Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: X C 962/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lutego 2016 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu X Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Stanisław Sadowski

Protokolant:

st. sekr. sądowy Paweł Sosnowski

po rozpoznaniu w dniu 11 lutego 2016 r. w Toruniu

sprawy z powództwa G. V. Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego w W.

przeciwko Z. N.

o zapłatę

orzeka:

oddala powództwo.

UZASADNIENIE

Powód G. V. Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty, wniósł 7 stycznia 2014 r. powództwo w elektronicznym postępowaniu upominawczym, do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie, o zasądzenie od pozwanego Z. N., na swoją rzecz kwoty 792,13 zł wraz z odsetkami ustawowymi:

- od kwoty 602,33 zł od dnia wniesienia pozwu,

- od kwoty 189,80 zł od dnia wniesienia pozwu

do dnia zapłaty. Powód wniósł również o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazano, że pozwany (abonent) zawarł z poprzednikiem prawnym powoda (...) S.A. w W. (operatorem) umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych. W oparciu o zawartą umowę (...) S.A. wykonywała na rzecz pozwanego usługi w ramach swojej działalności gospodarczej, za które wystawiła faktury, a które nie zostały opłacone, co spowodowało przedterminowe rozwiązanie umowy z winy pozwanego i powstanie zobowiązania do zwrotu wartości uzyskanej ulgi wynikającej z przyznanych preferencyjnych warunków (opłata wyrównawcza).

Sąd Rejonowy Lublin- Zachód w Lublinie dnia 17 marca 2014 r. wydał nakaz zapłaty zgodny z żądaniem pozwu, który utracił moc ze względu na wniesienie przez pozwanego 27 marca 2014 r. sprzeciwu, a sprawa została skierowana przez Sąd właściwości ogólnej pozwanego.

W uzasadnieniu sprzeciwu uzupełnionego 29 września 2014 r. pozwany wskazał, że nigdy nie zawierał z poprzednikiem prawnym powoda żadnej umowy, a podpis na umowie został podrobiony.

Na rozprawie dnia 10 listopada 2015 r. oraz 11 lutego 2016 r. pozwany podtrzymał stanowisko w sprawie.

Sąd ustalił, co następuje:

Pozwany Z. N. około półtorej dekady temu zawarł umowę z (...) S.A., której przedmiotem było świadczenie usług internetowych, a która zawarta została w związku z przekształceniem (...) S.A. na (...) S.A. Umowa ta uległa rozwiązaniu w 2013 r.

Dnia 16 czerwca 2011 r. (...) S.A. wystawił na rzecz pozwanego fakturę przedmiotem, której była opłata wyrównawcza w wysokości wartości przyznanej ulgi na kwotę 500 zł oraz fakturę za bieżące usługi na kwotę 51,51 zł, miały wynikać z niedotrzymania warunków umowy o świadczenie usług internetowych z dnia 6 kwietnia 2011 r. Dnia 19 sierpnia 2012 r. wystawiona została faktura na kwotę 50,82 tytułem opłaty wyrównawczej. Pozwany wskazanych faktur nie opłacił.

W marcu 2013 r. z pozwanym komunikował się pracownik firmy windykacyjnej, który poinformował pozwanego o istniejącym zadłużeniu oraz prosił o uregulowanie istniejących zobowiązań. W odpowiedzi na telefon pozwany 13 lutego 2013 r. skierował do firmy (...) S.A. pismo z prośbą o wyjaśnienie sprawy, ponieważ jak twierdził wszelkie opłaty za korzystanie z usług telefonicznych i internetowych były przez niego opłacane regularnie.

18 września 2013 r. w oparciu o umowę sprzedaży wierzytelności pomiędzy powodem G. V. Niestandaryzowanym Sekurytyzacyjnym Funduszem Inwestycyjnym Zamkniętym z siedzibą w W. a (...) S.A. z siedzibą w W. doszło do zbycia wierzytelności względem pozwanego. O powyższej transakcji pozwany został zawiadomiony przez (...) S.A. pismem z dnia 18 września 2013 r. Natomiast pismem z dnia 31 października 2013 r. powód- nabywca wierzytelności, wezwał pozwanego do zapłaty należności wynikających z zawartej dnia 6 kwietnia 2011 r. Pozwany nie uregulował należności.

/ dowody:

- przesłuchanie pozwanego Z. N. w charakterze strony- k. akt

- umowa z dnia 6 kwietnia 2011 r.- k.23-24 akt

- faktura z dnia 16 czerwca 2011 r.- k. 36 akt

- faktura z dna 16 czerwca 2011 r.- k. 37 akt

- faktura z dnia 19 sierpnia 2012 r.- k. 38 akt

- pismo pozwanego z dnia 12 lutego 2013 r.- k. 25 akt

- wyciąg z umowy sprzedaży wierzytelności – k. 29-31 akt

- zawiadomienie o przelewie wierzytelności – k. 32 akt

- wezwanie do zapłaty- k. 33 akt

/

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumenty załączone do akt sprawy, przede wszystkim umowę z dnia 6 kwietnia 2011 r., a także przesłuchanie pozwanego Z. N. w charakterze strony.

Sąd korzystając z uprawnienia przyznanego mu przez ustawodawcę w art. 254 kpc zgodnie, z którym badania prawdziwości pisma dokonuje się z udziałem lub bez udziału biegłych, zwłaszcza przez porównanie pisma na zakwestionowanym dokumencie z pismem tej samej osoby na innych dokumentach niewątpliwie prawdziwych, ustalił, że umowa będąca podstawą roszczeń wobec pozwanego, nie może zostać uznana za wiarygodną i nie można nadać jej przymiotu prawdziwości, z tego względu, że podpis widniejący w oknie „podpis abonenta” nie należy do pozwanego.

Sąd uznał natomiast za wiarygodne spójne i logiczne wyjaśnienia pozwanego, które korespondowały z zebranym w sprawie materiałem, a przede wszystkim z przeprowadzonym przez Sąd dowodem obejmującym organoleptyczne porównanie charakteru podpisu widniejącego w okienku „ podpis abonenta” na umowie z dnia 6 kwietnia 2011 r. z podpisem widniejącym na pozostałych pismach pozwanego.

W przedmiotowej sprawie sporne było to czy pozwany jest stroną umowy z dnia 6 kwietnia 2011 r. i czy w związku z tym odpowiada za powstałe z tytułu jej rozwiązania zobowiązania.

Zgodnie z treścią art. 233 § 1 k.p.c. Sąd dokonuje oceny wiarygodności dowodów na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego. Oznacza to, że ocenie tej podlegają także zachowania stron i świadków w trakcie składania zeznań, czy ich reakcję na dowody przeciwne. „Przez moc dowodową rozumie się siłę przekonania, jaką uzyskał Sąd wskutek przeprowadzenia określonych dowodów o istnieniu lub nieistnieniu faktu, którego on dotyczy. (…) Sąd oceniając wiarygodność, decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę, czy też nie” ( Komentarz do Kodeksu postępowania cywilnego, Część pierwsza, postępowanie rozpoznawcze, Tadeusz Ereciński, Jacek Gudowski, Maria Jędrzejewska, tom I, wydanie trzecie, Wydawnictwo Prawnicze Warszawa 2001 r.). .

Dokumenty prywatne nie korzystają z domniemania prawdziwości zawartych w nich oświadczeń, a więc każda osoba mająca w tym interes prawny może stwierdzić i dowodzić, że treść złożonych oświadczeń nie odpowiada stanowi rzeczywistemu ( wyr. Sądu Najwyższego z 28.2.2007 r., V CSK 441/06, L.; post. SN z 15.4.1982 r., III CRN 65/82, L.). Natomiast dokumenty prywatne korzystają z dwóch domniemań: domniemania autentyczności oraz domniemania, że osoba, która dokument podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Domniemanie autentyczności (inaczej - prawdziwości), jest domniemaniem, że dokument pochodzi od jego wystawcy, a zatem jest autentyczny. Nie jest on więc podrobiony ani przerobiony.

Dokumenty prywatne korzystają z drugiego jeszcze domniemania prawnego, tj. domniemania, że oświadczenie zawarte w dokumencie pochodzi od osoby, która dokument ten podpisała. Oba domniemania są wzruszalne, co oznacza, że mogą być obalone przez skuteczne przeprowadzenie dowodu przeciwieństwa (dowodu przeciwko wnioskowi domniemania), przy czym ciężar tego dowodu spoczywa na stronie zaprzeczającej (art. 253 zd. 1 k.p.c.). ( por. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 13 stycznia 2000 r., II CKN 668/98). Strona ta, chcąc zadośćuczynić spoczywającemu na niej ciężarowi dowodu, powinna zatem wykazać, że przedłożony sądowi dokument prywatny jest nieprawdziwy. Powyższa reguła znajduje zastosowanie jedynie wówczas, gdy dokument ten pochodzi od strony zaprzeczającej jego prawdziwości. Zaprzeczenie prawdziwości dokumentu może przybrać postać zarzutu sfałszowania dokumentu w całości lub części, poprzez jego przerobienie lub podrobienie.

W przedmiotowej sprawie pozwany zakwestionował fakt, że podpis złożony na umowie o świadczenie usługi pochodzi od niego, bowiem podpis złożony na tych dokumentach został podrobiony. Według Sądu Najwyższego „dokument jest podrobiony wówczas, gdy nie pochodzi od tej osoby, w imieniu której został sporządzony, zaś przerobiony jest wówczas, gdy osoba nieupoważniona zmienia dokument autentyczny. Przez podrobienie dokumentu należy rozumieć sporządzenie dokumentu polegające na zachowaniu pozorów, że dokument pochodzi od innej osoby. ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 2003 r. III KKN 165/01). "Podrobieniem będzie więc zarówno podrobienie całego tekstu (...) dokumentu wraz z podpisem, jak i podrobienie samego podpisu. ( Uchwała Sądu Najwyższego z 17 marca 2005 r., I KZP 2/05).

W związku z podniesionym przez pozwanego wyżej wskazanym zarzutem, Sąd w oparciu o art. 254 kpc biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności w sprawie, które w jego ocenie nie budziły wątpliwości, uznając, że wiadomości specjalne z zakresu grafologii nie są wymagane ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2014 r. I CZ 119/13), dokonał samodzielnie oceny tego, czy podpis na umowie został podrobiony.

Z przeprowadzonego przez Sąd dowodu, jednoznacznie wynika, że podpis na umowie z dnia 6 kwietnia 2011 r. nie został złożony przez pozwanego. Świadczy o tym fakt, że oryginalny podpis pozwanego charakteryzuje się specyficznym wyglądem litery (...) i widnieje na wszystkich pismach załączonych do akt sprawy, również takich, które zostały podpisane przez pozwanego przed zaistnieniem aktualnego sporu.

Zgodnie z art. 6 kc oraz 232 kpc ciężar dowodu spoczywa na stronie, która z określonych faktów wywodzi skutki prawne. Na stronie powodowej spoczywał więc obowiązek wykazania, że pozwany rzeczywiście zawarł z pierwotnym wierzycielem umowę o świadczenie usług, natomiast pozwany obowiązany był wykazać, że zgodnie z podniesionym zarzutem podpis widniejący na umowie nie należy do niego i jest podrobiony.

W ocenie Sądu roszczenie wobec pozwanego nie może zostać uwzględnione i należało je oddalić zgodnie z art. 353 §1 kc ( a contrartio) w zw. z art. 509 kc (a contrario).

Biorąc pod uwagę wynik całego postępowania dowodowego, a więc badania autentyczności podpisu widniejącego na umowie oraz badania wiarygodności, logiczności i spójności wyjaśnień pozwanego, Sąd uznał, że pozwany nie był stroną stosunku prawnego powstałego na podstawie umowy z wierzycielem pierwotnym.

Z treści art. 509 k.c. wynika, że istotą przelewu jest wierzytelność, a więc stosunek zobowiązaniowy, zgodnie z którym wierzyciel może żądać od dłużnika spełnienia określonego świadczenia. Mając na względzie fakt, że stosunek prawny pomiędzy firmą (...) S.A. a pozwanym, z którego miałoby wynikać objęte pozwem świadczenie, nie istnieje, powództwo należało oddalić, po myśli art. 353 §1 kc (a contrario).

Sąd nie rozstrzygnął o kosztach procesu, albowiem poniósł je w całości powód, który przegrał sprawę.