Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 41/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 30 września 2015 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. przeciwko A. P. o zapłatę:

1.  zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 706,07 zł z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy lombardowej NBP od kwoty 618,21 zł od dnia 10 maja 2014 r. do dnia zapłaty i z odsetkami ustawowymi od kwoty 87,86 zł od dnia 23 grudnia 2014 r. do dnia zapłaty;

2.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 516,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w postaci kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu w zakresie oddalonej części powództwa;

4.  nakazał przyznać i wypłacić ze Skarbu Państwa na rzecz adw. R. G. kwotę 222,00 zł tytułem nieopłaconych kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu w zakresie uwzględnionej części powództwa.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 18 października 2013 r. powód, jako przedsiębiorca, w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, zawarł z pozwaną, jako konsumentką, umowę pożyczki na kwotę 3.427,65 zł. Ze wskazanej kwoty pożyczki powód potrącił 856,90 zł tytułem opłaty wstępnej za czynności związane z zawarciem umowy oraz 770,73 zł tytułem obsługi pożyczki w miejscu zamieszkania pozwanej. Pozwana dokonała wpłat łącznie na kwotę 1.260,00 zł, z czego powód zarachował kwotę 1.181,79 zł na poczet kapitału pożyczki, zaś kwotę 78,21 zł na poczet odsetek umownych. Pismem z dnia 1 kwietnia 2014 r. powodowa spółka wypowiedziała pozwanej umowę pożyczki z zachowaniem 30-dniowego terminu wypowiedzenia, wzywając ją jednocześnie do spłaty zadłużenia wymagalnego na dzień 1 kwietnia 2014 r. w wysokości 740,52 zł; nadto powód naliczył pozwanej kwotę 20,00 zł tytułem kosztów korespondencji.

W oparciu o dokonane ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy uznał powództwo za zasadne jedynie w części, a mianowicie co do kwoty 706,07 zł, wskazując, że strony zawarły umowę pożyczki, a powód udowodnił, że wykonał swoją część umowy i przeniósł na A. P. własność określonej ilości pieniędzy, w związku z czym po stronie pozwanej powstał obowiązek zwrotu pożyczki. Pozwana wywiązała się z tego obowiązku jedynie w części, bowiem brak jest dowodu na to, aby zwróciła pożyczkę ponad kwotę 1.260,00 zł. Ostatecznie, zdaniem Sądu I instancji, od pozwanej na rzecz powoda należało zasądzić kwotę 706,07 zł, a ponadto również odsetki umowne w wysokości czterokrotności stopy lombardowej NBP od kwoty 618,21 zł od dnia 10 maja 2014 r. do dnia zapłaty i odsetki ustawowe od kwoty 87,86 zł (art. 481 § 1 i § 2 k.c.). Odnośnie natomiast kwoty 20,00 zł z tytułu kosztów korespondencji, kwoty 856,90 zł jako opłaty wstępnej za czynności związane z zawarciem umowy pożyczki oraz kwoty 770,73 zł jako opłaty za skorzystanie przez pozwaną z opcji obsługi pożyczki w miejscu zamieszkania, Sąd Rejonowy powództwo oddalił, argumentując, że powód nie wskazał, co składa się na opłatę wstępną, jak również nie wykazał konieczności jej poniesienia. W § 3 ust. 1 zawartej przez strony umowy ramowej stwierdzono jedynie, że opłata ta jest pobierana za czynności związane z zawarciem umowy bez doprecyzowania o jakie czynności de facto chodzi. W odniesieniu zaś do opłaty za skorzystanie z opcji obsługi pożyczki w miejscu zamieszkania, Sąd Rejonowy podniósł, że powód nie wykazał, aby w ogóle doszło do jakiejkolwiek wizyty jego przedstawiciela w miejscu zamieszkania pozwanej w celu odbioru należności ratalnych, a tym samym, aby powód wykonał w tym zakresie swoje zobowiązanie (art. 6 k.c.); strona powodowa w uzasadnieniu pozwu nie powołuje nawet jakichkolwiek twierdzeń co do tej okoliczności. Ostatecznie Sąd stanął na stanowisku, że umowne zastrzeżenie wszystkich trzech opłat składających się na oddaloną część powództwa jest w istocie próbą obejścia przepisów o odsetkach maksymalnych, zważywszy, że opłaty te zastrzeżone były w wysokości odpowiadającej niemalże 92 % kwoty pożyczki przekazanej pozwanej do wypłaty i po analizie treści umowy ustalił, że pożyczkodawca stosuje zbieg dodatkowych opłat i prowizji, pomimo, iż ogranicza wysokość odsetek kapitałowych do poziomu formalnie zgodnego z treścią art. 359 § 2 1 k.c. Zdaniem Sądu meriti, pożyczkodawca podjął próbę obejścia wskazanego przepisu poprzez zastosowanie zawyżonych opłat za tak zwane szeroko pojęte administrowanie pożyczką, co znajduje odzwierciedlenie w znacznie przekraczającej odsetki maksymalne rzeczywistej wysokości opłat, a ponieważ w niniejszej sprawie mamy do czynienia z obrotem konsumenckim, taki zabieg prowadzi do naruszenia interesów konsumenta. Zastrzeżenie takich opłat, jako zmierzające do obejścia przepisów o odsetkach maksymalnych jest niedopuszczalne, a zatem jako sprzeczne z ustawą – nieważne (art. 58 § 1 k.c.). Sąd I instancji podniósł przy tym, że koszty, które jakoby miałyby być pokrywane z tych opłat są normalnymi kosztami prowadzenia przedsiębiorstwa w zakresie usług rynku syej finansowego i jako takie winny być brane pod uwagę przez przedsiębiorców w ogólnym rachunku ekonomicznym, a postanowienia umowne, wprowadzające obok odsetek maksymalnych wygórowaną prowizję (opłaty), nie mogą wyłączać ani ograniczać przepisów o odsetkach maksymalnych. Na marginesie Sąd I instancji zaznaczył, że wszelkie opłaty i prowizje pobierane przez pożyczkobiorcę powinny wyrównywać rzeczywiste koszty poniesione przez niego w związku z podjęciem danej czynności i nie powinny być rażąco wysokie dla konsumenta, a zatem nie powinny zatem być formułowane w sposób ryczałtowy, bez odzwierciedlenia w kosztach ponoszonych rzeczywiście przez pożyczkodawcę. Zdaniem Sądu Rejonowego, na gruncie niniejszej sprawy nie można racjonalnie twierdzić, że przygotowanie do zawarcia standardowej umowy zapisanej na 1 kartce papieru łączy się z kosztami w wysokości 856,90 zł i podobne stanowisko zajęto w przedmiocie dopisania do kwoty pożyczki – już w dniu umowy – opłaty za obsługę w domu; oderwanie różnorakich opłat związanych z zawarciem umowy od rzeczywistych kosztów ewidentnie wskazuje na wykorzystywanie tego typu środków celem obejścia przepisów o odsetkach maksymalnych.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. zgodnie z zasadą stosunkowego ich rozdzielenia.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając go w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w punkcie 2. i 3 orzeczenia. Skarżący zarzucił naruszenie art. 58 § 1 i § 2 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że naliczanie przez powoda opłaty wstępnej, a także oferowanie fakultatywnej usługi obsługi pożyczki w miejscu zamieszkania pożyczkobiorcy stanowi obejście ustawy w zakresie regulującym wysokość odsetek maksymalnych (art. 359 § 2 1 k.c.), podczas gdy w ocenie skarżącego naliczenie tychże opłat nie stanowi obejścia wymienionych regulacji, a jedynie stanowi wyraz swobody kontraktowej wyrażonej w art. 353 1 k.c. Ponadto skarżący zarzucił naruszenie prawa procesowego poprzez ingerencję Sądu w przebieg postępowania w sposób przypisany wyłącznie stronom, podczas gdy w procesie to strona jest wyłącznym gospodarzem postępowania i sama decyduje, jakie zarzuty chce podnieść, a jakie nie – za wyjątkiem tych, które Sąd uwzględnia z urzędu. Zdaniem apelującego, jeżeli strona pozwana nie negowała wizyt, które przedstawiciel powoda odbył w jej miejscu zamieszkania w celu odbioru rat pożyczki, nie jest dopuszczalna ingerencja Sądu w tym zakresie. Wskazując na powyższe zarzuty, autor apelacji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu przed Sądem I i II instancji, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi niższej przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik pozwanej wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od Skarbu Państwa na jego rzecz kosztów postępowania odwoławczego według norm przepisanych, oświadczając, że z tytułu prowadzonej sprawy, a w tym z tytułu postępowania apelacyjnego, jego wynagrodzenie nie zostało pokryte w całości ani w części.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest niezasadna i podlega oddaleniu. Zaskarżone rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego jest prawidłowe i jako takie musi się ostać, a podniesione przez skarżącego zarzuty nie zasługują na uwzględnienie.

Przede wszystkim wskazać należy, że podstawą oddalenia powództwa w zakresie kwoty 856,90 zł, dochodzonej przez powoda tytułem opłaty wstępnej za czynności związane z zawarciem umowy, było uznanie przez Sąd I instancji, iż powód nie wykazał, co składa się na tę opłatę, jak również nie udowodnił konieczności jej poniesienia w związku z zawarciem umowy. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że w § 3 ust. 1 zawartej przez strony umowy pożyczki stwierdzono jedynie, iż opłata ta jest pobierana za czynności związane z zawarciem umowy, jednak nie sprecyzowano o jakie czynności chodzi, a z kolei w odniesieniu do kwoty żądanej z tytułu skorzystania przez pozwaną z opcji obsługi pożyczki w miejscu jej zamieszkania, nie wykazano w toku postępowania, aby w ogóle doszło do jakiejkolwiek wizyty przedstawiciela pożyczkodawcy, a więc, że usługa była rzeczywiście wykonana i ewentualnie w jakim zakresie. Sąd Okręgowy przyjętą przez Sąd I instancji ocenę w całości podziela. O ile Sąd odwoławczy nie neguje, że usługa polegająca na odbiorze pożyczki w domu, która polega między innymi na wykonaniu konkretnych czynności przez przedstawicieli przedsiębiorcy w miejscu zamieszkania pożyczkobiorcy, wiązać się może z określonymi kosztami – i można byłoby ewentualnie oceniać adekwatność naliczonej opłaty do rzeczywiście świadczonej usługi, to jednak w ślad za Sądem Rejonowym przyjąć trzeba, że powódka w żadnym zakresie nie wykazała, by czynności takie rzeczywiście były podejmowane w stosunku do osoby pozwanej w niniejszej sprawie.

Przewidziana w § 2 ust. 1 umowy pożyczki opłata za obsługę pożyczki w miejscu zamieszkania została określona ryczałtowo na kwotę 770,73 zł. Zdaniem Sądu II instancji, opłata ta nie może być pobierana za okres po rozwiązaniu umowy pożyczki i nie może być niezależna – tak jak domaga się tego powódka w niniejszej sprawie – od ilości rzeczywiście przeprowadzonych w miejscu zamieszkania konsumenta wizyt związanych z wypłaceniem lub spłatą rat pożyczki. Podkreślenia wymaga przy tym, że przy ustaleniu wysokości opłaty nie uwzględniono ani kwoty udzielonej pożyczki, ani ilości wizyt, które mają być przeprowadzone w związku z jej obsługą w miejscu zamieszkania konsumenta. W ocenie Sądu odwoławczego, postanowienie umowne o takiej treści jest niezgodne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interes konsumenta, który nie ma żadnego wpływu na wysokość wskazanego kosztu dodatkowego pożyczki, a takie postanowienia umowne naruszają zasadę ekwiwalentności świadczeń. Słusznie również zauważył Sąd meriti, że wysokość naliczonej opłaty z tego tytułu budzi poważne zastrzeżenia.

Nie sposób zgodzić się z apelującym, że skoro pozwana nie negowała wizyt, które przedstawiciel powoda odbył w jej miejscu zamieszkania w celu odbioru rat pożyczki, to Sąd nie ma prawa poczynienia odmiennych ustaleń faktycznych. Co do zasady przypomnieć trzeba, że choć art. 230 k.p.c. zezwala Sądowi uznać za przyznane twierdzenia strony, jeśli przeciwnik procesowy się do nich nie wypowie, to nie oznacza to jednak, że nie jest on władny podjąć innej decyzji, jeśli przemawiać za nią będą wyniki całej rozprawy. Stwierdzić przy tym należy, że trafne zaliczenie przez Sąd Rejonowy do zakresu okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy nie tylko samego faktu wizyt przedstawiciela powódki u pozwanej w celu odbioru rat pożyczki, ale także ilości tych wizyt, powoduje konieczność przyjęcia, że strona powodowa nie tylko co do tych okoliczności nie przedstawiła żadnych dowodów, ale nawet nie wywiodła żadnych twierdzeń, które pozwana mogłaby przyznać lub choćby im nie zaprzeczyć. To na powódce, jako stronie czynnej procesu, spoczywał przytoczenia faktów, z których wywodzi swoje roszczenie (czemu formalny wyraz daje także art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.), a także wskazania na dowody, których przeprowadzenie potwierdzi zasadność jej twierdzeń o faktach (art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c.), nie tylko w zakresie okoliczności świadczących o tym, iż dana wierzytelność rzeczywiście jej przysługuje, ale także odnoszących się do wysokości tej wierzytelności. Dopiero w razie przedstawienia przez stronę powodową konkretnych dowodów na okoliczność istnienia i wysokości wierzytelności, pozwana powinna ewentualnie powołać własne dowody w celu obalenia twierdzeń powoda i potwierdzenia podnoszonych zarzutów. Tym samym powódka już w pozwie winna była przedstawić dowody wskazujące na zasadność i wysokość dochodzonej należności, w tym także odnoszące się do wskazanych wyżej okoliczności, a zatem w ocenie Sądu odwoławczego, brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że Sąd I instancji wbrew obowiązującej zasadzie kontradyktoryjności bezpodstawnie ingerował w przebieg postępowania. Zarówno w treści pozwu, jak i w kolejnych pismach procesowych powód nie podniósł, aby w ogóle doszło do jakiejkolwiek wizyty jego przedstawiciela w celu odbioru należności ratalnych w miejscu zamieszkania pozwanej. Pozwana nie mogła zatem zaprzeczyć powyższej okoliczności, natomiast Sąd Rejonowy na podstawie art. 230 k.p.c. nie mógł uznać za wykazane, że wizyty powoda w miejscu zamieszkania pozwanej rzeczywiście miały miejsce. W tym stanie rzeczy przesądzenie o braku udowodnienia przez powoda roszczenia w zaskarżonym zakresie czyniło wystarczającą podstawę do oddalenia powództwa w tej części, bez konieczności dokonywania oceny prawnej zawartej przez strony umowy pożyczki.

Bezzasadny był zarzut naruszenia art. 58 § 1 i § 3 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że naliczanie przez powoda opłaty wstępnej, a także oferowanie fakultatywnej usługi obsługi pożyczki w miejscu zamieszkania pożyczkobiorcy stanowi obejście ustawy w zakresie regulującym wysokość odsetek maksymalnych (art. 359 § 2 k.c.). Wbrew stanowisku apelującego Sąd I instancji słusznie przyjął, że zastrzeżenie opłat w wysokości 856,90 zł tytułem opłaty wstępnej za czynności związane z zawarciem umowy pożyczki oraz kwota 770,73 zł tytułem opłaty za skorzystanie przez pozwaną z opcji obsługi pożyczki w miejscu zamieszkania jest w istocie próbą obejścia przepisów o odsetkach maksymalnych. Opłaty te, jak trafnie wskazał Sąd meriti, zastrzeżone były w wysokości niemalże odpowiadającej 92 % kwoty pożyczki przekazanej pozwanej do wypłaty, zaś taki zabieg niewątpliwie prowadzi do naruszenia interesów konsumenta w zakresie, w jakim ustawodawca postawił tamę ustalaniu przez instytucje kredytowe nadmiernych stóp odsetek za korzystanie z ich kapitału, co odbywało się z pokrzywdzeniem ich klientów. Obciążenie pożyczkobiorcy dodatkowymi opłatami w wysokości niemalże przekraczającej kwotę faktycznie przekazanej pozwanej tytułem pożyczki nie znajduje żadnego uzasadnienia ani w kosztach prowadzonej przeciętnej działalności gospodarczej, ani w kosztach zawierania umowy pożyczki. Sąd II instancji podzielił ocenę Sądu Rejonowego, iż wysokość opłat, jakimi obciążał pozwaną pożyczkodawca, jest rażąco wygórowana – i to w świetle nawet wyłącznie doświadczenia życiowego, bez konieczności dowodzenia tej kwestii przez A. P.. Fakt, że w ustawie z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim (t.j. Dz. U. z 2014 r., poz. 1497 ze zm.) nie przewidziano maksymalnego progu prowizji, nie oznacza możliwości nieograniczonej swobody regulacji w tym zakresie, w szczególności zastrzegania ich w wysokości wygórowanej. Pomimo że w obecnym systemie prawnym brak jest ustawowo określonego limitu prowizji związanych z zawarciem umowy o kredyt konsumencki i strony posiadają swobodę kontraktową w tym zakresie, to nie można pomijać wyznaczonych przepisem art. 353 1 k.c. ograniczeń w swobodnym umownym kształtowaniu treści zobowiązania, który wskazuje trzy źródła tych ograniczeń: przepisy prawne, zasady współżycia społecznego i właściwości (naturę) stosunku. Przepis ten nakazuje jednocześnie, aby poddawać badaniu nie tylko treść, ale i cel zobowiązania przy ocenie, czy strony dokonały czynności prawnej we wskazanych granicach wyznaczonych im przez zasadę swobody umów. Pozwana niewątpliwie posiadała swobodę w zakresie zawarcia umowy pożyczki z powodową spółką, nie oznacza to jednak, że swoboda ta nie była ograniczona jakimikolwiek ramami i że podmiot gospodarczy udzielający pożyczki może w sposób zupełnie dowolny kształtować prawa i obowiązki swojego kontrahenta oznaczone w umowie zawartej poprzez zastosowanie gotowego wzorca umownego, narzucając – przy wykorzystaniu swojej silniejszej pozycji – postanowień umownych, które będą rażąco niekorzystne dla konsumenta.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 505 12 § 3 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawej udzielonej pozwanej A. P. w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie § 19 w związku z § 13 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 6 pkt. 3 oraz § 2 ust. 2 i 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.) w związku z § 22 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015 r., poz. 1801). Sąd zważył tu, że w pisemnej odpowiedzi na apelację pełnomocnik pozwanej adw. R. G. zawarł co prawda wniosek o przyznanie na swoją rzecz kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych, oświadczając, że nie zostały one zapłacone ani w całości, ani w części, ale równocześnie domagał się ich przyznania ze Skarbu Państwa, nie zaś od przeciwnika procesowego. O ile żądanie ich zasądzenia od powódki byłoby w pełni zasadne – a ponadto korelowałoby z merytorycznym stanowiskiem procesowym zajętym w postępowaniu apelacyjnym – o tyle w sytuacji podzielenia tego stanowiska przez Sąd odwoławczy i wobec oddalenia apelacji przeciwnika brak było podstaw prawnych do przyznania pełnomocnikowi należnych mu kosztów, zgodnie z jego wnioskiem, czyli ze Skarbu Państwa. Należy mieć na uwadze, że obowiązek pokrycia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej powstaje dopiero wówczas, gdy egzekucja kosztów zasądzonych od przeciwnika procesowego strony korzystającej z pomocy prawnej udzielonej z urzędu okazała się bezskuteczna (§ 21 pierwszego z powołanych wyżej rozporządzeń) albo gdy kosztami procesu została obciążona strona korzystająca z pomocy prawnej z urzędu, czy też jeżeli koszty procesu zostały stosunkowo rozdzielone lub wzajemnie zniesione, a opłaty z tytułu udzielonej pomocy prawnej nie zostały zapłacone w całości lub w części (§ 20 rozporządzenia) (tak np. w uchwale SN z dnia 8 marca 2012 r., III CZP 2/12, www.sn.pl). Ponieważ w rozstrzyganej sprawie żadna z tych okoliczności nie zachodziła w odniesieniu do kosztów postępowania apelacyjnego, którymi należałoby, ze względu na jego wynik, obciążyć powoda, wniosek pełnomocnika pozwanej o zasądzenie na jego rzecz od Skarbu Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej musiał podlegać oddaleniu.