie poszczególnych dowodów, w szczególności dowodu z nierzetelnych i wewnętrznie sprzecznych ze sobą opinii biegłych
z zakresu BHP za jasne, rzetelne i fachowe oraz bezkrytyczne przyznanie im nadmiernej mocy dowodowej, podczas gdy z wielu powodów opisanych
w uzasadnieniu apelacji są one nierzetelne i niespójne, a w konsekwencji nieprzydatne do ustalenia stanu faktycznego sprawy,

3.  błąd w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu:

-

że sposób składowania płyt granitowych, ich zdejmowania, transportu
i pozycjonowania były niezgodne z przepisami bezpieczeństwa i higieny pracy,

-

przyjęciu, że bezpośrednią przyczyną uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego M. J. (1) było niezgodne z zasadami BHP składowanie płyt na stojakach, ich zdejmowanie i pozycjonowanie oraz brak instrukcji ręcznego transportu płyt granitowych o masie około 450 kg,

-

przyjęciu, że oskarżeni mieli możliwość przewidywania i się godzili na rzekome naruszenia przepisów BHP dotyczące składowania, zdejmowania, pozycjonowania i transportu płyt granitowych,

-

zaniechaniu oceny zachowania pokrzywdzonego, który spowodował przewrócenie uprzednio spionizowanej i ustabilizowanej płyty granitowej podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy poddany prawidłowej ocenie nie dawał podstaw do takich ustaleń lub zaniechania ustaleń w kształcie przyjętym przez Sąd I instancji.

Stawiając powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonych od zarzucanego im czynu ewentualnie, uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonych D. B. oraz T. G. okazała się bezzasadna.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o właściwie przeprowadzoną ocenę całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, a z poczynionych ustaleń wywiódł logiczne wnioski co do popełnienia przez oskarżonych przypisanych im czynów oraz ich winy w tym zakresie. W przeprowadzonej analizie i ocenie dowodów Sąd Rejonowy z pewnością nie przekroczył zasad określonych art. 7 k.p.k.,
a w związku z tym zajęte stanowisko pozostaje pod ochroną ustawową. Nie ulega przy tym wątpliwości, że Sąd I instancji zapoznał się ze wszystkimi dowodami zgromadzonymi w sprawie. Rozważył je w ich całokształcie i wzajemnym powiązaniu oraz dokonał wyboru którym z nich daje wiarę, a którym tej wiary odmawia i z jakich przyczyn. Sąd odwoławczy zbadał tę ocenę w oparciu o treść zarzutów w skardze apelacyjnej obrońcy i nie znalazł podstaw do jej kwestionowania. Brak było zatem podstaw do zasadnego twierdzenia o obrazie przepisu art. 7 k.p.k. Jednocześnie poczynione przez Sąd ustalenia faktyczne były wynikiem dokonanej przez Sąd oceny dowodów i w toku kontroli instancyjnej Sąd odwoławczy nie dostrzegł błędów
i w tym zakresie.

W szczególności Sąd odwoławczy nie podzielił sugestii obrońcy oskarżonych D. B. oraz T. G. jakoby ich odpowiedzialność była wyłączona z uwagi na przeprowadzone we wcześniejszych latach kontrole Państwowej Inspekcji Pracy bez wydania zaleceń w zakresie dotyczącym niniejszego postępowania, czy też z uwagi na fakt zatrudnienia w zakładzie pracy inspektora BHP w osobie J. B..

Odpowiedzialności karnej za przestępstwo z art. 220 k.k. podlega ten kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zgodnie natomiast z art. 207 § 1 k.p. to pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy
w zakładzie pracy. Odnośnie zaś oskarżonego T. G., sam fakt pełnienia funkcji kierowniczych czyni te osoby jako kierujące pracownikami, podmiotami obowiązków wynikających z art. 212 k.p. Stąd też pracownik, któremu powierzono kierowanie pracą innych, z samej istoty sprawowanej funkcji zobowiązany jest do stałego czuwania nad tym, aby praca podległych mu pracowników przebiegała zgodnie z przepisami i zasadami BHP. W ocenie Sądu odwoławczego T. G. był osobą kierującą pracą M. J. (1) w rozumieniu art. 212 k.p., zatem bezspornie mógł być sprawcą przestępstwa z art. 220 § 1 k.k. Dodać należy, że na zakres odpowiedzialności pracodawcy nie wpływają obowiązki pracowników
w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz powierzenie wykonywania zadań służby bezpieczeństwa i higieny pracy specjalistom spoza zakładu pracy, o których mowa w art. 237 11 § 2 k.p. Z powyższego wprost wynika, że zatrudnienie w zakładzie pracy inspektora BHP w osobie J. B. nie wpływało na możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności karnej oskarżonych. Inspektor mógł jedynie ponieść odpowiedzialność karną obok D. B. oraz T. G.. Niezasadnie skarżący utożsamia również inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy
z pracownikami służby BHP. Tą ostatnią stanowią bowiem wyodrębnione komórki organizacyjne jednoosobowe lub wieloosobowe u pracodawcy zatrudniającego określoną liczbę osób i bezpośrednio mu podlegające. Działania służby BHP określają przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 2 września 1997 r. w sprawie służby bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz. U. z 1997 r., Nr 109, poz. 704 ze zm.) natomiast działania Państwowej Inspekcji Pracy oraz jej inspektorów reguluje ustawa z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 2015 r., poz. 640 ze zm.). Jest to organ sprawujący nadzór i kontrolę przestrzegania przepisów prawa pracy, w tym zwłaszcza przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.
W przypadku niedopełnienia obowiązków nadzorczych przez inspektora Państwowej Inspekcji Pracy jego czyn kwalifikuje się z art. 231 k.k. nie zaś z art. 220 k.k. Wskazać także należy, że żaden przepis kodeksu pracy nie uwalnia pracodawcy od odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w jego zakładzie w sytuacji przeprowadzenia kontroli przez inspektora w/w organu. Jest to całkowicie zrozumiałe gdyż kontrole te mają charakter nieregularny oraz ograniczony co do swojego zakresu. Jednocześnie stwierdzają one sposób realizacji obowiązków związanych z BHP na moment wykonywania kontroli. Nie mają zaś żadnego wglądu w działanie zakładu
w późniejszym zakresie. Z tego też względu fakt ich przeprowadzenia nie może mieć wpływu na odpowiedzialność pracodawcy.

Sąd odwoławczy podzielił dokonaną przez Sąd I instancji ocenę dowodu
z opinii biegłego z zakresu BHP K. M. wraz z opiniami uzupełniającymi (k. 60-68, 189-190, 192v-194v). Oczywiście zauważa pewną niekonsekwencję w postępowaniu Sądu Rejonowego i jego stanowisku do tej opinii. Opinia ta już od momentu jej sporządzenia i dołączenia do akt była w ocenie Sądu odwoławczego jasna i pełna stąd nie było konieczności zasięgania w przedmiotowej sprawie dowodu z opinii innego biegłego. Uznać nawet należy, że Sąd Rejonowy pochopnie uległ wnioskowi obrońcy zgłoszonego w obliczu znajdującej się w aktach sprawy, niekorzystnej dla oskarżonych, opinii biegłego K. M.. Wskazać także trzeba, że Sąd Rejonowy uzasadniając postanowienie z dnia 22 października 2014 r. o odpuszczeniu dowodu z opinii kolejnego biegłego z zakresu BHP wskazał w zasadzie na wątpliwości samej strony oskarżonej co do w/w dowodu. Jednocześnie na fakt rzetelności i prawidłowości pierwszej opinii wskazuje fakt, że wnioski oraz uzasadnienie opinii biegłego J. Ł. (k. 222-224, 250v-252) są całkowicie zbieżne z treścią opinii K. M.. Słusznie zatem Sąd Rejonowy obie sporządzone opinie uznał za przydatne dla celów niniejszego postępowania.

Przed odniesieniem się do poszczególnych zarzutów formułowanych względem opinii biegłych wskazać trzeba, że fakt narażenia przez oskarżonych pracownika M. J. (1) na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w zasadzie nie wymagał wiadomości specjalnych. Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego płyty granitowe w zakładzie oskarżonych magazynowane były na pochyłych stojakach bez zastosowania żadnych zabezpieczeń. Przed ich przewiezieniem w inne miejsce konieczne było odsunięcie płyty granitowej od innych oraz rozdzielenie ich przekładką. To pozwalało na podczepienie płyty do widlaka za pomocą specjalnego uchwytu. Wyjaśnienia oskarżonych wskazują iż mieli oni pełną świadomość sposobu zorganizowania prac i wiążących się z tym zagrożeń. Znamienne jest stwierdzenie obrońcy oskarżonych, że „pokrzywdzony de facto nie musiał jej asekurować” (s. 8 uzasadnienia). Powstaje zatem pytanie jaki był cel pozostawienia pokrzywdzonego przy płycie skoro brak było konieczności jej podtrzymywania. Jednocześnie w przypadku zagrożenia, mając na uwadze że płyta ważyła około 450 kg, przy braku zastosowania zabezpieczenia ze strony innych osób, czy też zabezpieczenia mechanicznego, oczywistym i niewymagającym wiadomości specjalnych jest fakt, że pokrzywdzony nie był w stanie powstrzymać płyty przed przewróceniem. Wysoki i oczywisty poziom naruszenia zasad BHP przy organizacji pracy został potwierdzony przez biegłych w obu opiniach i okoliczność, iż dotyczył on zakładu kamieniarskiego nie ma żadnego znaczenia.

We wniesionej apelacji obrońca oskarżonych twierdzi iż biegły J. Ł. nie rozróżnia regałów pochyłych od pionowych, wszystkie swoje twierdzenia odnosi do stojaków pionowych, co dyskwalifikuje jego opinię. Twierdzenia te należy uznać za całkowicie nieuprawnione. Szczegółowa analiza opinii J. Ł. w żadnej mierze nie wskazuje, by odnosił się w swoich wypowiedziach wyłącznie do określonego rodzaju stojaków. Przeciwnie, biegły wskazywał bowiem jedynie na konieczność stosowania stojaków o wytrzymałej i stabilnej konstrukcji wraz
z zabezpieczeniem przed ich przewróceniem (k. 250v). Fakt przedłożenia przez biegłego fotografii z przykładowym stojakiem pionowym w żadnym razie nie może być prowadzić do wniosku iż wszystkie jego wypowiedzi odnosiły się do takiej kategorii stojaka. Zważyć bowiem należy, iż dołączone do akt zdjęcia złożone zostało na okoliczność stosowanych zabezpieczeń mechanicznych zapobiegających się przewróceniu składowanych płyt (k. 242-245).

Obrońca zarzuca również opiniom biegłych iż nie wskazują jednoznacznie powodu przewrócenia się płyty. Co więcej, w dalszej części uzasadnienia skarżący cały ciężar zaistniałej sytuacji niejako przenosi na pokrzywdzonego M. J. (1). Wprost bowiem wskazuje, że powodem zmiany położenia płyty był niekontrolowany ruch samego pokrzywdzonego i pociągnięcie płyty granitowej
w swoją stronę (s. 8 uzasadnienia) czy też przypadkowe przeważenie płyty przez pracownika, prawdopodobnie na skutek dekoncentracji (s. 10 uzasadnienia). Zważyć jednak należy, że na taką okoliczność nie wskazuje bezpośrednio żaden dowód zgromadzony w przedmiotowej sprawie. Szczegółowa analiza zeznań pokrzywdzonego wskazuje jednak na inną możliwość. M. J. (1) podczas przesłuchania w dniu 12 września 2013 r. zeznał bowiem, że „kantówka włożona przez kierownika [T. G.] umieszczona była zbyt wysoko i z tego powodu płyta znajdowała się w pionie” (k. 37v). W sytuacji opisanej przez pokrzywdzonego przygotowywana do transportu płyta nie spoczywała więc na ułożonej przekładce, a jej waga uniemożliwiła M. J. (1) konieczne zabezpieczenie przed jej przewróceniem. Pomijając spór istniejący w piśmiennictwie co do tego czy przestępstwo z art. 220 § 1 k.k. ma postać przestępstwa skutkowego czy też bezskutkowego, popełniane jest ono na skutek niedopełnienia obowiązków wynikających z norm regulujących bezpieczeństwo i higienę pracy, przez co pracownik zostaje narażony na określone niebezpieczeństwo. Zasadniczym zadaniem biegłych było zatem wskazanie czy do takiego niedopełnienia obowiązków doszło
w przedmiotowej sprawie i jaki miały one związek z zaistniałym wypadkiem.
W powyższym zakresie opinie biegłych są jasne, pełne i słusznie zostały uznane za przydatne dla potrzeb niniejszego postępowania. Twierdzenia skarżącego uznać więc należało za nakierowane na przeniesienie odpowiedzialności na osobę pokrzywdzonego. Nie sposób uznać również, że śladowy poziom alkoholu stwierdzony u M. J. (1) 0,04 mg/l wydychanego powietrza (k. 13), mógł mieć wpływ na zaistnienie wypadku. Podnieść przy tym należy, że wypadek miał miejsce około godz. 8 zaś badanie wykonano o godz. 8.40, a zatem bezpośrednio po zdarzeniach objętych przedmiotowym postępowaniem.

W dalszej części apelacji obrońca zarzuca sporządzonym opiniom brak wskazania konkretnych przepisów prawa nakazujących stosowanie przekładek pomiędzy składowanymi płytami. Wskazać więc należy, że ustawodawca nie jest
w stanie uregulować każdej możliwie niebezpieczniej sytuacji mogącej wystąpić
w zakładzie pracy. Z tego też względu posługuje się regułami o bardziej ogólnym charakterze, które jednak nakładają na osoby odpowiedzialne obowiązek takiego zorganizowania pracy, by nie narażać innych osób na niebezpieczeństwo wystąpienia wypadku. Zgodnie zatem z art. 207 § 2 pkt. 1 k.p. pracodawca jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki.
W szczególności pracodawca jest obowiązany organizować pracę w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy. Nie może budzić również wątpliwości zastosowanie w przedmiotowej sprawie § 70 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 2003 r., Nr 169, poz. 1650 ze zm.). Rozporządzenie to, na co wskazuje już sama jego nazwa, określa ogólnie obowiązujące przepisy bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładach pracy,
w szczególności dotyczące obiektów budowlanych, pomieszczeń pracy i terenu zakładów pracy, procesów pracy, pomieszczeń i urządzeń higienicznosanitarnych. Przepis § 70 został umieszczony został w rozdziale 4 regulującym transport wewnętrzny oraz sposób magazynowania i jak słusznie zauważył obrońca ma na tyle ogólną treść, że jego zastosowanie w warunkach danego zakładu pracy musi uwzględniać jego specyfikę, a w szczególności rodzaj układanych materiałów. To bowiem od niego zależy sposób układania i zdejmowania tych materiałów. Sam fakt, iż w zakładzie oskarżonych używano atestowanych stojaków pochyłych nie uwalnia ich co do zasady od odpowiedzialności karnej. W szczególności, jeśli do magazynowania płyt na stojakach nie były stosowane przekładki i zachodziła konieczność ich właściwego ustawienia przed transportem, zobowiązani byli oni zapewnić do tej pracy taką ilość pracowników, by w przypadku przypadkowego przeważania płyty – czy to na skutek warunków pogodowych, zachowania jednego
z pracowników czy też potrącenia przez pojazd transportujący – mieli oni możliwość zapobiegnięcia przewrócenia się płyty. Z obowiązku zapewnienia pracowników zwolnieni byliby natomiast wtedy, gdyby do magazynowania płyt stosowali odpowiednie przekładki. Jak bowiem wskazał biegły J. Ł., płyty nie wymagałby wówczas pozycjonowania przez pracowników (k. 224). W takiej sytuacji podczepianie płyty do pojazdu transportującego nie wymagałoby udziału innych osób, a tym samym proces transportu i załadunku nie stwarzałby sytuacji potencjalnie niebezpiecznych. Tymczasem w zakładzie oskarżonych nie stosowano przekładek pomiędzy magazynowanymi płytami, a jednocześnie nie zapewniono odpowiedniej ilości pracowników do bezpiecznego załadunku płyty. Już tylko na marginesie należy zastrzec, że nie zastosowano również żadnego zabezpieczenia mechanicznego przed przewróceniem się płyty na pracownika. Z uwagi na powyższe sam fakt, iż
w instrukcji używania stojaków nie zastrzeżono konieczności stosowania przekładek nie przesądzał o bezpiecznym wykonywaniu prac w zakładzie oskarżonych.

W toku postępowania strona oskarżona przedłożyła do akt zdjęcia, wskazujące na sposób magazynowania płyt w innych zakładach kamieniarskich (k. 109-120, 246-249). Skarżący w oparciu o te dokumenty stara się wykazać, że w innych miejscach pracy także nie są stosowane przekładki rozgraniczające płyty. Zważyć jednak należy, że przedłożone materiały nie dokumentują sposobu ustawiania i zabierania płyt ze stojaków, a w szczególności czy biorą w tym udział pracownicy, a jeśli tak w jakiej liczbie, a nadto nie dowodzi iż w momencie przygotowywania do transportu nie są montowane stosowne zabezpieczenia mechaniczne przed przewróceniem płyty. Z tego też względu zdjęcia okazały się całkowicie nieprzydatne dla czynionych przez Sąd ustaleń.

Całkowicie niezasadnie skarżący kwestionuje również konieczność uwzględnienia w zakładzie pracy oskarżonych treści przepisów określonych rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 14 marca 2000 r.
w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy ręcznych pracach transportowych
(Dz. U. z 2000 r., Nr 26, poz. 313). Zgodnie z § 2 pkt. 1 w/w rozporządzenia przez ręczne prace transportowe rozumie się każdy rodzaj transportowania lub podtrzymywania przedmiotów, ładunków lub materiałów przez jednego lub więcej pracowników,
w tym przemieszczanie ich poprzez: unoszenie, podnoszenie, układanie, pchanie, ciągnięcie, przenoszenie, przesuwanie, przetaczanie lub przewożenie. Ustawodawca używając określenia „każdy rodzaj transportowania lub podtrzymywania (…) w tym” wskazał, że wymienione następnie przykładowe działania nie zostały określone
w sposób wyczerpujący i możliwe są inne prace, które ze względu na swoją specyfikę także będą przynależały do ręcznych prac transportowych. W tym miejscu przytoczyć należy zeznania M. J. (2) w których wskazał: „aby podpiąć płytę
o wymiarach 360 cm na 160 cm musieliśmy odsunąć ją od pozostałych płyt ustawionych na stojaku, a następnie ustawiliśmy ją w pionie. T. G. włożył wówczas drewnianą kantówkę (…) Ja zostałem sam przetrzymując płytę o masie 450 kg a kierownik G. odszedł aby podjechać widlakiem” (k. 37v). Całkowicie bezpodstawnie skarżący wskazuje więc, że płyta nie była przesuwana. Wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego przemawiają za uznaniem, że analogiczne czynności polegające na przytrzymywaniu płyty oraz dosunięciu do pozostałych płyt wykonywane były przy układaniu płyt. Skoro zatem w zakładzie pracy konieczne były w/w działania pracowników tj. przesuwanie płyt oraz ich przytrzymywanie, uznać należy, że oskarżeni zobowiązani byli do stosowania się do przepisów w/w rozporządzenia. W szczególności zgodnie z § 13 ust. 1 rozporządzenia masa przedmiotów podnoszonych i przenoszonych przez jednego pracownika nie może przekraczać 30 kg – przy pracy stałej oraz 50 kg – przy pracy dorywczej. Jak wskazał skarżący, przy transportowaniu płyty o wadze 450 kg niezbędny byłby udział 9 pracowników co uwzględniając jej wymiary (320 cm x 160 cm – k. 10-11), byłoby fizycznie niemożliwe. W tej sytuacji oskarżeni winni zastosować zatem przekładki pomiędzy płytami, by wyeliminować w ten sposób udział pracowników w czynności przygotowania płyty do transportu. Dodać też trzeba, że zgodnie z § 10 rozporządzenia w sytuacji wykonywania prac związanych z ręcznym przemieszczaniem przedmiotów nieporęcznych, niestabilnych, ze zmiennym środkiem ciężkości i innych, które
z powodu ich masy, kształtu lub właściwości mogą spowodować zagrożenie wypadkowe, zachodzi konieczność określenia w wydanej zgodnie z art. 237 4 § 2 k.p instrukcji szczegółowych zasad bezpiecznego postępowania przy przemieszczaniu takich przedmiotów. Przepis 10 pkt. 1-4 rozporządzenia wskazuje jakie kwestie winny być objęte instrukcją. W zakładzie oskarżonych nie wydano instrukcji ręcznego transportu płyt granitowych, a związku z powyższym pracownik mógł nie być odpowiednio zaznajomiony z bezpiecznym dla jego życia i zdrowia sposobem przemieszczania płyt, a także jakich działań w zakresie BHP mógł oczekiwać od oskarżonych.

W tym miejscu wskazać więc należy, że dokonana przez Sąd I instancji ocena dowodów, a w szczególności dowodów z opinii biegłych, jak również poczynione ustalenia faktyczne były prawidłowe i Sąd odwoławczy nie znalazł żadnych podstaw do podważenia ich prawidłowości. W konsekwencji brak było podstaw do dopuszczenia dowodu z opinii kolejnego biegłego. Sąd Rejonowy nie dopuścił się zatem obrazy art. 201 k.p.k.

Podsumowując tą część uzasadnienia – skoro oskarżeni zaniechali używania przekładek dystansowych pomiędzy płytami, do przytrzymywania płyty w dniu 24 sierpnia 2013 r. wyznaczony został wyłącznie pokrzywdzony, a jednocześnie jej waga w rzeczywistości uniemożliwiała skuteczne zapobiegnięcie jej przewróceniu, uznać należy iż naruszenie przepisów kodeksu pracy (art. 207 § 2 pkt. 1 k.p.), rozporządzenia z dnia 14 marca 2000 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy ręcznych pracach transportowych oraz rozporządzenia z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy stwarzało bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz było bezpośrednią przyczyną zaistniałego wypadku. Jednocześnie pomiędzy naruszeniem przez oskarżonych w/w przepisów a sprowadzeniem zagrożenia o którym mowa powyżej, zachodzi wymagany oraz wyraźny związek przyczynowy. Przeciwne twierdzenia obrońcy należy uznać za polemikę z słusznymi ustaleniami Sądu Rejonowego. Nadto pozostają one w sposób oczywisty sprzeczne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Kontrola odwoławcza nie ujawniła uchybień Sądu skutkujących obrazą art. 410 k.p.k. Przepis ten nakazujący uwzględnienie całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie, nie może być bowiem rozumiany w ten sposób, że każdy z przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń Sądu. Jest to oczywiście niemożliwe zwłaszcza w sytuacji, gdy z różnych dowodów wynikają wzajemnie sprzeczne okoliczności, jak ma to miejsce w przedmiotowej sprawie. Nie można więc zarzutu opierać na tym, iż pewne dowody nie stanowiły podstawy ustaleń, jeżeli sąd rozważył je i ocenił ich znaczenie w sposób określony w art. 7 k.p.k.

Jak już wskazano we wcześniejszej części uzasadnienia istnieje spór co do tego czy przestępstwo z art. 220 § 1 k.k. uznać należy za skutkowe (zob. wyr. SN z 06.05.2002 r., IV KKN 352/98, LEX 54390) czy też bezskutkowe (zob. E. Hryniewicz w: Kodeks karny. Komentarz. Tom I. Komentarz do artykułów 117-221, pod red. M. Królikowski, R. Zawłocki, C.H. Beck 2013, komentarz do art. 220 k.k.). Jednolicie ujmuje się jednak przesłanki stanowiące o jego popełnieniu: konieczne jest sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wynikające z niedopełnienia obowiązków związanych
z koniecznością zapewnienia bezpiecznej i higienicznej pracy przez osobę za to odpowiedzialną, a jednocześnie musi zachodzić adekwatny związek przyczynowy pomiędzy niedopełnieniem obowiązków a sprowadzeniem zagrożenia. Powyższe stanowi, iż dla realizacji znamion przestępstwa z art. 220 § 1 k.k. nie jest wymagane wystąpienie skutku w postaci utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wystarczające jest już samo narażenie na powyższy skutek. W przedmiotowej sprawie doszło do przyciśnięcia M. J. (1) przez przedmiot o wadze 450 kg. Bez pomocy innych osób nie byłby w stanie samodzielnie się uwolnić i pomimo iż zdarzenie trwało stosunkowo krótki czas, doprowadziło do stłuczenia klatki piersiowej, grzbietu, lewej kończyny górnej z otarciami naskórka, stłuczenia okolicy lędźwiowe z otarciami naskórka oraz złamania wyrostków poprzecznych kręgów L2, L3. Powyższe wskazuje iż doszło do bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu co znalazło potwierdzenie również w opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej A. P. (k. 57-58). Sąd nie podzielił więc zapatrywania obrońcy iż nie można ustalić na ryzyko jakich obrażeń ciężkich czy też średnich narażony został pokrzywdzony. Jednocześnie wskazanie, że skoro nie powstał ciężki uszczerbek na zdrowiu niejako zachodzi konieczność uniewinnienia oskarżonych od art. 220 § 1 k.k. nie znajduje jakichkolwiek podstaw w treści tego przepisu. Jak już bowiem wskazano powyżej, wymagane tym przepisem jest jedynie narażenie na niebezpieczeństwo o określonym stopniu, skutek może być natomiast inny lub wcale nie wystąpić. W sytuacji zaś spowodowania średniego uszczerbku
w sposób nieumyślny, zachodziła konieczność kwalifikacji kumulatywnej z art. 220 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 3 k.k.

Niesłusznie obrońca stara się również wykazać, że w sprawie nie wystąpiły przesłanki do warunkowego umorzenia postępowania karnego prowadzonego przeciwko oskarżonym. Zgodnie z art. 66 § 1 k.k. sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy nie karanego niekaranego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa. W ocenie obrońcy okoliczności popełnienia przestępstwa budzą wątpliwości jednakże twierdzenie to pozostaje całkowicie bezzasadne. Zgłaszane przez stronę wątpliwości przybierające postać czy to dowolnej oceny dowodów czy też błędnych ustaleń faktycznych, pozostają w istocie wątpliwościami wyłącznie skarżącego. Tak treść pisemnych motywów wyroku jak i przeprowadzona kontrola odwoławcza nie potwierdziły bowiem, by okoliczności sprawy budziły wątpliwości. Przypomnieć także należy, że jednoczesne podniesienie zarzutu naruszenia prawa procesowego i materialnego w stosunku do tego samego czynu jest co do zasady działaniem wewnętrznie sprzecznym, ponieważ zarzut naruszenia prawa materialnego zawsze oznacza dokonanie błędnej wykładni przepisów lub błędnej subsumpcji prawidłowo ustalonego stanu faktycznego pod przepis zawierający normę karną. Obrońca winien zatem ograniczyć się do wykazywania wad zaskarżonego wyroku
o charakterze pierwotnym, nie zaś dalszych stanowiących naturalną konsekwencję ewentualnych uchybień Sądu.

Dokonując kontroli instancyjnej w zakresie zastosowanej w stosunku do oskarżonego reakcji prawnokarnej, Sąd odwoławczy podzielił zapatrywania Sądu Rejonowego co do nieznacznej społecznej szkodliwości czynów przypisanych oskarżonym oraz nieznacznej winy oskarżonych, co uzasadniało, w świetle zaistnienia pozostałych przesłanek z art. 66 § 1 k.k., zastosowanie w stosunku do oskarżonych instytucji warunkowego umorzenia postępowania karnego. Słusznie Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, iż oskarżeni są osobami niekaranymi co w połączeniu z dobrem, przeciwko któremu skierowane były ich czyny zabronione, jak również stabilną sytuacją rodzinną i osobistą oskarżonych, a także postawa pokrzywdzonego, przemawia za oceną, iż niecelowe jest w tym przypadku skazanie i wymierzenie im kar.

Jedynie z uwagi na to, iż w dacie orzekania przez Sąd obowiązywały inne przepisy niż w dacie popełnienia czynów zabronionych przez oskarżonych
i jednocześnie przepisy obowiązujące poprzednio odnośnie instytucji warunkowego umorzenia postępowania były dla nich względniejsze, należało podstawę skazania uzupełnić o art. 4 § 1 k.k.

Mając na względzie wszystkie przedstawione powyżej okoliczności, Sąd odwoławczy – nie znajdując przy tym uchybień określonych w art. 439 k.p.k. lub art. 440 k.p.k., podlegających uwzględnieniu z urzędu i powodujących konieczność dalszej zmiany bądź uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia – na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. orzekł jak w wyroku.

O kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 627 k.p.k., art. 633 k.p.k.,
§ 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r., poz. 663) oraz § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji
z Krajowego Rejestru Karnego (Dz. U. z 2014 r., poz. 861). O opłatach należnych od oskarżonych za postępowanie odwoławcze Sąd orzekł natomiast w oparciu o art. 7
w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn.: Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 ze zm.) określając ich wysokość na 100 zł.

Agata Wilczewska