Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 603/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

19 lutego 2015r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Maria Leszczyńska (spr.)

Sędziowie

SO Wojciech Borodziuk

SO Janusz Kasnowski

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2015r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa W. E.

przeciwko Towarzystwu (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki i pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 24 kwietnia 2014r. sygn. akt. I C 1771/12

I/ zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2 (drugim) w ten sposób, że ustala odpowiedzialność pozwanego za ewentualne skutki wypadku z dnia 9 maja 2010 roku, które mogą ujawnić się w przyszłości, a w pozostałym zakresie powództwo oddala,

II/ oddala apelację pozwanego,

III/ znosi wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego.

II Ca 603/14

UZASADNIENIE

Powódka W. E. wniosła o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na jej rzecz kwoty 60.000 zł odszkodowania z odsetkami i kosztami.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, iż w dniu 09 maja 2010 r. w miejscowości M. doszło do zdarzenia komunikacyjnego, wskutek którego doznała obrażeń w postaci wstrząśnienia mózgu, złamanie środkowego piętra twarzy po stronie lewej z ograniczeniem ruchomości gałki ocznej, stłuczenie miednicy z uszkodzeniem jelit, stłuczenie kończyn dolnych, oparzenie stopy lewej. W toku postępowania likwidacyjnego wypłacono powódce 40.000 zł zadośćuczynienia.

Powódka wskazała, że z uwagi na całokształt okoliczności niniejszej sprawy żądanie dodatkowej kwoty 60.000 zł tytułem dalszej części zadośćuczynienia jest jak najbardziej zasadne, biorąc pod uwagę fakt, iż powódka odczuwa skutki wypadku do dnia dzisiejszego.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pisma pozwany zaprzeczył, jakoby był zobowiązany do zapłaty na rzecz powoda kwoty dochodzonej pozwem. Przyznał fakt wypłaty zadośćuczynienia we wskazanej kwocie.

Wskazał, że przy ustalaniu dotychczasowego zadośćuczynienia w toku postępowania likwidacyjnego brał pod uwagę wszelkie czynniki takie jak: okres leczenia, wiek, płeć, stopień natężenia cierpień fizycznych i psychicznych, nasilenie bólu. Zdaniem pozwanego ustalona kwota zadośćuczynienia jest odpowiednia w rozumieniu art. 445 k.c. Odnosząc się do żądania odszkodowania pozwany wskazał, iż wyrównał już uszczerbek majątkowy w całości a dalsze żądania są nieudowodnione. Ponadto pozwany zarzucił powódce, iż przyczyniła się do powstania szkody w 50% z uwagi na to, że nie zapięła pasów bezpieczeństwa.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wyrokiem z dnia 24 kwietnia zasądził od pozwanego na rzecz powódki 24 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 października 2010 roku do dnia zapłaty, w pozostałym zakresie powództwo oddalił, zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 476,60 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, zasądził od powódki na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 903,12 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych oraz zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu
Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 602 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

Z motywów rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego wynikało, co następuje:

W dniu 9 maja 2010 r. w miejscowości M. doszło do wypadku drogowego, wskutek której powódka doznała wstrząśnienia mózgu, złamania środkowego piętra twarzy po stronie lewej z ograniczeniem ruchomości gałki ocznej, stłuczenia miednicy z uszkodzeniem jelit, stłuczenia kończyn dolnych, oparzenia stopy lewej. Posiadacz pojazdu, którego kierowca spowodował wypadek, ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym.

Sprawcą zdarzenia był D. P., który wyrokiem z dnia 26 września 2011 r. wydanym przez Sąd Rejonowy w L. w sprawie II K 377/11 został skazany za nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że wjeżdżając na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu prawidłowo pojazdowi, którym podróżowała powódka.

Powódka w wyniku wypadku straciła przytomność, została przewieziona do szpitala w L., zdiagnozowano ją i wykonano laparotomie - wycięto częściowo esicę, z powodu jej rozerwania. Po przewiezieniu powódki do szpitala w T. na Oddział(...)w dniu 26 maja 2010 r. wykonano zabieg chirurgiczny - otwartą repozycję złamania dnia oczodołu lewego. W szpitalu przebywała do 1 czerwca 2010 r. po opuszczeniu szpitala powódka kontynuowała leczenie w poradni chirurgicznej, rehabilitacyjnej oraz ogólnej. Od stycznia 2011 r. rozpoczęła leczenie w związku z dwojeniem na wprost i przy spojrzeniu ku dołowi. Operowano powódkę okulistycznie we września 2011 r. w celu cofnięcia mięśnia prostego górnego. Ze względu na poprawę widzenia na wprost zalecono dalszą rehabilitację. Powódka ma uszkodzony mięsień prosty dolny i liczne zrosty.

Wskutek obrażeń jakich doznała powódka odczuwała ona ból i cierpienie. Potrzebowała pomocy w codziennych czynnościach, nie mogła zajmować się dziećmi. Z czasem pozostały kłopoty z widzeniem - do teraz widzi podwójnie, gdy patrzy w bok i odczuwa okresowo nawracające bóle. Powódka ma duże blizny na brzuchu i twarzy. Skóra na stopie nie wygoiła się, jest w złym stanie, często pęka i krwawi. Powódka jest z powodu wypadku aktualnie bardziej nerwowa.

Gdyby powódka miała zapięte pasy bezpieczeństwa to nie wypadłaby z pojazdu i nie doszłoby do poparzenia stopy oraz obrażeń w zakresie jamy brzusznej. Obrażenia w postaci stłuczenia miednicy i stłuczenia tkanek miękkich kończyn dolnych mogłyby powstać nawet gdyby powódka miała zapięte pasy bezpieczeństwa. Nie można wykluczyć, iż do powstania obrażeń głowy mogło dojść także u osoby przypiętej pasami bezpieczeństwa.

Powódka wskutek wypadku doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu wysokości:

-

złamania dna oczodołu 20%

-

rozerwanie esicy wraz z kreską 10%

-

pourazowy bliznowiec na stopie 5%

Powódka wymaga dalszej rehabilitacji wzroku oraz ewentualnej operacji blizny na stopie.

W toku postępowania likwidacyjnego wypłacono powódce 40.000 zadośćuczynienia.

Sąd Rejonowy ocenił, że w niniejszej sprawie powódka rzeczywiście doznała krzywdy w postaci cierpienia fizycznego i psychicznego opisanego w stanie faktycznym i do dzisiaj odczuwa konsekwencje urazu.

Wyznaczając wysokość zadośćuczynienia pieniężnego Sąd kierował się przede wszystkim tym, aby wypełnił się jego podstawowy cel polegający na złagodzeniu powyższych cierpień powódki. Sąd uznał, iż za doznaną krzywdę należy się powódce kwota 80.000 zł. Kwota ta ma charakter całościowy i według Sądu stanowi rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowaną. Jak wskazuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach.

Sąd uznał, że od szkodowanie należne powódce winno zostać obniżone o 20% z uwagi na niezapięcie pasów bezpieczeństwa.

Wskazał Sąd, iż wyłącznym sprawcą wypadku samochodowego był D. P.. Gdyby nie naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym przez sprawcę wypadku powódka zdrowa i cała, choć bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, dotarłaby do celu podróży. Podkreślić należy, iż powódka jechała sprawnym samochodem z trzeźwym kierowcą i nie przyczyniła się w żaden sposób do spowodowania samego wypadku.

Jednakże poza wszelką wątpliwość, wynikającą z przepisów prawa drogowego oraz z ogólnie powszechnych i dostępnych źródeł informacji, można stwierdzić, że bezpieczeństwo jazdy bez zapięcia pasów jest obniżone oraz że skutki wypadku w takiej sytuacji są zdecydowanie poważniejsze, niż mogłyby być kiedy uczestnicy ruchu drogowego mają zapięte pasy.

Mając powyższe okoliczności na względzie Sąd uznał, iż z powodu przyczynienia się do zwiększenia się skutków wypadku spowodowanych niezapięciem pasów należne powódce odszkodowanie podlegało obniżeniu o 20%.

Skoro zadośćuczynienie w kwocie 80.000 zł zmniejszyć należy o 20%, to należna powódce kwota to 64.000 zł. Kwotę 40.000 zł powódka już otrzymała. Tak więc w pkt I wyroku Sąd zasądził kwotę 24.000 zł.

Sąd oddalił roszczenie o zadośćuczynienie w pozostałej części jako żądanie nieuzasadnione. .

Odnośnie żądania zasądzenia odsetek ustawowych należy wskazać, iż należą się one zgodnie z art. 481 § 1 k.c. od dnia wymagalności roszczenia, z którego nadejściem dłużnik popada w opóźnienie. W niniejszej sprawie - zgodnie z żądaniem Sąd zasądził je od dnia 27 października 2010 r. kiedy to pozwany po zgłoszeniu szkody w dniu 23 czerwca 2010 r. wydał decyzję o przyznaniu powódce zadośćuczynienia w mniejszej kwocie (k. 83 akt)

Sąd podkreślił, że materiał dowodowy sprawy daje podstawy do przyjęcia, że po wydaniu wyroku mogą ujawnić się kolejne skutki wypadku. Z opinii biegłego wynika niepewność rokowań co do stanu zdrowia powódki na przyszłość w zakresie narządu wzroku i blizny na stopie.

Z tego względu uzasadnione było ustalenie, że strona pozwana będzie ponosić w przyszłości skutki wypadku z dnia 09 maja 2010 r. z uwzględnieniem oczywiści 20% przyczynienia się powódki do powstania szkody.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli powódka i pozwany.

Powódka zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku powódki na przyszłość. Zarzucała obrazę prawa procesowego tj przepisu art. 189 kpc poprzez przyjęcie, że powódka nie ma interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku na przyszłość i oddalenie w tym zakresie powództwa. Domagała się zmiany wyroku w powyższym zakresie.

Pozwany zaskarżył wyrok w punktach 1 , 3 i 5. Zarzucał naruszenie prawa materialnego przepisu art. 362 kpc poprzez wadliwe jego zastosowanie i pomniejszenie należnego powódce zadośćuczynienia jedynie 0 20% zamiast 50%. Domagał się zmiany wyroku w powyższym zakresie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Brak było podstaw do uwzględnienia apelacji pozwanego.

Zgodnie z art. 362 kc ww. przepisem jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Artykuł 362 k.p.c. stanowi ograniczenie dla kodeksowej zasady pełnego odszkodowania. Przyczynieniem poszkodowanego do powstania szkody jest każde jego zachowanie pozostające w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, za którą ponosi odpowiedzialność inna osoba. Zachowanie poszkodowanego musi więc stanowić adekwatną współprzyczynę powstania szkody lub jej zwiększenia. Przyczynienie występuje, gdy w wyniku badania stanu faktycznego sprawy można dojść do wniosku, że bez udziału poszkodowanego szkoda hipotetycznie by nie powstała lub przybrałaby mniejsze rozmiary. Oznacza to, że zachowanie się poszkodowanego może być zdarzeniem uzasadniającym zmniejszenie należnego odszkodowania jeżeli stanowi samodzielny (zewnętrzny) względem przyczyny głównej czynnik przyczynowy, a nie tylko jej rezultat.

Istotną okolicznością, którą sąd musi wziąć pod uwagę przy ustaleniu stopnia przyczynienia się poszkodowanego do szkody lub jej zwiększenia jest stopień winy obu stron. Jest to bowiem jedyna okoliczność wprost wykształtowana w art. 362 kc. W doktrynie twierdzi się nawet, że skoro wśród okoliczności przemawiających za odpowiednim obniżaniem odszkodowania na pierwsze miejsce zostało wysunięte porównanie stopnia winy obu stron, to z obniżeniem odszkodowania decyduje przede wszystkim ustalenie, czyja wina przestawiała większy ciężar gatunkowy (zob. A.Szpunar, glosa do wyroku SN z dnia 15.X.1997r. III CKN 211/97, OSP 1998, z 3.poz. 157) do niniejszej sprawy wskazać należy, że do wypadku drogowego w dniu 9.05.2010r. w miejscowości M. doszło z wyłącznej winy kierowcy. Nie udzielił on pierwszeństwa przejazdu, kierującemu samochodem mężowi powódki. Uderzenie było tak silne, że samochód, w którym znajdowała się powódka wpadł do rowu, koziołkował i zatrzymał się na drzewie. Powódka będąca pasażerką tego samochodu nie miała zapiętych pasów.

Porównując stopień winy sprawcy wypadku i powódki, w kontekście skutków wypadku w ocenie Sądu Okręgowego nie sposób przyjąć, że ich przyczynienie się było takie samo i wynosiło 50%, jak tego domaga się skarżący.

W apelacji podjęto próbę wykazania stopnia przyczynienia się powódki do zaistniałego zdarzenia poprzez odniesienie do rozmiarów szkody jaką poniosła.

Wskazano, że do obrażeń stopy i obrażeń w zakresie jamy brzusznej, by nie doszło gdyby powódka miała zapięte pasy bezpieczeństwa, nie wypadła i nie została przygnieciona samochodem.

Tymczasem w ocenie Sądu Okręgowego porównując stopień winy sprawcy wypadku i poszkodowanej nie można poprzestać tylko i wyłącznie na hipotetycznej analizie dotyczącej skutków wypadku, w sytuacji, w której poszkodowana nie przyczyniłaby się do ich powstania w ogóle.

W pierwszej bowiem kolejności należało dostrzec, że wymuszenie pierwszeństwa przejazdu w ruchu drogowym jest o wiele poważniejszym zawinieniem, niż niezapięcie pasów bezpieczeństwa.

Z przyczyn oczywistych trudno mówić, że między tymi zachowaniami można postawić znak równości, uzasadniający przyjęcie, że sprawca i poszkodowana w równym 50% stopniu ponoszą winę za skutki wypadku. Powódce można wprawdzie postawić zarzut, że nie zachowała się w sposób, jaki można byłoby oczekiwać od ludzi roztropnych, działających stosownie, jednak w porównaniu do zachowania sprawcy wypadku, jej postawa nie uzasadnia przyjęcia 50% stopnia przyczynienia się. Rozmiar i przyczynienie się wagą uchybień po stronie poszkodowanej byłby bowiem o wiele mniejszy niż zachowanie sprawcy wypadku.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji prawidłowo uznał, że powódka w 20% przyczyniła się do zwiększenia skutków wypadku przez niezapięcie pasów bezpieczeństwa i w konsekwencji obniżył w 20% należne powódce odszkodowanie.

Dodatkowo jedynie wskazać należy, że w procesie odszkodowawczym powinnością Sądu jest rozważenie wszystkich okoliczności sprawy, a decyzja Sądu o obniżeniu odszkodowania jest jego uprawnieniem (por. wyrok SN z dnia 29 października 2008r., IV CSK 228/08, LEX 513257). Oznacza to, że w sytuacji zaistnienia przyczynienia się poszkodowanego może dojść do obniżenia odszkodowania. Jednakże stwierdzenie przyczynienia pomimo, że jest konieczne do obniżenia odszkodowania, nie jest do tego wystarczające – nie prowadzi bowiem do niego automatycznie. Konsekwencją stwierdzenia współprzyczynienia jest jedynie powinność badania przez Sąd okoliczności decydujących o tym, czy zmniejszanie odszkodowania winno w ogóle nastąpić.

Tak więc obowiązkiem sądu, który stwierdził przyczynienie poszkodowanego nie jest zmniejszenie odszkodowania lecz dokonanie analizy pod kątem zbadania zasadności i skali ewentualnego obniżenia odszkodowania

(por. cytowany wyr. SN z dnia 29.X.2008r., IV CSK 228/08 LEX 513257).

Odnosząc powyższe do niniejszej sprawy wskazać należy, że nawet przyjęcie wyższego stopnia przyczynienia powódki do zaistniałej szkody ( co w sprawie nie miało miejsca) nie spowodowały automatycznie obniżenia o taki sam stopień przyznanego zadośćuczynienia.

Reasumując przepis art. 362 kc zaliczany jest do tzw. prawa sędziowskiego, którego istotą jest pozostawienie sądowi pewnego marginesu swobody, co nie zwalnia z obowiązku uwzględnienia i wnikliwego rozważenia wskazówek zawartych w tym przepisie. W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji stosując przepis art. 362 kc. w przedmiotowej sprawie nie dopuścił się jego naruszenia.

Odnosząc się w następnej kolejności do apelacji powódki stwierdzić należy, że była ona uzasadniona.

Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił, że w przedmiotowej sprawie powódka ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności za ewentualną szkodę na przyszłość na podstawie art. 189 kpc, gdyż istnieje obiektywna niepewność stanu faktycznego. Wskazał, że materiał dowodowy sprawy daje podstawy do przyjęcia, że po wydaniu wyroku mogą ujawnić się kolejne skutki wypadku. Z opinii biegłego wynika niepewność rokowań co do stanu zdrowia powódki na przyszłość w zakresie narządu wzroku i blizny na stopie.

Sąd Rejonowy dokonując powyższych ustaleń i ich oceny prawnych nie dał temu jednak wyrazu w sentencji wyroku.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy podzielając w całości dokonaną przez Sąd I instancji w powyższym zakresie ocenę prawną w oparciu o przepis art. 386§1 kpc zmienił zaskarżony wyrok w punkcie drugim w ten sposób, że ustalił odpowiedzialność pozwanego za ewentualne skutki wypadku z dnia 9 maja 2010r., które mogą ujawnić się w przyszłości.

Dodać należy, że pozwany poniesie tę odpowiedzialność w przyszłości z uwzględnieniem przyjętego w niniejszej sprawie 20% przyczynienia się powódki do powstania szkody.

Apelacja pozwanego podlegała z przyczyn wskazanych na wstępie przedmiotowego uzasadnienia oddaleniu na podstawie art. 385 kpc.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 100 kpc, znosząc je wzajemnie.