Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 51/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 września 2015 r.

Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie, Wydział IV Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Radosław Marcinków

Protokolant Anna Komaniecka -Ptasznik

przy udziale Prokuratora Danuty Łojewskiej - Sumisławskiej

po rozpoznaniu dnia 1.04.2015r. 29.04, 20.05, 17.06, 2.09. sprawy:

A. L. (1) s. R. i H. z d. K., urodzonego (...) w S.,

oskarżonego o to, że:

w dniu 22 listopada 2013 r. w S. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, po doprowadzeniu R. Z. (1) do stanu bezbronności poprzez bicie pięściami po głowie, uderzanie kijem po głowie, dokonał zaboru w celu przywłaszczenia plecaka z zawartością odzieży, książki, kosmetyków i innych przedmiotów osobistego użytku o łącznej wartości 370 złotych, dwóch paczek papierosów o łącznej wartości 27,20 złotych, karty płatniczej Banku (...), portfela koloru czarnego z zawartością pieniędzy w kwocie 50 złotych, telefonu komórkowego m-ki S. o wartości 200 złotych, czym działali na szkodę R. Z. (1), przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się będąc uprzednio skazany wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 20 maja 2009 r., sygn. akt IV K 239/09, łączącym wyrok Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 12 sierpnia 2005 r., sygn. akt XIV K 1055/05 za czyn z art. 48 ust. 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz wyrok Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 25 sierpnia 2005 r., sygn. akt XIV K 1052/05 za czyn z art. 279 § 1 kk, na karę łączną 2 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 21 marca 2009 r. do 20 maja 2011 r. z zaliczeniem dnia zatrzymania 5 stycznia 2005 r. oraz łączącym wyrok Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 24 lipca 2007 r., sygn. akt IV K 861/09 za czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 279 § 1 kk, wyrok Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 29 października 2007 r., sygn. akt V K 1061/07 za czyn z art. 278 § 1 kk oraz wyrok Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 9 lutego 2009 r., sygn. akt IV K 139/09 za czyn z art. 278 § 1 kk na karę łączną 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 17 lipca 2011 r. do 17 listopada 2012 r., z zaliczeniem dnia zatrzymania 6 sierpnia 2006 r.,

tj. o czyn z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

I.  uznaje oskarżonego za winnego tego, że w dniu 22 listopada 2013 r. w S. przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z K. P. (1) i B. S. (1), w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, po uprzednim użyciu przemocy polegającej na pobiciu R. Z. (1) przez zadawanie mu uderzeń pięściami i kijem w głowę oraz tułów i ręce narażając go w ten sposób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub w art. 157 § 1 k.k., dokonał zaboru w celu przywłaszczenia plecaka, odzieży, książki, kosmetyków, dwóch paczek papierosów i innych przedmiotów osobistego użytku o łącznej wartości 390 złotych, karty płatniczej Banku (...), telefonu komórkowego m-ki S. o wartości 200 złotych oraz portfela koloru czarnego wartości 10 zł z zawartością pieniędzy w kwocie co najmniej 40 złotych, czym działał na szkodę R. Z. (1), przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 24 lipca 2007r. sygn. IV K 861/06 za czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. na karę 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności, która to kara objęta została wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 20 maja 2009r. sygn. IV K 239/09 orzekającym wobec oskarżonego karę łączną 1 roku i 8 miesięcy, którą oskarżony odbywał 6.08.2001r., od 23.02.2007r. do 24.02.2007r., od 28.05.2007r. do 29.05.2007r. oraz od 19.06.2011r. do 15.02.2013r.,

tj. czynu z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 2 (dwóch) lat i 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. zobowiązuje oskarżonego do częściowego naprawienia szkody wyrządzonej przypisanym mu czynem przez zapłacenie na rzecz R. Z. (1) kwoty 155,60 zł (sto pięćdziesiąt pięć złotych sześćdziesiąt groszy),

III.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza okres zatrzymania od 10 grudnia 2013r. do 11 grudnia 2013r. uznając powyższy okres za równoważny 2 (dwóm) dniom rzeczywistego pozbawienia wolności,

IV.  na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. i art. 619 k.p.k. oraz § 14 ust 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu zasądza na rzecz adwokata Ł. S. od Skarbu Państwa kwotę 619,92 zł (sześćset dziewiętnaście złotych dziewięćdziesiąt dwa grosze), w tym 115,92 zł podatku VAT,

V.  na podstawie art. 627 k.p.k. oraz art. 2 ust 1 pkt 5 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym wymierza mu 400 (czterysta) złotych opłaty.

Sygn. akt IV K 329/14

UZASADNIENIE

W dniu 21 listopada 2013 roku R. Z. (1) przyjechał ze swoimi znajomymi do S., aby wziąć udział w imprezie w klubie (...). W powyższym lokalu pił alkohol w znacznych ilościach.

W lokalu tym przebywali również A. L. (1) i B. S. (1). W pewnym momencie, ok. godz. 3 – 4 nad ranem, R. Z. (1) rozpoczął z nimi rozmowę, po czym opuścił z nimi klub (...) w celu dalszego spożywania alkoholu.

Udał się z wymienionymi mężczyznami do piwnicy znajdującej się przy ul. (...). Piwnica ta użytkowana była przez K. P. (1). Była tak urządzona, aby można było w niej siedzieć i spędzać towarzysko czas.

R. Z. (1) przebywał w w/w piwnicy w towarzystwie (...), B. S. (1) oraz K. P. (1) i jego koleżanki W. K.. Wszyscy wspólnie spożywali alkohol.

W trakcie spotkania A. L. (1), K. P. (1) i B. S. (1) zaatakowali R. Z. (1). Najpierw uderzał go pięściami w twarz B. S. (1). Następnie do zadawania uderzeń dołączyli A. L. (1) i K. P. (1). Jeden z w/w mężczyzn do bicia używał także kija. R. Z. (1) był uderzany pięściami i kijem w głowę, tułów i ręce. Najbardziej agresywne zachowanie przejawiał B. S. (1).

W. K. starała się słownie powstrzymać agresję atakujących, jednak nieskutecznie

W trakcie uderzania R. Z. (1) był przez w/w mężczyzn obszukiwany. Zabrano mu plecak, odzież, książki, kosmetyki, dwie paczki papierosów i inne przedmioty osobistego użytku o łącznej wartości 390 złotych, kartę płatniczą Banku (...), telefon komórkowy m-ki S. o wartości 200 złotych oraz portfel koloru czarnego wartości 10 zł z zawartością pieniędzy w kwocie co najmniej 40 złotych.

Po zabraniu R. Z. (1) w/w przedmiotów A. L. (1), K. P. (1) i B. S. (1) przestali go bić. R. Z. (1) poprosił, żeby mu przynajmniej zwrócili dokumenty, co W. K. uczyniła.

Następnie R. Z. (1) sam wyszedł z piwnicy oraz z budynku, w którym się ona znajdowała. Udał się w kierunku pobliskiego Aresztu Śledczego w poszukiwaniu pomocy, a następnie telefonicznie poinformował o zdarzeniu Policję.

B. S. (1) wziął telefon pokrzywdzonego i razem z A. L. (1) poszedł go sprzedać. Sprzedał go tej samej nocy nieustalonej osobie, a za uzyskane pieniądze kupił piwa, które wypił wspólnie z A. L..

Plecak pokrzywdzonego oraz jego odzież ujawnione zostały w mieszkaniu zajmowanym przez K. P. (1).

Dowody:

-

zeznania świadków R. Z. (1) k. 12-15, 150-151,

-

częściowo zeznania W. K. k. 52-53, k. 459 - 461

-

zeznania M. C. (1) k. 103-104,

-

zeznania P. D. k. 105-106,

-

zeznania A. L. (3) k. 107-108,

-

zeznania J. W. k. 109-110

-

zeznania M. W. (1) k. 111-112

-

zeznania M. W. (2) k. 120-121

-

zeznania M. C. (2) k. 122-123

-

zeznania R. B. k. 127-128

-

częściowo wyjaśnienia i zeznania K. P. (1) k. 24-25, 30-31, 170, 322, 433 – 434,

-

częściowo wyjaśnienia i zeznania B. S. (1) k. 202-203, 323, 423 – 424,

-

częściowo wyjaśnienia A. L. (1) k. 79-82, 401 – 402,

-

protokół oględzin miejsca k. 3-5,

-

protokół przeszukania mieszkania k. 7-9,

-

protokół oględzin k. 129-130,

-

protokół oględzin k. 132-134.

W wyniku zadanych uderzeń R. Z. (1) doznał obrażeń w postaci sińców powiek obu oczu i nosa, owalnych sińców bocznej powierzchni przedramienia lewego i w okolicy biodrowej lewej, a także głębokich, linijnych otarć skóry szyi po stronie lewej.

Dowód:

-

opinia biegłych z zakresu medycyny sądowej 98-102.

A. L. (1) ma 28 lat, nie ma wyuczonego zawodu, jest kawalerem, ma dziecko w wieku 8 miesięcy. Był dotychczas wielokrotnie karany, w tym wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 24 lipca 2007r. sygn. IV K 861/06 za czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 279 § 1 k.k. na karę 1 roku i 4 miesięcy pozbawienia wolności, która to kara objęta została wyrokiem łącznym Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie z dnia 20 maja 2009r. sygn. IV K 239/09 orzekającym wobec niego karę łączną 1 roku i 8 miesięcy, którą odbywał 6.08.2001r., od 23.02.2007r. do 24.02.2007r., od 28.05.2007r. do 29.05.2007r. oraz od 19.06.2011r. do 15.02.2013r.,

Dowody:

-

wyjaśnienia oskarżonego k. 401,

-

dane o karalności k. 160 - 161,

-

odpisy wyroków k. 181, 242 – 243, 234.

A. L. (1) wyjaśniając stwierdził, że „przyznaje się do popełnienia zarzuconego mu czynu, ale nie do końca”. Wyjaśnił, że był w lokalu (...) (...) z B. S. (1), gdzie spotkał R. Z. (1). Następnie razem z w/w mężczyznami oraz K. P. (1), W. K. i mężczyzną o imieniu D. przebywał w piwnicy P.. W piwnicy tej B. S. (1) zaatakował R. Z. (1) i bił go. A. L. (1) nie uczestniczył w biciu. Nic nie zabierał. Po zakończeniu zajścia wyszedł z B. S. (1), wówczas ten ostatni sprzedał telefon pokrzywdzonego, a za uzyskane pieniądze kupił piwo, które razem spożywali.

(wyjaśnienia oskarżonego k. 79-82, 401 – 402).

Wyjaśnienia oskarżonego w części, w której zaprzecza on, aby brał udział w biciu pokrzywdzonego oraz kradzieży jego przedmiotów są niewiarygodne. Pozostają bowiem w sprzeczności z zeznaniami R. Z. (1), wyjaśnieniami pozostałych sprawców oraz zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

Niewątpliwie A. L. (1) był w lokalu (...) (...). Sam na fakt taki wskazuje w swoich wyjaśnieniach. Następnie, co również jest bezsporne, razem z B. S. (1) przyprowadził R. Z. (1) do piwnicy K. P. (1).

R. Z. (1) konsekwentnie w trakcie postępowania przygotowawczego zeznawał, że udział w biciu go brali przede wszystkim mężczyźni, z którymi przyszedł do piwnicy z (...) (...) Mężczyznami tymi musieli być zatem B. S. (1) i A. L. (1).

Brak jest podstaw do kwestionowania zeznań pokrzywdzonego.

Co prawda w trakcie przedmiotowego zdarzenia znajdował się on pod dość znacznym wpływem alkoholu, jednak jego relacja o przebiegu zajścia jest spójna i logiczna. O wysokiej zdolności postrzegania i odtwarzania zdarzeń przez R. Z. (1) świadczy nadto ocena jego wypowiedzi bezpośrednio po opuszczeniu przez niego piwnicy. Dzwoniąc do dyżurnego Policji i zawiadamiając o zaistniałym zdarzeniu, co słychać na zarejestrowanym nagraniu, R. Z. (1) niewątpliwie był przestraszony czy zszokowany, jednak mówił składnie i logicznie. Tok jego wypowiedzi nie wskazywał na wysoki poziom upojenia alkoholem. Również policjant, który ok. godziny 5.50 ustał się na ul. (...) i spotkał tam R. Z. (1) stwierdził, że mówił on składnie i zrozumiale.

O prawidłowym postrzeganiu i wiarygodnym odtwarzaniu przez pokrzywdzonego zaistniałego zdarzenia świadczy także zgodność jego zeznań z innymi dowodami.

W protokole oględzin piwnicy zdarzenia znalazł się zapis o ujawnieniu w piwnicy trzonków drewnianych o długości 1 metra (k. 5), zaś pokrzywdzony w toku drugiego z przesłuchań podał, że był bity kijami „jak od szczotki”.

R. Z. (1) podawał również iż coś ostrego przyłożono mu do szyi.

W opinii biegłych stwierdzono, że głębokie linijne otarcie skóry szyi po lewej stronie mogło powstać na skutek przeciągnięcia po skórze szyi narzędzia twardego i ostrokrawędzistego.

U pokrzywdzonego stwierdzono trzy sińce na biodrze i łokciu. Obrażenia te potwierdzają używanie kija. O ile sińce na łokciu mogły powstać zarówno w wyniku osłaniania się przed uderzeniami pięściami, jak i kijem, to mało prawdopodobne jest, aby pokrzywdzony był uderzany pięściami w biodro (ta część ciała z reguły nie jest uderzana pięściami, choćby z tego powodu, iż byłoby to bolesne dla samego uderzającego). W pełni prawdopodobne jest zatem, że siniec na biodrze mógł powstać od uderzenia kijem, który również jest przedmiotem twardym i tępokrawędzistym, czyli spełniającym cechy narzędzia, którym wg biegłych spowodowano stwierdzone u pokrzywdzonego obrażenia.

W pełni wiarygodne okazały się w końcu zeznania pokrzywdzonego w zakresie przedmiotów, które mu ukradziono, a następnie ujawniono w mieszkaniu zajmowanym przez K. P. (1).

Na rozprawie pokrzywdzony przyjąć dość specyficzną postawę osoby, która nie chce już więcej pamiętać o zdarzeniu i o nim opowiadać. Wynika to w ocenie Sądu przede wszystkim ze zdania sobie sprawy przez pokrzywdzonego, że sprawcy jego pobicia mogą być ukarani karą pozbawienia wolności, co w jego świadomości mogłoby się wiązać z chęcią odwetu z ich strony. Z tego powodu, po długim czasie od zaistnienia zdarzenia i zaniknięciu emocji z nim związanych, pokrzywdzony nie był skory do stawiennictwa na rozprawie, a gdy już się stawił, chciał przede wszystkim zakomunikować, że nie ma pretensji do sprawców i nie chciałby, aby byli oni surowo karani. Dopiero szczegółowe pytania i pouczenia o możliwych konsekwencjach odmowy zeznań, częściowo powodowały, że świadek niechętnie, częściowo zdarzenia opisywał i potwierdzał zeznania złożone w trakcie śledztwa.

Nie ma żadnych podstaw, aby zeznania R. Z. (1) z postępowania przygotowawczego kwestionować. Nie miał on najmniejszych powodów, aby któregokolwiek z oskarżonych bezpodstawnie obciążać. Dodatkowo, jak wyżej wskazano, był postrzegany jako osoba wypowiadająca się po zdarzeniu składnie i logicznie.

Zeznania R. Z. (1) w zakresie tego, że A. L. (1) zadawał mu uderzenia (jako jeden z mężczyzn, z którym przyszedł z (...) (...)) potwierdzone zostały przez B. S. (1) i K. P. (1). Obaj na rozprawie zeznali, że A. L. (1) uderzał pokrzywdzonego. Wcześniej złożyli takiej samej treści wyjaśnienia. Nie mieli żadnych powodów, aby składać nieprawdziwe obciążające oskarżonego wyjaśnienia, a zwłaszcza zeznania na rozprawie. Nic w ten sposób nie zyskiwali, ponieważ zostali już prawomocnie skazani. Ryzykowaliby jedynie odpowiedzialnością karną za składanie fałszywych zeznań.

Nie są wiarygodne zeznania W. K. złożone na rozprawie, w tej części, w której stwierdziła ona, że A. L. (1) jedynie chciał uderzyć kijem pokrzywdzonego, jednak świadek ten kij złapała, po czym oskarżony się uspokoił.

Zeznania te sprzeczne są ze wskazanymi wyżej zeznaniami pokrzywdzonego oraz B. S. (1) i K. P. (1). W. K. twierdziła zresztą, że pokrzywdzonego nie uderzał nawet K. P. (1), choć sam K. P. do uderzenia takiego się przyznał.

Zeznania W. K. są także niespójne. Początkowo twierdziła bowiem, że nie wie kto zadawał uderzenia, nie pamięta tego, a następnie jako jedyną osobę agresywna wskazała B. S. (1).

W ocenie Sądu wpływ na treść zeznań W. K. miały dwa podstawowe czynniki.

Po pierwsze, ewidentnie obawia się ona B. S. (1) i A. L. (1). Wprost obawy te wypowiedziała w trakcie przesłuchania w czasie postępowania przygotowawczego. Nie ma żadnych podstaw do uznania, że obawy te ustały w trakcie rozprawy. W stosunku do B. S. (1) W. K. mogła składać zeznania dla niego niekorzystne, ponieważ w dacie rozprawy wiedziała, że mężczyzna ten został prawomocnie skazany i do rozboju się przyznał. Nie byłaby zatem postrzegana w miejscu zamieszkania jako „kapuś”. W przypadku A. L. (1) sytuacja przedstawiała się odmiennie. Oskarżony ten do zarzutu się nie przyznawał, a jego proces trwał. Logiczne jest zatem, że W. K. starała się złożyć jedynie takie zeznania, które nie byłyby sprzeczne z jej wersją z postępowania przygotowawczego, a jednocześnie byłyby maksymalnie dla A. L. korzystne.

Po drugie, W. K., z uwagi na stan nietrzeźwości oraz dynamikę zdarzenia, mogła nie pamiętać dokładnie jego przebiegu, a zwłaszcza dokładnego sposobu postępowania wszystkich sprawców.

Nie są wiarygodne twierdzenia oskarżonego oraz zeznania jego konkubiny A. W. wskazujące, że wpływ na treść zeznań B. S. (1) czy W. K. mogło mieć przekonanie w/w osób, że A. L. (1) ich lub też K. P. „sprzedał”.

Odnosząc się do tych twierdzeń przede wszystkim wskazać należy, że głównym dowodem obciążającym oskarżonego są zeznania pokrzywdzonego. Wyjaśnienia lub zeznania B. S. (1) czy K. P. (1) jedynie wersję pokrzywdzonego w zakresie zadawania mu uderzeń przez A. L. potwierdzają.

Poza tym, B. S. (1) w swoich pierwszych wyjaśnieniach w ogóle nie obciążał A. L., w następnych zaś zeznaniach przyznał, że w pobiciu brał udział zarówno on, jak i L.. Nie podkreślał jakoś szczególnie roli A. L., nie przypisywał mu żadnych innych zachowań, niż zrobili to K. P. i R. Z..

Trudno również analizując zeznania W. K. stwierdzić, że ten świadek ponad miarę, z zemsty, oskarżonego obciążała.

Sąd nie podziela stanowiska obrońcy przedstawionego w mowie końcowej, w którym wskazano, że wg pokrzywdzonego biło go dwóch mężczyzn, a tym samym, skoro uderzali go skazani już S. i P., to A. L. mógł nie brać udziału w pobiciu.

Przede wszystkim na rozprawie pokrzywdzony nie pamiętał już dokładnie przebiegu zdarzenia i wskazał jedynie bez pewności, mówiąc dwukrotnie „nie wiem”, że bijących go mężczyzn było dwóch.

Postawa taka jest o tyle zrozumiała, że zdarzenie miało przebieg bardzo dynamiczny. Pokrzywdzony był gwałtownie uderzany, zasłaniał się, nie mógł się rozglądać, w pełni logiczne jest zatem, że mógł nie postrzegać ruchów wszystkich osób wokół siebie, w tym nie być w stanie zidentyfikować, które uderzenia od kogo padały, w szczególności, jeśli jeden ze sprawców, np. K. P. uderzeń tych zadał mniej lub znacznie mniej niż inni. Nadto między rozprawą, a datą zdarzenia minął dość długi czas, który zatarł jego szczegóły w pamięci świadka.

Należy także wskazać, że podczas przesłuchania w dniu 13 marca 2014r. (k. 150), gdy pokrzywdzony niewątpliwie przebieg zdarzenia pamiętał zdecydowanie lepiej wskazywał on, że biło go dwóch mężczyzn, którzy go przyprowadzili „i jeszcze jeden”.

Zeznania te w pełni zatem korespondują z wyjaśnieniami i zeznaniami K. P. oraz B. S..

W pierwszych zeznaniach w postępowaniu przygotowawczym pokrzywdzony podał, że w piwnicy był jeszcze, być może przez krótki czas mężczyzna, który go nie bił. Z pewnością mężczyzną tym nie był A. L.. Opis tego mężczyzny zawarty na k. 14 nie odpowiada bowiem wyglądowi oskarżonego, a nadto, mężczyzna ten nie przyprowadził pokrzywdzonego piwnicy (A. L. natomiast przyprowadził R. Z.), a jedynie wszedł do niej w późniejszym czasie.

Zeznania pozostałych nie wymienionych wyżej świadków nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia odpowiedzialności karnej oskarżonego, gdyż nie postrzegali oni bezpośrednio zdarzenia będącego przedmiotem zarzutu, a nadto ich zeznania nie pozostawały w sprzeczności z jego wyjaśnieniami.

Za wiarygodne uznano dowody z dokumentów. Zostały one bowiem sporządzone przez uprawnione do tego osoby, z należytą starannością, a żadna ze stron ich nie kwestionowała.

W zakresie wartości zabranych pieniędzy przyjęto, iż było ich nie mniej niż 40 zł., ponieważ pokrzywdzony nie był w stanie sprecyzować stwierdzenia „niecałe 50 zł”.

W ocenie Sądu oskarżony wziął udział w kradzież przedmiotów należących do R. Z. (1). Tylko dokonanie kradzieży uzasadniało wcześniejsze bicie pokrzywdzonego, tym bardziej, że nie dał on żadnych powodów do tego, aby być uderzanym. O uprzednim zamiarze dokonania kradzieży w świadomości sprawców świadczą zresztą zapamiętane przez pokrzywdzonego ich słowa podawane przez niego w zeznaniach złożonych w postępowaniu przygotowawczym oraz pierwsze zeznania W. K.. Sam A. L. przyznał także, że wyszedł z B. S. z piwnicy z ukradzionym telefonem, a następnie pieniądze za jego sprzedaży przeczyli na wspólne picie alkoholu.

Oskarżony działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, po uprzednim zastosowaniu wobec R. Z. (1) przemocy polegającej na zadawaniu mu uderzeń pięściami i kijem w głowę, tułów i ręce zabrał w celu przywłaszczenia należące do ofiary przedmioty przedstawiające wartość majątkową. Zachowanie to wypełnia znamiona art. 280 § 1 k.k.

Oskarżony sam zadawał uderzenia oraz obejmował w tym zakresie swoją świadomością i wolą zachowania pozostałych współsprawców. Uderzenia pięściami i kijem w tułów, a zwłaszcza w głowę - z uwagi na funkcje tego narządu ciała, jego delikatność i podatność na uszkodzenia, a także siłę uderzeń (wynikającą z odniesionych obrażeń opisanych w protokole oględzin, a także przez funkcjonariuszy Policji, którzy spotkali pokrzywdzonego bezpośrednio po zdarzeniu) - narażały pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 k.k. lub art. 157 § 1 k.k. Zachowanie oskarżonego wypełniło zatem także znamiona art. 158 § 1 k.k.

Wobec karalności za przestępstwo podobne opisanej na k. 2-3 niniejszego uzasadnienia, zachowanie oskarżonego miało miejsce w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k.

Społeczna szkodliwość przypisanego oskarżonemu czynu, z uwagi na sposób działania, motywację, a zwłaszcza użycie przemocy wobec drugiego człowieka i stopień jej nasilenia, przekracza jest znaczna.

Oskarżony miał przy tym możliwość zachowania się zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie zaszła również, żadna z przesłanek wyłączających jego odpowiedzialność karną. Należy uznać go więc za winnego popełnienia przypisanego mu czynu.

Wymierzając karę pod uwagę wzięto okoliczności wskazane przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości, w tym stopień natężenia przemocy i wartość zabranych przedmiotów. Jednocześnie na korzyść oskarżonego poczytano, to, że jego działania nie były tak agresywne, jak działania B. S. (1). Na niekorzyść A. L. (1) przemawia jego dotychczasowa karalność, w tym działanie w warunkach recydywy.

Na wymiar kary miała nadto znaczenie wysokość kary pozbawienia wolności wymierzonej we wcześniejszym postępowaniu B. S.. Skoro B. S., nawet przy uwzględnieniu wydania wyroku w trybie art. 387 § 1 k.p.k., wymierzona została kara 2 lat pozbawienia wolności, to A. L., którego zachowanie był mniej agresywne niż w/w drugiego sprawcy, pomimo działania w warunkach recydywy, dla zachowywania spójności w ukaraniu dwóch osób za ten sam czyn, nie mogła być wymierzona kara znacznie wyższa, w tym proponowana przez Prokuratora.

Kwota orzeczonego obowiązku naprawienia szkody uwzględnia wartość przedmiotów ujawnionych w mieszkaniu K. P., tj. 167 zł, którą to kwotę odjęto od ogólnej wartości szkody w wysokości 640 zł, oraz wartości obowiązków naprawienia szkód nałożonych już na pozostałych współsprawców w wyroku wydanym w sprawie IV K 329/14

Na podstawie przepisów wskazanych w pkt III - V wyroku na poczet kary pozbawienia wolności zaliczono okres zatrzymania oraz orzeczono o kosztach postępowania, kosztami tymi, wobec braku podstaw do zwolnienia od nich, obciążając w całości oskarżonego.