Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IV K 1315/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 września 2015 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Jakub Wiliński

Protokolant Mariusz Zając

w obecności prokuratora Remigiusza Dobrowolskiego

po rozpoznaniu w dniu 24 lipca 2014 r., 23 października 2014 r., 27 stycznia 2015 r., 19 marca 2015 r., 21 maja 2015 r. i 24 września 2015 r.

sprawy M. B. urodzonego (...) w S., syna G. i B. z domu N.,

oskarżonego o to, że:

w okresie od stycznia do marca 2003 r. w S., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w wykonaniu z góry powziętego zamiaru i w krótkich odstępach czasu, wbrew przepisom ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii wziął udział w obrocie znacznymi ilościami środków odurzających i substancji psychotropowych w ten sposób, że podczas co najmniej czterech spotkań na terenie S. nabył od D. K. ps. (...) za pośrednictwem M. A. łącznie co najmniej 4 (cztery) tysiące sztuk tabletek ekstazy, 6 (sześć) kilogramów marihuany, 1 (jeden) kilogram amfetaminy oraz 2 (dwa) kilogramy haszyszu, za kwotę łączną 30.000 zł, odbierając narkotyki od M. A. i przekazując mu w zamian ustalone uprzednio kwoty pieniężne, celem przekazania tych narkotyków dalszym osobom,

to jest o czyn z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz.U. Nr 179, poz. 1485 ze zm. w brzmieniu obowiązującym do dnia 8 grudnia 2012 r.) w zw. z art. 12 kk w zw. z art. 4 § 1 kk,

I.  uznaje M. B. za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu za występek ten na podstawie art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii obowiązującej do dnia 8 grudnia 2012 r. w zw. z art. 4 § 1 kk wymierza oskarżonemu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności oraz grzywnę 200 (dwustu) stawek dziennych określając wysokość stawki na 30 (trzydzieści) złotych,

II.  na podstawie art. 627 kpk oraz art. 2 ust. 1 pkt 5 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w tym i opłatę karną w kwocie 1.000 (jednego tysiąca) złotych.

sygn. akt IV K 1315/13

UZASADNIENIE

W latach 2002-2003 M. A. zajmował się obrotem narkotyków. M. A. przyjmował – na polecenie D. K. – przekazywane mu przez różne osoby narkotyki, przechowywał je na terenie ogródka działkowego przy ul. (...) w S., a następnie po ich zważeniu, podzieleniu i popakowaniu na polecenie D. K. przekazywał je innym określonym przez D. K. osobom. Odbierał też od tych osób dla D. K. pieniądze za przekazane narkotyki. W zamian otrzymywał co miesiąc od D. K. kwotę 4.000 zł. W tym czasie D. K. zajmował się sprowadzaniem takich narkotyków do Polski spoza jej granic. Do M. A. trafiały w ten sposób duże ilości narkotyków w postaci amfetaminy, marihuany, tabletek ekstasy, haszyszu, kokainy i innych.

Dowody:

-

wyjaśnienia i zeznania M. A., k. 540-542, 543-546, 555-559, 568, 721, 941, 1381-1383, 1416-1418, 1555-1557, 1569-1570, 1566-1568, 1643v-1647,

-

wyjaśnienia i zeznania M. L., k. 757-759, 760-773, 906-909,

-

wyjaśnienia i zeznania R. P., k. 457-460, 645-648, 877-879, 1023-1024,

-

wyjaśnienia i zeznania G. M., k. 340-346, 560-566,

-

wyjaśnienia i zeznania K. D., k. 217-219, 231-233, 599-600,

-

wyjaśnienia i zeznania W. K., k. 124-127, 226-227, 590-598,

-

wyjaśnienia i zeznania N. Z., k. 1065-1067,

-

zeznania świadka J. S., k. 694-695.

W styczniu 2003 r. D. K. poinformował M. A., że po odbiór narkotyków zgłosi się do niego mężczyzna o pseudonimie (...). Następnie do M. A. zatelefonował oskarżony M. B., który przedstawił się jako (...), po czym umówił się z M. A. na odbiór narkotyków. Oskarżony kontaktował się z M. A. co najmniej cztery razy. Mężczyźni umawiali się na spotkania przy ulicy (...) w S. – w pobliżu salonu samochodowego M. (...). Przed każdym spotkaniem M. A. udawał się na teren swego ogródka działkowego skąd zabierał uzgodnioną z D. K. ilość narkotyków dla oskarżonego. Następnie podczas spotkania przekazywał te narkotyki oskarżonemu. Oskarżony w zamian przekazywał M. A. pieniądze. W ten sposób oskarżony w okresie od stycznia do marca 2003 r., podczas co najmniej czterech spotkań, odebrał od M. A. łącznie nie mniej niż cztery tysiące sztuk tabletek ekstazy, sześć kilogramów marihuany, jeden kilogram amfetaminy oraz dwa kilogramy haszyszu, płacąc za to łączną kwotę 30.000 zł. Otrzymane pieniądze M. A. przekazał D. K..

W następstwie spotkań z oskarżonym M. A. zawarł z nim znajomość. Od kwietnia 2003 r. mężczyźni zaczęli się spotykać towarzysko. Oskarżony odwiedzał M. A. w jego mieszkaniu przy Placu (...) w S.. Podczas jednej z tych wizyt oskarżony wydał M. A. trzy paszporty wystawione na obywateli Federacji Rosyjskiej, prosząc o ich przechowanie. Oznajmił też M. A., że trudni się przemytem osób przez granicę.

Dowody:

-

zeznania świadka M. A., k. 540-542, 543-546, 555-559, 568, 721, 941, 1381-1383, 1416-1418, 1555-1557, 1569-1570, 1566-1568, 1643v-1647,

-

tablica ze zdjęciami, k. 724,

-

protokół oględzin paszportów, k. 626-640,

-

protokoły oględzin telefonów, k. 886-887, 888,

-

protokół przeszukana mieszkania, k. 1394-1396

-

odpisy wyroków, k. 1141, 1157.

Oskarżony paszportów tych nie odebrał, gdyż M. A. został zatrzymany przez Policję i trafił do Aresztu Śledczego w Szczecinie. Wówczas oskarżony odwiedził ojca M. A.C. A.– proponując, by M. A. skorzystał z pomocy prawnej adwokata wskazywanego przez oskarżonego. Oskarżony w dniu 16 lipca 2003 r. wpłacił też kwotę 100 zł na konto M. A. prowadzone w Areszcie Śledczym w Szczecinie.

Następnie do C. A. dwukrotnie przychodził ojczym oskarżonego T. R. prosząc, by C. A. wpłynął na swego syna, by ten odwołał złożonej przez siebie wyjaśnienia obciążające oskarżonego. Po rozmowie z M. A. C. A. poinformował T. R., że M. A. wyjaśnień swych nie odwoła.

Dowody:

-

zeznania świadka M. A., k. 540-542, 543-546, 555-559, 568, 721, 941, 1381-1383, 1416-1418, 1555-1557, 1569-1570, 1566-1568, 1643v-1647,

-

zeznania świadka C. A., k. 948-949, 1659v,

-

wykaz wpłat wraz z potwierdzeniami, k. 1387-1388.

Oskarżony M. B. ma 37 lat. Jest żonaty. Dzieci na utrzymaniu nie posiada. Utrzymuje się z prowadzonej działalności gospodarczej – usług stolarskich – osiągając miesięczny dochód około 2.000 – 4.000 zł. Oskarżony figuruje jako osoba niekarana sądownie.

Dowody:

-

wyjaśnienia oskarżonego, k. 1643,

-

dane o karalności, k. 1664.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. W swych wyjaśnieniach podał, że M. A. pomawia go, gdyż miał on romans z konkubiną M. A. o imieniu M.. Wówczas, gdy M. A. trafił do więzienia szantażował oskarżonego, że jeżeli oskarżony nie będzie mu płacił pieniędzy będzie go pomawiał przed organami ścigania. Oskarżony uległ temu szantażowi i około sześć razy przekazał M. A. na tzw. wypiskę kwoty po 150-200 zł. Wpłat dokonywała też żona oskarżonego. Gdy jednak wpłaty ustały M. A. pomówił oskarżonego. Treść takich wyjaśnień oskarżony podtrzymał także w toku konfrontacji z M. A. jak i na rozprawie przed sądem (k. 1350-1353, 1416-1418, 1643).

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego. Stały one w oczywistej sprzeczności z zeznaniami M. A., które w ocenie sądu były wiarygodne. Oskarżony nieprawdziwie też wyjaśniał wskazując ilość zasileń finansowych jakich dokonać miał na konto M. A. w Areszcie Śledczym w Szczecinie. Dokumentacja penitencjarna potwierdza bowiem istnienie tylko jednej wpłaty dokonanej przez oskarżonego. Poza też wpłatami dokonywanymi przez matkę M. A. brak było wpłat dokonanych przez inne kobiety – a w szczególności żonę oskarżonego. W ocenie sądu oskarżony stworzył historię o rzekomym romansie między nim, a konkubiną M. A. wyłącznie na potrzeby zdyskredytowania zeznań tego ostatniego. Istnienie takiego romansu potwierdzać bowiem miało rzekomy konflikt między mężczyznami i fakt przekazywania środków pieniężnych przez oskarżonego M. A.. Tymczasem żadne dowody, poza samymi wyjaśnieniami oskarżonego, nie potwierdziły tego, by M. A. miał posiadać konkubinę o imieniu M. i by ona zdradzić go miała właśnie z oskarżonym. Sam M. A. powyższemu zaprzeczył. To zaś, że oskarżony zasilił rachunek finansowy M. A. wyłącznie raz, całkowicie niewiarygodnym czyniło jego relację o rzekomym szantażu i fakcie poddania się przez oskarżonemu takiemu szantażowi.

Zasadniczymi dla rozstrzygnięcia sprawy były zeznania M. A.. W pierwszej kolejności dostrzec należy, że M. A. w swojej własnej sprawie przyznał się do handlu narkotykami i to narkotykami w bardzo dużej ilości. Świadom nieuchronności poniesienia przez siebie odpowiedzialności karnej zdecydował się współpracować z organami wymiaru sprawiedliwości wskazując osoby współdziałające z nim w takim procederze. Oczywistym jest, że dzięki takiej postawie liczył na zastosowanie wobec niego instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary. Motywacja świadka, w świetle której podjął on współpracę z Policją i prokuratorem, nie mogła jednak sama z siebie dyskredytować jego wyjaśnień i zeznań. W sytuacji bowiem negatywnej weryfikacji procesowej tych wyjaśnień i zeznań narażał się on na odpowiedzialność karną za ujawnione przez siebie czyny i to odpowiedzialność karną w zasadniczym rozmiarze (bez nadzwyczajnego złagodzenia kary). Już ta okoliczność wskazywała, że wiedza M. A. nie mogła być zmyślona, a fakty przez niego przedstawione musiały mieć oparcie w rzeczywistości. Po wtóre, relacje świadka doczekały się pozytywnej weryfikacji w drodze ustaleń wynikających z innych dowodów. Prokurator badając treść wyjaśnień M. A. przesłuchał także szereg innych osób, w tym wskazywanych przez niego jako uczestników obrotu narkotykami. Okazało się wówczas, że wiele z tych osób przyznało się do udziału w takim przestępczym charakterze i złożyło wyjaśnienia lub zeznania korespondujące z relacją M. A.. Byli to między innymi M. L., czy G. M.. Także R. P., W. K., N. Z., J. S., czy K. D. potwierdzili w swych relacjach okoliczności wskazywane przez M. A. o przekazywaniu celem dalszego obrotu dużych ilości narkotyków na zlecenie D. K.. Zważyć przy tym należy, iż część z tych osób została następnie skazana odrębnymi wyrokami sądowymi i wyroki te uprawomocniły się. Powyższe przekonywało więc o tym, że współpracujący z organami ścigania M. A. opowiadał w sposób kompletny o zdarzeniach rzeczywistych, w taki sposób w jaki zdarzenia te faktycznie przebiegały. Po trzecie, wiedza świadka znajdowała swe uzasadnienie w roli, jaką odgrywał on w obrocie narkotykami. Był on bowiem najważniejszym z pośredników tego obrotu – „głównym magazynierem” narkotyków sprowadzanych do kraju przez D. K.. To właśnie do niego trafiała cała hurtowa ilość wszystkich środków odurzających i psychoaktywnych i to właśnie on był osobą rozpoczynającą ich dystrybucję na terenie kraju. To do M. A. telefonował D. K. informując, kto się do niego zgłosi, ile narkotyków i jakich od niego odbierze i jaką należność M. A. ma w zamian odebrać. M. A. następnie rozliczać się musiał z D. K., w pełni ponosząc odpowiedzialność za prawidłowość tych rozliczeń. W tym pryzmacie nie dziwi więc, że dokładnie rejestrował on osoby zgłaszające się po narkotyki, jak i rejestrował on rodzaj przeprowadzonych transakcji oraz ich wartość. To z kolei przekładało się zaś na dużą i miarodajną wiedzę świadka o przestępczym procederze obrotu narkotykami w S..

W odniesieniu do wiedzy świadka jaka dotyczyła oskarżonego i przedmiotowej sprawy dostrzec należy, że o M. B. wyjaśnił on już w lutym 2004 r. Wówczas też przekazał organom ścigania komplet informacji na temat udziału tej osoby we własnym przestępczym procederze. Dostrzec przy tym należy, że osoba oskarżonego była w historii przestępczej działalności świadka w zasadzie epizodem, a stąd nie sposób było oczekiwać, by na temat tych konkretnych sytuacji świadek pamiętać miał dużo więcej szczegółów. Swą relację konsekwentnie potwierdzał on w toku kolejnych przesłuchań – w tym i związanych z nimi okazani zdjęć sygnalitycznych. To zaś, że na rozprawie świadek nie pamiętał już ilości spotkań z oskarżonym, ilości przekazanych mu narkotyków, czy kwot odebranych pieniędzy, nie mogło w żaden sposób dziwić. Na rozprawie świadek zeznawał bowiem o epizodzie ze swego życia, który miał miejsce 12 lat wcześniej. W tej mierze oczywistym jest więc, że takie szczegóły M. A. mógł już zapomnieć – co zresztą sam zaakcentował na początku swych zeznań. W fazie jednak swobodnej wypowiedzi pamiętał spotkania z oskarżonym, oraz czego one dotyczyły. Ta zaś relacja w pełni korespondowała z konsekwentnymi wyjaśnieniami składanymi przez niego w toku prowadzonego wówczas śledztwa. M. A. przestawił przy tym przed sądem także okoliczności dotyczące prywatnej wiedzy o oskarżonym – nie związane z jego udziałem w obrocie narkotykami. Jako znajomy oskarżonego przyjął bowiem od niego na przechowanie trzy paszporty obywateli Federacji Rosyjskiej. Wówczas też – jak wskazał – dowiedzieć się miał o nielegalnych działaniach oskarżonego polegających na „przerzucaniu” obywateli obcych krajów przez granicę RP. Okoliczność ta doczekała się w pewnym zakresie pozytywnej weryfikacji, albowiem oskarżony karany był przez sąd za popełniane w latach 1998-2000 przestępstwa właśnie z art. 264 § 1 kk, związane nadto z posługiwaniem się cudzymi dokumentami tożsamości. Znamiennym też było to, że w kwestii ukrywania cudzych dokumentów, M. A. wskazując na taką okoliczność, w pełni brał na siebie odpowiedzialność karną za taki występek. Powyższe dodatkowo potwierdzało prawdziwość relacji świadka, który pomimo groźby postawienia mu kolejnych zarzutów karnych gotów był w pełni współpracować z organami ścigania.

Za wiarygodne uznać też należało zeznania ojcaM. A.C. A.. Świadek ten potwierdził informacje przekazane przez swego syna, iż oskarżony interesował się losem M. A. po jego osadzeniu w Areszcie Śledczym w Szczecinie. Sam nadto wskazał, że oskarżony angażował się w zorganizowanie dla M. A. profesjonalnej obrony, deklarując początkowo chęć jej sfinansowania. C. A. w żadnej mierze nie potwierdził przy tym, by motorem działa oskarżonego miał być jakikolwiek szantaż. Przeciwnie – wskazując, na późniejsze kontakty z ojczymem oskarżonego (nawiązane zresztą z inicjatywy T. R.) zeznał, że oskarżony i jego rodzina zainteresowani byli tym, a by M. A. nie obciążał oskarżonego, ale nie z powodu bezpodstawności tych obciążeń, a z powodu tego, że oskarżony dopiero co opuścił więzienie w Niemczech. Relacja C. A. była tu spontaniczna i rzeczowa. Stąd też zasługiwała na wiarę.

Zeznania T. R. – ojczyma oskarżonego – okazały się nieprzydatne dla sprawy. Świadek nic w sprawie nie wiedział. To zaś, co mówił o rzekomym romansie swego pasierba z konkubiną M. A., było wyłącznie relacją przekazaną mu przez oskarżonego, a nadto była to wiedza tak ogólnikowa, iż w ogóle nie nadawała się do weryfikowania.

Sąd nie dał też wiary zeznaniom D. K.. Świadek ten, aktualnie ujęty przez organy ścigania po wielu latach poszukiwań, występuje jako oskarżony we własnej sprawie karnej, gdzie wyjaśnienia M. A. stanowią podstawę stawianych mu zarzutów. D. K. kwestionuje przy tym swój udział w obrocie narkotykami. Oczywistym było więc to, że w niniejszym postępowaniu jako świadek, dyskredytował on osobę M. A. jak i negował swój związek z handlem środkami odurzającymi. Zeznania te jednak, jako całkowicie sprzeczne z wiarygodną relacją M. A., nie zasługiwały na wiarę.

Na wiarę – jako cieszące się urzędowym charakterem i niekwestionowane w sprawie – zasługiwały dowody z dokumentów przywołanych powyżej.

W świetle powyższych dowodów i dokonanej ich oceny, zasadnym było przypisać oskarżonemu sprawstwo w zakresie czynu kwalifikowanego z art. 56 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz.U. Nr 179, poz. 1485 ze zm. w brzmieniu obowiązującym do dnia 8 grudnia 2012 r.) w zw. z art. 12 kk. Oskarżony ten bowiem co najmniej czterokrotnie – od stycznia do marca 2003 r. – odebrał od M. A. narkotyki w postaci marihuany, haszyszu, amfetaminy i tabletek ekstazy. Łącznie ilość odebranych przez oskarżonego narkotyków (4.000 sztuk tabletek ekstazy, 6 kilogramów marihuany, 1 kilogram amfetaminy oraz 2 kilogramy haszyszu – za łączną kwotę 30.000 zł,) pozwalała na sporządzenie z nich dziesiątek tysięcy porcji przeznaczonych do odurzania się. Stosownie do zeznań M. A. – co do przeznaczenia tych narkotyków, jak też uwzględniając fakt odbioru przez oskarżonego hurtowych ilości narkotyków – oczywistym jest, że narkotyki te musiały być odbierane przez oskarżonego celem dalszego nimi obrotu. Działanie oskarżonego realizowane wielokrotnie (co najmniej czterokrotnie), ale na przestrzeni krótkiego okresu czasu (maksymalnie trzech miesięcy), musiało następować też w efekcie z góry przyjętego zamiaru – udziału w przestępczym i merkantylnym obrocie narkotykami. Z tych też względów całokształt zachowania oskarżonego uznać należało za jeden czyn ciągły w rozumieniu art. 12 kk.

Z uwagi na fakt, iż od 9 grudnia 2012 r. przepis art. 58 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii otrzymał nowe brzmienie, gdzie ustawodawca wskazał surowszą niż dotychczas odpowiedzialność karną za taki czyn, w pryzmacie art. 4 § 1 kk zastosować wobec oskarżonego należało ustawę względniejszą, czyli te przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, które obowiązywały do daty 8 grudnia 2012 r.

Ilość narkotyków, jaką oskarżony wprowadził do obrotu, nakazywała, by stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego ocenić na bardzo wysoki.

W sprawie nie ustalono, by istniały okoliczności wyłączające jak też i ograniczające bezprawność, czy winę oskarżonego.

Ustalenie powyższych przesłanek dało sądowi podstawę do przypisania oskarżonemu winy, co do zarzuconego mu czynu.

Przy wymiarze kary na niekorzyść oskarżonego przyjęto przede wszystkim fakt wprowadzenia do obrotu narkotyków w niebagatelnej ilości – i to narkotyków o silnym oddziaływaniu odurzającym i uzależniającym (amfetamina, ekstazy). Ponadto za wymiarem surowszej kary przemawiał też fakt współdziałania przez oskarżonego z inną osobą – D. K..

Na korzyść zaś oskarżonego przyjęto fakt aktualnej jego niekaralności i to, że posiada on rodzinę i ustabilizowany tryb życia. Na korzyść oskarżonego przemawiała też zaszłość czasowa popełnionego przestępstwa.

Kierując się powyższymi przesłankami sąd wymierzył oskarżonemu karę pozbawienia wolności poniżej połowy granicy ustawowego zagrożenia wynikającego z art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii obowiązującej do dnia 8 grudnia 2012 r. Tak określona kara zdaniem sądu odpowiada stopniowi winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonego oraz spełni względem niego cele zapobiegawcze jak i wychowawcze. Czynić będzie też zadość potrzebom w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Przy wymiarze grzywny sąd miał na względzie z jednej strony szacunkową wartość narkotyków, które – co oczywiste – oskarżony wprowadzał do obrotu z chęci osiągnięcia zysku, a z drugiej strony obecną sytuację rodzinno-majątkową oskarżonego.

Oskarżonego obciążono także kosztami sądowymi, w tym i wynikającą z przepisów opłatą karną.