Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 284/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 marca 2016r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Wojciech Wołoszyk (spr.)

SO Wiesław Łukaszewski

SR del. Jacek Wojtycki

Protokolant

Karolina Glazik

po rozpoznaniu w dniu 23 marca 2016r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: P. F.

przeciwko: J. M.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 20 sierpnia 2015r.sygn. akt VIII GC 465/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Wojciech Wołoszyk Wiesław Łukaszewski Jacek Wojtycki

Sygn. akt VIII Ga 284/15

UZASADNIENIE

P. F. w pozwie wniesionym w elektronicznym postepowaniu upominawczym domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 14.760 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17.02.2013r. do dnia zapłaty. W dniu 7 grudnia 2013r. Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie wydał w niniejszej sprawie nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, orzekając zgodnie z żądaniem pozwu. Od tego nakazu pozwany wniósł sprzeciw. W dniu 02.01.2014r. Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie wydał w tej sprawie postanowienie, w którym stwierdził skuteczne wniesienie sprzeciwu i sprawę przekazał Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy.

Sąd Rejonowy ustalił, iż w latach 2011 – 2012r. strony współpracowały ze sobą w zakresie przygotowania dla pozwanego kampanii banerowej. Powód wykonał na rzecz pozwanego szereg prac. Pozwany zgłaszał liczne poprawki, ostatecznie jednak zatwierdził niektóre projekty w tym projekty dotyczące dwóch bannerów. W związku z wykonaniem i zaaprobowaniem przez pozwanego części projektów w dniu 13.02.2012r. powód wystawił fakturę nr (...) na kwotę 14.760 zł. W treści faktury powód wskazał, że stanowi ona należność za wykonane „materiały informacyjne”. W treści faktury powód oznaczył termin płatności na 16.02.2012r. W dniu 18 lutego 2012r. pozwany przyjechał do siedziby firmy powoda przy ul. (...) celem dokonania zapłaty gotówką za fakturę nr (...). Przed dokonaniem zapłaty zażądał wydania mu faktury. Powód wyszedł z pozwanym z budynku, gdyż faktura znajdowała się w jego samochodzie. Po zapoznaniu się z jej treścią pozwany wskazał, że wskazano w niej , że płatność nastąpi przelewem a nie gotówką. W związku z tym powód cofnął się do biura celem dokonania zmiany treści faktury. W tym czasie pozwany pozostał na zewnątrz i przeliczył gotówkę. Posiadał przy sobie wymaganą kwotę, gdyż tego dnia zakończył montaż mebli i otrzymał ją od swojego klienta. Po powrocie powód stwierdził, że jego system księgowy nie pozwala na dokonanie zmiany sposobu płatności oznaczonego na fakturze. W związku z tym pozwany sporządził na dole faktury adnotację o treści „ gotówkę otrzymałem 18.02.2012 r.”, pod którą podpisał się powód. W późniejszym czasie powód dążył do tego, aby w dalszym ciągu współpracować z pozwanym. Kierował do niego w tej sprawie sms-y i e-maile. Chciał zakończyć realizowane prace. Pozwanemu nie zależało jednak na dalszej współpracy i niechętnie kontaktował się z powodem. Ostatecznie strony doprowadziły do końca jedynie niewielką część z realizowanych projektów. Z tego tytułu w dniu 18.04.2012r. powód wystawił pozwanemu fakturę nr (...) na kwotę 2.528.14 zł, płatną do 25.04.2012 r. W treści faktury wskazano, że dotyczy ona należności za dwa wykonane bannery, oraz należności za odwzorowanie logotypu, projekty wizytówek i projekty bannerów małych. W dniu 05.03.2012r. pozwany zażądał od powoda poprawienia faktury nr (...). Chciał, aby odnotowano na niej, że płatność nastąpiła gotówką. Tego samego dnia pozwany skierował do powoda kolejnego e-maila, w którym podał, że czeka na fakturę u księgowej. Prośbę tę powód ponowił w e-mailu z dnia 09.03.2012r. W dniu 09.03.2012r. powód przesłał pozwanemu fakturę , w której nadal podano, że płatność ma nastąpić przelewem. W związku z tym pozwany przekazał swej księgowej fakturę z odręcznym zapiskiem , potwierdzającym dokonanie płatności. W dniu 26 maja 2012 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 14.760 zł , wynikającej z faktury nr (...). Pozwany nie odebrał tego pisma.

Stan faktyczny w przedmiotowej sprawie Sąd ustalił w oparciu o dowody z dokumentów prywatnych, których prawdziwość, autentyczność i moc dowodowa nie budziły jego wątpliwości. W szczególności sąd uznał za autentyczną fakturę z odręcznym dopiskiem potwierdzającym dokonanie zapłaty. Jej autentyczność potwierdził nie tylko pozwany w treści swych zeznań ale i powołany w tej sprawie biegły J. B.. Sąd dał wiarę w całości zeznaniom pozwanego, uznając je ze szczere, jasne i rzetelne. Zeznania te pozostają w zgodzie z pozostałym zebrany w tej sprawie materiałem dowodowym. Sąd nie dał natomiast wiary powodowi w części, w której zeznał on, że nie otrzymał od pozwanego należności wynikającej z faktury nr (...)r. Prawdziwości tych zeznań przeczy przede wszystkim fakt, że na wskazanej fakturze znajduje się adnotacja podpisana przez powoda, z której wynika, że pozwany zapłacił kwotę, której dotyczy faktura. Nadto ten fragment zeznań powoda pozostaje w sprzeczności z zeznaniami pozwanego, który opisał okoliczności przekazania powodowi gotówki. Oceniając wiarygodność twierdzeń powoda sąd rozważał ponadto całokształt okoliczności ustalonych w toku niniejszego postępowania i doszedł do przekonania, że zeznania powoda nie są wiarygodne. Sąd podzielił również w całości stanowisko wyrażone przez biegłego J. B. w treści jego opinii pisemnej i ustnej. Opinia była pełna i jasna. Biegły w sposób rzetelny i dokładny przeanalizował dostępny materiał dowodowy. Zebrał obszerny materiał porównawczy. W treści opinii w sposób przekonujący przedstawił wszystkie cechy zbieżne podpisu znajdującego się pod pokwitowaniem otrzymania gotówki z pismem powoda. Wnioski jego opinii nie budzą wątpliwości – są logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Dodatkowo biegły w sposób rzeczowy i kategoryczny omówił swoje ustalenia w toku rozprawy.

Sąd pominął wniosek powoda o zobowiązanie pozwanego do przedłożenia dokumentacji w postaci e-maili kierowanych do księgowej, uznając, ze wniosek ten jest spóźniony. Sad oddalił ponadto wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego informatyka, gdyż prawdziwość korespondencji przedstawionej przez powoda nie była przez pozwanego kwestionowana.

Sąd Rejonowy zważył , iż powód domagał się zapłaty za materiały reklamowe, które przygotował na zlecenie pozwanego. Pozwany nie kwestionował faktu zawarcia z powodem umowy dotyczącej wykonania materiałów reklamowych, których dotyczyła faktura nr (...) ani jej wykonania. Nie zgłaszał też żadnych zarzutów co do wysokości żądanego przez powoda wynagrodzenia. Twierdził jednak, że całość należności wynikających z w/w faktury została przez niego uregulowana. Oczywistym jest, że w świetle brzmienia art. 6 k.c. i art. 232 k.c. ciężar udowodnienia faktu dokonania zapłaty spoczywa zawsze na pozwanym. W tej sprawie pozwany sprostał obowiązkowi wykazania, iż dokonał zapłaty na rzecz powoda. W pierwszym rzędzie przedłożył oryginalną fakturę, na której powód podpisał się pod oświadczeniem o brzmieniu „gotówkę otrzymałem 18.02.2012r.” Powód zaprzeczał wprawdzie, aby podpis pod tą adnotacją pochodził od niego, ale w ocenie sądu jego stanowisko w tym zakresie jest sprzeczne z zebranym w tej sprawie materiałem dowodowym. Z treści opinii wydanej przez J. B. wynika bowiem, że biegły kategorycznie potwierdził autentyczność podpisów pozwanego, znajdujących się na tej fakturze. Jednocześnie w tej sprawie brak jest jakichkolwiek podstaw, aby kwestionować ustalenia biegłego. Przeciwnie – jego opinia jest pełna i szczegółowa. Równocześnie biegły nie potwierdził istnienia jakichkolwiek wskaźników fałszerstwa podpisu. W tej sytuacji brak było podstaw do kwestionowania okoliczności, iż sporny podpis pochodzi od powoda. Jednocześnie powód nie potrafił wyjaśnić w sposób przekonujący w jakich innych okolicznościach pozwany mógł pozyskać jego parafę na tym dokumencie. W konsekwencji nie zaistniały żadne przesłanki, które pozwalałyby na przyjęcie, że podpis ten został złożony przez powoda w innym celu niż potwierdzenie dokonania zapłaty przez pozwanego. Wskazać należy, że pozwany w sposób jasny, dokładny i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego opisał okoliczności przekazania powodowi gotówki. Wyjaśnił, dlaczego był w posiadaniu takiej sumy pieniędzy oraz dlaczego transakcja została dokonana na dworze. Opisane przez niego okoliczności układają się w logiczny ciąg. Bez znaczenia jest przy tym podnoszona przez powoda okoliczność, że gdyby do podpisania dokumentu doszło na dachu pojazdu, to faktura musiałaby się zabrudzić na odwrotnej stronie. Brak jest bowiem jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że samochód na którym sporządzano sporne zapisy był brudny albo, że brud w każdych okolicznościach przylgnąłby do kartki. Ponadto wskazać należy, że analiza pozostałego zebranego w tej sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że twierdzenia pozwanego, iż zapłacił należność wynikającą z w/w faktury są prawdziwe. W pierwszym rzędzie wynika to z przedłożonych przez powoda wydruków sms-ów. Wynika z nich, że pozwany kategorycznie prezentował stanowisko, że nie ma długów względem powoda. I tak na k. 131 pozwany chcąc wypowiedzieć się co do płatności omawiał jedynie fakturę z kwietnia za dwa banery. W sms-ie z 10 maja 2012 r. pozwany wyraźnie oświadczył, że nie ma względem powoda żadnych długów. W sms-ie z k. 134 pozwany wyraził się dobitnie i pytał powoda o jakiej 17.500 zł mu chodzi , po czym radził mu, aby zszedł na ziemię. Wszystkie te zapisy wskazują, że wiosną 2012 r. pozwany uznawał, że nie jest dłużny powodowi żadnych pieniędzy. Okoliczność ta potwierdza podnoszony przez pozwanego fakt, iż uregulował zadłużenie 18.02.2012r. Nadto wątpliwości w tej sprawie budzi postawa powoda. Z jednej strony bowiem sam podawał, że był w tym czasie w bardzo trudnej sytuacji finansowej, co potwierdził pozwany zeznając, że sytuacja była dziwna, gdyż mogli się spotykać z powodem tylko wieczorami a z drugiej przez ponad półtora roku od powstania zadłużenia powód nie skierował tej sprawy do sądu. Mało tego – pomimo istnienia takiej możliwości nie zwrócił się do urzędu skarbowego celem odzyskania uregulowanego podatku VAT ze względu na zaleganie z zapłatą przez dłużnika. Takie postępowanie stanowi zdaniem sądu potwierdzenie okoliczności, że pozwany zapłacił powodowi za wykonane projekty. Dodatkowo należy zauważyć, że do kwietnia 2014r. , pomimo, iż pozwany według jego twierdzeń nie rozliczył się za wcześniejsze roboty, powód dążył usilnie do podtrzymania współpracy i przesyłał pozwanemu liczne materiały dowodowe. W ocenie śladu, gdyby pozwany nie zapłacił pierwszej faktury na kwotę blisko 15.000 zł, to powód powinien raczej rozważyć zerwanie współpracy, niż dążyć do jej kontynuacji. W tych okolicznościach sąd uznał, że pozwany zgodnie z prawdą podawał w toku procesu, że uregulował całość dochodzonego przez powoda roszczenia. Na marginesie wskazać jeszcze należy, że sąd dał wiarę twierdzeniom powoda, że e-maile z 05.i 09.03.2012r. miały na celu pozyskanie od powoda faktury zmienionej w zakresie oznaczenia sposobu płatności. Jego twierdzenie w tym zakresie pozostawało bowiem w zgodzie z zeznaniami świadka M. C.. Kierując się tą argumentacją sąd oddalił powództwo w tej sprawie.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 99 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu.

Powyższy wyrok zaskarżył powód , wnosząc o jego zmianę poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 14.7600 zł , z ustawowymi odsetkami zgodnie z żądaniem pozwu lub uchylenie wyroku i przekazanie do ponownego rozpatrzenia, a także zasądzenie od pozwanego kosztów procesu za I i II instancję według norm przepisanych.

Powód wyrokowi zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a mający wpływ na jego treść, polegający na: nieuzasadnionym przyjęciu, że pozwany w dniu 18 lutego 2012 r. uregulował należność wynikającą z faktury VAT nr (...) w wyniku przekazania powodowi gotówki w wysokości 14.760,00 zł , nieuzasadnionym przyjęciu, że powód podpisał się na fakturze VAT nr (...) pod dopiskiem o treści: „ Gotówkę otrzymałem 18.02.2012" , obrazę przepisów postępowania, art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ukształtowanie przekonania bez uwzględnienia wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego odnośnie zeznań pozwanego J. M., poprzez nieprawidłowe, sprzeczne z zasadami logiki wyciągnięcie przez Sąd wniosku o złożeniu przez powoda podpisu na fakturze nr (...) pod adnotacją: „Gotówkę otrzymałem 18.02.2012" oraz o uregulowaniu przez pozwanego należności wynikającej z przedmiotowej faktury VAT , poprzez uznanie wbrew zasadom logiki, że z wydruków SMS-ów złożonych przez powoda, wynika, iż pozwany kategorycznie prezentował stanowisko, że nie ma długów względem powoda, poprzez ukształtowanie przekonania o istnieniu należności wynikającej z faktury VAT nr: (...) sprzecznie z doświadczeniem życiowym , art. 280 k.p.c. poprzez uznanie za rzetelną i zgodną z wiedzą specjalistyczną opinię biegłego, iż podpis rzekomo wygenerowany przez powoda na fakturze nr (...) mógł być złożony na karcie przedmiotowej faktury, położonej w tak nietypowym miejscu jak dach samochodu posiadającego relingi dachowe. Ponadto , na zasadzie art. 380 k.p.c. , powód wniósł o rozpoznanie rozstrzygnięcia zawartego w postanowieniu Sądu Rejonowego wydanego na rozprawie w dniu 13 sierpnia 2015r. polegającego na pominięciu zobowiązania pozwanego o przedłożenie dokumentacji w postaci emaili kierowanych do księgowej oraz oddaleniu wniosku o dopuszczenie dowodu z nowej opinii biegłego grafologa.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje :

Apelacja okazała się nieuzasadniona.

Podstawowym zarzutem apelacji było nieuzasadnione – zdaniem apelującego - przyjęcie, że pozwany uregulował należność wynikającą z faktury VAT nr (...) w wyniku przekazania powodowi gotówki w wysokości 14.760 zł oraz , że powód podpisał się na fakturze VAT nr (...) pod dopiskiem o treści: „ Gotówkę otrzymałem 18.02.2012" , jak również naruszenie art. 233 kpc poprzez błędną ocenę dowodów oraz naruszenie art. 280 kpc ( zapewne omyłkowo wskazanego ) poprzez uznanie za rzetelną opinii biegłego z dziedziny badań pisma ręcznego.

Należy w tym miejscu przypomnieć , iż zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może polegać wyłącznie na wykazaniu błędów logicznego rozumowania, sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym czy też bezzasadnego pominięcia dowodów. Słusznie pozwany cytuje jednolity pogląd doktryny i orzecznictwa , iż w sytuacji gdy z całości określonego materiału dowodowego materiału Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodnie z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu - na podstawie tego materiału dowodowego - można było wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona, (zob. wyrok SN: z 27 września 2002 r., II CKN 817/2000 cytowany w szeregu późniejszych orzeczeń sądowych). Skuteczne zgłoszenie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 nie może ograniczać się do wskazywania, że możliwe były inne wnioski odnośnie do faktów, lecz polega na wykazaniu, że wnioski wyprowadzone przez sąd orzekający w świetle zasad doświadczenia życiowego i budowy sylogizmów były niemożliwe (wyrok SN z 6 czerwca 2003 r., IV CK 274/2002). W niniejszej sprawie apelacja zaś sprowadzała się w istocie do wskazania , że możliwy był odmienny przebieg wydarzeń niż przyjął sąd , co samo w sobie nie może prowadzić do skutecznego wzruszenia orzeczenia. Powód przy tym nawet nie przedstawił owego odmiennego przebiegu wydarzeń , ograniczając się w istocie do zaprzeczenia , iż złożył kwestionowany podpis.

Niewątpliwie Sąd I instancji rozważył cały materiał dowodowy , należycie przy tym uzasadniając którym dowodom i dlaczego oraz w jakiej części odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Zarzuty apelacji sprowadzają się do polemiki z oceną dowodów dokonaną przez Sąd. Pozwany udowodnił przede wszystkim fakt dokonania zapłaty za sporną fakturę , na której powód się podpisał pod oświadczeniem niewątpliwie mającym cechy pokwitowania. Powód nie przedstawił żadnego dowodu wskazującego , iż ów podpis nie należał do niego, i – co bardzo istotne - nie potrafił w sposób przekonujący wyjaśnić, w jakich innych okolicznościach podpis ten mógł zostać przez niego złożony. Należy zaś zwrócić uwagę , iż to na nim spoczywał w tym wypadku – w myśl art. 253 kpc – ciężar dowodu w tej kwestii.

Autentyczność podpisu powoda w sposób jednoznaczny potwierdził biegły J. B.. Jego opinia została uznana za w pełni wiarygodną. Jak podkreśla się w orzecznictwie ( por. m. in. wyrok SA w Lublinie z dnia 9 listopada 2015 r. , sygn. akt III AUa 713/15 ) dowód z opinii biegłego podlega ocenie sądu przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c., na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków. W tym kontekście dokonana przez sąd I instancji ocena dowodu z opinii biegłego nie nasuwa zastrzeżeń. Niewątpliwie biegły szczegółowo przeanalizował cechy charakterystyczne podpisu powoda i przeprowadził dokładną analizę zbieżności pomiędzy materiałem porównawczym a dowodowym, nie znajdując przy tym różnic, które mogłyby podważać autentyczność podpisów i ustalił występowanie wszystkich cech charakterystycznych podpisu powoda. Biegły nie potwierdził istnienia jakichkolwiek wskaźników fałszerstwa podpisu. Opinia biegłego jest jasna i kategoryczna. Słusznie zatem sąd I instancji oddalił wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny badania pisma na analogiczne okoliczności co biegły J. B.. Zbędne było również powoływanie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia , iż zapisek : „ gotówkę otrzymałem” pochodzi od pozwanego skoro tą okoliczność przyznał sam pozwany ( k. 64 akt ). Prawidłowo także Sąd Rejonowy pominął jako spóźniony wniosek o zobowiązanie pozwanego do złożenia dokumentacji w postaci emaili kierowanych do księgowej. Nic nie stało na przeszkodzie aby wniosek taki zgłosić wcześniej a jego uwzględnienie spowodowałoby niewątpliwie przedłużenie postępowania ( art. 207 § 6 kpc i art. 217 § 2 kpc ).

Nie sposób odmówić racji powodowi , iż zeznania pozwanego cechują rozbieżności. Dotyczą one jednak okoliczności drugorzędnych. Słusznie pozwany wskazuje , że w kwestiach podstawowych takich jak wręczenie do rąk powoda kwoty 14.760 zł oraz podpisania przez powoda oświadczenia o treści „ Gotówkę otrzymałem 18.02.2012 r.” na dachu samochodu, zeznania pozwanego były zgodne z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Ponadto pozwany jako przedsiębiorca dokonuje licznych transakcji , ma prawo zatem , zwłaszcza po jakimś czasie , nie pamiętać dokładnych szczegółów dotyczących ich przebiegu. Za wiarygodne – zwłaszcza w świetle zeznań świadka M. C. – należy też uznać tłumaczenie pozwanego dotyczące treści wiadomości dotyczących prośby pozwanego o wystawienie oryginału faktury nr (...). Pozwany domagał się bowiem wystawienia faktury VAT odpowiadającej rzeczywistemu stanu rzeczy, na której oznaczono by w sposób prawidłowy sposób zapłaty. Sama zaś okoliczność , iż przekazanie przez pozwanego powodowi kwoty 14.760 zł odbyło się na ciemnym parkingu nie może przesądzać o niewiarygodności zeznań pozwanego. Nie jest to bowiem samo w sobie sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Słusznie pozwany podnosi także , iż gdyby powód chciał udowodnić , że faktura powinna posiadać specyficzne ślady biologiczno-chemiczne przy warunkach pogodowych jakie miały wówczas miejsce , to winien był złożyć w tym zakresie stosowny wniosek dowodowy czego nie zrobił. Do czynienia takich ustaleń nie jest zaś przydatna opinia biegłego z zakresu pisma ręcznego. Nie można też brać pod uwagę postępowania w sprawie o sygn. akt VIII GC 1030/14 , gdyż dotyczyły one innej należności dochodzonej przez powoda a postępowanie w tej sprawie zostało umorzone w przyczyn formalnych , nie było tam zatem prowadzone postępowanie dowodowe.

Mimo zatem wskazanych wyżej rozbieżności w zeznaniach pozwanego należy przyjąć , iż Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny , nie naruszając art. 233 § 1 kpc. Jak zaś wyżej wspomniano , jeżeli Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodnie z doświadczeniem życiowym, to ocena dowodów przeprowadzona przez sąd nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu - na podstawie tego materiału dowodowego - można było wysnuć wnioski odmienne.

W związku z powyższym apelację jako niezasadną oddalono w myśl art. 385 kpc , orzekając o kosztach postępowania odwoławczego na podstawie art. 98 kpc.

Wiesław Łukaszewski Wojciech Wołoszyk Jacek Wojtycki