Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIV C 444/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 marca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Wydział Cywilny z siedzibą w P.

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO J. Grudziński

Protokolant st. prot. sąd. A. Oszczypała

po rozpoznaniu w dniu 17 marca 2016 r. w P.

sprawy z powództwa Z. K. (1) (K.)

przeciwko M. B. (1) (B.)

o zachowek

1.  Zasądza od pozwanej M. B. (1) na rzecz powoda Z. K. (1)

Kwotę 17.271,50 zł (siedemnaście tysięcy dwieście siedemdziesiąt jeden złotych pięćdziesiąt groszy) z ustawowymi odsetkami od

dnia 12 lipca 2012 r. do dnia zapłaty;

2.  W pozostałej części oddala powództwo;

3.  Nadaje wyrokowi w punkcie pierwszym co do kwoty 4.072 zł (cztery tysiące siedemdziesiąt dwa złote) rygor natychmiastowej wykonalności;

4.  Zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 2.055,78 zł (dwa tysiące pięćdziesiąt pięć złotych siedemdziesiąt osiem groszy) tytułem kosztów procesu;

5.  Nie obciąża powoda kosztami procesu w pozostałej części.

/-/ J. Grudziński

Sygn. akt XIV C 444/13

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 2 października 2012 r. powód Z. K. (1), wskazując jako pozwaną M. B. (1), wniósł o:

zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 37.500 zł tytułem zachowku po zmarłym w dniu 28.01.1993 r. F. K. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12.07.2012 r. do dnia zapłaty,

zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 50.000 zł tytułem zachowku po zmarłej w dniu 01.01.2003 r. I. K. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 12.07.2012 r. do dnia zapłaty,

zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania według norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu powód podniósł, że w dniu 28.01.1993 r. zmarł F. K., zaś w dniu 01.02.2003 r. I. K.. Spadkodawcy pozostawili testamenty, w których jako jedynego spadkobiercę powołali córkę – M. B. (1). Sąd Rejonowy w C. postanowieniem z dnia 30.12.2011 r. stwierdził nabycie całego spadku po wyżej wymienionych na podstawie testamentów przez pozwaną.

Powód, pozwana oraz A. K. (1) są dziećmi spadkodawców, gdyby zatem doszło do dziedziczenia ustawowego po rodzicach, każdej z tych osób przypadałby udział w ¼ części spadku po F. K. (wówczas ¼ przypadłaby także żonie) oraz udział w 1/3 części spadku pozostawionym przez I. K..

W skład spadku po F. oraz I. K. weszła objęta wówczas małżeńską wspólnością ustawową, zabudowana domem jednorodzinnym, nieruchomość położona w miejscowości K., dla której Sąd Rejonowy w C. prowadzi księgę wieczystą o nr KW (...). Zdaniem powoda, w porównaniu z innymi nieruchomościami występującymi w obrocie, odpowiadającym przedmiotowej nieruchomości zarówno powierzchnią jej zabudowy a także samą wartością, szacunkowa wartość nieruchomości opiewa co najmniej na kwotę 600.000 zł, a więc stosownie do udziałów zmarłych we wspólnym majątku po 300.000 zł dla każdego ze zmarłych małżonków.

Przy uwzględnieniu wskazanej wartości nieruchomości jak i wysokości przysługującego powodowi udziału w spadku, wskazać zatem należy, iż powód pozostaje uprawniony tytułem zachowku do połowy wartości swego udziału w spadku po zamarłych rodzicach, a więc odpowiednio po:

- ojcu F. K. do – 37.500 zł (300.000 zł/4=75.000, 75.000 zł/2=37.500 zł)

- matce I. K. do – 50.000 zł (300.000 zł/3=100.000 zł, 100.000 zł/2=50.000 zł).

Pismem z dnia 28.05.2012 r. powód wezwał pozwaną do wypłaty należnego zachowku. W odpowiedzi na to pismo pozwana zakwestionowała podaną wartość nieruchomości, jak i wysokość należnego zachowku. Wobec braku dobrowolnej spłaty przez pozwaną wymaganej kwoty, wytoczenie powództwa jest uzasadnione i stało się konieczne.

Powód wskazał jako początkowy termin naliczania odsetek dzień 12.07.2012 r., ustalony zgodnie z upływem terminu wyznaczonego pozwanej w wezwaniu do wypłaty zachowku z dnia 28.05.2012 r. Przyjąć bowiem można, iż pozwana powzięła informację o obowiązku wypłaty zachowku najpóźniej z dniem nadania pisma z dnia 11.06.2012 r.

W odpowiedzi na pozew z dnia 18 lutego 2013 r. pozwana M. B. (1) uznała żądanie pozwu do kwoty nie wyższej niż 4.072 zł; pozwana wniosła o oddalenie powództwa ponad wyżej wymienioną kwotę oraz o obciążenie kosztami stron proporcjonowanie i zasądzenie na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwana wskazała, że bezspornym jest, iż powodowi przysługuje roszczenie o zachowek w zakresie wskazanym w art. 991 k.c. Jednakże wobec ustalenia, że testament F. K. zmarłego w dniu 28.01.1993 r. został otwarty i ogłoszony w dniu 31.03.1993 r., roszczenie w tym zakresie jest przedawnione.

Jednocześnie pozwana podała, że nie neguje w żaden sposób prawa powoda do zachowku po matce I. K., wskazując jednocześnie, że wartość spadku po I. K., do którego wchodzi tylko i wyłącznie udział w nieruchomości, dla której prowadzona jest księga wieczysta (...). Wartość tego udziału wynosi nie więcej niż 36.650 zł i została zweryfikowana opinią rzeczoznawcy.

Skoro wartość nieruchomości nie jest większa niż 160.000 zł a pozwana dokonała nakładów na tę nieruchomość na kwotę co najmniej 86.700 zł, to masa spadkowa, z której należy wyliczyć wartość zachowku – tylko po I. K. – wynosi 36.650 zł (160.000-86.700=73.300:3=24.433 zł), to przy założeniu – jak wynika z pisma powoda – że do tej części spadku powołane były 3 osoby, wartość spadku dla każdej z nich wynosiłaby 8.144 zł. Skoro powód posiada uprawnienie tylko do połowy zachowku – zgodnie z art. 991 § 1 k.c. to wartość należnego dla niego zachowku wynosi 4.072 zł i taką kwotę pozwana uznaje.

Powód w żaden sposób nie wykazał, na jakiej podstawie wyliczył wartość zachowku na kwotę 50.000 zł, a zgodnie z art. 6 k.c. to strona, która z danego faktu wywodzi skutki prawne ma obowiązek ich udowodnienia.

Pozwana nie zgadza się z żądaniem odsetek, bowiem nie neguje prawa powoda do zachowku, nie uznaje jedynie wyliczonej przez niego wartości, które są zawyżone i nie odzwierciedlają ani rynkowej wartości nieruchomości, ani nakładów poczynionych przez pozwana wraz z mężem na tę nieruchomość.

Sąd ustalił, co następuje:

F. K. i I. K. z domu P. byli małżeństwem. Z ich związku urodziło się troje dzieci: Z. K. (1), A. K. (2), która po zawarciu związku małżeńskiego przyjęła nazwisko K. i M. K., która po zawarciu związku małżeńskiego przyjęła nazwisko B.. Małżonkowie K. nie mieli dzieci pozamałżeńskich ani przysposobionych.

F. i I. małżonkowie K. byli właścicielami, na zasadach małżeńskiej wspólności majątkowej, nieruchomości położonej w K. przy ulicy (...), stanowiącej zabudowaną działkę gruntu oznaczoną numerem 143 o powierzchni 0,0969 ha, dla której w Sądzie Rejonowym w C. prowadzona jest księga wieczysta obecnie oznaczona numerem (...). Nieruchomość jest zabudowana wolnostojącym parterowym budynkiem mieszkalnym z poddaszem użytkowym i częściowym podpiwniczeniem o powierzchni użytkowej 119,94 m 2 i budynkami garażowo-gospodarczymi o powierzchni użytkowej 57,88 m 2.

/odpisy skrócone aktów stanu cywilnego k. 6 akt I Ns 520/11 SR w C., zapewnienie spadkowe M. B. k. 14 akt I Ns 519/11 SR w C., odpis księgi wieczystej (...) /

F. K. pracował w Zakładach (...) w P. jako ślusarz. Jako że pracował w szkodliwych w 1984 roku przeszedł na rentę chorobową, a następnie na emeryturę, którą pobierał aż do śmierci.

I. K. do prowadziła własny zakład krawiecki. Pod koniec lat 70-tych zachorowała i przestała pracować zarobkowo. W 1984 roku uzyskała prawo do renty chorobowej, którą pobierała do śmierci F. K., kiedy to przeszła na rentę rodzinną po mężu.

Po przejściu na rentę I. K. wykonywała drobne przeróbki krawieckie dla rodziny i znajomych.

Z. K. (1) wyprowadził się z domu rodzinnego w K. w 1963 roku. Mieszkał w B., gdzie służył w wojsku i grał w orkiestrze wojskowej. W 1971 roku zawarł związek małżeński z D. K. (1).

A. K. (1) wyprowadziła się z domu w 1972 roku do P..

Co tydzień przyjeżdżała do rodziców.

/pismo (...) Oddział w P. z 27.02.2014 r. k. 212-213; zeznania D. K. k. 228 v. – nagranie rozprawy k. 230, zeznania T. K. k. 228 v. – nagranie rozprawy k. 230, zeznania K. S. k. 228 v. – nagranie rozprawy k. 230, zeznania R. B. k. 228 v.-229 – nagranie rozprawy k. 230, zeznania A. K. k. 229 – nagranie rozprawy k. 230, zeznania B. H. k. 237-237 v. – nagranie rozprawy k. 238 i zeznania J. F. k. 283-286; przesłuchanie powoda k. 413 v.-414 i 415 v., przesłuchanie pozwanej k. 414 v.-415 – nagranie rozprawy k. 417/

W dniu 3 stycznia 1990 r. w obecności Naczelnika Gminy w K. i w obecności dwóch świadków F. K. oświadczył, że wszystko co posiada (budynek mieszkalny wraz z wyposażeniem, budynki gospodarcze również z wyposażeniem oraz działkę zabudowaną) zapisuje swojej córce M. B. (1) zam. K. ul. (...).

W dniu 3 stycznia 1990 r. w obecności Naczelnika Gminy w K. i w obecności dwóch świadków I. K. oświadczyła, że wszystko co posiada (budynek mieszkalny wraz z wyposażeniem, budynki gospodarcze również z wyposażeniem oraz działkę zabudowaną) zapisuje swojej córce M. B. (1) zam. K. ul. (...).

F. K. zmarł 28 stycznia 1993 r. w K.. W dniu 31 marca 1993 r. Sąd Rejonowy w C. dokonał otwarcia i ogłoszenia testamentu F. K..

I. K. zmarła 1 lutego 2003 r. w P.. W dniu 30 listopada 2011 r. Sąd Rejonowy w C. dokonał otwarcia i ogłoszenia testamentu I. K..

Z. K. (1) utrzymywał regularne kontakty z rodzicami, bywał w domu na uroczystościach rodzinnych i przy okazji wyjazdów do Niemiec. Nie wiedział nic o tym, że rodzice sporządzili testamenty. W czasie spotkań w gronie rodziny kwestie dotyczące spadku po rodzicach nie były poruszane. Po śmierci ojca Z. K. nadal bywał w domu rodzinnym. Nie wiedział o otwarciu i ogłoszeniu testamentu ojca.

Z. K. służył w wojsku do 1994 roku, kiedy to przeszedł na emeryturę. W 1996 roku zaczął prowadzić na własny rachunek działalność gospodarczą polegającą na produkcji folii. Firma ta funkcjonowała 3-4 lata. Od 2002 do 2011 roku był zatrudniony na podstawie umowy o pracę w zakładzie pracy chronionej przy produkcji folii. Potem jeszcze krótko pracował w piekarni.

/protokół z 03.01.1990 r. k. 4 akt I Ns 52/93 SR w C., protokół z 03.01.1990 r. k. 12 akt I Ns 519/11 SR w C., odpis skrócony aktu zgonu k. I Ns 52/93 SR w C., protokół z 31.03. 1993 r. k. 6 akt I Ns 52/93 SR w C. odpis skrócony aktu zgonu k. 4 akt I Ns 519/11 SR w C. adnotacja w protokole rozprawy z 30.12.2011 r. k. 14 akt I Ns 519/11 SR w C.;

zeznania D. K. k. 228 v. – nagranie rozprawy k. 230, zeznania T. K. k. 228 v. – nagranie rozprawy k. 230, zeznania K. S. k. 228 v. – nagranie rozprawy k. 230, zeznania R. B. k. 228 v.-229 – nagranie rozprawy k. 230, zeznania A. K. k. 229 – nagranie rozprawy k. 230, zeznania B. H. k. 237-237 v. – nagranie rozprawy k. 238 i zeznania J. F. k. 283-286; przesłuchanie powoda k. 413 v.-414 i 415 v., przesłuchanie pozwanej k. 414 v.-415 – nagranie rozprawy k. 417/

Postanowieniem z dnia 30 grudnia 2011 r. Sąd Rejonowy w C. stwierdził, że:

- spadek po F. K. zmarłym dnia 28 stycznia 1993 roku w K., ostatnio stale zamieszkałym w K. na podstawie testamentu alograficznego z dnia 3 stycznia 1990 roku w całości nabyła jego córka M. B. (1),

- spadek po I. K. zmarłej dnia 1 lutego 2003 roku w P., ostatnio stale zamieszkałej w K. na podstawie testamentu alograficznego z dnia 3 stycznia 1990 roku w całości nabyła jej córka M. B. (1).

Postanowienie to uprawomocniło się w dniu 21 stycznia 2012 r.

/postanowienie SR w C. z 30.12.2011 r. k. 16/

Wartość rynkowa nieruchomości położonej w K. przy ulicy (...), zapisanej w księdze wieczystej nr (...) według stanu na dzień 28 stycznia 1993 r. i według cen aktualnych wynosi 178.435 zł.

Wartość rynkowa nieruchomości położonej w K. przy ulicy (...), zapisanej w księdze wieczystej nr (...) według stanu na dzień 1 lutego 2003 r. i według cen aktualnych wynosi 207.258 zł.

Wartość nakładów poniesionych na nieruchomość według stanu na dzień 1 lutego 2003 r. i według cen aktualnych wynosi 28.823 zł.

/opinia biegłego J. K. (operat szacunkowy) z 15. (...). k. 312-345, opinia uzupełniająca z 29.06.2015 r. k. 365-366, przesłuchanie biegłego na rozprawie (opinia ustna) k. 392-392 v. i 394-394 v./

Sąd zważył, co następuje:

Za wiarygodne uznać należało wszystkie dokumenty znajdujące się w aktach sprawy oraz w aktach załączonych do akt sprawy niniejszej (akta uboczne). Ich wiarygodność i moc dowodowa nie były bowiem kwestionowane przez żadną ze stron; nie było także podstaw do tego, żeby któremukolwiek z dokumentów odmówić wiarygodności lub mocy dowodowej z urzędu.

Na wiarę zasługują zeznania świadka D. K. (1). Choć świadek jako żona powoda jest zainteresowana rozstrzygnięciem sprawy na jego korzyść, nie było podstaw do kwestionowania prawdziwości i rzetelności złożonych przez nią zeznań. W szczególności za wiarygodne uznać należało twierdzenia świadka o tym, że o sporządzeniu testamentów przez rodziców powód dowiedział się dopiero w 2011 roku w toku postępowania w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku po F. K. i I. K.. Zeznania świadka są o tyle nieprecyzyjne, że powód nie mógł zostać w 2011 roku zawiadomiony o otwarciu i ogłoszeniu testamentu F. K., bowiem to nastąpiło w 1993 roku. Świadek ma z pewnością na myśli sprawę o otwarcie i ogłoszenie testamentu I. K. oraz sprawę o stwierdzenia nabycia spadku po F. i I. K., które odbyły się odpowiednio 30 listopada 2011 r. i 30 grudnia 2011 r. Wypowiedź świadka jest jednak efektem niewiedzy a nie próbą zatajenia prawdy. Nie zmienia także faktu, że powód nie był zawiadomiony o otwarciu i ogłoszeniu testamentu ojca przez Sąd Rejonowy w C. i że brak dowodów na to, że wiedzę o tym uzyskał z innych źródeł.

Podobnie należy ocenić zeznania syna powoda T. K. (2). Jego wypowiedzi są logiczne, konsekwentne i w pełni korespondują z zeznaniami D. K. (1).

Analogicznie należy ocenić zeznania córki powoda K. S. (2). Również w jej wypowiedziach nie sposób dopatrzeć się braku logiki lub chęci zatajenia prawdy.

Zwrócić uwagę należy na to, że zeznania trojga wyżej wymienionych świadków tworzą logiczną i spójną całość. Wynika z nich niezbicie, że przed 2011 rokiem powód nie widział o istnieniu testamentów sporządzonych przez jego rodziców i że sprawy dotyczące ich majątku oraz dziedziczenia nie były tematem rozmów rodzinnych.

Zdaniem Sądu nie zasługują na wiarę zeznania męża pozwanej R. B. (2) w części, w której twierdzi on, że powód „raczej wiedział” o sporządzeniu testamentów przez F. i I. K.. Twierdzenia świadka w tej części nie znalazły potwierdzenia w innych dowodach zgromadzonych w aktach sprawy. Sam świadek również nie umiał uzasadnić, dlaczego powód miał wiedzieć o testamentach, skoro, jak sam zeznał, nie słyszał żeby spadkodawcy w obecności powoda o tym nie mówili. Na wiarę zasługują natomiast zeznania świadka w pozostałej części.

Zasługują na wiarę zeznania A. K. (1). Jej wypowiedzi są wyważone i obiektywne. Świadek potwierdziła, że pozwana czyniła nakłady na nieruchomości w K.. Przyznała także, że nie ma wiedzy o tym, czy powód wiedział o istnieniu testamentów rodziców.

Na wiarę zasługują także zeznania B. H. (2). Jej wypowiedzi są sumienne, obiektywne i wyważone. Świadek była zaprzyjaźniona z rodziną I. i F. K. i stąd jej wiedza o stosunkach panujących w rodzinie oraz o stanie nieruchomości w K., w tym również o nakładach na tę nieruchomość. Świadek potwierdziła, że nic nie wie o testamentach spadkodawców, tym bardziej nie wie, żeby jakakolwiek wiedzę o ich istnieniu przed 2011 rokiem miał powód.

Sumiennością, obiektywizmem i rzetelnością cechują się także zeznania J. F. (2). Również ona nie potwierdziła, żeby powód wiedział o sporządzeniu testamentów przez swoich rodziców oraz o otwarciu i ogłoszeniu testamentu F. K.. Świadek zeznała także o sytuacji majątkowej stron, o tym z czego utrzymywali się spadkodawcy i pozwana oraz o nakładach czynionych przez pozwaną na nieruchomość w K.. Nie było podstaw, aby zeznaniom świadka odmówić wiary.

Za w pełni wiarygodny i przydatny do rozstrzygnięcia sprawy uznać należało dowód z opinii biegłego J. K. (2). Zadaniem biegłego było ustalenie wartości nieruchomości położonej w K. przy ulicy (...) według stanu na dzień otwarcia spadku po F. K. i I. K. oraz według cen aktualnych a także wartość nakładów poczynionych na tę nieruchomość. Autor opinii J. K. (2) jest specjalistą z dziedziny wyceny nieruchomości oraz maszyn i urządzeń i stałym biegłym sądowym. Posiada zatem odpowiednie kompetencje do wykonania opinii. Biegły udzielił odpowiedzi na pytania postawione w tezach dowodowych. Wnioski opinii są jasne, jednoznaczne i zostały należycie uzasadnione. Na żądanie strony pozwanej biegły sporządził opinię uzupełniającą i dodatkowo złożył szczegółowe wyjaśnienia na rozprawie w dniach 15 grudnia 2015 r. i 2 lutego 2016 r. Podkreślić należy, że zastrzeżenie zgłoszone przez pozwaną do opinii okazały się nieuzasadnione. J. K. (2) w sposób przekonujący wyjaśnił, dlaczego oszacowania nakładów poczynionych na nieruchomości dokonał zgodnie z zasadami określonymi w § 35 ust. 3 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 września 2004 r. w sprawie wyceny nieruchomości i sporządzania operatu szacunkowego (Dz.U. Nr 207, poz. 2109 ze zm.) czyli ustalając ich wartość rynkową i dlaczego nie było podstaw do zastosowania w sprawie ustępu 4 § 35 rozporządzenia. Pozwana nie przedstawiła argumentów pozwalających na zakwestionowanie stanowiska biegłego w tej kwestii.

W zasadniczej części zasługują na wiarę zeznania złożone przez powoda i pozwaną w charakterze stron. zarówno powód jak pozwana przedstawili swoją sytuację życiową i materialną, relacje łączące ich ze spadkodawcami oraz losy nieruchomości w K., w tym także nakłady czynione na tę nieruchomość. Co do istotnych dla rozstrzygnięcia faktów nie było zasadniczych różnić miedzy zeznaniami powoda i pozwanej. Spór wynikał przede wszystkim z tego, iż z tych samych faktów każda ze stron wywodziła odmienne skutki prawne. Kwestie te zostaną omówione w oku rozważań prawnych w dalszej części niniejszego uzasadnienia.

Stosownie do treści art. 991 § 1 Kodeksu cywilnego (w dalszej części przywoływanego jako k.c.) zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału (zachowek).

Zgodnie z § 2 tego przepisu jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.

Pozwana nie negowała co do zasady prawa powoda do zachowku po rodzicach. Podniosła jednak, że roszczenie powoda z tytułu zachowku po ojcu F. K. uległo przedawnieniu.

Zarzut ten powinien być rozstrzygnięty w pierwszym rzędzie. Zgodnie bowiem z treścią art. 117 § 1 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia (art. 117 § 2 k.c.). Jak wynika z ostatniego z przytoczonych przepisów, skuteczne podniesienie zarzutu przedawnienia zawsze prowadzi do oddalenia powództwa, niezależnie od jego merytorycznej oceny i niezależnie od tego, czy inne ewentualne zarzuty podniesione przez pozwanego okażą się uzasadnione.

Zgodnie z art. 1007 § 1 k.c. roszczenia uprawnionego z tytułu zachowku oraz roszczenia spadkobierców o zmniejszenie zapisów zwykłych i poleceń przedawniają się z upływem lat pięciu od ogłoszenia testamentu. W doktrynie i orzecznictwie podkreśla się, że wyżej przywołany przepis w sposób szczególny reguluje początek biegu przedawnienia roszczeń z tytułu zachowku. Do określenia początku biegu przedawnienia roszczenia o zachowek nie stosuje się art. 120 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z 22.05.2013 r., III CSK 319/12, LEX nr 1353210). Co istotne, art. 1007 k.c. w brzmieniu wyżej powołanym a więc przewidującym pięcioletni termin przedawnienia wszedł w życie w dniu 23 października 2011 r. Przed tą datą obowiązywał trzyletni termin przedawnienia roszczeń z tytułu zachowku. Wydłużenie terminu przedawnienia do pięciu lat zostało dokonane ustawą z dnia 18 marca 2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 85, poz. 458). Według art. 8 tej ustawy do roszczeń, o których mowa w art. 1007 powstałych przed dniem wejście w życie ustawy czyli przed 23.10.2011 r. i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych stosuje się przepis art. 1007 w brzemieniu nadanym ustawą nowelizującą.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że skoro testament F. K. został otwarty i ogłoszony w dniu 31 marca 1993 r., to roszczenie z tytułu zachowku po nim uległo przedawnieniu w dniu 31 marca 1996 r.

Powód podniósł jednak, że nie wiedział o otwarciu i ogłoszeniu testamentu ojca, co uniemożliwia uwzględnienie zarzutu przedawnienia. Orzecznictwo wskazuje, że skoro przepis art. 1007 k.c. jako początek biegu terminu przedawnienia wskazuje ogłoszenie testamentu, to inne okoliczności dla rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia roszczeń o zachowek nie mają znaczenia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 24.07.2014 r., VI ACa 1687/13, LEX 1511754). Z drugiej jednak strony w doktrynie podnosi się także, że data otwarcia i ogłoszenia testamentu jako początek biegu przedawnienia roszczenia z tytułu zachowku budzi liczne wątpliwości (A. S., Przedawnienie uprawnień z tytułu zachowku, R. 2001, nr 9, s. 61). Zdaniem Sądu wątpliwości te należy rozstrzygnąć na korzyść wykładni językowej, zgodnie z którą brak jest podstaw do przyjmowania jako początek biegu przedawnienia innego zdarzenia niż ogłoszenie testamentu spadkodawcy. Wykładnia przeciwna byłaby w istocie wykładnią contra legem. W szczególności brak podstaw do uznania, co zdaje się sugerować powód, że początkiem biegu terminu przedawnienia mogłaby być chwila dowiedzenia się przez uprawnionego o otwarciu i ogłoszeniu testamentu. Taka restrykcyjna wykładania art. 1007 § 1 k.c. mogłaby być łagodzona przez możliwość nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia ze względu na zasady współżycia społecznego (art. 5 k.c.). To na powodzie ciążył jednak obowiązek wykazania, że w sprawie zachodzą szczególne okoliczności przemawiające za nieuwzględnieniem upływu przedawnienia. Powód takich okoliczności nie przedstawił. Nie sposób uznać, że okolicznością taką jest wyłącznie brak wiedzy powoda o otwarciu i ogłoszeniu testamentu ojca. Z. K. powołuje się przy tym na to, że pozwana nie informowała go o tym fakcie. Jest to swego rodzaju nieporozumienie: nie sposób przecież wymagać, żeby zobowiązany (w tym przypadku pozwana) informował uprawnionego (w tym przypadku powód) o faktach, z których ten ostatni może wywodzić korzystne dla siebie skutki prawne (w tym przypadku roszczenia o zachowek). R. legis przedawnienia polega bowiem na tym, że wskutek upływu czasu przewidzianego w ustawie uprawniony traci możność zaspokojenia swego roszczenia. Inaczej mówiąc, bierność wierzyciela skutkuje swoista premią dla dłużnika, który powołując się na przedawnienie może uchylić się od zaspokojenia roszczenia. Powód choć wiedział o śmierci ojca, nie podjął żadnych czynności w celu dochodzenia swoich praw do spadku. Co więcej, takich działań nie podjął także po śmierci matki, co jest już zupełnie niezrozumiałe. Musiał sobie przecież zdawać sprawę z konieczności uregulowania spraw spadkowych po rodzicach. Według art. 649 § 1 k.p.c. sąd albo notariusz otwiera i ogłasza testament, gdy ma dowód śmierci spadkodawcy. O terminie otwarcia i ogłoszenia nie zawiadamia się osób zainteresowanych, jednakże mogą one być obecne przy tej czynności (art. 649 § 2 k.p.c.).

W świetle powyższych uregulowań można stwierdzić, że osoba, która wie o śmierci spadkodawcy i nie podejmuje przed upływem 5 lat (poprzednio 3 lat) czynności w celu dochodzenia swoich praw, musi się liczyć, że jej roszczenia z tytułu zachowku mogą ulec przedawnieniu. W związku z tym w części obejmującej żądanie zasądzenia kwoty pieniężnej z tytułu zachowku po F. K. powództwo należało oddalić.

Nie było natomiast kwestionowane co do zasady roszczenie powoda z tytułu zachowku po matce I. K.. Wysokość zachowku należnego powodowi powinna zostać ustalona na podstawie wartości majątku spadkowego, przy czym chodzi tutaj o tzw. czystą (czynną) wartość spadku, czyli aktywa pomniejszone o pasywa (długi spadkowe). Wartość tę ustala się według stanu na dzień otwarcia spadku, ale według cen aktualnych. Po doliczeniu ewentualnych darowizn, do czego w niniejszej sprawie nie było podstaw, powstaje tzw. substrat zachowku. Wartość nieruchomości w K. według stanu na dzień 01.02.2003 r. i według cen aktualnych wynosi 207.258 zł. W skład spadku po I. K. wchodzi jej udział we własności tej nieruchomości w ½ części, co daje kwotę 103.629 zł. W chwili śmierci spadkodawczyni była wdową i miała troje dzieci. Gdyby doszło do dziedziczenia ustawowego, udział każdego z nich, w tym również i powoda wyniósłby 1/3 spadku. Daje to kwotę 34.543 zł. Zgodnie z art. 991 § 1 k.c. powodowie przysługuje połowa tej wartości, czyli 17.271,50 zł i taką też kwotę zasądzono na jego rzecz od pozwanej tytułem zachowku po I. K.. Nie budzi najmniejszych wątpliwości, iż powodowi należy się połowa wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, a nie dwie trzecie tego udziału. Z pewnością w chwili otwarcia spadku Z. K. (1) nie był trwale nie zdolny do pracy, skoro jak sam przyznał w tym czasie pracował zarobkowo. Oczywiste jest, że bezsporny fakt stwierdzenia u powoda częściowej niepełnosprawności nie może być utożsamiany z niezdolnością do pracy i to w dodatku trwała, o której mowa w art. 991 § 1 k.c.

Zdaniem Sądu, w okolicznościach sprawy nie było podstaw, aby od wartości majątku spadkowego stanowiącego podstawę ustalenia roszczenia z tytułu zachowku odliczyć wartość nakładów poczynionych na spadkową nieruchomość. Dowody przeprowadzone w sprawie potwierdzają, że nakłady takie były dokonywane i że w istotnej części pochodziły one ze środków M. B. (1) i jej męża. Nie jest jednak tak jak twierdziła pozwana, że wartość nakładów powinna zostać „automatycznie” odliczona od wartości spadku. Nie są bowiem nakłady poczynione długiem spadkowym. Byłyby nim wówczas, gdyby zostały dokonane przez osobę trzecią (spoza kręgu spadkobierców) i której przysługiwałaby wierzytelność o zwrot nakładów przeciwko spadkobiercy. Oczywiste, że tak nie jest, skoro pozwana sama jest spadkobiercą, czyli właścicielem nieruchomości, w której poczyniła nakłady. Nie przysługuje jej zatem żadne roszczenie z tytułu zwrotu tych nakładów. Z drugie j jednak strony nie sposób nie zgodzić się z argumentacja pozwanej, że osoba która zaangażowała znaczne środki w podniesienie standardu nieruchomości nie powinna być „karana” w ten sposób, że będzie zmuszona do zapłaty z tytułu zachowku większej kwoty niż to by było, gdyby żadnych inwestycji nie czyniła. Zdaniem Sadu wymagałoby to jednak odwołania się do zasad współżycia społecznego, bowiem, jak już wyżej nadmieniono, żaden przepis prawa na to nie pozwala. W ocenie Sądu w niniejszej sprawie nie było to jednak uzasadnione. Pozwana przez całe życie korzystała ze spadkowej nieruchomości w K. i wykonywanie przez nią remontów i ulepszeń było działaniem we własnym interesie. Po odliczeniu nakładów kwota zachowku należnego powodowi wyniosłaby 14.869,59 zł. Z punktu widzenia interesu pozwanej oraz faktu nabycia całego spadku po rodzicach nie jest to różnica znaczna. Dlatego żądanie kwoty 17.271,50 zł z tytułu zachowku należało uznać za uzasadnione i zgodne z zasadami współżycia społecznego.

O odsetkach od zasądzonej kwoty orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i § 2 zd. 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem odsetki te należą się powodowi niezależnie od poniesionej szkody i bez względu na to, czy pozwana ponosi odpowiedzialność za ewentualne opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego. Początek biegu odsetek ustalono zgodnie z żądaniem pozwu na dzień 12 lipca 2012 r. W tym pozwana była już w opóźnieniu w spełnieniu roszczenia z tytułu zachowku po otrzymaniu wezwania do zapłaty i po upływie zakreślonego w nim terminu do spełnienia świadczenia. W związku z tym żądanie zasądzenia odsetek należało uznać za uzasadnione.

W związku z tym, że pozwana uznała żądanie pozwu co do kwoty 4.072 zł z tytułu zachowku po matce, na podstawie art. 333 § 1 pkt. 2 k.p.c. w tej części wyrokowi należało nadać rygor natychmiastowej wykonalności.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Powód domagał się zasądzenia od pozwanej łącznie kwoty 87.500 zł a zasądzono faktycznie 17.271,50 zł, a więc żądanie uwzględniono w 20 %. Oznacza to, że powód może domagać się od pozwanej zwrotu dwudziestu procent poniesionych przez siebie kosztów procesu i jednocześnie obowiązany jest zwrócić pozwanej osiemdziesiąt procent kosztów przez nią poniesionych.

Do kosztów procesu poniesionych przez powoda zaliczyć należy opłatę od pozwu w wysokości 2.000 zł ; wpłacone i wykorzystane zaliczki w łącznej kwocie 3.168 zł; koszty zastępstwa procesowego obejmujące wynagrodzenie radcy prawnego w kwocie 3.600 zł, którego wysokość została ustalona na podstawie § 2 ust. 1 i 2 oraz § 6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu /jedn. tekst Dz.U. z 2013 r., poz. 490/ oraz opłatę skarbową od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł; Łącznie zatem poniesione przez powoda koszty procesu zamykają się kwotą 8.785 zł.

Koszty procesu poniesione przez pozwaną to koszty zastępstwa procesowego w wysokości 3.617 zł (wynagrodzenie radcy prawnego plus opłata skarbowa od pełnomocnictwa) oraz wpłacone i wykorzystane zaliczki w wysokości 1.148,98 zł. Łącznie daje to sumę 4.765,98 zł.

Przy uwzględnieniu procentu (proporcji), w jakiej każda ze stron wygrała sprawę, powód może domagać się od pozwanej z tytułu kosztów procesu kwoty 1.757 zł (20 % z 8.785 zł) i jednocześnie obowiązany jest zwrócić jej z tego tytułu kwotę 3.812,78 zł (80 % z 4.765,98 zł). Po wzajemnym zarachowaniu i uwzględnieniu zasady stosunkowego rozliczenia kosztów procesu, należało zasądzić od powoda na rzecz pozwanej z tytułu tych kosztów kwotę 2.055,78 zł.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie wyżej powołanych przepisów prawa, orzeczono jak w sentencji wyroku.

J. Grudziński