Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 1235/13

POSTANOWIENIE

Dnia 27 września 2013 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny-Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Ada Sędrowska

Sędziowie:

SO Anna Strączyńska

SO Beata Gutkowska (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Urszula Widulińska

po rozpoznaniu w dniu 27 września 2013 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z wniosku K. S.

z udziałem Z. W., B. M., m. W., Skarbu Państwa - Prezydenta m. W.

o zasiedzenie

na skutek apelacji Skarbu Państwa - Prezydenta m. W.

od postanowienia Sądu Rejonowego (...) w W.

z dnia 14 grudnia 2012 r. sygn. akt II Ns 941/11

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  ustalić, że każdy z uczestników ponosi koszty postępowania w instancji odwoławczej związane ze swoim udziałem w sprawie.

Sygn. akt V Ca 1235/13

UZASADNIENIE

Wnioskiem z dnia 22 czerwca 2011 r. K. S. wniosła o stwierdzenie, że z dniem 1 października 2005 r. K. S. i M. W. (1) nabyli z mocy prawa przez zasiedzenie, w udziałach po ½ części każde z nich, własność nieruchomości gruntowej oznaczonej jako działki ewidencyjne nr (...) i (...) z obrębu (...), o powierzchni odpowiednio: 50 m ( 2) i 335 m ( 2), położonej w W., przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy (...) w W. XIII Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą nr (...) – w granicach oznaczonych na mapie wykonanej na podstawie operatu ewidencji gruntów (...) i przyjętej do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego w dniu 18.09.2009 r., nr ewidencyjny (...). Jako uczestnicy postępowania we wniosku wskazani zostali: Z. W., B. M. oraz m. W. – Dzielnica W..

Postanowieniem z dnia 21 marca 2012 r., sygn. akt II Ns 941/11, Sąd Rejonowy (...) w W. – II Wydział Cywilny wezwał do udziału w sprawie w charakterze uczestnika Skarb Państwa, reprezentowany przez Prezydenta m. W..

Uczestniczki Z. W. i B. M. przyłączyły się do wniosku.

Uczestnicy Skarb Państwa – Prezydent m. W. oraz m. W. – Dzielnica W. wnieśli o oddalenie wniosku.

Postanowieniem z dnia 14 grudnia 2012 r., sygn. akt II Ns 941/11, Sąd Rejonowy (...) II Wydział Cywilny w W. stwierdził, że K. S. i M. W. (1) nabyli przez zasiedzenie z dniem 1 października 2005 roku własność nieruchomości położonej w W. przy ulicy (...), stanowiącej działki ewidencyjne o numerach (...) z obrębu (...) o pow. 50 m ( 2) oraz (...) z obrębu (...) o pow. 335 m ( 2) , dla której Sąd Rejonowy (...) w W. prowadzi księgę wieczystą (...) oraz pozostawił uczestników przy poniesionych przez nich kosztach.

Sąd Rejonowy ustalił, iż przed II wojną światową J. W. wraz ze swoją żoną M. W. (2) wynajmowali dom położony na obecnym obszarze W., przy ulicy (...). Nieruchomość należała do D. Z., zaś czynsz pobierał w jego imieniu zarządca o nazwisku Ż.. Na początku okupacji dom spalił się; w latach 40-tych na własny koszt odbudowali go małżonkowie W., dostawiając wznoszony budynek do budynku sąsiadów. Jeszcze w pierwszych latach po wojnie rodzice K. S. uiszczali czynsz zarządcy Ż., natomiast około lat 50-tych zaprzestali opłacania czynszu i władali nieruchomością jak samoistni posiadacze.

Przedmiotowa nieruchomość składa się z dwóch działek: nr (...), o powierzchni 335 m ( 2), zabudowanej budynkiem mieszkalnym oraz nr (...), o powierzchni 50 m ( 2), na której znajdowały się komórki, garaże oraz ogródek, z którego korzystali wyłącznie małżonkowie W.. Działka była ogrodzona i zamykana.

Po zakończeniu wojny nikt nie zwracał się z żądaniem zwrotu nieruchomości. W 1953 roku K. S. wyszła za mąż i wyprowadziła się z domu rodzinnego, pozostał w nim natomiast jej brat M.. W 1971 roku zmarł J. W., a spadek po nim nabyli żona M. W. (2) oraz dzieci: K. S. i M. W. (1), po 1/3 części spadku każde z nich. W 1973 roku M. W. (1) wyprowadził się z domu przy ul. (...), wprowadziła się do niego natomiast córka wnioskodawczyni, która zamieszkiwała w nim aż do 1992 roku. W tym samym roku do domu rodzinnego wprowadziła się K. S. w celu opiekowania się swoją matką i zamieszkiwała tam aż do 2011 roku, kiedy to nieruchomość została wywłaszczona z uwagi na budowę obwodnicy W.. M. W. (2) zmarła w dniu 3 lutego 1995 roku i spadek po niej nabyli wnioskodawczyni i M. W. (1), po ½ części spadku każde z nich.

W dniu 29 sierpnia 2008 r. zmarł M. W. (1). Spadek po nim nabyły: żona Z. W. i córka B. M., po ½ części spadku każda z nich.

Podatek od nieruchomości przy ul. (...) uiszczał najpierw J. W., po jego śmierci – M. W. (2), zaś później – M. W. (1) i K. S.. Podatek był uiszczany co najmniej od 1966 roku.

Obie działki wchodzące w skład nieruchomości objęte są księgą wieczystą nr (...), prowadzoną przez Sąd Rejonowy (...) w W., w której jako właściciel ujawnione jest m. W.; wcześniej właścicielem był Skarb Państwa.

Na przestrzeni lat rodzice wnioskodawczyni, a później ona z bratem władali przedmiotową nieruchomością samoistnie jak właściciele i tak byli postrzegani przez otoczenie. Na swój koszt i własnym staraniem remontowali budynki, wymienili ogrodzenie, wyremontowali utwardzenie terenu przed wejściem do domu i komórki oraz do roku 2001 opłacali podatek od nieruchomości. Nie było żadnych sporów granicznych związanych z przedmiotową nieruchomością, nikt też nie rościł sobie do niej żadnych praw.

W swych rozważaniach Sąd Rejonowy jako podstawę prawną dochodzonego żądania wskazał art. 172 k.c. Wątpliwości Sądu I instancji nie budził fakt, że nieruchomość będąca przedmiotem zasiedzenia została objęta w samoistne posiadanie przez J. i M. W. (2) w momencie zaprzestania opłacania czynszu za zajmowanie domu. Jako początek biegu zasiedzenia Sąd Rejonowy przyjął 1 stycznia 1960 roku, wskazując, iż wnioskodawczyni podawała, że jej rodzice jeszcze przez kilka lat po wojnie płacili czynsz zarządcy, zaś „kilka” w ocenie Sądu I instancji to maksymalnie dziewięć. Wobec faktu, iż wojna zakończyła się w dniu 9 maja 1945 roku, rodzice wnioskodawczyni mogli płacić czynsz maksymalnie do 1959 roku.

O samoistnym posiadaniu przez małżonków J. i M. W. (2) przedmiotowej nieruchomości świadczą zdaniem Sądu Rejonowego takie okoliczności, jak: nie płacenie przez nich od około 1 stycznia 1960 roku czynszu za nieruchomość, ogrodzenie jej i dbanie o nią, dokonywanie niezbędnych remontów, uprawianie działki, a ponadto traktowanie ich przez otoczenie jako wyłącznych właścicieli. W ocenie Sądu Rejonowego byli oni posiadaczami w złej wierze, gdyż obejmując nieruchomość w posiadanie musieli zdawać sobie sprawę, iż nie są jej właścicielami, jako że wcześniej mieszkali w posadowionym w tym samym miejscu budynku, uiszczając z tego tytułu czynsz najmu właścicielowi.

Odnośnie okresu zasiedzenia, Sąd I instancji wskazał, iż trzydziestoletni termin zasiedzenia przypadku złej wiary został wprowadzony przez ustawę z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, zaś wcześniej termin ten wynosił lat dwadzieścia, który znajduje zastosowanie, gdy zasiedzenie nastąpiło przed dniem wejścia w życie ww. ustawy, a zatem w przedmiotowej sprawie. Zasiedzenie nieruchomości przez małżonków W. zakończyłby swój bieg 1 stycznia 1970 r., należało mieć jednak na uwadze zmianę przepisów na przestrzeni tego okresu, tj. wejście w życie Kodeksu cywilnego w dniu 1 stycznia 1965 r., w którym w art. 177 wyłączona została możliwość nabycia przez zasiedzenie nieruchomości państwowych, a następnie ustawy z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, w której w art. 10 uchylono powołany wyżej art. 177 k.c. i wskazano, że jeżeli przed dniem wejścia w życie ustawy istniał stan, który według przepisów dotychczasowych wyłączał zasiedzenie nieruchomości, a według przepisów obowiązujących po wejściu w życie tej ustawy prowadzi do zasiedzenia, zasiedzenie biegnie od dnia jej wejścia w życie, tj. 1 października 1990 r., przy czym okres zasiedzenia ulega skróceniu o czas, w którym powyższy stan istniał przed wejściem w życie ustawy, lecz nie więcej, niż o połowę.

W świetle powyższego, Sąd Rejonowy stwierdził, iż w niniejszej sprawie do zasiedzenia doszło z dniem 1 października 2005 roku, gdyż okres zasiedzenia liczony od dnia 1 października 1990 r. należało skrócić o czas, gdy zasiedzenie nieruchomości było niemożliwe, nie więcej jednak, niż o połowę – a więc o 15 lat. W swoich rozważaniach Sąd I instancji uwzględnił przy tym art. 176 § 1 i 2 k.c., zgodnie z którym obecny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który sam posiada, czas posiadania swego poprzednika, przy czym przepis ten stosuje się odpowiednio w wypadku, gdy obecny posiadacz jest spadkobiercą poprzedniego posiadacza.

O kosztach orzeczono zgodnie z art. 520 k.p.c.

Powyższe postanowienie w całości zaskarżył uczestnik postępowania Skarb Państwa – Prezydent m. W. , zarzucając mu: naruszenie prawa materialnego przez jego błędną interpretację i niewłaściwe zastosowanie, a mianowicie art. 172 k.c. w zw. z art. 9 i 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny przez przyjęcie, że wnioskodawczyni oraz M. W. (1) byli samoistnymi posiadaczami nieruchomości położonej w W., przy ul. (...), składającej się z działek ew. nr (...) z obrębu (...), o pow. 50 m ( 2) i nr (...) z obrębu (...) o pow. 335 m ( 2); sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego przez przyjęcie, że wnioskodawczyni oraz M. W. (1) byli samoistnymi posiadaczami nieruchomości położonej w W., przy ul. (...), składającej się z działek ew. nr (...) z obrębu (...), o pow. 50 m ( 2) i nr (...) z obrębu (...) o pow. 335 m ( 2).

Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia przez oddalenie wniosku o zasiedzenie przedmiotowej nieruchomości, ewentualnie uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie od wnioskodawcy na rzecz skarżącego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za dwie instancje według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Sąd Rejonowy poczynił w analizowanej sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne na podstawie przeprowadzonego postępowania dowodowego. Z poczynionych ustaleń wyciągnięte zostały prawidłowe wnioski prawne i poprawnie Sąd I instancji zinterpretował treść oraz znaczenie zastosowanych przepisów. Wobec faktu, iż uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia odpowiadało wymogom określonym w art. 328 k.p.c., możliwa była jego merytoryczna kontrola przez Sąd Okręgowy. Z uwagi na powyższe, Sąd II instancji, na podstawie art. 382 k.p.c., przyjął ustalenia faktyczne i wnioski prawne Sądu Rejonowego jako swoje własne.

Rozważeniu podlegały zatem jedynie dwa zarzuty zawarte w apelacji uczestnika postępowania: naruszenia prawa materialnego oraz sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Żaden z podniesionych w apelacji zarzutów nie zasługiwał na uwzględnienie.

Na wstępie, należy odnieść się do drugiego z podniesionych zarzutów, który w istocie stanowi zarzut naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c., skarżący zarzuca bowiem Sądowi I instancji dokonanie błędnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, co jego zdaniem doprowadziło do sprzecznego z tymże materiałem ustalenia, iż wnioskodawczyni oraz M. W. (1) byli posiadaczami samoistnymi nieruchomości przy ul. (...). Powyższy zarzut nie znajduje podstaw w niniejszej sprawie.

Przede wszystkim, podkreślić należy, iż zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może stanowić jedynie polemiki z ustaleniami faktycznymi dokonanymi przez Sąd I instancji. Skuteczne postawienie tego zarzutu wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o odmiennej ocenie poszczególnych dowodów, niż ocena sądu (tak SN w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r., III CKN 4/98). Skarżący musi zatem wskazać przyczyny, które w jego ocenie dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie dokonanych ustaleń faktycznych, a zwłaszcza podać jakie kryteria oceny i w jaki sposób naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów oraz jaki to miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy (tak SN w: postanowieniu z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/2000; wyroku z dnia 6 lipca 2005 r., III CK 3/05).

Dokonując analizy zawartego apelacji uzasadnienia ww. zarzutu, nie sposób nie zauważyć, iż stanowi on jedynie polemikę z ustaleniami Sądu I instancji dotyczącymi posiadania przez wnioskodawczynię oraz M. W. (1) przymiotu posiadaczy samoistnych. Skarżący nie wskazał natomiast jakie zasady i kryteria oceny naruszył Sąd Rejonowy, wyprowadzając powyższy wniosek ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Sąd II instancji podziela ustalenie dokonane przez Sąd Rejonowy, iż K. S., M. W. (1) oraz ich poprzednicy prawni byli posiadaczami samoistnymi przedmiotowej nieruchomości. Skarżący podnosił, iż wnioskodawczyni nie udowodniła samoistności posiadania dlatego, że ani ona, ani jej poprzednicy prawni nie byli wpisani do rejestru gruntów jako posiadacze samoistni. Skarb Państwa, a następnie m. W. akceptowali korzystanie przez nią z nieruchomości, zaś ona sama była świadoma, iż z nieruchomości korzysta jedynie czasowo. Powyższe wnioski nie znajdują żadnego oparcia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Sam fakt, iż wnioskodawczyni ani jej poprzednicy prawni nie figurują w rejestrze gruntów w żaden sposób nie dowodzi braku po jej stronie samoistności posiadania, które zostało przez nią wykazane w inny sposób. Już z dokumentów dołączonych do pozwu wynika, iż podatek od nieruchomości uiszczany był przez członków rodziny wnioskodawczyni co najmniej od 1966 roku. Z zeznań wnioskodawczyni i przesłuchanych w sprawie świadków wynika natomiast, iż rodzice K. S., a następnie jej brat i ona posiadali przedmiotową nieruchomość od wielu lat i traktowali ją jak swoją własność – podejmowali na niej czynności faktyczne jak właściciele, takie jak remonty, czy rozbudowy. Nieruchomość zajmowana przez rodzinę W. nie zmieniała swojej powierzchni na przestrzeni lat, była ogrodzona, zaś dostęp do niej osób trzecich był ograniczony. Skarżący nie zaprzeczył również w toku postępowania, iż dotychczas nikt nie upominał się o zwrot nieruchomości.

W tym stanie rzeczy brak było podstaw do uwzględnienia opisanego wyżej zarzutu, albowiem Sąd I instancji ocenił materiał dowodowy nie przekraczając granic zakreślonych treścią art. 233 § 1 k.p.c.. Z materiału dowodowego wynika w sposób wystarczający, że wnioskodawczyni oraz jej brat M. W. (1) byli posiadaczami samoistnymi przedmiotowej nieruchomości. Brak było podstaw do odmowy wiarygodności zeznaniom tak wnioskodawczyni oraz uczestniczek, jak i sąsiadów K. S. zeznających w niniejszej sprawie, gdyż wszystkie zeznania są ze sobą spójne i logiczne. Nadto, wskazać należy, iż w szczególności sąsiedzi wnioskodawczyni, jako osoby dla niej obce, nie mieli żadnego interesu w tym by zeznawać na jej korzyść. Z kolei skarżący nie zgłosił żadnego wniosku dowodowego, który zdołałby wykazać istnienie innego stanu faktycznego. W szczególności, twierdzenie skarżącego, iż w 2004 r. wnioskodawczyni utraciła samoistne posiadanie, gdyż nie zamieszkiwała na przedmiotowej nieruchomości, nie zostało w żaden sposób wykazane. Za wystarczający dowód w tym zakresie nie można uznać pisma Zarządu (...) z dnia 20 października 2004 r., na które skarżący powoływał się w postępowaniu przed Sądem I instancji. Pismo to nie stanowi dokumentu urzędowego w rozumieniu 244 k.p.c., a jedynie dokument prywatny, a zatem nie korzysta z domniemania prawdziwości (autentyczności) oraz domniemania zgodności z prawdą tego, co zostało w nim urzędowo zaświadczone. Treści pisma przeczą natomiast zeznania zarówno wnioskodawczyni oraz uczestniczek, jak i przesłuchanych w sprawie świadków, z których wynika, iż K. S. zamieszkiwała w domu przy ul. (...) aż do 2011 roku. Tym samym domniemanie samoistnego posiadania ww. działek przez cały okres zasiedzenia nie zostało przez skarżącego obalone.

Konsekwencją uznania, że Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych było nie uwzględnienie zarzutu naruszenia art. 172 k.c. w zw. z art. 9 i 10 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, bowiem na podstawie materiału dowodowego w sprawie należało uznać, że wnioskodawczyni w sposób dostateczny wykazała, że spełniła wszystkie określone w ww. przepisach przesłanki do nabycia przedmiotowej nieruchomości w trybie zasiedzenia. Jedynie na marginesie wskazać w tym miejscu należy, iż błędem było jednoczesne zarzucenie przez skarżącego błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania prawa materialnego, które to zarzuty nie mogą występować łącznie (mogą być podnoszone kolejno, ale jednak osobno). Sąd miał jednak na uwadze, iż w istocie chodziło o naruszenie prawa materialnego poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, który to zarzut nie znalazł podstaw w niniejszej sprawie, albowiem Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że wnioskodawczyni była samoistnym posiadaczem nieruchomości przy ul. (...), a w konsekwencji prawidłowo zastosował ww. przepisy.

Warto także w tym miejscu podkreślić, iż Sąd Rejonowy błędnie obliczył początek biegu zasiedzenia nieruchomości oraz jego ewentualny koniec na gruncie przepisów obowiązujących przed wejściem w życie Kodeksu cywilnego, tj. przed dniem 1 stycznia 1965 r. Sąd II instancji podziela stanowisko Sądu Rejonowego, iż przez „kilka” lat należy rozumieć maksymalnie dziewięć, co prowadzi do stwierdzenia, iż w realiach niniejszej sprawy jako początek biegu zasiedzenia należało przyjąć rok 1955 r., a nie 1960 (dziewięć lat od momentu zakończenia II wojny światowej upłynęło w 1954 r.). Co się zaś tyczy zakończenia biegu przedawnienia, prawidłowo Sąd Rejonowy ustalił, iż na gruncie przepisów obowiązujących przed wejściem w życie Kodeksu cywilnego w przedmiotowej sprawie obowiązywałby okres dwudziestoletni, błędnie wskazując, iż zakończyłby on swój bieg w 1970 r., co pozostaje w sprzeczności zarówno z przyjętym przez Sąd I instancji początkiem biegu zasiedzenia (1960 r.), jak i z powyższą argumentacją Sądu Odwoławczego. Wobec faktu, iż jako początek biegu przedawnienia należało przyjąć 1 stycznia 1955 r., okres ten zakończyłby się z dniem 31 grudnia 1975 r. Nie miało to jednak żadnego wpływu na rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie wobec zmian przepisów mających miejsce przed upływem wymaganego okresu zasiedzenia, tj. wejścia w życie z dniem 1 stycznia 1965 r. Kodeksu cywilnego, w którym wyłączona została możliwość zasiedzenia nieruchomości państwowych, a następnie z dniem 1 października 1990 r. ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny, w której taką możliwość przywrócono, z tym zastrzeżeniem, że zasiedzenie biegnie na nowo od dnia wejścia w życie ustawy, z możliwością skrócenia tego okresu o czas, w którym samoistne posiadanie istniało przed jej wejściem w życie, jednakże maksymalnie o połowę. Sąd Rejonowy słusznie obliczył zatem, iż w niniejszej sprawie zasiedzenie nastąpiło z dniem 1 października 2005 r.

W tym stanie rzeczy brak było podstaw do uwzględnienia apelacji Skarbu Państwa – Prezydenta m. W., a co za tym idzie Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji postanowienia na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.