Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 374/15

Sygn. akt II K 374/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 marca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Tczewie w II Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Marcin Matusiak

Protokolant: Izabela Kłos

Przy udziale prokuratora ---

Po rozpoznaniu w dniach: 30.09.2015 r., 13.11.2015 r. i 16.03.2016 r. sprawy z oskarżenia Prokuratury Rejonowej w Tczewie przeciwko

Ł. B., synowi W. i H. zd. F., ur. (...) w T.;

oskarżonemu o to, że:

w dniu 16 lutego 2015 roku w G. w sklepie (...) dokonał kradzieży butelki wódki B. 1 l o wartości 44,49 zł, na szkodę (...) SA, a następnie w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, podczas zatrzymania przez pracownika ochrony sklepu (...) groził mu natychmiastowym użyciem przemocy, przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się przed upływem pięciu lat od odbycia w okresie od 11.05.2009 roku do 25.09.2009 roku oraz od 25.01.2010 roku do 20.05.2010 roku oraz od 20.03.2011 roku do 11.01.2013 roku kary w wymiarze 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Tczewie sygn. akt II K 399/09 z dnia 4 grudnia 2009 roku za czyny z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk;

tj. o czyn z art. 281 kk w zb. z art. 64 § 2 kk

I. oskarżonego Ł. B. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, z tym ustaleniem, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi oraz z tym ustaleniem, że dopuścił się go przed upływem 5 lat od odbycia w okresie m.in. od 20.03.2011 r. do 11.01.2013 r. części kary łącznej 2 lat i 6 miesięcy orzeczonej za ciąg przestępstw z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., tak opisany czyn kwalifikuje z art. 281 k.k. w zw. z art. 283 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i z to skazuje go a przy zastosowaniu art. 37b k.k., na mocy art. 283 k.k. oraz art. 34 § 1 k.k., art. 34 § 1a pkt 1 k.k., art. 34 § 1b k.k., art. 34 § 2 k.k. i art. 35 § 1 k.k. wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności oraz karę 3 (trzech) miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

II. na mocy art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu czas jego zatrzymania w sprawie w dniu 16 lutego 2015 r., przy czym jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

III. na mocy art. 230 § 2 kpk zwraca dowód rzeczowy w postaci płyty CD, ujęty w wykazie dow. rzecz. nr I/154/15/P /k. 51/ pod poz. L.p. nr 1, znajdujący się na k. 49, sklepowi (...) w G.;

IV. na mocy art. 626 § 1 kpk, art. 627 kpk, art. 1, art. 2 ust 1 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w tym 164,80 zł (sto sześćdziesiąt cztery złote 80/100) tytułem wydatków oraz 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem opłaty.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 16 lutego 2015 r. oskarżony Ł. B. wraz z R. K. (1) udali się do sklepu (...) w G. przy ul. (...), gdzie robili zakupy. Obaj znajdowali się pod wpływem alkoholu – wypili chwilę wcześniej po klika piw. Ł. B. włożył do koszyka na zakupy jedną butelkę litrową wódki B. o wartości 44,49 zł. Oskarżony powiedział R. K. (1), że weźmie tę butelkę. Następnie obaj cofnęli się od stoiska monopolowego, które znajduje się w pobliżu kas, do stoiska z nabiałem, znajdującego się na końcu sklepu. Tam oskarżony schylił się do koszyka, z którego wyjął butelkę wódki i schował ją pod kurtką. Oskarżony nerwowo się rozglądał, co podobnie jak fakt, że cofnęli się oni do dalszej części sklepu, zwróciło uwagę pracowników.

(dowód: notatka urzędowa – k. 1; wyjaśnienia oskarżonego Ł. B. – k. 38, 65, 126v; zeznania świadka D. K. (1) – k. 6-6v, 125-126, 127; zeznania świadka B. D. – k. 9v, 151; zeznania świadka L. N. – k. 11v, k. 127v; zeznania świadka A. S. – k. 25v, k. 128-129; zeznania świadka R. K. (1) – k. 29v-30, k. 129)

Ł. B. i R. K. (1) razem stanęli przy kasie, wyłożyli towar z koszyka, po czym R. K. (1) za niego zapłacił. Oskarżony nie wyłożył na taśmę butelki wódki, za którą nie zapłacił. Kiedy minęli linię kas, podszedł do nich pracownik ochrony zatrudniony w sklepie – (...) – i poprosił o udanie się z nim do biura w celu wyjaśnienia, ponieważ widział, że wśród wyłożonych na taśmę przy kasie i zakupionych towarów nie było wódki. Wówczas zaczęli się awanturować, twierdzili, że nic nie ukradli i zapłacili za zakupy, zaczęli krzyczeć i byli wulgarni. Do Ł. B., R. K. (1) i D. K. (1) podeszła B. D. – kierowniczka zmiany – która uprzednio wezwała Policję, wiedząc od pracowników sklepu o zaistniałej kradzieży i kłótni. Oskarżony zdjął kurtkę, którą odrzucił na podłogę. Zarówno Ł. B., jak i R. K. (1) zachowywali się hałaśliwie i wulgarnie. W czasie kłótni R. K. (1) machał rękami, podchodził bardzo blisko do ochroniarza, i ten, czując się zagrożony, obezwładnił go, przewracając go na podłogę i unieruchamiając. W tym czasie oskarżony usiłował wyjść ze sklepu, jednak uniemożliwiła mu to B. D., zamykając drzwi wyjściowe na klucz. Ł. B. wyzywał D. K. (2) i B. D. i groził ochroniarzowi, mówiąc, że straci on łeb, jak tylko wyjdzie ze sklepu. Do kłócących się podszedł M. B., który przedstawił się jako policjant i powiedział oskarżonemu oraz R. K. (1), aby się uspokoili. Ponieważ jest on postawnym mężczyzną, tęgiej postury, awanturujący się uspokoili się. Wówczas na miejsce przyjechała Policja, a Ł. B. i R. K. (1) uspokoili się. Oskarżony, kiedy zobaczył przyjazd Policji, wyciągnął butelkę wódki i postawił ją obok kasy, niedaleko drzwi wyjściowych. Funkcjonariusze Policji zatrzymali Ł. B. i R. K. (2), przebadali oskarżonego na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu – z wynikiem 0,92 mg/l, zaś R. K. (1) odmówił badania.

(dowód: notatka urzędowa – k. 1, 45; wyjaśnienia oskarżonego Ł. B. – k. 38, 65, 126-129v; zeznania świadka D. K. (1) – k. 6-6v, 125-126, 127-127v, 129; zeznania świadka B. D. – k. 9v-10v, 151-152; zeznanie świadka L. N. – k. 11v-12, k. 127v; zeznania świadka M. B. – k. 13v-14, k. 128; zeznania świadka A. S. – k. 25v-26, k. 128-129; zeznania świadka R. K. (1) – k. 29v-30, k. 129)

Oskarżony Ł. B. ukończył 31 lat, zamieszkuje w G. Młynach, jest kawalerem, dzieci nie posiada. Z zawodu jest murarzem, podejmuje dorywczo prace w charakterze budowlańca z wynagrodzeniem 1.000 złotych miesięcznie. Nie posiada majątku. Nie był leczony psychiatrycznie ani przeciwalkoholowo. Oskarżony był uprzednio karany wyrokami:

Sądu Rejonowego w Tczewie w sprawie sygn. akt V K 143/06 za czyn z art. 278 § 1 k.k. i 278 § 1 k.k. na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat tytułem próby, przy czym jej wykonanie zarządzono postanowieniem tut. Sądu z dnia 20 grudnia 2007 roku,

Sądu Rejonowego w Tczewie w sprawie sygn. akt II K 284/05 za czyn z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. na karę 4 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat tytułem próby, przy czym jej wykonanie zarządzono postanowieniem tut. Sądu z dnia 14 marca 2007 roku,

przy czym zostały one objęte wyrokiem łącznym Sadu Rejonowego w Tczewie w sprawie sygn. akt II K 513/10 i wymierzono mu karę łączną 10 miesięcy pozbawienia wolności,

Sądu Rejonowego w Tczewie w sprawie sygn. akt II K 564/06 za czyn z art. 288 § 1 k.k. na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 4 lat tytułem próby, po czym jej wykonanie zarządzono postanowieniem tut. sądu z dnia 20 grudnia 2007 roku,

Sądu Rejonowego w Tczewie w sprawie sygn. akt V K 345/07 za czyn z art. 288 § 1 k.k. na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat tytułem próby, po czym jej wykonanie zarządzono postanowieniem tut. Sądu z dnia 18 marca 2010 roku,

Sądu Rejonowego w Tczewie w sprawie sygn. akt II K 399/09 za ciąg przestępstw z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. na karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

(dowód: oświadczenie oskarżonego – k. 126, karta karna – k. 67, 103, 133, 150, odpisy wyroków – k. 52, 54, 55, 56, 58-59, 60, 61, 90-91, odpisy postanowień – k. 53, 55, 57)

Słuchany w charakterze podejrzanego w toku postępowania przygotowawczego oskarżony początkowo nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, po czym słuchany po raz drugi i trzeci przyznał się do niego w całości. Swój postępek tłumaczył wypitym alkoholem.

(wyjaśnienia oskarżonego – k. 33, 38, 65)

Słuchany w charakterze oskarżonego w toku postępowania sądowego oskarżony również przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że ukradł butelkę wódki B. o pojemności 1 litra, będąc pod wpływem alkoholu. Oskarżony wyjaśnił, że doszło do kłótni z ochroniarzem – D. K. (1), jednak nie groził mu. Ostatecznie na rozprawie oskarżony przeprosił D. K. (1) i jego rodzinę.

(wyjaśnienia oskarżonego – k. 99v, 129v,193)

Sąd zważył, co następuje:

W świetle całokształtu zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego zarówno fakt popełnienia przez oskarżonego Ł. B. zarzucanego mu przestępstwa, jak i jego wina nie budzą wątpliwości.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się w pierwszej kolejności na dowodach z zeznań świadków i wyjaśnieniach samego oskarżonego, a także na dowodach dokumentowych w postaci notatek urzędowych, protokołu przebiegu badania trzeźwości, protokołów zatrzymania, odpisów wyroków skazujących uprzednio Ł. B. oraz – częściowo - nagraniu z kamer monitoringu, znajdującego się w sklepie (...) w G.. Tenże materiał dowodowy stanowi, w przekonaniu Sądu, pełną i wystarczającą podstawę określenia rozmiaru odpowiedzialności oskarżonego, poczynienia ustaleń faktycznych zgodnych z zasadą prawdy materialnej oraz poznania sylwetki oskarżonego, celem zastosowania odpowiednich środków reakcji karnej. Należy mieć na uwadze, że stan faktyczny w niniejszej sprawie jest w zasadzie niesporny.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego Ł. B., który przyznał się do winy, albowiem są one spójne z zeznaniami pozostałych świadków oraz z dowodami dokumentarnymi. Ponadto nie leży w interesie oskarżonego przyznawanie się do czynu, którego nie popełnił. Oskarżony wyjaśnił, iż schował butelkę wódki pod kurtką, za paskiem spodni, a następnie przeszedł obok kasy, nie płacąc za alkohol. Ponadto oskarżony wyjaśnił, iż wdał się wraz z R. K. (1) w kłótnię z ochroniarzem, podczas której mogli oni wymachiwać rękami i używać wulgarnych słów. Oskarżony w czasie trwania rozprawy przeprosił D. K. (1) za swoje zachowanie w stosunku do niego, a ten nie wniósł o ściganie oskarżonego za kierowanie go niego gróźb (k. 129v). Skoro oskarżony przyznawał się w całości do popełnienia zarzucanego mu czynu: dwukrotnie w toku postępowania przygotowawczego oraz na rozprawie za niewiarygodne, jako sprzeczne z przyznaniem należało uznać pierwsze wyjaśnienia oskarżonego z postępowania przygotowawczego, jak również wyjaśnienia złożone na rozprawie w tej części, w której twierdził, że nie groził pokrzywdzonemu. Wyjaśnieniom w tym ostatnim zakresie przeczą spójne zeznania wszystkich świadków, którzy zgodnie twierdzą, że słyszeli, jak oskarżony mówił do pokrzywdzonego że zetnie mu łeb oraz zachowanie oskarżonego na rozprawie, który przeprosił pokrzywdzonego za swoje zachowanie.

Z wyjaśnieniami Ł. B. są zbieżne zeznania świadka R. K. (1), który jest jego znajomym i z którym wspólnie oskarżony udał się do sklepu. R. K. (1) zeznał, iż widział jak oskarżony chowa butelkę wódki pod kurtkę i wiedział, że ten nie zamierza za nią płacić. Z zeznań R. K. (1) wynika, iż oskarżony powiedział mu o tym i nie zrezygnował ze swojego zamiaru, mimo iż R. K. (1) miał pieniądze i zaoferował, że kupi alkohol. Świadek potwierdził również, że po przejściu obok kas, gdzie zapłacił on za pozostałe zakupy, podszedł do nich ochroniarz, prosząc o przejście do biura. R. K. (1) i Ł. B. wdali się z nim w kłótnię. Nie ma podstaw do podważania wiarygodności świadka, który nie starał się się przedstawiać zdarzenia w bardziej korzystnym dla oskarżonego świetle, mimo iż był jego znajomym.

Wyjaśnienia oskarżonego znajdują również potwierdzenie w zeznaniach świadka L. N., pracownika sklepu, która zeznała, iż widziała, że w koszyku na zakupy Ł. B. i R. K. (1) mieli litrową butelkę wódki. Następnie oskarżony pochylił się nad koszykiem i zauważyła, że po tym jak się wyprostował, butelki nie było już w koszyku. Świadek zeznała, że specjalnie przeszła obok, aby się upewnić, a następnie powiedziała o kradzieży pracownikowi ochrony. L. N. zwróciła uwagę na oskarżonego oraz jego kolegę, ponieważ inna pracownica sklepu – (...) – powiedziała jej, że włożyli oni wódkę do koszyka i cofnęli się w kierunku stoiska z nabiałem. A. S. zeznała, że kończyła już pracę tego dnia i dlatego poprosiła koleżankę, aby zwróciła uwagę na podejrzanie zachowujących się klientów. Powiedziała o tym też kierowniczce zmiany B. D., która z kolei właśnie zaczynała pracę. Później przez okno pomieszczenia służbowego A. S. i B. D. widziały, że Ł. B. i R. K. (1) nie wyłożyli na taśmę wódki i za nią nie zapłacili. Pracownice sklepu (...) zachowały wzmożoną czujność, widząc podejrzane zachowanie klientów, co wynika z pewnością z ich doświadczenia zawodowego, a ponadto wiedziały one, że monitoring w sklepie nie obejmuje całego miejsca przy lodówkach na nabiał – zaś oskarżony udał się właśnie w tamtym kierunku. B. D. zeznała, iż po tym jak A. S. powiedział jej, że podejrzewa oskarżonego o kradzież alkoholu, również zwracała na niego uwagę, natomiast kiedy zobaczyła, że oskarżony wdał się w kłótnię z ochroniarzem, wezwała Policję i poszła pomóc D. K. (1), zamykając drzwi wyjściowe i uniemożliwiając oskarżonemu ucieczkę. Zeznania tych świadków są spójne i konsekwentne. Żadna z nich nie jest w stanie przedstawić przebiegu całego zdarzenia, co jednak jest zrozumiałe biorąc pod uwagę fakt, iż A. S. kończyła już pracę i przygotowywała się do wyjścia do domu, B. D. dopiero zaczynała pracę, natomiast L. N. w trakcie kłótni i przepychanek Ł. B. i R. K. (1) z ochroniarzem obsługiwała klientów. Mimo tego zeznania tych trzech świadków tworzą spójną i logiczną całość, a także są zbieżne z wyjaśnieniami oskarżonego i zeznaniami R. K. (1).

Sąd dał wiarę także zaznaniom świadka M. B., który robiąc zakupy, usłyszał odgłosy kłótni i zobaczył, że D. K. (1) ma problem z opanowaniem sytuacji, w związku z czym postanowił pomóc mu uspokoić Ł. B. i R. K. (1). Świadek jest zawodowym Policjantem Komendy Powiatowej Policji w T., w momencie zdarzenia nie pełnił jednak służby, ale przebywał na zakupach z siedmioletnim synem, dlatego podszedł tylko do kas, gdzie miała miejsce kłótnia i nakazał uspokoić się oskarżonemu i jego koledze. M. B. nie wiedział, co jest przyczyną konfliktu, jednak przypuszczał, ze może chodzić o kradzież sklepową – jego uwagę zwróciło głośne zachowanie Ł. B. i R. K. (1) i używanie przez nich wulgarnych słów. Świadek zeznał, iż nie pamięta, czy powiedział, że jest funkcjonariuszem Policji, jednak sama jego postura (jest postawnym mężczyzną) mogła wystarczyć, aby klienci podejrzani o kradzież przestali się awanturować. Tak samo sytuację przedstawiła B. D. (k. 10).

Zeznania świadka D. K. (1) Sąd potraktował z pewną dozą ostrożności, albowiem na rozprawie wskazywał on jako sprawcę czynu nie Ł. B., ale R. K. (1). Zeznania świadka w pozostałym zakresie są spójne z zeznaniami pozostałych świadków i wyjaśnieniami oskarżonego. Zeznania świadka na etapie postępowania przygotowawczego są zbieżne z zeznaniami pozostałych świadków. Natomiast na rozprawie świadek zeznawał, iż od samego początku podejrzewał on o kradzież R. K. (1), myśląc, iż schował on wódkę do plecaka. Nie wyklucza to w żaden sposób wcześniejszych zeznań świadka, znajduje też potwierdzenie w zeznaniach innych świadków, którzy zeznali, iż odnieśli wrażenie, ze D. K. (1) jest przekonany, że to R. K. (1) jest w posiadaniu skradzionej butelki wódki. W ocenie Sądu świadek działał szybko, pod wpływem chwili i wzburzenia, bowiem Ł. B. i R. K. (1) byli pod wpływem alkoholu i zachowywali się w sposób głośny i wulgarny. Od zdarzenia upłynęło w momencie rozprawy już niemal pół roku, wobec czego świadek mógł już nie pamiętać dokładnie przebiegu zdarzenia. Jednocześnie skoro od początku uznawał on za głównego podejrzanego kradzieży R. K. (1), to z czasem w jego wspomnieniach utrwalił się błędny obraz zdarzenia i przepychanki w sklepie. Ponadto świadek nie znał oskarżonego ani jego kolegi i zaznając mógł tylko odwoływać się do ich postury, mówiąc „ten chudy”, „ten niższy” o Ł. B. (który ma 165 cm wzrostu i waży 65 kg – k. 129v) i „ten grubszy”, „ten krępy” o R. K. (1) (180 cm wzrostu, 107 kg – k.129), co również może prowadzić do łatwej pomyłki.

Sąd uznał za wiarygodne również pozostałe przeprowadzone w toku postępowania dowody, albowiem dokumenty te nie budzą wątpliwości Sądu, co do swej autentyczności, jak również odnośnie prawdziwości podanych w nich informacji. Ustalenia oparto na protokole z przebiegu badania trzeźwości oskarżonego, protokołach zatrzymania i notatkach urzędowych. Zostały one sporządzone przez uprawnione do tego osoby, w sposób właściwy i rzetelny, nie wzbudzając wątpliwości tak stron, jak i Sądu.

Uprzednią karalność oskarżonego ustalono w oparciu o informację uzyskaną z Krajowego Rejestru Karnego. Dokument ten został sporządzony i potwierdzony przez uprawnioną do tego osobę i instytucję. Jego autentyczność i prawdziwość nie została zakwestionowana przez strony, nie wzbudziła też wątpliwości Sądu.

Sąd ocenia sprawę w świetle całokształtu materiału dowodowego sprawy. Dokonując takiej analizy należy dojść do jednoznacznego wniosku, iż zachowania oskarżonego składają się na pojęcie kradzieży rozbójniczej określone w art. 281 k.k.. Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd orzekł, że oskarżony Ł. B. w dniu 16 lutego 2015 roku w G. w sklepie (...) dokonał kradzieży butelki wódki B. 1 l o wartości 44,49 zł, na szkodę (...) SA, a następnie w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, podczas zatrzymania przez pracownika ochrony sklepu (...) groził mu natychmiastowym użyciem przemocy. Jednocześnie oskarżony działał w warunkach powrotu do przestępstwa, o którym mowa w art. 64 § 2 k.k.

Zgodnie bowiem z treścią art. 281 k.k. przestępstwo to popełnia ten, kto, w celu utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy, bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, używa przemocy wobec osoby lub grozi natychmiastowym jej użyciem albo doprowadza człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności. „Strona podmiotowa przestępstwa art. 281 k.k. charakteryzuje się podwójną kierunkowością zamiaru. Kierunkowość ta wyraża się w tym, że sprawca naprzód podejmuje działania zmierzające do zaboru cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia. Po osiągnięciu tego celu, a więc po przejęciu władztwa nad rzeczą, sprawca podejmuje działania polegające na używaniu przemocy wobec osoby, grożeniu natychmiastowym jej użyciem albo doprowadzeniu człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, przy czym działania te są ukierunkowane celowo na zapewnienie utrzymania się w posiadaniu zabranej rzeczy” (wyrok SA w Białymstoku z 19 marca 2013 r., II AKa 42/13, LexPolonica nr 6716065). „Kradzież rozbójnicza jest kwalifikowanym typem kradzieży ze względu na stosowane środki. Przestępstwo to wymaga umyślności w formie zamiaru bezpośredniego. Decyduje o tym kierunkowość przestępstwa istniejąca zarówno ze względu na cel działania sprawcy (utrzymanie się w posiadaniu zabranej rzeczy), jak i na sposób działania (gwałt, groźba). Przemoc wobec osoby, groźba natychmiastowego jej użycia albo doprowadzenie człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności (…) muszą być zastosowane bezpośrednio po dokonaniu kradzieży” (Ewa Monika Guzik -Makaruk, Emil Pływaczewski [w:] Kodeks Karny. Komentarz, wyd. WK 2014). Istotne jest, że „stosunek bezpośredniości między dokonaną kradzieżą a wymienionymi sposobami dokonania przestępstwa zakłada, aby czynności te były zastosowane przez sprawcę natychmiast po dokonaniu kradzieży lub w niedalekiej przyszłości” (tamże). Do tego typu kradzieży często dochodzi w sklepach samoobsługowych (tzw. kradzież sklepowa). „W odniesieniu do nich wręcz powszechnie przyjmuje się, że kradzież dokonana jest w momencie, w którym sprawca, mając przy sobie towar, minął linię kas bez zapłaty” (zob. np. wyrok SR w Prudniku z dnia 23 czerwca 2015 r., II K 126/15).

W niniejszej sprawie oskarżony ukrył alkohol pod kurtką, za paskiem spodni i minął linię kas bez uiszczenia zapłaty. Zaraz potem został zatrzymany przez pracownika ochrony i wdał się z nim w awanturę, podczas której doszło do przepychanek i używania przez oskarżonego słów nieprzyzwoitych i gróźb użycia przemocy. Oskarżony groził pokrzywdzonemu, że zaraz jak wyjdzie ze sklepu utnie mu łeb. Wypowiedź ta stanowiła niewątpliwie groźbę natychmiastowego użycia przemocy. Oskarżony w tym czasie znajdował się w posiadaniu ukradzionej butelki wódki. Groźba została wypowiedziana po to, aby pokrzywdzony odstąpił od swoich czynności i umożliwił opuszczenie przez oskarżonego sklepu wraz z zabranym mieniem. W świetle powyższego nie budzi więc wątpliwości, że oskarżony wypowiedział swą groźbę w celu utrzymania się w posiadaniu zabranego mienia. Oskarżony powtarzał, że nic nie ukradł i usiłował opuścić sklep. Ponadto, zważając na znajdujące się w aktach sprawy odpisy orzeczeń (w tym wyroków z adnotacją o odbyciu kary) oraz kartę karną, oczywiste jest, iż Ł. B. zarzucanego mu czynu dopuścił się w warunkach tzw. recydywy z art. 64 § 2 k.k. Oskarżony w okresie od 20.03.2011 roku do 11.01.2013 r. odbył część kary w wymiarze 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Tczewie sygn. akt II K 399/09 z dnia 4 grudnia 2009 r. za ciąg przestępstw z art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. Oskarżony był więc wcześniej karany w warunkach określonych w art. 64 § 1 k.k. Odbył więcej niż 6 miesięcy kary pozbawienia wolności. W dniu 16.02.2015 r. nie minęło jeszcze 5 lat od opuszczenia przez oskarżonego w dniu 11.01.2013 r. jednostki penitencjarnej. Zarówno przestępstwo kradzieży z włamaniem, jak i przestępstwo kradzieży rozbójniczej (inne przestępstwo przeciwko mieniu popełnione z groźbą użycia przemocy) zostały wymienione w treści art. 64 § 2 k.k.

Jednocześnie zdaniem sądu zachowanie Ł. B. spełnia wszystkie kryteria pozwalające zakwalifikować je jako wypadek mniejszej wagi. Elementami, które w niniejszej sprawie pozwalają na ocenę czynu przestępczego przypisanego oskarżonemu jako wypadku mniejszej wagi w rozumieniu art. 283 k.k. jest przede wszystkim niska wartość przedmiotu czynu i niewielka korzyść majątkowa, którą odniósłby sprawca (oskarżony ukradł litrową butelkę wódki B. o wartości 44,49 zł). Gdyby nie element groźby w dalszym zachowaniu oskarżonego, jego czyn zostałby zakwalifikowany jako wykroczenie z art. 119 § 1 k.w. Oczywiście sama wartość przedmiotu czynności wykonawczej nie ma decydującego znaczenia przy ocenie wypadku mniejszej wagi a wypadek mniejszej wagi nie może być utożsamiany z małą wartością mienia, przeciwko któremu skierowany jest czyn sprawcy, gdyż podstawowym kryterium oceny jest stopień społecznej szkodliwości czynu (M. Dąbrowska – Kardas [w:] A. Zoll (red.): Kodeks karny. Część szczególna. Tom III, Kraków, 2006, s. 203). Jednakże w realiach niniejszej sprawy nie można było nie zauważyć niskiej wartości ukradzionego mienia. Charakter i rozmiar grożącej szkody niewątpliwie zaś należy wziąć pod uwagę przy ocenie kwalifikacji prawnej czynu oskarżonego. Niezależnie od powyższego na zakwalifikowanie czynu oskarżonego jako wypadku mniejszej wagi wskazywały inne okoliczności. W nauce prawa podnosi się, że „o przyjęciu wypadku mniejszej wagi decydują przedmiotowe i podmiotowe znamiona czynu, ze szczególnym uwzględnieniem tych elementów, które są charakterystyczne dla danego rodzaju przestępstw (por. wyrok SN z 9 października 1996 r., V KKN 79/96, OSNKW 1997, nr 3-4, poz. 27). Wśród znamion strony przedmiotowej istotne znaczenie mają w szczególności: rodzaj dobra, w które godzi przestępstwo; zachowanie się i sposób działania sprawcy; użyte środki; charakter i rozmiar szkody wyrządzonej lub grożącej dobru chronionemu prawem; czas, miejsce i inne okoliczności popełnienia czynu oraz odczucie szkody przez pokrzywdzonego. Wśród elementów strony podmiotowej istotne są: stopień zawinienia oraz motywacja i cel działania sprawcy. Jak podkreśla SN, uwzględniać także należy odcienie umyślności, premedytację, dokładność w przygotowaniu przestępstwa, upór w dążeniu do osiągnięcia przestępnego celu, przypadkowość, wpływ innej osoby, obawę przed skutkami działania (por. wyrok SN z 9 października 1996 r., V KKN 79/96, OSNKW 1997, nr 3-4, poz. 27).” (M. Dąbrowska – Kardas [w:] A. Zoll (red.): Kodeks karny. Część szczególna. Tom III, Kraków, 2006, s. 203). Otóż zachowanie oskarżonego nie cechowało się wysokim stopniem agresji. Po ostatecznym zatrzymaniu przez pokrzywdzonego pracownika ochrony i interwencji klienta sklepu oskarżony spokojnie czekał na przyjazd Policji, w tym czasie dobrowolnie już oddając ukradzioną butelkę wódki. Nie należało wreszcie zapominać o tym, że na rozprawie oskarżony przeprosił pokrzywdzonego, wyraził skruchę a pokrzywdzony zaakceptował te przeprosiny wnosząc o to, by oskarżony nie ponosił odpowiedzialności za kierowane przeciwko niemu groźby. Ponadto oskarżony wprawdzie użył w stosunku do powstrzymującego go od opuszczenia sklepu (...) gróźb użycia przemocy, jednak do użycia przez niego przemocy fizycznej nie doszło.

Sprawca czynu określonego w z art. 281 k.k. podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Jednakże zgodnie z art. 283 k.k. w wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Mając na uwadze regulację zawartą w art. 64 § 2 k.k. Sąd mógł wymierzyć karę w wymiarze do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności pozbawienia wolności. Zgodnie z art. 37b k.k. w sprawie o występek zagrożony karą pozbawienia wolności, niezależnie od dolnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego w ustawie za dany czyn, sąd może orzec jednocześnie karę pozbawienia wolności w wymiarze nieprzekraczającym 3 miesięcy, a jeżeli górna granica ustawowego zagrożenia wynosi przynajmniej 10 lat - 6 miesięcy, oraz karę ograniczenia wolności do lat 2. W pierwszej kolejności wykonuje się wówczas karę pozbawienia wolności, chyba że ustawa stanowi inaczej. „Zakres zastosowania art. 37b obejmuje wszelkie występki zagrożone karą pozbawienia wolności. Ani to, jaka jest górna, ani to, jaka jest dolna granica ustawowego zagrożenia tą karą, nie ma z tego punktu widzenia żadnego znaczenia” (Jarosław Majewski: Kodeks Karny. Komentarz do zmian 2015, LEX 2015).

W dniu 1 lipca 2015 r. weszła w życie nowelizacja Kodeksu karnego oraz niektórych innych ustaw. W związku z tym Sąd był zobligowany dokonać analizy przepisów pod kątem reguł intertemporalnych. Sąd uznał, że brak jest podstaw do stwierdzenia, że względniejsze dla oskarżonego były przepisy obowiązujące poprzednio, wobec czego zgodnie z regułą przewidzianą w art. 4 § 1 k.k. sąd zastosował przepisy obowiązujące w chwili wydawania wyroku.

Wymierzając oskarżonemu karę za przypisane mu przestępstwo Sąd uwzględnił wszelkie okoliczności wskazane w art. 53 § 1 k.k., zgodnie z którym Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Wymierzając oskarżonemu Ł. B. za przypisane mu przestępstwo karę 3 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę 3 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym, Sąd wziął pod uwagę jako okoliczności obciążające uprzednią karalność oskarżonego, zwłaszcza za przestępstwa przeciwko mieniu i działanie pod wpływem alkoholu. Jako okoliczności łagodzące Sąd uwzględnił natomiast niewielką szkodliwość społeczną czynu, niską wartość przedmiotu czynu oraz niewielką intensywność i natężenie działań, zmierzających do zatrzymania posiadania skradzionego przedmiotu, a także wyrażenie przez oskarżonego skruchy, przyznanie się do winy i przeproszenie D. K. (1). Oskarżony wyraził przekonanie, iż dopuścił się tego czynu dlatego, iż był pod wpływem alkoholu, w przeciwnym razie nie zdecydowałby się na takie zachowanie.

Zdaniem Sądu wymierzona oskarżonemu kara nie przewyższa stopnia winy oskarżonego, jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, spełnia swą rolę wychowawczą w stosunku do oskarżonego, uwzględniając też społeczne poczucie sprawiedliwości. W ocenie Sądu orzeczenie kary pozbawienia wolności oaz kary ograniczenia wolności będzie dla oskarżonego wystarczającą dolegliwością, aby w przyszłości nie dopuszczał się kolejnych przestępstw, zwłaszcza przeciwko mieniu. Na uwadze należało mieć w szczególności to, że jednym z celów postępowania karnego jest trafne zastosowanie środków przewidzianych w prawie karnym, tak aby osiągnięte zostały zadania postępowania karnego nie tylko w zwalczaniu przestępstw, lecz również w zapobieganiu im oraz w umacnianiu poszanowania prawa i zasad współżycia społecznego (art. 2 § 1 pkt 2 k.p.k.). Trafna reakcja karna nie może być ani zbyt łagodna ani zbyt surowa. W szczególności zbyt surowa reakcja nie sprzyja osiągnięciu celów w postaci umocnienia poszanowania prawa.

Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary zalicza się okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie, zaokrąglając w górę do pełnego dnia, przy czym jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności. Oskarżony był zatrzymany w sprawie w dniu 16 lutego 2015 roku, w związku z czym w punkcie II wyroku zaliczył na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności jeden dzień.

Sąd orzekł również o zwrocie sklepowi (...) w G. dowodu rzeczowego w postaci płyty CD z zapisem z monitoringu w sklepie na podstawie art. 230 § 2 k.p.k.

Orzeczenie o kosztach Sąd oparł na mocy art. 626 § 1 kpk, art. 627 kpk, art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) nie znajdując podstaw do zwolnienia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym opłaty. Na koszty te składają się wydatki poniesione w toku postępowania przygotowawczego. Zasadą jest, że to oskarżony ponosi koszty procesu. Brak było podstaw do zwolnienia oskarżonego od ich ponoszenia, tym bardziej, że nie stanowią one znacznej kwoty.